środa, 14 maja 2025

Anglosaski generator roznic, konfliktow i wojen

 Anglosaski generator różnic, konfliktów i wojen
 Divide et Impera to zasada wzniecania wewnętrznych konfliktów na wszelkich możliwych podłożach wśród wrogów, na przykład między ludami na podbitych terenach, aby nimi rządzić. Jako pierwsi stosowali ją starożytni Rzymianie.
W bezprecedensowej masowej  skali zasadę Dziel i Rządź zastosowało zbrodnicze imperium brytyjskie.  U szczytu swojej potęgi Imperium Brytyjskie było największym imperium w historii świata. W 1925 roku imperium brytyjskie zamieszkiwało około 478 milionów ludzi, co stanowiło ponad  jedną czwartą  ludności świata. Liczyło około 35,8 mln km² powierzchni, tj. prawie jedną czwartą powierzchni lądowej Ziemi.

Bunt przeciw Anglii  i zwrócenie się trzynastu kolonii Ameryki ku samorządności zapoczątkowało rewolucję amerykańską. W 1776 Stany Zjednoczone zbrojnie ogłosiły niepodległość. W 1783 podpisany został traktat paryski, w którym przegrana Wielka Brytania uznała niepodległość Stanów Zjednoczonych. Gdyby nie rozum i odwaga ojców założycieli USA to teren tamten byłby teraz na poziomie Indii lub Pakistanu.

Wielkie głody w Indiach Brytyjskich zapoczątkowały anomalie pogodowe ale realnym sprawcą była Brytania eksportując z Indii w czasach głodów ogromną ilość żywności i bezlitośnie egzekwując bandyckie podatki.  
We wszystkich głodach w Indiach Brytyjskich zmarło 15-60 milionów ludzi. Złodziejski brytyjski kolonializm zatrzymał Indie na 200-300 lat w rozwoju.
Głód nie stanowił jednostkowego zjawiska, ale stały efekt brutalnego kolonialnego wyzysku. Ludzie w Bengalu umierali w latach 1783, 1866, 1873, 1892, 1897, a władze brytyjskie realnie robiły wszystko aby ofiar było jak najwięcej. Głody obejmowały też inne prowincje Indii. Dzisiaj pisze się o nich  jako o zamierzonym ludobójstwie w wykonaniu Brytyjczyków lub wręcz „wiktoriańskim holocauście”.

 Przez cały okres Imperium Brytyjskiego na jego obszarze cały czas  toczono wojenki i  wojny - czasem po kilka równolegle. Wojny prowadzono głównie rękami szczutych jednych przeciw drugim i głownie za ich pieniądze ! Łącznie Imperium sprowokowało około 260 konfliktów. Brytyjskie imperium od początku XIX wieku grzęzło w ciągłych małych wojnach. W latach 1800–1896 brało udział w 89 wojnach ! Brytyjska armia miała wówczas nieskończona liczbę garnizonów oraz permanentne i wikłające sojusze.
Gdy dwa razy doszło do konfrontacji militarnej z Niemcami okazało się że są całkiem słabi. Tak jak psychopata byli silni tylko w stosunku do słabych. W zagrożeniu schowali się pod spódnicę potężnej Ameryki.

Stałym celem Brytanii było utrzymywania balansu sił na kontynencie europejskim tak, by żadne państwo nie wzmocniło się tak by zagrozić władczej pozycji Brytanii. Imperium mogło zapobiec wybuchowi I Wojny Światowej ale idea niszczącej wojny między konkurencyjnymi Francją a Niemcami bardzo podobała się brytyjskiej elicie.
W latach trzydziestych Imperium  chciało doprowadzić do wojny Niemiec i Rosji ponieważ oba te kraje stawały się silniejsze od Brytanii.  Aby do tego starcia doszło, należało wpierw doprowadzić do tego, by oba te państwa zyskały wspólną granicę bo przecież rozdzielała je Polska. Po to Imperium udzieliło Polsce dywersyjnych gwarancji. Brytyjskie gwarancje dla Polski w 1939 roku były jednym wielkim zbrodniczym kłamstwem.
https://wielkahistoria.pl/brytyjskie-gwarancje-dla-polski-w-1939-roku-czy-obietnice-sojusznikow-byly-jednym-wielkim-klamstwem/
Do momentu udzielenia Polsce "gwarancji" przez Wielką Brytanie nie było niemieckiego planu wojny z Polską ! Zachód uważał Polskę za potencjalnego sprzymierzeńca Niemiec !
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fall_Weiss
"Fall Weiss (z niem. Wariant Biały) – kryptonim strategicznego planu wojny z Polską, przygotowanego przez sztab niemieckiej armii (Wehrmacht) w roku 1939. Dyrektywę do opracowania planu wydał Adolf Hitler 11 kwietnia 1939, bezpośrednio po polsko-brytyjskiej umowie z 6 kwietnia 1939 przewidującej wzajemne gwarancje pomocy wojskowej w przypadku napaści."
Jak niewielka wyspa o niewielkim potencjale mogła rządzić 1/4 świata ? Geostrategia angielska narodziła się w czasach królowej Elżbiety. Zasadę Divide et Impera badano i twórczo rozwijano na  ich uniwersytetach. Stąd określenie - Perfidny Albion. Szkolono w niej urzędników kolonialnych a potem ministrów i służby specjalne. To jest podstawowa umiejętność brytyjskiej  elity !  

Karol Marx urodził się w Niemczech w 1818 roku. W 1849 został wydalony z Królestwa Prus jako szkodnik. Wyjechał do Paryża, skąd po demonstracji w czerwca 1849 uciekł do Londynu, w którym spędził resztę dorosłego, twórczego życia. W Londynie został pochowany. Jego działalność doskonale wpisywała się w imperialny nurt konfliktowania wszystkich ze wszystkimi. Walka religii, walka klas, poróżnienie mężczyzn i kobiet, młodych i starych...   

Niedługo po wybuchu wojny na Ukrainie praktycznie doszło do porozumienia Ukrainy z Rosją na warunkach korzystnych dla Ukrainy. Prezydent Turcji ( tam toczyły się rozmowy ) kilka razy mówił , że  premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, odegrał znaczącą negatywną rolę w nieudanych negocjacjach pokojowych pomiędzy Rosją a Ukrainą w 2022 roku. W gruncie rzeczy powtórzył słowa Władimira Putina. Według Putina Johnson miał nakłaniać Wołodymyra Zełenskiego aby walczył z Rosją. Erdogan i Putin mówili prawdę. Johnson potwierdził później swoją podłą rolę.
 
Jest nadzieja że teraz z falą "inżynierów i lekarzy" wraca do Brytyjczyków zła karma i zrobią z Anglii III Świat.
Stały konflikt PO-PIS zaprogramowano w Waszyngtonie, Londynie i Berlinie. Chodzi o zdalne sterowanie Polską i polaryzowanie Polaków aby chodzili na wybory i legitymizowali rządy agenturalno-mafijnej bandy.
Teraz agentura dostała zadanie wplątania Polski w wojnę z Rosją !

32 komentarze:

  1. Nihil Novi sub Sole.
    Poszczuto banderowców-nazistów przeciw Rosjanom. Jest wojna.
    Szczuci są też POlacy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZdRadek powinien stanąć przed sądem za zdradę !

      Usuń
  2. „Zachód uważał Polskę za potencjalnego sprzymierzeńca Niemiec” — bo też i w ówczesnej sytuacji było to jedyne rozsądne wyjście dla ówczesnej Polski. Ziemkiewicz twierdzi — i chyba Zychowicz też — że właściwie to byliśmy z Niemcami „prawie dogadani”, tylko podobnież Hitler oszukał Becka. Miał jakoby na prywatnym spotkaniu w Berchtesgaden obiecać mu — nigdy już tego nie sprawdzimy, bo nie ma jakichś protokołów z tego spotkania — że po Monachium Słowacja przejdzie w orbitę wpływów polskich. Jednak potem — może sam, może pod wpływem jakichś doradców — ale zmienił zdanie i zwyczajnie „olał” ową (domniemaną, zaznaczam) umowę, zatrzymując jednak Słowację dla Niemiec. Zrobił tak, bo wyszedł z RACJONALNEGO założenia, że Polska i tak nie będzie miała innego wyjścia, niż „położyć uszy po sobie”.
    Nie przewidział jednak tego, że Beck… zachowa się zupełnie irracjonalnie i wejdzie w podsunięty mu usłużnie „sojusz egzotyczny”, niczego Polsce tak naprawdę nie gwarantujący. Hitler po prostu rozumował zbyt logicznie — i nie wziął pod uwagę działania „podrażnionej ambicji” Becka, który w dodatku miał już psychikę nieco zwichrowaną nadużywaniem alkoholu (no, pijakiem może nie był, ale częste „pociąganie” nie pozostaje bez wpływu, co potwierdzają m.in. nieco późniejsze przypadki Churchilla i Edena, na przykład). Beck zrobił coś, co Hitlerowi — ani samym Anglikom, zdumionym, że im tak łatwo poszło — nie mieściło się w głowach! Po prostu oceniali go wyżej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beck miał chorobę alkoholowa - był chory psychicznie. Ci co pozwolili mu działać popełnili zbrodnie !

      Usuń
  3. Ten niemiecki plakat propagandowy mówi, niestety, 100% prawdę. Podpuścili wtedy Polskę — trzy lata temu podobnie podpuścili głupich Ukraińców — no i teraz znowuż chcą nas „wepchnąć pod ciężarówkę z gruzem”, mając swojego agenta „Radka”.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na jednym blogu dużo erudycji, danych statystycznych a jednocześnie sporo uproszczeń i fobii. Jako właściciel bloga ma Pan do tego prawo. Dodam jednak trochę szczegółów, które Pan pominął: 1) W wielu koloniach Anglicy zbudowali niezłą infrastrukturę. Oczywiście zrobili to nie z miłości do tubylców. 2) Gdyby nie Anglicy na terenie subkontynentu indyjskiego byłoby teraz z kilkanaście państw->to opinia hinduskiego historyka Kavalam Panikkar(Azja a dominacja Zachodu). 3) Imperium Brytyjskie upadło relatywnie łagodnie. Anglicy próbowali często łagodzić konflikty między tubylcami. Przykładem jest ich polityka w Palestynie. Polityka dziel i rządź to tylko jedna strona medalu. 4) Dla Burów zbudowali obozy koncentracyjne a niedługo potem nadali im sporą autonomię. 5) Gdyby Polską nie rządzili idioci a kraj miałby odpowiedni potencjał dałoby się znaleźć wspólne interesy między obu państwami. Skoro Churchill dogadał się ze Stalinem mógłby dogadać się z Polską. 6) Kiedy na konferencji w Teheranie Stalin zaproponował rozstrzelanie 50 tyś niemieckich oficerów oburzony arcycynik Churchill wyszedł. Last but not least: Skoro oni zdradzają nas my mamy moralne prawo zdradzić ich. Założę się, że żaden z idiotów, którzy rządzą Polską nie pomyślał o tym nawet przez sekundę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autonomię Burom nadali? Jacy oni łaskawi — przyszli, zabrali im wolność, suwerenność i diamenty, wygubili ich coś z kilkadziesiąt tysięcy (dlatego DZISIAJ białych w RPA zabrakło) — ale w zamian dali im „autonomię”! No miło z ich strony!

      Usuń
    2. Proszę się zastanowić, DLACZEGO dosłownie „w przeddzień wojny” owi „sojusznicy” nacisnęli na Polskę, aby odwołano ogłoszoną mobilizację — co wydatnie potem osłabiło polskie możliwości obronne. Czy naprawdę wierzyli w „uratowanie pokoju”?
      Otóż NIE — chodziło im przecież o wojnę, która osłabi i Rosję, i Niemcy (już wtedy było „osłabianie Rosji”). Czemuż zatem, mógłby ktoś spytać, w taki sposób obniżyli polskie możliwości wojenne i „narazili się” na (prawie zerową, ale jednak) ewentualność odwołania całej wojny? Ano właśnie: ta ewentualność to właściwie już wtedy nie istniała — była czysto teoretyczna, nikt w to nie wierzył — za to Anglosasi chcieli mieć pewność, że POLSKA SIĘ NIE OBRONI (że zatem plan „przesunięcia ku sobie” Niemiec i ZSRR wypali), że Polska padnie stosunkowo szybko i nie trzeba będzie wtedy w ogóle ruszać się w jej obronie. Co też się i stało.

      Usuń
    3. A cóż by to nam wszystkim szkodziło, gdyby na terenie subkontynentu indyjskiego istniało kilkanaście mniejszych państw — zamiast jednego ogromnego? Sądzę, że byłaby to sytuacja obecnie korzystniejsza. Anglicy pilnujący „żeby nikt za bardzo nie urósł” — sami kreują późniejsze potęgi? Ironia losu, co najmniej.

      Usuń
    4. "Proszę się zastanowić, DLACZEGO dosłownie „w przeddzień wojny” owi „sojusznicy” nacisnęli na Polskę, aby odwołano ogłoszoną mobilizację"
      Gry brytoli nie rozumiała tępa sanacja.
      Polski "wywiad" był strukturą pasożytniczą do zapewnienia luksusowego życia "sanatorom" na synekurach. O pakcie Hitler Stalin wiedzieli wszyscy tylko nie polskie władze !

      Usuń
    5. Kolonializm we wszystkich odsłonach i metodach był ZBRODNIĄ PRZECIWKO LUDZKOSCI !

      Usuń
    6. Tutaj dodajmy, że — w przeciwieństwie do Anglików — Burowie NIE BYLI na terenie obecnej RPA kolonizatorami. Kiedy tam dotarli, coś 200 lat temu, tamte tereny były właściwie zupełnie niezamieszkałe! Nikomu niczego nie odebrali — po prostu osiedlili się.
      Wielu dość zacnych Anglików — bo i tacy jednak czasami się zdarzają — było przeciwko prowadzeniu „wojen burskich” i dawali temu publicznie wyraz. Przykładem może być Chesterton.

      Usuń
    7. Proszę zwrócić uwagę, jaki katastrofalny wpływ miało zakłócenie mobilizacji:

      „Mobilizację powszechną ogłoszono 30 sierpnia (i tak za późno o dobre 4 dni), ale pod naciskiem sojuszników (na których zawsze możemy liczyć – żart !!!) odwołano ją i ogłoszono ponownie 31 sierpnia, co spowodowało trudny do opanowania (i opisania) chaos oraz bałagan organizacyjny. 1 września oddziały polskie osiągnęły zaledwie 70% gotowości bojowej, gdyż wiele jednostek kompletowanych w trybie mobilizacji powszechnej nie dotarło w ogóle do miejsca zgrupowań (przede wszystkim wobec zmasowanych nalotów Luftwaffe na linie kolejowe i zmiany linii frontu wskutek działań niemieckich jednostek pancernych, i zmotoryzowanych).

      Podsumowując – dzięki pierwszorzędnemu spapraniu mobilizacji Wojsko Polskie w dniu 1 września 1939 było pozbawiono około 30% swojej nominalnej siły, a i tak dostępna do walki z nieprzyjacielem „siła” była niejednokrotnie skoncentrowana w zupełnie przypadkowych miejscach. Mając do dyspozycji całe Wojsko Polskie w 100% gotowości bojowej można było znacznie dłużej (i może z sukcesem) stawiać opór najeźdźcy. Gdyby na przykład generał Kutrzeba prowadząc swoje wspaniałe kontrnatarcie miał do dyspozycji 30% więcej żołnierzy niż miał w rzeczywistości mógłby wygrać bitwę nad Bzurą i zupełnie zmienić losy wojny !!!”
      ( https://trybun.org.pl/2017/07/01/mobilizacja-1939/ )

      „W wyniku interwencji Francji i Wielkiej Brytanii 29 sierpnia 1939 roku polski rząd był zmuszony przerwać mobilizację armii w imię utrzymania pokoju za wszelką cenę, którą to politykę forsowali alianci. W konsekwencji mobilizacja ruszyła dopiero 31 sierpnia, ale było już za późno na to, aby przeprowadzić ją skutecznie. W rezultacie ingerencji Francji i Wielkiej Brytanii w przededniu II wojny światowej Polska miała na polu walki o 10 dywizji mniej, co znacznie osłabiło jej potencjał obronny.”
      ( https://zakazanehistorie.pl/przerwana-mobilizacja-polskiej-armii/ )

      O ile pamiętam z książek — bo, o dziwo, jakoś nie mogę znaleźć tego „na szybko” w Sieci — to Polska została wtedy wręcz zaszantażowana ewentualnością niedotrzymania zobowiązań sojuszniczych, jeśli nie przerwie mobilizacji; tak bardzo „sojusznikom” zależało na tym, aby Polska była w nadchodzącym starciu słabsza. A przecież znakomicie wiedzieli, że Hitler nie zamierza się wycofać.

      Usuń
  5. Braun o obecnych zagrożeniach oraz o intrygach „państw trzecich”:
    https://youtu.be/7gy0Tn_4IDs?t=1149

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie banda Tuska mówi ze nie wyśle żołnierzy do U404 ale to się zmieni po wyborach.

      Usuń
  6. „Pociąg do Kijowa, Engelking ze stanowiskiem, słowa Kelloga” — czyli o samych kłopotach w Niezależnym Lublinie. Warto!
    https://www.youtube.com/watch?v=IxV_s31RBPo

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie powiedziałem, że kolonializm jest rzeczą dobrą. Dodam tylko, że to nie wina Anglosasów, że Polską rządzą idioci. Po drugie wiara w to, że świat po upadku Wielkiej Brytanii i USA będzie lepszy jest naiwna. Może być akurat odwrotnie. Po trzecie Angole jacy są tacy są ale po 2004 roku jako jedyni w Europie otworzyli rynek dla pracowników z Polski bez żadnych okresów przejściowych. Mam znajomego z RPA, rocznik około 1968. Z pochodzenia Niemiec albo Holender. Z jego klasy większość wyjechała(uciekła) do różnych krajów świata. Ci, którzy trafili do Anglii mówią o niej Pakistan. Ktoś kto trafił do Australii nazwał ten kraj więzieniem. Z tej perspektywy sytuacja naszego nieszczęśliwego kraju nie wygląda tak źle, zgodnie z powiedzeniem, że kraj jest silny jeśli ma słabych sąsiadów. On sam w Polsce mieszka już wiele lat i wypowiada się o naszym kraju entuzjastycznie. A co do odwołanej mobilizacji - ci sanacyjni idioci nie musieli tego robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę Pana: to nie wina złodzieja, że ofiara była człowiekiem ufnym i naiwnym — co nie przeszkadza nam mieć złego zdania o złodzieju i postawić go przed sądem.
      Oczywiście, że „to nie wina Anglosasów…” — co wcale nie znaczy, że nie mamy prawa mieć do nich o to pretensji i że powinniśmy uważać, że „wszystko w porządku”. Tak, polskie władze zachowały się frajersko — i drugie „tak”, Brytyjczycy zachowali się jak uliczny cwaniak-chuligan. Z tym, że kosztowało to życie wiele milionów ludzi w samej tylko Polsce (strat materialnych, terytorialnych i innych nie będę tu wyliczał).

      Usuń
    2. Jeszcze chciałbym dodać: jeśli zaś chodzi o dzisiejszą sytuację w Polsce, to już będzie „wina Anglosasów”, bo przecież Polskę kontroluje głównie ich agentura — tak, nie tylko chodzi o „Zdradków”, ale ta ukraińska agentura również ostatecznie jest kontrolowana przez UK i USA. Przecież po to zaczęli ją hodować prawie natychmiast po wojnie, jak tylko przeszli do etapu „zimnej wojny”.
      Duży błąd popełniono w PRL-u, że w „Akcji Wisła” nie przesiedlono Ukraińców do ZSRR. Stalin by ich wziął, bo potrzebował ludzi do roboty.

      Usuń
    3. "Nie powiedziałem, że kolonializm jest rzeczą dobrą."
      Zbrodnie trzeba okreslać po imieniu. Kolonialne wojny opiumowe niszczyły Chiny gdzie państwo ma 4000 lat ! Brytyjczycy niszczyli cywilizacje ludzką

      Usuń
    4. …pospołu z Niemcami — bo i Kaiserowi zachciało się „kolonialnej chwały i potęgi” dla Niemiec i wysłał tam niemiecki korpus ekspedycyjny. Co Chińczycy pamiętają do dziś — i choćby dlatego nie mają żadnych skrupułów w przywłaszczaniu sobie zachodniej myśli technicznej bez oglądania się na żadne „prawa autorskie” czy patenty. I właśnie prześcigają cały Zachód w poziomie techniki — zaś obiegowe poglądy n/t chińskiej biedy („miseczka ryżu”) nie odpowiadają już rzeczywistości. Obecnie życie w biedniejszych rejonach Chin można porównać mniej-więcej z czasami „wczesnego Gierka” u nas — czyli bogato może nie jest, ale przecież i nędzy nie ma — zaś ich duże miasta wyglądają bez porównania lepiej od miast zachodnich. Bo nie tylko pod względem infrastrukturalnym, ale przede wszystkim jest tam o wiele czyściej i porządniej — no i jakiejś imigranckiej hołoty biegającej z nożami, czy choćby biwakującej na trawnikach, też nie uświadczysz.

      Usuń
  8. „To jest podstawowa umiejętność brytyjskiej elity !”

    Nie pamiętam, kto to powiedział, ale kiedyś przeczytałem taką „złotą myśl”:
    „jeśli dwóch twoich sąsiadów, żyjących dotąd w perfekcyjnej zgodzie, nagle się pokłóci — i to właściwie o nic — to znaczy, że u któregoś z nich zatrzymał się w gościnie Anglik”.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialne spostrzeżenie ! Parę słów i morze prawdy.

      Usuń
  9. Człowiek naiwny zostawia drzwi otwarte bo wierzy że jak on nie kradnie to inny też tego nie zrobi. Człowiek odpowiedzialny zamyka drzwi a w mieszkaniu zostawia pieska. Co niektórzy odpowiedzialni trzymają także broń czarnoprochową. A co do racji moralnych słyszałem o tym tysiące razy. Szczególnie często występował ten argument w ustach nieudaczników, którzy kierowali polskimi powstaniami a także w ustach polityków sanacyjnych. Z tego punktu widzenia nawet komuchy były lepsze bo mówiły o konieczności dziejowej. Nie namawiam do tego, żeby lubić Anglosasów. Sam chyba nie przepadam. Zamiast narzekać jakie USA są niedobre należy zdać sobie sprawę z kilku faktów. Po pierwsze cały świat nienawidzi USA: BRICS, kraje muzułmańskie, kraje latynoskie. W Europie szczerą(stłumioną) nienawiść żywią do USA Francja i Niemcy. Na palcach jednej ręki można policzyć kraje proamerykańskie(w tym Polska). I gdyby Polska nie była rządzona przez idiotów dawałoby to spore możliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Panie: czytałem, że na takich np. Węgrzech, zanim nie nawiedzili ich Sowieci, w wielu małych miejscowościach i wsiach nie było zwyczaju zamykania drzwi (na zamek). Oczywiście goście dość prędko ich zamykania nauczyli.
      I nie mówiłem o racjach moralnych w kontekście źle zaplanowanych powstań — tylko zwracałem uwagę, że złodziej i bandyta pozostaje złodziejem i bandytą także wtedy, gdy trafi na kogoś nieostrożnego — i że nie jest to dla niego ŻADNYM „usprawiedliwieniem”.

      Usuń
  10. Zwycięstwo POPiS-u naszą klęską (nowy wywiad z prof. Modzelewskim)
    https://www.youtube.com/watch?v=rUpzudTmX00

    OdpowiedzUsuń
  11. Nam w Polsce już jest dobrze tak,
    że tylko nam wojenki brak.

    OdpowiedzUsuń
  12. Braun mówi wprost: „Nie poślę Wojska Polskiego na cudze wojny”
    https://www.youtube.com/watch?v=-2e6-WRGyQU

    OdpowiedzUsuń
  13. Prof. Witold Modzelewski: Przed nami DRAMATYCZNE zmiany dla Polski. Straciliśmy wszystko!
    https://www.youtube.com/watch?v=foKq97CCMEM

    OdpowiedzUsuń
  14. A oto ciekawy artykuł, wprawdzie na „temat oboczny” — ale przy okazji potwierdzający dążność Brytyjczyków do „osłabiania Rosji” przede wszystkim:
    „Brytyjczycy blokują dostęp do akt 250 tysięcy polskich żołnierzy [..]
    Bez grama brawury można stwierdzić, że рowodem tej decyzji jest zawartość owych 250 tysięcy teczek рersonalnych. Ale cóż prócz życiorysu, danych tyczących przebiegu służby, opinii przełożonych może znajdować się w teczce nie generała czy pułkownika, ale ‚zwykłego’ wojaka? Oto jest pytanie.

    Czy tym czymś mogłaby być na przykład osobista zgoda (lub odmowa) na udział w jakiś niestandardowych działaniach militarnych? Ale jak rozumieć niestandardowe działania militarne? – Na przykład działanie wedle logiki, która byłaby sprzeczna z wyobrażeniem o celach i zadaniach dotychczasowych działań. Na przykład, gdyby rozkazano owym żołnierzom, że od jakiejś godziny zero, w jednej chwili staną ramię w ramię z żołnierzami III Rzeszy, niewykluczone, że pod dowództwem niemieckich oficerów, oraz z innymi wrogimi dotąd ugrupowaniami np. banderowcami, i wspólnie ruszyć na Moskwę? [..]”

    Całość: https://zygmuntbialas.wordpress.com/2025/05/15/nie-do-%d1%80omyslenia/

    OdpowiedzUsuń
  15. Pisząca te słowa pobiera nauki na zagranicznej akademii, gdzie wykładowcą jest m.in. Nigel Biggar, prowadzący wykłady z „deconstructing decolonization”… Prowadził on onegdaj (2017r.) na Oxfordzie projekt pt. Etyka i imperium, który w pewnym momencie stał się przedmiotem – najpierw ataku grupy studentów, a potem - w ciągu kilku zaledwie dni, tygodni, reakcji łańcuchowej potępiającej podejście do tematu kolonizacji (a nie była to wcale apoteoza). Współpracownicy dr. Biggara wycofali się ze współpracy, po następnych kilku dniach kilkudziesięciu pracowników Oxfordu, a potem dwustu naukowców z całego świata złożyło oficjalną krytykę… Wszystko to działo się na przestrzeni jednego tygodnia. Opisywana tu reakcja zbiorowej histerii pod wpływem dyktatu cancel culture mówi wiele o aktualnej kondycji spadkobierców imperialnego dziedzictwa… Jeśli o mnie idzie: wolę już konieczność udowadniania raz na jakiś czas panom zachodniego świata, niczym Shylock, że ja, gdzieś tam z nadwiślańskiego kraju sroce spod ogona nie wypadłam i - owszem, gdy mnie ugodzić, to krwawię, a śmieję się, gdy mnie połaskotać… że choruję na te same, co oni choroby i leczą mnie te same, co ich medykamenty… niźli… niźli cieszyć się, że karma wróciła i brytyjskie i amerykańskie miasta płoną… Bo jeśli barberia tak sobie z panami poczyna, to co dopiero będzie z nami, których… Sowiet za krótko za mordę trzymał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie boli tak jak prawda. Angole nie są w stanie przyjąć do wiadomosci zła które wyrządzili światu. To ich naturalna reakcja obronna.

      Usuń