Tusk podzega do wojny

 Tusk podżega do wojny
 Tusk wściekle podżega do wojny przeciw Rosji po wizycie 10 maja w Kijowie razem z innymi "chętnymi" [do wywołania wojny]. Tusk został tam upokorzony przez Kanclerza Niemiec, premiera UK i prezydenta Francji. Wszyscy już czują że Tusk brzydko pachnie i pójdzie do utylizacji. Tusk chce to swoim zwyczajem przykryć inna sprawą a idą wybory prezydenckie.
Stoi teraz przed zadaniem ogłupienia polskiego społeczeństwa by zgodziło się wysłać mężów, braci i synów na śmierć.
W tym celu nagle odgrzał sprawę podpalenia centrum handlowego na Marywilskiej.

Tusk, weź Ty się lepiej za realizację tych twoich 100 konkretów co miałeś zrobić w 100 dni. Bo nic nie zrobiłeś.

Według najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski aż 86,5 % Polaków sprzeciwia się wysłaniu polskich żołnierzy do walk na Ukrainie. Badanie, przeprowadzone w dniach 21-24 lutego 2025 roku, pokazuje wyraźne stanowisko społeczeństwa w tej kwestii.

Ciekawe, że łatwo Tusk wykrył obcych agentów, a autorów wielu pożarów wysypisk śmieci przywiezionych z Niemiec  wykryć nie można.
Pewnie "zlecili" podpalenie ci sami Rosjanie którzy "wysadzili" gazociągi NS1 i NS2.

 Prokuratura w sprawie pożaru na Marywilskiej postawiła zarzuty dwóm Ukraińcom. Nie ma żadnego dowodu  na zlecenie rosyjskich służb. Gdyby były sprawą zajmowałby się Interpol. MSZ nie zgłosiła też protestu rosyjskiemu ambasadorowi.

  Ploty chodziły i chodzą, że to ukraińska, uzbrojona po zęby mafia, przejmuje teren. U nas jakoś tak delikatnie to idzie, bo w Grecji musieli wytłuc najpierw konkurencje tamtejszych mafiosów.
"Ukraińscy mafiosi przybyli z Kijowa do 'ciepłych wód' dobrze wyposażeni w broń i kadrę zarządzającą, mając silne poparcie polityczne i mnóstwo pieniędzy, zaczęli kontrolować przemyt tytoniu, produktów naftowych, stręczycielstwo, broń i narkotyki. W niecałe 3,5 roku wyczyścili wszystkich , w wielu przypadkach korzystając z albańskich katów z Włoch, a nawet Wielkiej Brytanii, gdzie albańska mafia zdołała stworzyć szeroką bazę działań. Nawet zachodnie służby specjalne 'przymykają oko' na działania tej konkretnej grupy przestępczej, w której skład wchodzą weterani wojny rosyjsko-ukraińskiej, mający na swoim koncie wiele zbrodni wojennych. Posiadają ogromną ilość broni przeciwpancernej, karabinów AK-47, pistoletów, materiałów wybuchowych itp. i wątpliwe jest, czy nawet siły specjalne ELAS będą w stanie się im przeciwstawić, skoro mają o wiele cięższą broń od nich. A przede wszystkim kontakty z ukraińskim wywiadem GUR, który otoczył ją swoimi 'zdemobilizowanymi' oficerami. A każdy, kto stanie im na drodze, po prostu ginie..." - Pronews.gr

U nas oczywiście tego nie ma bo Ukraińcy są od Wołynia  naszymi "przyjaciółmi" i nas lubią. I my też ich lubimy. Daliśmy im setki miliardów i za nich walczymy.