niedziela, 3 sierpnia 2025

Kara śmierci za korupcje

 Kara śmierci za korupcje 
 Transformacja ustrojowa bardzo zubożyła Polaków. Według GUS produkcja masła w 1980 roku wynosiła 253 tys. ton. Spadła w 1995 roku do 129 tyś. ton. Ogromnie wzrosło w tym okresie spożycie tanich tłuszczów roślinnych ( czyli głownie niezdrowych margaryn ) z 275 do 583 tyś. ton. Margaryn produkowano w 1995 roku około 340 tyś. ton.  Polaków nie było stać na masło i ratowali się pogardzaną niedawno margaryną  z zakładów tłuszczowych zbudowanych przez PRL.  

Zakłady Przemysłu Tłuszczowego SA w latach 90 były najnowocześniejszymi zakładami w tej branży. Rocznie 1000 pracowników produkowało ponad 120 tys. ton margaryny. W latach 90. firma miała 1/3 polskiego rynku. W 1994 r. za około 18 milionów dolarów amerykańska spółka Schooner Capital Corporation wykupiła 51 % akcji przedsiębiorstwa. Czyli cała firma to 35.3 mln dolarów.  Miało być pięknie, ale firma upadła.
Pensje pracowników wzbudzały zazdrość robotników nie tylko w Brzegu, ale nawet poza granicami regionu. Olejarnia produkowała wiele znanych marek margaryny, jak Znakomita czy Kama. Zwłaszcza ta ostatnia była znana przez wszystkie polskie gospodynie domowe i nie tylko. Oprócz walorów smakowych przyczyniła się do tego także bardzo udana kampania reklamowa.

Centralne Biuro Antykorupcyjne przeprowadziło swoją pierwszą akcję właśnie w Kamie.
Problemy zaczęły się pod koniec lat 90., kiedy urzędnicy skarbowi zakwestionowali zasadność zlecanych przez władze firmy bardzo kosztownych usług konsultacyjno-doradczych. Prezes Kamy (w konflikcie interesów) podpisał 15 umów z firmą WEIP na usługi konsultacyjno-doradcze, które Kamie nie były potrzebne. Kama zbędnie korzystała też z usług najdroższych warszawskich kancelarii prawnych i firm konsultingowych, choć w latach 1998-2000 brakowało jej pieniędzy na działalność. Po kilku latach wyprowadzania pieniędzy  zakład niemal zupełnie wygasił produkcję, a pracownicy firmy przez 18 miesięcy nie dostawali wypłat. Związkowcy brzeskich zakładów tłuszczowych Kama Foods prowadzili nawet strajk okupacyjny oraz głodówkę.  O margarynie Kama na rynku niemal zupełnie zapomniano.  
Zaczęła się równia pochyła. Doszło do masowych zwolnień, spółka stanęła na skraju upadłości, do czego ostatecznie doszło w 2003 r.

Byłym prezesom - Wiesławowi B. i Robertowi M. - postawiono zarzuty działania na szkodę Kamy, która za ich rządów miała stracić ponad 140 mln zł. Po procesie, który trwał 5 lat, Robert M. został skazany na 2 lata więzienia (w zawieszeniu na 3 lata) i miał zapłacić 3 mln zł grzywny. 
Proces w tej sprawie ruszył dopiero w 2009 r. Zanim zapadł wyrok, odbyło się blisko sto posiedzeń sądu. Robert M. usłyszał 17 zarzutów i w większości przypadków sąd uznał jego winę.
Sprawa stała się głośna na całą Polskę po tym, jak nowo powstałe Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Wiesława B., ówczesnego prezesa Kamy w jego domu, a nagranie z tego zatrzymania obiegło media. 

To obecność "najdroższych warszawskich kancelarii prawnych i firm konsultingowych" tłumaczy arcydziwny wyrok. Minister Pornogrubas Kalisz jest adwokatem. Minister i wicepremier Giertych jest adwokatem. ITD.

Teraz Polska kupuje 180 koreańskich czołgów na 6.5 mld dolarów czyli jeden za 36.1 mln dolarów. Czołg jest droższy od zakładu zatrudniającego 1000 osób !  Pewnie za łapówkę ten zakład sprzedano za 5% wartości a czołgi są 5 razy przepłacone.

Sowiecki sad zapytał oskarżonego Ukraińca dlaczego w czasie głodu zabił i zjadł swoje dzieci. Żeby uratować im ojca !  To logika nierządów neokolonii.

3 komentarze:

  1. Giertych skutecznie niszczy PO, a Tusk kompletnie nie nadaje się na premiera. To bez znaczenia , bo ta partia się już kończy i nie przetrwa do następnych wyborów. Im szybciej, tym, niestety, lepiej dla Polski. Ale możecie dalej myśleć, że jesteście uczciwi a inni to złodzieje . Myślcie tak dalej..

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez surowych (tak, do KS włącznie!) i konsekwentnie wymierzanych „przekręciarzom” kar nic się nie zmieni. To jest przecież oczywiste.

    OdpowiedzUsuń
  3. Urzędnicy państwowi przeważnie leniący się w pracy i cieszący się różnymi przywilejami mają rażąco niski lub żaden wkład w tworzenie dochodu krajowego, a mają wyższe dochody i emerytury niż niejeden ciężko pracujący w różnych branżach obywatel.
    Biora Łapówki.
    Emerytury mundurowe, górnicze, prokuratorskie, sędziowskie. I one rozwalają system, bo uciekają logice: ile włożysz, tyle wyjmiesz.

    OdpowiedzUsuń