środa, 6 stycznia 2016

Pasozytniczy sektor publiczny 19

Pasozytniczy sektor publiczny 19

 Obce, narzucone narodom rezimy sowieckie w europie srodkowej generalnie podparte byly sowieckimi bagnetami.
Powstanie w NRD w 1953 zostało ostatecznie stłumione przez Grupę Wojsk Radzieckich.
Powstanie wegierskie w 1956 roku zostalo krwawo stłumione przez wojska radzieckie.
Praska Wiosna w 1968 roku została stłumiona przez wojska Ukladu Warszawskiego.

Ale w PRL:
Poznański Czerwiec 1956 został krwawo stłumiony przez zdradzieckie polskojezyczne wojsko i milicję.
Rewolta grudniowa 1970 roku została krwawo stłumiona przez zdradzieckie polskojezyczne wojsko i milicję.
Stan wojenny 1981 roku został narzucony przez zdradzieckie polskojezyczne wojsko i milicję.

Wynika z tego ze polskojezyczni zdrajcy - okupanci byli wystarczajaco zdeterminowani i silni aby nie byla konieczna sowiecka interwencja.
Jak to sie stało. Pomysłem Stalina było obsadzenie sowieckiej, polskojezycznej bezpieki cywilnej i wojskowej w Polsce Zydami a wojska sowieckimi agentami. Z badan IPN wynika ze Zydzi byli grupa dominujaca w kierownictwach bezpieki. Nalezy jednak zwrocic uwage ze IPN bazuje na dokumentach wytworzonych przez sowietow, ktorzy notorycznie swoim agentom nadawali falszywa tozsamosc.
Norman Davies, Europa. Rozprawa historyka z historia, s1085.
"Natomiast odkrycia ostatnich lat przelamaly tabu. Sa one tym bardziej przekonywujace, ze dokonał ich [ John Sack a uwierzytelnione przez Antony Polonskiego, profesora Histori Zydow Europy Wschodniej ] w duchu judaistycznej pokuty badacz zydowski, na podstawie danych dostarczonych przez zydowskich uczestnikow opisywanych zdarzen. Praca dotyczy okregu Gornego Slaska, a dokladniej Gliwic ( Gleiwitz ). Ujawnia, ze w 1945 roku dokladnie wszyscy komendanci i trzy czwarte miejscowych agentow UB bylo pochodzenia zydowskiego, ze byle hitlerowskie obozy i wiezienia wypelniono calkowicie niewinnymi cywilami, zwlaszcza Niemcami, oraz ze tortury, morzenie glodem, sadystyczne bicie i morderstwa nalezaly do codziennych obyczajow. Liczbe smiertelnych ofiar rezimu komunistycznego, wsrod ludnosci niemieckiej ocenia sie na 60-80 tysiecy."

Jak to sie stało ze po II Wojnie Swiatowej, Francuzi i Norwegowie shanbieni kolaboracja z Niemcami dokonali lustracji a Polacy i inne narody po 1989 roku nie byly w stanie tego dokonac. Ameryka akceptowala krwawa rozprawe z kolaborantami we Francji. Przywodca wolnych Francuzow gen. Charles de Gaulle uwazal ze trzeba ratowac honor Francji.
Norweski rezim Quislinga byl podparty sila III Rzeszy i bez niej upadł. Norwedzy sami rozprawili sie ze swoimi kolaborantami.
Natomiast w 1989 roku zdrajcy wykonali oszukancze Simulacrum przekazania wladzy "stronie spolecznej" a Ameryka to akceptowala.

W 1989 roku zmieniono nazwe zbankrutowanego panstwa PRL na III RP bez nieomal zadnych zmian instytucjonalnych. Z dnia na dzien najbardziej znienawidzona instytucja PRL jaka byla Milicja Obywatelska, stala sie Policja demokratycznego panstwa prawa. Prokuratory i sedziowie sowieckiego systemu terroru nagle stali sie apostolami moralnosci i praworzadnosci. A szef junty wojskowej, zamiast za wojne wypowiedziana Polakom na szybienice poszedl na fotel prezydenta.

Norwegowie, maly, spojny, dumny narod, rozliczyl kolaborantow i z obrzydzeniem, hurtem odrzucil wszelkie prawa stanowione w czasie hanby. Szybko uchwalil pilnie potrzebne prawa. Polacy powini zrobic dokladnie to samo.

W ZSRR i bloku wschodnim wojsko i bezpieka jako gwardia pretorianska sowietow byly bardzo wysoko oplacane i cieszyly sie roznymi przywilejami. Wojak sowieckiego Ludowego Wojska Polskiego czy bezpieczniak, doskonale wiedzial ze jest zyciowym zerem a duze pieniadze i przywileje dostaje za zdrade Polski i sluzbe sowietom. LWP, bezpieka i milicja rekrutowaly sie z marginesu spolecznego. Zdrajcy kariery oficerskie rozpoczynali po partyjnych kursach ideologicznych !

Suwerenne panstwo narodowe jest wechikulem politycznych wspolnoty i realizuje jej cele. W panstwach peryferyjnych zdarza sie przechwycenie panstwa przez mafie czy grupy interesow.
"Nie ma 500 zl na dziecko. Bedzie katastrofa budzetowa...". Ale bez tytułu dla lesnych dziadow z PRL sa duze ieniadze !

http://forsal.pl/artykuly/915884,emerytury-wojskowych-emerytury-pulkownikow-i-generalow.html
http://www.fakt.pl/politycy/szokujace-emerytury-wojskowych-prokuratorow-emerytura-prokuratora-wojskowego,artykuly,601397.html

"Szokujące emerytury wojskowych prokuratorów
Fakt dotarł do listy 33 wojskowych emerytów z najwyższymi uposażeniami. Najstarszy z nich ma 74 lata, a najmłodszy zaledwie 53. Okazuje się, że największe i szokująco wysokie emerytury mają wojskowi prokuratorzy - najwyższa wynosi 19749 zł! Nawet bez gwiazdek generalskich mają wyższe świadczenia niż najważniejsi generałowie w armii, którzy nierzadko służyli wiele lat dłużej i zdobywali doświadczenie np.na misjach.
Lider zestawienia płk Zenon Serdyński (19749 zł emerytury, w tym 14827 zł to stałe dodatki!) został emerytem w kwietniu 2015 roku. Nadzorował od 2012 r. śledztwo smoleńskie po tym, jak z prokuratury odszedł w atmosferze skandalu gen. Krzysztof Parulski. Gdy z broni służbowej postrzelił się płk Mikołaj Przybył, Parulski oskarżył o to... Andrzeja Seremeta! Parulski od stycznia 2013 r. pobiera co miesiąc 18 tys. zł, a według naszych informacji sporo zarabia również na wykładach w Akademii Obrony Narodowej. Jednak zajmuje on na liście dopiero szóste miejsce.
Drugi jest płk Sławomir Gorzkiewicz, który zasłynął tym, że akta dotyczące współpracy z wywiadem wojskowym dał do wglądu oskarżonemu o szpiegostwo Józefowi Oleksemu. Sprawa została umorzona.
Numer trzeci na liście to także pułkownik - Waldemar Dubas. Ostatnio był wizytatorem w Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Jako jeden z dwóch (obok Serdyńskiego) z tej listy został usunięty ze służby, a nie odszedł z niej dobrowolnie.
Czwarty na liście to pierwszy generał - Zbigniew Woźniak. Gdy w 2012 r. po odejściu Parulskiego wydawało się, że to on go zastąpi i pociągnie śledztwo smoleńskie (był m.in. autorem pomysłu ekspertyz nagrań z czarnych skrzynek w instytucie Sehna), niespodziewanie zrezygnował. Dziś jest jednym z najmłodszych emerytowanych oficerów wojskowych. Ma 55 lat i 18241 zł świadczenia.
Kolejny to płk Stanisław Wójcicki - odszedł na emeryturę w styczniu 2010 r. w wieku 56 lat. Dostaje co miesiąc 18039 zł!
Numer szósty na liście to wspomniany Parulski. Po nim jest płk Jarosław Kieroński - prokurator NPW do listopada 2010 r. Odszedł na emeryturę w wieku 60 lat, dostaje 17923 zł co miesiąc.
Numer 8 to płk Wojciech Rzepniewski - odszedł na emeryturę w grudniu 2011 roku, dokładnie z dniem 60 urodzin. Dostaje 17 349 zł.
Po nim jest płk Witold Kutzmann - odszedł z prokuratury wojskowej już w 2006 r. jako 54-latek. Ma co miesiąc 17 334 zł
Pierwszą dziesiątkę zamyka gen. bryg Janusz Palus, w latach 2001-2005 szef NPW. W 2001 „Rzeczpospolita” pisała, że w stanie wojennym był oskarżycielem w procesie dziewięciu górników kopalni „Ziemowit”, którzy zostali skazani na kary więzienia od trzech do siedmiu lat. 15 sierpnia 2003 r. Aleksander Kwaśniewski mianował go na stopień generała brygady. W 2005 r. odszedł na emeryturę - pobiera 17 237 zł. Dwa lata później sąd lustracyjny orzekł o 10-letnim zakazie pełnienia funkcji publicznych w związku z zatajeniem przez Palusa współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL.
Kolejni na tej liście to też prokuratorzy wojskowi. Dopiero 13 jest gen. Mieczysław Bieniek - odszedł ze służby po 45 latach mając za sobą m.in. dowództwo wielonarodowej dywizji w Iraku. Ma 16 905 zł co miesiąc. Kilka miejsc dalej jest gen. Mieczysław Cieniuch, były szef Sztabu Generalnego WP. Służył w armii 43 lata. Ma 16 348 zł emerytury. Znani generałowie Waldemar Skrzypczak i Czesław Piątas zamykają trzecią dziesiątkę tej listy.
Zapytaliśmy rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza o to zestawienie. Był zdumiony tymi liczbami. - Informacje, które mi państwo podajecie są zatrważające. Będziemy to sprawdzać i poinformujemy opinię publiczną o efektach - stwierdził."

http://niezalezna.pl/74546-byla-wycieczka-czyli-co-robili-w-chinach-sedziowie-trybunalu-konstytucyjnego
„To była wycieczka”, czyli co robili w Chinach sędziowie Trybunału Konstytucyjnego
Zwiedzanie parku przemysłowego oraz Chińskiego Muzeum Sztuki Hafciarskiej – tym m.in. zajmowali się podczas swojej wizyty w Chinach sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. Ich wyprawę opisała korespondentka „Gazety Polskiej Codziennie” Hanna Shen.
Prof. Andrzej Rzepliński, prezes TK, był niedawno dopytywany w „Kropce nad i” o delegację sędziów Trybunału do Chin, w kontekście krytycznych słów ministra Zbigniewa Ziobro. – Nic do tego panu Zbyszkowi, kto przyjeżdża do Trybunału i gdzie sędziowie Trybunał wyjeżdżają – mówił Rzepliński.
Wizycie postanowiła przyjrzeć się Hanna Shen, korespondentka „Gazety Polskiej Codziennie”. Oto jak ją opisuje...
“ (…) to że wizyta pięciu sędziów TK w Chinach była wycieczką pokazują oficjalne informacje dostępne w języku chińskim. Sędziowie odwiedzili na przykład tzw. Nową dzielnicę w mieście Suzhou czyli park przemysłowy. Gdyby to miejsce odwiedzali przedstawiciele polskiego rządu zajmujący się gospodarką razem z delegacją polskich przedsiębiorców to można to zrozumieć. Co robił tam sędzia Stanisław Biernat et consortes?
– pyta dziennikarka.
“ W Suzhou panowie sędziowie odwiedzili też Chińskie Muzeum Sztuki Hafciarskiej i tzw. ulice haftu gdzie znajduję się wiele sklepów sprzedających wyroby rzemiosła ręcznego. W Pekinie Polscy sędziowie spotkali się z Ji Bingxuanem, członkiem Biura Politycznego KPChL i wiceprzewodniczącym Stałego Komitetu OZPL (chińskiego parlamentu). O tym jak ważna dla OZPL była ta wizyta świadczy poświęcony jej wpis na stronie OZPL – dosłownie jedno zdanie!!! – zauważa Hanna Shen.
Dokładnie tyle samo miejsca poświęciła wizycie agencja prasowa Xinhua (Tu ciekawostka – Ji Bingxuan piastował nie tak dawno wysokie stanowisko w departamencie propagandy i głosił min. że media mają służyć partii) – kontynuuje
Dodaje też, że „moment jaki na tę wizytę wybrali sędziowie – przełom sierpnia i września – to skandal”, ponieważ władze komunistyczne właśnie w tm czasie rozpoczęły aresztowania chińskich prawników walczących o swobody obywatelskie w Chinach. W lipcu zaś „Chiny przyjęły (…) ustawę dot. bezpieczeństwa narodowego, która dala wolną rękę rządowi, oraz aparatowi bezpieczeństwa, do karania i monitorowania kogo im się tylko podoba – obrońców praw człowieka, krytyków rządu i innych głosów opozycji”.
Shen przypomina na koniec, że „wizytę przedstawiający się dziś jako obrońcy demokracji sędziowie odbyli na koszt polskiego podatnika”.

Rozkradawanie budzetu przez mafie. Te emerytury i zabawy trybunalu to policzek dla ciężko pracujących ludzi odchodzących na nędzną emeryturę w wieku 67 lat. To bolesna kpina z Polakow.
Grabiez pod maska "panstwa prawa". Super dobrobyt dla ludzi trzymających władzę z namaszczenia WSI czyli Stalina a eksploatowana reszta musi na nich pracować.
Obywatelom nic mi po takim państwie jakie teraz jest w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz