sobota, 15 sierpnia 2015

Pasozytniczy sektor publiczny 12

Pasozytniczy sektor publiczny 12

 Żelazny Kanclerz Rzeszy Otto von Bismarck miał powiedziec : "Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą". Abstrachujac od "Kulturkampf" jednak przypomniec nalezy ze tam gdzie byl polski dwor tam byla piszczaca bieda a Polacy majatki i ziemie tracili w wyniku lenistwa, zycia nad stan i zadluzenia ! Natomiast Polacy chetni do pracy, ktorzy pruski porzadek i dyscypline akceptowali odnosili sukcesy a stan cywilizacji w zaborze pruskim razaco dodatnio odstawal od zaboru austriackiego i ruskiego.

Dla sprawnych panstw Centrum systemu swiatowego problemy jakie ma Polaka i inne kraje skorumpowane sa trudne do zrozumienia. Oni maja sprawne panstwa i pilnuja aby hydra korupcji nie podnosila za bardzo łba. Nie do pojecia jest dla nich ze wyalienowany aparat panstwowy moze byc cialem obcym w spoleczenstwie.

Zydzi w II RP mieli swoje organizacje spoleczne i partie polityczne reprezentujace ich w Sejmie. I to jest zupenie normalne.
Natomiast zupelnie nienormalne bylo narzucenie Polsce przez ZSRR podstepem i przemoca sowieckich rzadow oparty o obywateli sowieckich, sowieckich zolnierzy i agentow (POP-Pełniacy Obowiazki Polaka) i Zydow jako nadzorcow komorek struktur panstwowych a zwlaszcza bezpieczniactwa.
Na wielka nadreprezentatywosc Zydow na wysokich stanowiskach w parti komunistycznej, aparacie panstwowym i zwlaszcza w aparacie bezpieczenstwa ZSRR zwrocil uwage Aleksander Sołżenicyn. Podane przez niego dane sa niemozliwe do zakwestionowanie w zwiazku z czym Sołzenicym z wybitnego dysydenta i mysliciela momentalnie został okrzykniety antysemita !
W II tomie książki „200 lat razem” poświęconej stosunkom rosyjsko-żydowskim, według raportu Ordżonikidze na XV Zjeździe partii, w roku 1927, w sowieckim aparacie władzy w Moskwie pracowało 11,8 proc. Żydów, na Ukrainie – 22,6 proc., na Białorusi – 30,6 proc. - podczas gdy odsetek ludności żydowskiej w ZSRR wg spisu z 1926 roku wynosił 1,82 proc. Podobnie było w latach 30-tych; „na szczycie partii komunistycznej po XVII zjeździe („zwycięzców”) w 1934 roku Żydzi nadal tworzyli szóstą część Komitetu Centralnego i niemal trzecią część Komisji Kontroli Partyjnej.(...) Jeszcze bardziej realna władza bolszewicka znajdowała się w rękach komisarzy ludowych. W 1936 roku widzimy wśród nich, w rządzie, dziewięciu Żydów”: (Litwinow – sprawy zagraniczne, Jagoda - sprawy wewnętrzne, Kaganowicz – kolej, Rozengolc - handel zagraniczny, Wejcer – handel wewnętrzny, Kalmanowicz – narkom sowchozów, Lubimow – przemysł lekki, Kamiński – ochrona zdrowia, Bielenki – Komisja Kontroli Sowieckiej). I autor konkluduje: „W ten sposób sowieccy Żydzi otrzymali w ZSRR ważną część państwowego, przemysłowego i gospodarczego kierownictwa na wszystkich jego poziomach”.


Z przeglądu OECD „Government at a glance 2015” wynika, że jakosc rządzow w Polsce jest mniej niz średna. Z lepszym rzadem szybszy byly wzrost gospodarczy i wyzszy byby poziom zycia. Jaki polski rzad jest to kazdy widzi.
Zaufanie do rządu jest przede wszystkim pochodną akceptacji dla przywództwa politycznego.
Badania stwierdzają istnienie ujemnej korelacji między zaufaniem do rządu, a percepcją korupcji. Gdy pojawiaja sie zjawiska swiadczace o korupcji to obywatele tracą zaufanie do rządu.
Niegospodarnośc czy marnotrawienie środków publicznych jest oceniane rownie nagannie jak korupcyjne zachowania niegodne polityków i urzędników.
Poziom zaufania do polskiego rządu na poziomie 25% należał w 2014 do najniższych w całym obszarze OECD. Gorzej było jedynie w Portugalii (23%), Hiszpania (21%) i Grecja (19%) ale obecnie poziom zaufanie do nowgo rzadu w Grecji przekracza 30%.
Rządy państw najbardziej rozwiniętych wzięły sie za poprawe jakości swego działania oraz podniesienia skuteczności instrumentów będących w ich dyspozycji. Pracuja nad odbudowę zaufania obywateli do instytucji państwa a przede wszystkim aby owoce wzrostu gospodarczego konsumowali wszyscy - „inclusive growth”
W Polsce korupcja musi byc potezna skoro komunistyczny aparatczyk Aleksander Kwaśniewski co to do korupcji jest przyzwyczajony i z nia wszechstronnie obyty mowi: „Trzy najbardziej zdemoralizowane instytucje w Polsce to jest po pierwsze – prokuratura, po drugie – służby specjalne, po trzecie – telewizja publiczna. (…) Te trzy instytucje – kupią, sprzedadzą, zdradzą, zniszczą"

W wszystkich krajach ktore kupily Pendolino tocza sie postepowania o korupcje koncernu Alsthom znanego w calym swiecie z łapowkarstwa. Tylko nie w Polsce. I jak tu mowic o zaufaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz