piątek, 20 września 2024

Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 125

 Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 125

 Fundamentem siły politycznej i militarnej jest własna gospodarka. Nie cudze firmy na naszym terenie ale tylko i wyłącznie nasze własne firmy.
Gospodarka Niemiec jest równa ponad 20 gospodarkom  krajów Europy. W tym kontekście trzeba widzieć bezsensowne podskakiwanie Polski.

 Polskiego głosu praktycznie nikt w świecie nie słucha a polskojęzyczni politycy są lekceważeni bo nie reprezentują żadnej własnej siły i sprawczości.
„Polska gospodarka” jest taka samo polska jak „Polskie obozy zagłady”. Oba te propagandowe sformułowania dezinformacji  powinny być ścigane karnie.
 Realna siła Polski jest mikra. Polska nie potrafiła nawet zorganizować własnej dużej  sieci sklepów spożywczych i kraj jest drenowany przez zagraniczne firmy. Wywożone zyski są kabaretowym polskim PKB
Nie wiadomo nawet ile Polska ma mieszkańców. Gdy wyjedziesz na stałe z Polski, to nadal Ciebie liczą, że w Polsce mieszkasz, aż do śmierci a nawet dłużej ! Gdy dziecko Polaków  urodzi się w UK, to jest liczone jako Polak.  Idiotyczny sposób liczenia populacji w Polsce doczekał się nawet swojego artykułu w The Economist.
https://x.com/TheEconomist/status/1826745918298742853

 Wielkość dywidendy pokojowej jest bardzo duża. Import broni jest czystym kryzysogennym marnotrawstwem. Miejscowa produkcja nowoczesnej broni potencjalnie daje chociaż całej gospodarce rezultaty prac badawczo – rozwojowych.
 Ale utrzymanie bezpieczeństwa wewnętrznego też jest kosztowne. Napływ wystraszonego kapitału inwestycyjnego do państw niebezpiecznych wewnętrznie ( nachodźcy ) może być bardzo mały. Bez nachodźców Polska będzie w grupie bezpieczniejszych państw na świecie co jest plusem ! Atut ten możemy jednak bezpowrotnie stracić.

 Lokalna wojna była kiedyś dla supermocarstwa niewielkim wysiłkiem. Ale dla małego kraju wojna to tragedia. Perfidnemu Albionowi I Wojna się podobała a wcześniej nawet rozważali jak wszcząć wojnę z Niemcami.
Personel NATO stacjonował na Ukrainie w Połtawie i Lwowie. Powołując się na lokalne źródła,
New York Times doniósł,
https://www.nytimes.com/live/2024/09/03/world/ukraine-russia-missile-strike-poltava
że „pociski hipersoniczne uderzyły z bezlitosną szybkością: Czas między dźwiękami
ostrzegawczymi syren a uderzeniem był tak krótki, że wiele osób zginęło w drodze do
schronu”. Obrona przeciwlotnicza była totalnie nieskuteczna. Nawet machina propagandowa
głównego nurtu przyznała, że Kreml atakuje aktywa wojskowe. Jednak nadal próbowała ukryć
fakt, że byli tam pracownicy NATO. Niektóre źródła twierdzą, że atak rakietowy zabił co
najmniej 700 żołnierzy, z których prawie wszyscy byli specjalistami w ISR (wywiad, nadzór,
rozpoznawczy) i EW (wojna elektroniczna).
W maju Rosja użyła również swojej broni hipersonicznej do zlikwidowania personelu NATO w
Yavoriv, mniej niż 15 km od polskiej granicy. Uderzenie nastąpiło symptomatycznie zaraz po spekulacjach, że tak zwana „strefa zakazu lotów” (NFZ) może zostać ustanowiona nad zachodnią Ukrainą.

 USA w czasie II Wojny udzieliły sowietom ogromnego wsparcia materialnego aby skutecznie walczyli na ziemi z Niemcami. Sami prowadzili wojnę powietrzną i stąd znikoma liczba amerykańskich ofiar. Pomoc ta była raczej za duża. USA stworzyły swojego przyszłego wroga. Traktuje o tym Peryferyjny Kapitalizm Zależny, dostępny w Google Books
Od lat osiemdziesiątych  napompowano Chiny !
 USA spodziewały się ogromu ofiar ze swoich żołnierzy w walkach z fanatycznymi Japończykami broniącymi Japonii. USA „dały” ( na terenie Polski była już Armia Czerwona ) stalinowskiemu ZSRR kuratelę nad Europą Środkową w zamian za udział w wojnie przeciwko Japonii. Stalin jako poważny gracz słowa dotrzymał i Armia Czerwona gromiła japońskich żołnierzy. Sowiecka okupacja przerażała Japończyków bardziej niż bomba jądrowa nad Hiroszimą. Po drugim pokazie diabelnej mocy zniszczenia nad Nagasaki Japończycy doszli od wnioski że poddanie się USA wcale nie jest złe gdy grozi im sam czerwony diabeł!  
Wszczęcie przez Stalina Zimnej Wojny było przejawem głupoty ale idea ta spodobała się USA.
W Europie silnym realnym sojusznikiem USA były tylko Niemcy i rozliczenia zbrodni szybko zakończono. Niemcy i Japonia miały poważny gospodarczy wkład w Zimną Wojnę i USA odpuściły im ich winy. Nie licząc ZSRR były to trzy najsilniejsze gospodarki świata !  USA były złe na Japonię z powodu jej ofensywy eksportowej niszczącej nowoczesny zachodni przemysł i postanowiły ją strategicznie usadzić. Gdy zakończyła się Zimna Wojna gospodarki Japonii i Niemiec USA już nie były potrzebne i tak się składa ze zaczął wygasać błyskawiczny wzrost ich produktywności.

 W przeszłości prawie wszystkie traktaty zostały złamane. Członkowie NATO na podstawie art 5 traktatu  powinni napadniętemu udzielić pomocy. Ale traktat nic nie mówi o zakresie tej pomocy. Każdy kraj sam rozważy jaki będzie zakres tej pomocy. Po deeskalacyjnym uderzeniu jądrowym w Polskę chęć państw zachodu do spopielenia się gwałtownie spadnie

 USA swoją potęgę zawdzięczają swojej elicie z XIX wieku. Żywa była tam idea potężnego i nowoczesnego kompleksu przemysłowo – rolnego.  Zrozumieli oni idee Alexandra Hamiltona i Friedricha Lista i ograli Brytyjczyków.
Rozbite na księstwa i zapóźnione w rozwoju zjednoczone przez Bismarcka Niemcy selektywnie wzorowały się na … USA. Szybko stały się potęgą.  Zapóźniona w rozwoju Japonia  selektywnie wzorowała się na USA i Niemczech.
Chińczycy gdy dopiero w 1979 roku odrobili lekcję z historii zastosowali  te same metody co kiedyś USA, Niemcy i Japonia ale dostosowane do realiów współczesności. Wszystkich ograli tak jak kiedyś USA spuściły z wodą perfidnych rasistów  Brytyjczyków.

 W Chinach produkuje się coraz więcej surowców krytycznie niezbędnych w nowoczesnej gospodarce ! Wojenne zniszczenie tego potencjału byłoby głupotą. Część technologi nie istnieje poza Chinami !
W 2022 roku Chiny miały 68% udziału  w światowej produkcji metali ziem rzadkich, które są wykorzystywane m.in. do produkcji magnesów i baterii, oraz 70% grafitu, używanego w smarach, silnikach elektrycznych, a nawet reaktorach jądrowych.
JP Morgan twierdzi jednak że prawdziwa dominacja Chin leży w ich zdolnościach do przetwarzania ( trudnego oczyszczania i super rafinacji) surowców.
W 2022 roku Chiny przetworzyły 100% światowych zasobów grafitu, 90% metali ziem rzadkich oraz 74% kobaltu (akumulatory i magnesy).
Co gorsza mimo „leczniczych” działań USA sytuacja się dalej pogarsza !

 Wojny przeciwników z tego samego kręgu kulturowego mają inny charakter niż wojny między obcymi. Szczególny charakter mają wojny bratobójcze.
 Na Zachodzie wojennym celem III Rzeszy było osiągnięcie kierownictwa politycznego zaś na Wschodzie podbój kolonialny i eksterminacja !
Ukraińcy we władzach ZSRR byli nadreprezentowani. Faktycznie to było wspólne państwo Rosjan i Ukraińców !
Znikoma na tle wojskowych ilość cywilnych ofiar w obecnej wojnie wynika z  tego że Rosja nie atakuje celów cywilnych poza energetyką. Trafienia w domy są przypadkowe i nieuniknione.  Ruski i Ukrainiec to jest to samo i oni prędzej czy później się dogadają ! Osoba trzecia mieszająca się w spory rodzinne zawsze na tym traci ! Gdy wojna się skończy Ukraina może mieć wrogi stosunek do Polski.

Nations Culturally Similar to Russia:   
01. Belarus  = 85.5%
02. Ukraine  = 77%
03. Kazakhstan  = 69.5%
04. Serbia  = 68.5%
05. Bulgaria  = 66%
06. Montenegro  = 64%
07. North Macedonia  = 59%
08. Latvia  = 58%
09. Czech Republic  = 57.5%
10. Lithuania  = 57%
11. Slovakia  = 57%
12. Bosnia-Herzegovina  = 57%
13. Kyrgyzstan  = 57%
14. Moldova  = 56.5%
15. Estonia  = 56%
16. Poland  = 55%
~
164. Thailand  = 23%
165. Oman = 23%
166. Laos  = 23%
167. Afghanistan  = 22.5%
168. Bhutan  = 22.5%
169. Saudi Arabia  = 22%
170. Myanmar  = 20.5%
171. Cambodia  = 20.5%
Source: Country Similarity Index

 Politycy Niemiec i Europy fałszywie deklarują uniezależnienie się od od Chin. Realia:  Mercedes-Benz planuje wraz z lokalnymi chińskimi partnerami zainwestować w Chinach ponad 14 mld juanów, aby wzbogacić ofertę lokalnych pojazdów !

 Podczas Zimnej Wojny Stany Zjednoczone uczestniczyły w conajmniej sześćdziesięciu czterech tajnych (w dacie zamachu ) zamachach stanu. Trwały one po zakończeniu zimnej wojny. Od tego czasu USA przeprowadziły kolejne zamachy w Ameryce Środkowej i Południowej no i Kolorowe Rewolucje
Teraz (!) USA oskarżane są o destabilizacje w Haiti, Bangladeszu i Wenezueli.

  Odkąd USA podpaliły Bliski Wschód i Afrykę a później Ukrainę, Europa a w tym Anglia zjeżdżają po równi pochyłej i końca tego nie widać.
Europa musi się przebudzić z nocnego koszmaru ! Trzeba uwięzić przemytników ludzi. Trzeba zamknąć granice. „Inżynierów i lekarzy” trzeba masowo deportować do Afryki, na Bliski Wschód i do Azji. I tak dalej.

 Jak to jest możliwe że premier Indii ściska się z prezydentem Putinem a potem z prezydentem Żełeńskim a oni są walczącymi wrogami ? Coraz więcej państw, a w tym Indie, nie uczestniczy i nie chce uczestniczyć w żadnych wrogich blokach ideologicznych i sojuszach militarnych. Mówią – chcemy robić równoprawne interesy z każdym !  Chiny i Indie ( fundament BRICS ) mają problem z terenami granicznymi. Oba państwa deklarują że nie chcą z tego robić sporu i konfliktu.
Na wrogich blokach ideologicznych i sojuszach militarnych opierało się Amerykańskie Stulecie i ono się kończy lub się skończyło.

 Renta Pokojowa bywa ogromna.
The Institute for Economic and Peace — międzynarodowy instytut badawczo-doradczy z siedzibą w Sydney — publikował swoje doroczne raport podsumowujący poziom spokoju i bezpieczeństwa w krajach z całego świata. W liczącym 163 kraje rankingu z 2023 roku Polska znalazła się na 29. miejscu, spadając aż o sześć pozycji w dół w porównaniu z sytuacją sprzed roku. Polska zaliczyła też największe ze wszystkich krajów Europy spadki we wszystkich trzech pod-obszarach.
Polska zaliczyła największy w Europie wzrost zaangażowania w konflikt [na Ukrainie].

 Przegrane konflikty mają potężne konsekwencje. „Peryferyjny Kapitalizm Zależny” dostępny w Google Books:
„Zewnetrzne militarne porazki imperium carskiego czy komunistycznego maja ogromny
wpływ na sytuacje wewnetrzna. Kompromitujace rozgromienie i likwidacja przez japonska flote w morskiej bitwie pod Cuszima w 1905 roku floty cesarstwa dowiodło słabosci technicznej, taktycznej i logistycznej oraz pokazało skale korupcji i niesprawnosc całego systemu. Konflikt w pełnej skali, I wojna swiatowa, pokazała dokładnie to samo. Wybuch rewolucji 1905 roku nie był zadnym przypadkiem.”

 Po przegranej wojnie na Ukrainie  przywódcy USA z pewnością  pogodzą się z myślą o konieczności przygotowania „pokojowego” demontażu Imperium.

 Przyczynami niepowodzeń sowietów po niemieckiej napaści w pierwszej fazie II Wojny były głównie:
-beznadziejna łączność
-wymordowanie doświadczonych oficerów w stalinowskiej czystce.
Strona materialna sowietów była przyzwoita ale w pierwszej fazie wojny strasznie ucierpiała.
 W czasie wojny panuje chaos. Docierające do dowódców informacje są nieaktualne lub nieprawdziwe.
Sanacyjne kanalie aby powiększyć swoje  szanse ucieczki z Polski we wrześniu 1939 roku podawały cudaczne informacje że  zbombardowaliśmy Berlin, że w Niemczech wybuchła rewolucja...   
Doceniając osiągnięcia niemieckich inżynierów i przemysłu zwróćmy uwagę że poważnie proponowano skopiować i masowo produkować sowiecki czołg T-34 i błędem było że tego nie zrobiono. Z niemieckimi modyfikacjami byłaby to Wunderwaffe !

 Temat Automatyzacji Wojny jest w USA realizowany od lat pięćdziesiątych. Informacje ze zwiadu satelitarnego, lotniczego, dronowego...  trzeba zintegrować z innymi informacjami jak z nasłuchu elektronicznego  i ze źródeł osobowych.
Nowe pociski samosterujące integrują dane z nawigacji satelitarnej, kamer optycznych i na podczerwień i  z radaru.  
Na mapie pokazano 245 rosyjskich obiektów militarnych będących w zasięgu ukraińskich pocisków ATACMS.
https://www.understandingwar.org/backgrounder/interactive-map-hundreds-known-russian-military-objects-are-range-atacms
https://storymaps.arcgis.com/stories/8b060c46ee6f49908f9fb415ad23051c
„Hundreds of known Russian military and paramilitary objects in Russia are in range of Ukrainian ATACMS... This list of 245 known objects...
Military or Paramilitary Object     Latitude    Longitude   Additional Information
/B 22nd Separate Guards Spetsnaz Brigade  47.34476  39.87922  Military unit 11659,(BTR-80, GAZ-233014 STS Tigr, KamAZ-63968 Typhoon)....”
 Polska raczej nie ma rozeznania co do wszelkich rosyjskich obiektów militarnych blisko północnej i zachodniej granicy z Rosją. Jest bardzo wątpliwe aby USA dzieliły się z Polską danymi wywiadowczymi.  

 Przygotowując się do wojny zawsze trzeba osłabić środowiska kolaboracyjne sprzyjające potencjalnemu wrogowi.  Byłym funkcjonariuszom sowieckiej SB, WSI.. należałoby  dalej obniżyć emerytury a rząd Tuska im je podniósł i daje wielomiliardowe wyrównanie wstecz.

 Zwiad satelitarny cały czas obserwuje okręty podwodne na całym Bałtyku, poza Głębią Landsort ( głębokość do 459 m). Średnia głębokość Bałtyku  (53m) jest tak mała, że okręt podwodny niemal wystaje z wody płynąc w pewnej bezpiecznej odległości od dna. Okręty zostałyby zniszczone w godzinę od wybuchu konfliktu z Rosją. Rosja zabrała swoje okręty z Morza Czarnego aby nie zostały zniszczone ukraińskimi rakietami  ! Bałtyk to nie jest ocean. Nie jest dla łodzi podwodnych.
Zabawa w zamawianie okrętów podwodnych trwa już 35 lat. Nigdy nie kupimy nowych okrętów podwodnych oraz nigdy nie zbudujemy elektrowni jądrowej. Oba przedmioty  dotyczą tylko łatwego zaadoptowania dojrzałej od dekad zagranicznej technologii. Ale już nawet nie ma kogoś kto by rozumiał te projekty i potrafił na podstawie wiedzy podjąć dobrą decyzje.
Potrzebujemy rakiet aby ewentualnie rosyjskie okręty desantowe zatopić ale... nigdzie Rosja nie pisze o tym że będzie wysadzać desanty z okrętów ! Przecież Rosja to od zawsze  Imperium lądowe !

 „Pierwszą ofiarą wojny jest prawdą” Komiczne były komunikaty ukraińskiego sztabu o obrońcach Wyspy Węży, Duchu Kijowa, babci która słoikiem ogórków zniszczyła ruski helikopter... Cudaczne były komunikaty o skuteczności obrony przeciwlotniczej OPL. Ukraina postanowiła trochę odkłamać sytuacje. Ukraiński general Syrski podał ciekawe informacje. "Spośród 10 tysięcy rakiet 2,5 tysiąca zostało zestrzelonych, co daje skuteczność na poziomie 25 procent. "
Obnażył propagandę OPL Ukrainy. Skuteczność obrony przeciw niektórym rakietom wynosi Zero. Natomiast rzekomo łatwe do zestrzelenia są powolne samobójcze drony.
Na wojnie nikt nie mówi prawdy. Należy założyć, że on też nie powiedział prawdy i skuteczność zestrzeleń jest jeszcze znacznie mniejsza.
Trzeba się uczyć nazw rosyjskich rakiet. Możliwe że już za kilka lat będą rozrywać nas i naszych bliskich.
Rosja twierdzi że poza energetyką (zasila też wojsko i produkcje militarną) nie atakuje celów cywilnych. Biorąc pod uwagę znikomą ilość cywilnych ofiar może to być bliskie prawdy ale na pewno są zbrodnicze ekscesy.
Filmiki nawet na proukraińskich kanałach pokazują niesamowitą skuteczność rosyjskich Lancetów w niszczeniu czołgów Abrams, Challenger, Leopard, Twardy, T-80, T-72... Nowsze mają podwójną głowicę kumulacyjną na którą nie ma rady. Wojsko Ukrainy stara się niszczyć Lancety ale nie ma ani jednego filmu  pokazujących zniszczenie Lanceta.

 II Wojna Światowa dla USA była błogosławieństwem i pewnie dlatego USA tak lubią wojny. Zakończyła Wielki Kryzys, podwoiła produkcje przemysłową i dała USA światową hegemonie. USA straciły zaledwie 403 tysiące ludzi.
ZSRR cały czas podnosił podawaną liczbę ofiar do 13.7% ludności ale Białoruska SSR straciła 25.3% ludności a Ukraińska 16.3%. Zniszczenia zachodnich regionów ZSRR były apokaliptyczne.
Dopiero po udostępnieniu utajnionych danych Rosja ustaliła że ofiar było aż 40.9 mln.
Rekordowa była ilość polskich śmiertelnych ofiar -17% przedwojennej ludności ale dodatkowo duża część ludności znalazła się poza granicami nowej Polski. W 1938 roku ludności było 34.9 mln a w 1946 tylko 24.6 mln.
Kolaborujące z Niemcami: Francja straciła 1.4% ludności, faszystowska Słowacja straciła 2.3%, Rumunia 3.1%, Węgry około 8%.
Wielka Brytania straciła 0.92% ludności.
„Dla was to zabawa , nam chodzi o życie ! „
Zwycięzcy chcieli początkowo ukarać kolaborującą Francję tak jak Niemcy ale od tego odstąpili. Nie ukarali też Słowacji, Rumuni i Węgier. Polska stając po stronie przegranych Niemiec mogła stracić  do 3-4% ludności.
II Wojna na Zachodzie była tylko o kierownictwo polityczne. Wojna na Wschodzie była o kolonizacje a potem na wyniszczenie. Komunikat Hitlera do Anglików był prosty – Chcemy aby Rosja była naszymi Indiami !
   
 Gospodarka PRL była w dużej mierze autarkiczna co bardzo szkodziło wzrostowi gospodarczemu.
Obecnie firmy krajów nowoczesnych gospodarek intensywnie współpracują z firmami z innych krajów i trudno wyobrazić sobie gorąca wojnę takich krajów. Czerpią duże lub wielkie korzyści z renty pokojowej.  
 Wraz z dogasaniem Zimnej Wojny radykalnie spadło zainteresowanie koncernów mikroelektronicznych sektorem militarnym. Firmy które dalej prowadzą malutką produkcje mikroelektroniki na potrzeby militarne spadły do IV ligi światowej. Od czterdziestu lat rozwierają się nożyce między elektroniką cywilną a militarną, która zaczyna śmieszyć archaicznością.

 W czasie II Wojny w Niemczech dla optymalizacji produkcji militarnej stworzono Index Siły Bojowej. Anglosasi optymalizowali naloty lotnicze na Niemcy i Francję. Celem było wyrządzenie Niemcom jak największych szkód przy minimalizacji własnych strat. Traktuje o tym  Fault Tolerant.
 W oficjalnej deklaracji USA „Celem wojny na Ukrainie jest osłabienie Rosji”. Czy Ameryka chciała na ołtarzu poświęceń położyć  Europę ?
Osłabienie Rosji jednak okazuje się zupełnie nieopłacalne dla Europy.
-Zrujnowana i wyludniona Ukraina z zerowymi szansami na odbudowę. Ogrom zabitych i okaleczonych żołnierzy.
-Setki miliardów przekazane w sprzęcie i  w pieniądzu trafiającym do zbrodniczych złodziejskich żydowskich oligarchów bawiących m.in. w Monaco.
-Prezydent Duda powiedział że polska pomoc Ukrainie kosztowała już ponad 100 mld złotych.
Pomoc humanitarna, koszt utrzymania uchodźców.
-Koszty zainicjowanego kryzysu gospodarczego pogrążającego Europę. Sankcje szkodzą głównie Europie  Koszty ekonomiczne, koszt rozbudowy i utrzymania polskiej armii.
-Ryzyko de-eskalacyjnego uderzenia jądrowego.
-Wysoki wzrost PKB Rosji
Czy to jest warte próby (!) osłabienia Rosji?

 Masową produkcje pocisków artyleryjskich uruchomiono już przed I Wojną Światową.  Choć armia ZSRR i Rosji kojarzona jest przede wszystkim z czołgami to ulubioną bronią była i jest tam artyleria ! „Nawała ogniowa” (która może być mordercza) zużywa dużą ilość amunicji.
Polska ma zapas prostej amunicji kalibru 155 mm na 2-3 dni wojny.
Do prowadzenia wojny potrzebne są pieniądze, pieniądze i pieniądze.
Przed wojną Rosji z  Ukrainą cena zwykłego artyleryjskiego pocisku kalibru 155 mm wynosiła circa 800 dolarów.
W ramach czeskiej inicjatywy amunicyjnej kupiono od tureckiego producenta pociski  HE kalibru 155 mm za circa 2700 USD a za cenę 3200 EUR  dostarczano je na Ukrainę  Różnica pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży sfinansowała transport, ochronę amunicyjnych transportów oraz konieczność wymiany niektórych przestarzałych komponentów w zakupionych pociskach i niewielki zysk.

 Okazało się że premier Morawiecki na hasło słomianej produkcji amunicji chciał tajnie w grudniu 2024 roku z  budżetu wyprowadzić 14 mld zł ! To miały być najnowocześniejsze pociski w  pisowskiej technologii " stealth" czyli 14 mld zł znika w kieszeniach pisowców a pocisków nikt, nigdy nie zobaczy. Na końcu ogłasza się że to wina Tuska a PiS - pelikany to łykają.

 Minęło ponad 900 dni wojny a polscy decydenci deliberują dopiero teraz nad zakupem licencji na produkcje amunicji. Nie wiedzą nawet czy ktoś im licencje z wyposażeniem nowoczesnej fabryki sprzeda ! Polska złożyła zamówienie na amunicje w Rheimetall, którą potężny niemiecki koncern produkuje w RPA będącą członkiem BRICS. Rząd RPA odmówił !  

 USA produkują pocisk kalibru 155 mm  M982 Excalibur sterowany przez GPS. W podobnej bardzo wysokiej cenie jest niemiecki pocisk SMArt działający na inne zasadzie.
 Strzelanie z niemieckiej  "inteligentnej" amunicji artyleryjskiej SMArt kalibru 155 mm do zwalczania odległych pojazdów pancernych jest identyczne jak amunicją klasyczną. Odpalany jest pocisk nosiciel z zapalnikiem czasowym, który zawiera dwa podpociski. Po dotarciu pocisku w rejon celów następuje zadziałanie zapalnika, rozcalenie pocisku nosiciela i wyrzucenie podpocisków, który opadają swobodnie na spadochronach. Na określonej wysokości uaktywniają się układy śledzenia, którymi są czujniki podczerwieni i radiowe. Czujniki po odnalezieniu celu określają jego dane  a następnie odpalają w jego kierunku  pocisk poruszający się z prędkością hipersoniczną. Cel zostaje zniszczony z góry dzięki energii kinetycznej strumienia kumulacyjnego. Jeżeli pocisk nie napotka żadnego celu ulega samozniszczeniu. Zastosowane sensory są mało wrażliwe na zakłócenia.
Na rysunku jest opadający Ładunek Bojowy na spadochronie.
Środki jakie można przeznaczyć na obronę sę ograniczone i ich wydawanie trzeba optymalizować.
W rozmowie z Wirtualną Polską, na pytanie dziennikarza, dlaczego Polska za myśliwce F-35 ma zapłacić 577 mln zł za sztukę, podczas gdy Belgia kupuje je w cenie 437 mln zł za samolot, Georgette Mosbacher odpowiada, że nie wie.
„Lubię Polaków bo oni wszystko kupią bez targowania się” - Donald Trump
Mam dużo szacunku dla Polski. Wiem, że Polacy mnie lubią, a ja lubię ich. Wkrótce wybieram się do Polski. Oni budują dla USA instalację wojskową, za którą zapłacą w 100 % – stwierdził Trump.

Wunderwaffe. Wunderwaffe. Wunderwaffe... Ukraina nie przebiera w słowach: „Zachód wysyła nam starą broń”. Deputowany  Roman Kostenko powiedział [sierpień 2024 ] włoskiemu dziennikowi „La Stampa” że "F-16 nie mają wielkiej jakości w porównaniu z rosyjskimi myśliwcami. Nie mamy tu równowagi"

 Turcja i Grecja będące członkami NATO są mocno skonfliktowane. Możliwa wojna między nimi oznacza faktyczny  rozpad NATO. Turcja produkuje względnie nowoczesną broń ( chcemy ją kupować )  a Grecja kupowała ją na kredyt po czym zbankrutowała. Grecja swe najdroższe kredyty militarne zaciągała niegdyś na 4,8%. Według dochodzeń prokuratur RFN i greckiej, zawsze są pod stołem wysokie prowizje. "Najniższe możliwe" dla Polski, to zdaniem przesłuchiwanego dyrektora jednego z głównych koncernów RFN, to "zwyczajowe 2%" (cytat z rozprawy !) . Niemiecki rząd to akceptuje a niemiecki sąd udaje że nic nie widzi.

 PRL broń produkowała na sowieckich licencjach. W III RP pokazywano różne opracowane oszukańcze  „demonstratory” i niby „prototypy” zbudowane nawet z płyty paździerzowej ! To były brednie i bzdury kreowane dla okradania podatnika. Nigdy nic nie powstało i raczej nie powstanie. Czcze gadanie trwa już od 35 lat !
Abramsy i Leopardy  nie sprawdziły się w Ukrainie ? Drony je mordują i grzęzną w błocie. To kupowaliśmy je dla wzięcia łapówki ? Czy ratujemy zakupami firmy hegemona ?
Zaraz się okaże że samoloty F-16 też się nie sprawdzają.
Sprawdzają się  drony ( ze sztuczną inteligencją to zabójcy ) oraz artyleria i precyzyjne rakiety dalekiego zasięgu. Dlaczego ich nie mamy ?
A może 38 milionów plecaków ucieczkowych ministra ewakuacji  narodowej Kosiniaka-Kamysza w zupełności Polsce wystarczy !

 W poniedziałek 26.08.2024 został (?) namierzany przez 3 stacje radarowe obiekt, który przyleciał (?) do Polski z Ukrainy. Przez 35 minut na polskim terytorium, nie został  dogoniony przez żadne polskie lotnictwo z poderwanymi dwoma F-16. Dla rekomendowanego w czasie pokoju ( ! ), optycznego kontaktu, przed ewentualnym strąceniem nie doszło.
Ponad 170 żołnierzy w czwartek dalej szukało rosyjskiego obiektu powietrznego. Mundurowych wspierali dodatkowo m.in. myśliwi. Media tematem przestały się interesować i nie znaleziono „drona”.
" Szukają jakichś śladów po tym dronie lub – jak niektórzy sądzą – dwóch dronach, ale ciągle nie mamy stuprocentowej pewności, że wtargnęły one w polską przestrzeń powietrzną. Nie wiemy, czyje były, jeśli w ogóle były – powiedział szef rządu Donald Tusk." Nie wiadomo co miał na myśli premier. Czy ktoś się zabawił super nowoczesnymi sieciocentrycznymi – internetowymi radarami obrony przeciwlotniczej ?  
Kolejny już raz Polska totalnie ośmiesza się na arenie światowej, udowadniając, że jest jedynie państwem tekturowym, zamieszkiwanym przez rządową bandę zadufanych półgłówków ... Żenująca, śmieszna i straszna jest ta wasalsko-bananowa Polska. Krzysztof Jackowski - jasnowidz czeka na zlecenie. Parę cytatów z sieci.
“No to ubieram się, siodłam konia i jadę szukać drona kamikadze. Rakietę pod Bydgoszczą znalazłam. Spieszę się bo jeszcze chłopi albo grzybiarze znajdą przede mną.
Dobrze że nie pojawił się w czasie parady !
Polska armia to mem. Tylko na parady się nadaje.
Na dronie znaleziono odciski a w środku paszport Putina.
Czyli trzeba prosić Putina jeżeli ma zamiar atakować Polskę to niech to robi przy ładnej pogodzie w godzinach 8-16 z godzinną przerwą na lunch, bo inaczej nie damy rady zestrzelić?
Właśnie mieli go zestrzelić, a ten im zniknął.
Proponuje zrealizować pomysły zbrojeniowe ministra Macierewicza: fregaty ze szrotu w Australii, Mistrale za 1 euro, polsko - ukraińskie śmigłowce, długopisy bojowe dla WOT, sztuczna mgła, hel, elektromagnesy, dobijanie rannych...”



Sprawdzenie
1.Parametry stałoprądowe wzmacniaczy operacyjnych CMOS z autorównoważeniem od lat wydają się znakomite ale ich mankamentem są niestety duże szumy. Producenci bardzo dokładnych przyrządów muszą więc dalej  kombinować jak sprostać zadaniu. W Agilent  34420A 7.5-digit DMM w różnicowym wzmacniaczu wejściowym „fronted Amp” zastosowano podwójnego monolitycznego ultra niskoszumnego JFeta IF3602 dużego geometrycznie. Ponieważ ma on duże pojemności a zmiany Uds przy sporym prądzie dawałyby dryftowy efekt termiczny pracuje on w kaskodzie z tranzystorami bipolarnymi połączonymi w Darlingtony. Prąd pracy pary różnicowej jest dość duży ( 2 x1.9 mA ) dla uzyskania bardzo małych szumów  i jest dokładnie stabilizowany.
Ponieważ prąd upływu bramek tak dużych JFetów jest duży i szybko rośnie z temperaturą zastosowano na wejściu „fronted Amp” układ „Leakage correction”  
Ten „fronted Amp”  pokazany jest w systemie wzmacniacza z użyciem 3 precyzyjnych OPA o przełączanym wzmocnieniu 1, 10, 100,1000, 10 K.
Deklarowane napięcie niezrównoważenia JFeta jest bardzo duże i użyty JFet jest wyselekcjonowany ale i tak do pokrycia dużego niezrównoważenia użyto „OFFSET DAC” o dużej rozdzielczości  sterowanego procesorem o zakresie napięcia wyjściowego -5..+5V.
-Po co zastosowano przełącznik K1
-Jaki jest pokryty zakres napięcia niezrównoważenia „fronted Amp” czyli głównie JFeta ?
-Wyjaśnij co to jest i po co „current balance”. Napis umieszczono przy wyjściu OPA A3.
-Zaproponuj układ  „Leakage correction” z DAC sterowanym procesorem w dwóch wersjach: Z autonomicznym uwzględnieniem temperatury otoczenia i z pomiarem temperatury dodatkowym sensorem operowanym procesorem.  

2.Wymaga się aby nowoczesne specjalne urządzenia militarne czuwały całymi miesiącami a nawet rok. W mikrokontrolerach CMOS rezonator 32768 Hz ( dane w pdf ) pracuje z niebuforowanym inverterem z dwóch tranzystorów N i P. Prąd pobierany przez taki oscylator szybko rośnie z napięciem zasilania jako że przez czas w okresie drgań  gdy jeden z tranzystorów nie  jest odcięty obydwa przewodzą „zwierając” zasilanie. Z tą częstotliwością inverter oscylatora pracując liniowo pobiera moc taką jak tysiące inverterów pracujące cyfrowo. Pobór mocy / prądu przez oscylator mikrokontrolera jest duży a nawet bardzo duży na tle oscylatora w naręcznym zegarku co sugeruje że istnieją odpowiednie rozwiązania.
-Narysuj rozwiązania  dla energooszczędnego systemu oscylatora CMOS do takiego rezonatora. Udowodnij symulacją że rozwiązanie działa.  

3.Użyteczne zegary atomowe są coraz mniejsze i tańsze (> 1000 $ ). W zegarach Atomowych - Rb vapor , Cs beam, H maser  - częstotliwości oscylacji wynoszą 8.634488275 GHz, 9.192631770 GHz, 1.420405751767 GHz. Wyjście prawie zawsze jest 10 MHz
-Z czego wynikają rezonanse w zakresie GHz ?
-Dlaczego wyjście jest na częstotliwości 10 MHz ?

4.EIA zestandaryzowała wartości rezystorów w szeregach E6, 12, 24... 192. Liczba oznacza ilość wartości w dekadzie.  W szeregu E48 są wartości:
100 137 187 255 348 475 649 887
102 140 191 261 357 487 665 909
105 143 196 267 365 499 681 931
107 147 200 274 374 511 698 953
110 150 205 280 383 523 715 976
113 154 210 287 392 536 732
115 158 215 294 402 549 750
118 162 221 301 412 562 768
121 165 226 309 422 576 787
124 169 232 316 432 590 806
127 174 237 324 442 604 825
130 178 243 332 453 619 845
133 182 249 340 464 634 866
-Podaj najprostszy kod wypełniający wektor wartościami (jak wyżej) z Exx(x) dla liczby EIA z przedziału 6...384.    
-Jaka i dlaczego jest sensowna tolerancja wartości dla szeregów E6,12,24,48,96,192,384.

5.Producenci tranzystorów Mosfet mocy podają im zdolność lawinowej absorpcji energii UIS (Unclamped Inductive Switch ) przy niepowtarzalnym (czyli nie cyklicznym ) wyłączeniu określonego prądu w obwodzie indukcyjnym. Energia ta dla akcji powtarzalnej jest wielokrotnie mniejsza. Temperatura chipa przy niepowtarzalnej akcji UIS jest znacznie większa niż dopuszczalna ciągle i trwałość chipa w tej temperaturze jest mała, wręcz znikoma. UIS dotyczy w gruncie rzeczy sytuacji awaryjnej i wysoka zdolność absorpcji wymaga korzystnie małego roboczego marginesu napięcia Uds.    
-Jaka orientacyjnie jest ta temperatura ?
-Ile takich akcji może tranzystor doświadczyć w całym swoim życiu ?

6.Tranzystor IGBT nie toleruje akcji UIS i energia nie jest mu podawana. Margines napięcia musi być niestety znaczny.
-Dlaczego tranzystor IGBT nie toleruje akcji UIS ?

7.Sensory fotoelektryczne i indukcyjne zbliżeniowe są masowo używane w automatyzacji przemysłu. Ale nie tylko przemysłu. Schematy pokazują trzy nowoczesne rozwiązania sensorów fotoelektrycznych    
-Zaproponuj użycie najnowszych IC do takich sensorów fotoelektrycznych celem uproszcznia układu elektronicznego.

Wrzesniowe dramaty: na przedmosciu rumunskim nie ma dobrej kawy

 Wrześniowe dramaty: na przedmościu rumuńskim nie ma dobrej kawy

czwartek, 19 września 2024

Przygotowanie Wolynia

Przygotowanie Wołynia

 Polska wybuch nienawiści i wściekłości Ukraińców przygotowywała 20 lat ! Poniżej jeden z epizodów i to już po wkroczeniu sowietów.

środa, 18 września 2024

Wiek zloty. O zbednosci prawnikow

 Wiek zloty. O zbednosci prawnikow
https://www.salon24.pl/u/qqc1968/1400519,wiek-zloty-o-zbednosci-prawnikow
"Po łacinie zachwyt nad złotym wiekiem ludzkości brzmi tak:
"Aurea prima sata est aetas, quae vindice nullo,
Sponte sua, sine lege, fidem rectumque colebat.
Poena metusque abernt; nec verba minacia fixo
Aere legebantur: nec supplex turba timebant
Judicis ora sui; sed erant sine judice tuti",
co w najlepszym i do dziś nieprzedawnionym tłumaczeniu Brunona Kicińskiego, dało następujący obraz świata bez prawa i prawników:
"Złoty pierwszy wiek nastał. Nie z bojaźni kary,
Z własnej chęci strzeżono i cnoty i wiary.
Kary trwogi nie było. Groźnych nieczytano
Ustaw na miedzi rytych; ani się lękano
Sędziów ostrych; bez sędziów byli bespiecznemi.."
Owidiusz żył w czasach upadku rzymskiej republiki i ślady tego widać w jego wiekopomnych "Przemianach", w owej tęsknocie za złotymi czasami ludzkości, harmonijnymi, szczęśliwymi, obywającymi się bez prawa, a zwłaszcza jego stróżów, bo wystarczała naturalna cnota, pozwalająca na dobrowolne, samoczynne "sponte sua" utrzymywanie porządku rzeczy, a ten zapewniał obfitość bez wysiłku, bo:
"Przestając na pokarmie zrodzonym bez pracy,
Z drzew owoc, z gór poziomki zbierali wieśniacy"
a poza tym wiosna była wieczysta, wiatry łagodne, zboże samo rosło, a nektar, miód i mleko lały się obfitymi strumieniami. Niestety, potem wraz z nadejściem panowania Jowisza rok podzielił się na cztery pory, z nieprzyjazną zimą, gorącym latem i niestałą jesienią. To był wiek srebrny. Jeszcze nie najgorszy, bo tym okazał się wiek trzeci, miedziany, dziki i niespokojny, w którym na świecie pojawiły się wojny i zbrodnie, a wszystko dlatego, że:
"Wprzód wspólną jak powietrze, jak słoneczną jasność,
Człowiek ziemię pomierzył i przemienił w własność,
Nie tylko z niej owoce i zboża ciągniono,
Więcej chciano, zaczęto pruć jej własne łono".
Oczywiście wraz z wiekiem miedzianym, czy też raczej w oryginale spiżowym, wraz z ową własnością i ludzką pogonią za zyskiem, musieli pojawić się prawnicy, bo bez nich owego nieszczęścia ludzkości zorganizować się nie dało. Tyle Owidiusz, którego możemy podziwiać, ale niekoniecznie słuchać, wiedząc przy tym, że złoty wiek ludzkości to żadna przeszłość, tylko przyszłość i to całkiem bliska, bo już za następnym świtem, no kilkoma, możemy wyglądać krainy wiecznej szczęśliwości, bez żadnej własności i wszystkich nieszczęść przez nią niesionych. Zwłaszcza, że zapanujemy nad klimatem i będziemy go mogli kształtować regulując "emisje".

Perspektywy są dobre i zapewne niedługo "ostatnie pokolenie" będzie się mogło przemianować na "pierwsze". Pierwsze żyjące w wieku naprawdę złotym, o ile uda się szybko pokonać populistów, czyli tych tkwiących korzeniami w czasach spiżowych, gdzie trzeba ciężko pracować, brać woły i inne zwierzęta w jarzmo, ścinać sosny na okręty, przemierzać na nich morza w poszukiwaniu zysku, ale też wytyczać mieczem granice - w tę czy inną stronę.

Skoro jednak jeszcze tkwimy w owej strasznej miedzi, na której wyryto pierwotne surowe zasady, to musimy zastanawiać się nad przydatnością prawników, słusznie przeważnie nielubianych, a jednak ponad wszelkie miary wynagradzanych, a przy tym otulanych w masę przywilejów, nieznanych ludziom trudniącym się  niezbędniejszymi zajęciami. Sam zachodzę w głowę, jak to jest w normalnej ekonomii możliwe, że kancelaria adwokacka produkująca tony puchu i mgły w sprawach o nic, mających za przedmiot spór o to, czy jeden pan słusznie nazwał drugiego złamanym, generuje większy udział w PKB niż rolnik produkujący żywność dla kilkuset konsumentów. Ale to są realia naszego systemu społecznego, a w nich ten elegancki i wygadany prawnik, wielkomiejski i wielkopański, znaczy więcej niż dziesięciu, albo nawet stu rolników, a jeśli jest profesorem doktorem habilitowanym nauk prawnych, to ho, ho. Bóg. I tu się zaczyna kłopot, bo bogowie mają swoje prawa, rzadziej obowiązki, a szczególnie podatni są na daniny i hołdy, a przy tym głęboko przekonani o swojej  sprawczości. Zwłaszcza bogowie prawa, co to mają moc wydawania rozkazów. A bez nich żyć się nie da, bo społecznie nie jesteśmy w stanie egzystować, bez tych imperativusów tworzących państwo. Niestety, ci wszyscy pracujący, orzący, siejący, piekący, pływający, handlujący mogą się wymieniać swoimi dobrami tylko w ramach państwa i tworzonego przez nie prawa, a to grunt dla ludzi profesjonalnie zajmujących się tworzeniem zasad wymiany. Są niezbędni, ale tylko wtedy, gdy nie wychodzą ze swojej pomocniczej roli, w polszczyźnie najlepiej właśnie oddanej słowem "prawnik" z jego oczywistą etymologią, odwołującą się do sprawności. W momencie gdy wychodzą z roli, gdy ich działania nie służą organizacji pracy i wymiany, nie spełniają wobec nich funkcji pomocniczych, rola prawników traci społeczny sens, a zaraz za tym swoją sprawczość, bo uczciwa wymiana może się opierać tylko na autonomii woli stron i swobodzie jej oświadczania, a prawo ma tu tylko funkcję ochronną. Jeśli ją traci, jeśli sądy przestają być instytucjami zabezpieczającymi pewność obrotu, to państwo traci sens i jest zastępowane przez grupy tych, co potrafią mocniej i skuteczniej przygwiazdolić. Tyle, że w takim świecie nie ma też miejsca dla prawników.

Bogowie kast niesłusznie mniemają, że dewastując państwo dla własnych celów, poprowadzą ludzkość do wieku złotego. Nic z tych rzeczy, droga po której nas ciągną, nie tylko zresztą w Polsce, wiedzie do miejsc, w których wiek spiżowy byłby tylko błogim wspomnieniem, opisanych przez innego poetę z Italii. Porzućcie wszelką nadzieję, ci którzy w tę stronę idziecie, zwłaszcza jeśli nosicie togi."

poniedziałek, 16 września 2024

STOP pasozytniczym muzulmanom

 STOP pasożytniczym muzułmanom
 30,7% mieszkańców Australii to imigranci. Australia przyjmuje tylko legalną migracje a wymagania są wysokie. Australia praktycznie nie ma ŻADNYCH problemów z integracją i imigrantami w ogóle. Nie ma tutaj imigrantów z państw arabskich i Afryki poza RPA, ale RPA bardzo różni się od reszty państw afrykańskich. Śladowe są ilości muzułmanów. Praktycznie zero.
Przybysze z Azji Wschodniej, szczególnie znający język angielski,  integrują się zdecydowanie lepiej niż ci z Afryki czy Bliskiego Wschodu.
Australijczycy decydują kto do nich wjeżdża. Boat People ( jak pontoniarze ) są odprawiani siłą. System wsparcia imigrantów praktycznie nie istnieje. Wjeżdża do kraju ten kto wykaże że ma środki na utrzymanie lub legalnie podejmie pracę.
 Australia konsekwentnie tępi bezlitośnie nielegalną migrację.

niedziela, 15 września 2024

Zlodziejska kurtyzana warszawska nie nadaje sie na stolice i do rzadzenia

 Złodziejska kurtyzana warszawska nie nadaje się na stolicę i do rządzenia .

Polska nie może mieć normalnego głównego szefa policji.
Mianowany przez Tuska komendant Bochon za szybko jechał autostradą do Gluchołaz rzekomo poprzeszkadzać przy powodzi  i BMW z ciemnymi szybami dachował.
Jak się ktoś spieszy, to się diabeł cieszy. A jego radość jest tym większa gdy ktoś bardzo śpieszy się, aby ogrzać się Giga światłością opromieniającą Tuska w przeciwpowodziowej kurteczce.

"odchodząc w 2016 r. z policji, uzyskał dodatkowo rentę inwalidzką, którą nabył w związku ze służbą – pobierał za to  15-procentowy dodatek rentowy. Przy emeryturze ok. 15 tys. zł brutto zyskuje się ok. 3 tys. złotych. – Domaradzki miał trwały uszczerbek na zdrowiu – podaje nam nasze źródło."https://www.rp.pl/policja/art39987741-emeryt-z-dodatkiem-inwalidzkim-ma-byc-szefem-policji-komisja-uznala-ze-ozdrowial

Przez osiem lat był na trwałej  rencie inwalidzkiej, miał liczne zarzuty korupcyjne i cudownie ozdrowiał, jak tylko  Tusk doszedł do władzy.
Czy  teraz naprawdę ma powód do przejścia na rentę czy znowu cudownie komisyjnie ozdrowieje?
W sprawie korupcji to prokurator od Bodnara może wycofać podpis po aktem oskarżenia czyniąc go nieważnym tak jak Tusk magicznie wycofał podpis kontrasygnaty!

Poprzedni komendant bez szwanku odpalił granatnik przeciwpancerny w komendzie i miał brata aferzystę. Obecny oszust przepłaca uszczerbkiem na zdrowiu zawinione  dachowanie na prostej i równej drodze. Monty Python z "Ministerstwem głupich kroków" to przedszkole przy polskich orłach.

A tyle było gadania i propagandy o rozbijaniu się samochodów przez poprzednią ekipę

Tusk czyli TW Stasi Oskar zapowiada Demokracje Walczącą. Termin pochodzi z III Rzeszy w 1937 roku.

Ale będzie to raczej "Demokracja Warcząca" Będą na siebie głośniej warczeć.

Piło się wódkę z Wasinem. Co z tego?
Wszak był moim dobrym kolegą.
Mówił: molodiec Jarosław Rajmundowicz!
Ty się nie daj w przyszłości Tuskowi.
My tiebia naczalnikiem zdiełamy
My z toboj a ty wsiegda z nami!
Pomnij: kurica nie ptica
A Polsza to nie zagranica.
Lata minęły, szas szybko ucieka.
"Wasin? Nie znam tego człowieka!..."

sobota, 14 września 2024

Geneza kar Tuska. O kascie stanu

 Geneza kar Tuska. O kascie stanu
https://www.salon24.pl/u/qqc1968/1399347,geneza-kar-tuska-o-kascie-stanu
"Z poprawnym zdefiniowaniem zbrodni doskonałej mamy zazwyczaj problem, ulegając potocznemu ujęciu, w którym za jedyną przesłankę owej doskonałości uznajemy  bezkarność, wynikającą przy tym z odpowiedniego przygotowania sprawcy do popełnienia przestępstwa. Jego perfekcyjność polega zatem na zmyleniu tropów, ustawieniu świadków i zmistyfikowaniu rzeczywistości, tak aby zbrodniarza nie dało się wykryć, ująć i osądzić. Można też jednak zbrodnię doskonałą definiować poprzez jej zakres. Osiągnięcie takiego ekstremum grozy i nikczemności, że już nic ponad to. Pewnie przywołany przez Adama Mickiewicza w "Wykładach o literaturze słowiańskiej" sposób myślenia i działania Mongołów jest tu dobrą ilustracją - pokonać wroga, na jego oczach zgwałcić żonę, wymordować dzieci, a na koniec zadręczyć jego samego - taki schemat uznawali Tatarzy za doskonałość i choć z naszej perspektywy to słowo nieco nieadekwatne, to jednak oddające istotę rzeczy.

Jeśli ekstremalną grozę zbrodni, połączymy z jej perfekcją w zakresie uniknięcia kary, to mniej więcej zrozumiemy czym była najgorsza afera III RP, zorganizowana i przeprowadzona niemal wyłącznie siłami środowisk prawniczych, czyli "afera reprywatyzacyjna". Bo to nie tylko zwykła grabież kolosalnych majątków, to zbrodnia doskonała poprzez swoje ekstremum w zakresie obrażenia wszystkich zasad naszej cywilizacji i wepchnięcie wprost systemu prawnego w sferę zakreśloną przez radę mongolskich mędrców. Bo polscy prawnicy do azjatyckich wyobrażeń, dorzucili jeszcze jeden element - okradzenie ofiar i to w majestacie prawa, reprezentowanego przez najważniejsze instytucje demokratycznego państwa. W tym sądy, a może przede wszystkim one.Pamiętamy jak po tak zwanym odzyskaniu wolności, zapewniano nas o tym jak to niezawisłość i niezależność sędziowska stworzy twarde podstawy uczciwego państwa, a wyroki sądów uznawano za nietykalne, nie tylko w sensie formalnym, gdy wyczerpywał się tryb ich zaskarżania, ale też społecznym, jako zestaw niepodważalnych wypowiedzi Państwa przez duże "P". Z wyrokami się nie dyskutuje słyszeliśmy i godziliśmy się na tę zasadę dającą się ująć w parafrazie starego rzymskiego przysłowia - głos sądu, głosem boga. I oto nagle wybuchła nam w rękach afera, która to wszystko wywróciła, odzierając całą kastę sędziowską ze wszystkich zawłaszczonych nimbów i pokazując jej bezbrzeżną nikczemność. Dlaczego?

Owo wielkie złodziejstwo, będące szabrowaniem grobów ofiar dwóch najbardziej zbrodniczych systemów w dziejach ludzkości, nie byłoby możliwe bez masowego udziału polskich sędziów, akceptujących pełnomocnictwa rzekomo wystawione gdzieś w świecie przez dawnych właścicieli nieruchomości. Polskie sądy, których rozstrzygnięć mieliśmy "nie komentować" nagle zaprzeczyły prawom biologii, z boską niemal mocą wydłużając życie ludzkie do stu kilkudziesięciu lat, ale też podważyły bezsporne wydawałoby się fakty historyczne, ustalając, że przeżycie okupacji niemieckiej w Polsce, jeśli się było Żydem posiadającym nieruchomość, nie stanowiło większego problemu. Właściwie na podstawie orzecznictwa polskich sądów powszechnych, można uznać, że wojnę przeżyło sto procent właścicieli warszawskich kamienic i to w zdrowiu pozwalającym na dożycie stu pięćdziesięciu lat.Sędziowie wydający takie wyroki zhańbili cały stan , podobnie zresztą jak przedstawiciele innych zawodów prawniczych okradających groby ofiar wojny. Z tym, że akurat sędziowie noszą stosowne łańcuchy  i mają moc rozstrzygania w imieniu państwa. A jak wiadomo łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo, co powoduje, że od czasu afery reprywatyzacyjnej ten noszony  przez polskich sędziów nie ma żadnej wartości. Samo bowiem hańbiące orzekanie w sprawach indywidualnych nie daje podstaw do oskarżenia całego stanu sędziowskiego o skrajną nikczemność, ale tolerowanie i zapewnienie doskonałej bezkarności ludziom, którzy działając "w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej" wzięli udział w tej doskonałej grabieży mienia ofiar zbrodni - już tak. I właśnie na tym polega sposób działania "kasty stanu". Jeśli bowiem w jej szeregach pozostali sprawcy najdoskonalszej zbrodni, to właściwie każda inna, a już zwłaszcza drobniejsze przewiny, nie mogą kwalifikować do usunięcia ze stanu sędziowskiego, a zatem wszyscy jego "uczestnicy" nie ponoszą żadnego ryzyka przeniewierstw wobec złożonego ślubowania.

To jest oczywiście główna przyczyna zapaści polskiego wymiaru sprawiedliwości, ponieważ każda organizacja, w której usuwa się odpowiedzialność za czyny - po prostu upada i nie da się tego powstrzymać bez owej odpowiedzialności wprowadzenia. Z kolei każda próba poddania sądów jakiejkolwiek społecznej kontroli wywołuje wściekłą reakcję środowisk prawniczych, kierowanych przez mandarynów, czy też raczej "chanów" z profesorskimi tytułami.Furia ta została zręcznie wykorzystana przez Donalda Tuska, słusznie przecież uważającego, że najdoskonalszym sposobem zemsty na politycznych oponentach, a przy tym najpewniejszym środkiem utrzymania władzy, jest poddanie ich wszystkich mocy wściekłych sędziów. Tusk, a raczej jego pełnomocnik, wskazuje ofiary, zapewniając przy tym egzekutywę, bo przecież sam wyrok czy postanowienie sądu nie mogą wisieć w próżni tylko muszą mieć realną moc zamykania za kratami, a sędziowie, już nie "rozgrzani" tylko ociekający śliną, czyli wściekli, zapewniają stosowne "orzeczenia". "Bumaga jest" i wszystko się zgadza, idealna symbioza, z genezą w postaci doskonałej zbrodni.

Taki stan rzeczy długo się ostać nie może, bo państwo jako organizacja nie ma żadnego sensu, ani celu istnienia, jeśli na swoim terytorium nie sprawuje "imperium", czyli nie jest w stanie wydawać, ani wykonywać rozkazów. Właśnie obezwładnianie państwa w tym zakresie to istota warcholstwa. Weszliśmy w fazę konfliktu o wymiar sprawiedliwości, pomiędzy społeczeństwem, niezależnie od poglądów politycznych chcącym aby on normalnie działał, a kastami prawniczymi i ich bezpośrednim oligarchicznym zapleczem, dążącymi do tego, aby ów system sprywatyzować, czyli wywrócić państwo. Tyle, że jeśli kosmos zamienią w chaos, to pierwsi padną jego ofiarą, bo po co komu prawnik, skoro w chaosie zawsze rządzi ten potrafiący mocniej i celniej przygwiazdkować, jak nauczał Thomas Hobbes.

A zatem owa symbioza wściekłych zemst, wprowadzająca system kar Tuska, mająca swoją genezę w hańbach sądowych, coraz bardziej odrywa się od gruntu, uderzając wprawdzie z pełną mocą w ludzi poddanych kafkowskim procesom, ale przy okazji wprowadzając niepokój w szerokich warstwach stanowiących zaplecze obecnie rządzących. I to pewnie zadecyduje, bo podważanie statusu sędziów uderza w strukturę państwa z taką mocą, że wszyscy bezpośrednio odczują tego skutki i świadomość takich konsekwencji zaczyna być powszechna "ponad podziałami". Zdaje się, że trzęsący się i sepleniący Donald Tusk, też należy do grona uświadomionych, a tym razem szczególny rodzaj wybitnej inteligencji jaką reprezentuje, może mu nie pomóc, w sytuacji gdy musi pożyczać prawie miliard złotych dziennie i to tylko na zaciąganie nowych zobowiązań."

piątek, 13 września 2024

messerinzidenz.de

 messerinzidenz.de
 Urocza niemiecka strona  automatycznie w czasie rzeczywistym konsolidująca komunikaty policji z licznikiem, mapką i opisem poszczególnych przestępstw.
Dzisiaj od rana w Niemczech było tylko 8 ( ubogacających ) napaści z użyciem noża, ale jeszcze będzie  przecież noc. Od 1 września do dzisiaj było ich 170.  

W latach 2014-2015 na stronach internetowych federalnego urzędu do spraw uchodźców i migrantów dostępny był agitacyjny film w kilkunastu językach azjatyckich, językach i narzeczach afrykańskich i rosyjskim zachęcający do przyjazdu do Niemiec. Dla porządku film był również po niemiecku -  "herzlich wilkomen"
Pomimo rzetelnych reportaży i artykułów  o tych migrantach, politycy pozostawali slepi, głusi i jeszcze piętnowali tych, którzy próbowali zatrzymać migrację. A socjal Niemcy mieli i mają rozbuchany. Ukraińcy wyjeżdżają z Polski do Niemiec, aby mieć dużo wyższy poziom życia i nie  pracować. Teraz Niemcy się obudzili  i kombinują komu wcisnąć "inżynierów i lekarzy"

https://www.scmp.com/news/world/europe/article/3278317/sweden-pay-immigrants-us34000-go-back-home-country
Imigranci, którzy dobrowolnie wrócą do swoich krajów pochodzenia od 2026 r., będą uprawnieni do otrzymania do 350 000 koron szwedzkich (34 tys. USD) podał na konferencji prasowej, rząd, który jest popierany przez antyimigracyjnych Szwedzkich Demokratów.
"Jesteśmy w trakcie zmiany paradygmatu w naszej polityce migracyjnej" - powiedział dziennikarzom minister ds. migracji Johan Forssll, gdy rząd przedstawił swoje ostatnie posunięcie w celu rozprawienia się z migracją.
Obecnie imigranci mogą otrzymać do 10 000 koron na osobę dorosłą i 5000 koron na dziecko, z limitem 40 000 koron na rodzinę...
Inne kraje europejskie oferują również dotacje jako zachętę dla migrantów do powrotu do domu. Dania płaci ponad 15 000 USD za osobę, w porównaniu do około 1400 USD w Norwegii, 2800 USD we Francji i 2000 USD w Niemczech.

czwartek, 12 września 2024

Dlaczego niemieccy biskupi poparli wojne Hitlera?

Dlaczego niemieccy biskupi poparli wojne Hitlera?

 „Czas wreszcie zapytać: dlaczego niemieccy biskupi poparli wojnę Hitlera? Niemiecki teolog pyta niemieckich hierarchów

Heinrich Missalla – 1926-2018, niemiecki teolog katolicki. Zmarł wkrótce po napisaniu przed zbliżającą się 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej listu do biskupów niemieckich, który publikujemy. W Niemczech list został ogłoszony 1 września 2019 r.

Prof. em. dr Heinrich Missalla
Do niemieckich biskupów katolickich
z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej
za pośrednictwem Sekretariatu Konferencji Episkopatu Niemiec
Kaiserstrasse 163
53113 Bonn

Wielce Szanowni Biskupi,

1 września upamiętniamy wojnę, jaka wybuchła 80 lat temu. Od 1945 r. Sekretariat Konferencji Episkopatu Niemiec wydał szereg oświadczeń z okazji rocznic rozpoczęcia lub zakończenia II wojny światowej. Ale w żadnym z nich nie znalazło się choćby słowo o haniebnej roli, jaką odegrał podczas wojny Kościół katolicki.

Po 80 latach nadszedł najwyższy czas, by odnieść się do kwestii poparcia przez nasze władze kościelne prowadzonej przez Hitlera wojny.

To zrozumiałe, że macie skrupuły w kwestii oceny problematycznych decyzji podejmowanych przez Waszych poprzedników. Zwłaszcza że żaden z ówczesnych biskupów nie może już wytłumaczyć swojego postępowania w tamtych latach. Oprócz względu na osoby hierarchów pełniących urzędy w przeszłości, można również żywić obawę, że przyznanie się do tak poważnego błędu przyczyni się do dalszego osłabienia już i tak mocno sfatygowanego wizerunku naszego Kościoła. Okazać się może bowiem, że ten jako uznana instytucja oporu wobec ideologii narodowego socjalizmu poparł wojnę rozpętaną przez Hitlera.

Ważniejsza od tych obaw jest jednak uczciwość w podejściu do historii własnego Kościoła. Taka szczerość, bardziej niż przemilczanie prawdy, mogłaby w dłuższej perspektywie przyczynić się do odzyskania utraconej wiarygodności. Również papież Franciszek podczas audiencji generalnej w 2018 r. podkreślił wagę szczerego podejścia do własnej winy.

***
Przypominam przeto:

Tydzień przed niemiecką napaścią na Polskę na konferencji plenarnej niemieckiego Episkopatu w Fuldzie Wasi poprzednicy zastanawiali się, jakie zająć stanowisko wobec zbliżającej się wojny. Na przebieg tych obrad światło rzucają prywatne notatki Ludwiga Sebastiana, biskupa Spiry. W niedokończonych zdaniach odnotowywał on:

„W chwili wybuchu wojny należy skierować list pasterski do wiernych; odprawić modlitwy zobowiązujące żołnierzy katolickich do lojalności i posłuszeństwa wobec Führera oraz zwierzchników, aby wypełnili [swą służbę] ofiarnie i z pełnym poświęceniem zgodnie ze wskazówkami Pisma Świętego. Do narodu kierujemy zaś apel, by słał swoje prośby do nieba, żeby za sprawą Boga wojna zakończyła się zwycięstwem naszego narodu i ojczyzny”.

Ostatecznie nie doszło do wystosowania listu pasterskiego. Jednak sformułowania zawarte w notatkach biskupa Spiry można odnaleźć w wielu listach pasterskich niemieckich biskupów z czasów tamtej wojny. Mogli wybrać milczenie, wzorem berlińskiego biskupa von Preysinga, lub też milczeć, jak czynili to, gdy decydował się los Żydów. Jednak zgodnie z długą tradycją wypełniali instrukcje władz państwowych i nie tylko przejęli ich propagandę wojenną, ale nawet ją przewyższyli, i to w sposób pseudoreligijny.

Po napaści na Polskę von Galen, biskup Münsteru, przyjął oficjalną narrację, wedle której to wrogie siły napadły na miłujące pokój Niemcy. Nasi żołnierze mieli walczyć o „pokój, wolność i sprawiedliwość dla naszego narodu”. Dla Machensa, biskupa Hildesheim, była to wojna o „prawo niemieckiego narodu do wolności”. Berning, biskup Osnabrücku, wzywał wiernych do „modlitwy o to, by Bóg dał nam zwycięstwo”.

Cztery dni po ataku na ZSRR niemieccy biskupi wiedzieli już i głosili, że żołnierze Wehrmachtu w poczuciu potrzeby wypełnienia swojego obowiązku „służą nie tylko ojczyźnie”, ale twierdzili także wręcz, „że podążają za duchem świętej woli Boga”. Biskup Münsteru nazwał wojnę „nową krucjatą”, w której „żołnierska śmierć wierzącego chrześcijanina z punktu widzenia wartości i godności bardzo bliska jest męczeńskiej śmierci w wierze, która otworzyła przed Chrystusem, świadkiem krwi [termin używany przez nazistowską propagandę w latach 30. i 40., służący krzewieniu kultu bohatera hitlerowskiego], drogę do wiecznego zbawienia”.

Według arcybiskupa Paderbornu Jägera wojna służyła „zachowaniu chrześcijaństwa w naszej ojczyźnie, ocaleniu Kościoła od zagrożenia, jakim jest antychrześcijański bolszewizm”. Biskup Eichstätt nazwał wojnę „krucjatą, świętą wojną na rzecz ojczyzny i narodu za wiarę, Kościół oraz Chrystusa i jego przenajświętszy krzyż”. Tak jak podczas I wojny światowej, tak i teraz biskupi nadali wypełnianej przez żołnierzy służbie wojennej znaczenie religijne: „naśladowanie Jezusa Chrystusa to (…) ofiarowanie własnego życia dla ocalenia naszego narodu” – głosili.

Jako młody człowiek wciąż słyszałem nawoływania biskupów: „Z całą mocą autorytetu naszej świętej posługi wzywamy was dzisiaj ponownie: wypełnijcie w tych czasach wojny swoje patriotyczne obowiązki do cna! Niech nikt nie przewyższy was w gotowości do działania i poniesienia ofiary! (…) Stańcie tam, gdziekolwiek wymaga tego walka o byt naszego narodu”.

***
Jako wierny Kościołowi katolik, a także biorąc pod uwagę to, jak pojmowany był wówczas autorytet władz kościelnych, jakże mogłem próbować uniknąć tego zobowiązania do posłuszeństwa? Od przedszkola wpajano mi, że muszę „posłusznie” podążać za naukami i zaleceniami mojego Kościoła. Niezliczona liczba ludzi otrzymała podczas wojny wzmocnienie i pocieszenie od swoich biskupów, którzy zapewniali ich, że wykazując gotowość do poniesienia ofiary i śmierci, postępują zgodnie z wolą Boga. Władze państwowe, wobec tak potężnego wsparcia ich żądań, by Niemcy okazywali posłuszeństwo, mogły być zadowolone.

Nie jest naszą rolą wystawiać dzisiaj świadectwo moralności odpowiedzialnym za czyny z przeszłości, bo ci nie mogą nam już nic powiedzieć o tamtych, bez wątpienia trudnych okolicznościach i warunkach, w których przyszło im podejmować decyzje. Musimy jednak dzisiaj stwierdzić, że zobowiązali wiernych, używając własnego duchowego autorytetu, do wypełnienia rzekomego obowiązku w niesprawiedliwej wojnie. Tylko nieliczni mężczyźni mieli odwagę i duchową siłę, by przeciwstawić się tym zaleceniom.

Nie jest mi znany żaden fakt, aby którykolwiek z biskupów po wojnie otwarcie odniósł się do swoich wypowiedzi i/lub prosił swoich wiernych o przebaczenie za wprowadzenie ich w błąd. Pozostaje zagadką, dlaczego prawie cały Episkopat nie zauważył zbrodniczego charakteru wojny prowadzonej przez Hitlera, nie nazwał jej w ten sposób i dlaczego wezwał ufających mu wiernych, by oddali się do dyspozycji [tamtej władzy] i byli gotowi ponieść śmierć.

Jakkolwiek gorzko to zabrzmi: wszystkie akty potępienia ideologii narodowosocjalistycznej i wszystkie gorzkie doświadczenia związane z rządami narodowych socjalistów w tamtych latach nie były dla biskupów przeszkodą, by wspierać wojnę Hitlera, bo otwarcie uważali ją za uzasadnioną. Tkwiąc w tym przekonaniu, wprowadzali w błąd także wiernych.

W swoim piśmie „Sprawiedliwa wolność” (2000) biskupi podkreślają znaczenie pamięci w przypadku sprawców i ofiar. „Ten, kto chce wspólnej przyszłości, potrzebuje pojednania z przeszłością” (108). „Ten, kto nie chce poddać się cieniowi swojej historii, zostanie do niej przykuty” (109). Zwracają się zdecydowanie przeciwko „manipulacji pamięcią” i wskazują na „niebezpieczeństwo wybiórczej pamięci”, czemu należy przeciwdziałać.

Dotyczy to również sposobu, w jaki Kościół obchodzi się z własną historią. Były przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec biskup dr Karl Lehmann wzywał do rozliczenia się Kościoła katolickiego ze swoją rolą w czasach narodowego socjalizmu „z pełną otwartością i prawdomównością”. Tak, obfita jest dokumentacja i liczne są badania nad wieloma wybranymi problemami tego ciemnego okresu historii niemieckiego Kościoła. Nie ma jednak jak dotąd żadnego wyczerpującego studium poświęconego postawie niemieckich hierarchów, co jest poniekąd zdumiewające.

Wsparcie wojny Hitlera przez niemieckich biskupów jest do dzisiaj tematem, którego się nie porusza. Zdobądźcie się w końcu w 80. rocznicę wybuchu II drugiej wojny światowej na odwagę i szczerość – i powiedzcie prawdę. Niemieccy chrześcijanie, katolicy, ofiary, a także ci, którzy wciąż żyją, a w przeszłości wiernie i w dobrej wierze podążali za wskazówkami biskupów i wypełniali swój rzekomy obowiązek – oni wszyscy mają do tego prawo.

Z poważaniem,
Heinrich Missalla (92 lata)”

poniedziałek, 9 września 2024

Willkommen kultur

 Willkommen kultur
 W 2015 roku kanclerz Angela Merkel wystosował serdeczne, płomienne zaproszenie do nędzarzy z całego świata - Refugees Welcome !
To Zaproszenie nie zostało oficjalnie anulowane !

Nachodźcy nie pracują ku chwale Niemiec. Utrzymanie jednego kosztuje około 36 tysięcy Euro rocznie.

W Niemczech 7 rok trwa stagnacja a perspektywy są ponure.
Były szef EBC Mario Draghi w opublikowanym w poniedziałek raporcie oświadczył, że Unia Europejska potrzebuje dodatkowo do 800 mld euro rocznie [na inwestycje], by zachować konkurencyjność. Przestrzegł przed "powolną agonią" europejskiej gospodarki.

Mam lepszą radę - Niech od razu  wydrukuje 3200 mld EUR to gospodarka się będzie przecież rozwijała 4 razy szybciej !
 
Na co liczyły niemieckie elity polityczne ? Chcieli sprowadzić pontonami  nieograniczoną liczbę "inżynierów i lekarzy" czyli biednych migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Czy sądzili że przeciętni obywatele będą się cieszyć z tego że ich podatki są wydawane na migrantów? Będą się cieszyć z ubogacenia przez ludy pasterskie maczetą i zbiorowym gwałtem ?

Refugees Welcome się nie przyjęło ? Żodyn się nie spodziewał! Żodyn.

Szokujące dane z Niemiec. Niemcy powiedzieli „dość” i zażądali ujawnienia danych o tym, kim są osoby dopuszczające się w ich kraju najcięższych przestępstw a w tym okrutnych zbiorowych gwałtów. Na celownik wzięli najpierw zbiorowe gwałty, które stały się plagą głównie w Nadrenii Północnej-Westfalii, a przyciśnięci do ściany urzędnicy, musieli wyjawić prawdę. Przełamane zostało kolejne tabu.
„Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w 78,1% przypadków zjawisko gwałtu zbiorowego można przypisać osobom ze środowisk migracyjnych” – podsumowuje Bild.

Według  badań przeprowadzonych w 2024 przez Fundację Ichikowitz z siedzibą w Johannesburgu (RPA) dotyczących sytuacji mieszkańców Afryki w wieku od 18 do 24 lat w szesnastu krajach tej części świata - m.in. Demokratycznej Republice Konga, Kenii, Afryce Południowej i Nigerii, troje na każdych pięcioro ankietowanych oświadczyło, że „prawdopodobnie” bądź „bardzo prawdopodobnie” zdecydują się na emigrację w ciągu najbliższych trzech lat.
Kraje najchętniej wskazywane przez uczestników ankiety jako cele ich emigracji to Francja, Wielka Brytania, Niemcy i Hiszpania.

Niech ich biorą byli kolonialiści okrutnie eksploatujący Afrykę i wszczynający tam wojny plemienne.
Przecież Francji  należy się gratis uran z Afryki !

"Aby przeciwdziałać niedoborom pracowników, Niemcy potrzebują 1,5 miliona imigratantów rocznie... Przy tym specjaliści, nie muszą koniecznie znać języka niemieckiego"
No patrz Pan - Jeszcze im mało ! Bierzcie ile wlezie !


Przekupny kraj

 Przekupny kraj

 PO i PSL chce dać developerom i bankom 22 mld zł - z kieszeni podatnika.
Koalicja Deweloperska w całej okazałości ! "Kierownik" się wścieknie. Zdaniem mediów Tusk co chwile się wścieka czyli jest niezrównoważony psychicznie.

W ciągu ostatnich dwóch lat osoby związane z rynkiem nieruchomości i budownictwem odpowiadały za jedną trzecią wpłat, które trafiły na konto Platformy Obywatelskiej.
Jak wcześniej poinformowało stowarzyszenie „Miasto jest Nasze”, sporo wpłat ze strony osób związanych z rynkiem nieruchomości otrzymał również jeden z koalicjantów PO - Polskie Stronnictwo Ludowe.

 Jedni przychodzą do polityki z "mieszkaniówki". Drudzy z koncernów farmaceutycznych czy lobby ekologicznego.
Polak wrzuca karteczkę raz na 4 lub 5 lat i wmawiają mu, że ma na coś wpływ.

Ciekawe ile dostał PiS za to, że wprowadził BK2% ?

PiS obniżając wiek emerytalny z wchodzących stopniowo  67/67 lat na 60/65 lat kupował głosy wyborców.
Wiek emerytalny 60 lat dla kobiet to paranoja nieznana w świecie poza... Albanią. Na 8 wdów przypada w Polin  jeden wdowiec.
Singielka idzie na emeryturę w wieku 60 lat a wdowiec wychowujący trójkę dzieci w wieku 65 lat.  
Dzięki PiSowi będziemy żebrać na emeryturze.
Wiek emerytalny w Europie: M / K
Albania 65 ; 60
Austria 65 ; 65
Belgia 67 ; 67
Bośnia i Hercegowina 65 ; 65
Bułgaria 65 ; 65
Chorwacja 67 ; 67
Cypr 65 ; 65
Dania 67 ; 67
Estonia 65 ; 65
Finlandia 65 ; 65
Francja 64 ; 64
Grecja 67 ; 67
Hiszpania 67; 67
Holandia 67 ; 67
Irlandia 68 ; 68
Islandia 67 ; 67
Litwa 65 ; 65
Luksemburg 65 ; 65
Łotwa 65 ; 65
Malta 65 ; 65
Niemcy 67 ; 67
Norwegia 67 ; 67
Portugalia 66 ; 66
Szwajcaria 65 ; 65
Słowenia 65 ; 65
Szwecja 65 ; 65
Węgry 65 ; 65
Wielka Brytania 68 ; 68
Włochy 66 ; 66

sobota, 7 września 2024

Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 124

 Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 124

Archiwum EnergoPatent.

Silniki
 Człowiek ma serwomechanizmy z układem mechanicznym czyli układ mięśni i sterujący tym biologiczny komputer otrzymujący informacje od sensorów – oko, ucho.o.
 
W Mechanizacji produkcji maszyny i urządzenia napędzane są energią wytworzoną z zasobów przyrody: siła zwierząt, wiatrak, koło wodne, maszyna parowa, silnik spalinowy, silnik elektryczny ...
Późniejsza Automatyzacja wprowadziła urządzenia z własnym sterowaniem, nadzorem i kontrolą. Pojawiły się całe zautomatyzowane linie produkcyjne.
Robotyzacja zastępuje prace ludzką  trudną do mechanizacji i automatyzacji.
Produkcja masowa i zielona rewolucja przyniosły  koniec niedostatku na zachodzie a dalej powszechny dobrobyt.  
W produkcji masowej czynności wykonują wyspecjalizowane – dedykowane  maszyny. Z reguły są one stosunkowo proste. Maszyna czynności wykonuje zupełnie inaczej niż człowiek. Geniusz konstruktorów maszyn zasługuje na podziw.  

 Zastosowany przez USA pod koniec wojny system radaru z analogowym przelicznikiem sterującym serwomechanizmy armat okazał się skuteczny w zwalczaniu samolotów wroga. System przeciwlotniczy na lotniskowcu wraz  z rojem chroniących go okrętów czyni go niezatapialnym co dało USA możliwość bezkarnego atakowania wszystkich poza ZSRR i jego sojuszników.
W USA temat automatyzacji wojny jest konsekwentnie rozwijany od lat pięćdziesiątych.   

 Znaczną popularność zyskały systemy pneumatyczne:
-W strefach zagrożenia wybuchem wygodna jest bezpieczna pneumatyczna automatyka przemysłowa z sygnałem 3-15 psi podanym też wprost do aktuatorów. Typowy konwerter przetwarza sygnał pneumatyczny na sygnał elektryczny pętli prądowej 4-20mA. Inny konwerter przetwarza sygnał elektryczny na pneumatyczny który można na przykład podać do aktuatora. Jednak algorytmy pracy systemów pneumatycznych są tylko proste.
-W przemyśle masowo stosowane są standardowe tłokowe aktuatory pneumatyczne i elektrozawory do elektrycznego operowania nimi. Aktuatory i elektrozawory nie są drogie.
-Pneumatyczne silniki liniowe i obrotowe nadają się do napędu bardzo złożonych samodzielnych pojazdów i robotów ( na razie to Science Fiction ) gdzie serwonapędów może być kilkadziesiąt i muszą być dość lekkie. Im wyższe ciśnienie robocze tym większa gęstość mocy silnika ale i mniejsza sprawność energetyczna napędów. Gaz może być wprost spalinami z turbiny gazowej !
-Popularne są w przemyśle narzędzia z napędem pneumatycznym począwszy od drogowego / budowlanego  młota pneumatycznego   
-Pneumatyczne są hamulce pociągu i przyczep ciężarówek
-Niezastąpiona jest dentystyczna turbinka pneumatyczna
-Pipetki do kładzenie na PCB elementów elektronicznych do montażu powierzchniowego SMD są pneumatyczne
-Ukształtowany strumień powietrzna może bardzo wydajnie odpowiednio ustawić montowane detale, także a może przede wszystkim bardzo drobne    
Wadą systemów pneumatycznych jest ciągły duży wydatek energii i czasem hałaśliwość kompresora. Ze sprężonego powietrza trzeba filtrami usunąć wodę i ewentualne olej i zanieczyszczenia. Dla elastyczności zaspokajania potrzeb i niezawodności dużego systemu stosowany jest system z dwoma lub trzema kompresorami i zbiornikiem buforowym z odpowiednim układem automatyki sterującym całość.

Spory udział w wartości produkcji przemysłowej mają systemy hydrauliczne.
-Silniki hydrauliczne obrotowe i rzadziej liniowe ( zawsze ze sterującym elektroserwozaworem ) stosowane były i nadal są w maszynach CNC ( Serwomechanizmy obrabiarek sterowanych numerycznie,  J.Mierzejewski, WNT 1977 ) i były stosowane w robotach przemysłowych. Mają stosunkowo niezłe pasmo przenoszenia. Ponieważ mają bardzo dobry stosunek momentu i mocy do masy, ustawiają mechanikę skrzydeł samolotów i elementy kierujące lotem rakiet. W samolotach cywilnych dla uzyskania niezawodności systemy są zdwojone (redundancja) i dla niezawodności nie powinny się krzyżować.
-W maszynie CNC hydrauliczny wzmacniacz mocy może powiększać małą moc silnika krokowego.
-Szybki i silny wykonawczy serwomechanizm hydrauliczny reguluje moc potężnej parowej turbiny energetycznej.  
-Wykonawczy serwomechanizm hydrauliczny pozycjonuje armatę nowoczesnego czołgu ale zastosowań militarnych jest bardzo dużo
-Narzędzia hydrauliczne mogą być bardzo silne i wydajne. Na przykład jednocześnie przykręcają śruby mocujące koło produkowanej ciężarówki lub samochodu osobowego. Alternatywnie czasem narzędzia mogą być pneumatyczne  
-Silniki hydrauliczne liniowe i obrotowe są stosowane w spychaczach, koparkach i licznych maszynach budowlanych do wszelkich zastosowań.
-Silniki hydrauliczne są stosowane w dźwigach o średnim i dużym udźwigu.
-Powszechne są w samochodach systemy hydrauliczne hamulcowe i wspomagania kierownicy.
Systemy hydrauliczne są najlepsze w poszerzonym zakresie średniej mocy. Waga systemu spada ze wzrostem ciśnienia roboczego oleju ale systemy z dużymi ciśnieniami są droższe i mogą być niebezpieczne w razie uszkodzenia jak na przykład w trafionym pocisiem / szrapnelem samolocie lub czołgu.  Wadą systemów hydraulicznych jest mała sprawność i ciągły wydatek energii na napęd pompy zasilacza hydraulicznego, która jest rozpraszana chłodnicami co jest kłopotliwe na przegrzewanych halach produkcyjnych. Systemy te są hałaśliwe. Nawet niewielki przeciek oleju sprawia że są one brudne co eliminuje je z wielu potencjalnych zastosowań. Jednak w  pierwszych napędach komputerowych dysków IBM zastosowano hydrauliczny serwomechanizm do pozycjonowania ramienia z głowicami.
 Okresowej wymiany wymagają filtry dbające o czystość oleju roboczego. Precyzyjne hydrauliczne elektroserwozawory są tym droższe im są czulsze a generalnie są drogie.  Wraz z tanieniem elektroniki czułość  elektroserwozaworów straciła na znaczeniu

Napęd ogólno - przemysłowy porusza głównie:
-Wentylatory, kompresory i pompy
-”Taśmociągi” w różnych odmianach
-Systemy transportowe
-Dźwigi
-Windy  

Silniki elektryczne w USA popularyzowały od końca XIX wieku rodzące się gigantyczne koncerny General Electric (szefował mu genialny wynalazca Thomas Edison) i Westinghouse ( szefował mu przedsiębiorca George Westinghouse).
Lampowe komputery zastosowano już w połowie lat pięćdziesiątych w potężnych koncernach General Electric i Westinghouse do optymalizacji maszyn elektrycznych czyli transformatorów i silników oraz generatorów. Standardowe maszyny elektryczne wytwarzane w seriach spowodowały popularyzacje i stanienie napędu elektrycznego oraz wreszcie wyparcie napędów centralnych wraz  z wałami i pasami transmisyjnymi bowiem wcześniej maszyny elektryczne projektowano i produkowano jednostkowo do konkretnego zastosowania. Napędy elektryczne miały coraz większą moc a wydajność napędzanych maszyny wzrosła ogromnie. Już  przed I Wojna Światową w USA silniki elektryczne napędzające potężne walcarki hutnicze osiągnęły moc 10 MW !

 Współczesny nowoczesny silnik asynchroniczny o mocy 100 KW waży tyle ile ważył silnik o mocy 10 KW z początku XX wieku ! Doskonalsze są blachy elektrotechniczne i sposób ich wycinania, druty nawojowe i materiały izolacyjne wytrzymują wyższe temperatury pracy i lepiej zapełniają przestrzeń na uzwojenie. Znacznie lepsze są projekty maszyn.  Objaśniając ten wzrost wskaźników maszyn elektrycznych eksponencjalną krzywą uczenia się ( roczny przyrost wskaźników o 2.6% ale dawniej był szybszy a obecnie jest mały ) trzeba stwierdzić że wzrost jest już obecnie bardzo powolny (wygasa) ale jednak dalej trwa.
Przykładowo radzieckie komutatorowe szeregowe silniki DC  do lokomotyw elektrycznych typu HB-406 i późniejsze HB-418 mają odpowiednio moc 525/470 KW i 790/740 KW ( godzinowa / ciągła ) ważąc 5400 kg  i 4350 kg. Zatem jednostka mocy stała się sporo lżejsza. Średnia ich sprawność ( bliżej nie zdefiniowana )  wynosi 92.8 % i 94.8%. Sprawność ta jest więc zupełnie dobra.
Jednak takie ciężkie silniki DC nie bardzo nadają się  do współczesnej generacji szybkiej kolei jak japoński Shinkansen i francuski TGV.  
Komutatorowe silniki DC mogą być zasilane były z inverterów tyrystorowych. Ponieważ występuje w nich uciążliwe zakłóceniowe zjawisko przewrotu falownika większość światowych koncernów odchodzi od silników DC i tyrystorów.

 Produkcja maszyn elektrycznych jest dalej doskonalona i automatyzowana. Zautomatyzowano też produkcje komutatora a silniki „uniwersalne” produkowane są ( dominuje w tym Japonia ) w ogromnej ilości.  W - Serwomechanizmy obrabiarek sterowanych numerycznie,  J.Mierzejewski, WNT 1977 - podano parametry rodzin serwomechanizmowych silników prądu stałego DC firmy Porter z USA od której kupiliśmy licencje.
Siła nabywcza wynagrodzenia (mowa o trendzie) obywateli Zachodu liczona w maszynach elektrycznych nadal rośnie ale już bardzo powoli.
Niezawodność maszyn elektrycznych dalej powoli rośnie.
Prawo Podobieństwa prowadzi do wniosku że wraz  z mocą maszyn rośnie ich sprawność a jednostka mocy waży coraz mniej. Efekt skali jest bardzo silny !
Ogromnie ważna dla gęstości mocy maszyny jest w maszynach z magnesem stałych jego energia. Ale silne magnesy używają kobaltu i metali z grupy Ziem Rzadkich, które są jeszcze bardzo drogie. Ale perspektywy są optymistyczne. Niemniej cały cykl poszukiwania bogatych złóż, ich udostępnienie, wzbogacenie rud, proces hutniczy i rafinacja (nie ma jeszcze wydajnych metod i nie jest pewne czy zostaną odkryte ) będzie trwał dekadami.  Z pewnością będą nowe odkrycia.

 W potężnych amerykańskich koncernach mechanizacje i prymitywną automatyzacje w produkcji maszyn elektrycznych zastosowano już w latach trzydziestych !
Wagę optymalizacji serii maszyn doceniono też w III Rzeszy i NRF oraz Japonii. W  ZSRR komputerową optymalizacje maszyn elektrycznych słusznie doceniono i wdrożono już w połowie lat sześćdziesiątych.
Moc maszyny elektrycznej  zależy od optymalności jej projektu oraz głównie od jakości blachy elektrotechnicznej i maksymalnej temperatury pracy izolowanej miedzi uzwojeń i ewentualnie konstrukcji wieloprzewodu (duże maszyny i problem prądów wirowych ) na uzwojenie.
W przypadku maszyn z magnesami stałymi czynnikiem decydującym jest dodatkowo energia magnesu.
Moc 1500 MW największych generatorów synchronicznych limituje średnica ponad 1300 mm „beczki” rotora generatora. Na obwodzie rotora przy 3000 obrotach na minutę (dwa bieguny i synchroniczna częstotliwość 50 Hz ) przyśpieszenie sięga 6000 g i nawet użycie najlepszych stali nie pozwala wykonać już większej beczki rotora.   

Silnik asynchroniczny znacznej mocy wykonany tą samą technologią, z tych samych materiałów (część materiałów jest rodzajowo inna )  i przez tego samego producenta co silnik prądu stałego jest od niego w przybliżeniu dwa razy lżejszy. Silnik asynchroniczny ma wyższa sprawność jest znacznie tańszy i niezawodny.  
Silniki asynchroniczne zużywają w Polsce około 70% wytwarzanej energii elektrycznej !
Silnik asynchroniczny oprócz zalet ma bardzo poważną wadę – pełnowartościową regulacje napędu lub serwonapędu otrzymuje się tylko przy zasilaniu z drogiego invertera. Bez invertera słabą dynamiczne i bardzo stratną regulacje ( znanych jest wiele systemów takiej regulacji ) otrzymuje się stosując silniki asynchroniczne pierścieniowe z uzwojonym rotorem. Silnik taki jest jednak znacznie droższy i bardziej zawodny niż zwykły silnik ze zwartą klatą odlaną z aluminium.

 W serwomechanizmie przewaga silnika asynchronicznego/synchronicznego/BLDC nad silnikiem komutatorowym jest tylko trochę  zmniejszona przez możliwość znacznego dynamicznego forsowania silnika DC niestety tylko przy małych i średnich obrotach co limituje komutator.  
Polska w ubiegłej dekadzie kupiła licencje na roboty od koncernu Asea ale zakres tej licencji i powód jej wdrożenia pozostają niejasne.

Silnik synchroniczny z magnesami stałymi przy małych obrotach ( typowa praca serwomechanizmowa !) ma znacznie większą sprawność niż silnik asynchroniczny a problem chłodzenia silników serwomechanizmowych (często mają pracujący stale wentylator z własnym silnikiem ) jest istotny. Toteż w elektrycznych serwomechanizmach stosowane są silniki synchroniczne z magnesami stałymi także w odmianie BLDC – BrushLess DC czyli Bezszczotkowy Prądu Stałego. N.B. Nazwa BLDC jest  dezorientująca wprowadzając w konfuzje.   O ile silnik synchroniczny pracuje z napięciem sinusoidalnym to silnik BLDC pracuje z napięcie trapezoidalnym co mocno upraszcza konstrukcje sterowania w zasilającym go inwerterze. Wadą silnika BLDC są znaczne pulsacje wytworzonego momentu mechanicznego (pulsacje rosną wraz z obrotami i momentem mechanicznym ) i w wysokiej jakości napędach CNC gdzie wibracje są niepożądane silniki BLDC nie są stosowane. Konstrukcyjnie silnik BLDC ma tylko inny kształt zębów stojana niż silnik synchroniczny. Gdy pokręcimy wałem silnika BLDC oscyloskopem obserwujemy generowane napięcie. Z reguły jest to coś pośredniego między sinusoidą a trapezem !
Masowo produkowane  silniczki BLDC (z rotorem wewnętrznym lub często zewnętrznym ) z wbudowanym 3 halotronami ( to sensory położenia rotora ) dla systemu komutacji stosowane są  do napędów talerzy dysków twardych i miękkich, w odtwarzaczach CD, magnetowidach oraz w drukarkach laserowych. Już często sterowane są przez dedykowane układy scalone ( niestety nie są to w pełni serwonapędy ! ) a cena MASOWO produkowanych wymienionych urządzeń ogromnie spadła.

Oprócz wymienionych są jeszcze serwo napędy raczej egzotyczne:
-W głośniku dynamicznym cylindryczna cewka czyli Voice Coil umieszczona jest w szczelinie silnego magnesu. Porusza ona membraną głośnika. Choć głośnik dynamiczny wynaleziono w 1925 roku to masową popularność zdobył dopiero w latach pięćdziesiątych. Głośniki dynamiczne są mocy 0.1 -1000 Watt. „Voice Coil Motor” jest liniowym aktuatorem. Wydaje się że silniki krokowe do pozycjonowania głowic twardych dysków komputerowych są tylko rozwiązaniem przejściowym i VCM będzie też stosowany w HDD do komputerów zgodnych z IBM PC tak jak przez ponad dwie dekady przestawiał głowice w napędach dysków komputerów Mainframe. Są już pierwsze dedykowane do HDD złożone układy scalone pracujące z VCM. Szybkość pozycjonowania głowic HDD jest bardzo ważna bowiem składa się na czas dostępu do pliku czyli na wydajność HD i całego komputera.    
Im silniejszy jest magnes i wyższą temperaturę toleruje uzwojenie VCM i poliamidowa rurka dla niego tym mocniejszy ( tu szybszy ) jest VCM. Oczywiście jak najwyższa musi być częstotliwość rezonansu mechanicznego VCM i ramienia ( ze stopów tytanu ) z dyskami.
 
-Szybkie mikroserwo może używać aktuatora piezoelektrycznego. W opracowanych przez tandem firm Philips - Grundig magnetowidach udanego (ale znacznie droższego niż japoński VHS) systemu VCR 2000 do precyzyjnego i szybkiego pozycjonowania głowic ( Dynamic Head Tracking ) stosowany jest dedykowany „PARALLEL BIMORPH PLATE” produkcji Philips. Jest to prostokąt rozmiaru 7.3 x 22 mm wykonany z piezoceramiki z elektrodami kontaktowymi i kształtem do łatwego montażu.  Skok napięcia 300 V daje typową odpowiedz 250 um. Rezonans jest w przedziale częstotliwości 900-1300 Hz a więc aktuator jest bardzo szybki.
 Na rysunku pokazano silny cylindryczny „HIGH-POWER ACTUATOR” także Philipsa w trzech rozmiarach. Może on być użyty w maszynach gdzie potrzebne są małe ale szybkie ruchy na przykład w produkcji mikroelektroniki do pozycjonowania „wafla”.  Czas odpowiedzi wynosi 200 usec.  Duża ilość piezoceramicznych dysków jest tu zmontowana w stos i połączona elektrycznie równolegle. Maksymalnie aplikowana siła wynosi 5000 N. Skok napięcia jest do 800V. Wraz z rozmiarem rośną pojemności tego piezo aktuatora 100 / 250 / 800 nF. Z powodu dużej pojemności szybkie sterowanie wymaga znacznego prądu i jest bardzo trudne.
Wzmacniacz liniowy sterujący taki aktuator można wykonać na dwóch wysokonapięciowych 1000V tranzystorach Mosfet mocy które z racji szerokiego obszaru SOA doskonale się do tego celu nadają ale z uwagi na straty mocy silne operacje muszą być rzadkie.
Tranzystory bipolarne z racji wąskiego obszaru SOA do tego celu się w ogóle nie nadają.  SOA tranzystorów bipolarnych jest super słabe dla reaktancyjnych obciążeń.

 Dla silników Serwo  mały sens ma tylko podawanie ich mocy. Każdy silnik ma określoną charakterystykę momentu w funkcji obrotów. Charakterystyka silnika spalinowego samochodu wyznacza minimalną ilość przełożeń skrzyni biegów. Oczywiście im elastyczniejszy jest silnik tym rzadziej kierowca musi zmieniać biegi.
Przykładowo dynamiczne Granice Forsowania silnika DC wyznacza komutator i magnesy.
Producenci silników elektrycznych podają na wykresie obszary bezpiecznej pracy silników.   

 Jak dotychczas Prawo Moorea dobrze przybliża rozwój mikroelektroniki cyfrowej. Dla określonej wydajności / pojemności procesory i pamięci szybo tanieją co powoduje ze udział kosztów komputera w całym systemie „CNC” maleje. Niestety jednostkowy koszt mocy kluczy maleje znacznie wolniej  
Ale według oferty przemysłowej Siemensa siła nabywcza średniej pensji w RFN liczona w najtańszych standardowych  tranzystorkach w obudowie TO92 doszła do 20 tysięcy sztuk !

 Automatyzacja pozwala mocno obniżyć koszta produkcji masowej i konkurencyjną ofertą usunąć z rynku konkurencje.
IBM był liderem i pionierem komputerowej automatyzacji produkcji złożonej elektroniki. Stosując swoje komputery „szycie” backplate wykonał już pod koniec lat pięćdziesiątych. Zautomatyzowano produkcje układów hybrydowych SLT do rodziny maszyn S360.
Maszyny do automatycznego montażu elementów elektronicznych mają już swoją historie.
W maszynach do automatycznego montażu elementów elektronicznych SMD (Do montażu powierzchniowego czyli nieprzewlekanych. Dawniej nazywano je do układów hybrydowych )  na płytach drukowanych PCB wykorzystuje się zalety elektrycznych serwonapędów pozycjonujących PCB i zalety techniki pneumatycznej w pipetach które chwytają elementy SMD z rozwijanej z szpulki (typowa pojemność szpulki to 3000 sztuk elementów ) plastikowej taśmy o podstawowej szerokości 8 mm. Większe elementy SMD konfekcjonowane są na taśmach - szpulkach o szerokości 12, 16 i 24 mm. Maszyna może akceptować kilka szerokości szpulek – taśm -elementów.
Osiem maszyn zestawionych w linie w ciągu godziny montuje do 120 tysięcy elementów SMD !
Proces transportu PCB między maszynami jest oczywiście zautomatyzowany i przed właściwym procesem układania elementów PCB jest precyzyjnie ustawiana na stanowisku do czego służą specjalne pozycjonujące otwory w PCB. Wcześniej metodą sitodruku jest na PCB nałożony w miejscach dla elementów odpowiedni klej.
Zwraca uwagę potężna ilość (szafy) nowoczesnej elektroniki dla każdej maszyny.
Na zdjęciach są nowoczesne maszyny MCM-VI koncernu Philips. Maksymalny rozmiar montowanej PCB wynosi aż 430 x 250 mm. Ponieważ rozmiar PCB głowicy telewizyjnej VHF+UHF wykonanej w technologii SMD  jest niewielki na płycie takiej mieści się wiele elementarnych płytek głowic i duża płyta po montażu i lutowaniu jest dzielona na elementarne płytki.
Zaletą elementów elektronicznych w maleńkich obudowach SMD są bardzo małe indukcyjności wyprowadzeń co powoduje ze znakomicie nadają się one na zakres UHF i dolne zakresy mikrofalowe.
Nowoczesne telewizyjne głowice VHF-UHF zdolne do pracy w systemach telewizji kablowej CATV muszą mieć bardzo wysokie parametry. Stąd ich znaczna komplikacja i duża ilość elementów. Duża ilość maleńkich cewek jest strojona automatycznie. Sterowanym komputerowo (z komputerem współpracuje cyfrowy wobuloskop ) napędem zwężającym/ rozszerzającym cewki są silniczki krokowe lub DC.
Rozmiar PCB 430 x 250 mm jest wystarczający do MotherBoard (płyta główna) komputera IBM PC. Rozmiar ten jest też wystarczający do jednopłytowej elektroniki serwonapędu  co najwyżej średniej mocy.
Elementy SMD są też stosowane w miniaturowych kamerach a zastosowań elementów SMD jest coraz więcej.  

 

Patent 90– Samooscylujący mostkowy wzmacniacz mocy w klasie quasi D do szybkiego sterowania dużych i bardzo dokładnych  aktuatorów piezoceramicznych.
Przy obciążeniu rezystancyjnym i pełnym wysterowaniu sygnałem sinusoidalnym idealny wzmacniacz mocy w klasie B ma sprawność Pi/4 czyli circa 78.5 %. Największa średnia moc strat w tranzystorach wzmacniacza jest przy wysterowaniu ca 66%.
Pobierany z zasilacza prąd zależy od modułu impedancji obciążenia a nie zależy od jej kąta ! Sprawność szybko maleje wraz z cos phi i dla obciążenia czysto reaktancyjnego wynosi Zero !  
Im mniejszy jest cos phi obciążenia tym większe jest na trajektorii  napięcie Uce przy którym wydziela się duża moc strat w tranzystorach. Z uwagi na obszar pracy bezpiecznej SOA nawet niewielkie obciążenie reaktancyjne powoduje uszkodzenie tranzystorów mocy LV a liniowe użycie tranzystorów HV jest tu w ogóle niemożliwe!  
Do sterowania dużych szybkich aktuatorów piezoceramicznych potrzebne jest napięcie 300-800 V przy sporym prądzie. Jest to obciążenie reaktancyjne.
Szeroki obszar bezpiecznej pracy SOA mają tranzystory Mosfet ale moc takie liniowego wzmacniacza jest mała i niemożliwe jest potrzebne szybkie operowanie aktuatorem.......  


Serwo CNC, Roboty i Inne
 Rozwój nauki, technologi i techniki jest ewolucyjnym procesem ciągłym.
Opinie na temat możliwej rozdzielczości przyszłych procesów fotolitograficznych kluczowych dla mikroelektroniki są sprzeczne. Przedział jest od pesymistycznych 100 nm (obecnie jest powyżej 1 um) do optymistycznego 1 nm !
Ale nawet w technologii „100 nm” częstotliwość taktowania procesorów zasilonych napięciem 0.7V może być 1-5 GHz !
 O ile szybkość  przetwarzania informacji błyskawicznie wzrasta to energetyka stoi w miejscu.
 W energoelektronicznych kluczach wysokiego napięcia gęstość prądu (A/cm2) rośnie bardzo wolno. Czas Trr diod Ultra Fast stanął w miejscu i nie spada.  

 Uważa się że pierwsza maszyna sterowana prymitywnie numerycznie ( NC- Numerical Control ) powstała w 1952 roku ale już wcześniej pracowano z mniejszymi i większymi sukcesami w tym obszarze tematów. Maszyny NC wpierw zastosowano w przemyśle lotniczym gdzie ważna jest wysoka dokładność i powtarzalność wykonania elementów.
 W czasie II Wojny Światowej w czasie Bitwy o Anglię koncerny USA wydajnie produkowały silniki do brytyjskich samolotów co przesądziło o losie konfliktu. Dokumentacja udanego brytyjskiego silnika lotniczego zajmowała „kontener” (!) dlatego że niezwykle skomplikowane i pracochłonne były procedury multi - parowania i kompletowania zestawów pasujących do siebie części. Amerykanie zrezygnowali z tych procedur zmniejszając tolerancje wykonania elementów 10 x krotnie.
W czasie II Wojny Światowej tylko w USA opanowano masową produkcje lotniczą. Brytyjczycy, Niemcy, Japończycy i Radzieccy  dalej metodami rzemieślniczymi pasowali zestawy elementów.  
Pojęcie produkcja masowa jest jednym najbardziej nierozumianych a ekskluzywny klub krajów świata umiejących wdrożyć masową produkcje jest bardzo wąski. Produkcja masowa oznacza jednocześnie niską cenę i wysoką jakość produktu.     
Produkowany seryjnie popularny pasażerski samolot Boeing 737 ma około 350 tysięcy elementarnych części !

Na rynku światowym wysokie marze osiągają wyroby jednocześnie nowoczesne i skomplikowane. Na przykład takie jak wspomniany Boeing 737 lub sprzęt elektroniczny wysokiej jakości.
W systemie rynkowym cena jest podstawową i niezastąpioną informacją dla projektantów i przedsiębiorców.
Oczywiście rządy stosują dotacje ale tylko w bardzo uzasadnionych sytuacjach aby nie zakłócić macierzy cen i racjonalności podejmowanych przez firmy decyzji. Dotacje są czasem konieczne ale w ogólności dezorganizują gospodarkę.

 Maszyny sterowane komputerowo CNC wytwarzają tylko niektóre detale do samochodów ( dalej jest o maszynach dedykowanych ), samolotów i wszelkich maszyn. Wytwarzają też formy do wtryskarek tworzyw sztucznych i stopów aluminium. Światowa produkcja tworzyw sztucznych szybko rośnie i jest to branża perspektywiczna. Plastiki stają się wszechobecne, szczególnie w samochodach. Maszyny CNC na podstawie pliku sterującego maszynę z projektu z programu CAD wytwarzają też pre-formy którymi w liniach produkcyjnych na prasach wykonuje się jednorazowe wysokotemperaturowe ( do odlewania stali i jej stopów )  formy odlewnicze z piasku ( wzmocniony dodatkami ) i innych materiałów.      

 W maszynach sterowanych komputerowo CNC (dawniej NC ) i Robotach przemysłowych stosowano serwomechanizmy hydrauliczne. Oprócz zalet mają one też bardzo poważne wady. Ich efektywna sprawność nie przekracza kilkunastu procent a bywa że jest poniżej 1%. Moc wydzielana przez stale pracujący zasilacz hydrauliczny ( a pobierana z sieci energetycznej silnikiem asynchronicznym ) jest cały czas odprowadzana systemem z chłodnicą.
W wielu zastosowaniach nawet drobne przecieki oleju są całkowicie wykluczone.  
Pierwszego robota przemysłowego z serwonapędem elektrycznym z silnikami prądu stałego DC wyprodukował potężny szwedzki koncern ASEA w 1974 roku. ASEA pioniersko użyła silnika prądu zmiennego AC  już w 1981 roku.  

 Silnik prądu stałego jest droższy (szczególnie z magnesami stałymi ) i cięższy od silnika prądu zmiennego o zbliżonych parametrach. Ma też większy moment bezwładności co w tych zastosowaniach jest decydujące i szkodliwe. Ma też mniejszą sprawność. O ile w wielu zastosowaniach trwałość silników prądu zmiennego jest większa niż  maszyn w których one pracują to trwałość komutatora silnika prądu stałego jest nadal niewielka choć poprawa jest widoczna.
Produkcje silników asynchronicznych mechanizowano i automatyzowano już od lat trzydziestych.
 Masowa, zautomatyzowana produkcja komutatorowych silników DC i uniwersalnych ( ponieważ stojan jest z blach mogą być zasilane prądem zmiennym ale tylko w konfiguracji szeregowej )  przekracza obecnie 600 mln sztuk rocznie. Używane są w samochodach,  narzędziach.. ,  nowoczesnej pralce automatycznej z płynną regulacją prędkości wirowania. Miniaturowy silniczek DC pracuje w Walkmanie. Większy w „normalnym” magnetofonie kasetowym i Gramofonie.

 W maszynach CNC i robotach wirnik silnika jest głównym elementem bezwładności i celowe jest dynamiczne forsowanie napędów. Na bezwładność składa się też masa  ramion robota.  
Zatem jakość silnika ( a w tym jakość użytych materiałów ) i jakość materiału ramion ( także ich projekt ) decydują o parametrach robota.
Magnesy z użyciem ziem rzadkich są coraz lepsze ale silniki prądu stałego i silniki synchroniczne AC (także BLDC ) z nimi są drogie.
Zatem rzecz z maszynami ze sterowaniem CNC i robotami zaczyna się już od jakości stali a produkowane w Polsce stale są marnej jakości. Drugim filarem są klucze mocy do invertera. Potrzebne są też nowoczesne magnesy o dużej energii.
Lżejszy silnik AC plus lżejsze ramiona robota sprawiają że napęd AC może być znacznie mnijszej mocy niż napęd DC !

 Cena elektrycznego robota przemysłowego zależy od jego udźwigu i zasięgu operacyjnego oraz szybkości pracy czyli mocy serwonapędów oraz ilości napędów czyli osi.

ASEA w napędach DC maszyn CNC i Robotów stosowała inwertery tranzystorowe PWM a nie układy  tyrystorowe  z uwagi na okropne zjawisko przewrotu w falownikach. ASEA w technice tyrystorowej jest bardzo mocna i od wielu  lat napęd tyrystorowy stosuje na przykład w udanych lokomotywach.  

Maszyny obróbcze ze sterowaniem CNC stosuje się głównie w produkcji mało - średnioseryjnej na przykład w przemyśle lotniczym i w masowej produkcji samochodów.
W produkcji wielkomasowej dalej dominują maszyny dedykowane o wysokiej zresztą wydajności. Dedykowana maszyna wierci czterema wrzecionami cztery otwory cylindrów w odlanym bloku silnika. Kolejna maszyna wierci ośmioma wrzecionami osiem otworów zaworów w bloku. Natomiast na maszynach CNC łatwo jest wykonać detale do budowy takiej wielonarzędziowej maszyny dedykowanej.
W przemyśle motoryzacyjnym roboty praktycznie zgrzewają i malują. W obu tych rolach sprawdzają się znakomicie ale i tak okres amortyzacji jest długi dlatego że robot o dużym zasięgu i udźwigu kosztuje do 200 tysięcy dolarów.
Ekonomiczny aspekt stosowania maszyn CNC badany jest od końca lat pięćdziesiątych. Tam gdzie konkurencyjna praca ludzka jest droga maszyny CNC są generalnie opłacalne. Ale jest coraz więcej zastosowań  serwonapędów sterowanych komputerowo gdzie alternatywne użycie człowieka jest niemożliwe !
 
 Konstrukcja inverterów bez odpowiednich kluczy mocy jest skomplikowana. W radzieckim inwerterze sterującym silnik asynchroniczny Razmer 2M każdy klucz mostka trójfazowego składa się z 6 sztuk tranzystorów KT839. Jest to tranzystor mający większy prąd kolektora niż KT838 (= BU208A) stosowany w odbiornikach TVC. Kolejne dwa tranzystory użyto w zasilaczu SMPS. Zatem jeden inwerter to 38 tranzystorów a robot z 3 osiami potrzebuje 6 x 38 =  228 tranzystorów mocy.
Alternatywnie można ich użyć do produkcji odbiorników TVC !
Największym na świecie producentem sterowań CNC jest japoński Fanuc. Mitsubishi (także Toshiba) produkuje moduły półmostków i mostków trójfazowych z wysokonapięciowymi tranzystorami Darlingtona. Koncerny Japonii produkują cały wymagany tu repertuar mikroelektroniki. Także do części komputerowej.
 
Suma sumarum. Bez produkcji nowoczesnych kluczy mocy należy zapomnieć o CNC i Robotach.
Generalnie moc systemów (elektroenergetyka ale i inverter do napędu) jest racjonalnie proporcjonalna do kwadratu napięcia i klucze muszą być na wysokie (>=400V) HV napięcie.
Według zachodnich źródeł produkcyjny uzysk tranzystorów HV jest tylko o 5-10% niższy od LV i tylko trochę droższa jest ich produkcja. Trudno powiedzieć z  czego w tej dziedzinie biorą się trudności państw RWPG a Cemi w szczególności. Możliwe że jest ścisłe embargo USA-Zachodu na oprzyrządowanie kluczowe dla procesu kluczy HV.

Maszyny ze sterowaniem komputerowym CNC to głównie:
-Frezarki a z magazynem narzędzi i mechanizmem ich wymiany Centrum Obróbcze
-Tokarki
-Wiertarki
-Przecinarki plazmowe, przecinarki ze sprężoną wodą czasem z dodatkiem materiału ściernego,  przecinarki z palnikiem
-Elektrodrążarki
-Prasy wycinające z pojedynczym narzędziem wykrawającym lub z magazynem wymiennych narzędzi

 S i B i IC do ich sterowania.

S-Step, B-BLDC, DC, I-Induction, Sy-Synchro, VC-Voice Coil, P-Piezo. Wymienione silniki są masowo, automatycznie produkowane.  
-Maszyny CNC i Robot: B, DC, I, Sy
-Małe CNC S,  B, DC, I, Sy
-Robocik dydaktyczny:  S i DC
-Maszyna do montażu PCB SMD i przewlekane S i B
-Szycie przewodami backplate S i B
-Automatyczne wyginanie cewek w strojonej Głowicy TVC S
-Maszyna dziewiarska XY do Wyszywanie wzoru S i B
-Ultra dokładne pozycjonowanie w maszynach produkujących mikroelektronikę P
-Maszyna wykrawająca XY elementy odzieży do zszycia  z kilkunastu warstw złożonego materiału. Rozkład elementów na prostokącie materiału  może zoptymalizować program komputerowy 2B  
-Drukarka mozaikowa 2S,
-Drukarka Laserowa 4B ale układ mechaniczny jest upraszczany,
-Drukarka termiczna ( także EKG i kasa ) S,
-Fax 2S,
-FDD B, S
-HDD B, S / VC   
-CD B, VC
-Video B, P
-Analizatory Medyczne S a bardzo duże systemy B
-Skanery Medyczne ( KTG Leże Pacjenta i Gantry)  2S ale duże i mocne,
-Analiza wody po uzdatnianiu S
-Zawory w automatyce S
-Skanowanie obszaru kamerą. Stabilizowanie kamery, Nastawianie Ostrości, Zoom  S
-Pozycjonowanie anten S
-Pozycjonowanie teleskopu B
-Klimatyzacja, okna i wentylacja S
 
S-Zaletą silnika krokowego jest brak drogiego sensora kąta.  Wystarczy tani transoptor szczelinowy dający sygnał Index w określonym położeniu. Produkowane są już masowo scalone kontrolery mikrokrokowe pozwalające bardzo dobrze wykorzystać silnik.  
B-Do swojej komutacji ma wbudowane trzy sensory Halla.

 Produkcja  Kwadraturowych optycznych sensorów  incrementalnych z Indexem rośnie o ponad 11% rocznie i one ciągle trochę nominalnie ( a dolar też ma inflacje) tanieją.
Rośnie też produkcja Resolwerów i one są już znacznie droższy niż sensory optyczne.  


Tyrystorowe Napędy DC
 Tyrystor jako klucz ma zdecydowanie najtańszą  jednostkę mocy rozumianą jako iloczyn średniego prądu przewodzenia i maksymalnego napięcia. Jest łatwy w produkcji. Niestety jest tylko kluczem półsterowanym i generalnie wolnym lub bardzo wolnym.
Zjawiskiem destrukcyjnego przewrotu sterowanego fazowo invertera w modzie falownika nawet dobre książki się dogłębnie nie zajmują a jest ono powodem odchodzenia od napędów tyrystorowych DC ! Sprawa ta wymaga dociekliwości i rozwiązań !

 W rozległym systemie elektroenergetycznym państwa lub kontynentu ciągle gdzieś trwają małe, średnie, duże i wielkie awarie. Zwarcia rozłączane są bezpiecznikami i wyłącznikami CB (Circuit Breaker ) tak aby minimalizować skutki zwarć.
Linie Najwyższych Napięć chronione są przewodami odgromowymi. Statystycznie piorun najczęściej uderza w ochronny przewód. Tylko jeśli rezystancja uziemienia słupa jest za duża na izolatorze lub izolatorach linii nastąpi przeskok wsteczny a wyładowanie łukowe jest dalej potrzymane prądem zwarcia linii.  Systemy NN pracują ze skutecznie uziemionym punktem N i wyłącza się tylko fazę lub fazy zwarte. Po czasie 300-700 ms wystarczającym na dejonizacje przestrzeni po-łukowej linie należy załączyć.
Linie SN nie mają przewodu ochronnego ale pracują od strony GPZ z gaszącym dławikiem Petersena (między N a Ziemia ) lub rezystorem  i nie zawsze po uderzeniu pioruna konieczne jest odłączenie linii. W systemach SN Recloser ( czyli Samoczynne Ponowne Załączenia ) pojawił się w USA już w latach trzydziestych !  Ale zadziałanie odgromnika w stacji SN/nN wymaga w GPZ odłączenia linii dla zgaszenia łuku. Rozwiązaniem są odgromniki warystorowe.
Współcześnie coraz więcej linii SN jest kablowych i znika tam problem wyładowań atmosferycznych. Kablowe linie SN są jednak drogie i generują znaczną moc bierną. Nie nadaję się więc do obszarów o małej gęstości poboru mocy.

Każdy wyłącznik lub  bezpiecznik ma określoną zdolność rozłączenia prądu zwarciowego. Według norm w  mieszkaniu prąd zwarciowy nie powinien przekraczać  1300Ap.
W systemach WN i NN wielkiej mocy prądy zwarciowe dochodzą do 50 KA.
Incydent Rozłączenia dużego prądu zwarcia łączy się ze znacznym zużycie wyłącznika czyli jest kosztowny. Prądy zwarciowe ograniczają impedancje generatorów synchronicznych, indukcyjności rozproszenia wszystkich transformatorów i impedancje sieci NN, WN, SN i nN. Napięcie zwarcia Uz transformatora proporcjonalne do jego indukcyjności rozproszenia wynosi od 4 do nawet 20 % dla największych transformatorów blokowych. Rozproszenie transformatora  jest jednocześnie elementem negatywnym powiększającym szkodliwe zmiany obciążeniowe napięcia w sieci ale pozytywnym ograniczającym prądy zwarć. Materialne skutki nie rozłączonego zwarcia są bardzo poważne.
W GPZ z transformatorem WN/SN o dużej mocy zasilającym liczne linie SN prąd zwarcia może być za duży dla bezpieczeństwa linii ( szczególnie krótkich linii i linii kablowych o małej impedancji ) i wyłączników. Zatem dla grupy linii SN stosuje się dodatkowe szeregowe dławiki powietrzne sensownie ograniczające prąd zwarcia.

Sterowane fazowo invertery tyrystorowe są z reguły zasilane poprzez dławiki „komutacyjne” lub częściej i lepiej przez transformator mający indukcyjność rozproszenia. Oba ograniczają prąd zwarcia do poziomu bezpiecznego dla tyrystorów. Nasycający się przy zwarciu dławik z rdzeniem jest tu nieprzydatny stwarzając fałszywy pozór ochrony.  

Przy „zwarciu” (różne są konfiguracje zwarć ) danej linii nN napięcie na niej mocno spada a mniej spada na innych liniach zasilanych z transformatora SN/nN linii. Napięcie na linii SN spada niewiele. Zwarcie w sieci nN powinno być rozłączone szybciej niż w ciągu jednego okresu napięcia sieciowego czyli w sieci 50 Hz w czasie 20 ms. W sieciach WN i NN czasy rozłączania są dłuższe Zasilacze komputerów powinny tolerować takie 20 ms zakłócenie sieciowe bez zmiany stabilizowanych napięć wyjściowych. Praca komputera nie powinna być zaburzona. Rezerwuarem energii jest w zasilaczu kondensator elektrolityczny prostownika sieciowego.
Zasilacz bezprzerwowy UPS (Uninteruptible Power Supply) z akumulatorem pozwala na prace z przerwą 4-30 minut. Do starszych komputerów mainframe IBM i CDC przewymiarowany trójfazowy silnik asynchroniczny z kołem zamachowym napędzał prądnice prądu stałego. Przy braku jednej fazy zasilania silnik dalej pracował jako jednofazowy.
Włączony fizycznym włącznikiem odbiornik TVC bez mikrokontrolera po chwilowym spadku napięcia sieciowego wznowi pracę. Mikrokontroler odbiornika zostanie zresetowany po przerwie zasilania i od programu może zależeć czy odbiornik wznowi prace (w pamięci nieulotnej może mieć zapisane czy był włączony pilotem) czy nie. Bezpieczniej jest aby po przerwie (równie dobrze może ona trwać 50 msec jak i 20 godzin ) nie wznowił pracy. Najlepiej gdy napięcie 5V zasilania mikrokontrolera spada powoli i jest on resetowany dopiero po przerwie trwającej ponad 300 ms.

 Krótkotrwałe spadki napięcia zasilania są więc naturalną cechą – urodą tego elektroenergetycznego systemu obsługi masowej.  Wszystkie zasilane urządzenia powinny tolerować takie incydenty.
Oczywiście im system energetyczny jest lepiej utrzymany tym mniej jest incydentów zwarciowych. Niebezpieczny jest na przykład nielegalny pobór energii elektrycznej ukrytymi instalacjami.  

 Każdy tranzystor dyskretny i scalony ma określony statyczny i dynamiczny obszar bezpiecznej pracy SOA. Wychodzenie poza ten obszar skraca żywotność tranzystora aż do drastycznego natychmiastowego uszkodzenia.
Tranzystory mocy w układach monolitycznych zawsze mają system zabezpieczający je przed zniszczeniem. Odporne na przeciążenia wyjścia są monolityczne stabilizatory napięć i wzmacniacze mocy.
Obszar pracy bezpiecznej mają wyłączalne tyrystory GTO. Dla danego typu im większy jest wyłączany prąd tym mniejsza jest dopuszczalna stromość narastającego na GTO napięcia du/dt. W kolejnych generacjach GTO ta stromość napięcia rośnie i pojemność kondensatora snubbera maleje co jest bardzo korzystne jako że straty energii w snubberze GTO są generalnie bardzo duże.

 Parametry dynamiczne wszystkich tyrystorów szybko pogarszają się ze wzrostem temperatury pracy chipa tyrystora.
General Electric wynalazł układ pozwalający ochronić tyrystory przed zniszczeniem w trójfazowym inverterze napięcia VSI z wymuszoną komutacją ( obwodem LC i pomocniczymi tyrystorami ) gdy komutacja zakończy się niepowodzeniem i dochodzi do zwarcia napięcia zasilania. Mimo tego tyrystorowe invertery PWM do silników AC cieszą się złą opinią.
 
 Przypadkowe przebicie w kineskopie kolorowym  jest skutkiem odrobinę niestarannej technologi produkcji złożonego działa. Choć w większości kineskopów (>50%) w czasie ich całej pracy nie dojdzie do przebicia to współpracujący system musi takowe tolerować aby nie doszło do uszkodzenia odbiornika. W tyrystorowym systemie odchylania poziomego z szybkimi tyrystorami asymetrycznymi ASCR zachodzi wtedy niepowodzenie komutacji i zwarcie zasilania. Napięcie do mostkowego pojemnościowego prostownika sieciowego mocy podane jest przez tyrystor i gdy nastąpi zwarcie jest on bramką zablokowany przez czas 200-500 ms i układ po tej pauzie wznawia prace. Użytkownik  może nawet nie zauważyć incydentu. Sieciowy prąd „zwarcia” zależy od momentu wystąpienia przebicia w kineskopie czyli kąta fazowego napięcia sieciowego. Gdy wysterowanie bramki tego tyrystora zdjęto gdy tyrystor nie przewodził sieć już w ogóle nie zasila incydentu i energia pochodzi tylko z kondensatorów elektrolitycznych zasilacza.     

 Wojnę prądu stałego Edisona ( General Electric Corporation ) i prądu zmiennego  Westinghouse – Tesla (Westinghouse Electric Corporation) wygrał oczywiście prąd zmienny.
Elektryfikacja napędów przemysłowych szła bardzo opornie i była procesem długotrwałym. Centralny napęd z maszyną parową i systemem wałów był słaby jak na dzisiejsze standardy. Nowe maszyny robocze ze znacznie silniejszym napędem elektrycznym ( opracowano  nowe materiały na wydajne narzędzia skrawające w obrabiarkach ) były wielokrotnie wydajniejsze niż maszyny napędzane pasem z centralnego wału. Nowe maszyny były jednak wielokrotnie droższe co miało daleko idące implikacje. W międzywojennej Polsce nie powstała ani jedna duża prywatna firma i ciągle w przemyśle królował archaiczny napęd centralny likwidowany (!) dopiero w czasie II Wojny!  
Gigantyczny kompleks zakładów Forda Rouge River miał własną elektrownie o potężnej jak na tamte czasy mocy 250 MW. W modernizujących się USA w czasie wojny podwojono produkcje. Wojenna koniunktura pozwoliła wreszcie przełamać tam przewlekły Wielki Kryzys.
Wielki Kryzys mocno spowolnił rozwój technologii ale i tak w latach trzydziestych w fabrykach GE i WE zmechanizowano (+prymitywna automatyzacja) seryjną produkcje całych rodzin standardowych maszyn elektrycznych. Ceny silników mocno spadły. Nie projektowano i nie wykonywano ich jak dawniej do każdej nowej maszyny.   
Opornie szła mechanizacja i automatyzacja produkcji komutatora ale po pokonaniu przeszkód silniki uniwersalne produkowane są w ilości prawie pół miliarda sztuk rocznie. Prym wiedzie na tym polu Japonia gdzie produkcja ta jest zautomatyzowana. Japonia jest jedynym krajem świata gdzie roboty przemysłowe są stosowane rutynowo !

W całej Europie trwa elektryfikacja transportu kolejowego. W USA mających własną ropę naftową i praktycznie za darmo ropę arabską podjęto de-elektryfikacje czyli demontaż kolejowej trakcji. Stosowane są tam tylko bardziej ekonomiczne lokomotywy Diesla. Polska była pierwszym krajem RWPG od którego ZSRR zażądał dolarowej płatności za ropę naftową. Po wysunięciu dolarowego żądania w stronę NRD przyśpieszono tam opóźnioną elektryfikacje kolei i przywrócono czasowo do ruchu lokomotywy parowe.
W dalekich połączeniach w USA dominuje transport lotniczy i nie ma tam szybkiej kolei.

 W Japonii od 1964 roku funkcjonuje coraz więcej linii szybkiej kolei Shinkansen z trakcją 25KVac.
W pierwszej generacji składów ( nie mają ciężkiej lokomotywy obciążającej torowisko i napędy są na całej długości składu ) napięcia zmienne z obniżającego transformatora podano przełącznikami do prostowniczego mostka diodowego zasilającego komutatorowe silniki prądu stałego DC. Przełączane są odczepy na uzwojeniu wtórnym transformatora co pozwala na dość płynny rozruch co jest tu bardzo ważne. Aby zmniejszyć niepożądane dla silników pulsacje prądu stałego  i polepszyć współczynnik mocy po stronie trakcji 25 KVac stosowany jest dławik wygładzający po stronie prądu stałego. W czasie hamowania silniki jako generatory zasilają chłodzone rezystory mocy. Przy operacji przełączników hamowanie nie jest wystarczająco płynne ! Ponieważ energia kinetyczna rozpędzonego pociągu jest bardzo duża hamulce mechaniczne są stosowane wyłącznie awaryjnie i ewentualnie przy nachyleniu toru do końcowego do – hamowania na stacji. W systemie mechanicznego hamulca stosowane są specjalne i drogie materiały.
W kolejnej generacji składu Shinkansen z 1982 roku stosowany jest ( tylko do napędu (anie hamowania) silnikami DC ) mostek tyrystorowy sterowany fazowo. Prawdopodobnie nigdzie w świecie nie ma rekuperacji energii hamowania sterowanym fazowo inverterem tyrystorowym.
Do płynnego hamowania moc z silników (jako generatorów) do rezystorów mocy podano przez przełącznik tyrystorowy PWM czyli chopper.         
W następnej generacji składu Shinkansen z 1985 roku stosowany jest nadal (tylko do napędu) mostek tyrystorowy sterowany fazowo. Do płynnego hamowania wokół masywnych  tarcz o dużej średnicy na osi kół służą silne elektromagnesy i dzięki prądom wirowym energia kinetyczna pociągu zamienia się ciepło w tarczach identycznie jak w zwalniaczach autobusowych przeznaczonych na linie „górskie”. Ponieważ tarcze są odsłonięte  bardzo silnie chłodzone są pędzącym ( czyli stojącym ) powietrzem adekwatnie do wydzielanej w nich mocy. Eksperymentalnie moc prądów wirowych ( elektromagnesy wokół główek szyn  ) tracono w samym torze ale efekt cyklicznego silnego nagrzewania toru dawał złe efekty.
Mankamentem tyrystorowego sterowania fazowego jest silne zniekształcenie pobieranego z trakcji prądu czyli mały współczynnik mocy. Nie zastosowano rekuperacji energii do sieci co tylko wydaje się bardzo dziwne w sytuacji gdy Japonia importuje surowce energetyczne ( także wzbogacony uran do elektrowni jądrowych, energia elektryczna w Japonii jest stosunkowo droga  ) i ma najnowocześniejszą mikroelektronikę i elektronikę w świecie.
Z uwagi na niebezpieczne zjawisko przewrotu tyrystorowego falownika nie zastosowano tu hamowania odzyskowego co sugeruje ze sprawa przewrotu musi być bardzo poważna i trudna do rozwiązania.     

 Wyłączalne tyrystory GTO sporej mocy Toshiba produkowała od 1977 roku ale do trakcji były za słabe. Wyłączalne tyrystory GTO o parametrach granicznych 2500V / 1000 A właśnie do napędu kolejowego z silnikami asynchronicznymi wyprodukowano w Japonii w 1982 roku a system napędu z nimi testowany jest od 1985 roku. Napięcie z obniżającego transformatora SN podano do pierwszego mostka GTO z napięciem do 1600 Vdc (duży kondensator DC) wspólnego z drugim mostkiem pracującym z indukcyjnym silnikiem (przy hamowaniu generatorem) trakcyjnym. Oba mostki pracują z modulacją PWM. Przy napędzie pierwszy mostek jest prostownikiem pobierającym prąd sinusoidalny ( z pulsacjami ) a drugi inverterem. Przy hamowaniu role mostków są odwrócone i moc jest oddawana do trakcji. Współczynnik mocy pobieranej / oddawanej do sieci jest bardzo dobry co pozwala zwiększyć pobieraną moc składu i jego prędkość maksymalną.
Mimo starań tyrystory GTO mają duże straty dynamiczne i konieczne jest stosowanie znacznych kondensatorów snubberów RCD dv/dt a moc wydzielana w rezystorach jest duża. Niska częstotliwość modulacji PWM powiększa straty mocy w silnikach indukcyjnych (czyli asynchronicznych ) i w pokładowym transformatorze obniżającym napięcie 25 KVac.
Silnik indukcyjny jednostkowo waży tu tylko 29% masy silnika prądu stałego. O ile komutator ulega zużyciu to trwałość silnika indukcyjnego jest bardzo dobra.  
Opóźnienia we wprowadzeniu kolejnych generacji składów Shinkansen są znaczne i kiedy (i czy w ogóle) ten eksperymentalny system z inwerterami GTO wejdzie do produkcji i eksploatacji nie wiadomo.

Chociaż tyrystorowe napędy AC (głównie silniki asynchroniczne ) dużej mocy z komutacją wymuszoną są produkowane w świecie od lat to są one mało popularne. Ale od 1977 roku zastosowała je firma BBC głównie na niemieckiej kolei w tysiącach lokomotyw ! Wcześniej na kolei zastosowano do zasilania silników DC tyrystorowe Choppery.
Tyrystorowe napędy AC zasłużenie cieszą się one jednak złą opinią i napędy AC zyskują na popularności wraz z popularności wyłączalnych tyrystorów GTO. W inverterach serwomechanizmów coraz częściej stosowane są tranzystory Darlingtona.     

 W świecie kolejowej trakcji wysokiego napięcia 25 i 15 KVac sterowane fazowo mostki tyrystorowe są popularne ( także w ZSRR ) ale nigdzie nie jest stosowana rekuperacja energii hamowania do sieci ! W systemie 25KVac zwykła podstacja trakcyjna może też odbierać energie co jest kolejną zaletą tego systemu.
Zależnie od trasy i profilu prędkości można odzyskać 1-20% energii dostarczonej pociągowi elektrycznemu. Często jest to około 5% a więc niewiele.  

W świecie poza Japonią szybka kolej o nazwie TGV  funkcjonuje tylko we Francji.

Regulowany napęd ( tylko jeden kwadrant ) uzyskujemy stosując sprzęgło hydrokinetyczne lub indukcyjny silnik  pierścieniowy z regulowanym opornikiem w obwodzie wirnika. Sprawność tego regulacji jest proporcjonalna do obrotów czyli może być znikoma. Koszty regulacji obrotów są więc bardzo wysokie.  

 Tyrystorowe napędy prądu stałego DC i tyrystorowe serwonapędy DC pracujące z silnikami komutatorowymi pojawiły się w połowie lat sześćdziesiątych. Stosowane jest w nich sterowanie fazowe i komutacja naturalna siecią energetyczną.
Pasmo przenoszenia inwertera komutowanego naturalnie siecią zasilającą wynika z ilości pulsów m konwertera oraz częstotliwości sieciowej 50 lub 60 Hz.
Dla napędu czterokwadrantowego z m=3 dwa konwertery z trzema tyrystorami każdy włączone są antyrównolegle czyli układ ma 6 tyrystorów. Transformator zasilający obciążony jest szkodliwym prądem stałym. Gdy napędów  jest kilka powinny nawzajem zmniejszać wypadową składową stałą.
Dla napędu czterokwadrantowego z m=6 dwa konwertery z sześcioma tyrystorami każdy włączone są antyrównolegle czyli układ ma aż 12 tyrystorów.
Układ zapobiega oczywistemu zwarciu występującemu przy aktywowaniu obu antyrównoległych mostków tyrystorowych. Ta sprawa jest trywialna.
W przypadku m=6 często rezonanse mechaniczne dużego napędzanego układu leżą już niżej  niż pasmo invertera czyli on nie jest wąskim gardłem w kwestii pasma całego napędu czyli szybkości i dokładności jego działania.

 Tradycyjnie potężne regulowane napędy mają walcarki hutnicze. Cały system Ciągłego Odlewania Stali (także innych metali) jest bardzo mocno zautomatyzowany i bardzo wydajny ! W hutnictwie - stalownictwie skok wydajności pracy przyniósł już Basic Oxygen System ( pierwszy 1952 rok ).
 Tyrystorowe napędy DC zastosowano w windach wysokościowców. Dla szybkobieżnych wind wymagana napędu moc jest całkiem spora. Całym rozbudowanym systemem wind kieruje mikrokomputer ! Duży drapacz chmur kosztuje ponad 300 mln dolarów. System wind mimo iż kosztowny jest tylko ułamkiem kosztów kompletnego budynku.
Winda szybkobieżna szybko i gładko rusza i szybko precyzyjnie hamuje. Jest to zatem napęd serwomechanizmowy !
 Tyrystorowe napędy DC mocy do 200 KW zastosowano w potężnych dźwigach portowych. Największy standardowy 40 stopowy kontener może ważyć z ładunkiem aż do 40 ton ! Każda godzina postoju w porcie potężnego ładowanego i rozładowywanego kontenerowca kosztuje krocie. Stąd wydajne dźwigi do obsługi kontenerowców są doskonalone ( kamery i komputer wspomagający operatora ) i złożone.
Ale prostsze dźwigi do przeładunków masowych też mają silne napędy.
Tyrystorowe serwonapędy stosowane są w sterowaniach CNC i robotów ale od początka lat osiemdziesiątych liderzy odchodzą  od tego rozwiązania.

Przy hamowaniu serwo napędem energia kinetyczna i potencjalna zamieniane są  w energie elektryczną. W przypadku maszyn CNC i robotów nie są to duże energie. Większe energie są przy szybkim opuszczaniu dużym dźwigiem ciężkiego przedmiotu jak wspomniany kontener. Także energia z hamowania szybkobieżnej windy nie jest mała
 W 1950 roku szwajcarska firma  MFO wypuściła autobus -  Gyrobus - ze stalowym kołem zamachowym średnicy 1.6 m i wadze 1500 kg Energia kinetyczna przy pełnych 3000 obrotach ( prędkość na obwodzie już poddźwiękowa ) na minute wynosiła  8.3 kWh a minimalna prędkość obrotowa wynosiła 1500  czyli użyteczne w dyspozycji było  75% pełnej energii. Zasięg autobusu był więc ograniczony. Dla zmniejszenia oporów tarcia koła zamachowego jego obudowa napełniona była wodorem. Zastosowano silnik indukcyjny o zmiennej liczbie biegunów czyli o zmiennych synchronicznych prędkości obrotowych
Inwestycja  w 5 punktów ładowanie w Yverdon kosztowała  rzekomo tylko 10% tego co alternatywna elektryczna trakcja dla trolejbusa.  
Współcześnie stosowane są szybkie wysokoobrotowe stabilizujące sieć bufory gromadzące do 5 KWh energii kinetycznej ale pracujące z silnikiem - generatorem o mocy do 1 MWh !

 Przy pracy falownikowej czyli z kątem wyzwalania tyrystorów większym od 90 deg czyli tu odzyskowym hamowaniu napędu, może wystąpić bardzo niepożądane i potencjalnie wieloaspektowo niebezpieczne zjawisko przewrotu falownika czyli niepowodzenie w komutacji i dalsze przewodzenie tyrystora , który powinien być wyłączony kolejnym wyzwolonym tyrystorem przejmującym prąd. Tyrystor dalej przewodzi przy  narastaniu napięcia jego fazy i prądu wyjściowego ! Wystąpi ono gdy kąt załączenia tyrystora jest zbyt duży w stosunku do wyjściowego prądu Idc ale także skutkiem chwilowego zmniejszenia napięcia fazy zasilania sieci na przykład przy rozłączaniu zwarcia w systemie energetycznym. Ryzyko przewrotu falownika redukujemy ograniczając maksymalny kąt pracy falownika ale powoduje to spadek dopuszczalnej maksymalnej prędkości hamowanego napędu oraz powiększenie problemu z mocą bierną i harmonicznymi wprowadzanymi do sieci.
Po przewrocie regulator PI prądu wyjściowego chce jeszcze bardziej powiększyć kąt wysterowania Tyrystorów invertera  czyli tylko pogarsza sprawę. Tymczasem potrzebny jest algorytm awaryjny – ratunkowy.
N.B. Obrona przed zakłóceniami jest dość powszechna. W koincydencyjnym demodulatorze IF wizji w TV silne zakłócenie sygnału w Nadbiel prostym układem (nawet w IC TDA440) zamienione w poziom szarości. W scalonych odbiornikach radiowych AM mocno redukowana jest słyszalność zakłóceń impulsowych.  
 Zatem po wykryciu zakłócenia sieciowego ( mocny asymetryczny spadek napięcia ) i przewrotu
regulator prądu ma być zmuszony dać bezpieczny rozkaz na wyzwalanie z kątem 90 deg. Dla napięcia sieciowego wystarczy jeden system detekcyjny dla maszyny – robota.
 Na chwilę włączamy z szereg z silnikiem rezystor co umożliwi  poprawną praca po usunięciu przyczyny przewrotu czyli zwarcia w sieci.
Znaczne zmniejszenie wzbudzenia elektromagnetycznego silnika DC zmniejsza generowane SEM i pozwala na dalszą poprawną prace ale niestety typowo odwzbudzenie jest niestety powolne ale możliwe jest szybkie odwzbudzenie drogą włączenia (!) w obwodu znacznego rezystora.     
Grupy Ryzyk są liczne. W najgorszym razie elektronika i mechanika maszyny wymaga naprawy !
1.Silnik i tyrystory muszą tolerować impuls prądu po przewrocie falownika. Indukcyjność rozproszenia zasilającego inverter  transformatora redukuje ten impuls prądu ale dalej niekorzystnie zmniejsza maksymalny kąt wysterowania falownika!
Komutator silnika DC ma określony obszar bezpiecznej pracy. Tylko przy małych prędkościach wirowania dopuszczalne jest 5-7 krotne przeciążenie prądowe komutatora. Przeciążenie przy dużej prędkości obrotowej powoduje gwałtowne zużycie komutatora i szczotek. Bardzo duże przeciążenie prądowe może prowadzić do rozmagnesowania magnesów trwałych silnika !
Dodatkowy dławik włączony w szereg z silnikiem w obwodzie DC początkowo redukuje impuls prądu przewrotu ale jest ciężki czyli drogi i odrobinę pogarsza dynamikę wielkosygnałową. Zawiera też energię do absorbcji przy ratunkowym wymuszonym powiększeniu rezystancji  obwodu silnika i zmniejszeniu prądu !
Po przewrocie odporny na przewrót napęd powinien szybko wznowić pracę bowiem inaczej przerwany musi być proces komunikacyjny-transportowy lub technologiczny czasem nawet w całej linii produkcyjnej!
2.Mocne zakłócenie w pracy serwonapędu w czasie skrawania może zdyskwalifikować detal i co gorsza uszkodzić narzędzie a nawet obrabiarkę podczas dużych ruchów gdy dojdzie do zahaczenia narzędziem. Na całe szczęście w czasie skrawania najczęściej serwonapęd pracuje bezpiecznie silnikowo i z małą prędkością. Hamulcowo działa tylko po dużych szybkich  przesunięciach i jest tu ryzyko uszkodzenia.
3.Gdy po przewrocie falownika  i rosnącym prądzie silnika nie zajdą kolejne pożądane komutacje odbędzie się gwałtowne hamowanie z prądem zwarcia a następnie po zmianie kierunku obrotów będzie napęd !  W przypadku dźwigów i wind dochodzi do osłabienia całej konstrukcji ( począwszy od silnika i przekładni ) a zwłaszcza lin ! Incydent jest niebezpieczny i bardzo kosztowny.

Zjawisko przewrotu w serwonapędzie tyrystorowym ( także w konwerterze HVDC i prądnicy wałowej statku ) w czasie hamowania jest znane od dawna. Sprzęt i algorytm dojrzałego systemu ma minimalizować skutki przewrotu i jak najszybciej przywrócić normalną  pracę serwonapędu.

W systemie HVDC i w „Prądnicy Wałowej” mamy parę przekształników tyrystorowych współpracujących łączem prądu ( nie napięcia ale prądu ! ) stałego. Jeden jest prostownikiem a drugi falownikiem. Znak napięcia Udc na linii przesyłowej wyznacza funkcje przekształtników. Rutynowo w systemie prądnicy wałowej energia płynie od silnika głównego do sieci energetycznej statku ale energia z sieci statku dostarczona przez agregaty Diesla może napędzać prądnicę wałowa czyli silnik główny i śrubą statku  !
Regulator przekształtnika pracującego jako prostownik stabilizuje prąd wyjściowy i nawet przy przewrocie falownika prąd jest ograniczony chyba ze prostownik przejdzie do pracy falownikowej i w nim nastąpi przewrót ! Oczywiście dławik w łączu prądu stałego nie może się nasycić !

Idea przekształtnika tyrystorowego sterowanego fazowo jest prosta ale przewrót falownika bardzo sprawę komplikuje.

 W 1974 roku szwedzka  ASEA wypuściła pierwszego robota elektrycznego w świecie. Silniki komutatorowe DC zasilane były przez mostki z modulacją PWM wykonane z japońskich tranzystorów mocy. Światowy lider w sterowaniach CNC i robotów Fanuc od 1980 roku porzuca serwo napędy tyrystorowe i stosuje do operowania serwo silnikami DC mostki z tranzystorami Darlingtona. Pierwszy w świecie serwo napęd z silnikiem AC zastosowała ASEA w 1981 roku a po niej  Fanuc. Tranzystorowy mostek trójfazowy mocy do silnika AC ma 6 kluczy a do silnika DC ma 4 klucze czyli różnica nie jest duża.
Inwerter z tranzystorami Darlingtona jest jednak znacznie droższy od tyrystorowego.
Mostek Darlingtonów zasilany jest z trójfazowego diodowego prostownika pojemnościowego. W fazie intensywnego hamowania  jest on obciążony załączanym tranzystorem rezystorem mocy hamowania co zapobiega nadmiernemu podniesieniu napięcia Udc. Oczywiście energie można by zwrócić do sieci stosując kolejny mostek sieciowy z modulacją PWM jak w najnowszym składzie Shinkansen ale oszczędności na koszcie energii są mniejsze niż dodatkowy koszt mostka Darlingtonów lub GTO.
Dobrym rozwiązaniem jest wspólny prostownik zasilający wszystkie invertery maszyny jako że intensywnemu hamowaniu jednej osi  często odpowiada pobór mocy przez pozostałe napędy CNC lub robota. Rezystor mocy hamowania i operujący nim Darlington jest tylko jeden.   

 Układ sterowania fazowego tyrystorów w części synchronizowanej napięciem sieciowym musi  bardzo dobrze filtrować zakłócenia impulsowe ( także pochodzące od innych układów  tyrystorowych ! ) obecne  w napięciu sieciowym. Najlepszym rozwiązaniem jest tu pętla synchronizacji fazowej PLL z doprowadzonymi trzema napięciami trójfazowymi  taktująca cyfrowy układ do sterowania bramek tyrystorów. Przy zwarciowym zaburzeniu symetrii sieciowego układu trójfazowego dalej dostarcza on informacji o kątach tak jakby zaburzenia nie było. Jest to istotne dla uniknięcia przewrotu falownika o ile jest to w ogóle możliwe w danych okolicznościach.
System PLL dobrze nadaje się do cyfrowej implementacji układu wyzwalania tyrystorów. Okres 360 deg  podzielony jest na 6 podokresów o czasie trwania 60 deg. W każdym podokresie generowany jest tylko jeden impuls do wyzwolenia tyrystora co jest bardzo korzystne bowiem jednocześnie bez zabiegów  ogranicza szybkość zmian sygnału sterującego do bezpiecznej wartości.
Detekcja przewrotu falownika jest prosta.       
 
Przy dużej ilości tyrystorów ( dla m=6 aż 12 ) ręczny montaż jest kosztowny. Do średnich prądów 6 chipów tyrystorów połączonych w trójfazowy mostek może być w jednym module. Przy stosowaniu wtyków do kabli bramkowych  lutowanie może być zbędne.
Przy mniejszych prądach 6/12 tyrystorów invertera w obudowach TOP3 ( Itav do 40 A ) może być zamontowane blisko brzegu PCB i dociśnięte do radiatora (poprzez izolujący pasek teflonu ) jedną prostą wspólną  konstrukcją. Nie trzeba wyważać otwartych już drzwi. Japońscy producenci masowej elektroniki zrezygnowali z pracochłonnie, ręcznie montowanych tranzystorów mocy w metalowej obudowie TO3 zastępując je montowanymi automatycznie w „plastikowej ” obudowie TOP3, szczególnie cało – izolowanej plastikiem. Trzeba jednak zauważyć że chipy Mesa mogą być zamontowana wyłącznie w hermetycznej obudowie metalowej i montaż chipa  w obudowie plastikowej jest możliwe po dodatkowych operacjach technologicznych z Glass Passivation. W ZSRR rezygnuje się z ciężkich obudów metalowych dla tranzystorów mocy zastępując je obudowami TO220. Oczywiście po modernizacji chipa tranzystora ( litera M w oznaczeniu tranzystora ).
Zmodyfikowana, izolowana całoplastikowa obudowa TO220 ma standardowe oznaczenie SOT186. Oporność cieplna Rthjc jest większa niż dla obudowy TO220 z dodaną izolującą podkładką ze smarem silikonowym ale tam gdzie tranzystor używany jest jako klucz może to mieć znikome znaczenie. Staje się możliwy montaż w pełni automatyczny a śruba mocująca jest zastąpiona wciskanym sprężystym blaszanych klipsem.   
 
 W  Polsce energoelektronika dopiero raczkuje i uciążliwość jednocześnie generowanych przez sterowane fazowo tyrystory przekształtników mocy biernej i harmonicznych jest mocno niedoceniana. Tej mocy biernej nie wolno jest kompensować kondensatorami bez szeregowych dławików antyrezonansowych bowiem powoduje to silne wzmocnienie prądów / napięć harmonicznych i przegrzewanie transformatorów energetycznych oraz zakłóca prace innych systemów a w tym systemów tyrystorowych.
Koszt dławików jest wyższy niż kondensatorów kompensacji mocy biernej a konieczność ich stosowanie jest powszechnie jeszcze nierozumiana !
Zjawisko spychania kosztów generowanych przez firmy na inne podmioty nazwano kosztami zewnętrznymi. Zatem sterowane fazowo układy tyrystorowe generują koszty zewnętrzne !

 Tyrystorowy mostek prostownika / falownika m=6 przy kącie wysterowania 90 deg ma napięcie wyjściowe  Udc=0. Przy wyjściowym dławiku o dużej indukcyjności i zwarciu wyjścia płynie ( realnie kąt wysterowania odrobine mniejszy niż 90 deg) jednak prąd wyjściowy Idc. Prąd sieciowy ma kształt prostokątów o szerokości  2/3 Pi. Pierwsza harmoniczna to prąd bierny ale są wyższe harmoniczne 5,7,11,13... !

 Najskuteczniejszym sposobem przy tyrystorowej regulacji fazowej zmniejszania emitowanych sieciowych prądów harmonicznych jest powiększenie pulsowości m.  
W maszynie CNC napęd wrzeciona może być zasilony z uzwojenia D transformatora a napędy serwo z uzwojeń Y transformatora. Dzięki przesunięciu faz harmoniczne się odejmują a nie sumują !
Tam gdzie odbiorników energoelektronicznych będzie (w przyszłości ?) dużo zasilający zakład przemysłowy transformator energetyczny SN/nn może mieć dwa uzwojenia wtórne.  Uzwojenie  D  tylko dla urządzeń trójfazowych w sieci izolowanej bez przewodu N jak na statku morskim ( lub w linii SN ) i drugie uzwojenie Y z przewodem N. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania  jest ograniczenie zapadów napięć przy zwarciach !

 Reakcją na zdetekowany przewrót falownika ma być umieszczenie szeregowo w wyjściowym obwodzie Udc rezystancji w szereg z silnikiem. Zadanie składa się zatem z (a) rozłączenia  (b) absorpcji energii.  Przełącznikami mocy może tu być  tranzystor mocy (absurd bo lepiej byłoby go użyć w inverterze ) lub tyrystor ale zwykły tyrystor musi mieć system wymuszonej komutacji. Straty mocy w takim systemie mogą być podobne jak w prostowniku – falowniku co wraz dodatkowym kosztem i komplikacją  raczej eliminuje to rozwiązanie z pola rozważań.

 Mechaniczna trwałość przekaźników elektromechanicznych do obwodów sieciowych jest rzędu 10e7 do nawet  10e8 operacji w wykonaniach specjalnych. Trwałość elektryczna przekaźnika szybko spada z przełączaną stykami mocą. Według jednej z norm przekaźnik ma być zdolny podaną moc maksymalną przełączyć tylko 30 tysięcy razy.
Przekaźnik 10A/250Vac (obciążenie rezystancyjne ) przy tej samej trwałości prąd stały 10A może wyłączyć w obwodzi rezystancyjnym tylko do napięcia 30 Vdc ! Przy napięciu 250Vdc może w obwodzie rezystancyjnym rozłączyć prąd tylko 100 mA -1A !
W laboratoriach badawczych koncernów dopiero pracuje się nad przekaźnikami, kontaktorami (stycznik) i CB zdolnymi rozłączyć obwody prądu stałego o „energetycznych” napięciach  i mocach. Zdolność rozłączania można podwyższyć wypełniając hermetyczną przestrzeń ze stykiem odpowiednim gazem. W energetycznych CB jest to SF6 ale w przekaźnikach można też użyć wodoru.
W omawianym zastosowaniu przekaźnika ilość rozłączanych awarii jest mała w czasie jego życia i przekaźnik może awaryjnie rozłączyć stosunkowo duży prąd silnika.
Dla serwomechanizmu średniej mocy koszt dodatkowego systemu ochrony przed skutkiem przewrotu falownika nie powinien przekroczyć 2% całości kosztów. Największym elementem jest żarówka halogenowa.   
 
Czas odpuszczenia / wyłączenia  przekaźnika silnie zależy od poziomu ograniczenia napięcia na jego cewce. Gdy jego cewkę zbocznikujemy diodą ( co jest typowym rozwiązaniem ) czas odpuszczenia jest bardzo duży. Gdy dodamy z nią szeregowo Diodę Zenera czas ten wraz z napięciem DZ początkowo szybko spada a potem wolniej.
Popularny i tani tranzystor BC337 w obudowie TO92 sterujący przekaźnik nie potrzebuje żadnych elementów do ograniczenia napięcia i przewodzi przy „napięciu Uceo”. Cudzysłowu użyto bowiem Uceo nie jest skalarem ale funkcją m.in. Ic. Trajektoria Ic-Uce jest głęboko w obszarze SOA tranzystora.
Przy rozsądnie wysokim napięciu DZ lub lepiej z BC337  przy wyłączaniu czas rozłączenia badanego przekaźnika 10A-250V wynosi około 2.5 ms !  

 Nominalna temperatura pracy włókna wolframowego żarówki trochę rośnie z nominalną mocą żarówki czyli średnicą drucika żarnika bowiem przy większej średnicy drucik jest mniej delikatny. Wyższą temperaturę pracy mają żarniki lamp halogenowych. Nominalna rezystancja pracującej żarówki jest 11-13 razy większa od zimnej.
Lampy halogenowe są dość małe. Lampa halogenowa o mocy 20 KW ma wymiar  35 x 800 mm (rura) ale w tym rozmiarze jest też nowsza lampa o mocy 33 KW.
Prąd załączania do sieci zasilającej  zimnej żarówki jest bardzo duży i zależy od kąta załączenia. Impuls prądu jest krótki. Wykres wzięto z  Układy z tyrystorami dwukierunkowymi, J.Luciński, WNT 1986, strona 151.

Żarówka, szczególnie halogenowa, zwierana przekaźnikiem wydaje się znakomicie nadawać jako awaryjny rezystor szeregowy z silnikiem DC odblokowany po przewrocie falownika. Wspomaga wyłącznie (a) i absorbuje on energie wykonując zadanie (b).
Zimne włókno o małej rezystancji zapobiega zapaleniu się łuku na otwieranych stykach przekaźnika. Gdyby przeciwdziałanie zapaleniu łuku było za słabe dajemy dodatkowo równolegle  pozystor PTC.
Rozwiązanie to w układzie demonstracyjnym działa znakomicie.
O ile żarówka stygnie dość szybko i układ jest szybko gotowy na kolejną akcje awaryjną to stygnięcie PTC jest powolne. Szczęśliwie awaryjne spadki napięć w sieci energetycznej nie występują za często. Program CNC czy robota mogły dostać informacje o  zakłóceniu i wprowadzić krótką przerwę w pracy. Przerwa dotyczyłaby maszyn na całej hali w linii produkcyjnej bo przecież wszystkie są zasilane z sieci energetycznej.

 Obudowany ceramiczny dyskowy pozystor PTC włączony jest w szereg z pętlą rozmagnesowującą kineskop kolorowy po włączeniu odbiornika do sieci. Przykładowy taki badany PTC ma zimną oporność trochę ponad 9 Ohm. Charakterystyka statyczna I(U) rozgrzewanego PTC jest bardzo ostra. Przy napięciu 10Vdc rozgrzany  statycznie pobiera on prąd 59 mA, 20V-30 mA i przy 30V-20.4 mA. Zasilając pętlę rozmagnesowującą absorbuje on impuls energii około 30 J czyli niewielki. Maksymalny prąd jaki można podać PTC jest ograniczony i powyżej pewnej wartości jego trwałość gwałtownie maleje. PTC jest też więc specyficznym bezpiecznikiem. Po parokrotnym załączeniu do sieci 220 V tego zimnego pozystora zmienił on trochę niekorzystnie swoje parametry ale szczytowy prąd z pewnością był wielokrotnie większy od dopuszczalnego.
 PTC mają wiele zastosowań a technologia ich produkcji jest opanowana od lat. Fragment tabeli dotyczącej bezpiecznikowych PTC jest za ofertą Siemensa. Typ – 810 ma średnice dysku 26 mm a typ 830-22 mm. Maksymalny ciągły prąd przed zadziałaniem „bezpiecznika” zależy od temperatury przy której PTC się „przełączy” ale jak widać dla obu temperatur rezystancja zimnego PTC i maksymalny prąd są takie same.
Gdy styki przekaźnika zbocznikujemy tym PTC zdolny jest on rozłączyć całkiem sporą moc w obwodzie prądu stałego 300 Vdc ! Na tej zasadzie para (!) typowych CB z potężnym PTC może być włącznikiem w systemie HVDC NN !
W systemie ochrony przed skutkiem przewrotu falownika równolegle do PTC musi być przyłączona żarówka lub przyłączony rezystor bowiem PTC zapewnia tylko zdolność rozłączenia przekaźnika obwodu DC a zdolność absorpcji energii jest za małą.
Dodatkowo można/trzeba użyć równoległego rezystora mocy w obudowie ceramicznej.  Zdolność przeciążeniowa obudowanych rezystorów drutowych jest potężna. Na rezystorze 4.7 Ohm/5W ograniczającym prąd ładowania kondensatora elektrolitycznego 220 uF/385V  w TVC przez chwile jest w najgorszym razie  napięcie 260 V !    

    
Patent 91- Układ to demonstrowania przewrotu falownika  i testowania rozwiązania do jego zwalczania.
Jednofazowy przekształtnik tyrystorowy o m=2 może być cztero tyrystorowym mostkiem lub układ z dwóch tyrystorów jest zasilany z transformatora z dzielonym uzwojeniem wtórnym (czyli z odczepem w połowie uzwojenia ).
Dzielone uzwojenie wtórne może też zasilać dwudiodowy prostownik. Jeśli między wyjście tyrystorów (połączone katody) a wyjście diod ( połączone anody ) dołączymy obciążenie RL to w zakresie kątów wyzwalania 0-90 deg tyrystory są prostownikiem  a w zakresie 90-180 deg falownikiem. Diodowy prostownik jest zawsze prostownikiem. Wyprowadzenie z połowy uzwojenia wtórnego jest tu nie użyte.  
W systemie mostek taki tyrystorowo  - diodowy  zasilany jest poprzez transformator 1:1  o dużym rozproszeniu limitującym prąd zwarcia. W układzie (1) odczep na uzwojeniu wtórnym nie jest używany. Jest użyty w układzie (2). Transformator zasilany jest  poprzez indukcyjność (może być zwarta ) efektywnie zwiększającą indukcyjność rozproszenia transformatora lub (tylko układ (1)) poprzez pojemność 100 uF (za uzwojeniem wtórnym, kondensator rozruchowy od silnika ), która mogą być zwarta.
 W szereg z wyjściowym dławikiem DC ( ma on niesymetryczny odczep czyli 3 różne wartości ) dano jako obciążenie (1) żarówki z przełącznikiem aby dowolnie ustalić ich ilość czyli wielkość obciążenia lub (2) silnik bocznikowy. Zaletą żarówek jest statycznie silnie nieliniowa ich oporność w funkcji podanego im napięcia i nawet przy małym napięciu ( duży kąt pracy falownika ) prąd nie spadnie bardzo mocno ale jest jednak relatywnie za mały przy realiach napędów tyrystorowych. Dlatego dodano w szereg prostownik pojemnościowy napięcia jałowego 40 Vdc zasilany z innego transformatorka. Nie jest stosowane z silnikiem. Może on być wyłączony.  Żarówki nie są w najgorszym razie mocno przeciążone napięciowo ponieważ składowa stała  ( dławik filtrujący w obwodzie ) z wyprostowanego mostkiem napięcia 220Vac (zerowy at zapłonu ) wynosi  198 Vdc a dławik ma też pewną oporność zmniejszającą napięcie na żarówkach .
Przy kącie zapłonu tyrystorów bliskim 0 deg napięcie DC jest największe i żarówki świecą najmocniej ale nie należy długo tego stanu utrzymywać. Przy kącie wysterowania powyżej 90 deg górne tyrystory pracują jako falownik pompujący do sieci energie z dolnego diodowego prostownika ! Buforem energii jest dławik. Zbliżając się w stronę kąta 180 deg żarówki przygasają ale w pewnym momencie następuje przewrót i migotanie żarówek !
Im większa jest indukcyjność „rozproszenia” transformatora tym łatwiej jest o przewrót. Natomiast kondensator szeregowy zdecydowanie polepsza sytuacje.
Normalnie układ (1) pracuje w pętli regulacji zadanego potencjometrem prądu wyjściowego strukturalnie podobnej jak najbardziej wewnętrzna kaskadowa pętla regulacji w serwomechanizmie pozycyjnym. Przewrotowi towarzyszy nadmiernie ujemny sygnał wyjściowy ( żądany zapłon przy kącie 170 deg ! ) z regulatora prądu PI, który przecież jeszcze by sytuacje pogorszył.
Sygnał ten uruchamia awaryjne załączenie przekaźnikiem szeregowego „rezystora” a jednocześnie powoduje zmniejszenie kąta wysterowania tyrystorów  wbrew regulatorowi prądu.  
 
 Przy zdjęciu sterowania z bramek tyrystorów dalej awaryjnie przewodzi ostatnio załączony tyrystor ! Przy obecności kondensatora tyrystor ten się wyłącza !
W systemach przesyłowych prądu stałego HVDC użycie takich szeregowych kondensatorów z jednej strony  „usztywni” sieć energetyczną a z drugiej strony bardzo złagodzi proces przejściowy przewrotu falownika.    
Polska jest za małym krajem dla ekonomicznego stosowania systemów HVDC ale przy imporcie energii elektrycznej z Ukrainy lub Rosji sprawa jest do rozważenia.

W konfiguracji (2) znak podanego napięcia wzbudzenia dla silnika bocznikowego jest przełączany (to osobny prosty układ ) i zależnie od znaku prądu wzbudzenia silnika inwerter z dwóch tyrystorów pracuje jako prostownik lub falownik. Drugi przewód silnika idzie do odczepu uzwojenia transformatora. Co sekundę ( regulacja PR ) zmieniany jest znak napięcia wzbudzenia silnika. Silnik jest rozpędzany (prostownik) i hamowany (falownik). Potencjometrem na wejściu regulatora PI nastawiany jest prąd silnika. Przy za dużym prądzie następuje przewrót falownika i dziej się coś groźnego co w literaturze jest nazwane „zwarciem”.
Układ detekujący przewrót falownika wyłącza przekaźnik i następuje błyśniecie żarówek. Kąt wyzwalania jest na odpowiedni czas przestawiony na bezpieczne 90 deg.        
 
Układ jest prosty. Oczywiście układ trójfazowy inwertera z 12 tyrystorami byłby lepszy i razie potrzeby można go stworzyć ale dla demonstracji i zrozumienia zjawiska przewrotu prezentowany układ jest w 100% wartościowy.
Także układ z ochronnym przekaźnikiem, żarówką, PTC, rezystorem mocy  jest w pełni funkcjonalny i wartościowy do zastosowań.
Optymalna kombinacja PTC, halogena i rezystora jest dość łatwa do ustalenia.