piątek, 31 grudnia 2021

Wojna i pokoj 47

Wojna i pokoj 47

 Chińska załogowa stacja kosmiczna Tiangong musiała dwa razy wykonywać manewry omijania satelitów Starlink. Chiny wystosowały do ONZ Note protestacyjną w sprawie nieprzestrzegania przez USA "Traktatu o przestrzeni kosmicznej". Orbity stacji były znane długo przed startem. Regulatorzy z USA tego nie uwzględnili i dopuścili do dzikiej akcji Starlinków zagrażającej bezpieczeństwu i życiu astronautów. Hegemon wydaje się uważać kosmos za swoją prywatną własność. Czy trwa już pogrywka do wojny w kosmosie ?
Ale świat się szybko zmienia ! W 2021 roku TikTok wyprzedził Google i stał się najczęściej wyświetlaną stroną internetową/aplikacją ("online destination") na naszej planecie:
https://www.bbc.com/news/technology-59768617  „Move over Google, TikTok is the world's new most popular online destination. ”


Departament Rolnictwa USA szacuje, że Chiny przechowują w swoich magazynach 69 % zapasów światowej kukurydzy, 60 % ryżu, 51 % pszenicy i ponad 30 % soi. W ciągu ostatniej dekady udział ten wzrósł i dalej rośnie. Chiny kupują na światowym rynku wielkie ilości płodów rolnych.

Wywiad USA ustalił, że Arabia Saudyjska  produkuje własne rakiety balistyczne z decydującą pomocą Chin i program  może się powieść !

W ciągu ostatnich 500 lat, 12 na 16 prób przejmowania hegemonii przez inne państwo, kończyło się wojną !
Rządzący razem z opozycja tworzą tematy zastępcze, aby do opinii nie dotarły informacje o bezradności i marginesowości lekceważonych polskich nie – rządów.

Checa z ustawą anty TVN miała przysłonić:
-Utratę wielkich środków z UE
-Ogromną inflacje i drożyznę
-Potworną umieralność na Covid 19
-Aferę z inwigilowaniem opozycji Pegasusem w czasie wyborów
-Setki złodziejstw i afer 
-Rozdaniem górnikom wungla  29 mld złotych podatników
Wodzuś Jarosław Kaczyński wpierw wprowadził na salon polityczny kozę o nazwie „anty TVN”
i potem ją wyprowadził. Ale ta koza rożnie nazywana jest już wprowadzana i wyprowadzana kolejny raz i nie wie o co wodzusiowi chodzi !
"The Washington Post" (28.12.2021) pisze, że prezydent zawetował ustawę lexTVN ze względu na presję i nacisk ze strony USA. Pięknych to czasów dożyliśmy, gdy polskie prawo pisze nam zagranica.

Nade wszystko w lex TVN chodzi o odwrócenie uwagi od rujnującej inflacji. We wszystkich polskich zrywach  1956, 1970, 1976, 1980,  chodziło o podwyżki cen. Dopiero później dorabiano do tego sztuczną wolnościowo - niepodległościową ideologię.

Lewica spotkała się w grudniu 2021 z prezesem NIK Banasiem i złożyła wniosek o kontrolę wykorzystania oprogramowania szpiegującego Pegasus. Ze strony NIK padło zapewnienie, że izba przeanalizuje wszystkie kroki, które może podjąć do wszczęcia analizy w sprawie podsłuchów.
-Podejrzenia dotyczące inwigilacji polityków i obywateli to jeden z najpoważniejszych kryzysów demokracji. NIK już po kontroli wykonania budżetu za 2019 rok sygnalizowała poważne wątpliwości w tej kwestii. Czas wrócić do tej sprawy! - zadeklarował prezes NIK Marian Banaś.
NIK fakturę na zakup Pegasusa znalazł już podczas rutynowej kontroli w 2019 roku. 
Analiza Citizen Lab nie odpowiada na pytanie, kto stoi za atakami hakerskimi na polityków opozycji w czasie wyborów.
Oczywiście, że służby będą wyjaśniać tę sprawę do samego końca — stwierdził Mateusz Morawiecki, pytany o doniesienia związane z działalnością w Polsce systemu szpiegowskiego Pegasus. Dwa dni wcześniej przekonywał, że "nie można dać sobie narzucić fake newsa". 
Prezes  radzi, by używać starych telefonów, jaki ma on. -”Stary, wysłużony, choć chyba może filmować, jak się naciśnie odpowiedni przycisk”. Wodzuś też obawia się podsłuchów? Co to się porobiło ?
Sławomir Skuza, wiceminister finansów oraz przewodniczący Głównej Komisji  w sprawach o Naruszeniu Dyscypliny Finansów Publicznych dwukrotnie odmówił wszczęcia postępowania w sprawie nielegalnego zakupu Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Twierdził, że „nic nie wie”.
Totalnie inwigilowanie szefa sztabu wyborczego konkurentów, adwokata lidera opozycji i prokurator chcącej prowadzić sprawę o przestępstwa  władzy, to są właśnie standardy rosyjskie. A przecież wzorcowej Rosji rząd nienawidzi !
Informacja o manipulacji wyborami a nawet oszustwem wyborczym już poszła w świat psując opinie Polski i obniżając wartość Image. Wbrew pozorom ma duże znaczenie bo w razie czego kto będzie pomagał bronić kraju niedemokratycznego i autorytarnego ?

Ponieważ rządzący PiS stracił trwałą większość w Sejmie trzeba doraźnie i stale korumpować ( skala tej korupcji jest ogromna ! ) coraz więcej posłów bowiem nawet posłowie PiS grożą ze w razie pominięcia ich w rozdawaniu konfitur wyjdą z PiS i będą podskakiwać. Ponieważ brakuje już synekur w okradanej gospodarce stąd już hurtowo powoływane są różne pasożytnicze Instytuty, Agencje, Spółki, fundacje... aby tylko dostarczać na gwałt potrzebnych konfitur.
„Jesteśmy jednym z największych państw europejskich i przyszedł czas na to, by pozwolić sobie na bardziej globalną politykę (...) Planujemy nowe otwarcie w Afryce Subsaharyjskiej, Ameryce Południowej oraz rozbudowywanie obecności w regionie Indo-Pacyfiku" - mówi
Jakub Kumoch- Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Szef Biura Polityki Międzynarodowej.  To Liga Morska i Kolonialna 2.0 Pierwsza rozkradała budżet II RP przed wojną . Teraz tylko trzeba utworzyć Narodowy Instytut ds. Globalnej Polityki i Ekspansji, zatrudnić w nim kilkuset znajomych z PiS i będzie można ogłosić KOLEJNY sukces.

PiS głosił że Polska polityka pod jego wodzą wstanie z kolan. Ale wcześniej musiał by się jednak wydostać się z bagna, które go jednak coraz mocniej wciąga.

Co do „Liga Morska i Kolonialna 2.0” - Polska Marynarka Wojenna idzie na dno. Ignorancja, niemoc, chaos decyzyjny, głupota, synekury. Jedyny nowy okręt ma charakter grillowo – bankietowy. Z dwóch przestarzałych fregat przez ostatnich 20 lat wystrzelono, dwa stareńkie pociski rakietowe, które w zasadzie nie trafiły w cel.  Zresztą rakiety są tak stare że nie ma gwarancji, że w ogóle zadziałają. Zwijanie bandery trwa. W 2021 roku wycofano ze służby dwa ostatnie stareńkie okręty podwodne typu „Kobben” i dwa niszczyciele min typu 206FM.

Wodzuś Kaczyński chce zdyscyplinować posłów groźbą wcześniejszych wyborów czyli odesłaniem części ich  w niebyt i wcześniejszą „nędze”. „Kaczyński straszy swoich posłów. Musiał to zrobić teraz, bo idealnym pretekstem do zorganizowania wyborów byłyby problemy z uchwaleniem budżetu gdy prezydent bez budżetu musi rozwiązać parlament , a niektórzy posłowie mogą uznać, że skoro budżet przeszedł, to nie ma mowy już o groźbie wcześniejszych wyborach i można fikać ” Wyborami są zaniepokojeni zwłaszcza posłowie Solidarnej Polski. Koledzy Ziobry obawiają się, że nie będzie dla nich miejsc na listach PiS. Bez immunitetu czeka ich też odpowiedzialność karna za tysiące przekrętów.
Z życia tłustych kotów - Żona sekretarza generalnego PiS, Sylwia Sobolewska straciła trzy rady nadzorcze a w tym jedną w Orlenie. Ale nie zostawili jej na lodzie. Została wiceprezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Kamieniu Pomorskim. Ona się zna na wszystkim i „pracuje” dla Polski. Jest prawdziwym człowiekiem renesansu.
– Cieszmy się, że udało się spółce pozyskać doświadczonego menedżera o odpowiednich kwalifikacjach,  mówił burmistrz Kuryłło. Nie każda spółka ma takie szczęście.
Kamień z szyi Orlenu stał się kamieniem u szyi Kamienia.

Kompetencje polskich nie-rządów są bardzo wątpliwe. W roku 2021 władze wprowadziły podatek cukrowy, który podwyższył ceny napoi. Rząd zakładał, że budżet zyska w ten sposób conajmniej 3 mld zł. Finalnie przez cały rok budżet państwa na daninie zyska około 1,46 mld zł, czyli mniej niż połowe oczekiwanej kwoty.

Prezydent Putin uważa że upadek ZSRR był ogromną klęską i przyniósł potworne szkody. Jego narracja jest tworzona głównie na potrzeby wewnętrzne ale oczywiście niepokoi Polskę i mniej inne kraje. 
Sondaż przeprowadzony w 2020 roku przez niezależne Centrum Lewady wykazał, że dwie trzecie Rosjan tęskniło za ZSRR i podało „stabilność, porządek i zaufanie do jutra” jako kluczowe cechy społeczeństwa, które było. Podobna proporcja wyrażała przekonanie, że tego upadku można było uniknąć.
Były I Sekretarz KPZR i krótko prezydent ZSRR Gorbaczow, powiedział państwowej agencji prasowej RIA Novosti w wywiadzie opublikowanym 24 grudnia 2021, że Kreml miał słabą pozycję przetargową, ponieważ upadek Związku Radzieckiego w 1991 roku wywołał ogromny chaos gospodarczy. „Jak w takiej sytuacji można oczekiwać równych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, z Zachodem?” – powiedział Gorbaczow. „To pierwsza rzecz. Po drugie, nie mniej ważne, jest triumfalny nastrój na Zachodzie, zwłaszcza w USA. Arogancja i pewność siebie uderzyły im do głów.”
Obecna sytuacja jest nie do zniesienia dla Rosji. Dysponując znaczną przewagą  militarną w regionie Rosja żąda przeprowadzenia istotnych zmian. 
USA i NATO na razie oficjalnie nie odpowiedziały na sformułowane przez Rosję żądania. Stanie się to podczas rozmów między dyplomatami obu stron, w których nie będą uczestniczyli prezydenci Biden i Putin. 10 stycznia 2022 w Genewie odbędzie się spotkanie dyplomatów rosyjskich i amerykańskich, mające dotyczyć szeroko pojętych kwestii bezpieczeństwa. 12 stycznia zaplanowano z kolei posiedzenie Rady NATO-Rosja, a dzień później ma dojść do spotkania przedstawicieli Rosji z Organizacją Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

Politycy „w Pribałtice, Polsce (a na Ukrainie zupełnie poza konkurencją) histeryzują wobec każdego działania Rosji, nie próbując się postawić się na naszym miejscu” – skarżył się 29.12.2021 szef rosyjskiej dyplomacji w wywiadzie opublikowanym na stronach tamtejszego MSZ. W innym miejscu sam ujawnił, jaki jest punkt widzenia Kremla. O krajach byłego imperium sowieckiego, które 30 lat temu odzyskały niepodległość, nie powiedział, że są niepodległe ani niezależne, tylko „bezpańskie”.

Ukraina to pierwszy w historii  upadły kraj gdzie oficjalnie rządzi korupcja. Stworzona przez sowietów Ukraina była tworem sztucznym zbudowanych z cudzych obszarów, które  nigdy nie miały nic wspólnego z „Ukrainą”. Ruś zakarpacka to Węgrzy i Słowacy. Czerniowce i Bukowina to Rumunii. Krym to Tatarzy. Zagłębie Donieckie to Rosjanie. Lwów i okolice to Polacy. A wszędzie miliony Żydów. Dawanie w zarząd tak rozległego obszaru, niespójnego pod wieloma względami,  ludziom, którzy nigdy nie mieli swojego państwa i nie przeszli jego ewolucyjnego rozwoju od średniowiecza po XX wiek było nieroztropne. 
Od 30 lat Ukrainę rozkrada oligarchia z egzotycznymi paszportami w kieszeni i wspomaga ją w tym  amerykański kapitał.
Ukraina  może zostać nowym Afganistanem, kosztownie angażującym  Rosję w wojnie. Chyba o to chodzi podżegaczowi.

Efekty „polskiego” mieszania się do spraw wewnętrznych Białorusi są fatalne. Polska mniejszość ciesząca się sporą swobodą działania, straciła wszystko. Polska straciła jakikolwiek wpływ na Białoruś  i nie ma nawet kanału komunikacji z władzami Białorusi. Zapadają surowe wyroki dla agentury zamieszanej w próbę kolorowej rewolucji i regime change.  
Lepiej będzie, aby Polska się nie brała za politykę wschodnią bo sadząc po efektach na Białorusi to podobnych sukcesów na Ukrainie już nie wytrzymamy.
Za wiernopoddańcze wspieranie rusofobicznych, amerykańskich hagad,  Polska ma szansę kolejny raz zostanie przeorana na pół metra wgłąb jeśli dojdzie do wojny. Prawdopodobnie  władza ucieknie przez nowe Zaleszczyki.

 Polin winni bronić jej beneficjenci czyli namnożone bandy Tłustych Kotów. Wykres pokazuje pasożytniczy charakter atrapy państwa z dykty i paździerzu. 
Kryształ, wzór polokatola, wojujący obrońca wiary i kościołów. Taki ktoś zawsze okazuje się oszustem, przestępcą  i podłą gnidą. Okazało się że Bąkiewicz to rozwiedziony alimenciarz nie płacący na trójkę dzieci z 7 mln narobionych długów ! W razie wojny wszystkie te oślizgłe Bąkiewicze chciałyby uciec przez „Zaleszczyki” zostawiając za sobą alimenty, 7 mln złotych długu i smród.

Minister „Sprawiedliwości” Zbigniew, cztery pensje, Ziobro:
Jeśli ten spór będzie eskalował, będę domagał się zawieszenia wpłat do UE. Byłoby to uzasadnione, ponieważ UE bezprawnie odmawia nam środków ze wspólnego budżetu, do którego również się dokładamy.
Polska jest największym beneficjentem netto środków z UE !

poniedziałek, 27 grudnia 2021

Wojna i pokoj 46

 Wojna i pokoj 46

 Premier Mateusz Pinokio Morawiecki powiedział (19.10.2017): „Jesteśmy w sytuacji w pewnym sensie nie do odwrócenia, ponieważ jesteśmy „krajem posiadanym przez kogoś z zagranicy”
Przesłuchanie podejrzanego powinno dać nazwy i adresy rzekomych właścicieli Polski dla których pracuje Pinokio. „Polski ład” czyli w istocie „Ruski Wał” jest niekorzystny dla Polaków ale jest korzystny tylko dla zachodnich firm w Polsce, czyli prawdopodobnych mocodawców Pinokia.  

Opozycja przegrała wybory bo nie miała programu. PiS wygrał wybory bo miał program. Program Pegasus !
Miało być po stronie PiS następne pokolenie AK, a okazało się, że to następne pokolenie SB.
Podsłuchy Platformersów dały PiS-owi wyborczą wygraną w 2015 roku.
Podsłuchy Platformersów prawdopodobnie dały PiSiowi wygraną w 2019 roku.
Dane z inwigilacji polityków miał też Izrael i jego Mosad. Polskim umoczonym w ciężkie przestępstwa i zdradę funkcjonariuszom należy przedstawić zarzut m.in. zdrady !
 Funkcjonariusze partii Jarosława Kaczyńskiego od lat szukają komunistów, dzieci komunistów i wnuków komunistów wśród przeciwników politycznych. Prezes twierdzi, że ci ludzie mający gen zdrady narodowej. Jednak to w środowisku PiS i wśród wyznawców Kaczyńskiego jest masa partyjniaków, esbeków i ich agentów.

Wreszcie będzie obchodzone święto państwowe – Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. W listopadzie 1918 roku Wielkopolska nie odzyskała niepodległości i pozostawała w zaborze pruskim. Kilka tygodni później wybuchło powstanie. Impulsem był przyjazd do Poznania genialnego kompozytora Ignacego Jana Paderewskiego i jego przemówienie w hotelu Bazar. To dzięki niemu Polska odzyskała niepodległość. Powstanie Wielkopolskie okazało się zwycięskie bowiem było masowe z udziałem „ludu” i w porę wykonane. Pomogła Francja, która liczyła na dalsze osłabienie swojego konkurenta i wroga czyli Niemców. Poznaniacy od tego czasu mają olbrzymie pretensje do naczelnika państwa, niemieckiego agenta Piłsudskiego o brak wsparcia dla powstania a nawet podjecie działań na szkodę powstania. Uważali, że zdradził Wielkopolskę. Przez lata w Poznaniu nie stanął żaden pomnik Piłsudskiego. Duża sympatią cieszył się wtedy w Wielkopolsce  lider narodowców Roman Dmowski. Poznań oczywiście był endecki.
Nadszedł też czas aby zapomnieć o powstaniu listopadowym i styczniowym. Oba wszczęte były dla cudzego interesu przez opłaconych prowokatorów. Polakom oba te powstania przyniosły tylko potworne szkody.  
Fault tolerant: „Ignacy Paderewski to genialny pianista i kompozytor podziwiany na koncertach w USA. Mając spory wpływ na prezydenta USA i spore pieniądze którymi potrafił się w polityce sprawnie posłużyć, reaktywował niepodległą Polskę po I Wojnie Światowej ! To dzięki jego geniuszowi sukcesem zakończyło się Powstanie Wielkopolskie. Muzyka potrafi wiele znaczyć ! Źle prowadzony w szkole podstawowej i średniej przedmiot „Muzyka” potrafi tylko odstraszyć lub zohydzić od muzykowania i muzyki. „Muzyka łagodzi obyczaje”. Co kto lubi słuchać to już jego prywatna sprawa.”

 W czasach PRL eksport broni przekraczał nawet miliard ówczesnych dolarów a od tego czasu dolar bardzo dużo stracił w sile nabywczej a broń zdrożała wielokrotnie.  
"Dajcie sobie spokój ze skomplikowaną produkcją zbrojeniową, kupicie to wszystko w Stanach..." - rozkazał polskojęzycznej agenturze mafijnej generał Colin Powell w 1992 roku. Agentura posłusznie wykonała rozkaz.

 Odkrycie towarzysko - kulinarne wodzusia Kaczyńskiego, Julia Przyłębska będąca prezesem Trybunału Przyłębskiej, zajęła 59 miejsce w rankingu na najgorszego Berlińczyka 2021 roku. W ciekawym towarzystwie, obok lewicowego polityka i pruskiej arystokracji. Przyłębska jest żoną TW Wolfganga który był leniwym „ambasadorem” - nierobem ponieważ „mój ubek jest lepszy niż twój” Berlinianka przewodniczącą narodowego, katolickiego trybunału – to się w głowie nie mieści.
Ona wpada na chwilę do Polski, robi totalny zamęt  i ukrywa się u „znienawidzonego wroga”, bo tam może liczyć na tolerancję i obywatele jej nie przeszkadzają w dewastowaniu Polski. Gdyby Rosja najechała na Polskę to TW Wolfgang z Wolfgangrzycą nigdzie nie muszą uciekać !

Udział wszystkich inwestycji w PKB Polski spadł do poziomu najniższego od 30 lat. W 2021 roku zagraniczne inwestycje w Polsce wyniosły jedynie 11.1 mld złotych. Czyli wydrukowane 224 mld złotych przez Glapińskiego w NBP to równowartość circa 20 lat obecnych zagranicznych inwestycji w Polsce. Nie są to nowoczesne fabryki. Śmieszne są te inwestycje przy wydatku 24.5 mln złotych na 250 stareńkich czołgów Abrams czy 2.5 mld na kamienice rosyjskiego kupca Skworcowa nazwaną mylnie Pałac Saski dla pierdzących w stołek urzędasów.
Samsung wybuduje fabrykę półprzewodników w Texasie za 17 mld dolarów czemu odpowiada
 6.3 lat inwestycji zagranicznych w Polsce.
https://forsal.pl/gospodarka/inwestycje/artykuly/8321442,inwestycje-zagraniczne-w-polsce-jakie-firmy-i-sektory-przyciagalismy-w-2021-r.html
 Śmieszne małe są te realne inwestycje przy zapowiadanych przez wodzusia i Mateusza Morawieckiego bombastycznych, kosmicznych inwestycjach na 1400 mld złotych.
Wygląda na to że zagranica przewiduje nadchodzącą wojnę i woli nie ryzykować z poważnymi inwestycjami. Są tylko niedrogie, brudne i pracochłonne.
Porozumienie paryskie między Rosją i USA z 1997 roku, dotyczące  programu rozszerzenia NATO na wschód, przewidywało środki budowy zaufania. Zachodnia broń jądrowa miała być nie  przesuwana na wschód od dawnej granicy zachodnioniemiecko – wschodnioniemieckiej. Na obszarze państw przyjętych do NATO w roku 1999 nie mogły być tworzone „stałe bazy” NATO. USA złamały to porozumienie w Polsce i w Rumuni. W tej sytuacji Putin żąda wycofania się wiarołomnych  USA z baz i dodatkowo żąda nowych gwarancji że NATO nie będzie poszerzone o byłe obszary ZSRR a głównie Ukrainę. Najazd Rosji na Ukrainę, USA może się podobać bo osłabi Rosję sankcjami.
Jedynym rozwiązaniem dla Rosji, by odsunąć zagrożenie spowodowane rakietami USA na Ukrainie,  jest wojna prewencyjna. Wiedzą że jeśli pozwolą na wpływ NATO na Ukrainę to wiele stracą w długim terminie

Teren przyszłego Portu Lotniczego „Solidarności Baranów” od północnego wschodu teren opasuje wstęga rzeki Pisia Tuczna. Trzeba było mieć dużo odwagi dla wybrania tak samoopisującej się lokalizacji. Zobaczymy jak PiSie się uTUCZą.

Fejkowa propaganda tłumacząc wielką inflacje w Polsce podaje fałszywe informacje. "W tym roku Gazprom dostarczył do Niemiec 50,2 mld metrów sześciennych gazu, o 5,3 mld więcej niż w roku ubiegłym. Gazprom dostarczył także już więcej gazu niż rok temu do takich krajów jak Włochy, Turcja, Bułgaria, Serbia, Dania, Finlandia i Polska" – szczegółowo argumentował rzecznik Gazpromu. Informacje te potwierdzają odbiorcy. Rosja od 50 lat buduje wizerunek poważnego dostawcy i z kontraktów się wywiązuje. Natomiast nic nie zobowiązuje jej do sprzedaży na rynku spot. Od siedmiu dni nie ma już tranzytu gazu do Niemiec przez gazociąg jamalski przez Polskę. Niemcy wstecznie dostarczają gaz do Polski w małych ilościach tym gazociągiem. Kontrakt Polski z Gazpromem kończy się na koniec 2022 roku i jest możliwe ze gaz już nie będzie do Polski przesyłany ta droga. Jaką marze zastosują Niemcy i czy w ogóle będą do Polski gaz wysyłać pozostaje niejasne.

 Polityka energetyczna UE jest znana. Dawniej rządy darmo otrzymywane od UE pozwolenia emisyjne przekazywały krajowym firmom a ich nadmiar mogły sprzedać. Później pozwolenia emisyjne sprzedawano firmom. Ceny pozwoleń rosną i polski rząd otrzymał za nie dotąd około 68 mld złotych. W istocie więc nałożono w krajach europy podatek aby rządy miały z czego finansować lub dofinansować  budowę nowej, niskoemisyjnej energetyki. Polski rząd niczego nie buduje i głupio przeżera środki. Dodatkowy podatek znacznie zmniejsza deficyt budżetowy. Rząd Polski cząstkę pieniędzy z podatku postanowił oddać mieszkańcom aby trochę pomóc w płaceniu  za energie elektryczną.  UE ogranicza wypłacanie dotacji firmom, zwłaszcza gdy to rodzi podejrzenia nierównego traktowania, niegospodarności i korupcji. W efekcie firmy w Polsce  ( Rumunii, Bułgarii...) będą drożej płacić za energie elektryczną  co dekadami będzie wykończać przemysł i gospodarkę.
Gdy potrzebne są nowe źródła energii  bo stare węglowe są nieekonomiczne i się kończą to barany budują jakiś rów-kanał, jakąś kamienicę rosyjskiego kupca dla nowej rzeszy urzędników i zbędne lotnisko.
Tymczasem na Białorusi w grudniu 2021 załadowano paliwo jądrowe do drugiego reaktora w uruchamianej elektrowni jądrowej.
  W grudniu 2021 minister Ciemnoty i Zabobonu w nie-rządzie PiS Przemysław Czarnek zdobył 337 tysięcy  głosów dyskwalifikując  swojego przeciwnika, kryminalistę Daniela Obajtka (40 tysięcy) w eliminacjach konkursu Tygodnika satyrycznego NIE na Dzbana Roku 2021.
Czasopismo „Pedagogika Katolicka” dostało właśnie maksymalne 100 punktów od ministra Czarnka. Komunikat redakcji pokazuje, jakim potworkiem jest lista czasopism w obecnym kształcie i pseudonaukowe periodyki które ręcznie awansowano. Punktacja działa wstecz od 2019 roku. Tylko w głęboko skorumpowanej katolickiej Polsce pisemko bez recenzentów mogło dostać jakiekolwiek punkty. Zanurzamy się w szambie coraz głębiej i chyba odbijemy się od dna.
Na rysunku pokazano drzewo ewolucyjne wszelkich  religii w historii człowieka. PiS-owcy z rodzinami mogą sobie założyć z 1000 pisemek poświęconych  różnym kitom, ciemnotą i zabobonom.
Po 15 miesiącach wytężonego śledztwa CBA i PIS-owskiej prokuratury trójkowego studenta Zbigniewa, cztery pensje, Ziobro tubalnie ogłosili, że mają 4 (cztery) pewne dowody przeciwko „straszliwemu łapówkarzowi” prof Grodzkiemu, obecnie marszałkowi senatu. Senaccy prawnicy zarekomendowali odesłanie wniosku o odebranie immunitetu, bo wniosek nie nadaje się jednak do rozpatrzenia z kilku powodów:
-W uzasadnieniu przywoływane są fakty odnoszące się do wydarzeń już objętych przedawnieniem albo tylko zasłyszanych przez świadków(„Tatuś powiedział, że dał łapówkę. Tatuś nigdy nie kłamał”), które nie mogą być uznane za dowód czegokolwiek w sprawie.
-Ponadto wniosek podpisała osoba nieuprawniona bez stosownego upoważnienia do tego prokuratora generalnego czyli Zera.
Wicemarszałek Bogdan Borusewicz informował Prokuraturę Regionalną w Szczecinie, że postanowił pozostawić wniosek bez biegu, ponieważ nie został on poprawiony, o co wcześniej wnioskował Senat.
Sąd uznał, że marszałek Senatu Tomasz Grodzki został zniesławiony oskarżeniami o korupcję, jakie wysnuwała wobec niego prof. Agnieszka Popiela z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Redaktor TVPiS Pereira przeprasza marszałka Senatu za oszczerstwa po ugodzie sądowej. 
Teraz Zero groźnie kiwnął palcem w bucie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień poprzez pozostawienie bez biegu wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu. Śledztwo wszczęto 26 listopada 2021 na polecenie zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka.
Ziobro wiedział, że Senat odrzuci lipnego śmiecia, aby teraz  go pomawiać:
„Senat chroni Grodzkiego przed odpowiedzialnością karną”.
Jacek Kurski,prezes TVPiS - „My wiemy, że to lipa, ale jedziemy w to, bo ciemny lud to kupi”.
Aresztowanego Piskorskiego trzymali bez wyroku trzy lata i aktu oskarżenia nadal nie ma. Mateusz Piskorski nie przyznaje się do winy i uważa, że jest ścigany za coś, co w ogóle nie jest przestępstwem. Rzekomo „Aresztowanie Mateusza Piskorskiego przeprowadzono na bezpośrednie polecenie CIA” Według prokuratury, swoimi jawnymi działaniami szkodził Polsce i pomagał Rosji oraz Chinom. Chodzi m.in. o stosunek do Ukrainy. Możliwe że Mateusz Piskorski jest szpiegiem San Escobar.
Nie zależy im na prawdzie i sprawiedliwości, tylko na trzymaniu niewinnego bez wyroku i spektaklu dla ględzenia w TVPiS.
Jakby tego było za mało: "Prokuratura analizuje, czy sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie przekroczyli uprawnień w toku rozpatrywania skarg przeciwko Polsce...." To już niezły odlot.
Zbigniew Ziobro gra od pewnego czasu w jakąś grę. Nikt poza nim nie zna zasad tej gry, więc Ziobro gra sam. I zawsze przegrywa.
Minister Kamiński z agentami specjalnej troski co to dostarczył tych „dowodów” przeciwko Grodzkiemu został ułaskawiony przez Dudę od 3 lat wiezienia. Kamiński czasach PRL donosił na kolegów. 
https://www.wprost.pl/kraj/10187593/nowaczyk-kaminski-byl-tak-pijany-ze-chodzil-na-czworaka-i-calowal-sie-z-psem.html
"Jakub R. opowiadał mi, że w czasie swoich spotkań z przedstawicielami CBA w swoim mieszkaniu na ulicy Włodarzewskiej dochodziło do takich pijaństw, że niejaki Mariusz Kamiński był tak pijany, że chodził na czworaka i całował się z jego psem bokserką."

 Ogromna kolejka ustawiła się 24.12.2021 po świąteczne paczki z żywnością od poznańskiego Caritasu. W tłumie widać dzieci, a pierwsi potrzebujący czekali już o… 2 w nocy. Przygotowano 850 podwójnych paczek i 100 paczek dla dzieci.  Polska jest dotknięta bardzo wysoką inflacją. Zdjęcie jak z najgorszego okresu Wielkiego Kryzysu. Olbrzymie kilkusetmetrowe kolejki potrzebujących ustawiły się po wigilijne paczki Caritasu też w innych oddziałach. Pan Tadeusz z Białegostoku ( do południa rozdano 700 podwójnych paczek ), któremu dwa lata temu, krótko po świętach zmarła żona. – Nie pierwszy raz przychodzę po świąteczne paczki. Jestem samotny i prawda jest taka, że bez tej pomocy bym sobie nie poradził. Dobrze, że ktoś o samotnych pamięta - przyznaje.
To jeden z efektów mitycznej "polityki socjalnej" PiS, o której od 6 lat dudni rządowa propaganda.

piątek, 24 grudnia 2021

Wojna i pokoj 45

Wojna i pokoj 45

Wie der Herr, so das Gescherr - Jaki pan, taki kram !
Quem Iuppiter vult perdere, dementat prius - kogo Jowisz chce zgubić, temu najpierw rozum odbiera.
Na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą.
Niby armia, którą zbudowali Polsce i Polakom wszyscy rządzący po 1989 roku to Synekury i Emerytury. To jest główne osiągnięcie wszystkich polityków oraz ogromnej większości generałów i pułkowników przepalających od ponad trzydziestu lat budżety MON. Armii faktycznie nie ma. Pieniążki się rozeszły. Winnych nie ma.

 Problemem polskiej „armii” jest też potężne pijaństwo. Arcybiskup, pasibrzuch „Flaszka” generał Leszek Sławoj Głódź dawał wojskowym z samej góry przykład w myśl zasady że ryba psuje się od głowy...  „Flaszka” od chlania wódy i obżarstwa dostał raka żołądka i w 2014 roku przeszedł zabieg chirurgiczny na koszt podatnika. Nie czekał latami w kolejce jak zwykli śmiertelnicy, bowiem zrobiono bezprawny wyjątek dla pomazańca bożego. A przecież powinien uleczyć się samymi modlitwami udowadniając swoje moce duchowe! Czyli jego moce duchowe są zerowe ! A przecież mógł dać na mszę w intencji. Na pewno by pomogło bez operacji. Głódź jest zatem ateistą i robi biznes na wierze naiwniaków.
Gdy w 2019 roku „Flaszka” został metropolitą gdańskim, Lech Wałęsa powiedział, że to „nieszczęście i pokaranie dla diecezji". Podczas ingresu Głódź powiedział: „Wiem, że mnie tu nie chciano, ale ja się nie pchałem”. Wieprz oskarżany jest o poniżanie księży, wyłudzanie pieniędzy i kupczeniu probostwami. Już po objęciu przez niego ordynariatu polowego w 1991 roku pisano że ksiądz - alkoholik od dawna ma wśród podwładnych paskudną opinię i ksywę „Flaszka”. Z Głódziem upił się prezydent Aleksander Kwaśniewski w samolocie lecącym do Charkowa, gdzie mieli złożyć hołd zamordowanym przez bolszewików polskim oficerom i gdzie doszło do profanacji.  
Pięć dni przed dezercją i ucieczką na Białoruś Czeczko został zatrzymany do kontroli przez policjantów z drogówki w Giżycku. Miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i był również pod wpływem narkotyków co wykazały badania. Żandarmi wezwani przez Policje przyjechali na miejsce i szybko sporządzili meldunek. Trafił on na biurko komendanta Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu i … utknął zaś Czeczko dalej pełnił służbę na granicy choć nie powinien.
Żołnierz z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich zadusił się wymiocinami. W organizmie martwego żołnierza stwierdzono 3,61 promila alkoholu. Był prawdziwym patriotą i katolikiem ale 3,61 promila nie mogło być przyczyną śmierci w krajach słowiańskich. Może wypił bez zakąski albo się nie pomodlił albo nie dal na tace tyle ile trzeba.  Raczej zasnął i zamarzł. Jacy przełożeni taka armia. Chlanie na umór i wczesna emerytura z odprawą na mieszkanie, oto jedyny i prawdziwy obraz polskiego „wojska”.
Trzy tygodnie wcześniej  reporterzy byli  w strefy obowiązującego wówczas stanu wyjątkowego w województwie podlaskim. „Mieszkaliśmy we wsi Narewka. Każdego dnia po pracy robiliśmy zakupy w miejscowym sklepie. W tym samym czasie podjeżdżała pod sklep wojskowa ciężarówka, z której każdorazowo wysiadało po kilkunastu żołnierzy, niektórzy z psami. Żołnierze ustawiali się w kolejce i oprócz jedzenia kupowali też spore ilości alkoholu. Zapytana przez nas ekspedientka mówiła nam wtedy, że jej sklep dobrze sobie radzi, od kiedy w okolicy stacjonuje wojsko.
Zastanawialiśmy się wtedy, czy umundurowani żołnierze powinni tak ostentacyjnie kupować alkohol. Przecież ktoś mógłby im zrobić zdjęcie. Sami zresztą zrobiliśmy jedno, nie sądząc, że kiedykolwiek zrobimy z niego użytek.”
Dezerter Czeczko 22.12.2021 roku udziela kolejnego wywiadu dla białoruskiej telewizji. "Upijali nas i dawali broń" Dezerter po raz kolejny oskarżył polskich żołnierzy o strzelanie do migrantów. Zapewnił, że brał udział w takich akcjach. — Tam nas upijali, dawali broń. Rano człowiek nie pamiętał dokładnie, czy strzelał do ludzi - mówił białoruskiej stacji telewizyjnej ONT. Mówiąc o przypadkach strzelania do migrantów, Czeczko przekonywał, że gdyby się temu sprzeciwił, byłby martwy. Miał uczestniczyć w około 10 takich sytuacjach.
"Tam nas upijali, dawali broń" Niestety, ale to idealnie pasuje do wyobrażenia Zachodu o Polakach. Łukaszenka ma niezłych propagandzistów. Rosyjska opinia publiczna, łatwo w to uwierzy, gdyż od stulecia sowieckie wojska były upajane wódą przed szturmem.
  
 Na corocznej konferencja 23.12.2021 roku  Prezydent Rosji stwierdził że „Stany Zjednoczone stoją z rakietami na progu naszego domu. Jak Amerykanie zareagowaliby, gdybyśmy wzięli swoje rakiety i umieścili na granicy z Kanadą lub Meksykiem?”  – pytał Władimir Putin, nawiązując do powstającej tarczy antyrakietowej w Polsce i Rumunii. Stwierdził, że do zaostrzenia relacji miedzy Rosją a Zachodem doszło w 2014 r., gdy na Ukrainie doszło do "zamachu stanu", na który jego kraj musiał zareagować. Oznajmił, że Zachód "prowokuje" Rosję, która musi myśleć o swoim bezpieczeństwie. Putin stwierdził, że Rosja wprost zakomunikowała Zachodowi, że NATO nie powinno się rozszerzać na wschód. W jego ocenie rozszerzenie Paktu Północnoatlantyckiego o Ukrainę jest "nie do przyjęcia", a Rosja "żąda" gwarancji w tym zakresie "tu i natychmiast".
 Rosja żąda obecnie od USA aby uznały że obszar byłego ZSRR jest teraz strefą wpływu Rosji a Europa środkowa jest strefą buforową.
Rosyjski minister obrony Szojgu twierdzi, że prywatna amerykańska  firma wojskowa przygotowuje prowokacje z użyciem broni chemicznej wobec  Rosji w Donbasie. Czy Moskwa właśnie tworzy sobie pretekst do militarnej agresji  na Ukrainę czy faktycznie USA robią prowokacje ?
Możliwe że ogólna decyzja o ataku Rosji na Ukrainę została już podjęta. Zajęte zostaną poszerzone obszary zbuntowanych republik ludowych i Ukraina zostanie odepchnięta od Morza Czarnego aby nie rozrabiała razem z flotą USA. Są małe symptomy nadciągającej wojny. To że Rosja nie dopuści do ustawienia na Ukrainie pod nosem Moskwy rakiet USA jest oczywiste od zawsze i Ukraina może zapłacić głową za swoją korupcje i głupotę.
Zresztą Ukraina szybko się wyludnia i sama zmniejsza problem ze swoim istnieniem. Ukraina i Mołdawia ( tez się wyludnia) mają najżyźniejsze ziemie na świecie ale mają za mało wody. Nie potrafią gospodarować swoimi dobrami. Na Ukrainie są już obszary praktycznie bezludne.

Rezerwy walutowe Rosji wynoszą obecnie 625 mld dolarów podczas gdy w 2015 wynosiły około 340 mld. To duży potencjał i pole do manewru w razie agresji na Ukrainę i ewentualnych sankcji.

Ukraina to bardzo dziwny kraj o dziwnych zachowaniach.  Ukraina 19.12.2021 roku blokuje tranzyt kolejowy na polskich przejściach granicznych z Chin i Rosji. W tle jest spór o przewozy drogowe i ukraiński szantaż. Polska jest już w takim stanie osamotnienia, że nawet Ukraina rzuca nam wyzwanie. 
Jeśli Polacy nie zaczną rozmawiać z politykami z Białorusi i Rosji, to za Nas będą dalej rozmawiać o naszych interesach  politycy z Niemiec, Francji i USA. Nawet w najczarniejsze dni II Wojny Alianci mieli kontakt z III Rzesza przez Szwajcarię a ZSRR mogło rozmawiać z nazistami przez Szwecję. Cały czas są okazje do podjęcia dialogu.  

W ostatnich dniach migranci na dobre zniknęli z mińskich centrów handlowych i ulic stolicy. Rozmowy Merkel i Macrona z Putinem i Łukaszenką przyniosły rezultat. Pod presją UE i krajów zachodnich do Mińska przestały latać samoloty z Iraku, migrantów przestano przyjmować na loty ze Stambułu i z Dubaju.  „Przychodzili rano, niedługo po otwarciu i potem byli już przez cały dzień. Kupowali kebab z kurczakiem, wszyscy tak samo, bo jest halal. Zostawiali napiwki”. Strefa gastronomiczna w Galerei z fast-foodami była ulubionym miejscem migrantów, bo można tu tanio zjeść. Szczególnie popularny był Doner, uzbecka Czajchana, a także KFC. Na droższe restauracje większość z przybyszy nie miała pieniędzy, zwłaszcza po dłuższym czasie przebywania na Białorusi, a niektórzy spędzili w tym kraju nawet po 40-50 dni.

Według sondażu niezależnego Centrum Lewady  z 14 grudnia https://levada.ru/2021/12/14/obostrenie-v-donbasse/
-3% rosyjskich respondentów uważa, że obecne napięcie na wschodzie Ukrainy może przerodzić się w wojnę między Ukrainą a Rosją
-36% uważa taki scenariusz za dość prawdopodobny
-38% uważa wojnę między Rosją a Ukrainą za nieprawdopodobną,
-15% całkowicie wyklucza taką możliwość.

Żona premiera Pinokio Morawieckiego, Iwona Morawiecka sprzedała nie tylko ziemię kupioną taniutko od kościółka kat  za 14.9 mln złotych gotówką (?!) ale też i mieszkania warte kilka milionów. Ponieważ Pinokio ma ciocie w Hajcie i dzieci posyła do żydowskich szkół może myśli o ewakuacji gdyby ziemia zaczęła się palić pod stopami ?  Morawieccy szykują się do wyjazdu do kraju z którym Polska nie ma umowy o ekstradycje. Na spotkaniu z górnikami został wyzwany od oszustów i najgorszych.
Aż trudno w to uwierzyć że 14,9 mln złotych zapłacono gotówką. To cztery duże walizki pieniędzy z ręki do ręki w dobie surowych przepisów zakazujących znacznych transakcji gotówkowych i bankowości internetowej? Pieniędzy mogło być jednak dużo więcej bo działki były warte dużo więcej. Brak zaufania do polskiej bankowości wyrażany przez najbliższych szefa rządu budzi poważny niepokój. Pieniądze są już w rajach podatkowych poza zasięgiem komornika. Droga odwrotu czyli ucieczki szczurów jest zabezpieczona.
Czy może Pionokio szykuje podatki od nieruchomości w ramach „Ruskiego Wału” i ceny ich mocno spadną ? 

Aferał Glapiński obecnie na stołku prezesa NBP dokonał super korzystnej „zamiany” nieruchomości z osobami z kręgu Kremlowskiej  oligarchii. Była to faktycznie darowizna.
Minister Dworczyk "zamienił" nieruchomości. Dostał wielki dom i 836 m2 od F. Łajszczaka z ECPM. Oddał mu... pół bliźniaka i 536 m2.  ECPM to międzynarodówka, która sponsorowała ultraprawicową agendę Europe razem z oligarchami Kremla. Zamiana ma miejsce, gdy wartości przedmiotów są identyczne. Jeżeli występuje niezapłacona różnica, to mamy do czynienia z darowizną, a tą należy zgłosić i opłacić stosowny podatek. Fakt wpisania w dokumencie błędnej nazwy czynności prawnej, nie zmienia jej istoty. Glapiński i Dworczyk nie zapłacili podatku od darowizny.
ABW, CBA, wywiad , kontrwywiad to wielka kupa gówna ! 

TKM działa i rozwala państwo:
Agencja Badań Medycznych rozdzieliła ponad 308 mln zł na "polskie mRNA". Pieniądze dostała m.in. spółka OncoArendi, w której udziały mają bracia Szumowscy ! Pieniądze wyrzucono w błoto. Zasady konkursu były tak sformułowane, że fachowcy sami się wycofali. Pieniądze dostały spółki, które nigdy nie prowadziły badań w tym kierunku, m.in. OncoArendi, w której udziały ma rodzina Szumowskich. A szumoski corporation, to synonim kryminalnego, korupcyjnego  dojenia i krojenia podatników  w mafijnym państwie PiS.
To jest tylko czubek góry lodowej. Dojenie państwa przybrało gigantyczne, monstrualne  rozmiary ! Na horyzoncie kolejny przewał na wiele miliardów - elektrownia atomowa widmo.
W gruncie rzeczy to nie są pieniądze wyrzucone w błoto, tylko na prywatne pałace za granicą, luksusowe mercedesy i egzotyczne wczasy.
Było za to rekordowe 775 zgonów na Covid-19. W przeliczeniu na milion mieszkańców to najgorszy wynik w świecie ! Jednego dnia Poległo 8 pełnym Tupolewów smoleńskich. Jednego dnia !

 Mamy polskie Watergate tylko bardziej śmierdzące i obleśne. Amerykanie zrozumieli wtedy, że tylko pełne wyjaśnienie afery podsłuchowej uratuje demokrację w USA. Przeprowadzili śledztwo, ujawniając wszystkie powiązania autorów afery i doprowadzając do dymisji prezydenta Richarda Nixona.
Bardzo drogi i używany wyłącznie przez państwowe służby Pegasus ( nielegalnie kupiony przez polski rząd !) został 33 razy ( 33 potwierdzone włamania Pegasusem w kampanii wyborczej na dwa telefony Brejzy. Mogło być ich więcej ) użyty także przeciwko senatorowi Koalicji Obywatelskiej Krzysztofowi Brejzie  w czasie, gdy Brejza był szefem sztabu kampanii wyborczej opozycji w 2019 roku ! Poszlaki prowadzą do polskiej policji i służb specjalnych. Polska władza musi to wyjaśnić i poinformować o szczegółach opinię publiczną bowiem inaczej przestaniemy oficjalnie być krajem demokratycznym. Pegasus do inwigilacji totalnej, miał być używany w najbardziej skomplikowanych sprawach kryminalnych przeciwko szpiegom, mafiom, terrorystom  i kartelom narkotykowym. Tymczasem został użyty do celów  walki politycznej w czasie wyborów przeciwko osobom  postrzeganym jako olbrzymie zagrożenie polityczne dla obecnej władzy PiS.
Wybory parlamentarne były więc oszustwem. PiS miał wgląd w to, co się dzieje w sztabie swojego głównego rywala.
John Scott-Railton, ekspert instytucji Citizen Lab, mówił, że od lat bada "przypadki hakowania w wykonaniu dyktatorów i autokratów", ale "niezwykle niepokojącym jest zobaczyć takie coś w europejskiej demokracji". Mowa o Polsce wodzusia.
AP to Associated Press czyli wielka amerykańska agencja prasowa założona w 1846 roku. Dostarcza światu wiadomości po angielsku i 5 językach obcych - hiszpański, niemiecki, francuski, niderlandzki i szwedzki. Już świat wie o inwigilacji i podejrzeniu sfałszowania wyborów w Polin.
Ponieważ prezydent Duda minimalnie „wygrał” (?) z Trzaskowskim rodzi się podejrzenie że wcale nie wygrał.
Izrael wyczuł że będzie wielki smród i zablokował wodzusiowi Pegasusa ale pieniędzy za zakup nie oddał !
Wodzuś tak jak Józef Stalin nie ufa nikomu. Paranoja się rozwija.
Były szef sztabu generalnego, gen. Mieczysław Gocuł pisze: "Będąc Szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego również podsłuchiwali moje telefony służbowe. Było tak, że z szefem obrony sąsiedniego kraju rozmawiałem poprzez attaché wojskowego w Warszawie...
Możliwe ze Giertych i Brejza winni w areszcie oczekiwać na proces za przestępstwa kryminalne ale kto w to teraz uwierzy ? Chyba tylko ogłupiała sekta smoleńska i inni niepoczytalni. Prokuratura mając dowody winna sporządzić akt oskarżenia i wysłać do sadu ale tego nie robi. Czyli dowody są bardzo słabe.

 Amerykanie żądali aby ZEA pozbyła się Huawei i jego systemu 5G. Kupowana od USA bardzo droga broń miała też mieć „ograniczenia suwerennego korzystania”. USA zdecydowanie przelicytowały. 20.12.2021 roku  ZEA wysłała do Pentagonu list o całkowitym wycofaniu się z kupna samolotów F-35 oraz dronów MQ-9B. Konkurencja ma szanse sprzedać swoją broń ! Może jest ona teoretycznie gorsza ale w ogóle jest i nie ma „ograniczenia suwerennego korzystania”
W Polsce oszukańczo nie mówi się o „ograniczeniach suwerennego korzystania” z amerykańskiej broni.
Liczenie na państwo, którego prezydent gubi się, wielokrotnie przewraca, nie potrafi trafić w drzwi i ma zaawansowaną demencję a na ulicach trwa strzelanina, rabunki i rozboje – jest trochę niepoważne.  

W grudniu 2021 Airbus zawarł wstępne umowy z trzema dużymi liniami lotniczymi o sprzedaży samolotów wąskokadłubowych i towarowych, wygrywając z Boeingiem. Potężny Boeing z problemami  jest koncernem cywilno – militarnym o czym warto pamiętać.

 Wstrętne „Solidaruchy” czyli późniejszy TKM chciały jeszcze więcej socjalizmu... oczywiście dla siebie. W tych gronach dominowały osoby destrukcyjne bez żadnego pomysłu na cokolwiek. „Nam się należy” To złodziejskie miernoty bez zasad i godności. To margines społeczny.
Prof. Adam Wielomski: „Solidaruchy są anarchistami nawet wtedy, gdy rządzą, gdyż jedyne co umieją to strajkować, rozwalać i sypiać na styropianie; wszyscy mają negatywnego bzika na punkcie Rosji i pozytywnego na punkcie Ukrainy; wszyscy są zhołdowani a to wobec Berlina, a to wobec Brukseli.
Pamiętam zresztą jak PiS i PO powstawały i gdy wielu moich znajomych wstępowało do jednej lub drugiej z tych partii, a nie pamiętam, aby o tym wyborze decydowały względy ideowe. Decydowały wyłącznie kontakty towarzyskie i widoki na osobiste korzyści. Stąd nie wierzyłem, że pomiędzy tymi partiami istnieją jakieś znaczące różnice ideowe, polityczne, geopolityczne czy ekonomiczne. Ot, dwie skonfliktowane grupy dyletantów, mające słomę w butach... Tak naprawdę obydwie partie przez wiele lat różniły się tylko jednym: trzeba wisieć bezpośrednio u klamki amerykańskiej, czy za pośrednictwem Berlina? „
Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł, że Solidaruch Andrzej Gwiazda otrzyma 425 tys. zł zadośćuczynienia od Skarbu Państwa za internowanie w stanie wojennym. Domagał się kwoty 2 mln zł. W połowie lipca Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że działaczowi opozycji antykomunistycznej należy się od Skarbu Państwa zapłata 400 tys. zł. We wcześniejszym orzeczeniu sąd przyznał Gwieździe 25 tys. zł. Gwiazda twierdził ze internowała go kolonia sowiecka ale pieniążki należą mu się od niepodległej RP. „Pan Andrzej Gwiazda jest przykładem osoby, która już samodzielnie występowała o zadośćuczynienie w latach 90, gdy funkcjonowało odgórne, maksymalne ograniczenie osiągnięcia kwoty zasądzonej do 25 tys. zł i taką kwotę wówczas uzyskał ” Sąd nie ustalił krzywd, jakich doznał Gwiazda podczas internowania.
„Na tę sprawę należy też patrzeć w kontekście jego rozłąki z ukochaną żoną. Już w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji wnioskodawca wskazywał, że dla niego nie jest ważny smak zupy, ale najbardziej krzywdzące jest to, że nie może walczyć o wolną Polskę. Dlatego, iż w wyniku osadzenia na 374 dni został jako aktywny działacz opozycji pozbawiony jakiejkolwiek możliwości zaangażowania w działalność opozycyjną” - mówił adwokat. Dodał, że Gwiazda w sposób "niezłomny doprowadził do obalenia komunistycznego ustroju". Gwiazda powiedział przed sądem, że "podstawowym poczuciem krzywdy", jaką doznał była świadomość, że decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego była złamaniem PRL-owskiej konstytucji.
To kabaret !
To smutne, że kosztami obarcza się ludzi, którzy z tymi „represjami” nie mają nic wspólnego. Banda nieudaczników okrada Polaków.
Pokomunistyczne sądy chyba celowo dają takie szalone odszkodowania za nic, aby Solidaruchów ośmieszyć i pogrążyć.

W październiku 1938 roku ambasador Polski we Francji Juliusz Łukasiewicz wydał broszurę pod idiotycznym tytułem „Polska jest mocarstwem” . Mocarstwowość żebraka budziła  śmiech na salonach w świecie. Znamienną pod tym względem historię opisał w swoich pamiętnikach wieloletni minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Anthony Eden:
„Nie należąc, oczywiście, do wielkich mocarstw Polska aspirowała do pozycji do nich zbliżonej, co pociągało za sobą zabiegi o udział w różnych komisjach. Nikomu to właściwie nie przeszkadzało, ale irytowało Barthou [szefa francuskiej dyplomacji]. Zdenerwowało go zaś ostatecznie, gdy pułkownik Beck, polski minister spraw zagranicznych wspomniał o swym kraju jako o wielkim mocarstwie. Nazajutrz podczas śniadania, w obecności Becka i innych przedstawicieli państw (…) Barthou pozwolił sobie na złośliwy komentarz do sytuacji zakończony słowami: «No i wreszcie są wielkie mocarstwa (pauza) oraz Polska. Polska, jak wszyscy wiemy, skoro to nam powiedziano, jest wielkim mocarstwem (pauza), bardzo wielkim mocarstwem». Parę osób zachichotało, a Beck się zaczerwienił.”
Historia lubi się powtarzać jako farsa. Znów „ciemny lud” jest karmiony idiotyczną propagandą mocarstwowości międzymorza czy innej bzdury.

 Po II Wojnie bezpieka brutalnie rozmontowała stagnacyjne struktury wyzysku i rozwoju – niedorozwoju. Polska do 1978 roku się rozwijała, trochę wolniej niż Zachód ale w dużo trudniejszych okolicznościach.
Wojsko jest od niszczenia i zabijania a nie od rządzenia oraz budowania i rezydent TW Wolski czyli gen. Jaruzelski był najgorszą osobą na jakikolwiek stanowiska w rządzie. Zakończyło się to stanem wojennym i kryzysem bez końca.
 Kiedy zaczęto Polskę przekształcać w kraj III Świata ?
 Zamach stanu lub pucz to siłowe przejęcie władzy politycznej w państwie przez jednostkę lub jej szajkę. Jest rażącym pogwałceniem normalnego toku życia politycznego i porządku konstytucyjnego.
Obecnie szajki puczystów rządzą w trzecim świecie: Gwinea Równikowa, Uganda, Kongo, Fidzi, Tajlandia, Zimbabwe, Sudan , Mjanma, Maili , Gwinea. Są to kraje bardzo biedne i bardzo skorumpowane. Wcześniej wojskowe zamachy stanu przeprowadzano w Ameryce Łacińskiej, często inspirowane przez CIA. Pucze prowadzą do zbrodni oraz ogólnej degrengolady i głębokiego kryzysu.  
Polska po puczu 1926 roku szajki Piłsudskiego zaczęła się staczać w niebyt. Gdyby nie agresja Niemiec, Polskę czekała wojna domowa i interwencja sąsiadów pewnie z identycznym skutkiem jak agresja.
Po puczu szajki Jaruzelskiego z 1981 roku Junta stworzyła Wojskową Radę Ocalenia Narodowego – niekonstytucyjny organ władzy faktycznie nadrzędny wobec konstytucyjnych władz państwowych.
W dniu 13 grudnia 1981 i wcześniej nie zanotowano żadnych ruchów wojsk radzieckich ani zwiększonej komunikacji radiowej w ramach Układu Warszawskiego. 10 grudnia w Moskwie podczas narady Biura Politycznego KC KPZR, władze ZSRR stwierdziły, iż interwencja w Polsce jest brana pod uwagę jako ostateczność, tylko na wypadek, gdyby polskie siły bezpieczeństwa, wojsko i PZPR nie mogły sobie dać rady z sytuacją. W czasie debaty zdecydowany sprzeciw odnośnie do interwencji ZSRR w Polsce wyraził  Jurij Andropow, jeden z najważniejszych członków Biura Politycznego KC KPZR i późniejszy I Sekretarz:
„Nie możemy ryzykować. Nie zamierzamy wprowadzać wojsk do Polski. Jest to słuszne stanowisko i musimy się go trzymać do końca. Nie wiem, jak rozwinie się sprawa z Polską, ale jeśli nawet Polska będzie pod władzą “Solidarności”, to będzie to tylko tyle. A jeśli na Związek Radziecki rzucą się kraje kapitalistyczne, a oni już mają odpowiednie uzgodnienia o różnego rodzaju sankcjach ekonomicznych i politycznych, to dla nas będzie to bardzo ciężkie. Powinniśmy przejawiać troskę o nasz kraj, o umacnianie Związku Radzieckiego. To jest nasza główna linia”

Niektórzy nawet rozsądni twierdzą że wzorem Węgier 1956 i Czechosłowacji 1968 sowieci weszli by do Polski ponieważ przez nią biegł szlak komunikacyjny z wojskami w NRD.
Przecież Andropow wyraźnie powiedział „...nawet Polska będzie pod władzą “Solidarności”, to będzie to tylko tyle” Sowieci doskonale wiedzieli że Solidarność chce jeszcze więcej socjalizmu i po kilku miesiącach zimnych i głodnych naród pogoni agentów - oszustów. A przez Polskę już rok wcześniej dostarczano tylko część zaopatrzenia wojsk w NRD.

Puczyści Jaruzelskiego wiedzieli o tym że powinni być powieszeni i podjęli wielokierunkowe działania aby uniknąć słusznej kary.
Prawdopodobnie w 1985 roku dyktator PRL i jeden z najbardziej wpływowych magnatów finansowych świata David Rockefeller, ustalili nowy kierunek ekspansji amerykańskiego kapitału i podział zysków po upadku żelaznej kurtyny. 
Po 1985 zaczęto tworzyć fałszywy mit zawodów zaufania publicznego. Propozycja ze strony junty była prosta – Stworzymy wam mit i damy duże pieniądze oraz zostawimy w spokoju wasze zbrodnie a za to będziecie nas bronic.
Do tego czasu w całej grupie sędziowie  zarabiali w PRL tyle ile pracownicy działów produkcyjnych czyli trochę powyżej średniej. I tak w 1983 roku przy przeciętnym wynagrodzeniu  14405 złotych w sądownictwie wynosiło ono 12208 złotych dlatego że pracownicy biurowi sądów zarabiali znacznie mniej. W sądzie najwyższym wynosiło ono 18655 złotych. Przeciętne wynagrodzenie adwokatów w zespole adwokackim wynosiło wtedy  13200 zł.
Sądy PRL w niektórych spawach były telefonicznie sterowane przez PZPR ale łapownictwo pod okiem SB było ścigane i rzadkie. Jeśli zapadł bardzo dziwny wyrok to niezależnie od odwołania prokuratura informowała też SB, które zbierało informacje o stanie majątku podejrzanego. Gdy zebrało się za dużo podejrzeń to sędzia „odchodził”. Aby nie psuć wizerunku władzy nie oskarżano łapówkarza ale były sędzia już jako adwokat mógł liczyć na to że nie mogąc się wykazać dochodami zapłaci potężny domiar.  

Podjęto próby ukarania zaplecza puczystów. W 1992 do Sejmu RP wpłynął projekt ustawy przygotowanej przez rząd Jana Olszewskiego o pozbawiającej prawa do uprzywilejowanych „emerytur mundurowych” funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa państwa, którzy swoimi działaniami naruszali prawa człowieka. Po uwzględnieniu poprawek senatu, sejm przyjął ustawę ale TW Bolek czyli prezydent Lech Wałęsa zawetował ustawę. Z kolei drugą ustawę, z grudnia 1997, zawetował TW Alek czyli  prezydent Aleksander Kwaśniewski. Dopiero w 2009 roku połowicznie zdeubekizowano byłych oficerów służb specjalnych PRL. Ale dopiero ustawa z 2016 roku skutecznie obniżył gigantyczne, uprzywilejowane  świadczenia emerytalne bydlaków. W 2019 Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) zdecydował na korzyść byłych funkcjonariuszy SB, którym po wejściu w życie przepisów ustawy obniżono świadczenia emerytalne. W opublikowanym 4 lutego 2020 uzasadnieniu do tych wyroków NSA stwierdził, że „nie ma w polskiej tradycji zasady stosowania wobec przeciwników odpowiedzialności zbiorowej charakterystycznej dla reżimów i poglądów ideologicznych wzorujących się na wschodnich despotiach” 
Tak wyglądają jaruzelskie trzecioświatowe „zawody zaufania publicznego”
O korupcji sądów przekonanych jest ponad 80% Polaków.

Sanacja okradała państwo i neosanacja robi dokładnie to samo. TKM kradnie jak szalony. Co dzień jest coś nowego. Jarosław Kaczyński latami szukał układów a sam je hurtowo tworzył.
Instytut De Republica utworzony na mocy zarządzenia Mateusza Morawieckiego z 16 lutego 2021 roku  to nowa instytucja - nowotwór finansowana przez KPRM, obsadzona ludźmi wiernymi władzy, jeszcze nie zdążyła wykazać się aktywnością, a już wydała 16 mln zł. Zaczęli od limuzyn, tysięcy jedwabnych szali, skórzanych portfeli, piór i innych dupereli. W 2022 roku planowane są jeszcze większe wydatki na 22 miliony złotych. Dyrektorem Instytutu de Republica został prawnik dr hab. Bogumił Szmulik, a jego zastępczynią członkini rady nadzorczej w spółce PGNiG Termika Joanna Gepfert. To jego ekspertyzami prawnymi posługiwał się rząd przy harcach z  Trybunałem Konstytucyjnym oraz przy sprawie zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna, który w ocenie Szumlika wykonując wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, działał poza prawem. Trzeba swoim za korupcyjne usługi zapłacić pieniążkami podatników. Przy okazji szwagry i pociotki też zarobią w tym uwitym cieplutkim gniazdeczku dla swoich  i będzie gites majonez.
Oni, cytat: „Niosą krużganek oświaty ”

Karykaturalna "reforma" sprawiedliwości  ministra Ziobry i ta retoryka, że "nie będzie nam Bruksela mówić o praworządności" w praktyce sprowadza się do sowieckiego modelu prokuratora Wyszyńskiego. „Dajcie mi obywatela a znajdę na niego paragraf” Prokurator Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, który nie widział podstaw do zatrzymania Romana Giertycha został zesłany do pracy w prokuraturze okręgowej. Jego żona, która była szefową prokuratury rejonowej, już tą szefową nie jest. Zmieniono jej też rejon w którym pracuje jako szeregowy prokurator. Ponieważ prokuratorzy z Wrocławia byli nieposłuszni Zeru to sprawę przekazano innej prokuraturze ale ponieważ ta też nie była posłuszna to kolejnej i tak dalej. Teraz jest ona w Lublinie.

Prawo nie dotyczy złodziejskich notabli PiS. Prezes TVPiS Jacek Kurski pojechał do Paryża na konkurs Eurowizji Junior, mimo iż wiedział, że jest zakażony COVID-19. Pięć dni wcześniej otrzymał pozytywny wynik testu ! Jako tłusty kot Kaczyńskiego ominął kontrolę na lotnisku. Ta kontrola jest jak przedziurawiony kondom. Jest uciążliwa dla szaraków.
Kurskiemu po prostu wolno z premedytacją szerzyć epidemię. Jemu wszystko wolno - jest ponad prawem.  Pojechał wiedząc, że zarazi innych. Jest idealnym prezesem TVPiS.

Niemiecka agenturalność Piłsudskiego była w Europie znana i był on powszechnie ignorowany. Tak samo ignorowany jest teraz Kaczyński jako szef agenturalno – mafijnej bandy tłustych kotów Polin.

wtorek, 21 grudnia 2021

Wojna i pokoj 44

 Wojna i pokoj 44

 Wiele osób dziwi się że Polska „mając” całkiem duży  przemysł nie jest w stanie wyprodukować absolutnie żadnej broni a nawet amunicji. Na przykład starawe już czołgi Leopard darowane Polsce przez Niemcy nie mają odpowiedniej amunicji przeciwpancernej i są bezużyteczne. W arsenale Wojska Polskiego nie ma amunicji bojowej do armaty czołgu, której parametry pozwalają na  zwalczanie używanych obecnie niemłodych, standardowych rosyjskich czołgów:  T-90, T-80BW, T-80U, T-72B3 i inne odmiany T-72B, nie wspominając o jednostkach nowej generacji T-14. Żaden z opracowanych w Polsce typów amunicji nie przeszedł procesu kwalifikacji według standardów NATO, wykonywanego we współpracy z producentami czołgu oraz jego uzbrojenia. Prawdopodobnie w 2021 roku kupiliśmy od niemieckiej firmy Rheinmetall Waffe Munition GmbH pociski typu APFSDS (DM63A1) w cenie powyżej 10 tysięcy Euro sztuka. Znacznie tańsze są pociski ćwiczebne DM88.
 Zdziwieni zapominają o tym że właścicielami i dysponentami tego przemysłu są zachodnie firmy a Polacy są tylko tanimi wyrobnikami w nich. Wszystko co jest w Polsce nowoczesne i rentowne jest zachodniej własności. „Aktywami” państwowymi są m.in. stare elektrownie węglowe do zamknięcia i kopalnie węgla kamiennego czyli doły bez dna do wrzucanie wielkich pieniędzy podatników. Efekty pracy tych elektrowni i PiS-owskich rządów zapierają dech w piesiach: Mali, Burkina Faso, Sierra Leone, Uganda czy Filipiny — m.in z tymi krajami "rywalizuje" Polska w rankingu najdroższego prądu w świecie. Energia elektryczna nad Wisłą jest jedną z najdroższych na całym świecie, biorąc pod uwagę poziom wynagrodzeń. Ceny prądu wstały z kolan ! Górnicy żądają dwucyfrowych podwyżek płac bo „im się to po prostu należy”
Wszyscy musimy płacić za wielkie synekuralne przerosty zatrudnienia w pasożytniczych spółkach energetycznych.
Spółka - Zatrudnienie / Obrót w mld Euro:
PGE – 41 / 7
IBERDROLA - 27 / 31
VATTENFALL - 20 / 12
RWE - 68 / 44
Praca w energetyce jest marzeniem.  Jest dziedziczona i nikogo obcego nie dopuszczą do koryta. Nigdzie tak się nie zarabia jak w energetyce. Płacą za samo przyjście do pracy. Stąd te obawy i krzyk przed likwidacja węglowych elektrowni. Ale nikt się nie martwił pracownikami PGR, włókniarkami i stoczniowcami. Po zamknięciu elektrowni w Bełchatowie też będzie życie. Młodzi wyjadą do pracy na zachód. Starsi mogą zbierać grzyby...
Trzecioświatowe pozycje ma też Polska w sile nabywczej wody i kanalizacji oraz wywozu śmieci. Wszędzie tam gdzie jest skorumpowane państwo polskie tam jest trzeci świat.
Gdy Polska tym zachodnim firmom przestanie się z wielu względów podobać to swój interes ulokują gdzie indziej.
Taki jest efekt rządzenia Polską przez osoby bez żadnych kwalifikacji czyli lumpen – elitę ale totalnie zdemoralizowaną i z bardzo lepkimi rączkami. To efekt -„Cześć wujku” - załatwiania pracy przygłupom w sektorze publicznym czyli selekcji negatywnej.

Polska żadnej technologi, nawet dość prostej, nie ma ! Dowody na to są co dzień.
„Anwil z grupy PKN Orlen oraz włoska firma Tecnimont [wykonawca inwestycji] podpisały Memorandum of Understanding (MoU), które przewiduje zmianę daty zakończenia budowy instalacji granulacji we Włocławku na koniec roku 2022, a oddanie jej do użytkowania do końca stycznia 2023 r.” - podały PKN Orlen i Anwil w komunikatach.
Orlen rządzony przez kryminalistę Obajtka żeruje na Polakach i dzięki temu jeszcze nie zatonął.

 Okres życia papierowych pieniędzy słabych krajów nie jest długi. Temat już rozważano ze szczegółami i nie ma potrzeby ich powtarzania. Gdy rosnąca inflacja szmatławej,  spekulacyjnej złotówki przekroczy 10% szanse że wróci normalność zaczną szybko maleć co wszyscy zrozumieją i zaczną się bronić przed okradaniem.
Filmowy warszawski cwaniak, Franek Dolas znalazł się na arabskim targu, z górą papierowych franków. Ale franki te straciły wartość i  stały się śmieciem. Nikt mu nic nie chciał sprzedać.
Pieniądz jest wart tyle co gospodarka i rząd kraju. Unia już obecnie wylewa na Polskę ciepły żółty płyn co obniża pozycję Polski.  Polska nie jest skłócona tylko z Bałtykiem.  
W Polsce bardzo wysoka jest też inflacja producencka. W listopadzie 2021 roku dynamika cen produkcji sprzedanej w przemyśle ( czyli inflacja PPI, w odróżnieniu od konsumenckiej inflacji CPI) wyniosła 13,2 % wobec 11,8 % w październiku. Drożeje praktycznie wszystko. Staniała tylko poligrafia i reprodukcja zapisanych nośników informacji o 1,4% oraz odzież o 2,1%.
Możliwa jest inflacja powyżej 10 % - mówił 20.12.2021 Kamil Zubelewicz, członek Rady Polityki Pieniężnej. Podkreślił, że "zduszenie" inflacji do akceptowalnego poziomu może oznaczać mocne podniesienie stóp procentowych.
 
 Jednym z czołowych komentatorów - propagandzistów rządowej pisowskiej TVP jest Marek Król, który był sekretarzem KC PZPR ds. ideologii, propagandy i agitacji a więc szefem całego komunistycznego aparatu propagandy i cenzury. Do dziś nie rozliczono tego że komunistyczny tygodnik Wprost aferalnie stał się przedsiębiorstwem rodzinnym tego towarzysza - aferzysty. „To jest komuch i gangster ale nasz on ci jest !” Mój ubek jest lepszy niż twój ubek !
Prezes Kurski - "ciemny lud wszystko kupi"
Premier Morawiecki - "ludzie są tacy głupi że to działa"

 Firmę ITI i jej UB-ecką telewizje TVN założyli za wyprane pieniądze Polaków m.in. dwaj Tajni Współpracownicy SB. Takiego długotrwałego procesu nie da się utrzymać w głębokiej tajemnicy. Wiadomym było o tym od wielu lat a prokuratura postępowania inicjowane kolejnymi zawiadomieniami o przestępstwach umarzała. TVN po otrzymaniu koncesji w 1996 roku umiejętnie budowała oglądalność i powiększała swój zasięg. Reality shows „Big Brother” ustanowił ówczesny rekord oglądalności stacji – jego finałowy odcinek w marcu 2001 obejrzało 9 mln telewidzów. TVN nad TVP górowała jakością swojej konsekwentnie budowanej profesjonalnej kadry, która w partyjno – państwowej telewizji była zaśmiergła i niskiej jakości. TVN umiejętnie uruchomiła wiele programów.  TVN wymagała od swoich pracowników pracy i kreatywności. Mimo skandali, panowała tam atmosfera nieporównanie lepsza niż w skorumpowanej, nepotycznej TVP. Kryteria oceny i awansu były jasne.
Zdaniem autora programy polityczne były inteligentnie tendencyjne i zahaczały o dywersje. Nie ma jednak przymusu oglądania. Natomiast po 2016 roku programy TVN są o skale lepsze niż nędzne, wstrętnie kłamliwe programy TVP.
Już w 2015 roku PiS mógł wziąć za mordę skorumpowanych prokuratorów, wrzucić ich do lochu, doprowadzić do skazania, oskarżyć i skazać TW oraz złodziei, procesowo zabezpieczyć a potem odzyskać majątek ukradziony Polakom a  TVN po dobrej cenie sprzedać jako że była i jest to sprawna firma. Ale trójkowy student Zbigniew, cztery pensje,  Ziobro niczego nie zrobił bo jest leniwy i pusty.  
Jeśli chcemy ścigać postkomunistów to ścigajmy ich wszędzie i równo począwszy od TW Wolfganga i prokuratora Piotrowicza w Trybunale Julii Przyłębskiej czyli Wolfgangowej. Gdy Jarosław Kaczyński ma decydować kto jest postkomunistą i ubekiem to wychodzi totalne bezprawie. 
 Telewizje TVN sprzedano  Scripps Networks Interactive, a obecnie odsprzedana należy ona do potężnej Discovery Inc. W dacie transakcji nabywców nie wprowadzano w błąd fałszywymi danymi.
Wszystkie państwa europejskie kontrolują rynek medialny. Obecnie działania Sejmu wymierzone w Discovery – TVN jako przedsiębiorstwo łamią podpisane umowy międzynarodowe o ochronie inwestycji. Oczywiście stacja ujawniając korupcje i kompromitując baranów mocno obniża rezultat wyborczy PiS i powiększa wynik konkurencji.
Discovery w związku z naruszeniem umów może pozwać Polskę o duże odszkodowanie. Wartość w międzynarodowym arbitrażu roszczeń może sięgnąć 3 mld dolarów. Znacznie większe będą szkody wizerunkowe Polski. 
Zbadać należało czy złodzieje którzy okradli Polaków mieli korupcyjny wpływ na proces legislacyjny i działania KRRiTV bowiem obszar mediów jest ośmieszająco niesuwerenny i neokolonialny. Ustawa jest spóźniona o 25 lat.
Uderzanie w interesy amerykańskich firm suwerena w sytuacji, gdy całe polskie względne bezpieczeństwo wasala jest oparte na zależności od Waszyngtonu jest prawie  ryzykownym szaleństwem. Nawet jeśli ta "opieka" może budzić wątpliwości co do sensu i trwałości. Bo innej obecnie nie ma. Jednak USA słabną w oczach.
W logice pojałtańskiej jest to prawie samobójstwo. Odbijanie się pijanego od ściany do ściany.
„Wariat na swobodzie największą klęską jest w przyrodzie”
"Udawaj obłęd, będąc w pełni zmysłów."- Sun Tzu, Sztuka wojny i 36 forteli.

Przyjęcie lex TVN będzie oznaczać zagrożenie dla wolności słowa i pluralizmu w polskich mediach - twierdzi rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand. Jest pewne, że ustawa będzie kolejnym sporem w relacjach z Unią Europejską. Komisja oczekuje, że państwa członkowskie dopilnują, by ich polityka i ustawodawstwo nie miały żadnego negatywnego wpływu na ich zobowiązanie do zapewnienia wolnego, niezależnego i zróżnicowanego sektora mediów. 
Jarozbaw postawił prawie cały „lewacki” świat przeciw Polsce !  Jeśli o to mu chodziło to jest geniuszem intrygi.
Polityka polega na wieloletnim, konsekwentnym osiąganiu wyznaczonych celów wszelkimi przyjętymi sposobami. Szykując się do wojny ( także obronnej ) trzeba mieć jak najwięcej sprzymierzeńców. A nic tak nie łączy jak wspólnota interesów ale ten sam krąg kulturowy ma duże znaczenie. Naciskane przez społeczeństwa rządy Francji i Anglii z pewnością udzieliłyby Polsce znacznej pomocy w 1939 roku ale zachodnia prasa latami kreowała negatywny wizerunek Polski jako wspólnika Hitlera a po napaści na Czechosłowację jako „hieny Hitlera”

Nie znamy tła sprawy:
-Być może zerwanie z wasalizmem wobec USA jest twardym warunkiem dołączenia do federalnej Europy i rozpoczęcia rozmów z Rosją
-Możliwe że rząd przewiduje wzmocnienie roli USA jako komornika '447 i stopniowo zmniejsza uzależnienie od słabnących USA mimo iż jest to niebezpieczna gra ale konieczna. Polska i Izrael nie mają ambasadorów u siebie i to jest bardzo dobre dla Polski
-Chęć bezkosztowego zerwania umów na Abramsy, F35, Patrioty, HIMARS... gdy rozpoczęły się kłopoty finansowe bowiem Europa nie da Polsce ani centa na agresywne zbrojenia Polski z wasalnym dążeniem do zabójczej  wojny a dalsze drukowanie złotówki oznacza w końcu hiperinflacje
-Może w ustawce z pisiorami Discovery chce drogo sprzedać TVN
-W czasie gdy USA wychodzą z Europy taka dywersyjna tuba jak TVN  jest do likwidacji
-Rząd PiS otrzymał zaproszenie i wziął udział w globalnym szczycie demokracji w Waszyngtonie a Węgier nie zaproszono. Macherzy PiS sądzą zatem że USA prędzej czy później wrogo potraktuje też Polskę jak teraz Węgry i lepiej podjąć wyprzedzający ruch aby kontrolować pogrywkę. Polska jest ignorowana przez administracje Bidena i obraz romantycznego sojuszu diabli wzięli. 

Propaganda jest bardzo ważna. Kłamstwo powtórzone sto razy staje się ”prawdą”. Albert Einstein był przede wszystkim upartym plagiatorem a uchodzi za wielkiego naukowca i to mimo wydań m.in. książek Bjerknesa.

 Brytyjski minister obrony Ben Wallace przyznał 18.12.2021, że jest "wysoce mało prawdopodobne", by Wielka Brytania lub jej sojusznicy wysłali wojska do obrony Ukrainy, jeśli Rosja dokona inwazji na ten kraj. "Jest faktem, że (Ukraina) nie jest członkiem NATO, więc jest wysoce mało prawdopodobne, że ktokolwiek wyśle wojska na Ukrainę, aby rzucić wyzwanie Rosji, w takim scenariuszu. Myślę, że to jest jasne. Nie powinniśmy oszukiwać ludzi, że tak się stanie, a Ukraińcy są tego świadomi" - powiedział Wallace w opublikowanej rozmowie z tygodnikiem "The Spectator".
Brytyjski minister obrony powiedział, że wśród zachodnich przywódców toczy się debata na temat tego, czy Putin faktycznie dokona inwazji i jak szybko Rosja może zająć terytorium Ukrainy. Rosja  chce od NATO zobowiązania, że nie będzie przyjmować w poczet członków państw, które niegdyś wchodziły w skład Związku Sowieckiego, ani rozmieszczać tam swoich wojsk.

 Minister „obrony” Błaszczak od kuwety kota prezesa, dość długo ( „dwóch lat” ) przebywał w celu „naukowo – turystycznym” w ZSRR. KGB rutynowo podejmowało próby werbunku znaczących „szkolonych” osób. Zatem został zwerbowany lub oceniono go jako matoła bez perspektyw. Nie wiadomo co jest gorsze. Błaszczak powinien teraz przysięgać ludowi smoleńskiemu że wtedy kłamał i że był w celach „przemytniczo - handlowych” TVN powinien zgłębić temat w czym Błaszczak się tak 2 lata szkolił w ZSRR.
 Po zamachu stanu Piłsudskiego z 1926 roku władza była tylko uzurpowana a Polska szybko się staczała w otchłań. Po wkroczeniu Niemiec i momentalnym upadku faszystowskiej dyktaturki sanacji oraz masowej dezercji jej oficerów, szybko pojawiły się żądania osądzenia sanacyjnych zdrajców i zbrodniarzy. Po przegranej Francji w 1940 r. zbiegłych sanacyjnych tchórzliwych gangsterów „sprawców klęski wrześniowej” umieszczano w obozach karnych na terenie Wielkiej Brytanii. Dekretem Prezydenta z 30 maja 1940 r. powołano Komisję, której celem miało być zebranie i zabezpieczenie w ramach zwykłego postępowania materiału dowodowego dotyczącego odpowiedzialności za wynik kampanii 1939 r. we wszystkich dziedzinach administracji państwowej i obrony narodowej oraz zapewnienie tym samym należytego wymiaru sprawiedliwości w przyszłości czyli po wojnie. W istocie jednak uzurpacyjny „rząd” w Londynie nic konkretnego nie zrobił.

Dekret z dnia 22 stycznia 1946 roku o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego dawał szanse osądzenia i skazania bandy agenta Piłsudskiego. W gruncie rzeczy była tylko jedna sprawiedliwa kara za tak straszne przestępstwa – śmierć.
W uzasadnieniu do projektu dekretu stwierdzono, że przyczyną klęski wrześniowej był
„występny regim sanacyjny i sprzeczna z prawem działalność jego ówczesnych kierowników, w szczególności systematyczne łamanie ustawy zasadniczej z 1921 r. i wprowadzanie zasad faszystowskich, co w rezultacie powodowało wzmacnianie sytuacji państw o ustroju faszystowskim, a przynosiło szkodę Państwu Polskiemu [...]. Społeczeństwo, które w okresie wojny i okupacji tak wiele wycierpiało, zdaje sobie sprawę z tego, kto zawinił”

Słabością tego dekretu było umieszczenie go w pakiecie z dekretami odwetowymi, które nie miały
wymierzać sprawiedliwości i umacniać praworządności, lecz realizować ideologiczne cele nowego reżimu umocowanego przez Moskwę. W gruncie rzeczy stosowanie dekretu przez bezpiekę było karykaturą. Wielu bydlaków sanacyjnych nie oskarżono.

Dekret dotyczący słusznej próby karnego rozliczenia  wstydliwego okresu sanacyjnej historii Polski nie miał i nie ma komentarzy ani opracowań naukowych.
Nie wiadomo ilu sanacyjnych zbirów skazano i na jakie kary. Upolityczniona sprawiedliwość nie jest żadną sprawiedliwością. Można jednak przypuszczać że wiele wyroków wydanych przez komunistyczne sądy było jednak jak najbardziej słuszne i właściwe a cześć za łagodna.
Niepodejmowanie badań sugeruje że komunistyczne wyroki na gangsterów sanacji były słuszne i nie jest możliwe uczciwe nawiązywanie do złodziejskiej, pasożytniczej II RP.

 Obecnie mamy już zapowiedz drugiego września 1939. W ćwiczeniach  sztabowo - symulacyjnych Zima 20, wojska nieprzyjaciela bezpośrednio zagroziły Warszawie już w czwartej dobie, a piątego dnia weszły do Warszawy. Liczenie na to że wojska państw NATO odbiją zajęty przez Rosję polski teren jest głupie. Użycie taktycznej broni jądrowej jest i będzie standardową procedurą Rosjan, gdy tylko zostaną przyparci przez przeważające siły NATO, próbujące odebrać obszar błyskawicznie zajęty przez wojska rosyjskie. NATO na pewno tej eskalacji jądrowej nie podejmie. Natomiast sama próba kontrataku po pół roku może się okazać faktycznie niewykonalna. Niemcy nie wyrażą zgody na użycie portów i przejazd przez swoje terytorium wojska USA a Rosja zablokuje wejście na Bałtyk.
Polska po silnym spolaryzowaniu plemion nie jest jednym narodem i żadnej wojny nie może skutecznie toczyć.

Dziennikarz TVP również postanowił przerwać zmowę łgarstw pisowskiej ośmiornicy wokół wypadku premier Szydło i fałszywego oskarżenia kierowcy. Niech suweren wie, jak Kurski robi telewizję za 2.5 miliardów rocznie. Straszny fetor zgnilizny władzy się rozchodzi. 
Rzecznik PiS Fogiel ( bez zawodu, wyrzucony z czeladnictwa piekarniczego ) oświadczył że sprawa złożenia fałszywych zeznań przez funkcjonariuszy nie jest nowa i jest PiS-owi znana !  Szkoda ze trzymano to w wielkiej tajemnicy także przez sądami które znęcają się nad niewinnym kierowca Seicento! Dlaczego jeszcze funkcjonariuszy nie oskarżono i nie aresztowano ? A co z kłamliwą premier Szydło ?
Koalicjantami pierwszego rządu PiS był Lepper i Giertych. Lepper został zamordowany a PiS chce obecnie aresztować Giertycha. Czy obecny cichy koalicjant PiS „szmata” Kukiz jest poczytalny ?
Magdalenkowy, agenturalny POPiS - TKM pruje się jak stare gacie !
Polska jest trzecioświatowym „państwem teoretycznym” lub inaczej to „ch.j, dupa i kamieni kupa”
Wszystko co w Polsce jest normalne i działa, jest prywatne. Niektóre osoby nie są zdolne do kontaktu z zadżumionym państwem i  później długo do siebie dochodzą po traumie.
https://twitter.com/krzysztofgalbas
„Jestem 33 lata lekarzem, pochodzę z rodziny lekarskiej. Znam wielu, lekarzy. Ordynatorów, profesorów, sam zatrudniam ok. 120 lekarzy. Widzę jak funkcjonuje nasza ochrona zdrowia. Zwykle nie przeklinam. Jednak dzisiaj: KURWA! Nasz SOZ - jesteśmy krajem III świata. Nie chorujcie!”

Wszystko to, ten nieskończony ciąg podłości,  przeraźliwie śmierdzi: Pierwszy tłuk żonę, drugi ciągnął psa za samochodem aby go zamęczyć na śmierć, trzeci wyciągał wielkie pieniądze od nieuleczalnie chorych, czwarta okradła kontenery PCK, piąta podpiepszyła plecaki, szósty kupił działkę za bezcen od kościółka, wójt dorobił się 48 posiadłości, siódmy roztrwonił 280 mln, ósma kłamała pod przysięga …. i listę można ciągnąć do rana.

https://www.salon24.pl/u/lchlip/1190450,przepoczwarzanie-sie-prawa-i-sprawiedliwosci-w-kunktatorska-partie-tlustych-kotow
"Przepoczwarzanie się Prawa i Sprawiedliwości w kunktatorską partię tłustych kotów

Proces degeneracji partii będącą kiedyś symbolem walki o szczytne ideały, wzniosłe patriotyczne hasła i stawiającej sobie i swoim członkom wysokie moralne cele postępuje. Proces ten jak wiele chorób i patologii rozwijał się najpierw niezauważalnie, ukryty głęboko pod powierzchnią polskiej rzeczywistości i był tonowany socjalnymi darami dla swoich grup wyborczych. Finansowe rozdawnictwo firmowane hasłami pomocy dla najuboższych oraz obniżenie wieku emerytalnego w przeciwieństwie do oczywistego trendu wydłużania (przed pandemią) długości życia, długo maskowało postępujący proces gnilny i zapewniało poparcie dużych lecz nie decydujących o rozwoju Polski grup społecznych.

Kryzys pandemiczny i związane z tym tragiczne konsekwencje jak również wnikające coraz bardziej w świadomość przekonanie, że „nam się należy”, pokazują jednak głęboką przepaść pomiędzy głoszonymi kiedyś ideami a codzienną praktyką partii tłustych kotów myślących o napełnianiu własnych kabz. I walczących coraz bardziej desperackimi metodami od których się kiedyś święcie odżegnywano. Po 6 latach rządzenie pozostaje często wołanie „wina Tuska” jako jedyne usprawiedliwienie własnych błędów, matactw, niemożności i politycznego kupczenia ideami. To co kiedyś było politycznym zbrodnią stało się codziennością a ilość afer, hochsztaplerstwa, wątpliwych interesów i kombinatorstwa pokazujących podwójną moralność rządzących jest na tyle duża, że na nikim nie robi już wrażenia. Otępiali milkniemy, bo przecież jak długo można się podniecać widząc upadek norm moralnych w codziennej polityce rządzących.

Polityków kupuje się ciepłymi posadkami, interesy robi wykorzystując układy w tysiącach powiązań państwowych spółek, rządową propagandę handluje się za pomocą dotacji a subsydia udziela swoim. Rączka rączkę myje a „układ” mający decydujący wpływ na rozdział fruktów tylko się umacnia. Tanie kościelne grunty dostają się graczom najmocniejszym a głoszoną kiedyś majątkową „otwartość” chowa się pod dywan. Dociekanie prawdy w samochodowym wypadku pani premier sabotuje się na nieprawdopodobną skalę a kłamstwa pod przysięgą stają się metodą działania rządowych przedstawicieli. Naciągacz handlujący ludzkim zdrowiem staje się członkiem rządu i głosuje w najlepsze jak gdyby nic się nie stało. Symptomatycznym jest, że głosuje w ustawie antyTVN przeciwko stacji, która takie i inne rządowe afery publikuje. Do obrony własnych interesów wszystkie ręce na pokład. Nawet te unurzane w błocie.

Postępująca degrengolada partii Jarosława Kaczyńskiego to nie przypadek. Prezes doszedł do władzy na szczątkach katastrofy smoleńskiej a to jak i przez kogo ją prowadzono stał się niejako kręgosłupem rozkładu moralnego w PiS-ie. Wołanie o „prawdę” na dziesiątkach smoleńskich miesięcznic stało się pustym zawołaniem, a walka o nawet pozory tego co prawdą mogłoby się nazywać została niegodnie zamieciona pod dywan. Można było niegodnie na to się zgodzić i udawać, że nic się nie stało? Ano, można było. Ale od rzemyczka do kamyczka i droga do porzucania pięknych ideałów i zaniżania moralnych zasad została wyznaczona. I stała się normą.

Prawo i Sprawiedliwość to obecnie partia w której mało kto potrafi już wyliczyć na jakich koalicyjkach i układach się opiera. Mejza, Kukiz, jacyś niezrzeszeni posłowie i przypadkowe układy ratują tą partię przed rozsypaniem się. Kto w niej co, komu i za ile obiecał to już nawet chyba i Kaczyński nie wie. Bez finansowych apanaży tej tzw. Koalicji by już nie było. Ale jest, kieruje Polską, rządzi i broni się przed utratą władzy, której nawet amerykańska telewizja zagraża. Wojsko zza oceanu ma polskich granic bronić, ale amerykańskie media dybią na polską suwerenność.

Obrona już nie ideałów, ale Po Prostu własnych tyłków i apanaży potęguje się. Ideały? Normy? Przyzwoitość? Prawda? Solidarność? Honor? To wszystko tylko puste, zdewaluowane hasła dla prostego luda. Karmieni kużmiukowym i kurskopodobnym widzeniem rzeczywistości dla której polskie „obcojęzyczne” media stają się największym zagrożeniem. Bo publikują fakty uderzające we władzę. A tych jest coraz więcej."

Słabnące  USA od pewnego czasu chcą wywołać wojnę z Chinami ale to nie jest takie proste bo za pasożytnicze interesy USA nikt w podskokach nie chce umierać.
Rosną problemy wewnętrzne USA. W Kalifornii włamania dokonane przez „osoby potrzebujące” są niekaralne.  W San Francisko mieszkańcy zostawiają otwarte samochody i podniesione wysoko klapy bagażnika, żeby "potrzebujący" nie trudzili się z wybijaniem szyb i rozrywaniem zamków kiedy muszą się włamać.
W „Akademii Policyjnej” jeden z bohaterów nie zamykał mieszkania, bo może sąsiad będzie czego potrzebował. Był wizjonerem ! Czekamy aż salony samochodowe będą otwarte dla "potrzebujących"  Zamknięcie samochodu jest też  chyba jawnym rasizmem !
https://forsal.pl/swiat/usa/artykuly/8316513,zwrot-usa-ku-azji-moze-sie-nie-udac-powod-rosja-ale-nie-tylko-opinia.html
"Zwrot USA ku Azji może się nie udać. Powód? Rosja, ale nie tylko
 Trzech kolejnych prezydentów USA próbowało ustabilizować świat i skupić się na Chinach, ale rzeczywistość wciąż im w tym przeszkadza – pisze dr Hal Brands, publicysta Bloomberga.

Prezydent Joe Biden ma poważny problem: odstraszyć i zniechęcić Rosję do inwazji na Ukrainę oraz zapobiec największej wojnie lądowej w Europie od 1945 roku. W swoich próbach deeskalacji sytuacji, prezydent USA odbył dwugodzinne wirtualne spotkanie z Władimirem Putinem.

Ale Joe Biden ma jeszcze większy problem: jeden z filarów jego polityki zagranicznej już się rozpada. Biden nie jest pierwszym prezydentem USA, który ma nadzieję, że świat się uspokoi, dzięki czemu Stany Zjednoczone będą mogły się skupić na Azji. Jednak w obliczu chłodnej zimy pełnej kryzysów, nie jest też pierwszym prezydentem, który odkrywa, że świat wcale nie chce współpracować. Amerykański zwrot ku Azji

Joe Biden objął urząd prezydenta USA deklarując, że rywalizacja z Chinami zdefiniuje charakter tej epoki i mając nadzieję, że Ameryce uda się wygasić konflikty w innych miejscach, aby mogła skupić się na Państwie Środka. Administracja Bidena utrzymywała „stabilne i przewidywalne” relacje z Rosją, jednocześnie ostrzegając Moskwę, że dalsze prowokacje – w cyberprzestrzeni czy gdziekolwiek indziej – spotkają się z surową odpowiedzią. Biden chciał również rozładować napięcie z Iranem, powracając do umowy nuklearnej, którą wcześniej odrzucił Donald Trump. Obecna administracja wycofała także siły z Afganistanu uznawszy, że amerykańska obecność w tym kraju jest nie do utrzymania.

Chęć Joe Bidena, aby przesunąć uwagę w kierunku Chin, jest zrozumiała. Administracja USA uważa bowiem Pekin za największe długoterminowe zagrożenie dla porządku międzynarodowego pod amerykańskim przywództwem, a także za zagrożenie dla pokoju na Zachodnim Pacyfiku. Przez lata Pentagon oraz inne agencje walczyły o to, aby nadać Chinom główny priorytet ze względu na wiele konfliktów w innych obszarach. Tymczasem po roku urzędowania Joe Bidena to inne konflikty na świecie znów zdominowały agendę.
Inne konflikty na świecie zamiast wygasać, wracają z nową siłą

Odnowiona umowa nuklearna z Iranem okazała się zawodna, w dużej mierze ze względu na rządy zwolenników twardej linii w Teheranie. Ponieważ Iran omija ograniczenia w zakresie działalności nuklearnej, Biden może wkrótce stanąć przed wyborem: albo pozwolić Iranowi na uzyskanie statusu państwa nuklearnego, albo zaakceptować o wiele większe ryzyko wojny, która miałaby temu zapobiec.

Jeśli amerykańskie siły pozostaną w Iraku i Syrii do końca tego roku, agenci Iranu w tych państwach mogą zintensyfikować swoje ataki. Wojna domowa w Etiopii pogrążyła drugi najbardziej zaludniony kraj Afryki w chaosie, który może rozlać się na sąsiedni Sudan.

Z kolei Afganistan staje w obliczu masowego głodu po tym, jak USA wycofały z tego kraju swoje siły, a władzę przejęli talibowie. Chiny natomiast szukają miejsc do zakładania swoich baz wojskowych już nie tylko w Azji, ale także w Zatoce Perskiej oraz na atlantyckim wybrzeżu Afryki. Jest jeszcze Ukraina. Moskwa rozmieściła 175 tys. żołnierzy w pobliżu granic z Ukrainą, być może szykując się do inwazji i dłuższej okupacji kluczowego terytorium. Putin domaga się, w ramach ceny za deeskalację, politycznej kapitulacji Kijowa oraz obietnicy Zachodu, że Ukraina nigdy nie dołączy do NATO. W obliczu takiego kryzysu administracja USA, aby odeprzeć potencjalną inwazję Rosji, przede wszystkim zastosowała groźbę sankcji ekonomicznych, które jak dotąd nie wpłynęły mocno na kalkulacje Putina.

Jeśli Putin zaatakuje Ukrainę, to doprowadzi do najpoważniejszego kryzysu bezpieczeństwa w Europie od ćwierć wieku. W takiej sytuacji USA będą musiały uspokoić przerażonych sojuszników, organizując istotne wzmocnienie NATO na wschodniej flance – tak jak musiały to zrobić po pierwszej inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 roku. Pentagon nie będzie mógł dłużej mówić, że głównym celem, na którym skupia się Ameryka, są „Chiny, Chiny, Chiny”.Nawet jeśli Putin teraz się wycofa, to ta przerwa nie potrwa długo. Rosyjski przywódca jest bowiem zdeterminowany, aby powstrzymać ukraiński dryf na Zachód oraz uczynić z Ukrainy państwo wasalne względem Moskwy. Jedynym sposobem, aby uspokoić Rosję na dłużej, będą ustępstwa ws. przyszłości Ukrainy, na które Joe Biden słusznie się nie zgodził. Tymczasem „stabilna i przewidywalna” sytuacja jest obecnie poza oknem możliwości: Zachód może chcieć deeskalacji z Putinem, ale Putin pokazuje niewielkie zainteresowanie deeskalacją z Zachodem.
Zbyt wiele zaangażowania, zbyt małe zdolności

Taka sytuacja może wydawać się znajoma dla wielu urzędników z administracji Bidena, biorąc pod uwagę fakt, jak wielu z nich służyło wcześniej w administracji Baracka Obamy. Na początku 2012 gabinet Obamy dokonał przeglądu globalnej strategii. Uznano w niej, że USA mogłyby zwrócić się ku Azji, ponieważ w Europie panował pokój, a sezon wojenny w Iraku zdawał się dobiegać końca. Jednak w ciągu dwóch lat Rosja dokonała inwazji na Ukrainę, Państwo Islamskie terroryzowało Bliski Wschód, a świat zastanawiał się, co się stało z pivotem na Azję Baracka Obamy.

Supermocarstwa, które mają globalne zobowiązania, mają też trudność w wyborze pomiędzy poszczególnymi regionami. Im bardziej Waszyngton chce uspokoić sytuację na nieazjatyckich frontach i skupić się na Chinach, tym większą zachętę daje Rosji i Iranowi, aby państwa te mogły bardziej naciskać na swoją korzyść. Ten gambit powoduje dużą niestabilność, której Ameryka chce uniknąć, a cała amerykańska strategia ulega wykolejeniu. Globalne mocarstwo, które chce oszczędzić swoją siłę na rzecz podjęcia rywalizacji w jednym regionie, może skończyć ze słabością wszędzie. Tak właśnie wygląda dylemat Bidena, ale szczerze mówiąc, nie jest to całkowicie jego wina. Jego kłopotliwe położenie wynika z luki pomiędzy zaangażowaniem i zobowiązaniami Ameryki na świecie, a zdolnościami, aby je wypełniać. Różnica ta staje się coraz większa wraz z tym, jak zagrożenia stwarzane przez Pekin, Teheran i Moskwę będą coraz poważniejsze. Joe Biden, poprzez połączenie szczęścia i umiejętności, może znaleźć wyjście z tej sytuacji. Ale historia zazwyczaj nie jest łaskawa dla krajów, które przez długi czas ignorują takie luki."

 Specjalny zespół zadaniowy wewnątrz administracji prezydenta Joe Bidena rozważa, w jaki sposób USA mogłyby wesprzeć antyrosyjską partyzantkę na Ukrainie w wypadku, gdyby Rosja szybko zajęła znaczą część terytorium kraju - pisze 20.12.2021 "Washington Post". Zespół ma się oprzeć na doświadczeniach partyzantów z Afganistanu i Iraku.
Obecnie Afganistan głoduje i śmieć głodowa może tam zebrać ponure żniwo. Ciekawe czy Ukraińcy chcą umierać z głodu ?
Także "New York Times" pisał o scenariuszach podjęcia walki partyzanckiej na Ukrainie.  Jeśli Zachód nie przyjdzie z pomocą wojskową w czasie najazdu Rosji, Ukraina postawi rzekomo na walkę podziemną i otworzy arsenały dla wszystkich Ukraińców, pozwalając im na wzięcie dowolnej ilości broni, "by bronić siebie i swoich rodzin".
Zobaczymy ilu będzie chętnych do ukrywania się w lasach i umierania za darmo za Oligarchów z izraelskimi paszportami w kieszeni żyjących luksusowo na Zachodzie ? Czy ciemność, zimno, głód i choroby  wzmocnią ich decyzje ?
Tak więc USA dają faktycznie Rosji zielone światło do najazdu Ukrainy. Ale to nie wystarczy bo Rosja musi mieć poważny propagandowy powód do najazdu na Ukrainę.

Państwa, które stawiały na dobre i trwałe relacje z Amerykanami wyszły na tym dobrze. Japonia, Niemcy czy Korea Południowa wyszły z opresji i mają się dobrze. Ale już Japonia za swoją agresywną ofensywę eksportową została przez USA usadzona w 1985 roku.
Stosunki te jednak były budowane na płaszczyźnie prawie suwerennych państw (mimo okupacji ) a nie ślepym, neokolonialnym poddaństwie, agenturalności  i idiotycznym „robieniu laski z połykiem”.
Ukraina za swoją zbrodniczą, karygodną korupcje i głupotę może zapłacić głową. Polska może stracić swój północno - wschodni kawałek.

Według badania McKinsey kapitał Chin w 2021 roku  wzrósł do 120 bilionów ( 120 000 mld ) dolarów a wartość USA wynosi 90 bilionów dolarów. Chiny są obecnie najbogatszym krajem świata ale nie per capita !
Czasy zmiany światowej hegemoni są bardzo niebezpieczne dla światowego pokoju. I niestety tym razem raczej nie będzie inaczej. Ale nawet jak głowice termojądrowe nie spadną na polskie miasta to cała Ziemia może się mało nadawać do dalszego zamieszkania.

Polska ma sens istnienia tylko jako państwo suwerenne a nie jako wasal Rosji, USA - Izraela, Niemiec czy dalekich Chin lub kogoś innego.
Czy atrapa państwa – śmieć, będzie pod szyldem „państwo teoretyczne”, „Ch.j, dupa i kamieni kupa” czy „kupa kociego gówna” to Polakom jest kompletnie obojętne kto ich okrada i oszukuje.

„Peryferyjny Kapitalizm Zależny”, dostępny w Google Books.
„Nad stawianymi przez Suttona zarzutami zbrodni stanu – budowania wroga na własne życzenie, trudno przejść obojętnie. Sprzęt i materiały, które w ramach Lend Lease Act ZSRR otrzymał od USA, pchnęły do przodu program nuklearny ZSRR o 10–15 lat! Od stycznia 1943 roku radziecki rząd wysłał do zarządu Lend Lease zamówienia na 300 kg tlenku i azotanu uranu oraz na 10 kg metalicznego uranu. Dokumenty potwierdzają dostarczenie uranu... ZSRR otrzymywało to, czego rozpaczliwie potrzebowało. Alianci niczego nie odmawiali. W czasie II wojny światowej ZSRR otrzymało od sojuszników 427 tys. samochodów. Samo w tym czasie wyprodukowało zaledwie 205 tys. samochodów o nieporównywalnie gorszych parametrach. Do samochodów otrzymało 4 mln opon. Dostało 2 tys. lokomotyw(plus 11 tys. wagonów). Dostało 35 tys. motocykli oraz 9 tys. traktorów i 5 tys. transporterów. Sowieci otrzymali także 22 tys. samolotów wraz z 3 mln ton benzyn lotniczych oraz 13 tys. czołgów. Żołnierze ZSRR chodzili w 15 mln trwałych i wygodnych butach od aliantów. Ubrania dla nich uszyto z 70 mln metrów kwadratowych wełnianych tkanin z Lend Lease. Każdy walczący żołnierz ZSRR dostał aż 35 kg materiałów wybuchowych z dostarczonych 350 tys. ton. Pomoc żywnościowa za 1.3 mld ówczesnych dolarów zawierała ilość kalorii pozwalająca wyżywić 10-milionowa armie przez 5 lat.”

https://www.rp.pl/historia-swiata/art19182951-jak-amerykanie-przekazali-bombe-atomowa-stalinowi
„Jak Amerykanie przekazali bombę atomową Stalinowi
W trakcie II wojny światowej, w ramach programu Lend-Lease, do Sowietów trafiły wielkie ilości materiałów potrzebnych do produkcji broni nuklearnej. Wiemy to dzięki relacji majora George'a Jordana, który był oficerem łącznikowym armii USA przy sowieckim lotnictwie.
Ta historia zaczęła się w maju 1942 r. na lotnisku Newark. „Wypożyczony" sowieckiemu lotnictwu w ramach programu Lend-Lease (amerykańskiej wojennej pomocy materiałowej dla państw sprzymierzonych) bombowiec A-20 Havoc, czekający na transport do Murmańska, został lekko uszkodzony przez kołujący samolot pasażerski linii lotniczych American Airlines. Uszkodzenia były nieznaczne i można je było szybko naprawić na miejscu. Pułkownik Anatolij Kotikow, bohater Związku Sowieckiego (wybitny pilot nazywany „sowieckim Lindberghiem") i zarazem szef sowieckiej misji na Newark, był jednak wściekły. Łamanym angielskim domagał się od kapitana George'a Jordana, by zadośćuczynić tę „zniewagę radzieckiego lotnictwa". Najpierw sugerował, by zastrzelić pilota DC-3, a później, by wyrzucić cywilne linie lotnicze z lotniska Newark. Jordan oponował, że to niemożliwe. Tu jest Ameryka i prywatni przewoźnicy mają prawo korzystać z tego lotniska. „Chcecie, żebym wezwał tu pana Hopkinsa? Pan Hopkins to załatwi" – stwierdził Kotikow i poprosił o możliwość zatelefonowania do ambasady sowieckiej. Niecały miesiąc później nadszedł z Waszyngtonu rozkaz zabraniający cywilnym liniom lotniczym do końca wojny korzystać z lotniska Newark. Okazało się, że na wydanie takiego polecenia naciskał Harry Hopkins, najbliższy doradca prezydenta Franklina Roosevelta. To wydarzenie wstrząsnęło kapitanem Jordanem. „Właśnie wtedy coś mnie tknęło, że pewnego dnia ktoś zechce przeprowadzić śledztwo w sprawie Lend-Lease i związanych z nim Rosjan" – wspominał Jordan. Zaczął więc prowadzić pamiętnik, w którym dokładnie spisywał swoje doświadczenia w relacjach z Sowietami oraz wszystko to, co im wysyłano. Początkowo pracował przy organizacji transportów Lend-Lease na lotnisku w Newark, a później na lotnisku Gore Field pod Great Falls w Montanie, które stanowiło ważny przystanek na trasie lotniczego korytarza transportowego ALSIB prowadzącego przez Alaskę na Syberię. Pomagał słabo znającym angielski sowieckim oficerom w papierkowej robocie oraz w składaniu zamówień w fabrykach. Nawiązał z nimi tak serdeczne stosunki, że Kotikow wyprosił kanałami dyplomatycznymi, by awansować Jordana na majora. W ten sposób stał się świadkiem szokujących zdarzeń rzucających nowe światło na początki zimnej wojny.
Proszek do bomby
Sowieci dostawali w ramach Lend-Lease niemal wszystko. Od konserw z mielonką, poprzez ciężarówki, czołgi, lokomotywy, myśliwce i okręty, po plany konstrukcyjne chicagowskich wieżowców. Mocno domagali się m.in. silników dieslowskich dla okrętów podwodnych. W początkowym okresie programu dostali ich 25, ale gen. John Deane, szef amerykańskiej misji wojskowej w Moskwie, odrzucił ich prośbę o więcej, argumentując to priorytetem potrzeb US Navy. Sowieci zwrócili się wówczas o pomoc do Hopkinsa. Doradca prezydenta wymógł zniesienie blokady na dostawy tych silników. W latach 1942–1944 dostarczono ich łącznie Sowietom 1305. Generał Deane widział później, jak leżały pod gołym niebem i rdzewiały.
Do Związku Sowieckiego wysyłano też ładunki, które nie miały większego zastosowania w „konwencjonalnym" przemyśle zbrojeniowym. Przykładem na to jest zdarzenie z czerwca 1943 r. Kotikow powiadomił wówczas Jordana o tym, że do Great Falls zostanie wysłany duży transport eksperymentalnych chemikaliów i że zadzwoni w tej sprawie „pan Hopkins". Hopkins rzeczywiście zadzwonił do majora Jordana i polecił mu, by szybko wysłał ten transport do Rosji, „bez umieszczania tej sprawy w aktach". Kotikow, uznając, że Jordan to „swój człowiek", pokazał mu dokument zatytułowany „Bomba proszkowa". Wskazał na widniejące w nim słowo „uran". „Powtarzam raz jeszcze, że w roku 1943, zarówno dla mnie, jak i dla większości Amerykanów słowo to nic nie znaczyło" – napisał Jordan w swoich wspomnieniach.
Ładunek przyjechał 10 czerwca pociągiem z Toronto. Składał się z 15 drewnianych skrzyń, które poleciały przez Alaskę na Syberię. W trakcie międzylądowania w Fairbanks jedna ze skrzyń została uszkodzona i wysypał się z niej proszek w kolorze czekoladowym. Będący na pokładzie porucznik Ben Brown opisał siedem lat później, że gdy wziął do ręki ten dziwny piasek, sowiecki oficer podbiegł do niego, wytrącił mu ten proch z rąk i krzyknął: „Nie, nie, to może spalić ręce!".
W 1949 r. wyszło na jaw, że w latach 1943–1944 amerykańskie agencje rządowe wysłały do ZSRR trzy ładunki związków uranu ważące łącznie 664,5 kg.
Dwa pierwsze były transportowane w marcu i czerwcu 1943 r. drogą powietrzną do ZSRR, a trzeci w czerwcu 1944 r. drogą morską do Władywostoku. Związki te zostały wyprodukowane w USA, ale były skierowane najpierw do kanadyjskich pośredników, zanim dostarczono je do Sowietów. „Potwierdzono także wysyłkę około jednego kilograma, to jest 2,2 funta, metalicznego uranu, w czasie gdy całkowity amerykański jego zapas wynosił zaledwie 4,5 funta. W operację tę zamieszany był zarząd Lend-Lease, Departament Handlu, Wydział Dostaw Departamentu Skarbu i Rada Ekonomiczna ds. Działań Wojennych. Wmieszany w to był również Departament Stanu, który odmówił wglądu w akta operacji Lend-Lease i jej następczyni Agencji Ekonomii Zagranicznej" – pisał major Jordan.
Sowieci wykazywali dużo większy apetyt na uran. Komisja ds. Zakupów Rządu Związku Sowieckiego starała się pozyskać jeszcze 8,5 tony tlenku uranu oraz azotanu uranu, a także 11,3 kg metalicznego uranu. Sekretarz wojny Henry Stimson zdusił jednak te próby w 1944 r. Co można było zrobić z taką ilością związków uranu? Metalurdzy szacowali później, że z 664,5 kg tego proszku można było wyprodukować 2,83 kg uranu U235 nadającego się do przeprowadzenia reakcji jądrowych. 2 kg tego izotopu wystarczyłoby do stworzenia bomby atomowej.
Major Jordan skrupulatnie zapisywał, jakie substancje trafiały do Związku Sowieckiego poprzez Lend-Lease. Z jego notatek wynika, że posłano tam m.in.: 4,4 tony berylu, 378,7 tony kadmu i 32,9 tony jego stopów, 366 ton kobaltu oraz 15,2 tony rudy kobaltowej, 3,35 tys. ton grafitu, a także 11,5 tony związków toru. „Kobalt był jednym z pierwiastków, których ciągle nam brakowało. Gdybym wtedy wiedział, że tak wiele wysyła się go do Rosji, to podejrzewałbym ich o chęć wyprodukowania bomby atomowej" – skomentował zapiski Jordana jeden z chemików pracujących dla armii USA. Z jakiegoś powodu Sowieci chcieli też dostać 44 tony ceru i strontu. W 1943 r. dostarczono Sowietom 1,1 kg tlenku deuteru, czyli ciężkiej wody, substancji mającej zastosowanie niemal wyłącznie przy reakcjach jądrowych. „Zamówiony towar był zapakowany z taką starannością, jakby była to szkatułka zawierająca drogocenną biżuterię. Czterdzieści ampułek ułożonych w stos, każda o wadze 25 gramów i otoczona tubą wypełnioną bawełną" – wspominał Jordan.
Zastosowanie tych substancji było wówczas znane wyłącznie nielicznym specjalistom. Amerykański program budowy bomby atomowej był otoczony najściślejszą tajemnicą. Major Jordan dowiedział się o tym programie, podobnie jak niemal wszyscy Amerykanie, dopiero 6 sierpnia 1945 r., po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszimę. Dopiero po wojnie, wertując publikacje naukowe, mógł zidentyfikować, które z substancji wysłanych Sowietom miały zastosowanie w programie nuklearnym. Swoimi odkryciami na ten temat podzielił się w latach 1949–1950 podczas przesłuchań w Kongresie przed Komitetem do Badania Działalności Antyamerykańskiej.
Bagaż dyplomatyczny
Major Jordan, służąc na lotnisku w Great Falls, wielokrotnie był świadkiem podejrzanej działalności Sowietów. Widział, jak z ich samolotów wyskakiwali niezidentyfikowani ludzie, przełazili przez płot i biegli do najbliższych taksówek. Zwracała też uwagę bardzo duża ilość czarnych walizek, które sowieccy oficerowie wywozili jako „bagaż dyplomatyczny". Czasem były ich nawet 2 tony w jednym transporcie. Pewnego wieczoru Jordan postanowił sprawdzić, co w nich jest. Urwał się z kolacji z sowieckimi oficerami i pojechał do bazy, by sprawdzić bagaż znajdujący się na pokładzie samolotu przygotowywanego do startu. Pretekstem była sprawa niedawnej kradzieży ampułek z morfiną z wojskowego magazynu.
Ładunku walizek pilnowało dwóch uzbrojonych Rosjan. Byli zszokowani, że Jordan chce go sprawdzić. Wykrzykiwali w kółko po angielsku: „dyplomatki!". W pewnym momencie zaczęli... tańczyć. Jeden z nich położył się na stosie walizek. Jordan wyrwał mu jedną z nich. Wezwał wartownika – weterana walk na Pacyfiku – by trzymał Sowietów na muszce i strzelił, dopiero gdy pierwsi sięgną po broń. Jordan zaczął przecinać sznureczki walizek (Sowieci wybrali najtańszy ich model, nieposiadający zamków). Jeden z Rosjan pobiegł do budynków lotniska, by zadzwonić. Drugi, niemal płacząc, zawiązywał z powrotem sznureczki. Amerykanin sprawdził zawartość 18 z 50 bagaży. Wszystkie były zaadresowane: „Do dyrektora, Instytut Techniki i informacji Ekonomicznej, Czkałowska 47, Moskwa 120, ZSRR".
W pierwszej walizce była gruba księga o... transporcie zwierząt. Na końcu tego opracowania były jednak tablice i mapy dotyczące wszystkich połączeń kolejowych w USA. Zapakowane z nią były też mapy drogowe USA z zaznaczonymi różnymi miejscami. W innej walizce były dokumenty agencji prasowej TASS, w kolejnej – sowieckiego przedsiębiorstwa handlowego Amtorg, w jeszcze innej mapa Kanału Panamskiego z zaznaczonymi różnymi punktami strategicznymi. W kolejnym bagażu znajdowały się papiery dotyczące poligonu Aberdeen Proving Ground. Znalazły się też dokumenty z obciętymi marginesami (tak, by usunąć gryfy „poufne" i „tajne") z Departamentów Stanu, Handlu i Rolnictwa. Na jednym z nich była adnotacja „od Hissa". Chodziło o Algera Hissa, zastępcę sekretarza stanu i doradcę Roosevelta, którego w 1948 r. zdemaskowano jako sowieckiego szpiega. Po zakończeniu zimnej wojny ujawniono dokumenty, według których był on agentem GRU o pseudonimie ALES.
Najbardziej szokującym odkryciem był list do sowieckiego komisarza ds. handlu Anastasa Mikojana. Znajdowało się w nim sformułowanie: „miałem nie lada trudności z wydobyciem tego od Grovesa". Generał Leslie Groves był wówczas dowódcą Obszaru Inżynieryjnego Manhattan, czyli odpowiadał za amerykański program nuklearny. Jego nazwisko nie było wówczas szerzej znane nawet wśród wojskowych biurokratów. Jordan uznał później, że autorowi listu chodziło zapewne nie o wydobycie informacji bezpośrednio od generała Grovesa, ale od jego organizacji. List był podpisany inicjałami „H.H.". Dołączona była do niego była kopia trzystronicowego raportu z nagłówkiem „Oak Ridge". W raporcie wychwycił takie dziwne słowa jak „deuter" i „cyklotron". Na samej górze pierwszej strony znajdowała się pieczątka lub napis wystukany na maszynie: „Harry Hopkins Specjalny Koordynator Pomocniczy". Hopkins był w wąskim gronie osób wiedzących o pracach nad bombą atomową.
Przeglądanie teczek przerwał Jordanowi pułkownik Kotikow. Krzyczał, że ucierpiał honor Rosji, i groził, że doprowadzi do zwolnienia Jordana ze stanowiska. Po chwili się jednak uspokoił i prosił Amerykanina, by nie otwierał więcej teczek. Jordan po tym incydencie czekał na to, że zostanie odwołany. Żadne rozkazy w tej sprawie nie nadeszły. Najprawdopodobniej Kotikow bał się powiadomić zwierzchników, że doszło do takiej kompromitującej demaskacji operacji szpiegowskiej. Mógłby zostać uznany za odpowiedzialnego za tę wpadkę, odwołany do Moskwy i wysłany do łagru lub rozstrzelany. Wolał więc udawać, że nic się nie stało. Jordan wysłał raport dotyczący podejrzanego bagażu dyplomatycznego do oficera ds. bezpieczeństwa z Great Falls, a ten przesłał go zwierzchnikom w Spokane. Nie wiadomo, co się z nim stało. W styczniu 1944 r. major Jordan w Waszyngtonie próbował zainteresować różne rządowe agencje tym, co się dzieje wokół programu Lend-Lease. Nikt nie chciał z nim o tym rozmawiać.
Horda zdrajców
29 sierpnia 1949 r. na poligonie pod Semipałatyńskiem zdetonowano pierwszą sowiecką bombę atomową RDS-1. Świat był w szoku, że Sowietom udało się tak szybko zbudować taką przełomową broń. Należałoby jednak raczej zadać pytanie, czemu trwało to tak długo? RDS-1 była kopią amerykańskiej bomby Fat Man zrzuconej na Nagasaki. Informacje o szczegółach technicznych bomby przekazywała Sowietom cała horda zdrajców, takich jak: Klaus Fuchs, Morris Cohen, Harry Gold, David Greenglass, Ethel i Julius Rosenbergowie, Morton Sobell, George Kovall czy Alan Nunn May. Sowieci mieli wszystkie potrzebne informacje podane im „pod nos". Amerykańscy historycy Jerrold i Leona Schecterowie wskazują, że największym problemem, z jakimi borykali się sowieccy naukowcy podczas prac nad bombą atomową, było to, jak przetłumaczyć z anglojęzycznych dokumentów określenia naukowe. Sowieci po prostu nie rozumieli, o czym w tych dokumentach mowa. Dawało o sobie znać szokujące zapóźnienie intelektualne państwa Stalina.
Jedynie niewielka część atomowych zdrajców została przykładnie ukarana. Wielu z nich poszło na współpracę z FBI w zamian za złagodzenie kary i wskazywało swoich wspólników. W ten sposób na krzesło elektryczne w pełni zasłużenie trafiło małżeństwo Rosenbergów. Po ponad 70 latach z ich śmiercią nadal nie może się pogodzić amerykańska lewica. Wnuczka Rosenbergów nakręciła w 2019 r. film dokumentalny będący paszkwilem na Roya Cohna, prokuratora, który zbudował sprawę przeciwko Rosenbergom. Wypomina w nim Cohnowi m.in. to, że był... Żydem i gejem.
Żadne konsekwencje, poza odejściem na polityczny boczny tor, nie spotkały Harry'ego Hopkinsa. To on przekazywał prezydentowi Rooseveltowi informacje od naukowców dotyczące zasady działania bomby. I to on doradzał Rooseveltowi w Teheranie i Jałcie. Z przechwyconych sowieckich depesz wynika, że ostrzegał sowieckich dyplomatów przed tym, że FBI wpadła na trop ich siatki szpiegostwa nuklearnego. W 1990 r. zbiegły na Zachód pułkownik KGB Oleg Gordijewski potwierdził, że Hopkins był sowieckim agentem. Mimo to wielu amerykańskich historyków usilnie temu zaprzecza i przedstawia Hopkinsa jako „antyfaszystowskiego idealistę", który po prostu traktował ZSRR jak oddanego sojusznika. Potwierdzenie, że najbliższy doradca ubóstwianego demokratycznego prezydenta był zdrajcą, byłoby przyznaniem się do olbrzymiej kompromitacji całej tradycji intelektualnej, do której odwołuje się demokratyczny establishment.
Hopkins oczywiście nie był jedynym uważającym, że należy dać bombę atomową ludobójczemu, paranoicznemu dyktatorowi. „Rosjanie mają moralne prawo szukać w samoobronie sposobu na skonstruowanie bomby atomowej, nawet gdyby mieli się do tego posłużyć wywiadem wojskowym, zwłaszcza gdy zostali wykluczeni z grona wtajemniczonych, mimo że byli jednym z aliantów" – stwierdził w 1946 r. Joseph E. Davies, ambasador USA w Moskwie w latach 1936–1939. Warto więc zadać pytanie: czy przekazanie Sowietom tajemnic bomby atomowej było działaniem prosowieckiego lobby czy oficjalną polityką administracji Roosevelta? „