niedziela, 28 lipca 2024

Glupota i zlodziejstwo

 Glupota i zlodziejstwo
 Gierkowski plan "Wisła" był prosty - Pogłębiać dno i i trzymać się koryta.
Wytyczne  prezesa PiS są takie same jak rozkazy genseka  z czasów PRL: „Towarzysze, miarkujcie w podbieraniu forsy, bo jak sprawa się wyda, to będzie skandal”. Procedury operacyjne "dobrej zmiany" niewiele różniły się od praktyk z czasów PRL. Naczelnik Kaczyński wyrósł w PRL i za nim tęskni.

Gierkowski premier Jaroszewicz uparcie twierdził że gospodarkę PRL rozłożyły nadmierne wydatki zbrojeniowe. Teraz mamy powtórkę z rozrywki !  
W PRL wszystko było Centralne. Centralizm Demokratyczny jako ustrój którego nigdy nie było czyli oksymoron.  Kumitet Cyntralny PZPR i jego I sekretarz jako najważniejsza osoba w państwie. Centralna Komisja Kadr na wiosek PZPR i bezpieki dawała tytuły naukowe....
Kaczyński chce aby znów wszystko było Centralne a on chce być I  Sekretarzem Komitetu Centralnego.
Centralne Biuro Antykorupcyjne a faktycznie policja polityczna. Sekretarka wyniosła w torbie 12 mln zł a za 1.2 mln bezprawnie kupiono szefowi CBA mieszkanie !
Centralny Port Komunikacyjny
Centralne zakupy respiratorów, szczepionek, maseczek, agregatów.... Przepłacone po 5-10 razy.  
Czyli Centralny = Złodziejski.

Opublikowano list neosancyjnego naczelnika  Kaczyńskiego skierowany do byłego ministra sprawiedliwości Ziobry czyli szefa szajki okradającej Polaków:
 „Zwracam się do Pana Ministra o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej i jednocześnie zakazanie osobie odpowiedzialnej za dysponowanie środkami Funduszu przekazywania jakichkolwiek sum w trakcie kampanii lub też formułowania zobowiązań dotyczących przekazywania takich sum w przyszłości. (...) Przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą. Zmuszony jestem też stwierdzić, że w razie niezastosowania się do sformułowanego w piśmie zalecenia pełna odpowiedzialność polityczna, a najprawdopodobniej także w innych wymiarach, będzie spoczywała na Panu”.

Kaczyński wije się i  kluczy: „Gdzie ja wysłałem ten list? Kim był człowiek, do którego ten list wysłałem? Wiem, że Donald Tusk takie oskarżenia formułuje, ale nienawiść odbiera rozum. Nie pamiętam tego, nie pamięta tego minister Ziobro. Minister Romanowski twierdzi, że do niego taki list dotarł, więc zakładam, że mnie pamięć zawodzi. Jeżeli ten list został rzeczywiście wysłany, nie daję na to 100 proc., ale zakładam, (...) [że] był on wynikiem czegoś, co się zdarza w każdej kampanii wyborczej. (...) Wyraźnie piszę w tym liście, że nie wiem, czy te skargi są prawdziwe. Wszelkiego rodzaju zarzutu prawnokarne, które są tutaj formułowane, powiedzieć bzdura, to mało. (...) Wszystko to będzie zbadane przez uczciwe sądy i w ramach licznych procesów, które się odbędą, ale po upadku tej władzy. Jestem przekonany, że prędzej czy później ona upadnie, nie zdoła zrealizować niemieckiego planu, by polskie państwo przestało istnieć”.
Ludzie Ziobry kradnąc setki milionów dopuścili się zbrodni i Kaczyński powinien o tym donieść ... i przecież doniósł !  

 W Niemczech od 7 lat trwa stagnacja gospodarcza a jej końca nie widać . Niemcy mają "miliony inżynierów i lekarzy" z programu „ponton bez granic”.
Roczne utrzymanie migranta kosztuje Niemcy już 36 tysięcy euro. Obejmuje wynajem mieszkania, opłatę jego mediów, zasiłek socjalny w wysokości 500 euro miesięcznie, ubezpieczenie zdrowotne, intensywne leczenie w ciągu pierwszych 3 lat pobytu w tym kosztowne leczenie stomatologiczne, kursy językowe, integracyjne...
 Z takiego jednego migranta po 8 latach mamy cała rodzinę trwale niepracujących rodziców (żona muzułmana nie pójdzie do pracy nigdy, bo religia jej nie pozwala).  
Takie to ubogacenie kulturowe zgotowali sobie Niemcy od 2015 roku otwarciem granic.

9 komentarzy:

  1. Korea już nie rozwija bardzo słabo uzbrojonego samolotu FA50 kupionego przez PL. Opracowuje o wiele lepszy i nowocześniejszy samolot. Miliardy wyrzucone w błoto.
    Lapowki !
    Lapowki !
    Lapowki !
    Lapowki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy łapówki, to nie wiem — ale przecież FA50 to jest (i zawsze był) samolot SZKOLNY, a nie bojowy. Owszem, rozmaici „youtuberzy” wmawiali nam, że niby „szkolno-bojowy” — kto uważa jutuberów za ekspertów, ten sam sobie szkodzi.
      Z tym FA50 to chodziło o to, aby piloci do niedawna latający na MiG-29 mogli w ogóle na czymkolwiek latać, utrzymując swoje wyszkolenie na jakim-takim poziomie — bo te MiG-i już zdrowo się sypią i wkrótce nie da się dłużej z nich korzystać, a nawet, gdyby się dało, to godzina ich lotu kosztuje bodajże dwukrotnie drożej niż na FA50. Pilot musi mieć tzw. „nalot”, nie może zbyt długo byczyć się na ziemi, bo traci uprawnienia. Zaś uzbrojenie FA50 też potrzebne jest ot, do ćwiczeń na poligonie — a nie do ew. akcji bojowej.
      Z tymi samolotami to jeszcze mniejszy problem — dużo większy może być (czy już jest?) z czołgami, zarówno z Abramsami jak i z tymi koreańskimi, których nazamawiano za ciężkie miliardy w sytuacji, gdy taki czołg na współczesnym polu walki staje się niezwykle kosztowną trumną, możliwą do likwidacji „dronem” za 100-200 tys. USD.

      Usuń
  2. Wakacje na kartki, energia na kartki, węgiel na kartki, kllimatyzacja na kartki, podręczniki na kartki, kredyt z dofinansowaniem, ksiazeczki mieszkaniowe. Czy coś wam to przypomina Wolacy? Coś wam już świta?
    Rząd mi do wszystkiego dopłaca, a mam coraz mniej w portfelu.
    Mądrzy ludzie ostrzegali że zmierzamy z całą unia do komuny. I mieli rację. Ten proces coraz bardziej przyspiesza. A komuna jak się kończy, wiadomo.
    Nie ma to jak bohaterski system rozdawnictwa kasy podatników na lewo i prawo. Obywatel nie ma sam zarobić i sam wydać zarobione. Obywatel ma być bezwolnym ludem, który mało pracuje i czeka na jałmużnę od omnipotentnych polityków. Te wszystkie programy rozdawnictwa, powinny nazywać się Tłuszcza +.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dogoniliśmy Japonię czasem pracy, euro mamy po 3 złocisze, przystanki PKS w każdej wiosce tylko nic do nich nie dojeżdża, bo po co, skoro mamy w nich prywatne lotniska.
    Mediana miesięcznych zarobków w Polsce to 4200zł netto. Mniej niż 1000 Euro!!! Po 20 latach bycia w eurokołchozie nadal klepiemy biedę. Jesteśmy im tylko potrzebni jako rynek zbytu i taniej siły roboczej. Polexit i przeproszenie na kolanach przez nasz rząd Pana Putina jest jedynym sposobem żeby nasz kraj zaczął się rozwijać a nie zwijać jak to jest teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego średnie zarobki w Polsce mają być wyższe — skoro kolejne rządy, niezależnie od barw partyjnych, pozwalają na ściąganie dowolnych ilości tzw. „tanich pracowników”, czy to z Ukrainy, czy to z Filipin, czy to z najdzikszych krajów na Ziemi? Jaką mają w tej sytuacji motywację pracodawcy, żeby konkurować o pracownika — np. wyższą płacą?
      Dopóki nie zastopuje się tej niekontrolowanej w praktyce imigracji do Polski — Polacy we własnym(?) niby kraju pozostaną dziadami.
      Wzorem w tym względzie powinny być dla nas UAE lub Japonia.

      Usuń
  4. Mnóstwo jest absurdalnych przywilejów emerytalnych, dla ludzi, których praca nijak się ma do tych właśnie przywilejów.Ilu mundurowych siedzi za biurkiem a szybciej może iść na emeryturę?Ilu wojskowych nie było na poligonie a szybciutko na nasz koszt może iść na emeryturkę? Ile dokładamy na przywileje górnicze? Sędziowie, prokuratorzy. Ile stanowisk biurowych w administracji publicznej-Starostw, urzędów pracy można by spokojnie polikwidować? Tu szukajcie oszczędności.
    Skoro nadal starsi pracownicy nie mogą znaleźć pracy w Polsce, to znaczy że sytuacja jest dobra, a pula rodzimych pracowników nadal duża. Nic tylko czerpać.
    Wystarczy wziąć się do roboty i wreszcie zmienić system emerytalny a nie biadolić że nie ma kto płacić. Dzieci nie ma i nie będzie. Tylko bogatych stać na dzieci w tym podłym kraju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. …i tak będzie dalej, dopóki Polacy nie zyskają jakiej-takiej pewności jutra. A jednym z czynników zwiększających NIEPEWNOŚĆ jest możliwość zastąpienia ich „Filipińczykiem” w każdej, dowolnie wybranej chwili. Czy Ukraińcem.

      Usuń
  5. „Der Onet” dzisiaj:
    Oficer wojsk pancernych: Zakupy dla wojska były realizowane bez planów wojskowych, czyli nie decydował żołnierz, tylko potrzeby ministra obrony narodowej. Na przykład na polecenie Błaszczaka inspektor wojsk lądowych zdecydował o zakupie od ręki czołgów Abrams, ale one nie nadają się na polskie drogi. Mają inny system metryczny, potrzebne jest inne paliwo, trzeba do nich praktycznie od zera zbudować całą logistykę.
    Oficer z Inspektoratu Uzbrojenia: Pyta pani o modernizację armii, czyli ulubione hasło Błaszczaka i całej ekipy PiS. Ta cała ich modernizacja to była modernizacja pod kampanię wyborczą w 2023 r. Czyli papier, papier, papier. Politycy opowiedzieli ludziom legendę, że podpisanie umowy i wpłata zaliczki na zakup sprzętu jest równoznaczne z tym, że już ten sprzęt mamy. To nieprawda. Dam pierwszy lepszy przykład. Te sto osiemdziesiąt czołgów z Korei, którymi tak się chwaliła poprzednia władza, będzie płynąć do nas przez co najmniej pięć lat. A jak wybuchnie wojna, to te czołgi nigdy do nas nie dopłyną. Jeśli mamy łańcuchy dostaw z Azji, z innego kontynentu, a w wojnie bierze udział globalny gracz, jakim jest Federacja Rosyjska, wspierany zresztą przez innego globalnego gracza, jakim są Chiny, to wtedy nie ma mowy o jakichkolwiek dostawach.
    https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/te-slowa-wkurzyly-macierewicza-nie-moze-pan-sobie-kupowac-tego-co-sie-panu-zamarzylo/nxdtlpv,79cfc278

    OdpowiedzUsuń
  6. Co to były za czasy !
    Narodowcy wstali z kolan i "postawili" na polski przemysł.
    Dali intelowi 7 mld pomocy i zabrakło na fabrykę izery, promów, czy luxtorpdy i zwalili na Niemcy.
    Potem doszli do wniosku że dobrobyt przynoszą megalotniska, zamkną wszystkie w całym kraju i będą podciągami wozić na jedno duże i będzie dochodowe

    OdpowiedzUsuń