sobota, 6 lipca 2024

Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 121

 Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 121

Spis treści:
Wojna gospodarcza
Wojna
Banki
Europa tonie
Kult Cargo
Dezinformacja
Energetyka

Wojna gospodarcza
 Wojnę gospodarczą z Zachodem i światem rozpoczęła po koniec lat siedemdziesiątych bardzo szybko rozwijająca się  Japonia. Ponieważ padały najbardziej nowoczesne działy gospodarki Zachodu rozwścieczony Hegemon długofalowo usadził Japonię – Plaza Accord... od 1985 roku.
Teraz sytuacja z Chinami jest o wiele gorsza bo Hegemon może tylko wszcząć wojnę jądrową a tego boję się nawet jastrzębie. Ponieważ z osłabienia Rosji wojną nic nie wyszło,  może nie będzie  wojny z Chinami.
Polskę w odsłonie PRL pogrążał kryzys zadłużenia zagranicznego wzmocniony demolującymi sankcjami hegemona za wprowadzenie stanu wojennego. Po częściowym oddłużeniu, zdjęciu sankcji i zaprzestaniu dyskryminacji polskiego eksportu, gospodarka stanęłaby na nogi ale Zachód miał inne neokolonialne zamiary dla Polski. Agentura sprzeciwiała się wprowadzeniu ceł ochronnych na czas przystosowania się polskiej gospodarki do zupełnie nowego otoczenia. Tłumaczono fałszywie że zbawią nas zachodni inwestorzy a nasza gospodarka jest słaba i ma upaść.
„W debacie słychać głosy, że europejski przemysł nie wytrzyma cenowej konkurencji narzuconej przez spółki sponsorowane przez Pekin, a kiedy upadnie, Chińczycy będą mogli podnieść stawki..."
To do złudzenia przypomina opis tego, co  Zachód przy pomocy garstki otumanionych lub agenturalnych - sprzedajnych polskich decydentów zrobił z przemysłem Polski w latach 90-tych. Zatem Nihil Novi Sub Sole. Może Zachodowi to też wyjdzie na zdrowie ! Nam rzekomo wyszło na zdrowie.  Wtedy tłumaczono, że tak trzeba, nie ma innego wyjścia, wręcz jest to konieczność dziejowa. Ciekawie byłoby popatrzeć jak niewolnicy z Zachodu robią na bogatego kolonizatora - Chińczyka.
Od Zachodu jesteśmy uzależnieni. Katar u Niemca oznacza u nas mocne przeziębienie.
Skoro chińskie samochody są lepsze i tańsze niż Volkswagen i Mercedes... to niech Volkswagen i Mercedes... upadną bo przecież chronienie ich cłami i dotacjami jest ZŁE !
Skoro chińskie wiatraki są lepsze i tańsze to niech upadnie Siemens !

Wojna
 Fundamentem siły zbrojnej jest własna (!) gospodarka a nie napinanie cudzych muskułów. W Rosji ministrem obrony narodowej został ekonomista ! Optymalizacje gospodarki i wojny zastosowali już Anglosasi i III Rzesza !

 Ogromna większość firm na wojnie tylko traci tak samo jako zwykli ludzie. Zyskują pasożytnicze grupy specjalnych interesów unurzane w wielką korupcje.
 Ukraińcy prezentują elementy rosyjskich / sowieckich rakiet i pocisków, które nie eksplodowały. Elektronika ich jest dość prymitywna.
Teraz Rosja dała zdjęcia z objaśnieniami do elektroniki super drogiego pocisku ATACMS. Nie wybuchł, został przechwycony lub raczej zdradzili Ukraińcy i przekazali sprawny system. Jest mocno przestarzały. Zdjęcia są autentyczne.

Polska oficjalnie chce kupić tysiąc południowokoreańskich czołgów K2. Większość miała być produkowana w Polsce. Zawarte w 2023 roku umowy wskazywały, że będzie to się działo w zakładach w Poznaniu. Jedna z nich już wygasła bez efektu, a nowej umowy nie ma. Polska nie zapewnia i nie zapewni nawet serwisu. Podpisane umowy są bezwartościowe i były tworzone wyłącznie pod publikę do wyborów
Czołgów K2 "made in Poland" może nie być w ogóle. W budżecie nie ma żadnych wydatków na ich produkcje.
Wojna na Ukraina pokazuje, że czołgi w ogóle mają we współczesnej wojnie bardzo ograniczone zastosowanie, bo są łatwym celem rakiet przeciwpancernych i  łupem dla polujących dronów.
PGZ to wydmuszka polityczna umożliwiająca utrzymywanie etatów-synekur w przestarzałych i nierentownych zakładach

Łapówki przy zakupie broni są standardem !
Niech na wojnie „Śrubka” popsuje się w czołgu K2. Wpierw okaże się że jest strasznie droga ale kiedy już zdecydujemy się ją kupią na załatwiony kredyt  i transportować lotniczo to okazać się może że już nie ma firmy niemieckiej / japońskiej  która ją produkowała !

Polska ośmiesza się drogo kupując blisko czterdziestoletnie czołgi Abrams M1A1. Czołgi takie 14-12 lat temu dostały od USA m.in. Maroko i Egipt.
Autor odbywając w PRL po studiach przymusową roczną służbę wojskowa był zdumiony prymitywizmem i przestarzałością wojskowej elektroniki rytu sowieckiego. Ale teraz jest jeszcze gorzej !
 
Peryferyjny Kapitalizm Zależny [2005]:
 „Do klasy urzadzen embeeded naleza takze wszelkie urzadzenia wojskowe wyposazone
we wbudowane mikroprocesory – mikrokontrolery czy tez komputery. Na poczatku lat
90. zauwazono, ze wojskowa elektronika, w tym komputery, jest niewiarygodnie droga i. . .kiepska. Wojskowy komputer porównywalny do popularnych wówczas komputerów osobistych PC AT kosztował wówczas blisko 50 tysiecy dolarów, czyli 50 razy wiecej niz komputer cywilny. Przy czym komputery wojskowe były znacznie bardziej. . . zawodne. Chociaz twórcom wojskowych norm przyswiecała własnie niezawodnosc, to wyscig technologiczny, jaki zaczał sie na rynku cywilnym doprowadził do osmieszenia elektroniki wojskowej, chociaz to własnie tam zaczeto w latach 60. stosowac pionierska mikroelektronike. Od tego czasu w armii USA powszechnie stosuje sie cywilny sprzet, ale przeznaczony do ekstremalnych zastosowan. Popularne sa laptopy w obudowach gwarantujacych przetrwanie komputera w kazdych warunkach, łacznie z zabłoceniem, zalaniem i udarami mechanicznymi.
Brutalny wyscig, jaki trwa na przepastnym rynku mobilnej komunikacji z kolejnymi
generacjami urzadzen oraz nowe zastosowania wbudowanej inteligencji sprawiaja, ze elektronika wojskowa wydaje sie wprost zenujaca i prymitywna. Obecnie komputer wbudowany w przecietny telefon komórkowy bije sprzetowo na głowe wszystkie komputery stanowiace wyposazenie najnowszych samolotów F-16. Takze stopien komplikacji oprogramowania cywilnego i jego wszechstronnosc przewyzsza oprogramowanie wojskowe. Zastój w opracowaniach wojskowych wynika z zakonczenia zimnej wojny. Oczywiscie nie ma zadnej powaznej róznicy konstrukcyjnej miedzy elektronika wojskowa a cywilna. Gigant na rynku telekomunikacyjnym, Ericsson, produkuje takze elektronike wojskowa, a sprzet i oprogramowanie wojskowe i cywilne tworza te same zespoły inzynierów, których przeciez skład nie jest stały.
Ci sami naukowcy i inzynierowie z Izraela zajmuja sie elektronika wojskowa i cywilna.”

Banki
Operacje bankowe są coraz bardziej zautomatyzowane i w nowym paradygmacie całą ich pracę może przejąć Bank Centralny z oddziałami. Najtrudniejszym zadaniem dla banku jest ocena wiarygodności kredytobiorcy. Obecnie jest ona zautomatyzowana.
Najdroższe kredyty mieszkaniowe w Unii Europejskiej są niestety w Polsce. W kwietniu 2024 roku Węgry nie były już krajem Unii Europejskiej z najwyższym oprocentowaniem udzielanych „hipotek”. Na pierwsze miejsce wskoczyła Polska z wynikiem 7,72 % (jeśli chodzi o średnie oprocentowanie nowych kredytów mieszkaniowych) – wynika z danych opracowanych przez Rynekpierwotny.pl. To jawne złodziejstwo.
Wzrost cen mieszkań w Polsce jest  trzeci najwyższy na świecie. To nakręcana tragedia.

Europa tonie
 W Unii Europejskiej niestety przybywa firm o niskim poziomie zaawansowania technologicznego.  Przykładowo Europa w cyfryzacji przegrywa konkurencje ze Stanami Zjednoczonymi i Azją.
Aż 78 % firm w Polsce i UE zostało zakwalifikowanych do kategorii niskiego zaawansowania technologicznego – wynika z najnowszych [2024] danych Eurostatu.
Spokojnie ! Tabuny „inżynierów” na pontonach przypłyną i szybko to poprawią.
Kanclerz Angela Merkel zaprosiła dwa miliony "inżynierów i lekarzy". Mieli mocno pchnąć niemiecką gospodarkę w XXII wiek. Inżynierowie z Bliskiego Wschodu i Afryki mieli wynaleźć to, o czym nikomu się w świecie nie śniło. Dzięki lekarzom naród niemiecki miał być najzdrowszym narodem świata i żyć 100 lat. Cały świat miał zazdrościć Niemcom wielkiego sukcesu.
Na dzień dobry wszyscy pontoniarze dostali darmowe mieszkania, czyli nie płacą czynszu ani żadnych innych opłat i utrzymanie oraz kieszonkowe ! Bez pracy ! Gdy Niemiec przed emeryturą straci pracę to musi grzebać po śmietnikach.
N.B. W czerwcu niemieckie media podały , że w 2023 niemieckie państwo wydało na dziki napływ imigrantów 48 miliardy EUR. Jest oczywiste  po co jest pakt migracyjny - Niemcy nie chcą już płacić.
Okupowani po II Wojnie Niemcy byli mądrzy, rozumni i racjonalni. Dzięki pracy, wytrwałości, organizacji i innym talentom górowali na innymi w Europie. Byli wzorową demokracją oraz ośrodkiem budowy stabilności i dobrobytu Europy.  Ich straszne zbrodnie wojenne zostały odkupione ( miliardami mare i euro przekupili Żydów ) i zapomniane.
  Nie wiadomo kto ich zainfekował zabójczą głupotą i mocno "ubogacili się kulturowo" a potem zaczęli się zachowywać autodestrukcyjnie. Teraz zabójczymi przepisami i regulacjami niszczą swój przemysł samochodowy - podstawę ich gospodarki. Gospodarka zaczyna stagnować. Bez Niemiec nie ma silnej Europy a nawet słabej Europy.
Plotkowano że wielki kapitał chciał taniej siły roboczej imigrantów aby dyscyplinować proletariat. Ale teraz kapitanowie przemysłu stanowczo temu zaprzeczają.

Miedź jest masowo używana w produkcji średniej i wysokiej technologii. Pod względem zapotrzebowania na miedź, Chiny deklasują wszystkich swoich rywali. Ich zapotrzebowanie na ten metal [2023] wynosi 8,7 mln ton rocznie. Na drugim miejscu znajdują się kraje UE łącznie, które zużywają 2.1 mln ton. Ameryka Północna (USA plus Kanada) zużywa 1,4 mln ton.

Przemysł to przeszłość i koszmarne wspomnienie po PRLu. Nieekologiczny. Teraz są modne, trendy:
-Finansjeryzacja i spekulacja czyli oddzielanie przez rekina leszczy od pieniędzy
-Kapitalizm drobnego druku czyli potężne oszustwa
-Drukowanie pierdylionów pustych dolarów, euro... cebulionów
-Import wszystkiego i inflacja
-Dekarbonizacja wszystkiego i pyszne robaki
-Uchodźcowania
-Dżendery i LGBT
-Politpoprawność
-Eko ponad wszystko
-BLM
-Batko nasz Bandera i dywizja SS Galizien

 Socjalistyczna Francja jest cieniem potęgi dawnej Imperialnej Francji. Francuzi uważają że Francja się stacza. Mimo to:
-56 elektrowni atomowych daje ponad 70% energii
-Francja produkuje znakomitą broń w tym broń jądrową
-Armia z potencjałem nuklearnym zdolna jest obronić Francję przed każdym poza USA i Rosją
-Masowa produkcja własnych samochodów
-Potężny Airbus wygrywający konkurencje z Boeingiem
-Rozbudowany system szybkiej kolei TGV. Także eksportowany.  
-Produkcja własnej mikroelektroniki oraz elektroniki profesjonalnej w pełnym repertuarze
-Naukowcy i wynalazcy
-Eksport drogich leków i kosmetyków
-Eksport markowej drogiej odzieży
-Eksport markowej drogiej żywności
-Rentowny eksport mnóstwa nowoczesnych wyrobów
-Pełna ochrona socjalna, funkcjonalne związki zawodowe
-Dwukrotny mistrz świata w piłce nożnej
Z wymienionych powyższych Polska nie ma nic. Francja traktuje Polskę jak pogardzaną kolonię. Co mają powiedzieć Polacy ?

Kult Cargo
 Ludność tubylcza wysp Pacyfiku obserwowała jak Amerykanie budują tam w czasie II Wojny  lotniska. Obserwowała przybywający samolotami i statkami ruch towarowy czyli Cargo.  Sama zaczęła budować obiekty przypominające lądowiska i pasy startowe dla samolotów, nabrzeża dla statków, magazyny... W świadomości tubylców samoloty przylatywały z nieba i były kierowane na ziemię przez bogów, natomiast biali ludzie byli tylko pośrednikami, którzy nie przekazywali im wszystkich zsyłanych dobrodziejstw.

 Lotniska w Polsce są z reguły nierentowe. Port lotniczy w Lublinie odnotował 35,2 mln zł straty netto za 2023 rok. To najwyższa roczna strata w historii lotniska. Natomiast skumulowana strata netto za ostatnie cztery lata działalności wynosi ponad 104,9 mln zł. W 2023 roku z portu lotniczego pod Lublinem skorzystało 398 tys. pasażerów.  Czyli każdy Lublinianin  dołożył  106 PLN rocznie za zaszczyt posiadania lotniska. Obojętnie czy latał czy nie latał.  Sponsorował bilecik tym co polecieli. Czyli biedniejsi dopłacili bogatszym !
Nie uczymy się na cudzych błędach. "Syndrom iberyjski"  Tam też budowano zbędne lotniska, które przynoszą straty ale skoro wszystko odbywało i odbywa się  za "dopłatami EU" to nie jest to uważane za przestępczą niegospodarność.
Praktycznie puste lotnisko „Warszawa - Radom” to taki mniejszy CPK ! Do Radomia i na CPK trzeba z Warszawy dojechać ! Już mamy mały, testowy CPK !

 Dla fizycznego układu o elementach skupionych stan początkowy wyznacza rozwiązanie.
Dla fizycznego układu o elementach rozłożonych warunki brzegowe wyznaczają rozwiązanie.
Termin „Path dependancy” przenosi nas w rozważaniach na grunt nauk społecznych i ekonomii. W przybliżeniu oznacza też ograniczenie przeszłymi zdarzeniami obszaru obecnych optymalnych decyzji. Czyli gdy się zjadło ciastko to się nie ma ciastka.  Jak się złodziejsko sprzedało za łapówki przemysł to się go nie ma.
W Polsce wszystko co rentowne i nowoczesne należy do zachodniego kapitału.
Towary przybywające statkami i samolotami  na europejski wspólny obszar celny są clone i obłożne podatkiem VAT na „granicy” czyli głównie w portach w Niemczech i Holandii!
Polskie lotniska obsługują ruch towarowy i dane na ten temat są powszechnie dostępne. Ruch ten jest bardzo mały i bardzo mało (i rzadko ) zawija samolotów towarowych. Przykładowo Port Lotniczy Szczecin-Goleniów im. NSZZ „Solidarność” w 2023 roku obsłużył zaledwie  91 ton Cargo.
Toteż znacznie szybciej można towar ze świata otrzymać gdy  przejdzie on przez wielkie lotnisko niemieckie gdzie ruch towarowy jest ogromny i w każdym kierunku jest kilka połączeń dziennie. Firmy w Polsce bardzo mało korzystają z lotniczego Cargo bo jest ono drogie.
Pomyleńcy z PiS wyznają Kult Cargo. Uważali że jak zbudują duże lotnisko to metodą magiczną pojawi się wielki ruch Cargo.  Bogowie ześlą im samoloty z Cargo !

 Giganci w przewozach kontenerowych Maersk i Hapag-Lloyg wycofują się z bezpośrednich dostaw kontenerów do Gdańska. Kontenery-Towary zostaną w Hamburgu z wielkiego kontenerowca przeładowane na mniejszy statek (tak zwany feeder) i dostarczone do Gdańska. Cło i podatek zostaną w Hamburgu.
To efekt tego że kapitał ma narodowość  a normalny biznes nie lubi wojny. To też jest spokojna Ewakuacja wojenna. Nowy peryferyjny łańcuch dostaw na wypadek wojny na Bałtyku.
Przykładowo Niemiecki właściciel Lidla życzy sobie aby Cło i podatek VAT od importowanych przez niego towarów pobrane było w Niemczech. Jego wola jest święta.  To jest właśnie  Path dependancy ! Jak się nie ma własnego handlu to VAT i cło od konsumpcyjnego importu płaci się w Niemczech.
Małpi Sejm zrobi uchwałę albo ustawę że wielkie kontenerowce firm Maersk i Hapag-Lloyg muszą płynąć do Gdańska ? A może hierarchowie kościoła kat to wymodlą ? Skoro modlili się o deszcz to mogą modlić się o Cargo.

Dezinformacja
„Terapia szokowa” (to oksymoron ) realnie przyniosła Polsce zniszczenia podobne do ciężkiej wojny. Jednym z efektów jest kryzys demograficzny. Gadzinowe media wmawiały że jest rozwój i postęp !
https://www.academia.edu/89262949/Decline_of_Manufacturing_Industry_in_Poland_1990_1996_
"The result of those policies [shock therapy] so far is an extremely deep recession (depression) best described by the approximately 50% drop in industrial production in 1992 compared to the 1989 level [OECD 1992 p. 21]...
Mr Balcerowicz’s ‘shock therapy’ and resulting drastic reduction of living standards (best shown in figures 8.2, 8.3 and 8.5) reduced significantly the birth rate and as a result slowed population growth...
The system introduced in Poland by Messrs Walęsa and Mazowiecki was not one  which was expected by the majority of Poles. Instead of the developed capitalist  „welfare state”, similar to that which existed in West Germany before so called unification  , the socio-economic system in present day Poland is closer to the Latin American one. High unemployment, low wages and therefore low standard of living, relatively high inflation, unstable legislation , weak and unstable  governments, collapse of public order due to the shortage of funds and low  morale of the law enforcing agencies , insufficiently armed and poorly trained defence forces unable to defend borders ; all that paints a picture of a poor, retarded country, which would better fit between Peru and Colombia rather than  in the centre of late 20  th Century Europe.
Structural changes in the Polish economy are generally seen as positive by the western observers but as negative by the majority of Poles...
Was it possible to avoid mistakes made between 12.09.1989 (the day Mazowiecki became the Prime Minister) and 18.10.1993 (the day Pawlak took the leadership of the government from Suchocka)? The answer is yes, if cases of such countries as Chile or Argentina were studied and advices of such renowned  Western experts as Professors Keith Griffin and John Kenneth Galbraith listened to...
Unfortunately, neither Balcerowicz nor Bielecki did study Griffin or  Galbraith. In all naivety they embraced uncritically neoclassical and monetarist theories, seen as an antidote against floundered Marxist theories. The result was almost 3 million unemployed , real wages which in 1994 were only 71.7% of their 1980 level...."

 Na fotografiach w okupacyjnej [zdjęcie z 1941 roku z Warszawy ] prasie gadzinowej Polacy byli kwitnący i szczęśliwi. Rzekomo życie w kraju było normalne i kraj się rozwijał !
W czasach PRL nie wolno było podawać informacji o zakupach licencji i zakładów na zachodzie i związanym z tym rosnącym zagranicznym „dolarowym” zadłużeniu. Autor odbywając w czasie studiów praktykę na budowie zakładu chemicznego Police 2 dowiedział się z kolegami że zakup zakładu kosztował 1,8 mld franków. Wszyscy byli zaskoczeni i zdumieni astronomiczną wielkością kwoty.
 Propagandowo tranzystorowy komputer Odra 1204 ( także Odra 1304 ) był rzekomo zbudowany na krajowych (pomijano że licencyjnych) tranzystorach krzemowych.    
W rzeczywistości użyto starych zachodnich importowanych germanowych  tranzystorów 2N397 ( z 1955 roku ) i radzieckich tranzystorów P605. Komputer był przeraźliwie wolny i nic dziwnego. Czas propagacji przez prostą bramkę wynoszący ca 0.2 us był 20 razy dłuższy niż w starych układach TTL. Komputer był wielokrotnie wolniejszy niż lampowy (!) komputer IBM709 i zgodny z nim późniejszy tranzystorowy IBM7090 z 1959 roku.  
Na zdjęciu jest pakiet z tego komputera wyprodukowany w 1972 roku gdy w USA produkowano już wtedy pierwsze mikroprocesory !
 
 Wiarygodną relacje o tajnym przeładowaniu z polskiego statku ogromu  zachodnich maszyn i urządzeń o ogromnej wartości kupionych za pożyczone dolary na radziecki statek, autor i jego koledzy uważali za dywersyjną bzdurę. Okazało się że za pożyczone miliardy „dolarów” zakupiono wyposażenie do 256 zakładów w hegemonicznym ZSRR.

Manipulacja danymi jest w świecie powszechna. Nawet na temat Średniej długości życia są podawane różne dane. Wydaje się że najbardziej wiarygodne są dane podawane przez CIA (2022). Polska na III Światowym  68 miejscu a USA na 72 miejscu !  USA to najbogatszy kraj III Świata.
No ale przecież Polska się ciągle rozwija ?! Polska gospodarka w 2023 roku weszła w stan stagnacji. PKB Polski wyrażony w wartościach realnych  wzrósł ( albo i spadł ) o zaledwie 0,2 % rok do roku. W 2023 roku dobrobyt materialny polskich gospodarstw domowych w relacji do średniej dla UE spadł. W tej konkurencji wyprzedziła nas między innymi Portugalia, Hiszpania oraz... Rumunia.

Rzekomo w Polsce „Brakuje rąk do pracy i Problem dotyka ponad 80 % firm”. To jest oczywiście manipulacja i kłamstwo. Brakuje Tanich wyrobników. To tak jakby powiedzieć że „Brakuje złota i jest Problem „ bo firmy chcą je kupować po 500 dolarów za uncje.

Propagandowe żonglowanie statystykami ma niewielki sens. Świat się rozwija i ważne jest miejsce Polski w świecie. Czy awansujemy czy spadamy ? Czy relatywnie się bogacimy czy biedniejemy ?
Czy żyjemy dłużej niż inni ?
W rankingu Global Innovation Index za 2023 r. autorstwa WIPO (World Intellectual Property Organization)  Polska w 2023 roku uplasowała się na 41 pozycji na świecie. Bezpośrednio wyprzedziły nas Bułgaria, Turcja i Indie. Wśród państw europejskich zajęliśmy 26 miejsce. Nie jest to powód do chwały. Jest to powód do wstydu. Tania polska praca i nic więcej. Ogromne defraudacje NCBiR oraz u Łukasiewicza.

Międzynarodowy Instytut Rozwoju Zarządzania (IMD) opublikował (2024) ranking najbardziej konkurencyjnych gospodarek świata. Według zestawienia IMD wśród 67 badanych państw Polska ma tragiczne 41 miejsce. Chiny mają 14 miejsce. Tania polska praca i nic więcej. Wstyd i hańba.

Według danych Eurostatu z 2024 roku Węgrzy średnio za swój dług rocznie płacą odsetek aż 6.8% a druga jest Polska płacąc 4.5%. Holandia płaci 1.4% a Niemcy 1.5%. Polska rolując dług za nowy dług płaci więcej niż płaciła za rolowany stary.
Wiceminister finansów Artur Soboń zapowiedział wzrost długu publicznego w 2024 roku aż o 300 mld zł. Skąd taka makabryczna kwota? Czy na horyzoncie jest bankructwo i wojna ?
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Macron sprzeciwili się na szczycie UE (29.06.2024) wspólnym zakupom broni, odrzucając postulaty Polaków i Bałtów.
Jak tłumaczyli unijni dyplomaci, Macrona i Scholza połączył wspólny cel. „Obaj nie godzą się na to, że dadzą własne pieniądze na to, aby Polacy i Bałtowie wzmocnili swój potencjał obronny i kupili sprzęt wojskowy w Ameryce”. Macron nadal popiera euroobligacje, ale chciałby zainwestować środki w europejski przemysł, w którym Francja odgrywa wiodącą rolę.
Liczenie na to że Niemcy i Francja dadzą Polsce miliardy Euro aby kupowała ona broń w USA było głupie.

Bez energii po rozsądnej cenie Polska nie będziemy nawet krajem taniej siły roboczej bo ani to już tania ta siła robocza i po prostu jej brakuje ( tragiczna demografia).
Profesor Jadwiga Staniszkis, RIP, twierdziła że dla kraju peryferyjnego bez własnego kapitału, know - how, przemysłu...  bycie wyzyskiwaną przez globalny kapitał tanią siłą roboczą jest o wiele lepsze niż  brak zainteresowania globalnego  kapitału bo to oznacza nędze!  

Aferalny NCBiR służył i służy do okradania Polaków
Sieć Badawcza Łukasiewicz miała być pomostem między polską nauką a gospodarką. Ma ogromny budżet, ale przez pięć lat istnienia nie dorobiła się nawet strategii działania. Brak konkretnych rezultatów.  Są za to wysokie pensje i przedziwne aneksy do umów o pracę, podpisywane przed wyborami parlamentarnymi 2023 roku. . A wszystkim zarządzał m.in. były szef aferalnego NCBiR oraz człowiek od oszustw „willi plus”.
W marcu 2024  nowa władza przejęła stery Centrum Sieci Badawczej Łukasiewicz i jest zaszokowana tym, co tu zastała. Sieć powstała w 2019 r. po przegłosowaniu przez PiS specjalnej ustawy. Zapewniała ona hojne finansowanie za ... nic.

Polacy już masowo dostrzegają to że pasożytnicze państwo głównie ich okrada
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Dzien-wolnosci-podatkowej-2024-Od-teraz-pracujemy-tylko-na-siebie-8773459.html
180 dni pracujemy "na państwo". To rekord tej dekady. W badaniu Centrum im. Adama Smitha z 2024 roku 49 % badanych stwierdziło, że niewiele dostaje w zamian za podatki, które płaci, 39 % uważa, że usługi i świadczenia, które dostaje od rządu nie są warte płaconych podatków. 12 % uznało, że otrzymywane usługi są warte płaconych podatków. Na pytanie, czy badani kiedykolwiek zastanawiali się jaka część ich rocznych zarobków trafia do budżetu państwa w formie podatków, 52 % odpowiedziało, że tak. Z kolei spytani, ile dni w roku pracują tylko na podatki, ZUS oraz inne składki - 19 % odpowiedziało, że powyżej 150 dni, 22 %, że od 101 do 150 dni, 43 %. - od 51 do 100 dni, a 16 stwierdziło, że jest to liczba poniżej 50 dni


Energetyka
 Badanie zlecone przez organizację BusinessEurope wykazało, że koszty wytwarzania energii elektrycznej w Unii Europejskiej będą nadal co najmniej o 50 % wyższe niż w USA i Chinach aż do 2050 r. Chodzi o scenariusz, zgodnie z którym cele klimatyczne są osiągane bez większych problemów - podaje Bloomberg. W najgorszym scenariuszu, gdzie kluczowe polityki klimatyczne napotykają opóźnienia, koszty mogą być nawet trzy razy wyższe niż u głównych rywali.
Jeśli Europa nie zmądrzeje to się stoczy !

 Gdy Zachód górował technologią nad światem to (dywersyjny) „wolny handel” był jedynie uczciwy, sprawiedliwy, efektywny i po prostu boski. Ale zachód stracił przewagę technologiczną. Teraz wolny handel już nie jest cacy. Jest be a nawet fe.
Sienkiewicz: "Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy."
Hipokryzja to obłuda, dwulicowość, nieszczerość, podwójne normy. Udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, po to, by wprowadzić kogoś w błąd co do swych rzeczywistych intencji i czerpać z tego własne korzyści.
 La Rochefoucauld - Hipokryzja to hołd jaki występek składa cnocie.
https://www.kierunekchemia.pl/artykul,105220,zdaniem-szczesniaka-unia-broni-wiatru-przed-konkurencja.html
"Bruksela pyta: Chińczycy tańsi? To musi być nieuczciwa konkurencja. Skończmy z tymi zabobonami, że ekonomia króluje, a cena czyni cuda. Koniec wolnego rynku, nadszedł czas ochrony. Swój do swojego po swoje.
Gdy ostatnio opisywałem chiński fenomen rozwoju offshore, na koniec usłyszeliśmy krzyk europejskiego przemysłu wiatrowego: "ratujcie nas!". I Bruksela podjęła wyzwanie. Musiała, bez zdecydowanych działań przyszłość Vestas, Siemens Gamesa, GE Vernova czy Nordex rysuje się ponuro. Kondycja finansowa tych europejskich gigantów od kilku lat (gdy wyłonił się chiński konkurent) była fatalna. Cóż się dziwić, chińskie turbiny są sprzedawane o połowę taniej niż europejskie. Oferowane przy tym warunki płatności są nie do pokonania - kredyt może być spłacany dopiero po trzech latach działalności farmy wiatrowej. Jak z takimi konkurować? Trzeba się bronić!

Bruksela od 2020 roku snuje wielkie plany energii z morza, a już 2022 rok jest wręcz dramatyczny! Zamówienia spadły o połowę, nie podjęto też decyzji inwestycyjnych (FID) ze względu na horrendalny wzrost kosztów i niepewność, czy na tym interesie da się zarobić. I mimo tych szalonych cen energii, producenci byli pod kreską.

Tak więc w Brukseli rzuciła się budować rynek i jak to Komisja...  ogłosiła rekomendacje. Stwierdziła w nich wprost: moce produkcyjne są niewykorzystane, trzeba więc zapewnić rynek zbytu. Nie ma popytu, trzeba go wykreować. Nakreśliła mocarstwowe wręcz plany wobec całej energii wiatrowej. Te sprzed 3 lat były już za mało ambitne, by się ratować przed konkurencją z Chińczykami. Teraz mamy rozwinąć wiatr z dzisiejszych 220 gigawatów mocy (GW) do 425 GW w 2030 (czyli podwoić w ciągu kilku lat) i dojść do 1300 GW w 2050 r.

W energii z morza poprzeczkę podniesiono jeszcze wyżej. Już nie 6 gigawatów, już 12 GW nowych instalacji offshore rocznie. Miało być 61 GW mocy w 2030 roku, to będzie (w planach przynajmniej) 111 GW. Apetyt Komisji na energię z morza jest bowiem ogromny, w 2030 roku ma budowane tyle samo instalacji, co na lądzie. Ale dzisiaj to zaledwie 20%.

Jeśli brać poważnie te wymuszone zobowiązania, to każdego roku powinno powstawać na morzu 12 gigawatów. Rzeczywistość jednak nie dorasta do planów - w 2022 powstało 10-krotnie mniej (1,2 GW), zaś w ubiegłym roku 4-krotnie mniej (2,9 GW) mocy, niż przewidują plany.

W kwietniu zapowiedziano śledztwo antydumpingowe, na wzór samochodów elektrycznych, czy nie ma w chińskich tanich instalacjach jakichś nadużyć. Komisarz Vestinger zadeklarowała, że Komisja będzie "dokładnie śledzić nieuczciwe praktyki, które wzbogacają zagranicznych producentów urządzeń energii wiatrowej". Czy bowiem te ogromne ilości sprzętu najwyższej klasy, nasyconego innowacyjnością, te turbiny i wszystko wokół... mają być wyprodukowane w Chinach czy w Europie? Jak można tak potężny rynek, stworzony z niczego urzędniczą decyzją... oddać Chińczykom?

Ale to nie wszystko, trzeba też zmienić reguły gry. To się nazywa "model rynku". Komisja wydusiła z siebie w maju zalecenia, jak zmienić zasady aukcji na moce na morzu, żeby nie dominowały w nich wymogi biznesowe, by wziąć pod uwagę "jakość, wkład w odporność i zrównoważenie środowiskowe".

Dotychczas bowiem dominowały proste kryteria biznesowe / ekonomiczne - kto złoży tańszą ofertę, ten wygrywa... Cóż za zacofanie! Dlaczego nie ujęto standardów społecznych czy klimatycznych? Wtedy Europa wygrywa w cuglach. Dlaczego przetargi nie promują produktów o "wyższej wartości dodanej", nie pozwalają na "rozwój innowacyjnego i konkurencyjnego przemysłu turbin morskich". No i przy okazji powinny wspierać "prawa człowieka" oraz "bezpieczeństwo dostaw". Można po prostu wprowadzić pre-kwalifikacje. Oczywiście "niedyskryminujące", ale ujmujące na przykład "bezpieczeństwo cyfrowe". Doradcy z NATO już załatwią resztę.

Powodów do niekupowania tańszych towarów można wymyślić mnóstwo. Są więc i mocniejsze głosy, by całkowicie zrezygnować z kryterium ceny, a brać pod uwagę tylko "local content". To dałoby szansę europejskim producentom. Przecież, jak niektórzy z łezką oczu wspominają, "energia z wiatru narodziła się w Europie".

Jednym słowem, chcemy preferować swoich. Nic zdrożnego, tylko po co tak ściemniać? Wstydzimy się, że nie ma wolnego rynku? No nie ma, bo dzisiaj inne czasy, to nie ekspansja na nowo przyłączone tereny Środkowej Europy, to obrona przed poważnym konkurentem, ba, może nawet wrogiem... I to my decydujemy, czy będzie wolny czy mniej wolny. I najprostsza recepta brzmi: wtedy, gdy będzie to dla nas korzystne.

Po rozluźnieniu gorsetu rynkowych wymogów, Komisja zwołała państwa, które znowu złożyły zobowiązania, że będą jeszcze szybciej z wiatrem biegły do tego klimatycznego celu, bo konkurent już dyszy na karku. Zachęceni tym lobbingiem Komisji inwestorzy w 2023 roku także ruszyli. Decyzje inwestycyjne na morzu (FID) osiągnęły 9 gigawatów, a ich wartość 30 miliardów euro. To ogromny skok wobec poprzedniego roku, gdzie praktycznie nie było żadnych.

Europejskie rządy także ruszyły do roboty. W 2023 r. przyznały aż 27 gigawatów mocy w aukcjach energii wiatrowej, z czego POŁOWA (13,5 GW) w offshore! To oznacza, że koncerny energetyczne mają klarowną perspektywę - państwa europejskie zobowiązują się zakupić ogromne ilości energii z morza. Muszą tylko ocenić, czy interes się opłaca.

Jak widać, dzisiaj jeden megawat dzisiaj kosztuje 3,3 miliona euro nakładów kapitałowych. No... właśnie doszliśmy do pieniędzy, czyli tego powodu, dlaczego nie idzie to tak gładko, jak w planach Komisji. I o tym za tydzień... "

https://www.kierunekchemia.pl/artykul,105315,zdaniem-szczesniaka-przemysl-morskiej-energii-w-europie.html
„W kilku krajach zachodniej Europy ukształtował się silny przemysł wiatrowy wraz z łańcuchem dostaw. Bruksela stara się go chronić, ale co z tego wynika dla Polski?
Poprzedni tekst poświęciłem unijnemu protekcjonizmowi. Na końcu doszliśmy do pieniędzy, więc "skończyły się żarty, zaczęły się schody", jak mówił generał Wieniawa, ułan o junackim usposobieniu, wjeżdżając na koniu po schodach do restauracji Adria. Gdy dochodzi bowiem do pieniędzy, okazuje się, że to kraje naszego regionu są pierwszą ofiarą tego protekcjonizmu.
Kogo bowiem chroni Bruksela?
Przemysł energii wiatrowej istnieje realnie tylko w zachodniej Europie, wcześniej już o tym pisałem, ale warto przyjrzeć się temu dokładniej. W EU trzon przemysłu wiatrowego to Dania, Niemcy, Francja i Hiszpania, gdzie mieszczą się siedziby Vestas, Siemens Gamesa, Nordex, GE.
To właśnie miejsce, gdzie skupione są najcenniejsze elementy łańcucha wartości, przynoszące największe dochody. To ważne, tam zbiera się cała śmietanka działalności gospodarczej, o której kiedyś pisałem, a z której państwo pobiera podatki na wspólne potrzeby. Tam koncentruje się własność intelektualna - samo sedno dzisiejszego rozwoju technologicznego, wyrażona w ilości patentów, posiadanych technologii i innowacyjnych produktów. Cały ten kompleks owocuje kumulacją korzyści i budową bogactwa, a co za tym idzie, także i dochodów z pracy. Stąd biorą się poważne różnice płac w krajach Unii, wydawałoby się przecież - jednego rynku pracy, na którym powinny one się wyrównać. Nie wyrównują się, właśnie dlatego, że jest taka, a nie inna geografia korporacji.
W energii z morza ta koncentracja dobrze jest pokazana na mapie ponad dwóch tysięcy przedsiębiorstw przemysłu offshore.
W 2016 roku 11 korporacji, liderzy biznesu offshore z pięciu krajów (Belgia, Dania, Niemcy, Niderlandy i Wielka Brytania), połączyło siły i rozpoczęło starania w Brukseli o postawienie na energię z morza. Inicjatywa nazwa się Inn2POWER [Innovation to Push Offshore Wind Energy Regions]. Funkcjonuje tam od ćwierć wieku przemysł, którego czołówką są potężne korporacje, także w innowacjach. Pięciu największych europejskich producentów turbin to dwie trzecie inwestycji w B+R całej branży.
Przez siedem lat przygotowywano łańcuch dostaw, wspierający instalację technologii offshore. Ten łańcuch wartości jest długi: od deweloperów i inwestorów budujących farmy wiatrowe, przez elektrolizery, fundamenty, infrastrukturę sieciową (kable, podstacje itd.), aż po generalnych wykonawców, operatorów statków, aż po porty. To silne zaplecze, aż 86% (czyli 49 mld €) płatności za dostawy idzie do europejskich firm.
Praca ta zakończyła się sukcesem, branża ma moce produkcyjne, by stawiać na morzu siedem gigawatów rocznie. No, ale... przypomnijmy: w 2022 r. powstało 1,2 GW, a rok później - 2,9 GW. Czyli potencjał przemysłowy stoi niewykorzystany.
Sedno tej branży - produkcja turbin, jest konkurencyjną gałęzią gospodarki, o czym doskonale świadczy dodatni bilans handlowy. Skupiona jest w kilku krajach zachodniej Europy, które są eksporterami netto. Przyjrzyjmy się poniższej mapie:
Pozostałe kraje Unii (czyli my) są niej największym rynkiem eksportu turbin i urządzeń generujących energię, wartym ponad dwa miliardy euro. Znacznie mniej zachodnioeuropejscy producenci eksportują do innych regionów, jak Europa poza Unią, Azji i Ameryka, gdzie łączna sprzedaż wynosi 1,4 mld €.
Dlatego Unia tak dba, aby pozostałe państwa Unii jak najwięcej wydawały na energię odnawialną z wiatru, a jednocześnie chroni ten rynek przed zewnętrzną konkurencją. Nie ma się co dziwić, cała branża energii wiatrowej generuje 350 tysięcy miejsc pracy i eksportuje towary i usługi wartości 11 miliardów euro. To także bardzo intensywna branża pod względem nakładów na rozwój i innowacje, znacznie prześcigająca inne.
No właśnie, i co z tego wynika dla Polski? Dlaczego unijny protekcjonizm nam nie służy? O tym za tydzień...”

 Rząd brytyjski do rozprawy z mafią górniczą mądrze przygotowywał się ponad 2 lata. Gdy wydobycie gazu ziemnego i ropy naftowej spod dna morza było już spore zawarto awaryjne kontrakty importowe na węgiel. Atakujący górnicy - bandyci byli bardzo brutalni ale nie mieli żadnych szans. Brytyjczycy od tamtego czasu mają spokój z mafią górniczą.
Niestety polska nie ma rządu. Jest to co najwyżej tak zwany rząd pośredni czyli zakamuflowana forma okupacji. Górnicy wydobywają... pieniądze z kieszeni Polaków.
Polska mafia górnicza chciała kiedyś aby rząd zatrzymał import tańszego i lepszego węgla fałszywie  twierdząc że  importowany węgiel był złej jakości
To Polski węgiel kamienny był i jest niestety podłej jakości. Wprowadzenie nowych norm jakości węgla opałowego to jeden z  "kamieni milowych", koniecznych do tego, by KE jesienią 2024 wypłaciła drugą transzę pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
 Związkowcy nie chcą pozwolić rządowi na wprowadzenie sensownych norm jakości węgla opałowego. Argumentują, że wtedy sprzedaż praktycznie całego krajowego węgla do palenia w piecach i pod kuchniami stanie się niemożliwa.

 Szwedzka firma H2GS AB chce zbudować hutę, produkującą „zieloną stal” przy użyciu zielonego wodoru. Komisja Europejska zatwierdziła Szwecji 265 milionów euro pomocy publicznej ze szwedzkiego KPO dla tej firmy.
Zakład ma powstać w Boden. Ma się składać z wielkiego hydrolizera o mocy 690 MW, korzystającego z prądu z OZE, instalacji redukcji przy użyciu wodoru, dwóch elektrycznych pieców łukowych oraz walcowni.
Huta miałaby ruszyć już w 2026 roku i produkować 2,4 miliona ton „zielonej” stali rocznie, przy redukcji emisji o 87% w stosunku do tradycyjnych metod.
Całą inwestycja na kredyt ma kosztować 6 miliardów euro. Jeżeli projekt okaże się sukcesem, zgodnie z decyzją Komisji H2GS będzie musiało zwrócić część pomoc publicznej, a i tak firma musiała zadeklarować, że będzie musiała podzielić się swoim know-how.


Sprawdzenie
1.Monolityczny Tranzystor lub ich Para ( Pomocniczy pomiar T w układzie napięcia odniesienia BandGap z bardzo mocno niezrównoważoną parą różnicową )  może być właściwym sensorem Temperatury lub sensorem pomocniczym we właściwym sensorze:  
„Gas Sensing  
Stress Sensing
Pressure Sensing
IR Detector
Humidity   Sensing
Flow Sensing
Liquid Level  Sensing
pH Sensing
Thermal Conductivity Sensing”
-Wymień inne główne lub pomocnicze zastosowania sensora T w układzie monolitycznym.

2.Tranzystor bipolarny połączony w diodę ( B+C. Ucb nie musi być koniecznie zerowe ale tranzystor ma pracować aktywnie z daleka od nasycenia ) jest teoretycznie (i praktycznie ) liniowym a nawet bardzo liniowym sensorem Temperatury przy zasilaniu go rezystorem z napięcia Band Gap ( dla krzemu Ubg = 1.205-1.25 V  zależnie od technologii. Z reguły w >99% przypadków 1.22-1.23 V  ). W temperaturze 0 K napięcie Ube wynosi wtedy Ubg i płynący prąd jest zerowy i zerowe jest napięcie na rezystorze.
W tej konfiguracji tranzystor pracuje też w pierwszej historycznie odmianie napięcia odniesienia BandGap. Im większa jest wartość rezystora (czyli mniejszy prąd ) i powierzchnia tranzystora tym odrobinę większa jest czułość sensora T. Źródło napięcia odniesienia BandGap jest więc równolegle sensorem temperatury !
Przy zasilaniu źródłem prądowym diody-tranzystora jako sensora Temperatury jest on strasznie nieliniowy, szczególnie przy kriogenicznych temperaturach. Przy zasileniu go rezystorem z napięcia mniejszego od Ubg będzie nieliniowy w drugą stronę co rzecz jasna jest do wykorzystania!  Wykres za T.D. McGee, Principles and methods of temperature measurement, USA, John Wiley & Sons, 1988.

Dioda jest znacznie bardziej nieliniowym sensorem temperatury niż tranzystor. Jednym z powodów jest znacznie większy niż dla tranzystorów „n - ideality factor” (o nim jest dalej ). Identycznie jak z tranzystorem im większa jest wartość zasilającego (z napięcia Ubg) rezystora ( czyli mniejszy prąd przy danej T ) tym większa jest czułość diody jako sensora T co pokazano na wykresie dla wielko-masowej diody 1N4148.
Tania, mała, niezawodna  dioda szklano - metalowo  jest wygodniejsza do obudowania  jako sensor T niż tranzystor w metalowej obudowie szczególnie przy wyższych temperaturach. Najlepiej wybrać wolną  diodę aby nie było kłopotów z detekcją zakłócających fal radiowych czyli z EMC. Teoria i praktyka wskazują że dioda jest mniej liniowa niż tranzystor. Chcemy diodą jak najbardziej liniowo (!) mierzyć temperatury w zakresie 0-100 C  
-Jakie napięcie ( BandGap lub mniejsze lub większe) trzeba podać rezystorem do diody ? Można użyć wszelkich danych i narzędzi. Najlepsza jest analiza teoretyczna !

3.Dwa  tranzystory bipolarne ( Mosfetami CMOS zajmiemy się później ) jako mocno niezrównoważona para różnicowa mogą pracować w układzie napięcia odniesienia BandGap będącym jednocześnie liniowym sensorem Temperatury (Napięcie na E-Q1 w stosunku do GND jest proporcjonalne do temperatury w skali Kelwina). W pokazanym układzie parę stanowi podwójny monolityczny tranzystor MAT-01. W temperaturze 25C napięcie Vbe=500 mV tranzystora jest przy prądzie Ic=4.15 uA.
-Udowodnij teoretyczne że wartość rezystora 68 K jest poprawna i wylicz dokładną wartość rezystora 140K+POT 20K tak aby stosowanie potencjometru 20K i jego ustawianie było zbędne.
Tą samą idee ale z gorszym rezultatem zastosowano w innym pokazanym układzie napięcia odniesienia Band-Gap 1.23V obecnego na wyjściu pierwszego wzmacniacza operacyjnego. -Udowodnij teoretyczne że wartości rezystorów 11K, 100K i 301K są poprawne
3.Współcześnie 8 tranzystorów bipolarnych SMD rozmieszczonych ma dużej monitorowanej drogiej  PCB jako sensory temperatury współpracuje z odpowiednim układem monolitycznym. Układ okresowo mierzy napięcie Ube tranzystorów  przy dwóch mocno różnych prądach Ic. Charakterystyka BJT Ic(Vbe) odbiega odrobinę od idealnej wykładniczej i stąd stosuje się współczynnik „n - ideality factor”, odrobinę większy od 1, który ustawia się programowo w układzie.  
Microchip w publikacji AN12.14 (pdf) zbadał wartość tego współczynnika dla tranzystorów 2N3904 od różnych producentów. Współczynnik n wynosi około 1.004 ale dokładność tranzystorów jako sensorów temperatury od różnych producentów jest różna ! Na dokładność wpływa też skończone wzmocnienie prądowe i rezystancja rozproszona bazy. Oczywiście trzeba zaprogramować dokładną wartość n !
W temperaturze 25C (Rbb=0) różnica napięć Vbe przy ilorazie prądów kolektora 100 razy teoretycznie wynosi ca 120 mV i jak widać z wykresu taka dla popularnego tranzystora 2N3906 faktycznie jest. Natomiast różnica napięć dla popularnych diod 1N4148 jest o wiele większa.  
Modele tych elementów w programach Spice są dokładne i dają takie same wyniki.
Chcąc jednak użyć diodek 1N4148 jako sensorów temperatury trzeba zaprogramować właściwą wartość n, która jest większa od 1. 
 -Ustal (w dowolny sposób) jaka jest wartość n dla użytych diod 1N4148.

4.Wszelkie tranzystory mocy dyskretne i monolityczne mają ograniczony obszar bezpiecznej pracy. Bardzo szeroki obszar SOA miały tranzystory Mosfet ale zaskakująco nowoczesne tranzystory MOS mocy o bardzo małej Rdson i wielkiej transkonduktancji mają słaby obszar SOA.
Zabezpieczenie SOA nie było i nie jest sprawą trywialną. Aby nie ograniczać funkcjonalności IC  często dopuszcza się chwilową,awaryjną  pracę z lokalną temperaturą chipa 230-250 C a nawet wyższą !  
National Semiconductor w Application Note -446 „A 150W IC Op Amp Simplifies Design of Power Circuits” pokazuje działanie zabezpieczenia SOA w różnych okolicznościach. Zależnie od obciążenia mogą powstać oscylacje na wyjściu wzmacniacza mocy lub regulatora napięcia. 
Układy „Industry Standard” od różnych producentów miewają różne schematy wewnętrzne ! Wszystkie one muszą spełniać minimalne wymagania ale parametry mogą się różnić in plus.
W drogim profesjonalnym, funkcjonalnym  systemie ulegają po latach ciągłej pracy uszkodzeniu regulatory napięcia 24V typu 7824. Po wymianie IC 7824 nie pojawia się stabilizowane napięcie zasilania 24V co sugeruje uszkodzenia zasilanego układu. Jednak podanie zasilania 24 V z zasilacza laboratoryjnego wskazuje na normalny pobór prądu z obwodu 24V.  W tabeli w „Service Manual” przy tym elemencie postawiono „*” z opisaną legendą „Selected”. W całym złożonym urządzeniu elementów „Selected” użyto aż 11 ale bez słowa wyjaśnienia czego selekcja dotyczy.
-Czy jest możliwe że regulatory 7824 z innego koncernu będą tu pracować ?
-Jakie ma tu być kryterium selekcji regulatora 7824 ?


Ćwiczenie
1.Parę tranzystorów z układu UL1111 oraz wzmacniacza operacyjnego  (plus dyskretne elementy RC ) użyto do budowy układu napięcia odniesienia BandGap takiego jak pokazany pierwszy układ. Parametry tranzystorów układu UL1111 (pdf) są oczywiście inne i tu gorsze niż monolitycznej pary MAT-1.  
-Podaj optymalne wartości rezystorów  przy parze tak aby układ był najstabilniejszy temperaturowo oraz miał rozsądnie jak  najmniejsze szumy. Zainstaluj na płytce ustalone wartości rezystorów. Porównaj efekty z podanym wartościami „optymalnymi”.  
 
2.W Linear Technology, Application Note 137, „Accurate Temperature Sensing with an External P-N Junction”omówiono m.in. skutki zakłócania pomiaru temperatury na płycie PCB tranzystorkami, przesłuchami między ścieżkami PCB. Normą są w tej chwili szybkie systemy cyfrowe i przesłuchy między ścieżkami PCB trzeba minimalizować. Przesłuchy fałszują pomiar temperatury.
Jako sensory temperatury zastosowano w ćwiczeniu małe szklano metalowe diodki 1N4148  i BAS45 oraz plastikową 1N4007. Szybkie diody 1N4148 są dotowane złotem. Diody takie są bardzo szybkie ale mają duży upływ i trochę inne charakterystyki niż te bez Au. Najszybsze, historyczne diody tego rodzaju do pamięci ferrytowej na napięcie 30V miały Trr=0.75 ns ! Dioda BAS45 (pdf) bez Au jest powolna ale ma znikomy upływ.  Gdy diodę 1N4148 lub podobną zastosujemy w ochronie delikatnych sygnałów analogowych położymy cały projekt ! Diody takiej jak BAS45 nie ma w bibliotekach PSPICE i trzeba ją zdefiniować.
Prostokątny sygnał zakłócający podano do diod – przewodem taśmowym ( dane przewodu w pdf) na podobieństwo ścieżek na PCB w różnych konfiguracjach przesłuchu a sygnał prostokątny wytwarza prosty generator na dość szybkich układach z rodziny 74AC.
Zakłócenia obserwowane są oscyloskopem cyfrowym a trochę fałszowana temperatura pokazywana jest przez DVM. Temat jest dobrze objaśniony w powołanej Nocie Aplikacyjnej LT i obszerne powtarzanie za nią informacji jest bezcelowe.
Do zmniejszania błędu pomiaru spowodowanego detekcją szybkiego sygnału zakłócającego przewidziano dołożenie kondensatorków oraz perełki ferrytowe. Dioda BAS45 i 1N4007 są oczywiście o wiele mniej podatne na zakłócenia niż  dioda 1N4148.  
-Porównaj zakłócane wyniki pomiarów temperatury z symulacją programem PSPICE.

7 komentarzy:

  1. Socjalistyczna Francja jest cieniem potęgi dawnej Imperialnej Francji. Francuzi uważają że Francja się stacza. Mimo to:
    -56 elektrowni atomowych daje ponad 70% energii
    -Francja produkuje znakomitą broń w tym broń jądrową
    -Armia z potencjałem nuklearnym zdolna jest obronić Francję przed każdym poza USA i Rosją
    -Masowa produkcja własnych samochodów
    -Potężny Airbus wygrywający konkurencje z Boeingiem
    -Rozbudowany system szybkiej kolei TGV. Także eksportowany.
    -Produkcja własnej mikroelektroniki oraz elektroniki profesjonalnej w pełnym repertuarze
    -Naukowcy i wynalazcy
    -Eksport drogich leków i kosmetyków
    -Eksport markowej drogiej odzieży
    -Eksport markowej drogiej żywności
    -Rentowny eksport mnóstwa nowoczesnych wyrobów
    -Pełna ochrona socjalna, funkcjonalne związki zawodowe
    -Dwukrotny mistrz świata w piłce nożnej
    Z wymienionych powyższych Polska nie ma nic. Francja traktuje Polskę jak pogardzaną kolonię. Co mają powiedzieć Polacy ?

    My mamy "króla europy" TW Osara czyli Tuska. Jest tez królem biedy i bezrobocia.
    Mamy tez Nobliste Wałęsę i innych TKM-iarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Franca przy Pl to technologiczny gigant

      Usuń
  2. Trafione w punkt.
    "Specjalisto od Data/AI/Security Zapłacimy Ci tyle PLN ile EUR warta jest twoja praca, ale damy za to 200 zł w benefitach, owocowe czwartki i folwarczny styl zarządzania." Ponieważ praca zdalna to dziś codzienność robią dla EMEA, albo USA -a naszym pokazują palec. I jest zdumienie "Ale jak to? Od nas pieniądze? A gdzie etos pracy?"
    W skrócie : Chcielibyśmy pracownika o kwalifikacjach za jakie we Franfurcie trzeba zapłacić 10k ojro ale najlepiej aby on zaakceptował 10% z tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalista: „s.am na wasze 'benefity', nie potrzebuję ich. Jak nie chcecie płacić, to będę pracował dla Anglosasów — a wy sobie polegajcie na Filipińczykach, szmaciarze, skoro was nie stać na specjalistę”.

      Usuń
  3. " -Ustal (w dowolny sposób) jaka jest wartość n dla użytych diod 1N4148. "
    W przybliżeniu 1,4 do 1,5.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie informacje są nie tylko ważne ale także bardzo pożyteczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym wpisie znajdują się wszystkie najważniejsze informacje.

    OdpowiedzUsuń