USA: Einsatzgruppen to nasze sukinsyny 2
Sprzymierzeni postanowili nie zawierać separatystycznych umów pokojowych z III Rzeszą i doprowadzić do bezwarunkowej kapitulacji. Sprzymierzeni byli zdecydowani surowo ukrać zbrodniarzy i trwale osłabić gospodarczo Niemcy cofając je o stulecie w rozwoju.
Niestety już przed końcem wojny rozpoczęły sie nieporozumienia między USA a ZSRR. Elita USA zdała sobie sprawę z tego że jedyną realną siłą sprzymierzoną z USA w razie konfliktu zbrojnego z ZSRR są ... Niemcy. Francja jest słaba i politycznie niepewna czy wręcz zdradziecka a Anglicy mimo iż są pewnym sojusznikiem to są słabi i mają potężne problemy.
Już pod koniec 1945 roku determinacja ukarania zbrodniarzy zmalała a w końcu USA stwierdzily: Einsatzgruppen to nasze sukinsyny: https://matusiakj.blogspot.com/2015/10/usa-einsatzgruppen-to-nasze-sukinsyny.html
Za https://x.com/SekretarzXXL
"Denazyfikacja 8.5 mln członków NSDAP i przybudówek po 1945 roku:
Sektor 🇬🇧 0,1% członków NSDAP, Wermachtu, SS itd uznano za winnych zbrodni
Sektor 🇺🇸 Reedukacja w prasie, kinie i szkole. ‘Wycieczki’ do obozów koncentracyjnych. Efekt: w sondażu Gallupa ponad 60% Niemców uznaje Trybunał w Norymberdze za niesprawiedliwy sąd nad pokonanymi. Masowe wezwania do amnestii. Na ogólnonarodowy kwestionariusz wysłany do 13 mln domów, wzywający do lojalności wobec demokratycznych wartości RFN, odpowiedziało 10%.
Sektor 🇫🇷 - zwolniono 75% nauczycieli za nazistowską indoktrynację, po czym wszystkich szybko przywrócono. Francuzi jako pierwsi przekazali proces „oczyszczania” samym Niemcom. Między 11.1943 a 08.1948 wstrzymano wszelkie dochodzenia w sprawie zbrodni członków NSDAP. Przed sądem stanęło 13 (słownie: trzynaście) osób, które dopuściły się „poważnych zbrodni”.
Sektor sowiecki - do 1946 roku wymieniono w administracji ok. 520 tys nazistów na komunistów DDR. Konfiskata majątku
Ponad 300 nazistowskich fizyków, inżynierów radiowych, konstruktorów rakiet i fizyków wyjechało do ZSRR. Manfred von Ardenne, pupil Hitlera i były Sturmbandführer SS, odznaczony nagrodami stalinowskimi, tak jak fizyk jądrowy Nikolaus Riehl. Kopia operacji Paper Clip w USA
W 1952 pełne zrównanie członków NSDAP (1.5mln w DDR) z resztą obywateli
RFN: byli naziści w wybranym roku stanowili
54% pracowników MSW
66% kierowników MSZ
60% sędziów
76% prokuratorów
297 wyższych funkcjonariuszy policji
+100 generałów
15 ministrów
Najbliższy doradca Adenauera, 14 lat u władzy, Hans Globke aktywnie uczestniczył w opracowywaniu Ustaw Norymberskich o rasie i budowie obozów koncentracyjnych.
Trzecim kanclerzem RFN był Kurt Kiesinger, służący Hitlerowi w Ministerstwie Propagandy, potem Spraw Zagranicznych.
Epilog:
2008 - tylko ⅓ Niemców poniżej 40 r.ż. uznaje odpowiedzialność moralną za Holocaust Żydów (ZDF)
2012 - ponad połowa nastolatków w 🇩🇪 nie wie, czy Hitler był dyktatorem (Huffington Post)
2023 - AFD +20% poparcia i dominacja w ex-DDR
09.2024 - Instytut Pileckiego publikuje raport o fatalnym stanie wiedzy historycznej w 🇩🇪 i przerzucaniu odpowiedzialności za nazizm
10. 2024 Germanofil Ruchniewicz nowym dyrektorem Instytutu."
Matusiak
poniedziałek, 18 listopada 2024
USA: Einsatzgruppen to nasze sukinsyny 2
niedziela, 17 listopada 2024
Batalion Monaco
Batalion Monaco
Tekst jest z 27.11.2022 !
https://www.salon24.pl/u/okop/1266972,batalion-monako
"Olga Sukharevskaya, była ukraińska dyplomata: "Ukraińscy urzędnicy i oligarchowie zdefraudowali znaczną część wsparcia finansowego wysyłanego do Kijowa".
Od początku rosyjskiej ofensywy wojskowej na Ukrainie Stany Zjednoczone, UE i ich sojusznicy przekazali Kijowowi pomoc w wysokości około 126 miliardów dolarów, czyli ponad połowę PKB kraju. Ponadto miliony Ukraińców znalazły schronienie w UE, gdzie otrzymały mieszkanie, wyżywienie, pozwolenia na pracę i wsparcie emocjonalne. Zasięg jest ogromny, nawet jak na zachodnie standardy. Tymczasem...
Latem i wczesną jesienią 2022 roku "Ukraińska Prawda" przygotowała kilka śledczych filmów dokumentalnych o zdolnych do służby ukraińskich miliarderach i urzędnikach, których przyłapano na wakacjach na Lazurowym Wybrzeżu podczas wojny. Film o ironicznym tytule "Batalion Monako” ukazuje ukraińskich oligarchów odpoczywających w swoich willach, rezydencjach i na jachtach. W pierwszej części widzimy biznesmena Konstantina Żewago, który znajduje się na liście poszukiwanych przez Interpol, relaksujący się na swoim prywatnym jachcie za 70 milionów dolarów. Jacht zdobi wybrzeże Riwiery Francuskiej, gdy rodzina Żewago schodzi na ląd. Obok niego widać charkowskiego przedsiębiorcę Aleksandra Jarosławskiego, który podobno sprzedał swój jacht na odbudowę Charkowa. Te i inne media ukraińskie przyznają, że kiedy na Ukrainie doszło do powszechnej mobilizacji, która objęła wszystkich mężczyzn w wieku poniżej 60 lat, wielu byłych i obecnych wyższych urzędników służby cywilnej, polityków, biznesmenów i oligarchów schroniło się za granicą, głównie w UE.
Masowa ucieczka ukraińskich elit rozpoczęła się jeszcze przed konfliktem zbrojnym. 14 lutego 2022 roku nagle "zaginęło" 37 deputowanych frakcji parlamentarnej prezydenta Ukrainy (Sługa Narodu). Gdyby posłom nie zakazano następnego dnia opuszczania kraju, z pewnością dołączyliby do nich kolejni. Według włoskiej gazety "La Repubblica" 14 stycznia z kijowskiego lotniska Boryspol wystartowało 20 odrzutowców biznesowych. Cała kolonia ukraińskich oligarchów zamieszkała w elitarnej francuskiej gminie Cap-Ferrat. Deweloper Vadim Solar, oligarchowie Dmitrij Firtasz, Witalij Chomutynnik i Siergiej Lowoczkin należą do tych, którzy cieszą się luksusowym życiem w czasie wojny. Willę Cap-Ferrat, należącą niegdyś do króla Belgii Leopolda II, kupił najbogatszy ukraiński oligarcha Rinat Achmetow. Jego sąsiadami są Alexander Davtyan, przewodniczący grupy inwestycyjnej DAD LLC i Vladislav Gelzin, były zastępca rady obwodu donieckiego. "Ukraińskiej Prawdzie" udało się przeprowadzić wywiad z Andriejem Chołodowem, deputowanym z partii Sługa Narodu Władimira Zełenskiego, który mieszka Wiedniu. Stolicę Austrii wybrali także nacjonalista Nikita Poturajew oraz Siergiej Melniczuk, były szef batalionu Aidar, znany ze zbrodni wojennych zgłoszonych przez Amnesty International. Sąsiadami Chołodowa są: były szef Sądu Konstytucyjnego Ukrainy, 59-letni Aleksander Tupicki i były prokurator generalny Ukrainy, 45-letni Rusłan Riaboszapka. Liczbowo wygląda to tak, że w posiedzeniu ukraińskiego parlamentu 20 lipca br. wzięło udział 99 z 450 posłów. Zdecydowana większość nieobecnych spędzała miło czas na Lazurowym Wybrzeżu, Malediwach i jachtach… Obrona Ukrainy? Przecież są poborowi i zagraniczni najemnicy...
Ale to tylko jedna strona medalu. Jak podało CBS, około 70% pomocy wojskowej nie dotarło do zamierzonych odbiorców, a kraje udzielające pomocy często nie są w stanie kontrolować jej ostatecznego przeznaczenia. Według raportu tej kanadyjskiej stacji, część broni jest sprzedawana na czarnym rynku. Weteran Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, Andy Milburn, powiedział: "Mogę bez trudu podać jak, gdzie i za ile kupić niemal wprost od ukraińskich jednostek liniowych takie rzeczy jak drony, broń palną, noże, plecaki, kamizelki kuloodporne, hełmy itp... ". Według CBC broń i pomoc humanitarna świadczona przez Zachód dla ukraińskiego wojska jest kradziona po drodze i nigdy nie dociera do żołnierzy. W tym samym czasie ukraińscy parlamentarzyści przyznali sobie niedawno 70-procentową podwyżkę wynagrodzeń. Razem zdefraudowano miliardy dolarów amerykańskich i unijnych. Ogromne przepływy pieniężne z krajów zachodnich są nieustannie wykorzystywane przez skorumpowanych ukraińskich urzędników do osobistego wzbogacenia się i nabycia dóbr luksusowych.
Weźmy taki przykład: w maju 2022 r. kraje zachodnie zniosły cła na Ukrainę. W ciągu jednego tygodnia do kraju sprowadzono ponad 14 000 samochodów osobowych. Jak skomentował to wiceminister infrastruktury Mustafa Nayem: "Biorąc pod uwagę, że jesteśmy krajem w stanie wojny, nasi partnerzy w Polsce, Słowacji i Rumunii są zaskoczeni tak szybką modernizacją naszej floty pojazdów". Jak tą wypowiedź skomentować? Nie wiem, ale jedno jest pewne: sympatia ludzi Zachodu do kraju w stanie wojny jest zrozumiała. Ale podczas gdy niektóre kraje robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc Ukrainie ( jak Polska) – nawet jeśli same borykają się z kryzysem gospodarczym ( jak Polska) – skorumpowani ukraińscy urzędnicy wykorzystują fundusze do gromadzenia osobistych fortun i prowadzenia luksusowego życia w luksusowych hotelach wypoczynkowych. Na Ukrainie bowiązuje motto: " kupuj luksusowe ubrania i samochody, a następnie wycofuj kapitał z Ukrainy". A wszystko to kosztem zachodnich podatników, którzy są prawdziwymi "frajerami" wierząc w propagandowe brednie, slogany i pustosłowie.
W 2015 roku Arsenij Jaceniuk, odchodząc ze stanowiska premiera, otwarcie deklarował, że został miliarderem. Dopiero po wojnie okaże się, ilu nowych superbogatych ukraińskich potentatów – zasilanych przez zagraniczną pomoc wojskową – pojawi się na Zachodzie w "batalionie Monako".
PS. PKB Ukrainy w 2021 roku: 200 miliardów dolarów. Łączna kwota pomocy makrofinansowej przyznanej Ukrainie od 24 lutego tylko przez UE sięga 6,7 mld euro, nie licząc wydatków socjalnych, materialnych i pozabudżetowych ( jak np. w Polsce), a UE planuje 18 mld euro na 2023 rok."
sobota, 16 listopada 2024
Groteskowa farsa nierzadu regresu cywilizacyjnego
Groteskowa farsa nierzadu regresu cywilizacyjnego
Rząd TKM-PO wziął kurs na regres cywilizacyjny.
W Polsce będą dwa urzędy ( znów synekury i złodziejstwo ! ) zajmujące się AI.
Rodzina na swoim. Partia na swoim.
Pełnomocniczką ministra nauki Dariusza Wieczorka ds. jakości kształcenia na studiach jest Iwona Przychocka z dyskusyjną "bułgarską habilitacją" Bezskutecznie dwukrotnie próbowała się habilitować w Polsce. Trzy recenzje były negatywne i sama zrezygnowała.
Kiedyś był docent marcowy teraz jest habilitant bułgarski. Bułgaria jest najbardziej skorumpowanym krajem EU.
Rodzi się pytanie o Centrum Usług Habilitacyjnych w bliskiej słowackiej Nitrze. Dlaczego przegrywa ono konkurencje z usługami bułgarskimi? Czyżby jakieś naukowe kryteria jednak zastosowali w przewodach doktorskich i habilitacjach?
Kiedy albańska habilitacja wejdzie do gry? Albania może zaoferować usługę kompleksową - habilitacja i kremacja po konkurencyjnej cenie.
Bylejakie płatne artykuły w uznawanym za drapieżne wydawnictwie MDPI - "predator journals" ( za pieniądze publikowała Przychocka ) stanowią duży procent "dorobku" wielu polskich pracowników "nauki"
Poprzednik Przychockiej stracił stanowisko, bo został aresztowany.
"Nie jest zadaniem statutowym i właściwością Agencji [Uzbrojenia] rozwijanie polskiego przemysłu zbrojeniowego"
"Generał" i jego szefowie mają doktoraty z Collegium Tumanum czy pracują dla Putina ?
Z takimi "generałami" na 100% przegramy każdą wojnę z każdym !
Collegium Tumanum powstało po tym jak PiS w 2016 zdecydował że papierek MBA wystarczy by zasiąść w Radzie Nadzorczej i zarządzie Spółek Skarbu Państwa. Dzięki temu PiS mógł do SSP wsadzać swoich BMW. Inni korzystali jako cwane gapy. To ponadpartyjna kuźnia kadr ulepionych z kału.
Polski Oxford i Cambridge w jednym to właśnie Collegium Tumanum.
We Wrocławiu wysyłano na Collegium Tumanum nawet motorniczych MPK. "Szkoła" zarobiła krocie dzięki ratuszowi. Bo czymże jest motorniczy bez MBA lub doktoratu?
Tramwaj na Jagodno, którym będzie jeździć TOP elita, powinien prowadzić profesor !
Z potwornie drogą energią staczamy się w biedę. Tu nie pomogą szwindle z fałszywym wyliczaniem PKB. Państwa z drogą energią są na degradacyjnej ścieżce do III Świata. Ucieka z nich przemysł, IT, centra danych i AI.
Przyjadą tu za 25 lat turyści z Chin i powiedzą "to jest bardzo ładny rezerwat"
piątek, 15 listopada 2024
Polska na rozstajach drog
Polska na rozstajach drog
Marcin Kwaśniewski: "Polska jest na rozstajach dróg. Wojna w Ukrainie. Rozterki egzystencjalne UE. Nowy paradygmat energetyczny świata. Deglobalizacja. Chiny rzucające rękawice USA. Rewolucja AI.
Naprzeciw tym wyzwaniom XXI wieku prowadzą nas liderzy uformowani mentalnie w epoce Gomułki i Gierka. A w zasadzie nie prowadzą. Zbyt zajęci sobą, kolejną kampanią wyborczą i tymi samymi sposobami, jak podzielić Polaków dla interesu partyjnego.
Minęło 20 lat Polski w UE, 25 w NATO, 35 lat od powstania III RP. Osoby nie pamiętające komunizmu i kombatanckich zasług Solidarności dobiegają czterdziestki. Do wyborów idą młodzi, nie znający polityki bez dominacji Tuska i Kaczyńskiego.
Wielu z nas ma poczucie utkwienia kraju w impasie wojny polsko-polskiej, dawno wykraczającej poza cywilizowane spory polityczne. Destrukcyjnej, odwracającej uwagę od spraw istotnych. Badania pokazują zmęczenie społeczeństwa rytuałami polaryzacji, inercją układu politycznego III RP.
35 lat po drugiej wojnie światowej, zmęczenie układem komunistycznym zrodziło Solidarność. Na Zachodzie wywrócił się model gospodarki oparty na keynesizmie. Wiał cykliczny wiatr zmian, oparty na naturalnej presji nowych pokoleń i ‘milczącej większości’. System PRL kontratakował w 1981 roku i przetrwał prawie dekadę.
Patrząc na metrykę Tuska i Kaczyńskiego, czeka nas jeszcze jedna, dwie kadencje rządów ludzi zanurzonych w poprzedniej epoce. Spełni się przepowiednia Zbigniewa Brzezińskiego, że widmo PRL będzie straszyło w Polsce tak długo, jak długo trwał reżim komunistyczny. Lub, jak kto woli, powtórzymy historię Mojżesza. Po tym, jak wywiódł lud izraelski z Egiptu, nie poprowadził go wprost do nieodległej ziemi Kanaan. Krążył 40 lat po Synaju z wiecznie skłóconymi rodakami, czekając aż wymrą pokolenia wychowane w niewoli. Na koniec i Mojżeszowi odmówiono wejścia do urządzanego na nowo państwa.
Po wyprowadzeniu Polaków z niewoli komunistycznej w 1989 roku nie podjęto szerszej debaty publicznej o FUNDAMENTACH. Kim jest i chce być kraj średniej wielkości w centrum Europy. Kim jest naród jako wspólnota, tu i teraz. Co go ma wewnętrznie łączyć i zewnętrznie wyodrębniać. Brak odpowiedzi na te egzystencjalne pytania jest do dziś źródłem słabości państwa, upośledzenia polityki wewnętrznej i niedojrzałości na arenie międzynarodowej. ‘Państwo teoretyczne’ to po prostu kraj, który nie zdefiniował się współcześnie, nie nazwał swoich potrzeb i interesów, nie zbudował nowoczesnej podmiotowości.
Dzieje Polski to nie tylko tracona suwerenność, ale i przyczyna SŁABOŚCI – permanentne zapóźnienie rozwojowe. Traciliśmy suwerenność, bo byliśmy jako państwo słabi. Byliśmy słabi, ponieważ byliśmy zapóźnieni. A zapóźnienie fundowały nam rodzime elity. Im bardziej blokowały cywilizacyjny rozwój Polski, tym chętniej odsuwały uwagę od siebie, grając na negatywnej suwerenności od ciemnych mocy zewnętrznych.
Szlachta sabotująca dla swoich interesów rewolucję techniczną, urbanizację, uwolnienie chłopów (zgniła idea Zachodu!). Blokująca administrację podatkową, legislację, silne wojsko i powstanie wspólnoty narodowej. Efekt to rozbiory. Opóźnione o wieki uwłaszczenie i rolnictwo będące rozwojową kulą u nogi po 1918 roku. Kopiowana industrializacja, 2 dekady po Sowietach, sto lat po Zachodzie. Kiedy ten zaczyna się deindustrializować w latach ‘70 XX wieku, Gierek właśnie dociska pedał gazu w przemyśle, skazany na jeden model rozwojowy socjalizmu.
W III RP mamy szansę budować dom na skale i na znanej Zachodowi od starożytności formule rozwoju – surowce, technologia, infrastruktura, demografia. Inspirować nią, ale nie bezrefleksyjnie kopiować. Jak dotąd wolimy skupiać się na cyferkach PKB nie mówiących, jak trwałe jest paliwo wzrostu, na ile wystarczy efekt konwergencji od niskiej bazy i dywidenda zapóźnienia.
Tymczasem nie każde bogacenie się jest rozwojem kraju. Nie każdy wybrukowany rynek miasteczka, transfer wyborczy, nie każdy obcy kapitał, niemiecka montownia, szóste mieszkanie rentiera – służą wspólnocie. Rozwój gospodarczy jest warunkiem, ale nie synonimem rozwoju państwa. PKB nie chroni przed anarchią ustrojową, nie gwarantuje siły militarnej, soft power, innowacyjności, przyszłościowych inwestycji, czy cywilizowanej sceny politycznej.
Całkowita SUWERENNOŚĆ to dziś utopia, tak jak autarkia. Nawet Amerykę ograniczają globalne łańcuchy dostaw i wartości, nie bez kozery nazywane łańcuchami. Gra Polski toczy się o maksymalnie możliwe POSZERZANIE suwerenności drogą rozwoju i budowy fundamentów własnej, a nie zapożyczanej siły. Zakres tej suwerenności, poza obiektywnymi ograniczeniami, zależy przede wszystkim od decyzji polskich polityków. Nie będzie trwałego rozwoju bez woli suwerenności u decydentów.
W najbliższych latach czekają nas zatem wybory STRATEGICZNE. Czy zgadzamy się, że poziom suwerenności 40-milionowego kraju, z 21-ym PKB w świecie, powinien być adekwatny do potencjału państwa średniego? Czy może akceptujemy, że silniejsze fundamenty przyszłości budują nawet wielokrotnie mniejsze państwa środkowoeuropejskiego regionu ?
Czy kontynuujemy zawstydzającą w skali kontynentu indolencję w sprawie atomu? Czy uznajemy regionalny prymat Budapesztu w cargo lotniczym? Czy nie uwiera nas, że niewielki Luksemburg i Austria czerpią zyski z większych od naszych lotnisk? Czy musimy być w ogonie naszego regionu w infrastrukturze EV ? Czy budujemy własną elektromobilność, jak choćby Wietnam i Turcja, czy dofinansowujemy obcy przemysł motoryzacyjny, dopłatami do zakupów zamożniejszej części społeczeństwa?
Czy nie stać nas na ambicję wskaźników robotyzacji, inwestycji publicznych i innowacji, jak choćby u Czechów, Słowaków i w państwach bałtyckich? Czy przekracza nasze możliwości jeden uniwersytet w światowym Top 500? Czy długo będziemy tolerować kontrolne wizyty w resortach ambasadora USA, który dopisuje ironiczny epilog do przepowiedni swego ojca, wspomnianej na początku tego tekstu?
Czy w strategii obronnej koncentrujemy się na art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, czy także na wypieranym przez dekady ze świadomości art. 3 ? Czy jak przed rozbiorami będziemy mądrzejsi od wszystkich wokół w sprawach służby wojskowej i rozwinięcia mobilizacyjnego? Czy musimy być pośmiewiskiem na flance w kwestii schronów? Czy zadowala nas obecne 25% udziału rodzimego przemysłu zbrojeniowego w zakupach Wojska Polskiego, czy może będziemy dążyć do 60-70% państw o podobnym potencjale? Czy od mniejszych sąsiadów zamierzamy być dalej uzależnieni w tak elementarnym obszarze, jak produkcja prochu?
Czy długo pozostaniemy światowym liderem, bijącym nawet Chiny, w udziale węgla w miksie energetycznym i emisjach CO2 na osobę? Czy polscy politycy słyszeli o suwerenności obliczeniowej i jak się ma do niej zatrzymany projekt komputera kwantowego? Czy zamierzamy wspierać krajową produkcję substancji krytycznych dla bezpieczeństwa lekowego, czy lekką ręką rezygnujemy ze środków KPO, przeznaczonych na ten cel ? Czy dwunasty port lotniczy w Europie pozostanie synonimem megalomanii, a miarą naszych możliwości będzie kult dobudówek? Lista zaniechań strategicznych jest długa. Lista mężów stanu pusta. Jeśli się w przyszłości pojawią w Polsce, to tylko z agendy PONADPARTYJNEJ.
Po 20 latach siedzenia na skraju europejskiego stołu wypada w końcu wyrosnąć z krótkich spodenek, podjąć odpowiedzialność za państwo i wybijać na suwerenność. Na świecie SZANUJE się tylko państwa dojrzałe i samoświadome. Suwerenność to nasz dowód tożsamości w relacjach międzynarodowych, przepustka do klubu dorosłych.
Rozwój ZALEŻNY Polski wyczerpuje swoją formułę jak keynesizm, monetaryzm, dywidenda zapóźnienia i każdy inny model w cykliczności koniunktur kapitalizmu. Chyba że godzimy się na dalsze byciem PERYFERIUM.
ROZWÓJ państwa jest możliwy tylko w synchronizacji z trendami cywilizacji. Zmiana jest jej istotą. Nie korzenie cywilizacji wiążące nas z przeszłością. Nie źródła, o które kłócimy, gdzie się znajdują. Permanentna zmiana. Nie da się rozwijać pod prąd światowego nurtu. Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Kto nie płynie, ten tonie."
Gerontokracja
Gerontokracja
Średnio najstarszych liderów w świecie mają:
1. Rosja
2. Turcja
3. Białoruś
4. Polska
Gerontokracja. Zdegenerowanej Polsce niewiele brakuje do tych zdemenciałych, pierdzących autokratów.
Polscy liderzy. Doktoryzowany stary kawaler, marksista Kaczyński i malarz kominów Tusk.
czwartek, 14 listopada 2024
Sadom ufa 3% Polakow ?
Sadom ufa 3% Polakow ?
W krajach głęboko skorumpowanych fałszywe wyniki sondaży publikowane są po to aby kształtować opinie publiczną metodą dezinformacji zamiast ją informować.
Media powszechnie głosiły że Donald Trump na pewno przegra wybory prezydenckie ! To się nazywa dezinformacja. To erupcja Fake News albo i fala tsunami kłamstwa !
W jednej z publikowanej ankiet polskim skorumpowanym sądom rzekomo ufało 40% badanych a w drugiej 25% badanych. Nic nie wskazuje na to aby badania były wiarygodne a wiele wskazuje na to że chodzi o dezinformacje.
Biznesmen, developer, oszust, celebryta zasiądzie na ławie oskarżonych pod zarzutem działania na szkodę Optimy Development Poland i jej wierzycieli. Dziennik wskazał, że "za pieniądze od inwestorów (chodzi o około 50 mln zł z obligacji i kolejne blisko 20 mln zł ze sprzedaży apartamentów) ODP miała wybudować w Zakopanem..."
Media szeroko informowały o oszuście. Komentujący artykuły czytelnicy o sądach wypowiedzieli się tylko i wyłącznie negatywnie !
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wojciech-K-ojczym-Andziaks-oskarzony-o-dzialanie-na-szkode-Optimy-Development-Poland-8844615.html
Zalogowany na portalu bankier.pl uzytkownik "marian4321" skomentował "Nic mu nie zrobią bo polski tzw. wymiar "sprawiedliwości" jest bezsilny wobec takich osób. Dodatkowo wszechobecna korupcja robi swoje. A ci wierzyciele i inwestorzy to niezłe leszcze - kto wchodzi w spółki z polskimi biznesmenami? Chyba tylko mafie zza wschodniej granicy." Głosowanie 40:1. Głosować można tylko jeden raz.
https://www.money.pl/gospodarka/upadek-optimy-biznesmen-celebryta-wojciech-k-odpowie-przed-sadem-7092510307056608a.html
Zalogowany na money.pl uzytkownik "Józek Bonk" skomentował "jak obdarował sędziów apartamentami to nic mu nie grozi" Głosowanie 647:26.Głosować można tylko jeden raz.
Sytuacja identycznie wygląda na innych portalach.
Zatem sądom ufa 3% Polaków ! Mamy mafiokracje i kleptokracje. Doszła anarchia.
Jesteśmy u progu anarchii, a może już nawet ten próg przekroczyliśmy - mówi pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.
Chaos coraz większy! Sędzia z sądu rejonowego zakwestionowała orzeczenie Sądu Najwyższego – uznała, że skoro wydali je neosędziowie............................................
WASZ CZAS MINAL
Marcin Kwaśniewski:
"List do Ojców Założycieli III RP, czyli 10 powodów dlaczego
< WASZ CZAS MINĄŁ.>
1/10
Minęło jedno pokolenie od wejścia do Unii Europejskiej. Prawie dwa od upadku komunizmu. Rozejrzyjcie się wokół. Jesteście z innej epoki. Za zasługi prawdziwe i urojone odebraliście zapłatę z nawiązką, a potem urościliście prawo do posiadania państwa na własność i do rządu dusz. Jak szlachta, piłsudczycy, a potem komuniści, tak i wy władzy raz zdobytej, nie chcecie oddać nigdy. Budowaliście III RP w pocie czoła, jak stachanowcy. W innej wersji historii uwłaszczaliście się, razem z czerwoną burżuazją, zdradzając robotników i przerzucając na nich koszty transformacji. Wasz czas minął. Emerytura czeka, a wy wciąż chcecie służyć narodowi. Nie trzeba.
Wychowali was Gomułka i Gierek. Zanurzeni w socjalistycznym imaginarium, traktujecie sferę publiczną jak partyjny łup, tak jak robiła nieboszczka PZPR. Wciąż nie wiecie, czy Polska to mocarstwo, czy nienormalność. Odcięci od Zachodu, idealizowaliście go albo demonizowaliście. Przez uformowanie w czasach półniewoli, nie macie pojęcia o dojrzałej idei państwa. Z lęku przed suwerennością, uciekacie w ramiona kolejnego protektora, w Waszyngtonie, Berlinie, czy Brukseli. Przyjmujecie wizyty kontrolne ambasadora USA i pieniądzę od zagranicznych fundacji. Ulegacie lobbingowi Big Techów i agentów wpływu. Albo rozumiecie suwerenność wyłącznie negatywnie, jako permanentną walkę z Innym i izolację Polski. Utkwiliście w miazmatach przeszłości, celebrując porażki i zabójczą głupotę przodków. Albo przeszłość wypieracie i przejmujecie perspektywę obcych aktorów. W obu wypadkach nie przepracowujecie Historii i nie wyciągacie lekcji z dawnych błędów.
2/10
Państwo jest dla was areną wojny domowej i karczemną anarchią. Nie domem, który się buduje, odnawia i przekazuje kolejnym pokoleniom. Nie sprawnymi instytucjami, które rozwiazują problemy społeczne i są szanowane przez ogół. Nie schronieniem, w którym czujemy się bezpieczni, u siebie. Nie rozumiecie, że tożsamość państwa i narodu może mieć tylko charakter wspólnotowy, nie wykluczający. Że ma integrować różne identyfikacje grupowe i wymaga zabiegów propaństwowych elit. Że nie będzie silnej, nowoczesnej Polski, bez nici jednoczących społeczeństwo. Zatraciliście pierwotne znaczenie słów ‘rzeczpospolita’ - rzecz wspólna. Wspólnotę państwową z premedytacją niszczycie. W święta narodowe celebrujecie wzajemną nienawiść. Życie publiczne zamieniliście w zawody o pierwszy milion oplunięć ‘ryżego’ albo ‘kurdupla z Żoliborza’. Zjebaćpisowaliście umysły Polaków. Wasz czas minął.
Odstawiacie tanią komedię z tropieniem komunistów, tymczasem setki towarzyszy zapełnia wasze szeregi, a największe złogi Polski ludowej tkwią w was samych. Z PRL-u wynieśliście traumy i urazy, które przerzuciliście na całe społeczeństwo. Każdy przejaw planowania, regulacji, czy nadzoru państwa kojarzy wam się z opresją albo zmitologizowaną ‘centralizacją’. Daniny publiczne to haracze. Mundurki w szkołach to faszyzm. UE to eurokołchoz. Każdy dług publiczny to nadciągający ‘drugi Gierek’. Nieważna jego struktura, koszty obsługi, czy relacja do PKB. .
3/10
Skoro udział państwa w gospodarce socjalistycznej sięgał 90%, uznaliście, że w kapitalizmie trzeba wszystko prywatyzować. Ponieważ w PRL dominowało budownictwo państwowe, to 95% rynku oddaliście deweloperom i oczekujecie, że komercyjne podmioty wyręczą was w realizowaniu mieszkaniowej polityki społecznej. Skoro w PRL samochód był towarem luksusowym, to w III RP finansowaliście przede wszystkim drogi i ‘samochodozę’, kosztem innych środków transportu. Ponieważ kolej w PRL była oczkiem w głowie władzy, to w III RP władza stała się dla niej macochą i likwidowaliście połączenia, jak nikt w Europie. Skoro w szkołach PRL przemoc wobec uczniów była tolerowana, to w szkole III RP wylaliście dziecko z kąpielą i zrezygnowaliście z jakiejkolwiek dyscypliny. Ponieważ w Ludowym Wojsku Polskim działała ‘fala’ wobec poborowych, to nie zlikwidowaliście ‘fali’, tylko cały pobór.
Nie potrafiliście żmudnie budować nowego ustroju i modelu gospodarki, dużo łatwiejsza okazała się likwidacja tysięcy zakładów, wyprzedaż majątku narodowego i pozbycie kapitału ludzkiego. Skoro komuniści ingerowali w każdy przejaw życia społecznego, to wy ogłosiliście, że najlepszą polityką jest brak polityki. Słowem, żeby odreagować autorytarne państwo PRL, stworzyliście w III RP państwo teoretyczne, z kartonu. Wasz czas minął.
4/10
Jednym wszystko kojarzy się z seksem, a wam wszystko z ‘komuną’. Duża inwestycja publiczna? Gigantomania! Interwencja policji? ZOMO! Słyszycie ‘kolektywny’ - nie widzicie wspólnoty, tylko PGRy. Słyszycie ‘monopol’ - nie widzicie państwa zachodniego, kontrolującego sfery strategiczne, tylko fantom gospodarki nakazowo - rozdzielczej. Słyszycie ‘planowanie na lata’ - nie widzicie elementarnej sztuki rządzenia państwem europejskim, tylko ‘pięciolatki’ ogłaszane przez Komitet Centralny. Te i inne fobie mają praktyczne konsekwencje. Zamiast planować działanie państwa strategicznie i ponadkadencyjnie, odsyłacie ludzi z wizjami do lekarza.
Wasz czas minął. Upozorowaliście przyjmowanie standardów europejskich przez państwo. Społeczeństwo ma zadowolić się otwarciem granic i prywatnym dostępem do globalnego obiegu cyfrowego, konsumpcji i trendów kulturowych. Na poziomie ustrojowym wnieśliście zaledwie zachodnie rekwizyty - slogany, szyldy instytucji, flagi UE i szczytną Konstytucję. Tego szkieletu nie wypełniliście po 1989 roku substancją demokratyczną.
5/10
Wasz czas minął. Z praworządnością na ustach, nie poradziliście sobie z chroniczną przewlekłością postępowań sądowych. Za to falandyzowaliście prawo, doprowadzając do dzisiejszej anarchii ustrojowej, dwuwładzy w KRS i TK oraz paraliżu pewności orzeczniczej. Media traktujecie jako narzędzie partyjnej propagandy, a nie IV władzę i filar demokracji. Zamiast nowoczesnych regulacji medialnych, pozostawiliście w prawie prasowym i kodeksie karnym złogi poprzedniej epoki. Łamiecie standardy europejskie i orzeczenia ETPC w sprawach mediów publicznych, abonamentu, przepisów o autoryzacji i zniesławieniu, koncentracji właścicelskiej, regulacji statusu dziennikarzy, czy kodeksów etycznych. W ramach niszczenia jakichkolwiek przejawów niezależności od partiokracji, rozmontowaliście służbę cywilną, by dostarczać jeszcze więcej łupów swoim akolitom. Od dekad odstajecie na tle Europy w rekordowo niskich nakładach na służbę zdrowia, wskaźnikach inwestycji publicznych, infrastruktury, czy innowacji. W sprawie budowy atomu i dekarbonizacji uczyniliście z Polski pośmiewisko.
Wasz czas minął. Z systemu demokratycznego i Konstytucji uczyniliście fikcje. Przepisy o finansowaniu kampanii wyborczej i zaangażowaniu urzędników publicznych są martwe. Ogłaszacie programy i obietnice, których od początku nie zamierzacie realizować. Po uzyskaniu mandatu, składacie fałszywe przysięgi poselskie. Pobieracie pieniądze za nieobecność na obradach Sejmu i dodatki za udział w fikcyjnych podkomisjach. Podpisujecie in blanco projekty, których nie znacie, a potem głosujecie za nimi, nie czytając. Wasze projekty rządowe udają projekty poselskie, by uniknąć konsultacji społecznych. Regulamin Sejmu jest ignorowany. Z oświadczeń majątkowych, ryczałtów za kilometrówki, wynajem biura, czy za prowadzenia biur uczyniliście farsę.
6/10
Organizujecie fikcyjne konkursy na obstawione stanowiska w spółkach skarbu państwa albo zatrudniacie się na synekurach w ogóle nieistniejących. Nigdy nie zaakceptowaliście demokratycznej niezależności sądów i mediów. W partyjnych mediach ‘publicznych’, nie realizuje się misji, która jest racją ich istnienia. Fikcyjni dziennikarze razem z fikcyjnymi ekspertami rozprowadzają suflowane przez was kłamliwe przekazy. Pozorujecie oddolne ruchy obywatelskie, a wasi działacze operują w soszial mediach jako anonimowi hejterzy. Tworzycie setki fundacji i stowarzyszeń z fikcyjnymi celami statutowymi, tylko po to, by drenować prawdziwe, publiczne pieniądze. Wasz czas minął.
Przez ponad 20 lat od akcesji do NATO, ignorowaliście art. 3 Traktatu Waszyngtońskiego o obowiązku budowy własnego potencjału obronnego. Oszczędzaliście na kwestiach egzystencjalnych i nie przeznaczaliście na modernizację zalecanego przez sojusz minimum 0.6 % PKB. W efekcie w 2022 roku większość ciężkiej techniki pamiętała czasy Gierka i Jaruzelskiego. Przez lata nie potraficie stworzyć elementarnych dokumentów strategicznych w dziedzinie obronności. Kiedy w końcu powstają, zamiast operacjonalizacji, są traktowane jak świstek papieru. Uczyniliście fikcję z obrony cywilnej, systemu budowli ochronnych, rezerw amunicyjnych, rozwinięcia mobilizacyjnego, sprawności Marynarki Wojennej, wojsk rakietowych, obrony przeciwlotniczej, czy systemu wczesnego ostrzegania.
7/10
Nie potrafiliście od dekad dostarczyć żołnierzom elementarnego wyposażenia osobistego, więc sami się ekwipowali. Zlikwidowaliście zasadniczą służbę wojskową, a teraz - w przeciwieństwie do innych krajów regionu - nie macie odwagi przywrócić jakiekogokolwiek powszechnego szkolenia wojskowego. To wy odpowiadacie za niszczenie polskiego przemysłu obronnego po 1989 roku. Roztrwoniliście kapitał ludzki i utraciliście całkowicie lub częściowo zdolności produkcyjne czołgów, śmigłowców uderzeniowych, broni rakietowej, silników, radarów, pocisków kierowanych, czy czegoś tak elementarnego jak proch. W konsekwencji udział sprzętu rodzimej produkcji w wielkich zakupach zbrojeniowych po 2022 roku nie przekracza 30% ich wartości. Dziś panicznie próbujecie naprawiać konsekwencje waszych błędów i zaniechań. Wasz czas minął.
Skupiliście się na kilku parametrach makroekonomicznych zapominając, że wzrost PKB czy indywidualnego bogactwa nic nie mówi o strategicznych fundamentach państwa. Doprowadziliście do fatalnej zwłoki w dekarbonizacji, za co będziemy płacić jako społeczeństwo przez dekady. Nie macie pomysłu na wyzwania demograficzne, ani imigracyjne. Nie stworzyliście żadnej ponadpartyjnej i ponadkadencyjnej polityki zagranicznej wobec Wschodu i Zachodu. Zagłodziliście polską naukę i innowacyjność. Konsekwentnie marnujecie, przez niedofinansowanie, szanse rozwojowe w infrastrukturze i inwestycjach publicznych. Słowem, zbudowaliście ewidentny sukces gospodarczy III RP na piasku, a nie na skale. Zamiast ambicji upodmiotowienia Polski, utrwalaliście model gospodarki zależnej i położyliście podwaliny pod kolejne w historii zapóźnienie cywilizacyjne.
8/10
Unicestwiliście debatę publiczną, zamieniając ją w sterowaną najniższymi instynktami wojnę Tutsi i Hutu. Polska mowa publiczna to Big Lie, przesiąknięta spinem. Patologiczne łganie jest fundamentem, nie doraźnym narzędziem. Znormalizowaliście z mediach triumf codziennego nonsensu. Ludzką rozmowę i dialog warunkujące wspólnotowość, zastąpiliście recytacją przekazów, pianą i werblami bojowymi. Wasi spin doctorzy nie cofają się przed żadnym tabu, wliczając śmierć, permanentnie dzieląc społeczeństwo i eskalując. Zainfekowaliście dyskurs polityczny relatywizmem, zdemoralizowaliście go. Społeczeństwo uczyniliście zakładnikami swoich prywatnych porachunków. Wasz czas minął.
Grając na histerii moralnej, przeobraziliście cywilizowany spór polityczny w manichejską wojnę dobra ze złem. Partie w kościoły. Politykę w krucjaty. Liderów w zbawców narodu otoczonych kultem. To wasi wodzowie, a nie Suweren, stali się faktycznym źródłem władzy i zwierzchnikiem polityków. Zastąpiliście ideę demokracji przedstawicielskie partiokracją, gdzie wódz zarządza partią jak własnością, a nie służebnym elementem systemu reprezentacyjnego. To wódz, otoczony dworem przytakiwaczy, jest nosicielem Prawdy i Dobra, legislatywą i egzekutywą w jednej osobie. W ten sposób demokratyczny trójpodział władz stał się kolejną fikcją ustrojową. Ośmieszyliście ideę wyborów, jako umowy społecznej i policy/politics, jako fundamentu demokratycznej sztuki rządzenia. Zamiast poważnie traktowanych programów i zobowiązań wyborczych, oferujecie ciepłą wodę, nienawiść do przeciwników i rządzenie w trybie reaktywno-doraźnym.
9/10
Wasz czas minął. Nie tworzyliście nowoczesnej tożsamości narodowej. Bez wynarodowienia, rozpuszczania w europejskości, ale i bez fiksacji historycznych. Nie dostarczyliście Polakom odpowiedzi, kim jest i chce być kraj średniej wielkości w centrum Europy. Kim jest naród jako wspólnota, tu i teraz. Co go ma wewnętrznie łączyć i zewnętrznie wyodrębniać. Nie nazwaliście polskich potrzeb i interesów. Waszymi marzeniami był upadek komunizmu i wejście do NATO, a dla niektórych jeszcze akcesja do UE. Kiedy się spełniły, straciliście busolę, a do ambicji na miarę XXI wieku nie jesteście zdolni.
Wasz czas minął. Na nieszczęście Polski, wciąż trzymacie się kurczowo steru dryfującego statku, nie dopuszczając do odnowy pokoleniowej. Tworzycie prawdopodobnie najstarszą klasę polityczną w Europie, a z pewnością najstarszy duet rotujący się u władzy od dwóch dekad. Czasy się zmieniają, a wy ciągle jesteście w komisjach. Premier dużo starszy od europejskich odpowiedników, mierzy się z problemami, których nawarzył w swych poprzednich kadencjach. Średnia wieku i stażów sejmowych od lat rosną, odwrotnie proporcjonalnie do poziomu polityki w Polsce. Reprezentacja do PE przypomina gabinet figur woskowych. Samorządy to gerontokratyczne ksiąstewka, rządzone dekadami przez monarszych watażków.
10/10
Stworzyliście syndykaty władzy, nie rozwiązujące problemów społecznych, tylko skupione na wsobnych potrzebach. Wyalienowaliście się od obywateli przywilejami. Opletliście państwo pajęczyną klientelistycznych układów. Nadrzędnym celem jest dla was utrzymanie w korporacji partyjnej, byle zachować dostęp do dystrybucji stanowisk i pieniędzy. Funkcjonujecie jak ekskluzywne kluby, do których niechętnie dokooptujecie nowych członków i to w selekcji negatywnej. Ślepo posłusznych, bezideowych, stworzonych na wasze podobieństwo.
Wasz czas minął. Przyspawaliście się do dożywotniej renty władzy, którą przedawkowaliście. Wygłaszacie od lat te same przemowy. Zaliczyliście wszystkie możliwe partie i spółki skarbu państwa. Stworzyliście teatr z własną mitologią, siebie obsadzając w roli bohaterów tasiemcowej noweli niskich lotów. Otoczyliście bałwochwalczym lub celebryckim kultem. Historia obejdzie się z wami łaskawie lub nie. Tymczasem hamujecie Polskę w erze AI, blokujecie jej rozwój, ciągniecie w dół. Czas pisać pamiętniki i wręczyć sobie ostatnie ordery. Wasze wnuki i koty potrzebują was bardziej, niż Ojczyzna."
środa, 13 listopada 2024
TKM jak najgorsze insekty
TKM jak najgorsze insekty
Po roku od wyborów nierząd TKM-PO jest już bardziej skorumpowany i zidiociały niż nierząd TKM-PIS po ośmiu latach swoich wybryków.
Dla TKM-PO najważniejsze są aborcja, małżeństwa gejowskie i LGBTQ. Tym żyje cały jagodziański naród. Gospodarka nie jest ważna, bo zawsze można pożyczyć i jeszcze bardziej powiększyć deficyt budżetowy.
Eurokołchoźnicy z zielono - tęczowej UE mają: RODO, Digital Services Act i Digital Markets Act a teraz mają regulacje AI mającą ją zabić w zarodku.
Natomiast USA mają Apple, Nvidie, Google, Facebook, Microsoft, Space-X, Tesla, Twittera, Ubera, Yahoo... Ale nie mają tam Scholza , Kaczyńskiego i Tuska.
Tusk to premier biedy i bezrobocia !
Nie jest źle Polacy ! Spadając w przepaść, też można po drodze zobaczyć wiele ciekawych rzeczy i delektować się niesamowitymi widokami ! A na tamtym tęczowym świecie jest pełny relax i trupi break dance
Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek ze Szczecina (Szczecin przeprasza. Co za wstyd) wprost przyznał, że pomysł wprowadzenia akademików za złotówkę był "ściemą", a rząd nie ma zamiaru wywiązać się z obietnic wyborczych. Wieczorek był we wtorek gościem Radia ZET, gdzie Bogdan Rymanowski zapytał, czy minister zamierza przeprosić studentów za brak akademików za złotówkę. Polityk zdecydowanie zaprzeczył. Oburzenie wzbudziła jednak dalsza część rozmowy, gdy dziennikarz zapytał ministra, czy pomysł dot. akademików był zatem po prostu "ściemą".
Jest Uśmiechnięta Polska i nie wiadomo skąd takie poruszenie, że pan minister szyderczo śmieje się w twarz swoim naiwnym jagodziańskim wyborcom.
Na wnuczka, na policjanta, na darmowy akademik, na 100 konkretów na 100 dni !
Ogromna większość ze 100 obietnic z kampanii wyborczej TKM-PO to obiecanki cacanki:
68 Konkret. W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów. Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne.
Parę konkretów. To nie jest korupcja. Co to to nie !
-Prezenterka TVN na dyrektora w PKP. A mąż jej jest "doradcą" ministra Kosiniaka Kamysza z Ministerstwa Ewakuacji Narodowej z plecakami ewakuacyjnymi.
-Ogrodniczka na prezesa zbrojeniówki.
-Pani z mięsnego do zarządu KGHM.
Nosek szatniarzowi z Brukseli rośnie i rośnie !
Puste gesty, puste słowa, puste serce, pusta mowa, puste, choć zacięte usta, pusty wzrok i głowa pusta, pusty program i projekty, do cna pustych stek inwektyw, pusty jazgot, próżne żale, krzyk, co treści nie ma wcale, puste groźby, puste miny, wielkie morze próżnej śliny, puste hasła, obietnice, wszystko puste – poza picem! Słowem zero, nicość, próżnia – to tym Oskar się wyróżnia.
poniedziałek, 11 listopada 2024
Operacja specjalna TKM
Operacja specjalna TKM
1.Władza TKM doi Polaków taką "operacją specjalną" na narodzie, sprawdzającą naszą wytrzymałość i cierpliwość.
TKM w kolejnych odsłonach jest coraz bardziej bandycki. Uśmiechnięte Koty Platformy Oszustów zastąpiły Tłuste Koty PiS.
2."Dwa razy obiecać to jak raz dotrzymać".“Obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą”
3."Ten Prusom gardłuje, ten Wiednia partyzant,
Ów ruskiej się chwyta sukienki.
A troską każdego szczęśliwa ojczyzna,
Stąd modły, przekleństwa i jęki."
4.Polska znalazła się na 18 miejscu na świecie i 7 w Europie na liście najtrudniejszych krajów do prowadzenia biznesu.
Spada wśród Polaków chęć prowadzenia działalności. Dekadę temu takie plany miało 20% z nas a dziś już tylko 3%. Duża w tym "zasługa" rządu Morawieckiego z jego "ruskim wałem"
5.Zawsze zaczynało się od naiwnego sprowadzania mas obcych kulturowo legalnych imigrantów by "pomóc gospodarce". Tak było we Francji, Anglii, Niemczech. Dżihadyści pojawiają się potem jako konsekwencja tej iluzji.
6.Próby integracji nachodźców na Zachodzie skończyły się totalnym niepowodzeniem. A są to państwa znacznie sprawniejsze niż tekturowa Polska.
Szaleni umysłowo polskojęzyczni lewacy mają urojenia, że relokowani do Polski emigranci z Afryki będą się tu asymilować, nauczą się języka polskiego, polskiej kultury, zachowania, pójdą do pracy i będą wiedli spokojne życie.
Faktycznie będą getta, syf, bród, smród, przestępczość i ogólna bieda.
7.Masowa imigracja destabilizuje państwa, prowokuje wewnętrzne konflikty i wzmacnia czynniki patologizujące procesy w państwie i społeczeństwie. To potężne realne koszty. Wyłudzają świadczenia socjalne imigranci z Ukrainy, którzy pobierają świadczenie 800+ na dzieci, które albo nie mieszkały w Polsce albo może nawet w ogóle nie istniały.
To większe koszty zapewnienia bezpieczeństwa ze względu na potężny wzrost przestępczości. To niższy standard w usługach ze względu na różnice kulturowe. To większy stopień zanieczyszczenia przestrzeni ponieważ imigranci nie dbają o czystość w nowym miejscu i przynoszą ze sobą syfiasty III Świat.
Wreszcie masowa imigracja opóźnia inwestycje w automatyzację i robotyzację.
8.Masowa imigracja jest potrzebna wyłącznie zachodnim koncernom aby miał kto obsługiwać za psie pieniądze ich magazyny, montownie i usługi. Będzie narastała jeśli twardo nie sprzeciwimy się. Ponieważ nie walczymy z wyłudzeniami podatku VAT i cenami transferowymi to będzie źle.
To nie imigrantów potrzebujemy do pracy, ale robotów i energii. Za 5-10 lat będzie to oczywiste dla każdego.
Automatyzacja produkcji i usług kasuje argument ekonomiczny imigracji, brak nachodźców to wyższe zarobki Polaków - nawet przy słabej demografii lukę produkcyjną wypełni automat, skutkiem czego będzie brak presji na rynek nieruchomości, lepszy dostęp do usług medycznych, lepszy standard życia.
Polityka taniej siły roboczej i kraju montowni ze sprowadzaniem tanich rąk do pracy to postkolonialny drenaż państwa gdzie zyski są prywatne a koszty uspołecznione.
sobota, 9 listopada 2024
Bog wszystkich ludzi
Bog wszystkich ludzi
HALLELUJAH to okrzyk radości: hebrajskie hallelū-Jāh oznacza dosłownie 'chwalcie Jahwę'
Mantra Hare Kryszna zawiera 3 imiona Najwyższego Osobowego Boga (Wisznu lub Kryszny) w wołaczu: Hare (złoty, tłumaczone także jako Harā, czyli Radha – żeńska energia Kryszny), Kryszna (czarny, imię Najwyższego Boga lub 8 awataru Wisznu) i Rama (imię 7 awataru Wisznu lub awataru Kryszny).
Wyznawcy hinduizmu wierzą, że powtarzanie słów tej mantry wznosi umysł na wyższy poziom świadomości i bliżej miłości Boga:
"Hare Kryszna Hare Kryszna
Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare"
"My Sweet Lord" - George Harrison:
My sweet Lord
My Lord
Mmm, my Lord
I really want to see you
Really want to be with you
Really want to see you, Lord
But it takes so long, my Lord
My sweet Lord
My Lord
My Lord
I really want to know you
Really want to go with you
Really want to show you, Lord
But it won't take long, my Lord (Hallelujah)
My sweet Lord (Hallelujah)
My Lord (Hallelujah)
My sweet Lord (Hallelujah)
Really want to see you
Really want to see you
Really want to see you, Lord
Really want to see you, Lord
But it takes so long, my lord (Hallelujah)
My sweet Lord (Hallelujah)
My Lord (Hallelujah)
My Lord (Hallelujah)
I really want to know you (Hallelujah)
Really want to go with you (Hallelujah)
Really want to show you, Lord (Ah, ah)
But it won't take long, my Lord (Ah, ah, hallelujah)
Mm, mm, mm (Hallelujah)
My sweet Lord (Hallelujah)
My, my Lord (Hallelujah)
Mm, mm, my Lord (Hare Krishna)
My, my, my Lord (Hare Krishna)
Oh, oh my sweet Lord (Krishna Krishna)
Ooh, ooh, ooh (Hare Hare)
Now, I really want to see you (Hare Rama)
Really want to be with you (Hare Rama)
Really want to see you, Lord (Ah, ah)
But it takes so long, my Lord (Ah, ah, hallelujah)
Mm, my Lord (Hallelujah)
My, my, my Lord (Hare Krishna)
My sweet Lord (Hare Krishna)
My sweet Lord (Krishna Krishna)
My lord (Hare Hare)
Mm, mm (Gurur Brahma)
Mm, mm (Gurur Vishnu)
Mm, mm (Gurur Devo)
Mm, mm (Maheshwarah)
My sweet Lord (Guru Sakshata)
My sweet Lord (Parabrahma)
My, my, my Lord (Tasmayi Shree)
My, my, my, my Lord (Guruve namah)
My sweet Lord (Hare Rama)
(Hare Krishna)
My sweet Lord (Hare Krishna)
My sweet Lord (Krishna Krishna)
My lord (Hare Hare)