niedziela, 30 listopada 2014

Kryzys w Europie trwa

Kryzys w Europie trwa

 Rzut okiem na swiatowy wzrost gospodarczy w ostatnich 200 latach upewnia nas ze zrodlem dobrobytu jest postep technologi i nauki. Postep jest tak wielki że nawet zle zorganizowane państwa jednak się rozwijają. Postep jest jednak w stanie zatrzymac destruktywna elita. Złodziejstwo i wyzysk sa zrodlem zła.

Niski stopien wykorzystania mocy produkcyjnych i słabe perspektywy poprawy sytuacji popytowej na rynku odstraszaja inwestorow od nowych przedsiewziec w branzach tradycyjnych i nawet tych w miare nowoczesnych. W branzach wysokiej technologi jesli musimy walczyc z mordercza konkurencja nowe inwestycje angazujace nowe technologie trzeba uruchomiac koniecznie nawet jesli stopien wykorzystania mocy w "starych" (ale calkiem nowoczesnych) zakladach nie jest wysoki. Alternatywa jest wyparcie z rynku i zgon firmy.
W sytuacji slabego wykorzystania mocy produkcyjnych i znacznego bezrobocia nawet dzialania rzadow chcacych wzbudzic inflacje daja niewiele. Producenci widza ze klienci slabo kupuja i podwyzka cen moze spowodowac ze straca pozycje na rynku. Dlatego sa zadowoleni z obecnej marzy. Jesli rosna ceny surowcow i koszty  to prawie wszyscy podwyzszaja ceny o tyle samo i zachowuja udzial w rynku.

Trimfujacy neoliberalizm i kapital ma wbudowany gen stagnacji a nawet depresji. Przy rosnacym PKB i spadajacym udziale plac w PKB pracownicy moga konsumowac nowo wytwarzane dobra tylko zadluzajac sie bezposrednio lub przyjmujac prezenty od zadluzajacego sie panstwa. Nadmierne zadluzenie prywatne w koncu zmusza dluznika do znacznego obnizenia konsumpcji i splaty zadluzenia. Recepta na stagnacje jest gotowa. Nie ma popytu na rynku. Luke moze i wypelnia panstwo fundujac bony zywnosciowe, emerytury ponad stan i tem podobne.
Zatem recepta na trwale pokonanie kryzysu jest prosta. Pracownicy musza duzo wiecej zarabiac aby moc konsumowac wytwarzane przez siebie dobra i ewentualnie posplacac splacalne dlugi. Bankruci musza zbankrutowac aby nie wyrzadzac dalej wiecej szkod ale wczesniej trzeba przygotowac mechanizmy automatycznego wyrownywania bilansow aby nie spowodowac paniki i szalu inwestorow - spekulantow. Straty wyrzadzone przez bankrutow - oszustow, ktorzy poprostu przezarli wytworzone przez innych dobra trzeba sensownie przydzielic.
Konieczna jest likwidacja rajow podatkowych a srodki w nich ulokowane wroca do obiegu a budzety zasila karne odsetki od zlodziejskich kapitalow wyciagnietych z "dziupli" w rajach podatkowych.
Oczywiscie klasy polityczne uzaleznione od bansterki i oligarchi takich oczywistych rozwiazan nie proponuja.

Za to od poczatku kryzysu prawie wszystkie wysoko rozwinięte panstwa próbują pobudzić gospodarkę do szybszego wzrostu stosujac przedziwne stymulacje. Byloby dziwne gdy daly on cos pozytywnego. Trwaly rozwoj nastapi gdy usuniemy przyczyny kryzysu i wtedy gdy firmy zaczna inwestowac. Wlasciciele i zarzadzajcy firmami nie sa w ciemie bici i bacznie obserwuja sytuacje.

Tabela [ za obserwatorfinansowy.pl ] pokazuje jak wyglada wychodzenie z kryzysu w panstwach europejskich. W Grecji z pewnoscia duzo bylo marnotrawnych i zbednych "inwestycji". Ale nie az tyle zeby obecnie inwestowac zaledwie 37.2% tego co przed kryzysem. Stany Zjednoczone jednak powoli wracaja do "zdrowia" - cena jest koszmarne zadluzenie panstwa. Niezle maja sie Niemcy i Francja. Ciezko chora jest Wielka Brytania. Widac premier David Cameron zna prawdziwy stan rzeczy skoro juz odwraca sie uwage spoleczenstwa i poszukuje winnych chlopcow do bicia: "Musimy kontrolować granice i system imigracyjny w ten sposób, by interesy Brytyjczyków były na pierwszym miejscu."
W Polsce inwestycje sa na bardzo niskim poziomie ale inwestujemy wiecej niz przed kryzysem !
Warto zwrocic uwage ze inwestycje w USA sa wieksze niz w calej UE majacej 28 panstw i znacznie wiecej mieszkancow niz USA. Tak wiec o gonieniu USA trzeba na razie zapomniec.

sobota, 29 listopada 2014

Porownania PRL i III RP

Porownania PRL i III RP

  Od ewolucyjnej przemiany PRL w III RP minelo juz cwierc wieku. Polacy w wiekszosci nie potrafia w miare obiektywnie, bezemocjonalnie dokonac porownania obu form Polskiej panstwowosci.
PRL oficjalnie był panstwem dyktatury terrorystycznej. W okresie do 1956 roku byl jawnym protektoratem ZSRR ale pod jego przemoznym wplywem pozostawał caly czas. W czerwonym imperium PRL intencjonalnie mial zajmowac pozycje peryferyjne ale struktura wymiany handlowej z ZSRR nie wskazywala na nasza peryferyjnosc. PRL byl w swiecie uznawany za panstwo suwerenne. W swojej schylkowej postaci pod rzadami dyktatora Jaruzelskiego PRL przejawiał wylacznie wszelkie wady ustrojowe i gospodarcze i nieprzeliczone patologie. Okres dyktatury junty Jaruzelskiego to najbardziej nieudany okres w calej powojennej histori Polski.
Nawet stalinowski rezim komunistyczny w Polsce nie byl ludobojczy czy nawet krwawy. Uwadze tych ktorzy mowia o ludobojstwie polecic nalezy skale morderstw w leninowskim i stalinowskim ZSRR, morderczy obłed Czerwonych Khmerow czy wielkosc masakr dokonywanych w Afryce. Tragedia na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku byla złem ale przeciez nie ludobojstwem. W okresie stalinowskim wykonano ponad 3500 wyrokow smierci co jest liczba mala biorac pod uwage koniecznosc ukarania zbrodni wojennych i zapanowania nad strasznym powojennym bandytyzmem. W tej liczbie sa tez niestety zbrodnie polityczne i zbrodnia III RP bylo i jest niesciganie i niekaranie zbrodniarzy stalinowskich .
Spoleczenstwa krajow peryferyjnych sa bardzo podatne na przemoc symboliczna i nawet niewielka ilosc morderstw zupelnie wystarczyla do sterroryzowania narodu Polskiego. Wystarczyl zlosliwy donos o opowiadaniu dowcipow z podtekstem politycznym aby znalezsc sie w katowni UB i zostac pobitym. Nie wolno jednak zapominac ze masowym represjom i rabunkowi poddano tylko chlopow niewywiazujacych sie z praktycznie darmowych "dostaw obowiazkowych" a miasta jadly "kradziony chleb".
W PRL glosowano bez skreslen. Dokonywanie w czasie glosowania skreslen czy co gorsza manifestacyjna nieobecnosc na wyborach mogla sprowokowac zainteresowanie organow terroru osoba nieprawomyslna.

W dlugim okresie sprawowania przywodztwa przez I sekretarza Wiesława Gomołke ilosc Tajnych Wspolpracownikow organow terroru niewiele przekraczala 10 tysiecy a wykazywali oni przy tym mala aktywnosc. Polska miala wowczas zaledwie kilku do kilkunastu wiezniow politycznych. Wiecej wiezniow politycznych i bardziej rozbudowane siatki policyjnych agentow mialy wtedy "panstwa demokratyczne". Ktos kto mowi o terrorze w epoce sekretarza Gomolki jest zwyczajnie niepoczytalny. Zapadly wyrok smierci w duzej aferze miesnej byl ostra dyscyplinujaca grozba i ostrzezeniem skierowanym w strone pazernej nomenklatury komunistycznej a nie spoleczenstwa.
Z kolei w okresie junty Jaruzelskiego ilosc TW wraca do poziomu czasow stalinowskich i przekracza 100 tysiecy. Tak wiec dzieje PRL sa dosc zlozone i wyraznie niejednolite.

II RP byla panstwem III Swiata w srodku Europy. Byla Pakistanem Europy.
"Wieś nie ma pracy", Jerzy Michałowski, Warszawa 1935 s.39:
"Cukier na wsi nie istnieje. Większość dzieci nie widziała go nawet nigdy, chyba w formie cukierków na odpustach. Sól używa się obecnie szarą, nieraz nawet czerwoną bydlęcą; na wiosnę w okresie przednówka z braku gotówki nawet na te najgorsze gatunki stosuje się kilkakrotne gotowanie ziemniaków w tej samej raz osolonej wodzie."
Udział kapitału zagranicznego w kapitałach polskich spółek akcyjnych nierzadko przekraczal 70%. Zagraniczni wlasciciele widzac nadchodzace klopoty panstwa sezonowego drenowali swoje spolki w Polsce i o nie wcale nie dbali. Wielki kryzys dokonal w Polsce wprost apokaliptycznych zniszczen. Wojna dokonala dalszej dewastacji kapitali materialnego i biologicznego Polakow.
Wyjsciowa sytuacja PRL byla wiec straszna , beznadziejna lub jeszcze gorsza. Totalitarny PRL bez zbednej dyskusji odsunal od wladzy destruktywny kosciol katolicki i rozparcelował na pół feudalne latyfundia. Dał chlopom ziemie z czym nie mogla dac sobie rady II RP ale jednoczesnie obłozył chlopow na pol darmowymi obowiazkowymi dostawami. Szczesliwie pozniejsza proba zabrania chlopom ziemi w procesie kolektywizacji rolnictwa spelzła na niczym. Powszechne szkolnictwo w miare szybko doprowadzilo do likwidacji powszechnego analfabetyzmu. Skutecznosc powszechnej sluzby zdrowia byla calkiem niezla. Mimo wypaczen kwitła kultura i sztuka.
Polska dokonała skoku cywilizacyjnego od średniowiecza do współczesności. Natomiast powodow do zadowolenia nie mieli Czesi czy Niemcy z NRD jako ze byly one na nieporowanie wyzszym poziomie rozwoju cywilizacyjnego niz Polska i zainstalowany tam komunizm zadnego skoku cywilizacyjnego nie dokonal
Ale jednak gospodarka PRL tylko czasami wzrastala szybciej niz na Zachodzie.

Pierwszym i najwazniejszym powodem wzrostu gospodarczego we wszystkich panstwach na Ziemi od poczatku XX wieku jest unikalny w dziejach ludzkosci gwałtowny postep naukowo - technologiczno - cywilizacyjny. Postep jest tak wielki że nawet zle zorganizowane państwa jednak się rozwijają. Zle zorganizowany i zle rzadzony PRL tez sie rozwijał i to okresowo przyzwoicie. To ze PRL sie rozwijał nie jest zadna zasluga komunistycznej nomenklatury ale jedyna zasluga wszystkich wtedy pracujacych.
PRL podniosł kraj ze zniszczen, odbudował i rozbudował kapitał biologiczny Polakow. Ale nadal bylismy na tle zachodu biedni. Nie jest wykluczone ze moglismy sie rozwijac szybciej ale wcale nie jest to pewne. W alternatywnej wersji histori gdy kraje Europy srodkowo - wschodniej nie wchodza w sklad agresywnego i ekspansywnego Czerwonego Imperium, Stany Zjednoczone nie maja zadnego interesu w budowie demokracji i panstw dobrobytu w Europie zachodniej a w Polsce do wladzy dochodza pogrobowcy przedwojenej wladzy. Polska od razu wraca do swojej peryferyjnej długiej fali historycznej. Na zachodzie jest bieda a w Polsce potworna nedza.

Apologetyczne opowieści, o tym że PRL był państwem mlekiem i miodem płynącym, sa oczywiscie fałszywe !
Z drugiej strony nalezy sie jednak rozprawic z mitem jakoby PRL mogl dogonic Niemcy. Nie bylo takiej mozliwosci. Nie tak latwo jest przeskoczyc 500 lat historii.

Otoz po poteznych alianckich bombardowaniach duze niemieckie miasta lezaly w gruzach. Zniszczona byla tez czesc przemyslu jednak stosunkowo niewiele a to dlatego ze Niemcy we wlasciwym czasie sporo przemyslu przenieli a poza tym okregi przemyslowe byly silnie bronione i lotnictwo alianckie optymalizujac efekty w stosunku do ponoszonych kosztow unikalo atakowania obiektow silnie bronionych jesli nie bylo to konieczne.
Niemniej tuz po wojnie w niemczach panowala nedza. Gospodarke niemiecka ustabilizowali i pchneli na droge rozwoju Amerykanie widzac ze w mozliwym poteznym starciu z ZSRR moga faktycznie liczyc tylko na sile Niemiec i w mniejszym stopniu Brytyjczykow. Nastapil w niemczech pozorny cud gospodarczy. Nie byl to jednak zaden cud a po prostu uruchomienie poteznego aparatu produkcyjnego Niemiec.

Cytat z "The Rebirth of the West: The Americanization of the Democratic World, 1945 - 1958". Autorzy Peter Duignan, Lewis H. Gann, zwiazani byli z Uniwersyteem Stanforda i Instytutem Hoovera. Strona 138:
"Germany retained a powerful industrial foundation, with great investments in modern, export-oriented industries based on the production of machinery, chemical and electrical products, cars, tractors, and the like - the greatest manufacturing complex in Europe ant the time. In theory this manufacturing capacity should have been wiped out [...]. In practice, this did not happen. Factories indeed suffered heavy damage but an effective policy of dispersal and skilful improvisation had preserved much of Germany's industrial capacity. According to contemporary estimates, only 10% of the iron industry, 10 to 15% of chemical industries, and 15 to 20% of textile industries had been destroyed".

Recenzja:
"The years following World War II witnessed perhaps the greatest success story in Western history the economic and political recovery of European democracies that had been devastated by the cataclysmic war. Peter Duignan and L.H. Gann convincingly demonstrate that the deep involvement of the United States was a key factor in this success. The Rebirth of the West is a broad, narrative analysis of every important aspect of Western society during this formative period political, economic, social, cultural, and scientific. In addition to providing an interpretive synthesis of the vast literature on the subject, the authors make an important and original contribution to both the historical record of this period and current debates over the future of Europe.""

To tylko dzieki poteznej Ameryce Europa zachodnia wkroczyla na powojenna droge rozwoju gospodarczego i dobrobytu ale tylko i wylacznie w intencji poskromienia i zniszczenia groznego Czerwonego Imperium. Po rozpadzie Imperium i zjednoczeniu Niemiec drogi USA i Europy moga sie rozejsc. USA jednak sie rozwijaja a Europa jest w stagnacji.

wtorek, 25 listopada 2014

Sondaz - Wybory zostaly sfalszowane

Sondaz - Wybory zostaly sfalszowane

  Sfałszowane referendum ludowe przeprowadzono w Polsce 30 czerwca 1946 roku przez aparat terroru pod kierownictwem "towarzyszy radzieckich" czyli oficerow zbrodniczej NKWD tajnie odelegowanych do zadania falszerstwa wyborow przez najwyzsze kierownictwo ZSRR. Referendum bylo przymiarka do falszerstwa wyborow do Sejmu Ustawodawczego. Jako sprawdzian popularności rządzących krajem komunistów wskazalo znikoma popularnosc komunistow.

Wybory do Sejmu Ustawodawczego przeprowadzone w Polsce 19 stycznia 1947 roku zostały sfałszowane przez aparat terroru Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy kierowniczym udziale funkcjonariuszy NKWD, metodami wypróbowanymi w ZSRR i we wcześniejszym referendum ludowym z 1946 roku.

Szczegolowo falszerstwa wyborcze komunistow omawial na antenie Radia Wolna Europa zbiegly na zachod dyrektor X departamentu MBP Jozef Swiatło co aparat władzy doprowadzalo wowczas do wscieklosci i szalenstwa.

Towarzysz Władysław Gomułka powiedzial jasno : "Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy"
Czerwoni Terrorysci złamali wole suwerena - narodu !
W PRL za propagowanie informacji o falszerstwach wyborczych skazano na wiezienie kilka tysiecy osob. Pozniejsze wybory organizowano wedlug zasady ze niezaleznie od wyniku wyborow zawsze byly one wygrane.
Nastepnie w 1989 roku czerwoni terrorysci dokoptowali do najwyzszej wladzy wychodowana latami "konstruktywna opozycje" czy staliniatka, Tajnych Wspolpracownikow bezpieki dzialajacych w opozycji i pozytecznych idiotow.

Portal Interia.pl zamiescil sondaz pod tytulem "Czy twoim zdaniem wyniki wyborów samorządowych zostały sfałszowane?
http://fakty.interia.pl/wyniki-ankiety-czy-twoim-zdaniem-wyniki-wyborow-samorzadowych-zostaly-sfals,qId,65914

Dzis o godzinie 16:21 na 6452 glosujacych 66% stwierdzilo ze wybory zostaly sfalszowane , 33% ze nie a 3% odpowiedzialo "Nie wiem"

Istnieją dowody i poważne poszlaki wskazujace na uzasadnione podejrzenie masowych fałszerstw !

Sekretarz KC PZPR Leszek Miller o możliwych fałszerstwach wyborczych powiedzial : „Serce demokracji zostało przekłute sztyletem”. Widac cos wie o falszerstwach wyborczych.
Jarosław Gowin, stwierdził, że sondaż exit poll podał wyniki prawdziwe, a PKW "takie, jakie miały być"
Osoby uwazajace ze dokonano oszustwa wyborczego uzywaja slow - naduzycia, manipulacje, nieprawidłowości, oszustwa przekręty, szwindle, skandal.

Rafał Ziemkiewicz z "Do Rzeczy" uzasadniajac teze fałszerstwa stwierdzil, że "komisje obwodowe złożone są głównie z lokalnych urzędników i miejskiej budżetówki i pozostają pod wpływem lokalnych kacyków". Nie mozna mu odmowic racji bowiem patologiczna "Instrukcja PKW" instruowała jak stworzyc pokuse naduzyc:
"W skład obwodowej komisji wyborczej powołuje się od 6 do 8 osób spośród kandydatów zgłoszonych przez pełnomocników wyborczych lub upoważnione przez nich osoby oraz jedną osobę wskazaną przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) spośród pracowników samorządowych gminy lub gminnych jednostek organizacyjnych."
A wiec to urzędnicy wyborczy delegowani przez wójtów i prezydentów miast odbierali glosy i nie mogli sie oprzec pokusie falszerstwa.
Tak wiec to skompromitowane "lesne dziadki" pobierajace 21 tysiecy zlotych miesiecznie wyszarpnietych podatnikowi z gardla, zorganizowaly mechanizm falszerstwa zamiast porzadnie wybory zorganizowac !

"Lesne dziadki" to elita z elit polskiego sądownictwa. Moze tez przy okazji ustapia ze stanowiska wszyscy sedziowie Sadu Najwyzszego ?
Dokonane obecnie przestępstwa godzą w konstytucje i w fundament państwa. W powaznym demokratycznym kraju skonczyloby sie to licznymi wyrokami wiezienia. Ale w polskiej spodstolnej "demokracji" fasadowej , demokracji peryferii, demokracji malej intensywnosci nikomu czapka z glowy nie spadnie.

Zupelnie inna sprawa jest zabronione i karalne kupowanie glosow.
http://www.fakt.pl/polityka/w-polsce-kwitnie-proceder-kupowania-glosow-oszustwa-wyborcze,artykuly,504891.html


"Od 10 do nawet 200 zł, piwo albo wódka – takie stawki obowiązują w Polsce w handlu głosami wyborców. Proceder rozpowszechniony jest w całym kraju, a metody handlu – pomysłowe

O niedzielnym kupowaniu głosów pod lokalami wyborczymi sygnały do policji trafiały z całego kraju. Zatrzymano kilkanaście osób, ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo wiele przypadków nie zostało wykrytych. W Skarżysku-Kamiennej tamtejszy adwokat Piotr Nasiołkowski (61 l.) ze znajomymi obserwował handlujących przez całą wyborczą niedzielę!
– Już od rana w okolicy lokali wyborczych tłumnie gromadzili się amatorzy tanich win i czekali na okazję, by w łatwy sposób zarobić. Stawki za jeden głos były różne: od 20 aż do 150 złotych – opowiada nam mecenas. Dzięki panu Piotrowi w jednym z lokali policja ujęła dwóch meneli, którzy dostali od kandydata karteczki z nazwiskiem do zakreślenia. "

poniedziałek, 24 listopada 2014

Ranking sektorów energetycznych: wydajność UE i marnotrawstwo USA

Ranking sektorów energetycznych: wydajność UE i marnotrawstwo USA

 Pionierem technologi nadkrytycznej i ultranadkrytycznej w energetyce byly USA. Pozniejsza taniosc surowcow energetycznych spowodowala porzucenie drogiej i zawodnej technologi nadkrytycznej a technologiczna paleczke wyscigu przejely Niemcy i Japonia.

Oto fragment mojego opracowania z 1989 roku.

" Nowoczesne elektrownie cieplne narodzily sie jednoczesnie w USA i Niemczech. Od lat dwudziestych az do piecdziesiatych General Electric oraz Westinghouse dominowaly w miedzynarodowym handlu wyposazeniem elektrowni cieplnych obejmujac ponad 50% udzialu by spasc do okolo 20 % na poczatku lat siedemdziesiatych. . W latach szescdziesiatych dolaczyly do nich japonskie Hitachi oraz Toshiba. W latach trzydziestych General Electric wyposazyl najwieksza wtedy w swiecie fabryke turbin i elektrowni KHMEZ w Charkowie.

W wartosci dolara z 1986 roku KWh energi elektrycznej w USA w 1900 roku kosztowala 320 centow by spasc obecnie w 1987 roku do 6 centow. Energia elektryczna byla dobrem luksusowym nawet w najbogatszych krajach a w krajach peryferyjnych dostepna byla jedynie dla elit w paru najwiekszych miastach kraju. Tania energia elektryczna jest warunkiem koniecznym rozwoju gospodarczego. Przyrost Dochodu Narodowego jest mocno skorelowany z produkcja energi elektrycznej.
W przededniu I Wojny najwieksze elektrownie mialy po 5 blokow o mocy 10MW o sprawnosci 8-10% Poniewaz moc kotlow w rusztami stalymi badz ruchomymi byla ograniczona to elektrownia taka miala do 60 kotlow ! Radykalne ulepszenie konstrukcji kotla przyniosla technologia spalania pylu weglowego wdrozona w latach dwudziestych.

Przegrzewacz
Sprawnosc elektrowni cieplnej ktora mozemy w przyblizeniu ocenic cyklem Rankina rosnie wraz ze wzrostem parametrow swiezej pary. Podejmujemy jednoczesnie wszelkie zabiegi aby zblizyc sie do cyklu Carnota to znaczy dokonujemy Carnotyzacji obiegu poprzez regeneracje ciepla stosujac jak najwiecej stopni wymiennikow ciepla. Motyw pogoni za poziomem parametrow jest oczywisty a gra idzie o duza stawke. Elementem poddanym najciezszej probie i stresom jest przegrzewacz kotla i pierwszy stopien turbiny.
Popularyzacja turbin spalinowych w lotnictwie wojskowym i cywilnym USA w samolotach turboodzutowych przyniosla upowszechnienie materialow zaroodpornych i technologii ich obrobki. Byly to jednak nowinki technologiczne i do osiagniecia pelnej doroslosci sporo im brakowalo. Nie ma zatem niczego dziwnego w tym ze elektrownie na parametry nadkrytyczne i supernadkrytyczne zaczeto poczatkowo budowac wlasnie w USA. W owym czasie zreszta tylko tam opanowano wielkoprzemyslowa technologie materialow zarodpornych.
W 1957 roku uruchomiono w elektrowni Philo nalezacej do AEO-Ohio Power pionierski blok o mocy 125 MW o parametrach 314 bar / 621 C z podwojnym przegrzewem wtornym 566 / 538 C.
W 1959 roku blok o mocy 325 MW o parametrach 345 bar / 649 C z podwojnym przegrzewem 566 / 566C uruchomiono w elektrowni Eddystone I nalezacej do Philadelpia Electric Co. Jak na tamte czasy, ultra super nadkrytyczne parametry pary byly szokujaco wysokie. Bloki pracowaly do 1977 roku. Poczatkowo trapily je awarie i niska dyspozycyjnosc. Sprawnosc osylowala okolo 40%.
Do budowy przegrzewaczy zastosowano drogie i klopotliwe w montazu stale (sa to stale wysokostopowe o bardzo duzej wytrzymalosci) austenityczne. Lata te a zwlaszcza znacznie pozniejsze cechowaly niskie ceny paliw co zdemobilizowalo wysilki wynalazcow i konstruktorow w kierunku upowszechnienia parametrow ultra super nadkrytycznych. Budowano jednak bloki na parametry super nadkrytyczne o temperaturze 540 - 590 C i cisnieniu 230 - 260 bar.
W stopach zarodopornych stosuje sie nikiel, chrom, wolfram, cyrkon. Sa to drogie materialy. Z tego wzgledu nie nalezy sie spodziewac popularyzacji w Polsce blokow o parametrach ultra super nadkrytycznych w okresie najblizszych 20 lat.
W USA w okresie 1970-1975 bloki o parametrach nadkrytycznych stanowily 63% nowo oddawanej mocy przy sredniej sprawnosci nowych elektrowni na poziomie 37-38% przy ogolnej sprawnosci elektrowni weglowych na poziomie 33-34%. Od 1975 roku w USA technologi nadkrytycznej uzywano coraz rzadziej by na poczatku obecnej dekady zupelnie ja porzucic. Wegiel kamienny w USA jest wydobywany taniutka metoda odkrywkowa a nie jak u nas bardzo droga glebinowa. Bardzo tani wegiel i tania ropa spowodowaly odwrot od nadkrytycznosci mimo iz panuje poglad iz calkowite opanowanie problemow technologi ultranadkrytycznej lezy w zasiegu koncernow USA i zadecydowaly jedynie wzgledy ekonomiczne.
Kotly nadkrytyczne a zwlaszcza ultranadkrytyczne maja bardzo wysokie wymagania co do czystosci wody i zle toleruja procesy przejsciowe, zwlaszcza w przegrzewaczach. Generalnie niezawodnosc blokow nadkrytycznych jest znacznie gorsza od blokow konwencjonalnych co podnosi koszty eksploatacji poprzez drogie remonty i obniza dyspozycyjnosc. Niewatpliwie bardzo niskie obecne ceny ropy naftowej a zatem i gazu ziemnego i innych surowcow energetycznych demobilizuja wysilki w kierunku podnoszenia parametrow pary. Nieublagane wyczerywanie plynnych weglowodorow, zwlaszcza latwo dostepnych, spowoduje powrot do technologi ultranadkrytycznej. Trudno jednak powiedziec czy jest to kwestia 10 czy 20 lat. Temperatura moze siegnac nawet 740C. Juz obecnie automatyczne spawanie rur kotlowych prowadzi sie w atmosferze ochronnej a kazde zlacze ma fotografie rentgenowska X.
Elektrownie ultranadkrytyczne pracuja takze w ZSRR. "

Amerykańskie Biuro ds. Efektywnego Wykorzystywania Energii w Gospodarce (ACEE) sporządziło ranking państw, które w najbardziej optymalny sposób korzystają z dostępnych zasobów energetycznych.
http://forsal.pl/artykuly/837041,ranking-sektorow-energetycznych-niemiecka-wydajnosc-i-marnotrawstwo-w-usa.html


"Analizowane wskaźniki zostały przyporządkowane trzem sektorom gospodarki, odpowiedzialnym za zużycie energii w krajach wysoko rozwiniętych, a więc: budynki, przemysł i transport. Niektóre ze wskaźników dotyczyły więcej niż jednego sektora, jak np. efektywność generowania prądu. Każdy z krajów mógł zdobyć w rankingu maksymalnie 100 pkt., natomiast za działalność w każdym z sektorów maksymalnie 25.

Zwycięzcą rankingu za 2014 rok okazały się Niemcy. Kraj zdobył łącznie 65 pkt., co pokazuje, że wszystkie najważniejsze gospodarki świata mają jeszcze duże rezerwy, jeżeli chodzi o poprawę efektywności sektora energetycznego. Poza tym różnica potencjałów sektorów energetycznych w największych gospodarkach świata jest duża, a pomiędzy Niemcami a Stanami Zjednoczonymi (dopiero 13. miejsce w rankingu) nawet bardzo duża....
Przy przeglądaniu wyników od razu zwraca uwagę bardzo niska pozycja Stanów Zjednoczonych. Martwi fakt, że sektor energetyczny największej gospodarki świata znacznie ustępuje liderom rankingu. USA zdobyły w badaniu zaledwie 42 pkt., co oznacza stratę do Niemiec sięgającą 23 pkt. Niewydolność gospodarki tego kraju prowadzi do marnowania energii i pieniędzy. Skala ekonomii USA jest tak duża, że w przypadku niewydolności energetyki w tym kraju trudno mówić o ogólnie dobrej kondycji tego sektora na świecie."

Sprawa korupcji sedziow , pismo do RPO

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Aleja Solidarności 77
00 - 090 Warszawa
biurorzecznika@brpo.gov.pl


Dotyczy sprawy o korupcje sedziow
SSR Urszula Persak
SSO Iwona Siuta
SSO Violetta Osińska
SSO Małgorzata Grzesik


Szanowni Panstwo

W dniu 13 V 2014 skierowalem do wlasciwej dla sprawy (postanowienia regulaminu prokuratury sa w tej mierze jasne i jednoznaczne) Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie Zawiadomienie o przestepstwie, kierujac kopie pisma do Rzecznika podobnie jak kolejne pisma procesowe. Mimo tego sprawe powierzono niewlasciwej dla sprawy prokuraturze rejonowej szczecin srodmiescie a dokladniej prokurator Monika Bednarska Kałuzna.
Sprawa dotyczy ochydnej i bezczelnej korupcji sedziow. Szczegolne potepienie muszą wzbudzic glupie, bezpodstawne oszczerstwa zmyslone przez SSR Urszula Persak, SSO Iwona Siuta, SSO Violetta Osińska, SSO Małgorzata Grzesik skierowane w strone moich SP rodzicow o dokonanie kilku powaznych przestepstw, ktore sa nieprzedawnione do dzis.
Moj SP ojciec byl mlodym i skutecznym zolnierzem wzietym do niewoli we wrzesniu 1939 roku a nastepnie bezprawnie przeksztalconym z jenca w robotnika przymusowego w Heilligenbeil. Matka w pierwszych dniach wojny zostal deportowana a ladne gospodarstwo w Warthegau przydzielono Niemcom. Oboje byli wzorowymi pracownikami i rodzicami.
Ustawa pozwala Rzecznikowi wystapic z zadaniem wszczecia postepowania karnego oraz daje mu liczne mozliwosci dzialania w sprawach karnych.
Mowimy nie tylko o przestepstwie ale o zachowaniu niegodnym czlowieka, o zachowaniu ponizej godnosci ludzkiej. Tak upadly osoby wskazane jako podejrzane.

Przed wszystkim uprzejmie prosze o spowodowanie przekazania sprawy poza Apelacje szczecinska jako ze w sprawie przewija sie nazwisko zastepcy prokuratora apelacyjnego Tadeusza Kulikowskiego oraz SSA Anny Polak. To wlasnie czlonkowie rodziny SSA Anny Polak mogli otrzymywac od mafi korzysci. Dla mnie ta informacja z roku 2011 byla nowoscia natomiast prokuratura wie o tym conajmniej od 2008 roku co wynika z pisma jednoczesnie sygnowanego przez dwoch zastepcow prokuratora rejonowego Szczecin Srodmiescie pania Aneta Aloksa Majewska i Anna Józwiak.
Nie chce "spalic" dowodow. Uczciwie prowadzona sprawa w panstwie demokratycznym doprowadziłaby do natychmiastowych aresztowan nie tylko wymienionych przeze mnie sedziow.

Sprawa wielkosci szkody jest niejednoznaczna. Podana przez mnie wielkosc szkody dotyczy tylko realnie zaistnialych wydatkow gotowkowych. Natomiast sprawa dotyczyla przedmiotow o znacznie wiekszej wartosci. Znizajac sie do poziomu prokuratury moglbym wielkosc zamierzonej szkody okreslic bez porownania wieksza.

Poniewaz wymaga tego interes spoleczny Zawiadomienie oraz kolejne pisma procespowe umiescilem na stronie internetowej.
http://matusiakj.blogspot.com/2014/08/do-prokuratury-apelacyjnej-w-szczecinie.html
http://matusiakj.blogspot.com/2014/09/pismo-procesowe-w-sprawie-korupcji.html
http://matusiakj.blogspot.com/2014/08/pismo-procesowe-w-sprawie-korupcji.html
http://matusiakj.blogspot.com/2014/08/pismo-procesowe-w-sprawie-korupcji_30.html

Zawiadomilem tez komptentne organy o tym ze z pisma jednoczesnie sygnowamego przez dwoch zastepcow prokuratora rejonowego Szczecin Srodmiescie pania Aneta Aloksa Majewska i Anna Józwiak wynika ze od lat posiadaja oni dowody wskazujace na przyjmowania przez sedziow (i czlonkow ich rodzin) sadu okregowego i sadu apelacyjnego w Szczecinie korzysci majatkowych.
http://matusiakj.blogspot.com/2014/09/prokurator-generalny-andrzej-seremet.html

Najbardziej oburzajace jest kompletne pominiecie materialu dowodowego oraz nie podjecie przez podejrzanych z sadu okregowego obowiazkow nalozonych na nich ustawa. Zabronione zastapienie opini bieglego swoim nierozsadnym widzimisie czy dzikie uniewazninie Aktu Notarialnego za łapowke, to juz smaczki w sprawie.
W pismach procesowych wykazalem ze sad w ogole nie mogl ( za lapowke ) uniewaznic Aktu Notarialnego z wielu powodow. Nie zyja osoby podpisane w 1984 roku na Akcie Notarialnym i nie mozna ich przesluchac i ustalic stanu faktycznego. Roszczenie o uniewaznienie Aktu (ktorego nie zgloszono) jest przedawnione od dziesiecioleci. Sad w ogole nie prowadzil sprawy o uniewaznienie. Poza tym uniewaznienie bylo tylko w wylacznej gesti innego - procesowego wydzialu sadu.

Jest jeszczy inny aspekt tego watku. Otoz w kazdej sprawie uniewaznienia Aktu Notarialnego sady na podstawie art 59 kpc sa zobowiazane informowac i faktycznie informuja o sprawie prokurature a prokuratura zawsze (slowo "zwlaszcza") do niej przystepuje. Regulamin prokuratury stanowi
§374.1 Zgloszenie udzialu prokuratora w postepowaniu sadowym jest wskazane zwlaszcza w sprawach :
1) ktorych okolicznosci wskazuja na to ze postepowanie dotyczy oswiadczenia woli zlozonego dla pozoru lub dla ukrycia innej czynnosci prawnej albo ze strony maja na celu obejscie ustawy

W sprawach takich zawsze wystepuje podejrzenie oszustwa w ogromnej skali co tlumaczy utarta praktyke.
Tymczasem z aktami sprawy sadowej (nie z mojej inicjatywy ) zapoznala sie prok Agnieszka Cieplicka z prokuratury rejonowej Szczecin srodmiescie i wykonala z nich liczne kopie a takze a takze prokurator rejonowy Szczecin srodmiescie Barbara Kaszucka-Klimczyk. Prokuratura nie przystapila do sprawy z czego jednoznacznie wynika ze prokurator prawdopdobnie uwazala twierdzenie uczestnika o pozornosci umowy za falszywe a dzikie uniewaznienie na boku Aktu Notarialnego za łąpowke przez podejrzanych jako zupelnie nieprawdopodobne i calkowicie niemozliwe.

W sekretariaie prokuratury odmowiono mi udzielenia informacje czy sad rejonowy na podstawie art 59 kpc wezwal prokurature do udzialu w sprawie. W aktach sadowych zadnego dokumentu w zwiazku z tym nie ma ale odmowiono mi odpowiedzi na pytanie czy sad wezwal prokurature do udzialu w sprawie. Wezwanie takie w sprawie o duzej wartosci gdzie zachodzi podejrzenie oswiadczenia woli zlozonego dla pozoru lub dla ukrycia innej czynnosci prawnej albo ze strony maja na celu obejscie ustawy jest wedlug ustawy o ustroju sadow powszechnych i regulaminu sadowego obowiazkowe. Jest wiec kolejny , tym razem malego kalibru zarzut niedopelnienia obowiazkow, dla podejrzanych.

Wymaga wiec wyjasnienia sprawa mozliwej odpowiedzialnosci karnej prokuratora Agnieszka Cieplicka i prokuratora rejonowego Barbara Kaszucka-Klimczyk. . Nie jest wykluczone ze sad rejonowy czy okregowy wezwal prokurature do udzialu w sprawie i dopiero na przestepstwo zdecydował sie widzac bezczynnosc prokuratury jako zapowiedz przyszlej ochrony przestepcow.
Ja mozliwosci dzialania w tej mierze wyczerpalem.

O ciezkich przestepstwach kancelari Roberta Korneckiego i jego samego media pisały lata temu. Wydaje sie ze bez zdjecia parasola ochronnego nad mafiozami i niniejsza sprawa nie doczeka sie finalu sadowego. Rowniez sprawa przekazania wielkiej łapowki ministrowi Jackowi Piechocie (Tajny Wspołpracownik SB o kryptonimie Robert) nie doczekała finalu sadowego. A takich oskarzen bylo sporo.
Prokuratura ma od 2001 roku zeznania swiadkow instruowanych jak maja klamac przed sadem i powtorzone slowa Roberta Korneckiego ze "sad bedzie chcial byc oszukany".
Wymaga zbadania watek firmy "Marko", ktora dokonywala nielegalnej sprzedazy towaru z firmy nalezacej do mafii. Udzialowcem w fimie "Marko" byl bowiem maz SSO Aleksandy Mitros.
Nikt nie jest w stanie zrozumiec debilnej argumentacji prokuratury umarzajacej sprawe czterech sfalszowanych dokumentow ktorymi posluzyl sie Robert Kornecki. Wykonana na zlecenie prokuratury Opinia kryminalistyczna jednoznacznie stwierdzila falszerstwo dokumentow.
http://matusiakj.blogspot.com/2013/05/opinia-kryminalistyczna.html

W sytuacji gdy dowody jednoznacznie wskazuja na popelnienie przez Roberta Korneckiego przestepstwa sprzeniewiezenia prokuratura po prostu nic nie robi.
http://matusiakj.blogspot.com/2013/05/sprzeniewierzenie.html

Jak juz wczesniej lata temu informowałam Recznika prokurator sporzadzila Notatke z telefonicznej rozmowy z plk WK w ktorej padly grozby. Plk WK to moim zdaniem Wieslaw Kowalski z WSI a przejsciowo szef szczecinskiej ABW, laczony ze sprawa mafi paliwowej.

W obecnej sytuacja duzego napiecia w stosunkach z Rosja bezwzglednie wymagaja zbadania zeznania (i inne dowody) gdzie pojawia sie watek kontaktow z wywiadem wojskowym Rosji, GRU i sila rzeczy przerazajacy watek "materialow do unicestwiania".

Od czasu wniesienia zawiadomienia otrzymalem dwa listy grozace mi smiercia, grozace smiercia mojej zonie oraz dzieciom, grozace ze pod jakimkolwiek najdrobniejszym pretekstem zostane uwieziony, grozace podpaleniem nieruchomosci i samochodow.

Ale otrzymalem tez ciekawe informacje o "osiagnieciach" zawodowych wymienionych "podejrzanych".
Uprzejmie prosze o zwrocenie sie do Prokuratora Generalnego o liste Zawiadomien o przestepstwie, ktore wplynely do wszystkich jednostek prokuratury w ktorych jako podejrzanych wymieniono w kazdym mozliwym kontekscie Urszula Persak, Iwona Siuta, Violetta Osińska, Małgorzata Grzesik oraz liste pism ktore ( bezprawnie ) potraktowano jako skargi bowiem notorycznie prokuratury pisma ktore musza byc traktowane jako Zawiadomienia o przestepstwie traktuja jako Skargi czego KPK oraz Regulamin Prokuratury wprost zabrania
Wydaje sie ze prokuratura generalna wypracowala systemowy mechanizm ochrony korupcji i Zawiadomienia o przestepstwach prokuratorow i sedziow traktowane sa calkowicie bezprawnie jako Skargi.
Prosze takze o wystapienie z zapytaniem o osoby Urszula Persak, Iwona Siuta, Violetta Osińska, Małgorzata Grzesik do Krajowej Rady Sadownictwa.
Ze sprawozdania KRS wynika, że w stosunku do zeszłego roku znacząco wzrosła liczba skarg kierowanych do tego organu przez obywateli. O ile bowiem w 2012 r. było ich 2430, to już rok później liczba ta wzrosła do 4203.
Liczba zawiadmieno przestepstwach sedziow jest nieznana ale moze byc bardzo duza.

Wydaje sie celowe prowadzenie centralnego rejestru zglaszanych przestepstw przypisanym sedziom i prokuratorom. Uzytek z niego bylby znaczny. Przykladowo przy awansie sedziego we wniosku wpisywano by ze w okresie jego pracy wplynelo 11 Zawiadomien o przestepstwie i 2 skargi. Z kolei prokuratorzy i tajne sluzby badajacy kolejne zawiadomienie o podejrzanym sedziach czy prokuratorach od razu mogly sie zorientowac jak wyglada przestepcza aktywnosc sedziego czy prokuratora.

Ja nie mam mozliwosci sprawdzenia czy przeslane mi pisma dotyczace "podejrzanych" sa prawdziwe. Nie moge ich upubliczniac nie majac pewnosci czy nie jest to prowokacja. Porownujac forme i tresc pism z autentycznymi pismami urzedowymi adresowanymi do mnie stwierdzam ze pisma sa jak najbardziej autentyczne.
Stad tez po uzyskaniu przez Biuro Rzecznika odpowiedzi prokuratury generalnej oraz Krajowej Rady Sadownictwa przesle do Biura Rzecznika kopie otrzymanych przez mnie pism celem sprawdzenia czy odpowiedz Prokuratora Generalnego jest prawdziwa i kompletna (to znaczy sa sw indeksy spraw z posiadanych przeze mnie pism) a z drugiej strony czy pisma sa autentyczne.

"Sędziowie czują się bezkarni, nie liczą się z ludźmi" - wskazuje z kolei Maciej Wernikowski, prezes Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Wymiar Sprawiedliwości. Swiadczy o tym liczba stowarzyszeń, osob pokrzywdzonych przez sady - 3 lata temu były 4 takie organizacje, a teraz jest ich już 17.

Wydaje sie ze podejrzani musieli miec gwarancje bezkarnosci posuwajac sie do wyjatkowej bezczelnej korupcji. Istnieje sporo (ale niezbyt mocnych) dowodow swiadczacych o tym ze caloscia poczynan sadow i prokuratury KTOS kierowal.
Pod pojęciem zorganizowanej grupy przestępczej rozumieć należy współpracę, co najmniej, trzech osób, której cel stanowi popełnienie określonych przestępstw lub też generalnie popełnianie przestępstw o luźnym związku zachodzącym pomiędzy poszczególnymi popełnionymi czynami, między innymi bez określenia stałych ról i utrwalonych hierarchii wewnątrz struktury, o większym jednak określeniu ról niż przy współsprawstwie. Nie stanowi jednak grupy przestępczej samo zawiązanie porozumienia z inną osobą lub osobami w celu popełnienia jednostkowego przestępstwa.

Ja jako osoba powazna w chwili obecnej zarzutu dzialalnosci zorganizowanej grupie przestepczej nie jestem w stanie poprzec mocnymi, jednoznacznymi dowodami. Niemniej caly czas je zbieram i z tego wzgledu uprzejmie prosze o przeslanie mi kopi pism prokuratury.

Z powazaniem


Jerzy Matusiak

niedziela, 23 listopada 2014

Rosja moze sobie bezkarnie operowac na Ukrainie

Rosja moze sobie bezkarnie operowac na Ukrainie

Jakie aktywa ma Rosja na Ukrainie i calej przestrzeni poradzieckiej ?

1. Ogromna ilosc agentow tajnych sluzb bylego ZSRR i obecnej Rosji na Ukrainie. Przezarta agentura ukrainska armia jest w konflikcie z Rosja całkowicie bezwartosciowa i Ukraina operuje z koniecznosci na poludniowym wschodzie dzikimi oddzialami bandyckimi. Po prostu nie ma innego wyboru.

2. Starsi mundurowi, a wiec na wyzszych i wysokich stanowiskach, uczyli sie w szkolach ZSRR i sluzyli w mundurze w sluzbach ZSRR. Stad oczywisty sentyment do dobrych starych czasow i do spadkobiercy ZSRR ktorym jest Rosja.

3. W całej przestrzeni poradzieckiej około 100 mln nie-Rosjan posługuje się językiem rosyjskim na codzien i w kontaktach urzedowych. Znajomosc jezyka rosyjskiego pomaga studiowac, pracowac w Rosji i innych krajach, prowadzic interesy, tworzyc i konsumowac dobra kultury. Media rosyjskojezyczne sa chetnie ogladane w calej przestrzni poradzieckiej. Rosyjskie programy informacyjne sa bez porownania bardziej obiektywne niz super klamliwe media lokalne. Daje to delikatna mozliwosc uprawiania propagandy, propagowania swojego punktu widzenia i wzmacniania rosyjskiej soft - power. W sferze symbolicznej Rosja obecna jest w calej przestrzeni poradzieckiej i jej obecnosc raczej sie umacnia niz slabnie. Rosja nie kreuje wizerunku swojego spoleczenstwa jako stojacego cywilizacyjnie wyzej niz obywatele panstw poradzieckich co stoi w drazniacym kontrascie do przekazu nadludzi z zachodu.
Media rosyjskie bardzo dobrze rozgrywaja sprawe tozsamosci ludzi w obszarze poradzieckim nawiazujac do dawnego wspolnego zycia.

4. Rosja ma możliwości stosowania nacisków ekonomicznych i politycznych wobec upadlego panstwa jakim jest Ukraina. Naciski te jednak stosuje z realistycznym umiarem ale konsekwentnie. Rosja jest cynicznym politycznym realista. Rosja unika zbednych zaczepek słownych i podejmowania działań ryzykownych, ktore moga dac tylko szkode. Zawsze rozwarza scenariusze alternatywne. Prezydent Putin to opanowany ruski szachista.

5. Rosja ma doskonale rozeznanie w sytuacji wewnetrznej i zewnetrznej swoich sasiadow ktorzy nie maja dla niej zadnych tajemnic. Dziala agentura. Stad tez moga dobrze planowac swoje zadania. Kieruja sie racjonalnoscia (= interesami) a nie emocjami, niechecia czy urojeniami.


Role zielonych ludzikow (= dywersanci ) Rosji w Polsce odegrali własnie sedziowie z PKW. Polska została raczej definitywnie wyłączona z gry na Ukrainie. Czy ktos na arenie miedzynarodowej moze powaznie traktowac Polske w sprawach demokracji gdy zachodza uzasadnione podejrzenia sfalszowania wyborow ?

Polskojezyczne media wyspecjalizowały sie w antagonizowaniu osłabionego spoleczenstwa i kompletnym ignorowaniu merytorycznych treści gospodarczych, politycznych i finansowych. Robia wszystko aby Polacy nie zauważali zachodzacych zmian i nadchodzących przemian w sytuacji swiatowej.

Rosja jest skorumpowanym panstwem bezprawia ale potrafi jednak umiejetnie rozgrywac swoje atuty.

Prognoza GUS: Do 2050 na 10 pracujacych 52 emerytow

Prognoza GUS: Do 2050 na 10 pracujacych 52 emerytow

Polske czeka wielopoziomowa , wieloaspektowa katastrofa. Wykres ponizej [ za GUS] to piramida wieku ludnosci w 2013 roku. Na chwile obecna brakuje nam 4 mln dzieci. Fatalna jest dzietnosc. Kto moze ucieka za granice.

http://www.gazetaprawna.pl/galerie/836738,duze-zdjecie,1,prognoza-gus-do-2050-na-10-pracujacych-ponad-50-emerytow.html

"Według prognoz GUS świat za 36 lat nie będzie raczej przypominać "Raportu mniejszości" Stevena Spielberga. Mimo to rok 2050 może być równie ponury jak filmowa wizja przyszłości. Liczba emerytów gwałtownie wzrośnie, w efekcie pochłoną oni znaczną część PKB, a i tak nie zapewnią żadnego standardu życia osobom, które osiągną wiek emerytalny.
Dzietność
Autorzy analizy ostrzegają przed spadkiem dzietności. W najbliższych latach w wiek największej płodności wchodzić będą roczniki kobiet, które urodziły się w latach niżu demograficznego. Na podstawie istniejących trendów demograficznych stworzono kilka wariantów zmian.
"Wszystkie warianty zakładają niewielką zmianę odsetka kobiet posiadających jedno dziecko oraz wzrost odsetka kobiet posiadających dwójkę dzieci. Warianty niski i średni przewidują, że w przyszłych kohortach odsetek kobiet mających czwórkę bądź więcej dzieci będzie marginalny. Podobnie warianty wysokie zakładają spadek odsetka kobiet z czworgiem lub więcej dzieci, jednak będą one stanowić ciągle znaczny odsetek wszystkich kobiet (dla kohorty 2013 odpowiednio 5,6% bądź 7,4%). Warianty różnią się wyraźnie przewidywanym odsetkiem kobiet mających trójkę dzieci" - czytamy w badaniu.
Umieralność
Prognozując umieralność, autorzy założyli, że ta będzie spadać, podobnie jak w krajach Europy zachodniej. Tym samym podczas gdy będzie rodzić się mniej dzieci, mniej osób będzie umierać. W ten sposób w 2050 roku mężczyźni będą żyli przeciętnie od 81,8 lat do 84,1 lat, a kobiety od 87,6 do 89 lat. Zmniejszy się także nadumieralność mężczyzn i zmaleją różnice między średnimi życia obu płci. Według jednej z prognoz podczas gdy w 2013 roku średnio mężczyzna żył 73,1 lat, a kobieta 81,1 lat, w 2030 roku przeciętna długość życia wyniesie 78 lat dla mężczyzn i prawie 85 lat dla kobiet, a w 2040 odpowiednio 80,3 lat i 86,5 lat.
"W prognozowanym okresie, w skali kraju, spodziewany jest pokaźny, ciągły ubytek ludności w wieku przedprodukcyjnym o ponad 2 mln, z czego 1,25 mln w miastach, zaś 786 tys. na wsi. Tylko w ciągu 15 lat – między 2025 a 2040 liczba osób w wieku 0-17 lat zmniejszy się o ponad 1,2 mln. Znacznie mniejsze zmiany wystąpią w ciągu pierwszej i ostatniej dekady objętej prognozą" - piszą autorzy badania.
Takie same tendencje czekają grupę 18-44 lat. Do 2050 roku populacja ta spadnie o 6 milionów osób, w tym 4,1 w miastach.
Dane GUS opiera na założeniu, że wiek emerytalny nie zostanie podniesiony i nadal będzie wynosić 67 lat. W takiej sytuacji za 36 lat w Polsce żyłoby 10 milionów emerytów. 10 pracujących osób musiałoby zarobić na emeryturę 52 seniorów."

Nic nie pomoze podniesienie wieku emerytalnego nawet do 75 lat. Majatku do sprzedania jest juz niewiele. Młodzi ludzie nie widza szans aby wydrzec kraj z łap zbrodniczej sitwy i po prostu uciekaja.
Kiedy sytuacja na Ukrainie sie uspokoi i ustabilizuje (jesli w ogole sie uspokoi bowiem Rosja bedzie tam w upadlym panstwie mieszac i siac zamet) zaczna sie tam powoli przenosic zachodnie montownie i zaklady produkcyjne ulokowane w Polsce jako ze Ukraincowi mozna obecnie zaplacic jedna trzecia tego co Polakowi. Jedno miejsce pracy zlikwidowane w przemysle powoduje likwidacje circa 5 miejsc pracy w uslugach.

Starzejace sie spoleczenstwa sa malo skłonne do udzialu w zajsciach ulicznych.
Podane obecnie wyniki wyborow samorzadowych, wystrugane przez PKW maja prawdopodobnie posluzyc do testu granic psychicznej wytrzymalosci Polakow. Po tych wyborach bedzie mozna do wierzenia ludnosci podac juz cokolwiek, nawet bez pozorow uczciwosci i prawdopodobienstwa.

piątek, 21 listopada 2014

Panstwo polskie znow zdalo egzamin

Panstwo polskie znow zdalo egzamin

W normalych wyborach wyborcy maja wyrazic swoja wole i wskazac ludzi, partie i program ktore wybieraja. Zabronione jest dezinformowanie, wprowadzanie w bład, manipulowanie, oszustwa i podstepy.
Wyglada na to ze obecne wybory samorzadowe zostały dosc bezczelnie sfałszowane. Powstaje natretne pytanie o uczciwosc wszystkich wyborow w calym minionym cwiercwieczu.

Rozdział XXXI Kodeksu Karnego ma tytuł. Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum
Art. 248. Kto w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu, wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Europejskiego, wyborami organów samorządu terytorialnego lub referendum:
1) sporządza listę kandydujących lub głosujących, z pominięciem uprawnionych lub wpisaniem nieuprawnionych,
2) używa podstępu celem nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących lub głosujących, protokołów lub innych dokumentów wyborczych albo referendalnych,
3) niszczy, uszkadza, ukrywa, przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze albo referendalne,
4) dopuszcza się nadużycia lub dopuszcza do nadużycia przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów,
5) odstępuje innej osobie przed zakończeniem głosowania niewykorzystaną kartę do głosowania lub pozyskuje od innej osoby w celu wykorzystania w głosowaniu niewykorzystaną kartę do głosowania,
6) dopuszcza się nadużycia w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach lub inicjujących referendum
- podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Rok temu kierownictwo PKW udało sie do Moskwy cara Putina , gdzie wzięło udział w szkoleniu prowadzonym przez rosyjską Centralną Komisję Wyborczą, na czele z „czarodziejem Putina” Władimirem Czurowem. Komentarz jest zbedny. Fakty mowia same za siebie.

Pokusa fałszerstw w wyborach samorządowych jest silniejsza niż w jakichkolwiek innych a z drugiej strony dokonanie fałszerstwa jest bardzo proste.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,PSL-wygralo-w-Swietokrzyskiem-Wiceszef-komisji-wyborczej-nie-wiem-skad-PKW-ma-te-wyniki,wid,17044458,wiadomosc.html
"PSL wygrało w Świętokrzyskiem? Wiceszef komisji wyborczej: nie wiem skąd PKW ma te wyniki
Polskie Stronnictwo Ludowe zdobyło w 80 proc. obwodów 49,9 proc. poparcia. Wiceszef komisji wyborczej w Kielcach jest zdziwiony, że PKW przedstawiła takie dane. Zastanawia się, jakim cudem je zdobyła, skoro on nie przesłał jej jeszcze żadnego protokołu. "

Wydaje sie ze obecne wybory samorzadowe dla jasnosci i przekonania watpiacych co do ich uczciwosci powinny byc powtorzone po powołaniu nowej PKW wedlug calkowicie nowego przepisu rekrutacji czlonkow komisji.
W czasach stalinowskich tytuly nadawano w miare zaslug, potrzeb i widzimisie Kremla ale z zachowaniem pozorow:
" Towarzyszu rektorze, na ktorym ja jestem roku ?
Na drugim towarzyszu pulkowniku.
Oj, slabo sie staracie rektorze ! "

Poniewaz tępa córka pułkownika - magistra zle wypadła na egzaminie, przewodniczacy komisji egzaminacyjnej podał jej pomocna dłon :
"Prosze powiedziec w ktorym roku byla rewolucja 1905 roku ?"

Przyjrzyjmy sie konkretnie kto to w polskim panstwie znow spiewajaco zdal egzamim z wyborow samorzadowych. Panstwowa Komisja Wyborcza została na nowo powołana 23 lata temu, a więc już w epoce III RP. W demokracji fasadowej PRL-bis instytucje tworzy sie dla pozoru, manipulacji i oszustwa. PKW jest instytucja komunistyczna niezdolna do sprawnego przeprowadzenia uczciwych wyborow. "Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy" - takie spizowe prawo "demokracji" ustanowil sam Józef Stalin. Komisje wyborcze PRL musialy to prawo dziejowe znac i stosowac !. Frekwencja wyborcza mogla nawet przekroczyc 100%.

Art. 157 § 3. Kodeksu wyborczego stwierdza ze sędziów powołuje w skład Państwowej Komisji Wyborczej Prezydent Rzeczypospolitej, w drodze postanowienia.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym (Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r.) w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez jego prezesa, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu ( mozliwe ze Malgorzata Gersdorf powinna byc oskarzona o korupcje i mozliwe ze na stanowisko zostala powolana przez uklad dla ratowania jej ) oraz trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez szefa NSA.
Są to: przewodniczący Stefan Jaworski – sędzia TK w stanie spoczynku i jego zastępcy: Andrzej Kisielewicz – sędzia NSA oraz Stanisław Kosmal – sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku. Pozostali członkowie PKW to: Bogusław Dauter – sędzia NSA, Maria Aleksandra Grzelka – sędzia SN w stanie spoczynku, Andrzej Mączyński – sędzia TK w stanie spoczynku, Janusz Niemcewicz – sędzia TK w stanie spoczynku, Antoni Włodzimierz Ryms – sędzia NSA, a także Stanisław Zabłocki – sędzia Sądu Najwyższego

PKW to smietanka stanu sedziowskiego. W 2005 roku negatywnie wymiar sprawiedliwosci oceniło 61% Polakow. Ale media kreowały obraz rzetelnej PKW. To jakas paranoja. "Kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą" - Joseph Goebbels.

Kazimierz Czaplicki [na zdjeciu] był szefem podlegającego tej instytucji Krajowego Biura Wyborczego od roku 1991 a wiec od zawsze. W epoce komunistycznej ten czlonek komunistycznej nomenklatury był zastępcą dyrektora Rad Narodowych w Kancelarii Rady Państwa junty Jaruzelskiego.


Stefan Jaworski w PRL był czerwonym prokuratorem. W roku 2010 przewodniczącym PKW został dlatego, że jego poprzednik Ferdynand Rymarz (dnia 02.07.1965 r. zarejestrowany przez Wydz. II KWMO Lublin w kategorii kandydat na TW pod numerem 5008, następnie kategorię zmieniono na TW pseudonim „Fred” ) , sprawujący tę funkcję od roku 1998, ukończył 70 rok życia, a więc mocą obowiązującego prawa przestał być członkiem tego strupieszalego organu.
Na wszelki wypadek zyciorysy obecnej "elity" zaczynaja sie od 1990 roku skrzetnie pomijajac smrodliwe i kompromitujace zakatki w zyciorysach. Komunistyczni aparatczycy w PKW maja byc gwarantem uczciwosci ???

„PKW w związku z sytuacją zaistniałą podjęła decyzję, że niezależnie od funkcjonowania systemu informatycznego - który pracuje, chociaż niezbyt wydajnie (...) i nie zawsze liczy to, co nas interesuje – wprowadzamy pewne alternatywne sposoby...
Tak wiec PKW przeliczy sobie glosy recznie tak aby wykonac postawione przed PKW zadanie.
" Trzeba policzyc te glosy tak zeby bylo dobrze" - powiedzial oficer prowadzacy do TW z komisji.
Nawet gdyby czlonkowie zostali przyłapani na fałszowaniu wyników, zawsze można zwalić winę na "awarie systemu informatycznego"

Po sieci krąży dowcip, że ruskie serwery źle liczą w PKW a błąd wynosi aż 31.5%.

wtorek, 18 listopada 2014

OECD: Polski rynek pracy jednym z najgorszych

OECD: Polski rynek pracy jednym z najgorszych

"Prawda jest to pies, którego korbaczem wyganiają do budy; gdy tymczasem jaśnie wielmożnej bonońskiej suczce wolno przy kominie leżeć i cuchnąć."
William Szekspir, "Król Lear", sc. VI, akt. I.

 Rozwinięte europejskie gospodarki oraz wspólny rynek blokuja powstawanie na peryferiach narodowych koncernow zaawansowanych technologicznie. Potezne zachodnie koncerny niszcza peryferyjna konkurencje w zarodku korzystając zarowno z mechanizmow rynkowych jak i z korupcji. Na peryferiach trwaja niskomarzowe stagnacyjne branże niezaawansowane technologicznie.
 Poczatkowo kraje peryferyjne odnosza z europejskiej integracji korzysci (o tym kto jest beneficjentem decyduje znow korupcja co umilowanym przywodcom bardzo sie podoba bowiem czerpia z niej rozliczne korzysci ) z udzielanej im pomocy. Na dluzsza mete bez awansu technologicznego wszystkie kraje po kolei wpadaja w pulapke sredniego rozwoju. W pulapce znalazly sie juz kraje poludnia Europy. Murowanymi kandydatami sa Słowenia, Czechy i Slowacja. Pozostale kraje postkomunistyczne w pulapke wpadna pozniej w miare podnoszenia dochodow. Polska w pulapce sredniego rozwoju znajdzie sie za circa 15 lat.
Według danych Komisji Europejskiej Polska znajduje się na ostatnim miejscu wśród krajów UE pod względem procentowego udziału w eksporcie wyrobów wysokiej techniki.

Smutna czy tez przerazajaca prawda jest taka ze wedlug ostroznych szacunkow Polska wymaga nakładów rzędu 5.5 bln złotych na środki trwałe, aby osiągnąć poziom gospodarczy porównywalny z krajami Zachodu.
Polska ma fatalny system instytucjonalny. Dla przykladu Bank Światowy sklasyfikował polski system podatkowy na 151 pozycji na 183 możliwych. Jest to jeden z najbardziej wrogich systemów wobec gospodarki. Jest skomplikowany, nieefektywny i niebywale marnotrawny.

Podsłuch prawde ci powie. Racje ma obecny prezez NBP. Marek Belka : "Praca w Polsce jest ale podła"

Profesor Andrzej Nowak „ Flet Szczurołapa „ ….”Zajrzałem na stronę Banku Światowego „...”Patrzę pod rubrykę” Polska”. W roku 2008 ( pierwszy rok rządów Tuska ) PKB naszego kraju wynosiło 529 mld dol. W roku 2013 to 517 mld dol. „..” mnie się wydaje ,że to o 2 procent mniej „...” w tym samym czasie ( 2008 – 2013 według tego samego Banku Światowego Niemcy zanotowały jednak niewielki wzrost (o 15 mld dol. ) , inny nasz sąsiad – Białoruś – powiększył swój produkt krajowy brutto o 40 procent , a Rosja , także nasz sąsiad o 27 procent „....” dla porównania w latach 2008 – 2013 Chiny podwoiły produkt swoje gospodarki , a w liczbach bezwzględnych dogoniła nas w tym czasie pod względem wielkości PKB Nigeria .”...”W Polsce próg rocznego dochodu oznaczającego granice ubóstwa wynosi 15.5 tysiąca złotych , szacuje się ,że obecnie poniżej tego progu znajduje się ok 2 mln Polaków . Nasz kraj jest drugim w Unii po Słowacji , gdzie doszło do najsilniejszego rozwarstwienia

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/831448,oecd-polski-rynek-pracy-jednym-z-najgorszych.html
"OECD: Polski rynek pracy jednym z najgorszych.
Eksperci OECD przyjrzeli się rynkom pracy w krajach należących do tej organizacji. Wnioski, jakie płyną dla Polski nie są dobre. Pod względem zarobków znajdujemy się na jednym z ostatnich miejsc, a zadowolenie jakie czerpiemy z pracy bardzo niskie.
OECD zbadała kilka różnych czynników. Wśród najważniejszych znajdują, się zarobki, ilość osób zatrudnionych na umowie czasowej, bezrobocie ( w tym bezrobocie wśród młodych), stres i zabezpieczenie na wypadek utraty pracy. W większości Polska wypada bardzo źle. Nasz rynek pracy został oceniony jako jeden z najgorszych wśród krajów rozwijających się na równi z Turcją, Grecją i Słowacją.

Pod względem zarobków Polska została sklasyfikowana na 26. miejscu (spośród 32. Krajów). Polska znalazła się wśród krajów z największym rozwarstwieniem społecznym, dlatego ogólne dane statystyczne rosną, ale patrząc na zarobki mediany widać lepszy obraz sytuacji. Zdaniem OECD spowolnienie tempa wzrostu mediany realnych zarobków było najbardziej widoczne w Czechach, na Węgrzech, w Hiszpanii, Grecji, Korei, Wielkiej Brytanii i Polski.
Dużym problemem Polski jest wysokie bezrobocie wśród młodych. Według OECD blisko co trzeci młody Polak nie ma pracy. Jest to jeden z najwyższych wskaźników w Europie. Podobnie źle wypadamy jeśli chodzi o aktywność zawodową najstarszych – tu pracy nie ma blisko 40 proc. osób.

Ci młodzi, którym udało się zdobyć pracę pracują głównie na umowach terminowych – aż 55 proc. To drugi najwyższy wynik spośród wszystkich państw OECD. Gorzej wypadły tylko Chile. Ogólnie na tego rodzaju umowach jest zatrudniony co czwarty Polak. Jednocześnie OECD zauważyła niepokojący trend – liczba umów zawieranych na czas określony rośnie. 80 proc. umów zawartych w 2012 r. to były właśnie umowy terminowe. OECD podkreśla, że umowy terminowe, które uealastyczniają czas pracy są potrzebne w gospodarce, ale ich nadużywanie może prowadzić do niekorzystnych zjawisk. Pracownicy zatrudnieni na tego typu umowach mają do czynienia z wyższym stopniem niepewności zatrudnienia niż pracownicy na stałych umowach, co nie sprzyja ich wydajności. Poza tym firmy rzadziej inwestują w pracowników terminowych, przez co spada ich produktywność.
Ponadto polski pracownik jest narażony na bardzo duży stres w miejscu pracy – nieco ponad połowa pracowała w stresujących warunkach (średnia dla OECD to 36 proc.). Gorzej jest tylko w Turcji i Grecji. Polska została zaliczona do grupy państw o najsłabszej jakości pracy."

Wykres (dane Eurostatu) pokazuje ilości ofert pracy w stosunku do całości dzialajacych miejsc pracy w gospodarce.

Polska ma przedostatnie miejsce w Europie pod względem ilości ofert pracy wobec całości miejsc pracy. Jest jedna oferta pracy na 200 istniejacych miejsc pracy ! Sytuacja Polski jest katastrofalnie zla na tle krajow zachodniej Europy totez Polacy glosuja nogami i uciekaja z polskiego piekła.

czwartek, 13 listopada 2014

OECD: Polska to jedno z najgorszych miejsc do życia

OECD: Polska to jedno z najgorszych miejsc do życia

 Populacja swiata caly czas rosnie i w sposob nieodwracalny niszczy nasza piekna Matke Ziemie. W ludzkiej epopei w niebyt odchodzily imperia, panstwa i narody.
Nie ma zadnej ksiegi losu swiata w ktorej byloby stanowczo, imperatywnie napisane ze narod polski ma trwac i w jakim celu. Wklad Polski w rozwoj cywilizacji jest mikry. Zreszta Polacy dopiero w obcych, dobrze zorganizowanych krajach potrafili pokazac na co ich stac.

Dla pelnej zastepowalnosci pokolen wszystkie kobiety powinny rodzic ponad dwojke dzieci co wynika z prostego faktu ze miedzy narodzinami dziewczynki a momentem zostania matka niewielka czesc dziewczynek umiera. Czesc kobiet nie moze zostac matka i kazda normalna rodzina powinna miec dwojke dzieci a co ktoras trojke.
W prowadzonej polityce jednego dziecka w Chinach wspolczynnik dzietnosci spadł do 1.69 dziecka. Chiny od tej polityki odstepuja. W pograzonej w stagnacji i starzejacej sie Japonii dzietnosc wynosi 1.48. Na tym tle sytuacja Polski z dzietnoscia 1.26 wydaje sie katastrofalna.
Obecnie w Polsce dla prostej zastepowalnosci brakuje nam juz 4 mln dzieci. Ostatnio Eurostat radosnie podał że w Polsce żyje zaledwie 36,5 mln mieszkańców
Polscy niewolnicy stracili potrzebe rozmnazania sie w sytuacji gdy ostro dojeni i strzyzeni sa przez kasty uprzywilejowane.

W czasach dyktatury totalitarnej Polska uchodzila za najweselszy barak w bloku sowieckim co wynikalo tylko i wylacznie ze sprawnosci aparatu propagandowego PRL a stalo w konflikcie z danymi statystycznymi. Polska jest członkiem OECD i organizacja ta publikowanymi danymi regularnie niszczy falszywy wizerunek ktory Polska chce sobie stworzyc.
Z ostatniego raport OECD wynika, że Polacy są poza Japończykami drugim najszybciej starzejącym się narodem świata. OECD analizujac perspektywy Polski jawnie mowi ze czeka nas piekna katastrofa. Za 25 lat liczebnosc populacji emerytalnej w stosunku do populacji wieku produkcyjnego wzrosnie 340 %. Tu juz kazdy moze w wlasnego klucza dospiewac sobie jaka "dostatnia" dostanie emeryture. Nastapi samolikwidacja Narodu.
Podsłuch prawdę Ci powie. W 2006 roku premier Józef Oleksy w rozmowie z nieżyjącym już oligarchą Aleksandrem Gudzowatym powiedzial „ gangi kosmopolityczne rozkradły Polskę"

Za gazetaprawna.pl
" OECD przebadało 362 regiony z 34 państw, które należą do tej organizacji i stworzyło ranking miejsc najbardziej przyjaznych do życia. Brano pod uwagę dziewięć miar dobrobytu dobrobytu, takich jak poziom dochodów, system edukacji, rynek pracy, bezpieczeństwo, zdrowie i środowisko. Polska zajęła jedno z ostatnich miejsc. Gorzej żyje się tylko w Meksyku, Turcji i na Węgrzech. Pierwsze miejsca zajęły Australia, Norwegi, Szwecja i Kanada

Australia
Dostępność mieszkań 7,6
Przychód 4,9
Bezrobocie 8,5
Poczucie wspólnoty 8,9
Edukacja 7,7
Środowisko 9,1
Zaangażowanie obywatelskie 9,5
Zdrowie 9,4
Satysfakcja z życia 8,7
Bezpieczeństwo 9,6

Norwegia
Dostępność mieszkań 7,7
Przychód 4,0
Bezrobocie 9,2
Poczucie wspólnoty 8,9
Edukacja 7,2
Środowisko 8,9
Zaangażowanie obywatelskie 6,5
Zdrowie 9,3
Satysfakcja z życia 9,7
Bezpieczeństwo 8,8

Kanada
Dostępność mieszkań 7,8
Przychód 5,7
Bezrobocie 8,0
Poczucie wspólnoty 9,2
Edukacja 7,6
Środowisko 8,6
Zaangażowanie obywatelskie 5,8
Zdrowie 9,3
Satysfakcja z życia 9,4
Bezpieczeństwo 9,7

Szwecja
Dostępność mieszkań 6,3
Przychód 5,0
Bezrobocie 7,8
Poczucie wspólnoty 8,2
Edukacja 7,9
Środowisko 9,8
Zaangażowanie obywatelskie 8,7
Zdrowie 8,8
Satysfakcja z życia 8,9
Bezpieczeństwo 8,2

Meksyk
Dostępność mieszkań 3,7
Przychód 0,7
Bezrobocie 6,0
Poczucie wspólnoty 2,0
Edukacja 1,2
Środowisko 4,5
Zaangażowanie obywatelskie 5,3
Zdrowie 5,0
Satysfakcja z życia 8,9
Bezpieczeństwo 0,4

Turcja
Dostępność mieszkań 2,2
Przychód 0,6
Bezrobocie 4,3
Poczucie wspólnoty 3,8
Edukacja 2,5
Środowisko 2,9
Zaangażowanie obywatelskie 6,2
Zdrowie 5,2
Satysfakcja z życia 0,5
Bezpieczeństwo 7,8

Węgry
Dostępność mieszkań 3,8
Przychód 1,3
Bezrobocie 4,3
Poczucie wspólnoty 4,8
Edukacja 6,7
Środowisko 7,3
Zaangażowanie obywatelskie 4,8
Zdrowie 4,3
Satysfakcja z życia 0,6
Bezpieczeństwo 8,8

Polska
Dostępność mieszkań 3,5
Przychód 1,3
Bezrobocie 5,2
Poczucie wspólnoty 7,7
Edukacja 8,4
Środowisko 4,8
Zaangażowanie obywatelskie 5,3
Zdrowie 5,2
Satysfakcja z życia 3,4
Bezpieczeństwo 9,8

Czy nasze przychody sa faktycznie tak mierne jak twierdzi OECD ? Rysunek pokazuje sila nabywcza pensji w paliwie. Za forsal.pl

Amerykanin moze kupic 739% paliwa tego co Polak ? Podobnie wyglada to tez w wielu innych towarach ktore sa tansze w Ameryce niz w Polsce. Moze Amerykanie boja sie ze wszystko im wykupimy ze sklepow i dlatego utrzymuja system wiz dla Polakow.
GUS podaje ze w 1980 roku przy przecietnym wynagrodzeniu 6040 zlotych i cenie benzyny E94 rownej 16 zlotych za litr moglismy jej kupic za pensje 377.5 litra. Zatem obecnie mozemy jej kupc 1.34 raza wiecej co w minionym 34 letnim okresie daje przyrost konsumowanego PKB (liczony w benzynie) rowny 0.8% rocznie. W 1980 roku wynagrodzenie w dziale "finanse i ubezpieczenia" wynioslo 4801 zlotych. Byla to prawidlowa relacja wynagrodzen.
Przy wynagrodzeniu w 1975 roku 3913 zlotych i cenie paliwa E94 9 zlotych za litr moglismy go kupic 435 litrow czyli 1.16 raza mniej niz obecnie co w 39 letnim okresie daje przyrost PKB o 0.4% rocznie.
Z powyzszych widac na czym polega rzadowa sztuka legitymizacyjno - propagandowa : statystycznie zawyzamy przyrost PKB a zanizamy inflacje. W ten sposob mozna tumanic spoleczenstwo do konca swiata.

Ale moze jest w Polsce czegos duzo ? Wszelkiej głupoty i patologi jest ci u nas dostatek . Za gazetaprawna.pl


Polska ma najwieksza liczbe prokuratorow w Unii. Polski szlachcic - prokurator na synekurze ma okolo 90 spraw rocznie, we Francji ponad 2500, w Austrii prawie 2000, a w Niemczech. 1000.
Za to w Polsce rekordowa jest liczba pokrzywdzonych w aferze Amber Gold. Blazen, prokurator generalny tłumaczył niepodjecie we wlasciwym czasie postepowania przeciw Amber Gold "przepracowaniem" prokuratorow. Czyzby pili dziennie 25 kaw i zjadali 25 ciastek ?

Ciężar odpowiedzialności za los państwa na ramionach głowy państwa czy premiera jest ogromny.W Rosji zawsze mówiono: "Ciężka jest czapka Monomacha".Jest to fraza z opery „Borys Godunow"
Premier Tusk mowiac "Polacy nic sie nie stało" powinien zalozyc sobie lekka czapeczke o trzech rogach z dzwoneczkami. Dementujac rzekoma zbojecka propozycje prezydenta Putina dotyczaca wspolnego rozbioru Ukrainy premier mogl dokupic sobie do czapki inne kolorowe elementy stroju.

wtorek, 11 listopada 2014

Skutki obecnego drukowania pieniedzy

Skutki obecnego drukowania pieniedzy

Wzrost gospodarczy jest w histori ludzkosci zjawiskiem nowym i praktycznie zaistnial w uchwytnej statystycznie skali po 1750 roku. Od pierwszej rewolucji przemyslowej czyli od 1820 roku produkcja Ziemian zwiekszyla sie globalnie 70 krotnie. Pierwsze podwojenie produkcji per capita od 1820 roku trwalo 80 lat, drugie zajęło 55 lat i nastąpiło w 1956 roku (sredni wzrost w tym okresie wyniosl 1.29% rocznie) , natomiast trzecie podwojnie nastapilo w 1991 roku i wymagało 45 lat. Tak wiec wzrost caly czas przyspieszal ale wyglada na to ze motor wzrostu gospodarki zachodu zaczyna sie krztusic i moze zgasnac.


Wykres dobrze ilustruje teze ze dlugie okresy slabego wzrostu czynia ze stagnujacych krajow nedzazy a kraje długo, szybko rozwijajce sie, wysuwaja sie na czolo cywilizacji.
Wykres za obserwatorfinansowy.pl

Wzrost wydajnosci pracy i nastepcze bogactwo zawdzieczamy rozwojowi nauki, techniki i technologi oraz dobrym inwestycjom. Ludzkosc tysiacleciami tkwila w stagnacji takze na skutek braku wolnych srodkow ktore mozna bylo zainwestowac w nowe bardziej produktywne miejsca pracy. Aby w ogole podtrzymac egzystencje biologiczna ludzie musieli konsumowac wszystko co prymitywnie wytwarzali.
Proces narodzin gospodarki kapitalistycznej z jej wbudowanym mechanizmem wzrostu (ale o silnych sklonnosciach stagnacyjnych ) byl ciekawy. Jest to osobny i w Polsce zupelnie nieznany temat. A wiec redeployment, siedzenie kapitalu okrakiem i jego stopniowe przesuniecie, akumulacja kapitalu.

Po wojnie koreanskiej w latach piecdziesiatych w Korei Poludniowej konsumowano 100% ich owczesnego skrajnie nedznego PKB zas w Chinach konsumowano wtedy 93%.
W okresie szybkiego wzrostu w Japoni, Korei i Chinach udzial inwestycji byl bardzo wysoki. W Chinach w 2010 roku udzial inwestycji wyniosl az 50% PKB. W Japoni i Korei południowej udzial inwestycji dlugo utrzymywal sie na poziomie 35%. Po epoce intensywnego inwestowania i blyskawicznego wzrostu przychodzi czas na wielka konsumpcje. W 2010 roku Japonczycy konsumowali około 80% swojego PKB.
Wszedzie w swiecie wzrost byl i jest owocem ciezkiej pracy rzadow. Wytrwalosc, upor i konsekwencja elity i rzadu Korei byly i sa wzorowe.

Okres intensywnego inwestowania wymaga zawsze odmiennej struktury produkcji niz wczesniejszy okres biedowania i pozniejszy okres zycia w luksusie. Chocby do zbudowania rozbudowanego systemu drog i mostow, lini kolejowych, energetyki, lini energetycznych, rurociagow, domow ... potrzeba miliardow ton stali i cementu.
Komunistyczny ZSRR pragnac inwestycji przemyslowych czyli modernizacji i wzrostu (potrzebował na to walut) zdecydowal sie rekwirowac zboze na Ukrainie po to aby je eksportowac co doprowadzilo do hołodomoru i ludobojstwa.

Kluczowa role w procesie inwestycji odgrywa optymalna alokacja kapitalu. Decyzje inwestycyjne sa bardzo wazne a moze nawet kluczowe i najwazniejsze ! Pod uwage bierze sie bowiem conajmniej 10 letni okres budowy i eksploatacji obiektow. Mylne prognozy prowadza do wadliwych decyzji o poteznych nastepstwach. Prywatny kapital stara sie inwestowac w dziedziny o wysokiej (i pewnej) stopie rentownosci a conajmniej wiekszej od uzyskanego biernego zwrotu z kapitalu czyli oprocentowania obligacji i depozytow. Zdrowy system finansowy uczestniczy w waznym procesie koncentracji i mobilizacji kapitalu. Tam gdzie kapital prywatny nie chce inwestowac a inwestycje sa niezbedne dla gospodarki wkroczyc musi panstwo.
W epoce intensywnych inwestycji pomocny jest szeroko dostepny i w miare tani kapital. Zbyt drogi kapital powoduje wyparcie uzytecznych inwestycji przez pasozytnicze i szkodliwe rentierstwo. Aby alokacja przebiegala optymalnie czy chocby sensownie kapital nie moze byc jednak zbyt tani. Kapital musi miec cene adekwatna do faktycznej sytuacji systemu spoleczno - gospodarczego kraju. Jesli kraj wytwarza malo nadmiarowego kapitalu do zainwestowania to musi byc on odpowiednio drogi aby zostal zainwestowany w projekty przynoszace najwyzszy zwrot. Szalenstwem bylo stosowanie "niskich" stop procentowych adekwatnych do zroznicowanej, dojrzalej, poteznej i stabilnej niemieckiej gospodarki dla pasterskich krajow europy poludniowej. Nota Bene - Włochy to kraj dualny. Połnocne Włochy niczym nie ustepuja krajom zachodu a mafijne poludniowe Włochy bardziej pasuja do Afryki i trzeciego swiata niz do Europy.
Sztucznie wykreowana sytuacja wysokiej dostepnosci taniego kredytu doprowadzila do malo sensownego lub bezesensownego "inwestowania" w krajach PIGS i gigantycznego marnotrawstwa. Ten bezpowrotnie utracony kapital zostal w systemie prowizorycznie zastapiony srodkami wyemitowanymi przez Europejski Bank Centralny. To prowizoryczne rozwiazanie owszem zapobieglo gwaltownemu kryzysowi ale tak naprawde niczego nie zalatwilo na stale.
Od 2008 roku niskie stopy procentowe sa juz stalym elementem systemu, tak przynajmniej niektorym sie wydaje.

Trzydekadowa stagnacja dochodow pracowniczych doprowadzila do masowej konsumpcji na kredyt. Kredyt pozwalal uczestniczyc w konsumpcji wzrastajacego jednak przy stagnujacych placach PKB. Nagromadzone gory dlugow sprawiaja ze juz przy srednich stopach procentowych wiele podmiotow stanie sie niewyplacalnych i zbankrutuje. Niskie stopy procentowe pozwalaja faktycznym bankrutom (w tym takze firmom i panstwom) dalej funkcjonowac. W rozwijajacej sie gospodarce firmy - bankruci powinny upasc a ich zwolniony kapital powinien byc strawiony w gospodarce przez nowe podmioty. Natomiast w gospodarce bez perspektyw utrzymywanie bankrutow moze miec sens jesli dotowanie bankrutow jest tansze niz wyplacanie zasilkow bezrobotnym.

O tym jak sytuacje oceniaja podmioty swiadcza ich konkretne decyzje. Polacy widzac ze w kraju dzieje sie zle po prostu glosuja nogami i emigruja.
A jak sytuacje postrzega duzy i wielki kapital. Czy uwaza ze sytuacja jest zdrowa i korzystajac z okazji taniego kapitalu trzeba szeroko inwestowac w produkcje aby niedlugo zgarniac z niej zyski czy tez uwaza ze sytuacja sie pogorszy i nie ma sensu inwestowac bowiem nie bedzie komu sprzedac przyszlej produkcji. Pytanie jest wiec o to czy niskie stopy procentowe beda juz niskie na zawsze czy tez trzeba bedzie wrocic do porzuconej na chwile normalnosci.
Niedawno jeden z niemieckich bankow wprowadzil stopy -0.25% a wiec klienci za bezpieczne trzymanie kapitalu musza zaplacic. Rozsadne podmioty w okresie trwajacego kryzysu za sukces uwazaja samo przechowanie kapitalu a nie jego pomnozenie i stad taka paranoiczna sytuacja. Przechowywanie zas tysiacow miliardow dolarow i euro w banknotach nie wchodzi fizycznie w rachube.

Odpowiedz na to pytanie zawiera opublikowana niedawno analiza JP Morgan. Dotyczy ona firm z indeksu S&P500. Przy historycznej taniosci kapitalu firmy amerykanskie podejmuja tylko te projekty inwestycyjne, dla których oczekiwana stopa zwrotu wynosi az 18% !!!
Firmy z USA uwazaja ze obecne otoczenie makroekonomiczne i polityka gospodarcza sa niemozliwe do dlugofalowej kontynuacji i rodza powazne ryzyka na przyszłosc.


Wskazywane sa przerozne przyszle niebezpieczne scenariusze rozwoju sytuacji. Wysoka a potem bardzo wysoka inflacja dewastujaca system wydaje mi sie watpliwa ale jednak jest mozliwa. Kaskady bankructw po znacznym zwiekszeniu stopy procentowej wydaja sie wysoce prawdopodobne. Bankructwa panstw i potezne perturbacje w swiatowym systemie finansowym. Wszystko to w szalenczym tempie wspomaganym komputerami.
Tak wiec "kapitał" (sa to przeciez konkretni myslacy ludzie ) uwaza ze gospodarka i caly system szybko NIE wróci na ścieżkę szybkiego i trwałego wzrostu. Kapital uwaza ze sztucznie stymulowana konsumpcja (tudziez sztuczne utrzymywanie przy zyciu firm bankrutow i calych panstw) nie bedzie trwale wzrastac i nie ma sensu szeroko inwestowac w nowa produkcje bowiem choc kapital obecnie jest bardzo tani to w ciagu nadchodzacego dziesieciolecia wcale nie musi byc tani i łatwo dostepny a po drugie sprzedaz nowej produkcji moze byc trudna lub wrecz niemozliwa.

Paradoksalnie wiec bardzo niskie stopy procentowe zamiast wspierac uzyteczne inwestycje to stwarzaja nowe nieznane wczesniej ryzyka i je zabijaja. Po raz pierwszy w histori "wydrukowano" tak ogromna ilosc srodkow. Nie sposob jest rzetelnie przewidziec co bedzie dalej.

sobota, 8 listopada 2014

Znow o oszustwach podatkowych

Znow o oszustwach podatkowych

  Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych, dla którego sprawę badało ponad 80 dziennikarzy w 26 krajach ujawniło niedawno wielka aferę finansowa w Luksemburgu. Ponad 340 firm wyprowadzało zyski ( takze z Polski ), żeby unikać płacenia podatków. Stało sie to w piątym dniu urzędowania nowej Komisji Europejskiej z przewodniczącym Jeanem-Claude'em Junckerem na czele. Juncker musiał dobrze wiedzieć o doskonalonym latami systemie oszustw pieszczotliwie zwanym "optymalizacja podatkowa" w Luksemburgu, gdzie był premierem od 1995 do 2013 roku i ministrem finansów od 1989 do 2009 roku.

Oszustwa podatkowe sa scisle zwiazane z patologiczna tajemnica bankowa i rajami podatkowymi.
W 1933 roku francuski premier został poinformowany, że duza część elity Francji trzyma pieniądze w Szwajcarii by uniknąć opodatkowania - bracia Peugot (motoryzacja) i François Coty (perfumy), właściciele najwazniejszych gazet, mnostwo przemysłowców, urzędników wysokiego szczebla, sędziów i polityków. Poniewaz pieniadze francuzow były pożyczane nazistom rozloszczony premier oskarzył oszustow takze o wulgarna głupotę i szkodnictwo.
Do 1934 roku tajemnica bankowa w Szwajcari byla chroniona wylacznie prawem cywilnym. W odpowiedzi na francuski skandal szwajcarscy bankierzy przewidujac upadek swoich interesow nacisneli na legislature aby tajemnice bankowa chronic prawem karnym. Wprowadzili szeroko numerowane konta dla anonimowych włascicieli. Szwajcarzy wspolpracujac z III Rzesza mieli swoj ochydny udzial w zbrodniach II Wojny Swiatowej.
W szwajcarskich bankach co do jednego chowali kradzione srodki wszyscy okrutni dyktatorzy - złodzieje z calego swiata.

Szacuje sie ze kwota trzymana w rajach podatkowych i w sekretnych bankach przekracza 33 bln dolarow ! Nasilenie oszustw podatkowych wykonywanych przez korporacje datuje sie od czasu upadku ZSRR.
Oczywiscie nie jest prawda ze male podatki wspomagaja rozwoj i czynia miejsce mekka dla biznesu. Ktos to tak mysli powinien wybrac sie do krajow afrykanskich gdzie sa niskie stopy podatkowe. Totez wysokim podatkom w krajach nieskorumpowanych towarzyszy doskonala infrastruktura i latwosc prowadzenia biznesu.

Optymalizacja podatkowa skutkuje zawyzonymi podatkami płaconymi przez biedakow i sredniakow. W Polsce jest to rabunek. W polskim modelu kapitalizmu kompradorskiego patologicznym jadrem sa hordy tajnych sluzb komunistycznej prowieniencji. Za małe pieniadze mozna kupic ustawe. Prokurator czy inspektor skarbowy ktory odwazylby sie ruszyc optymalizacyjne - złodziejskie interesy postkomunistycznej oligarchi szybko bedzie mial postepowanie dyscyplinarne. Prokurator rejonowa ktora w czasie studiow i aplikacji przechodzila z rak do rak starszych kolegow - sponsorow w skrzynce pocztowej znajdzie zdjecia z odbywanych stosunkow. Oficer WSI zawsze tez moze zadzwonic do prokuratora i postawic go na bacznosc. Oficer prowadzacy moze czekac pod domem konfidenta - prokuratora apelacyjnego i zdyscyplinowac gnojka. I tak dalej.

www.krytykapolityczna.pl/artykuly/kraj/20140118/modzelewski-panstwo-ktore-nie-umie-sciagac-podatkow-umiera

"Wkrótce podatek dochodowy będą płacić tylko emeryci i budżetówka.

Cezary Michalski: Od momentu powołania nowego ministra finansów powtarza pan w mediach, że na czele tego resortu potrzebny byłby silny polityk, z niekwestionowanymi kompetencjami politycznymi i silną polityczną osłoną. Tylko bowiem spełnienie tych warunków – w przypadku ministra Szczurka trudno mówić o kompetencjach politycznych, bo będzie je dopiero nabywał – pozwoli zachować odporność na naciski lobbingowe niszczące w Polsce system podatkowy już w procesie jego budowania. Z czyjej strony są te naciski i jakiego typu formy przybierają?

Witold Modzelewski: Właściwie trudno powiedzieć, czy nasze państwo i prawo w jakimkolwiek obszarze umie i chce przeciwstawić się formalnym i nieformalnym zabiegom lobbingowym. Ale jeśli idzie o tworzenie systemu podatkowego, po pierwsze jest lobbing ze strony biznesu podatkowego pracującego dla konkretnych zleceniodawców, w interesie konkretnych firm albo całych branż. Przykładem było choćby wprowadzenie tak zwanego „odwróconego obciążenia” w handlu stalą. Tu wbrew samej nazwie nie ma żadnego obciążenia: faktycznie zwolniono z VAT-u obrót stalą i metalami nieżelaznymi. Załatwiła to jedna z firm doradczych, która opowiada o swoim sukcesie na prawo i lewo, w interesie podmiotów handlujących stalą, które też tego nie ukrywają.

Przedstawiciele państwa uważają teraz, że dokonali w tym obszarze zmian, które eliminują przestępczość korzystającą z komplikacji podatku vatowskiego.

Nieprawda. Te „zmiany” to właśnie ów czynnik lobbingu faktycznie zwalniającego z podatku całość obrotu tymi towarami. Jest w tym pewna „racja”, bo jak nie ma obowiązku zapłaty podatku, to się nie będzie od czego uchylać. Tyle że to jest samobójcze z punktu widzenia interesów budżetu państwa. Już za listopad mamy znaczące „tąpnięcie” we wpływach z tego podatku, bo jeśli całe branże przestają płacić VAT, to budżet nie ma szansy.

Czyli pod hasłem naprawienia patologii nastąpiła kapitulacja?

Nie, to wielka medialna mistyfikacja z udziałem byłych urzędników państwowych.

Skuteczna, prowadzona w interesie publicznym polityka podatkowa, to nie są konferencje prasowe, kiedy można pleść trzy po trzy. Rządzenie w podatkach wymaga zarówno kompetencji, jak też odwagi, umiejętności przeciwstawienia się lobbystom i… przestępcom, którzy wyłudzają pieniądze, a oni nie mają poczucia humoru. Jednak jeśli żyje się w świecie urojeń, gdy władza wszystkim chce się podobać, a już zwłaszcza tym, którzy są silni i nie chcą płacić podatków – to nic z tego nie będzie. Ale wrócę do pańskiego pytania. Zatem po pierwsze, na proces tworzenia przez państwo systemu podatkowego wpływa biznes podatkowy, który załatwia rozwiązania podatkowe dla firm, czasem całych branż. To są rozwiązania sprzeczne z interesem publicznym, obniżające wpływy do budżetu państwa z tytułu podatków, nieraz bardzo znacznie. Drugi czynnik to jest biznes podatkowy piszący ustawy sam dla siebie, to znaczy np. tak zwane ustawy optymalizacyjne, na których interpretowaniu sam biznes podatkowy może zarabiać, obsługując swoich klientów prywatnych, którym się będzie podatki „optymalizowało”. W takim przypadku im bardziej skomplikowane przepisy, z im większą liczbą furtek do zinterpretowania, tym lepiej. Takie rozwiązania tworzy się głównie dla biznesu międzynarodowego. Pozwalają mu „optymalizować” działalność, czyli nie płacić podatków w Polsce. Trzeci czynnik to „syndrom rozdrapania”. Nikomu na niczym nie zależy, cała nasza procedura tworzenia przepisów jest pozbawioną wszelkiej odpowiedzialności serią „wrzutek”. I w tych „wrzutkach” – obojętnie, czy nazwiemy je „uzgodnieniami międzyresortowymi”, czy „konsultacjami społecznymi” – można, korzystając z całkowitej bezkarności, umieścić dowolną liczbę różnego typu przepisów, które ad hoc realizują czyjś interes. Zwykle to znowu są silne firmy, czasami także samorządy, choć one są słabsze jeśli idzie o oddziaływanie. To jest taki tumiwisizm legislacyjny. Jedynym podmiotem, który może bronić interesów państwa w sposób zorganizowany, są politycy. Jeżeli ich to nie interesuje, cała ta bizantyńska procedura tworzenia prawa podatkowego staje się grą o to, co się tam da wrzucić. I jedynym poszkodowanym w tej grze jest interes publiczny. No i wreszcie ostatni czynnik wpływający na stanowienie prawa podatkowego, którym jest Unia Europejska, której oddziaływanie akurat w dziedzinie podatków jest często głęboko szkodliwe, nie służąc ochronie interesu fiskalnego polskiego państwa. W tej chwili w instytucjach unijnych trwają prace nad tzw. jednolitą skonsolidowaną podstawą opodatkowania spółek. Jeśli to kiedyś wejdzie w życiu, holdingi w majestacie prawa nie będą płacić podatków dochodowych.

Dziś też tego nie robią, z racji słabości naszego państwa.

Ale potem nie będą płaciły w majestacie wspólnotowego prawa, czyli w pełni legalnie.

Z jednej strony mamy słabe w obszarze stanowienia i egzekwowania podatków państwo mające małe szanse przeciwstawienia się sile „biznesu podatkowego”. I „tumiwisizm” klasy politycznej. Z drugiej strony mamy patologie idące z UE, ale mamy też podejmowane tam wysiłki walki z „rajami podatkowymi” i „optymalizacją podatkową”. Jak to zważyć?

To, o czym pan mówi, to są jak na razie głównie wydarzenia medialne. Nie ma żadnych realnych, skutecznych działań, które by zmniejszyły zakres tolerowanego uchylania się od opodatkowania w UE.

A Cypr, a ograniczona tajemnica bankowa Luksemburga i Wiednia, a walka z brytyjskimi rajami podatkowymi podejmowana już nawet przez Torysów, kiedy zauważyli, że razem z pieniędzmi z podatków wymyka im się jakakolwiek realna władza nad państwem? A wspólne działania grupy G-20?

Działania Grupy G-20 mogą dać sygnał, że gdzieś kiedyś krucjata przeciwko oszustwom podatkowym będzie musiała się zacząć, chociaż nie wiem, kiedy to nastąpi. Pamiętajmy też, że nie jesteśmy w tamtym towarzystwie.

Jesteśmy w UE, która jest jednym z podmiotów grupy G-20.

Ale nie jesteśmy w towarzystwie ani najsilniejszych państwa grupy G-20, ani najsilniejszych państw członkowskich UE. Być może oni zdołają ograniczyć tolerancję dla tego rodzaju zachowań u siebie, ale to będzie kosztem wymuszenia na państwach obrzeża, czyli także na nas, tolerancji dla „optymalizacji”, szczególnie w stosunku do firm z tamtych państw, wobec polskich podatków. To nie jest walka z optymalizacją podatkową, czy też zwykłymi ordynarnymi oszustwami podatkowymi jako takimi, ale walka z optymalizacją podatkową, czyli oszustwami w tamtych państwach.

Jeśli Polska byłaby częścią strefy euro, to okradając nasz budżet, firmy czy korporacje okradałyby także bardziej bezpośrednio budżet wspólnoty, osłabiały walutę wspólnotową itp. Czy to nie jest jakiś sposób korzystania z silniejszej osłony ponadnarodowej, jak ma się u siebie „tumiwisizm prawny” tak silnie włączony w system?

Raczej nie będziemy graczem na tym szczeblu globalnym, skoro nie jesteśmy graczem u siebie. Jeśli nie dbamy o interes fiskalny własnego państwa, to trudno, żebyśmy byli zdolni zadbać o interes fiskalny wspólnoty jako całości, w której nasz interes fiskalny byłby proporcjonalnie broniony.

A nie jesteśmy zdolni? Jako cała klasa polityczna, jako media, jako środowisko polskich ekonomistów, jako całe społeczeństwo?

Chyba sam pan zna odpowiedź na to pytanie, jeśli pan pamięta, że najbardziej ambitnym celem politycznym w Polsce, jaki wyznaczyli sobie parę lat temu rządzący jest, aby deklarację podatkową składał za podatnika urząd: żeby urząd wklepywał za podatnika te PIT-y, które do urzędu spływają. Wykonanie tego niezwykle ambitnego zadania wymaga w dodatku pięciu lat „wytężonej pracy” naszego państwa. Jeśli to ma być cel w obszarze tworzenia polskiego systemu podatkowego, to skuteczna obrona interesu fiskalnego jest poza zasięgiem – jak zawsze wyobraźni.

Zapanowanie nad ucieczką od płacenia podatków w Polsce w ogóle jest nie do pomyślenia. Zajmujemy się rzeczami pobocznymi.

Ale ładnie wyglądającymi, idącymi na spotkanie oczekiwań społecznych i medialnych, bo przecież nie chce nam się tych PIT-ów wypełniać, starsi z nas pamiętają czasy, kiedy ich w ogóle nie było.

To są jednak działania nie mające żadnego znaczenia dla efektywności fiskalnej całego systemu. A w tym czasie, kiedy my oczekujemy na realizację tego wielkiego przełomu – wypełniania deklaracji podatkowej przez urząd – udział w PKB dochodów z podatku od osób fizycznych zmniejszył się o jedną piątą. Jedną piątą dochodów z tego tytułu budżet państwa stracił nie dlatego, że staliśmy się jako społeczeństwo o 20 procent biedniejsi, ale dlatego, że tak łatwo uchylać się od płacenia podatków. Niedługo nasz budżet będzie budżetem emerytów i pracowników sfery budżetowej.

Czyli tych, którzy się dadzą upolować bez żadnego wysiłku, a poza tym są najsłabsi. Ale zwykło się słuchać z mediów, od ekspertów ekonomicznych, od wielu polityków, że to, o czym pan mówi, to jest populizm. Trzeba ciąć wydatki, czynić państwo „tańszym”. A na „bogatych” się dużo nie zarobi. Uszczelnianie systemu podatkowego w niczym nie pomoże. Wobec tego proszę powiedzieć, jaka jest skala utraty wpływów budżetowych wynikająca z nieszczelnego systemu podatkowego? Jakiego rzędu to są wartości?

Nie jest to żadna wiedza tajemna. Wskażę na stosunkowo proste kryterium, które obrazuje stan polskiego systemu podatkowego i kierunek, w jakim to wszystko się toczy. Otóż wartość wszystkich ściągniętych podatków stanowiących dochód budżetu państwa – w roku 2008, czyli w ostatnim dobrym roku, bo od tego czasu się staczamy – wynosiła 17,5 procent PKB. Za zeszły rok ta wartość spadła prawdopodobnie do 14,4 procent. Czyli o ponad 3 punkty procentowe PKB. Dziś 3 procent PKB to blisko 50 miliardów złotych. To jest skala tumiwisizmu politycznego, konsekwencja tego, że nikogo nic nie obchodzi. Podatnicy płacą dlatego, że chcą albo muszą. Jeśli wiadomo, że można tego nie robić, jeśli podatnicy czują, że nikt tego nie sprawdza, że nikogo to nie obchodzi, że można np. funkcjonować latami wykazując stratę i pies z kulawą nogą się o to nie upomniał, jeżeli można tworzyć firmy w innych państwach, w których się jakoby świadczy usługi, a dzięki temu jest import usług i nie ma VAT-u, jeśli w dodatku przez cały ten czas słyszy się od polityków i z mediów, że najważniejszym celem państwa jest obniżanie podatków – wówczas dochody budżetu muszą spadać. „Obniżanie podatków” jak widać się udało, 3 punkty procentowe PKB w tak krótkim czasie. Gdybyśmy byli – jeśli idzie o efektywność systemu podatkowego – choćby tylko na poziomie 2008 roku, sytuacja polskiego budżetu wyglądałaby zupełnie inaczej. W tym roku z VAT-u będziemy mieli 114 miliardów, a gdybyśmy byli chociażby na poziomie z roku 2008, mielibyśmy z tego podatku ponad 140 miliardów. Podatek dochodowy od osób prawnych zmniejszył się w tym samym okresie o 40 procent w stosunku do bazowego udziału w PKB w 2008 roku. Nominalnie nie osiągnęliśmy nigdy w podatkach poziomu roku 2008. Jest coraz gorzej. A przecież nie spadło w tym czasie PKB, nie spadły obroty ani dochody. To nie jest tylko konsekwencja świadomego działania mającego na celu uchylanie się od opodatkowania, to jest także efekt złego prawa tworzonego w sposób, o którym mówiliśmy, co pozwala legalizować te zachowania, legalizować ucieczkę od opodatkowania na masową skalę. Na każdym poziomie, od największych do najdrobniejszych biznesów. Dług publiczny nie może być dłużej źródłem finansowania potrzeb państwa.

Obniżajmy podatki i jeszcze bardziej obniżajmy koszty funkcjonowania państwa. To jest dziś dominująca odpowiedź na problem, który pan postawił.

Szkoda czasu na polemiki z tego typu ludźmi. Kto nie dba o interes publiczny, ten w dyskusji o budżecie państwa nie jest żadnym partnerem. Warunkiem brzegowym jest brak zgody oraz uczestnictwa w destrukcji systemu podatkowego."

Pismo procesowe do KRS

Biuro Krajowej Rady Sądownictwa
Ul. Rakowiecka 30
02-528 Warszawa
e-mail: biuro@krs.pl

Dotyczy sprawy o korupcje sedziow
SSR Urszula Persak
SSO Iwona Siuta
SSO Violetta Osińska
SSO Małgorzata Grzesik

Wniosek o udostepnienie informacji

W dniu 13 V 2014 skierowalem do wlasciwej dla sprawy Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie Zawiadomienie o przestepstwach sedziow, kierujac kopie pisma i kolejne pisma procesowe rowniez do wlasciwych organow. Poniewaz wymaga tego wazny interes spoleczny Zawiadomienie oraz kolejne pisma procespowe umiescilem na stronie internetowej.
http://matusiakj.blogspot.com/2014/08/do-prokuratury-apelacyjnej-w-szczecinie.html
http://matusiakj.blogspot.com/2014/09/pismo-procesowe-w-sprawie-korupcji.html
http://matusiakj.blogspot.com/2014/08/pismo-procesowe-w-sprawie-korupcji.html
http://matusiakj.blogspot.com/2014/08/pismo-procesowe-w-sprawie-korupcji_30.html

Postepowanie trwa. Zawiadomilem tez kompetentne organy o tym ze z pisma (w zupelnie innej sprawie ) jednoczesnie sygnowanego przez dwoch zastepcow prokuratora rejonowego Szczecin Srodmiescie pania Aneta Aloksa Majewska i pania Anna Józwiak wynika ze od lat posiadaja one dowody wskazujace na przyjmowania przez sedziow sadu okregowego i sadu apelacyjnego w Szczecinie korzysci majatkowych.
http://matusiakj.blogspot.com/2014/09/prokurator-generalny-andrzej-seremet.html

Otrzymalem tez anonimowo ciekawe informacje o "osiagnieciach" zawodowych wymienionych "podejrzanych" Urszula Persak, Iwona Siuta, Violetta Osińska, Małgorzata Grzesik. Z pism wynika ze przestepczy dorobek sedziow jest potezny - 9 Zawiadomien i "skarg" (powinny byc zgodnie w regulacjami kpk bezwzglednie potraktowane jako zawiadomienie o przestepstwie) skierowanych do prokuratury i KRS !

Uprzejmie prosze o liste spraw (chodzi wylacznie o jawne sygnatury) dotyczacych sedziow Urszula Persak, Iwona Siuta, Violetta Osińska, Małgorzata Grzesik, skierowanych do Krajowej Rady Sadownictwa.

Ze sprawozdania KRS wynika, że w stosunku do zeszłego roku znacząco wzrosła liczba "skarg" kierowanych do tego organu przez obywateli.
Ja nie mam mozliwosci sprawdzenia czy przeslane mi pisma dotyczace "podejrzanych" sa prawdziwe. Nie moge ich upubliczniac nie majac pewnosci czy nie jest to prowokacja lub głupi zart. Porownujac forme i tresc pism z autentycznymi pismami adresowanymi do mnie stwierdzam ze pisma sa jak najbardziej prawdziwe.
Podane sygnatury pozwola mi stwierdzic ze dokumenty sa autentyczne i podjac stosowne dzialania.

Z powazaniem

Jerzy Matusiak

piątek, 7 listopada 2014

Sprawa pobitego Wiplera

Sprawa pobitego Wiplera

  Funkcjonariusze polskiej Policji bardzo czesto pochodza ze srodowisk marginesu spolecznego gdzie uzywanie przemocy jest powszechne. Zreszta na calym swiecie do sluzb zwiazanych z wykonywanie wladzy garna sie osoby z zaburzeniami osobowosci a nawet psychopaci ktorych przyciąga władza i ogromne mozliwosci naduzyc. Temat juz obszernie omawialem wiec nie ma powodu aby sie powtarzac.
Odpowiedni system naboru funkcjonariuszy winien eliminowac osoby pochodzace z marginesu spolecznego i z zaburzona osobowoscia. Niestety proces naboru we wszystkich polskich resortach narzuconych nam przez Jozefa Stalina jest do cna skorumpowany. Najbardziej mroczna w 100% skorumpowana instytucja jest polska umafijniona "prokuratura". Sam prezydent Komorowski zauwazyl ze jest to instytucja stalinowska. W ustach prezydenta ta uwaga ma swoj ciezar gatunkowy

Plugawe polskojezyczne merdia nawet po opublikowaniu nagran z zajscia nadal obrzydliwie klamaly o czym mogl sie przekonac kazdy kto obejrzał nagrania.
Poseł Wipler mówił prawdę. Został brutalnie pobity. Policja napadła na posła ktory chroniony jest immunitetem ! Policjanci spowokowali zajscie i pobili posła.
Pozytywnym wyjatkiem byłą Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/21,1155008-Nagranie-monitoringu-potwierdza-wersje-Wiplera--Pobili-go-policjanci.html

"Poznaliśmy nagrania z monitoringu, na których zarejestrowano starcie posła Przemysława Wiplera z policjantami. Film potwierdza wersję polityka.

W nocy z 29 na 30 października 2013 r. pod klubem Enklawa w Warszawie doszło do starcia posła Przemysława Wiplera (dziś KNP) z funkcjonariuszami policji. Sytuacja została zarejestrowana na kamerach monitoringu, ale mimo że minął już ponad rok ani policja, ani prokuratura, ani sąd nie zdecydowały się opublikować filmu z zajścia. Nie robił tego także sam Wipler. - Taśmy zostały udostępnione tylko mi. Zostałem pouczony, że one są materiałem sprawy i za ich dalsze ujawnienie grozi odpowiedzialność karna - wyjaśniał nam poseł KNP w lipcu.

W czwartek kadry z nagrania opublikował "Fakt". Film widziała także "Rzeczpospolita". Na początku na nagraniu nie widać Wiplera, poseł kuca pod klubem i czeka na taksówkę, którą miał wracać z kolegą do domu. Ten ostatni rozmawia na ulicy z innym mężczyzną. To właśnie do nich przyjeżdża radiowóz na sygnale, z którego wysiada funkcjonariusz i od razu pryska gazem w twarz towarzysza Wiplera.
Rozpoczyna się dyskusja, po chwili poseł wstaje spod klubu i podchodzi do policjantów. Próbuje zabrać swojego kolegę do domu, ale funkcjonariusze go odcinają i wywołuje się dyskusja. Jeden z policjantów mocno popycha polityka, Wipler się broni, ale funkcjonariusz pryska mu gazem w twarz. Poseł się wycofuje, policjant podąża za nim. Na filmie widać szarpaninę, w trakcie której Wipler otrzymuje silny cios pięścią i przewraca się na ziemię. Policjant go obezwładnia i przyciska do ziemi, po czym uderza pięścią w podbrzusze.

Wtedy Wipler próbuje się wykręcić i wierzga nogami, starając się chronić miejsce, w które został trafiony. Wtedy na pomoc funkcjonariuszowi rusza policjantka, która przybyła z nim na interwencję. Na nagraniu widać, jak kilkanaście razy z dużą siłą bije posła pałką. Pomagać próbują także trzej ubrani po cywilnemu mężczyźni. Jeden z nich podnosi z ziemi pojemnik z gazem, po czym pryska leżącemu na ziemi politykowi w twarz. Po chwili, razem z dwoma towarzyszami zasłaniają kadr.

Nagranie podważa wersję policjantów i prokuratury, przedstawioną w akcie oskarżenia. Film z monitoringu podważa też relację jednego ze świadków, który zaraz po wydarzeniu twierdził, że to Wipler był agresorem, a policjanci próbowali go tylko uspokoić. "To taksówkarz, który w nocy z 29 na 30 października stał przy ul. Mazowieckiej" - przedstawiał go portal tvn24.pl.

"Nie jestem w stanie dokładnie powtórzyć, ale wydaje mi się, że najpierw policjant przedstawił się i powiedział «Policja, proszę okazać dowód osobisty». Według mnie mówił to bardzo spokojnie, był miły, w żaden sposób nie prowokował legitymowanego, nie mówił nic niestosownego" - cytował zeznania świadka tvn24.pl. "Później – według zeznań taksówkarza – zanim pierwszy mężczyzna zdążył się wylegitymować, to drugi (śpiący według świadka) "(...) nagle się zerwał i doskoczył do policjanta (...) nic nie powiedział tylko rzucił się na tego funkcjonariusza, chwycił go rękoma za koszulę (...) i zaczął szarpać, jakby chciał go przewrócić" - czytamy dalej.
Na filmie widać jednak zupełnie co innego. Co więcej, świadek relacjonuje także wydarzenia z komisariatu, na który zabrano Wiplera, choć nie powinno go tam być. Nagranie podważa także kolejne oświadczenia policji. - Zeznania świadków i nagrania z monitoringu potwierdzają wersję policji w sprawie pijanego posła Przemysława Wiplera – zapewniał w październiku 2013 r. rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski, dziś urlopowany.

Wcześniej błędne informacje podawała także prokuratura. "Małe sprostowanie: w sprawie posła P. Wiplera stenogram będzie z izby wytrzeźwień, nie z ul. Mazowieckiej" - pisał na Twitterze 26 listopada 2013 r. Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi sprawę. Jak ujawniła jednak już w październiku Telewizja Republika, Wiplera nigdy nie było na izbie wytrzeźwień. Potwierdził to zastępca dyrektora stołecznego ośrodka dla osób nietrzeźwych Krzysztof Wojciechowski. - Żaden z pracowników i kierowników zmiany nie informował mnie o takiej sytuacji, by jakikolwiek poseł do nas trafił - mówił Telewizji Republika.

Głos w sprawie zabierał także ówczesny minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. - Ta sprawa jest tak ewidentna, że nawet nie chce mi się jej komentować - mówił w październiku 2013 r. w Tok FM"

Prosze zwrocic uwage na fragment nagrania "Pomagać próbują także trzej ubrani po cywilnemu mężczyźni. " Ci mezszczyzni to powolani przez prokurature kłamliwi swiadkowie oskarzenia. Widac wyraznie ze jeden z tajniaczkow ma nawet kamizelke kuloodporna. Kluczem do sprawy jest odpowiedz na pytanie jak sie tam znalezli i czy byl to przypadek czy tez bezpieka od swoich kapusiow dowiedziala sie ze Wipler jest wstawiony i jest mozliwosc "skasowania go" i zaszkodzenia KNP, ktora to partia moze zrobic przegniłej spodstolnej ekipie nieprzyjemna niespodzianke wyborcza. Ciekawe na kogo jeszcze czaja sie bezpieczniakowie.

Hipokryzja merdiow siegnela zenitu. Przeszkadza im wstawiiony Wipler ktory pil za swoje a nie przeszkadzał im TW "Alek", "magister", "golen" czyli prezydent Kwasniewski kiedy to alkoholik upojony do nieprzytomnosci usilowal na przyklad wsiadac do bagaznika rzadowej limuzyny i kiwał sie pijany na cmentarzu w Charkowie. .

Zupelnie innym aspektem sprawy jest to dlaczego wyplynela ona akurat teraz ?

Moze faktycznie spodstolne plugastwo panicznie boi sie wieloletnich wiezien po wygranej PiS i KNP.