niedziela, 11 sierpnia 2019

Czy będzie kryzys w Chinach 108

Czy będzie kryzys w Chinach 108

  Kryzys ma głównie negatywne skutki. Ale w kryzysie da się zrobić wiele rzeczy których normalnie nie da się nawet ruszyć. Sankcje nałożone na Rosję sprawiły że walka z korupcja stała się koniecznością bowiem rewolucja mogła wysadzić władze z siodła. „Nie kradnij bo władza nie lubi konkurencji”
Duża część więźniów rosyjskich kolonii karnych to obecnie byli funkcjonariusze państwowi skazani za korupcje. Minister Alex Ulukajev niedawno dostał 8 lat za próbę wzięcia 2 mln dolarów łapówy. Za Jelcyna dostali by medal !
Wielcy złodzieje którzy zdążą przed aresztem uciec do "wolnego - świata" z ukradziona kasą, stają demokratycznymi bojownikami z reżimem prezydenta Putina. ITD
Wydaje się że sankcje zachodu powinny Rosji zaszkodzić o wiele mocniej. Albo dane statystyczne są fałszowane albo polepszyła się sprawność aparatu państwa i gospodarki. Można uznać za pewnik że wzrost ceny ropy i gazu radykalnie poprawi nastroje społeczeństwa i władzy w Rosji a walka z korupcją pójdzie w kąt.

Ekstrapolacja to przewidywanie przebiegu jakiegoś zjawiska w przyszłych nieznanych warunkach na podstawie znajomości tego zjawiska w znanych historycznych warunkach.
Poważne instytucje międzynarodowe kompromitują się prognozami na przyszłość bawiąc się Excelem. W 2028 roku na świecie będzie może 8,4 mld osób a spożycie żywności per capita rzekomo mocno wzrośnie. Ale żywności rzekomo na świecie nie zabraknie dla nikogo.
Zdaniem ekspertów OECD i FAO ceny pszenicy, soi, olejów roślinnych, mleka oraz etanolu do produkcji biopaliw w ciągu dekady będą rosły poniżej 1% rocznie. Inne produkty rolne stanieją. Mięso mimo znacznego wzrostu spożycia stanieje z powodu wzrostu konkurencji po stronie dostawców i jednoczesnego obniżania się kosztów produkcji.
Cena tony pszenicy wzrośnie w świecie (ceny stałe z 2018 r.) z 226 dolarów w 2019 r. do 238 dolarów w 2028 r. Kukurydza zdrożeje w tym czasie z 161 do 186 dol. za tonę, ryż z 436 dol. za tonę do 470 dol. za tonę.
Przeciętna cena tony wołowiny i cielęciny w krajach UE obniży się z 4358 dol. do 3915 dol., a drobiu z 2095 dol. do 2043 dol. za tonę.
Przy takich cenach nawet najgorsza katastrofalna susza w Chinach jest dla nich zupełnie niegroźna. Mając biliony rezerw i potężne nadwyżki handlowe mogą kupować co tylko chcą.

Wojna handlowa pociąga za sobą ofiary.
Prezydent Trump grozi wprowadzeniem wysokich ceł na samochody z Europy. Niemieckie koncerny rocznie w USA sprzedają samochody za circa 20 mld dolarów. Niemcy mają też swoje fabryki w USA i w Meksyku produkujące na rynek USA. Po nałożeniu ceł na niemieckie samochody cena przeciętnego nowego auta wzrośnie średnio o 3000 dolarów. Cła mogą obniżyć przyrost niemieckiego PKB o conajmniej 0.16% a więc sporo. Cześć amerykańskich klientów zrezygnuje ale raczej niewielu. Kto kupuje niemieckie samochody w USA ? Lepsi klienci - niemieckie marki są dla wielu amerykanów synonimami luksusu i pozycji społecznej. Koncerny amerykańskie nie produkują dobrych samochodów dla lepszych klientów. Amerykańskie samochody na własnym rynku nie są w ogóle konkurencyjne z lepszymi zagranicznymi markami.
Sam prezydent ma luksusowego Maybacha i sportowego McLarena wyprodukowane przez Daimlera. Jego małżonka Melania jeździ najnowszym BMW, a córki Ivanka oraz Tiffany są zachwycone kabrioletami Audi.
Lekarz, prawnik, bankowiec... ma BMW, Mercedesa lub Lexusa i kwota 3000 dolarów nie zrobi na nim dużego wrażenia ale może wyrazić swoje niezadowolenie z prezydenta.
Cały "polski" przemysł motoryzacyjny wytwarza 8 % naszego PKB a więc bardzo dużą cześć produkcji przemysłowej. Polskim poddostawcom części do samochodów bardzo trudno będzie znaleźć nowych klientów po wycofaniu się dotychczasowych. Deski rozdzielcze są robione dla konkretnego producenta. Po rezygnacji trzeba błyskawicznie znaleźć nowego chętnego lub zamknąć zakład.

Ponieważ Boeing ma obecnie problemy ze sprzedażą to prezydent Trump grozi Airbusowi karnymi cłami za domniemane nielegalne subwencje. Historia oskarżeń Boeinga i Airbusa o subwencje ma już dwie dekady. Ponieważ oba koncerny mają ogromne znaczenie to rządy po cichu im pomagają.

Poczciwe, tradycyjne banki były ośrodkami tworzenia zaufania w gospodarce. Banki z depozytów udzielały kredytów. Mogły też pożyczać pieniądze których nie miały a Bank Centralny udzielał im automatycznie kredytu ale oceniając ryzyko podejmowane przez bank. Przy zbyt ryzyku bank był dyscyplinowany. Generalnie banki udzielały kredyt z depozytu. Bankowiec był dawniej średnio płatnym urzędnikiem. Banki przede wszystkim finansowały rozwój przemysłu. Były zainteresowane w jak najlepszych inwestycjach. Służby dyplomatyczne na równi z wywiadem zawsze trudniły się szpiegostwem. Zaufany bankowiec mógł dostać do wglądu materiały wywiadu i ewentualnie koncernowi przemysłowemu coś podszepnąć.
Już dekadę przed kryzysem bezkarne banki zaczęły masowo oszukiwać klientów kpiąc z nich w żywe oczy. W USA banki i firmy sieciami pośredników udzielały NINJA kredytów hipotecznych których w żadnym razie nie powinni udzielić. Za pomocą powołanego do życia SPV ( Special Purpose Vehicle ) czyli Vehikułu do Zadania Specjalnego kredyty łączono w paczki a SPV wybierał sobie bank który oceniał ryzyko na zerowe dając złote rankingi AAA radioaktywnym śmieciom. Tak sekuratyzowano kredyty hipoteczne NINJA. Rzadko mówi się o tym że ostatecznie najbardziej pokrzywdzone zostały fundusze emerytalne które kupowały sekuratyzowane długi o top rankingu AAA które w rzeczywistości były radioaktywnym śmieciem.

Malezja domaga się od banku wampira Goldman Sachs odszkodowania i prawdopodobnie sądy skarzą bankierów oszusta. Polska jako atrapa państwa z dykty nie śmie ukarać banków za robienie klientów w balona kredytami frankowymi.

Wygląda na to że Chińczycy byli doskonale zorientowani co się w świecie dzieje. Na żadne sztuki wampirów nie dali się nabrać.

Wielokrotnie wspomniano że alokacja kapitału w inwestycje ma pierwszorzędne znaczenie w procesie rozwoju. Zakres kosztu miejsca pracy jest ogromny.
Przekupka może sprzedawać towar rozłożony na gazecie na chodniku. Droższy jest stragan lub „szczęki” ale można go wynajmować. Jeszcze droższy jest sklep ale lokal można wynajmować.
Drogie są miejsca pracy w przemyśle ciężkim. Znacznie tańsze są szybko rentujące się miejsca pracy w przemyśle lekkim. We wczesnych latach PRL trzeba było budować przemysł ciężki ponieważ na rynku było za mało stali ( nie mieliśmy też dolarów na import ) która była droga a jest ona najważniejszym materiałem dla przemysłu i budownictwa. Ekipa narodowych komunistów ( bardziej narodowych niż komunistów) towarzysza Gomułki werbalnie w wielkiej przyjaźni z ZSRR zaczęła ograniczać polski ciężki eksport stawiając na przemysł lekki. Gdy Gomułka uzyskał od Niemców gwarancje granic przestał być zdany na łaskę ZSRR. Na polecenie z Moskwy natychmiast został obalony. Towarzysz Gierek za pożyczone dolary inwestował w przemysł ciężki pracujący na potrzeby RWPG czyli Moskwy.
Przemysł ciężki jest drogi, wolno rentujący się ale … konieczny we właściwym wymiarze. Mając już ten przemysł wchodzi się w łatwy i szybki rozwój imitacyjny.

Zobaczmy na czym się zarabia w świecie statystyczne wielkie pieniądze ( PKB ! ) i czy Chiny mając już dość nowoczesną potężną bazę przemysłowa mogą łatwo trzaskać wielką kasę.
Według Bloomberga, 25 najzamożniejszych rodzin - klanów świata posiada łącznie majątek wart 1,4 biliona dolarów. Jest to 24% więcej niż w ubiegłym roku. Najbogatszy 0,1 % Amerykanów "kontroluje więcej bogactwa niż kiedykolwiek od 1929 roku".
1.Majątek rodziny Waltonów, właścicieli sieci handlowej Walmart szacowany jest 190,5 miliardów dolarów
2.Klan Mars, właścicieli producenta słodyczy, z fortuną wartą 126,5 mld dol.
3.Bracia Koch, potentaci amerykańskiego przemysłu, których majątek to 124,5 mld dol.
4.Saudowie z Arabii Saudyjskiej z majątkiem 100 mld dol.
5.Francuska rodzina Wertheimer, właściciele domu mody Chanel z majątkiem wartym 57,6 mld dol.
6.Hermes z Francji, właściciele luksusowej marki o tej samej nazwie, 53,1 mld dol.
7.Van Damme, De Spoelberch, De Mevius z Belgii, właściciele największego na świecie producenta piwa AB InBev, 52,9 mld dol.
8.Boehringer, Von Baumbach z Niemiec, właściciele farmaceutycznego giganta Boehringer Ingelheim, 51,9 mld dol.
9.Ambani z Indii, właściciele przemysłowego i paliwowego potentata Reliance Industries, 50,4 mld dol.
10.Cargill z USA, właściciele koncernu Cargill zajmującego się produkcją i handlem w sektorze rolno-spożywczym, ale też usługami finansowymi 42,9 mld dol..

Coś sobą reprezentuje koncern farmaceutyczny Boehringer Ingelheim i bracia Koch. Ale Chiny w farmacji są coraz mocniejsze. Chiny nie mają też ropy naftowej pasożytów Saudów. Reszta jest niewarta uwagi bo kasa pochodzi z wyzysku albo wartość stanowią tylko marki.
Toteż dla chińskich firm walka o markę jest bardzo ważna !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz