środa, 31 lipca 2024

Pierwsza ofiara wojny jest prawda

 Pierwsza ofiara wojny jest prawda
 Pierwszą dużą niemiecką wsią w Prusach Wschodnich, zajętą przez armię czerwoną w pażdzierniku 1944 roku był Nemmersdorf. Sowieci rozstrzelali 24 mieszkańców wioski chcąc  złamać wolę oporu Niemców. Egzekucja miała być ostrzeżeniem  co się stanie w każdej innej miejscowości, której mieszkańcom przyjdzie do głowy walczyć.
Żadnych gwałtów i znecania sie nie było m.in dlatego ze sowieci się spieszyli.
Po dwóch dniach oddziały niemieckie odbiły wioskę, a w miejscowości odkryły ciała 24 ofiar.
Wikipedia: "Minister oświecenia publicznego i propagandy Joseph Goebbels wydał polecenie, aby wyolbrzymić to wydarzenie. Niemcy w następnych dniach sfabrykowali film i rozkręcili machinę propagandową w całych Niemczech, również uzyskując posłuch w Watykanie, wskazując, że czerwonoarmiści okrutnie zgwałcili, torturowali i zabili ponad 70 kobiet i dzieci. Ciała wyjęto z grobów i przygotowano do propagandowych zdjęć, by mogli je sfilmować i sfotografować przywiezieni do Nemmersdorfu operatorzy Die Deutsche Wochenschau i dziennikarze. Ekshumacja połączona z profanowaniem zwłok odbywała się pod nadzorem specjalnego wysłannika reichsfuhrera SS Heinricha Himmlera. Rozpowszechniona została relacja volkssturmisty z Królewca, który jakoby w końcu października 1944 roku znalazł się w Nemmersdorfie: „Przy pierwszej zagrodzie, na lewo od drogi, stał wóz drabiniasty. Do niego przybito za ręce w pozycji ukrzyżowanej cztery nagie kobiety. Na drzwiach stodoły przybito dwie nagie kobiety również w pozycji ukrzyżowanej. W mieszkaniach znaleźliśmy w sumie 72 kobiety i dzieci oraz jednego starego mężczyznę w wieku 74 lat. Wszyscy byli martwi. Widać było, że torturowano ich w bestialski sposób, z wyjątkiem kilkorga, których zabito strzałem w potylicę. Wśród zabitych były nawet niemowlęta ze strzaskanymi czaszkami. Wszystkie kobiety, a także dziewczynki w wieku 8–12 lat nosiły na ciele ślady gwałtu. Nie oszczędzono nawet niewidomej staruszki”.
Zainicjowana przez Josepha Goebbelsa niemal dwutygodniowa kampania prasowa opisująca zbrodnie w Nemmersdorfie oraz poświęcona im kronika filmowa, wyświetlana we wszystkich kinach III Rzeszy, nadały nazwie Nemmersdorf symboliczne znaczenie...
Zgodnie z ustaleniami niemieckiego publicysty Bernharda Fischa Armia Czerwona bezsprzecznie popełniła w Nemmersdorfie zbrodnię, jednak zarówno liczba ofiar, jak i rodzaj popełnionych czynów zostały celowo wyolbrzymione przez propagandę nazistowską po to, aby wzmocnić chęć oporu zmęczonego już wojną społeczeństwa niemieckiego. Część zdjęć pokazujących ofiary została spreparowana. Ciała zamordowanych kobiet sfotografowano z obnażonymi genitaliami, by wywołać wrażenie, iż wszystkie zostały zgwałcone – istnieją jednak również fotografie, na których ofiary są normalnie ubrane. Nie było również zwłok przybitych do drzwi. Według badań m.in. niemieckiego historyka Guido Knoppa w Nemmersdorf zginęło 26 cywilów "

Propaganda goebbelsowska w akcji
Goebbels wydał polecenie, by maksymalnie wyolbrzymić skalę zbrodni dokonanej przez Sowietów w taki sposób, aby wryła się ona w świadomość każdego Niemca. "Niemcy i ich führer są ostoją europejskiej cywilizacji walczącej ze zdziczałym azjatyckim komunistycznym satrapą".
Z rozkazu samego Himmlera organizowano przyprawiającą o mdłości i budzącą przerażenie sesję fotograficzną. Z grobów ponownie wydobyto zwłoki zamordowanych Niemców, dodatkowo je zbezczeszczono kłując bagnetami, ćwiartując, obcinając ręce i głowy. Aby spotęgować wrażenie zbrodni, z okolicznych cmentarzy ekshumowano zwłoki zmarłych w ciągu ostatnich kilku miesięcy osób. Z ciał kobiet zrywano ubrania i zadzierano spódnice, aby pokazać, że przed śmiercią były brutalnie gwałcone. Ta swoista porażająca ''wystawa'' była organizowana pod specjalnym nadzorem profesora medycyny i Gruppenführera SS Karla Gebhardta. Zadanie przygotowania i kierowania ekshumacji zlecił mu sam Heinrich Himmler. Gdy widowisko zostało już przygotowane, do Nemmersdorfu zjechali niemieccy dziennikarze, fotografowie oraz operatorzy niemieckiej kroniki ''Die Deutsche Wochenschau''. Wieść o radzieckich zbrodniach na niemieckich cywilach zaczęła żyć własnym życiem.
Informacje o Nemmersdorfie trafiły do gazet i niemieckich kin, a w całej upadącej  III Rzeszy (zwł. na niemieckich Kresach) zapanowała istna psychoza strachu. Zimą i wiosną 1945 r. na okrzyk ''Die Russen kommen!'' pustoszały całe wsie i miasteczka. Tysiące ludzi w popłochu rzucało się w kierunku centralnych i zachodnich Niemiec. Tysiące ludzi popełniało samobójstwa wiedząc, co czeka ich z rąk Sowietów.

16 komentarzy:

  1. Czyli... Bucza !!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podstawowe fakty i oceny historyczne są systemowo podważane, a Polakom dostarcza się spreparowane treści- z reguły całkowicie fałszywe- w myśl goebbelsowskiej zasady, że kłamstwo tysiąc razy powtarzane staje się prawdą.

    Powstanie Warszawie było odpowiedzią londyńczyków, którym władza w Polsce wymykała się z rąk na utworzenie 22 lipca 1944 rządu lubelskiego. Był to akt całkowicie polityczny, obliczony na siłowe przejęcie władzy w stolicy i występowanie w charakterze legalnego rządu polskiego przed aliantami.
    Dowództwo AK planowało samodzielnie wyzwolić stolicę jeszcze przed wkroczeniem Armii Czerwonej, licząc, że uda się w ten sposób wzmocnić międzynarodową pozycję rządu na uchodźstwie. Zakładnikami celów politycznych londyńczyków była ludność cywilna stolicy, która nie miała pojęcia o zagładzie, którą gotują jej dowódcy Armii Krajowej.
    Powstanie nigdy nie miało żadnych, nawet najmniejszych szans militarnego powodzenia. Dysproporcja sił pomiędzy powstańcami a Niemcami była olbrzymia. Wojsko niemieckie liczyło około 50 tys. doskonale wyszkolonych i uzbrojonych żołnierzy posiadających czołgi, samoloty i artylerię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Był to akt całkowicie polityczny, obliczony na siłowe przejęcie władzy w stolicy”
      Mocno powiedziane z tą niby „siłą” — bo przecież tak naprawdę można to ocenić wyłącznie jako akt desperacji, w ogóle nie biorący pod uwagę możliwości niepowodzenia i nie liczący się z zagrożeniem dla ludności cywilnej. Ot, „to musi się udać” — i już.
      „Powstanie nigdy nie miało żadnych, nawet najmniejszych szans militarnego powodzenia” — ano właśnie… gdy dzisiaj czyta się o trybie podejmowania tej decyzji, to ciężko wyjść z zadziwienia: „czy to dowództwo (i ten rząd „londyński”) to byli kompletni idioci, czy jak?”. Chyba raczej faktycznie chodziło o rachuby (jeszcze bardziej idiotyczne) przedstawione przez Okulickiego: „krew niech się leje strumieniami, wstrząśniemy sumieniem świata…” itd. Tymczasem „świat się dowiedział — nic nie powiedział” — i tyle.
      „Dysproporcja sił pomiędzy powstańcami a Niemcami była olbrzymia. Wojsko niemieckie liczyło około 50 tys. doskonale wyszkolonych i uzbrojonych żołnierzy posiadających czołgi, samoloty i artylerię.”
      To jedno — a dwa: AK nawet broni strzeleckiej nie miała dla każdego żołnierza. Wymyślili sobie, że „broń trzeba zdobyć na wrogu”… :( i ginęły te chłopaki w bezsensownych „szturmach” z gołymi rękami na dobrze wyposażone i silnie bronione pozycje niemieckie.

      Usuń
    2. Stosunek całkowitych strat Polskich do niemieckich ja 1000 :1 !

      Usuń
  3. Tak nawiasem - motywacja kierownictwa PW była w zasadzie taka sama, jak motywacja kierownictwa Hamasu teraz: usypiemy górę trupów z naszych, żeby zrobić wrażenie na świecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Hamas jest przecież przeżarty izraelską agenturą! Z drugiej strony: AK też miała niemieckich i radzieckich agentów w swych szeregach…

      Usuń
    2. Jaka izraelska agentura? Celem Hamasu było zablokowanie porozumień Izraela z krajami arabskimi (Porozumienia Abrahamowe). I to się dosyć udało. Akurat to Iran ma w tym interes ;)

      Usuń
    3. Izrael nie chce żadnych „porozumień” — tylko chce, żeby wszystko było tak, jak Izrael zarządził. Ma na swoje usługi .uja Sama, to po co mu „porozumienia”.

      Usuń
  4. Rzecz w tym, że wojna zaczęła sie toczyć w sposób ciągły. Wojna z narkotykami, wojna z terroryzmem, wojna z toksyczną męskością, wojna z wirusem, wojna o uratowanie Planety przed spaleniem, wojna z przeludnieniem itd. itp. Teraz... czy może nas dziwić los prawdy...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im większa wojna z narkotykami tym więcej narkotyków.
      Im większa wojna z terroryzmem tym więcej terroryzmu.
      I tak dalej. ITP.

      Usuń
  5. Ludzie zostali oszukani przez rząd londyński, który w egoistycznej walce o koryto celowo poświęcił bezsensownie życie 200 tyś ludzi w imie swoich egoistycznym interesów. Ostatecznie Warszawa została zniszczona a ci zbrodniarze nie ponieśli kary za to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbrodniarzami byli w W-wie Niemcy i inne oddziały znajdujące się pod ich komendą. Rząd londyński powinien był absolutnie zabronić jakichkolwiek „powstań” — w Warszawie czy gdziekolwiek indziej — ale już nie przesadzajmy z terminologią.

      Usuń
  6. Neokolonialna Polska upada. Tak się dzieje jak kraj nie ma własnej gospodarki a zasoby ludzkie są tylko wyrobnikami dla obcych firm.
    To doskonała ilustracja jak "styropiany" zmieniły kraj o sporym, własnym, potencjale w marną kolonie praktycznie już bez własnego przemysłu. Jednocześnie oznacza to też, że zbliża się wojna. Zagraniczne korporacje wiedzą to dość dobrze i wycofują się z Polski. Widać też powszechnie działania w celu wciągnięcia Polski do obcej wojny przez amerykańskiego "administratora" Polski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. …przez tzw. „hegemona” („Niech co Krwawy Hegemon?!”).

      Usuń
  7. Ukraina odda Rosji swoje ziemie? "Naród musi tego chcieć"

    Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z francuskimi mediami, m.in. "Le Monde", zasugerował, że może zdecyduje się na przeprowadzenie referendum w sprawie losów okupowanych terytoriów Ukrainy. Nie chodzi o zmianę stanowiska. To pewnego rodzaju odrzucenie argumentu, że Zełenski decyduje o wszystkim sam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tyle „odrzucenie argumentu” — co raczej „spychologia”. Przepchnięcie odpowiedzialności — w tym przypadku — na ogół ludności („to wyborcy tak zdecydowali, więc ja musiałem się temu podporządkować”).

      Usuń