W Lodzkim getcie
https://www.magnapolonia.org/w-lodzkim-getcie/
"W czasie ustawicznych ataków na dobre imię Polski przez środowiska żydowskie głoszące hasła o rzekomym antysemityzmie Polaków i podkreślające rzekomą bierność naszych przodków w czasie niemieckich akcji skierowanych wobec żydów warto zwrócić uwagę na zachowanie się samych żydów w stosunku do swoich rodaków.
Dobrym przykładem jest sięgnięcie do źródeł historycznych, odnoszących się do tego okresu. Jedną z takich publikacji są wspomnienia Elżbiety Cherezińskiej pt. „Byłam sekretarką Rumkowskiego – Dziennik Etki Daum”. We wstępie do tych wspomnień Szewach Weiss zapisał: (…) Ukazuje nam też rzecz dzisiaj bezcenną (…) obraz stosunków panujących wśród elit gettowej władzy. Maluje dziwny świat, świat ludzi skazanych na zagładę, a żyjących tak, jakby ich nie dotyczyła, jakby oni jedni mogli jej się oprzeć.
Po takiej rekomendacji warto zajrzeć na strony publikacji, poznając stosunki panujące wśród wspomnianych elit getta łódzkiego. Pod datą 11 maja 1940 roku autorka pamiętników zapisała wrażenie, jakie wywołała na niej wizyta w biurze pani Dory Fuchs – kierowniczki centralnego sekretariatu w czasie pierwszego dnia pracy. Po dostarczeniu sporządzonych dokumentów spotkała swoją szefową malującą paznokcie. Jak zapisała (…) Byłam tak zaskoczona, że przez jakiś czas stałam w miejscu, wpatrując się w ciemnoczerwony lakier w maleńkiej buteleczce. Jakbym przeniosła się z getta w jakiś dawny świat, odległy o setki kilometrów.
Odnosząc się do osoby Reginy Pływackiej, z zawodu adwokat, pod datą 30 maja 1940 roku zwróciła uwagę na pogłoski, jakie krążyły w biurze, w którym pracowała, że (…) zajmuje się odzyskiwaniem pieniędzy należących się z tytułu różnych interesów Żydom przebywających w getcie. Ponieważ Żydom nie wolno przekraczać bram getta, ponoć Pływacka w ich imieniu inkasowała od Polaków i Niemców w Łodzi należne im sumy i pobierała za to sowitą prowizję, ponoć aż 20 procent, i na dodatek dzieliła się nią z Niemcem, który ją ubezpieczał (…) Pani Dora powiedziała (…) że pan Prezes podejrzewa adwokatkę o różne machinacje. Natomiast pod datą 24 czerwca 1940 roku, w związku z informacją o wymianie banknotów na terenie getta poinformowała, że w biurze prezesa pojawiła się Pływacka, która (…) wyglądała na zaniepokojoną, że nie może się spotkać z Prezesem (…) Nie trzeba być detektywem, by się domyślić, że obwieszczenie o wymianie pieniędzy ugodziło w prowadzone przez nią interesy między gettem a miastem.
Rumkowski uważał, że jedyną szansą ocalenia dla żydów jest zorganizowanie warsztatów pracy. Związane to było jednak z wysiedlaniem osób zamieszkujących budynek przeznaczony na warsztaty. Jak zapisała autorka wspomnień pod datą 3 czerwca 1940 roku, (…) przy wysiedleniu mieszkańców z domu przy ulicy Zgierskiej 11, gdzie miały powstać pracownie krawieckie, po prostu nie obyło się bez przemocy. Jednocześnie, jak donosiła sekretarka, dochodziło również do skandali handlowych, jak zapisany przypadek pod datą 27 czerwca 1940 roku, kiedy to prezes Rumkowski otrzymał reprymendę od Hansa Biebowa w związku z aferą (…) o jakiś list wysłany przez kupca z getta, który proponował komuś poza gettem sprzedaż wielkiej ilości pierza. (…) Biebow (…) zwrócił Przełożonemu uwagę, że listy handlowe nie mają prawa krążyć bez kontroli, że nie po to getto zostało zamknięte, żeby kupcy kpili sobie z tego. Nakazał ogłoszenie wśród ludności, że takie transakcje mają być zgłaszane do Przełożonego, a następnie przechodzić przez Zarząd Getta. Jak wielką uwagę przykładano do pracy potwierdza zachowanie Rumkowskiego w związku z zaplanowaną wizytą w getcie Heinricha Himmlera, kiedy to (…) Zaczęło się gorączkowe sprzątanie getta. Prezes krzyczał i groził, że przejaw najmniejszej niesubordynacji skończy się dla winnych w Centralnym Więzieniu.
W swoim pamiętniku pod datą 28 czerwca 1940 roku autorka zapisała jak w przypływie uniesienia i radości w związku z zwycięstwami armii niemieckiej szef Gestapo Richter powiedział Prezesowi: (…) „Już wkrótce Niemcy zdobędą świat. A wtedy Żydów wyślemy na Madagaskar, a pan zostanie ich królem!” (…) A kiedy Richter z śmiechem powiedział to Prezesowi, Rumkowski kiwnął głową, przytakiwał z zadowoleniem!.
Wpis z 5 sierpnia 1940 roku przyniósł interesujący opis Leo Goldberga, osoby którą autorka wspomnień znała z czasów swojej pracy w Gdańsku: (…) ostatnią wiadomością, jaką o nim miałam, był wyrok, który dostał za puszczanie w obieg fałszywych guldenów. Został wtedy skazany na długoterminowe więzienie, a po dziewięciu miesiącach wydalony przez władze gdańskie (…) Dora powiedziała, że Goldberg jest od jakiegoś czasu oficjalnym agentem policji kryminalnej w getcie i że Rumkowski wie doskonale o tym, co robi dla kripo.
Dnia 1 listopada 1940 roku Elżbieta Cherezińska zapisała informację, że wzięła udział w koncercie z okazji Jom Kippur. W swoich wspomnieniach zwróciła uwagę, że na koncert muzyczny Towarzystwa Hazomir w dawnym kinie Bajka bilety (…) wyprzedały się co do jednego (…) Był też Richter z gestapo, ze strony niemieckiej (…) Muzycy grali wyśmienicie. Na Sali delikatny zapach perfum, jak kiedyś!. Podobna informacja o koncertach w getcie pojawia się pod datą 3 grudnia 1941 roku, kiedy to pisze: (…) Już wcześniej w getcie było wielu dobrych muzyków, a teraz w transportach z Europy Zachodniej przyjechało kilku wirtuozów. Dzisiaj ma zagrać wiedeński pianista Birkenfeld. Biletów praktycznie nie można było dostać.
Pod datą 5 listopada 1940 roku sekretarka umieściła charakterystykę Dawida Gertlera. Był on w łódzkim getcie szefem Sonderkommando i kierownikiem „Wydziału Specjalnego” Sonderarbeiteilung , jednostki policji w getcie, służącej Niemcom na zasadach tajnej policji wywiadowczej. Jak zapisała sekretarka Rumkowskiego: (…) Jest oficjalnym agentem gestapo i nie kryje się z tym w najmniejszym stopniu (…) Najogólniej rzecz ujmując, nie jest to ciekawa figura (…) Ostatnio chwalił się, że przed wojną był macherem i załatwiał najróżniejsze sprawy dla łódzkich kupców. Mrugał przy tym, dając do zrozumienia, że nie były to interesy całkiem legalne.
Jednak najbardziej wymowny obraz stosunków panujących w getcie autorka umieściła pod datą 30 października 1941 roku. Odnosząc się do kwestii przyjazdu Niemców z zachodniej Europy do łódzkiego getta, zapisała: (…) Nowi w żaden sposób nie chcą zrozumieć, że getto wykonało wielki wysiłek, aby ich przyjąć (…) A oni zachowują się tak, jakbyśmy to my byli wszystkiemu winni, a nie Niemcy i wojna. To jakaś paranoja. Najwięcej arogancji wykazują niemieccy Żydzi. Odkąd wysiedli na rampie na Marysinie, narzekają. Że w getcie brud, że śmierdzi, że fatalne warunki. Sama słyszałam, jak mówili z pogardą, że Żydzi „stąd” zawsze żyli w biedzie jak w chlewie, więc są do tego przyzwyczajeni. To niesprawiedliwe, oni myślą, że jak przybyli z Zachodu, z „wielkiego świata”, to mogą nas obrażać! (…) Niemieccy Żydzi odmówili noszenia gwiazdy Dawida, takiej jak tu wszyscy nosimy, chcą nosić swoje gwiazdy (z napisem Jude), bo wydaje im się, że to znaczy coś więcej, że to ich odróżnia od nas, „biedaków ze Wschodu”. Naziści podzielili świat na panów i podludzi, a zachodni Żydzi, jakby w tym samym duchu odróżniają „lepszych Żydów” (siebie) od gorszych (nas)!.
Wzburzeniem dla Żydów były różnice w warunkach mieszkaniowych zaprowadzone na terenie getta. Jak zapisała sekretarka Rumkowskiego pod datą 24 grudnia 1940 roku, (…) ludziom (…) kłuje w oczy, że część dygnitarzy gettowych tak się ponad ogół wywyższa. Wiem, że i Prezes ma dwa mieszkania (…) W każdym razie, co do tych willi marysińskich, rozumiem wzburzenie ludności w getcie, kiedy docierają do nich informacje, że ten czy tamten mieszka sobie pięknie i swobodnie w domu, który też przed utworzeniem getta nie należał do niego.
Wymieniając zasługi dla getta, jakie poczynił Rumkowski autorka pod datą 12 stycznia 1941 roku wylicza, że w okresie ośmiu miesięcy od zamknięcia (…) ma swoją walutę, swoją pocztę, Bank Przełożonego, swoją policję i Służbę Porządkową, swoje szkolnictwo, opiekę zdrowotną, ma zorganizowane zakłady pracy i system zasiłków, ma kartki żywnościow, własny sąd, prokuraturę, więzienie i Najwyższą Izbę Kontroli. Od sierpnia ponownie otwarto Domy Modlitwy, jest nawet szkoła z wychowaniem religijnym.
Powyższe fragmenty są tylko wybranymi, które ukazują realizm życia w łódzkim getcie. Ukazują one jedną rzecz, którą stara się zataić w dyskusji publicznej – fakt, że w społeczności żydowskiej w czasie przebywania w getcie istniały różnice wynikające z zajmowanej pozycji, wpływów etc. Naszym obowiązkiem jest poznawać tą historię, gdyż inaczej będziemy bezbronni w argumenty w czasie dyskusji historycznych, które tak często przetaczają się na polskiej scenie politycznej. "
środa, 30 października 2019
PE Nagrzewanie indukcyjne Archiwum
PE Nagrzewanie indukcyjne Archiwum
W
nagrzewaniu indukcyjnym stosuje się prąd o częstotliwości od
16 2/3Hz
( częstotliwość stosowana w trakcji kolejowej krajów
niemieckojęzycznych )
do 27.12
MHz
czyli do pasma niestrzeżonego łączności CB.
Gęstość
mocy
może
30-40 razy przekroczyć gęstość nagrzewania płomieniowego
sięgając
40
kW/cm2.
Szybkość
nagrzewania
dochodzi
do 20
000 C/s.
Grzejnictwo
indukcyjne
stosowane jest w procesach:
-hartowania
w wielu odmianach,
odpuszczanie, wyżarzania
-przed
obróbką
plastyczną:
wyciskania,
tłoczenia,
walcowania,
kucia,
ciągnienia
-lutowania,
zgrzewania
-topienia
-topienia
strefowego i rafinacji materiałów. Przy wyciąganiu walcowych
monokryształów
krzemu
o
średnicach
do 200
mm metodą
Czochralskiego
stosuje
się częstotliwość 2-3
MHz
i moc
do 100
kW.
-suszenia
-utwardzania
-odgazowywania
materiałów przedmiotów
Główną
zaletą nagrzewania indukcyjnego jest duża szybkość procesu
ograniczająca straty na utlenianie metalu. Metal nie styka się
także z substancjami płomienia.
Szybkie
nagrzewanie indukcyjne przed szybko następującą obróbką
plastyczną powoduje zmniejszenie strat materiału wskutek utlenienia
co w efekcie daje zmniejszenie zużycia się wykrojników pras i
walcarek. Może wyeliminować konieczność usuwania zgorzeliny co
ułatwia i upraszcza automatyzacje produkcji i zwiększa wydajność
procesu produkcyjnego.
Zasadniczą
wadą nagrzewania indukcyjnego jest konieczność doboru zasilania i
wzbudnika do konkretnego detalu.
Sprawność nagrzewania indukcyjnego
jest tym mniejsza im lepsza jest przewodność nagrzewanego
materiału. Sprawność ta dla miedzi wynosi jedynie około 50% ale
generalnie wynosi 70-90%.
Programy metody elementów skończonych
FEM są ułatwieniem w trudnym, czasochłonnym projektowaniu i
testowaniu wzbudnika. Proces nagrzewania można utrwalić kamerą
termowizyjną.
Nagrzewnice indukcyjne średniej
częstotliwości są najczęściej elementem automatycznego systemu
produkcyjnego. W związku z tym są one wyposażone w odpowiedni
interfejs akceptujący sygnały sterujące emitowane przez automatykę
linii produkcyjnej i wysyłający sygnały o zaistniałych
nieprawidłowościach.
System może być dla łatwości
obserwacji wyposażony w tradycyjne mierniki wskazówkowe
Przy małych indukcyjnościach obwodu
rezonansowego LC należy stosować zasilany prądem Idc falownik
równoległy a przy „dużych” indukcyjnościach falownik
szeregowy zasilany napięciem Udc. Dla mniejszych mocach stosujemy
półmostek lub układ przeciwsobny a dla dużych mocach pełny
mostek. Przy dużych mocach zasilany prądem falownik równoległy w
układzie mostkowym jest bezpieczniejszy przy braku komutacji i
zwarciu.
Problem zwarcia w falowniku napięcia
jest trudny do rozwiązania i omówiono go osobno.
Działanie tyrystorowych rezonansowych
falowników napięć i prądów jest znane z literatury od połowy
lat sześćdziesiątych i szkoda miejsca na powtarzanie informacji.
General Electric rozpoczął produkcje
odkrytego w Bell Laboratories tyrystora. Znane z czasopism naukowych
o energoelektronice tyrystorowej i książek nazwiska to pracownicy
działu naukowo – badawczego GE. Oni też kreowali zastosowania dla
tyrystorów.
Na schemacie pokazano opatentowany
przez GE na początku lat siedemdziesiątych półmostkowy inwerter
szeregowy którego cewka - indukcyjność jest umieszczona pod dnem
kuchennego garnka w „induction cooking appliance” czyli kuchni
indukcyjnej.
Regulowany fazowo półsterowany mostek
trójfazowy 3D+3T dostarcza pożądanej wielkości napięcie stałe
zasilające inwerter. GE bardzo chętnie w układach sterujących
tyrystory stosował tranzystor jednozłączowy i diak, które to
produkował. Oczywiście GE użył tych elementów w prostym
sterowaniu tej kuchni indukcyjnej. Co jest nieoczywistego w schemacie
prostownika i invertera trudno powiedzieć bowiem patent dotyczył
też układu sterowania.
Zanim zoptymalizowana kuchenka
mikrofalowa mocno staniała i stała się w USA tanim masowym towarem
minęło ponad 20 lat. W Polsce jest ona nadal praktycznie nieznana.
Pomysł na kuchnie indukcyjną o
wysokiej sprawności jest bardzo dobry i energooszczędny ! Moc jest
wydzielana w całym dnie garnka i nie dochodzi do przypalania
potrawy. Inteligencje kuchni może zapewnić mikrokontroler
jednoukładowy wspomożony sensorami - na przykład prostym
pirometrem. Taka kuchnia może oszczędzić sporo czasu
przygotowującemu potrawy.
Mankamentem wszystkich układów
tyrystorowych niekomutowanych siecią jest konieczność użycia
gasików RC równoległych do tyrystorów ograniczających szybkość
zmian napięcia na nich du/dt co zapobiega niechcianemu załączeniu
tyrystorów. W rezystorach gasików wydziela się spora moc. Do
układów dużej mocy produkowane są specjalne rezystory mocy nawet
200-500 W. Także straty dynamiczne w szybkich tyrystorach są duże.
Kuchnia powinna pracować z częstotliwością naddźwiękową aby
nie ogłuszać ludzi a tyrystory nie bardzo nadają się do takich
częstotliwości.
W typowym systemie przemysłowym
nagrzewania indukcyjnego użyto równoległego falownika prądu (
szeregowe są trochę mniej popularne ) średniej częstotliwości (
prądu Idc zasilającego falownik dławikiem a nie napięcia
usztywnionego kondensatorem ! ) zasilający cewkę nagrzewnicy
równoległego obwodu LC. Częstotliwość rezonansowa obwodu LC i
pracy falownika nie przekracza 5 KHz. Stosowane są w obwodzie LC
tylko niskostratne kondensatory polipropylenowe w wykonaniach
zdolnych przewodzić duże prądy. Miedziana cewka obwodu LC dużej
mocy jest chłodzona wodą. W tym przypadku stosowana jest na cewkę
rurka miedziana a nie drut lub płaskownik. Brak przepływu wody
chłodzącej blokuje pracę falownika. Prędkość przepływu wody
chłodzącej wynosi około 5 m/s a gęstość prądu we wzbudniku
dochodzi do 100A/mm2. Gdy wzbudnik jest jedno lub kilkuzwojowy
stosowany jest obniżający transformator. Umieszczony w wzbudniku -
cewce produkowany przedmiot lub jego fragment nagrzewany jest prądami
wirowymi i zjawiskiem histerezy.
Na przykład nagrzewane może być
hartowane ostrze produkowanej siekiery zanurzane po tym w oleju,
wodzie, emulsjach, solach, ługach... celem szybkiego schłodzenia i
wytworzenia
struktury martenzytycznej lub bainitycznej. Nagrzewanie indukcyjne
może być też stosowane do hartowania powierzchniowego. Hartowanie
ma powiększyć twardość i wytrzymałość stali. Istnieje jego
wiele odmian i tutaj tylko proces hartowania zasygnalizowano.
Nagrzewnica indukcyjna jest jednym z urządzeń procesowych.
Falownik równoległy LC zasilany jest
z pełnosterowanego trójfazowego mostka 6T lub półsterowanego
mostka 3D+3T. Zadaną wielkość kąta fazowego czyli też prądu
wyjściowego prostownika / invertera sieciowego podaje sterownikowi
fazowemu regulator PI utrzymujący prąd Idc wygładzany wyjściowym
dławikiem na zadanym jemu poziomie. Wartość tego zadanego prądu
Idc jest wypracowana przez kontroler procesowy czuwający nad
właściwym przebiegiem procesu nagrzewania przedmiotu a zarazem
zapobiegający podawaniu zbyt dużej mocy do falownika przy braku
właściwego nagrzewanego przedmiotu w cewce równoległego obwodu
LC. Pełnosterowany mostek trójfazowy 6T pozwala szybko ( chwilowe
przejście z modu prostownika na inwerter ) do zera obniżyć wartość
prądu Idc po braku komutacji tyrystorów falownika równoległego LC
i zwarciu zasilania w falowniku. Ponieważ stabilizowany jest prąd
Idc to układ jest „zwarciowo” samobezpieczny. Natomiast system
wykrywający zwarcie falownika zadaje przez chwile regulatorowi
zerowy prąd Idc i po zaniku prądu czyli odblokowaniu tyrystorów
falownika LC system wznawia prace. Zwarcie falownika nigdy nie
powinno mieć miejsca. Można też stosować mostek półsterowany 3D
+ 3T. Przy małych napięciach wyjściowych Udc składowy półmostek
3T pracuje jako inverter ! Wyzerowanie prądu jest jednak niemożliwe
ale nie osiąga on szybko niebezpiecznego poziomu bowiem w miarę
szybko odcinane jest przy rozwiązaniu 3D+3T kontaktorem ( po polsku
stycznik) zasilanie trójfazowe.
Zastosowanie transformatora sieciowego
pozwala na dowolny wybór maksymalnego napięcia Udc a dodatkowo
polepsza bezpieczeństwo zwarciowe częściowo celowo nieuziemionego
systemu. Zwarcie mimo iż w systemie izolowanym bezpieczne musi być
monitorowane i doczekać się właściwej reakcji. Indukcyjność
rozproszenia transformatora ogranicza szybkość komutacji
prostownika i wyższe harmoniczne prądu wprowadzane do sieci
zasilającej oraz ogranicza prąd superzwarcia. Alternatywnie można
zastosować trójfazowy dławik komutacyjny o napięciu circa 5%.
Ponieważ izolowany pomiar prądu
stałego Idc jest kosztowny można też stosować pomiar prąd
zmiennego na wejściu prostownika – invertera dwoma lub trzema
transformatorkami - przekładnikami prądowymi.
Prostownik
sterowany fazowo i jego system jest typowy i powinien być zbudowany
( koszt projektu i produkcji ) ze standardowych „klocków”
Z punktu widzenia efektywności procesu
przemiany przez falownik mocy prądu stałego w moc prądu zmiennego
tyrystory mostka falownika równoległego LC powinny być wyzwalane
jak najpóźniej pod koniec swojego półokresu ale jednak na tyle
wcześnie aby komutacja była pewna. Indukcyjność rozproszenia
połączeń może być nie wystarczająca dla ograniczenia szybkości
narastania prądu di/dt po załączeniu nowej pary tyrystorów
falownika i konieczne jest zastosowanie dławików stromościowych (
najlepiej nasycanych czyli przewleczony pierścień ferrytowy lub
pierścień z proszków żelaza lub pierścień z cienkiej taśmy ) w
szereg z tyrystorami lub obwodem LC. Bramkowe impulsy wyzwalania
tyrystorów muszą być szybkie i silne z uwagi na szybko narastający
załączany prąd. Z uwagi na podanie tyrystorom falownika napięcia
wstecznego nie wolno stosować tyrystorów asymetrycznych ASCR. W
gruncie rzeczy prawdziwie szybki tyrystor jest zawsze tyrystorem
asymetrycznym ASCR. Oczywiście w falowniku są stosowane szybkie
tyrystory ale jednak nie te prawdziwie szybkie ASCR co ogranicza
częstotliwość pracy do 5 KHz a typowo do 1-3 KHz.
Gdy konieczna jest większa
częstotliwość pracy nawet do 20 KHz konieczne jest zastosowanie
prawdziwie szybkich tyrystorów asymetrycznych ASCR wraz z
dodatkowymi szybkimi odcinającymi szeregowymi diodami mocy. Czasem
może być konieczne dodatkowe chronienie wrażliwych tyrystorów
ASCR przed napięciem wstecznym antyrównoległymi diodami ale już
na małe prądy.
Tyrystory ASCR lepiej nadają się do
falownika szeregowego jak w schemacie GE.
W razie problemów ze startem falownika
można dołożyć jeszcze rozruchową parę tyrystorów i
kondensator komutacyjny.
Wszystkie tyrystory są chronione przed
przepięciami komutacyjnymi dwójnikami RC. W nagrzewnicach dużej
mocy moc strat w rezystorach dwójników gasików / snubberów RC
falownika jest duża i stosowane są specjalne rezystory mocy.
Temperatura radiatorów czy innych
elementów systemu powinna być monitorowana jako że świadczy to o
długotrwałym przeciążeniu, awarii wentylatora lub awarii pompy
zdemineralizowanej wody chłodzącej radiatory tyrystorów lub zbyt
wysokiej temperaturze otoczenia. Osiągniecie poziomu ostrzeżenia
emituje Alarm dla systemu monitoringu i automatyki ale nie przerywa
pracy. Dopiero przekroczenie kolejnego pułapu temperatury przerywa
prace. Takie rozwiązanie daje obsłudze czas na adekwatną reakcje
nie dezorganizując od razu pracy linii produkcyjnej.
Podaną do nagrzewanego przedmiotu moc
można w przybliżeniu zmierzyć odpowiednim watomierzem
elektromagnetycznych podając mu napięcie na cewce obwodu LC i
przekładnikiem prąd w cewce L co może być trudne lub pomnożyć
Idc x Udc uzyskując moc prądu stałego podanego do falownika. Można
też mierzyć moc zasilającego sieciowego prądu trójfazowego. W
praktyce prąd Idc ustala się przy rozruchu procesu produkcyjnego na
takim poziomie aby w warunkach procesowych uzyskać odpowiednią
temperaturę nagrzewanego przedmiotu mierzoną pirometrem lub kamerą
termowizyjną. Właściwa końcowa temperatura i czasy dają w
efekcie weryfikowalną w laboratorium na przykład twardość i
wytrzymałość zahartowanego przedmiotu.
Sterowany fazowo prostownik wprowadza
do sieci zasilającej spore harmoniczne (5, 7, 11, 13...) i przy
niepełnym wysterowaniu dodatkowo pobiera moc bierną. Lepszy z tego
punktu widzenia jest półsterowany prostownik 3D+3T. Przy dużych
mocach rozwiązaniem jest bezzakłóceniowe załączanie do sieci
zasilającej trójfazowych szeregowych obwodów LC nastrojonych na
dominującą 5 harmoniczną. Bezzakłóceniowe załączanie musi być
wykonywane tyrystorami jako że powtarza się wraz cyklem produkcyjną
ogromną ilość razy. Pojemność trójfazowego kondensatora
kompensacyjno – filtrującego wynika z faktycznie pobieranej mocy
biernej i musi być dobrana do konkretnej potrzeby. Gdy inne
odbiorniki pobierają dużo mocy biernej trójfazowy obwód LC może
być załączany na stałe i operacyjne łączniki tyrystorowe są
zbędne.
W rozwiązaniach bardzo dużej mocy
należy połączyć szeregowo dwa sterowane fazowo prostowniki
zasilane z transformatora sieciowego napięciami przesuniętymi o 30
deg czyli w konfiguracji gwiazdowej i trójkątnej co eliminuje
największe harmoniczne 5 i 7.
W generatorach mocy do nagrzewania
indukcyjnego i pojemnościowego częstotliwości średnio i
krótkofalowej tradycyjnie są stosowane lampy nadawcze. Stosowane
dawniej do regulacji fazowej napięcia anodowego tyratrony zostały
zastąpione tyrystorami. Przykładowy schemat generatora
średniofalowego mocy 10 KW z triodą nadawczą i tyratronami podano
w S. Malzacher, Elektronika przemysłowa, PWN 1976, na stronie 156.
O ile tyratrony były sterowane fazowo
po stronie wysokiego napięcia do 6 KVdc trójfazowego
transformatora, to tyrystory podają transformatorowi regulowane
fazowo napięcie sieciowe 380Vac a po stronie wysokiego napięcia
stosowany jest prostownik diodowy.
Do generatorów małych nagrzewnic
średniofalowych i krótkofalowych doskonale nadają się
tranzystory Mosfet.
PE Kolej Archiwum
PE Kolej Archiwum
W
Stanach Zjednoczonych po częściowej elektryfikacji kolei odstąpiono
od niej demontując nawet istniejące już sieci trakcyjne. W
sytuacji gdy duży nowoczesny silnik Diesla lokomotywy ma sprawność
dochodzącą do 43-50% ( średnią oczywiście mniejszą ) a gaz
ziemny i ropa naftowa służą do opalania mniej sprawnych elektrowni
cieplnych wytwarzających energie elektryczną dla alternatywnej
kolei elektrycznej dochodzi do ciężkiego nonsensu. Większe jest
zużycie paliwa a dodatkowo sporo kosztuje elektrownia, system
przesyłowy i trakcyjny oraz ich eksploatacja.
Ograniczony
przyczepnością kół, lokomotywy lub zestawu wagonów z napędem,
do szyn maksymalny moment napędowy jest proporcjonalny do wagi
jednakowo dla lokomotywy Diesla i Elektrycznej. Moc lokomotywy
ograniczona przyczepnością kół do toru jest proporcjonalna do
prędkości. Zatem lokomotywa elektryczna może być mocniejsza od
lokomotywy Diesla dopiero przy prędkości powyżej circa 180-200
km/h.
Technologia
silnika Diesla nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Możliwe
jest przykładowo ulepszenie i ułatwienie rozruchu i zatrzymywanie
silnika na dłuższe postoje na stacjach celem ograniczenia jałowego
spalania paliwa. W
Wielkiej Brytanii od 1976 pracują lokomotywy spalinowe jeżdżące z
prędkością 200 km/h
Prawdziwie
szybka kolej czyli o prędkościach znacznie większych od 200 km/h
jednak jest i będzie wyłącznie elektryczna jako że wykluczona
jest ciężka lokomotywa niszcząca torowisko, które musi pozostać
w znakomitym stanie.
Pociąg
japońskiej elektrycznej szybkiej kolei Shinkansen nie ma lokomotywy
a napędzana jest większość osi całego pociągu. Pozwala to
uzyskać duże przyspieszenie pociągu a torowisko nie jest
dynamicznie i statycznie obciążone ciężką lokomotywą. Torowisko
szybkiej kolei musi być bardzo „gładkie”. Po chronionych przed
wtargnięciem torach Shinkansen nie kursują normalne pociągi ! Ich
małe obciążenie pozwala utrzymać je w doskonałym stanie jaki
jest wymagany.
USA
są krajem rozległym i tam optymalne są podróże lotnicze. W
Europie i Japonii średnia długość trasy przebywanej przez
podróżnego jest znacznie mniejsza niż w USA i szybkie pociągi
mają większy sens.
Najtańszym
paliwem dla elektrowni jest węgiel brunatny a po nim kamienny. W
sytuacji gdy w Europie tylko Wielka Brytania i Norwegia oraz Holandia
eksploatują złoża ropy i gazu ziemnego użycie węgla do
pośredniego napędu pociągów może mieć wąsko widziany
ekonomiczny sens. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę że spalanie
węgla uwalnia do atmosfery połowę tablicy Mendelejewa i dewastuje
zdrowie mieszkańców to dojdziemy do wniosku że węgiel nie jest
paliwem dla bogatych krajów i nie jest paliwem przyszłości dla
świata.
Błędna
decyzja o elektryfikacji kolei może obniżyć tempo wzrostu
gospodarczego kraju na pół wieku.
Najwcześniej
w Europie kolej elektryfikowano w krajach niemieckojęzycznych.
Wprowadzono tam system 15KVac, 16 2/3 Hz. Jest on używany także w
Szwecji. Szeregowe trakcyjne silniki komutatorowe źle pracowały
zasilane prądem o częstotliwości 50Hz i stad wybór trzykrotnie
mniejszej częstotliwości. W krajach tych istnieje dziwna, osobna
jednofazowa sieć energetyczna na potrzeby kolei. Moc jest generowana
jednofazowo lub uzyskiwana przetwornicami maszynowymi ( para silnik
synchroniczny zasilany siecią energetyczną 50 Hz i generator
synchroniczny 16 2/3 Hz ze sprzęgłem do tłumienia drgań momentu
generatora ) lub przekształtnikiem statycznym czyli cyklokonwerterem
obecnie realizowanym na tyrystorach dużej mocy.
Cyklokonwetery
stosowano też do zasilania silników o bardzo małej prędkości do
obracania pieca obrotowego cementowni.
Regulując
prędkość i moment napędowy napięcie do silników trakcyjnych
podaje się w lokomotywie przełącznikami z odczepów uzwojenia
obniżającego transformatora.
System
ma zalety i wady.
Zalety:
-Znaczne
napięcie trakcji umożliwia pobór dużej mocy przy niewielkim
przekroju sieci trakcji. Podstacje mogą być w znacznej odległości.
Napięcie o częstotliwości 16 2/3 Hz jest znacznie bezpieczniejsze
dla człowieka niż standardowe napięcie 50Hz i dopuszczalne są
większe spadki napięć na torach. Napięcie zmienne słabo działa
elektrokorozyjnie.
-Możliwy
jest zwrot energii z hamowania lokomotyw do sieci
-Przy
małej częstotliwości mała jest reaktancja przewodów trakcji oraz
rezystancja torów. Z powodu naskórkowości przy częstotliwości
50Hz rezystancja torów jest około 7-9 razy większa niż
przy
prądzie stałym.
-Regulacja
szybkości lokomotywy jest bezstratna a użyte przełączniki napięć
mocy prądu zmiennego są względnie proste
-Nawet
zakłócenia harmoniczne są nieszkodliwe dla sieci
telekomunikacyjnej bowiem są nadal niewielkiej częstotliwości
-Łatwość
regulacji tyrystorowej w lokomotywie /pociągu
-Możliwość
dowolnego wyboru napięcia za transformatorem dogodnego dla
inwerterów z wyłączalnymi tyrystorami GTO dla zasilania
trakcyjnych silników asynchronicznych.
Wady:
-Kosztowna,
osobna generacja i sieć energetyczna
-Znaczne
pulsacje momentu silników napędowych
-Cięższy
( circa 2 razy niż na 50 Hz) transformator na lokomotywie
Kolejową
trakcje 3
KVdc
ma część obszarów
ZSRR, Polska,
Czechosłowacja,
Włochy i Hiszpania.
Wady:
-Trudność
bezstratnej regulacji napędu prądu stałego. Układy z szybkimi
tyrystorami niewyłączanymi są drogie i mają spore straty. Nadal
używany jest wysokostratny archaiczny rozruch oporowy i przełączanie
grup silników oraz ich odwzbudzanie poprzez bocznikowanie oporem
szeregowych uzwojeń wzbudzenia dla szybkiej jazdy. Szybkie
wyłączniki prądu stałego są duże, drogie i mało trwałe.
-Podstacje
zasilające muszą być często rozmieszczone jako że napięcie
trakcji jest niewielkie. Koszt przewodów o wymaganym dużym
przekroju jest znaczny
-System
nie nadaje się do szybkiej kolei ani do ciężkich pociągów
towarowych gdzie potrzebne są duże moce. Duże są spadki napięć
czyli straty mocy w sieci
-Spadek
napięcia stałego na torach ( mają być one izolowane od Ziemi ale
oczywiście nie są zwłaszcza na zaniedbanych torowiskach ) ma
dewastujący wpływ elektrokorozyjny na wszystkie pobliskie metalowe
przedmioty w ziemi. Coraz więcej jest rurociągów z ropą naftową
i paliwami oraz gazem ziemnym. Koszt awarii spowodowanej korozją
może być potężny a sama korozja pożera w gospodarce gigantyczne
środki hamując wzrost gospodarczy co przynosi jeszcze większe
skumulowane straty. Ponieważ napięcie stałe na torach jest
porażeniowo bezpieczniejsze niż napięcie zmienne dopuszczalne są
na torach spadki napięć rzędu 100 Vdc !
-Harmoniczne
pulsacji wyprostowanego napięcia stałego trakcji zakłócają
systemy telekomunikacyjne
-Harmoniczne
prądów pobierane z sieci energetycznej przez prostowniki 6 pulsowe
zniekształcają napięcie w sieci 15KV powodując problemy u innych
odbiorców. Rozwiązaniem są prostowniki 12 pulsowe i zasilanie
podstacji z sieci 110KV co jest jednak kosztowne.
-Podstacja
zwracająca do sieci energetycznej moc z hamowania lokomotyw
odzyskowych musi mieć dodatkowo komutowany siecią falownik
tyrystorowy wprowadzający więcej harmonicznych niż prostownik i
pobierający moc bierną. Koszt odzyskowej podstacji jest oczywiście
większy a napięcie w sieci trakcyjnej przy odzysku znacznie
większe. Faktycznie podstacje ze zwrotem energii są eksperymentalną
rzadkością podobnie jak lokomotywy 3KVdc zwracające do trakcji
energie hamowania. Obecnie odzysk energii hamowania nie ma sensu
ekonomicznego.
Zalety:
Małą
oporność szyn dla prądu stałego
Napięcie
trakcyjne 1.5 kVdc
stosowane jest
częściowo we Francji i
Belgii.
Użyteczność tego przestarzałego systemu jest bardzo wątpliwa.
System
25KVac, 50Hz stosowany jest na dużych obszarach ZSRR ( tam
faktycznie 27.5 KV ) i Francji a także w części Skandynawii i w
Wielkiej Brytanii oraz Japonii.
Zalety:
-Trakcja
nadaje się do szybkich i ciężkich pociągów
-Odległości
podstacji zasilających mogą być znaczne. Typowo 40-50 Km a na
odcinkach o małym ruchu gdzie nie ma znacznego nachylenia torów i
konieczności przyspieszania nawet do 90 km. -Przekroje przewodów
mogą być rozsądnej wielkości.
-Możliwy
zwrot energii z hamowania lokomotyw do sieci
-Słaba
elektrokorozyjność
-Łatwość
bezstratnej regulacji fazowej prostownika – falownika tyrystorami
-Możliwość
dowolnego wyboru napięcia za transformatorem na lokomotywie
dogodnego dla inwerterów z wyłączalnymi tyrystorami GTO dla
zasilania trakcyjnych silników asynchronicznych.
Wady:
-Pobieranie
mocy przez podstacje tylko z jednej lub dwóch faz sieci
energetycznej powoduje asymetrie napięć trójfazowych i pojawienie
się szkodliwej składowej przeciwnej wytwarzającej momenty hamujące
w silnikach asynchronicznych oraz silnikach / generatorach
synchronicznych zasilanych z sieci energetycznej. Dla zmniejszenia
asymetrii napięć podstacja trakcyjna musi być zasilona z sieci o
bardzo dużej mocy zwarciowej czyli z sieci 400 KV i niektórych
sieci 220 kV. Składowa przeciwna powiększa straty mocy w
generatorach elektrowni (przegrzewanie klatki tłumiącej w rotorze )
co jest wysoce niepożądane. Tak czy owak asymetria poboru mocy i
napięć musi być zwalczana. Podstacja trakcyjna mimo iż ideowo
jest prosta to skojarzona z podstacją energetyczną 220-400 KV jest
jednak kosztowna.
Pożądany
przepływ mocy z fazy nieobciążonej do obciążonych można uzyskać
włączając kondensator i dławik między fazę i fazy ( K.
Mikołajuk, Z. Trzaska, Zbiór zadań z elektrotechniki teoretycznej
PWN , 1976. Zadanie 2.126) ale ich wielkość musi być
proporcjonalna do pobieranej mocy. Zatem rozwiązanie jest
niepraktyczne. Niemniej przy stale występującej asymetrii poboru
mocy i napięć trójfazowych w systemie przesyłowym można ją
usunąć.
Na
rysunku pokazano zasilanie podstacjami trakcji 27.5KVac ( początkowo
było25 kVac ) w ZSRR z użyciem transformatorów trójfazowych
standardowej budowy. Typowy konstrukcyjnie transformator trójfazowy
ma oczywiście gwiazdowe uzwojenie pierwotne wysokiego napięcia i
trójkątowe wtórne. Zasilanie kolejnych izolowanych od siebie
odcinków trakcji z różnych kombinacji faz zmniejsza asymetrie
napięć w sieci przesyłowej.
-Z
powodu naskórkowości przy częstotliwości 50Hz rezystancja torów
jest około 7-9 razy większa niż przy prądzie stałym. Stosowany
jest przewód ochronny – powrotny co pewien odcinek łączony z
torami. Ze względów bezpieczeństwa spadek napięcia na torach nie
powinien przekroczyć 48Vac co ogranicza długość zasilanego
odcinka. Stosując co 3-4 km ( na mniej uczęszczanych liniach
odcinek może być większy) niewielki transformator prądowy Booster
wymuszający w przewodzie powrotnym taki sam prąd jak w przewodzie
jezdnym można wyzerować prąd ( i spadek napięcia ) na odcinku
torów bez pobierającej energie lokomotywy. Zastosowanie
transformatorów Booster pozwala mocna ograniczyć napięcie na
torach kosztem pewnego zwiększenia strat mocy bowiem prąd powrotny
płynie tylko ( poza odcinkiem z lokomotywą ) przewodem ochronnym /
powrotnym.
Mankamentem
tyrystorowych prostowników sterowanych fazowo jest pobór silnie
zniekształconego prądu z sieci. Poniżej pokazano schemat obwodu
mocy lokomotywy ASEA. Pierwsze lokomotywy ze sterowaniem tyrystorowym
ten silny szwedzki koncern światowy jako lider wypuścił już w
1967 roku opracowując pionierskie tyrystory mocy na duże napięcia
. Zasilany z trakcji transformator obniżający TT ma kilka uzwojeń
wtórnych o napięciu dU. Półsterowane mostki tyrystorowo –
diodowe połączone są szeregowo. Przy jeździe z małą prędkością
wysterowany jest tylko jeden mostek i prąd płynie diodami
pozostałych nie wysterowanych mostków. Przy większej prędkości
jeden mostek jest całkowicie wysterowany a kolejny połowicznie. I
tak dalej. Dzięki temu amplitudy szkodliwych harmonicznych prądów
sieciowych są sporo zredukowane. Dobry układ znalazł licznych
naśladowców. Łatwa jest implementacja wysokiej niezawodności
stosunkowo małym kosztem. Przy uszkodzeniu jednego z mostków
wystarczy awaryjnie odkręcić jeden przewód od transformatora (
jeśli nie zadziałał bezpiecznik lub CB ) co może zająć 5 minut.
Tyrystory i diody mocy w obudowie metalowo - ceramicznej zawsze
przebijają się na zwarcie. Lokomotywa nie pojedzie co prawda z
pełną prędkością ale pojedzie a jazda z pełną prędkością
nie występuje zawsze a tylko na wybranych odcinkach. Dopiero po
zakończeniu służby w dniu i na trasie można ją naprawić.
Stosując
pełnosterowane mostki czterotyrystorowe prostowników / falowników
uzyskuje się układ ze zwrotem energii hamowania do sieci ! Ciekawa
jest konfiguracja mostków tyrystorowych i uzwojeń transformatora o
napięciach 2dU, dU i dU.
Znak
napięcia silników prądu stałego DC zmienia się ( konieczne jest
przecież przejście konwertera przy hamowaniu z pracy prostownikowej
na falownikową ) zmieniając pomocniczym prostownikiem tyrystorowym
sterowanym fazowo kierunek prądu wzbudzenia silników.
Przy
pełnym napięciu z prostowników obniżenie prądu wzbudzenia
silników pozwala uzyskać większą prędkość kosztem mniejszego
momentu napędowego. Lokomotywa jest uniwersalna mogąc ciągnąć
ciężkie pociągi towarowe i szybko znacznie lżejsze pociągi
osobowe.
Dla
zmniejszenia poboru harmonicznych i powiększenia napięcia
trakcyjnego ( kompensacja indukcyjności trakcji i mocy biernej )
może być stosowany załączany bezzakłóceniowo antyrównoległą
parą tyrystorów obwód LC o częstotliwości rezonansowej 3
harmonicznej częstotliwości sieci czyli 150 Hz. „Inteligentny”
układ sterowania musi załączyć kompensacje w odpowiednich
okolicznościach. Stosowanie kompensacji mocy biernej pozwala
stosować podstacje na większych odcinkach co w sytuacji gdy muszą
być one zasilane z sieci przesyłowej 400 KV / 220KV ma ogromne
znaczenie.
W
podstacjach trakcyjnych stosowana jest czasem szeregowa pojemnościowa
kompensacja indukcyjności sieci trakcyjnej. Kompensacja zwiększa
napięcie zasilające 50Hz redukując przy przy tym w małym stopniu
prądy harmoniczne Gdy napięcie na szeregowym kondensatorze
niedopuszczalnie wzrośnie skutkiem zwarcia lub uderzenia w sieć
pioruna kondensator ( oczywiście przez niewielki dławik
ograniczający prąd zwarcia do bezpiecznej wartości ) jest
momentalnie zwarty przez iskrownik ( może być z trzecia elektrodą
sterowany przez system elektroniczny ) a po czasie zadziałania przez
wyłącznik. Znanym mankamentem kompensacji szeregowej jest skłonność
do ferrorezonansów z transformatorami w sieci. Potrzebne są środki
zapobiegawcze jak niewielka modyfikacja transmitancji regulatorów
prądów i sterowników fazowych tyrystorów na lokomotywie aby
tłumiły niskie ferrorezonanse.
Jeśli
stosowana jest kompensacja równoległa to szeregowy z kondensatorem
dławik jest nastrojony na trzecią harmoniczną napięcia sieciowego
bowiem indukcyjność rozproszenia transformatora podstacji i
indukcyjność sieci zasilającej wraz z pojemnością bez dławika
rezonansowo wzmocni harmoniczne co jest zabronione !
W
nowej generacji szybkich japońskich pociągów Shinkansen
zastosowano lżejsze, tańsze i niezawodne silniki asynchroniczne
zasilane z inverterów w których jako klucze zastosowano potężne
tyrystory wyłączane bramką GTO. Mimo iż są one stosunkowo
szybkie to częstotliwość modulacji PWM jest ograniczona do
500-1000 Hz. Niestety literatura nie podaje szczegółów
zastosowanych rozwiązań a nawet z różnych źródeł pochodzą
sprzeczne informacje. Możliwe że zastosowano inwerter trójpoziomowy
z 12 kluczami pozwalający znacznie ograniczyć poziom harmonicznych
prądu czyli straty mocy w silniku.
Konstrukcje
mostków trójfazowych invertera z tyrystorami GTO omówiono w
rozdziale o tyrystorze GTO BTS59.
Kolej
elektryczna jest dla systemu energetycznego szybko zmieniającym się
obciążeniem niespokojnym. Zmiany napięcia sieciowego wywołują
irytujące i męczące migotanie oświetlenia ale także zmniejszają
sprawność silników asynchronicznych będących w każdej
gospodarce największym konsumentem energii elektrycznej.
Wnioski:
1.Sprawność
komutatorowych silników kolejowych jest całkiem dobra. Średnia
eksploatacyjna sprawność nowoczesnych silników przekracza 90-92%.
Są jednak circa dwa razy cięższe i droższe od silnika
asynchronicznego. Mankamentem jest też mała trwałość komutatora.
2.Silniki
asynchroniczne po raz pierwszy zastosowano w szybkich pociągach
Shinkansen. Invertery zasilane napięciem maksymalnym 1600Vdc używają
wyłączalnych tyrystorów GTO na prąd średni 1000A i napięcie
szczytowe 3000V. Nie jest znany eksploatowany użytkowo pociąg gdzie
w inverterach do silników AC użyto by konwencjonalnych tyrystorów.
O ile w układach komutowanych siecią tyrystory cieszą się dobrą
opinia to w układy z wymuszoną komutacją uchodzą za zawodne i nie
zyskały nigdzie szerszej popularności.
3.Przy
rozruchu oporowym w opornikach tracona jest energia. Przy wolnej
jeździe silniki połączone są szeregowo aby zmniejszyć problem z
rozruchem. Przykładowy silnik do lokomotywy towarowej przy prądzie
forsownego rozruchu o 50% większym od prądu godzinowego wymaga
oporników do szybkości 18.5 km/h a przy mniejszym prądzie
oczywiście większej. Dla lokomotywy osobowej prędkość ta wynosi
ponad 25 km przy forsownym rozruchu. Udział straty energii w
bilansie jest tym większy im mniejszy jest dystans do pokonania po
rozruchu.
Technologia
polskich lokomotyw elektrycznych pochodzi z licencji English Electic.
Jest to technologia początka lat pięćdziesiątych. Polska
technologii napędu kolejowego nie była w stanie opracować
4.Argumentem
przemawiającym za elektryfikacją polskiej kolei była dostępność
wydobywanego węgla dla elektrowni i niedostępność ropy naftowej
kupowanej ( także od ZSRR) za deficytowe dolary. Niemniej wydajność
polskich górników jest wprost żenująca. Górnictwo węgla
kamiennego obciąża całą gospodarkę.
5.Szybka
kolej jest konkurencyjna czasowo dla samolotu na dystansie 300-700 km
dlatego że lotniska są poza miastami a dojazd zabiera czas podczas
gdy dworce kolejowe są w centrach miast. Czas zabiera też odprawa
bagażu czyli check-in.
6.O
wyborze w Polsce trakcji 3KVdc zadecydowała możliwość
zagranicznego zakupu pierwszych lokomotyw i podstacji dla tego
systemu. Trakcja 3 KVdc ma obecnie za małą moc do szybkich i
ciężkich pociągów. Oczywistym rozwiązaniem jest zastosowanie w
podstacjach prostowników 12 pulsowych i zasilanie podstacji z sieci
110 KV bowiem sieć SN 15KV jest często za słaba czemu towarzyszą
niedopuszczalne spadki napięcie w trakcji i straty energii.
7.Przyrostowi
dochodów narodowych towarzyszy wzrost produkcji energii elektrycznej
per capita.
Z
określonej odległości i mocy do przesłania wynika optymalne
ekonomicznie napięcie do przesyłu. Im większy dystans i moc tym
większe jest optymalne napięcie przesyłu. W USA domowe napięcie
sieciowe 100V podniesiono do 110, 115, 117 i 120 V. Ponieważ
odbiorniki muszą działać poprawnie w określonym zakresie napięcia
sieciowego to powolne podnoszenie standardu połączone wraz ze
stopniową wymiana sprzętu jest naturalne.
Można
rozważyć powolne podnoszenie napięcia trakcji. Wyższe napięcie
jest korzystne dla szybkiej jazdy a mniejsze dla rozruchu. Potrzeba
konkretnych danych do rozważań.
8.Zakupienie
lokomotywy standardu 25KV-27.5KV /50Hz wydaje się łatwe.
Przezbrojenie izolacji na 25KVac na istniejącej osobnej
eksperymentalnej linii 3KVdc wydaje się możliwe do szybkiego
wykonania. Produkowane są transformatory do GPZ na napięcie SN 20
KV z napięciem WN 220 KV. Faktycznie napięcie jest większe a
transformator ma regulację odczepów. Wyłączniki używane w
systemach SN 15-20 KV wymagają tylko niewielkiej ( lub żadnej)
adaptacji na potrzeby trakcji 25KVac jako że są to kopie modeli
zachodnich wyłączników do sieci SN 20 kV. Wyłączniki na SN 20 KV
na Zachodzie są masowo produkowane i nie są drogie. Otworzenie
pierwszej osobnej linii kolejowej 25KVac może być całkiem proste.
Wykonanie tyrystorowego sterowania dla systemu 25KVac w miejsce
usuniętej aparatury 3KVdc w lokomotywie EU07 i pochodnych od niej
jest jak najbardziej możliwe i niezbyt kosztowne. Odpowiednie diody
i tyrystory mocy są w Polsce produkowane. Funkcjonalność
dodatkowego zwrotu energii z hamowania do sieci jest tania a jej
implementacja nie jest na początek konieczna.
Systemy
trakcji 25KV-27.5KV / 50Hz i systemy prądu stałego koegzystują w
innych krajach. Konieczność użycia systemu 25-27.5 KV / 50 Hz
zależy od realnej ( a nie statystycznej bowiem papier przyjmie
wszystko ) szybkości wzrostu gospodarczego Polski. Zakładając że
kryzys się w końcu zakończy trzeba myśleć o nowej trakcji dużej
mocy.
9.Wraz
z napięciem nominalnym szybkich tyrystorów szybko rośnie ich czas
wyłączania. Szeregowe łączenie tyrystorów na wysokie napięcia
przy komutacji wymuszonej wymaga mocnego przewymiarowania gasików RC
rozpraszających bardzo dużo mocy. Wykonanie dobrej jakości
Choppera na nominalne napięcie 3.3KV (a tolerowane znacznie większe)
jest bardzo trudne.
wtorek, 29 października 2019
Dochody do dyspozycji na mieszkanca regionu UE
Dochody do dyspozycji na mieszkanca regionu UE
Za https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=GDP_at_regional_level
Za https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=GDP_at_regional_level
PE Driver klucza ogolnie i jego integracja
PE
Driver klucza ogolnie i jego integracja Archiwum
Wszystkie
wielkie wynalazki dokonane na Zachodzie są rozwijane i szeroko
stosowane. Tranzystory szybko wyparły lampy elektronowe w większości
zastosowań ale kineskop i klistron pozostają niezastąpione. Ale
technologia wyświetlaczy LCD robi postępy i kineskop prędzej czy
później skończy swój żywot. Klistron wydaje się niemożliwy do
zastąpienia ( materiałowe ograniczenie krzemu Uce x Ft= 200 VGHz)
tranzystorami krzemowymi ( nawet przy równoległym łączeniu wielu
wzmacniaczy) ale przecież na krzemie świat się nie kończy.
Dzięki
scaleniu technologią mikroelektroniczną wielu tranzystorów w
układzie scalonym komputery są coraz szybsze, mają większą
pamięć i są coraz tańsze.
Większość
urządzeń energoelektronicznych ma alternatywę. Alternatywą do
energetycznej linii prądu stałego HVDC z konwerterami
tyrystorowymi jest linia prądu zmiennego z ewentualnym ( łączenie
sieci asynchronicznych ) konwerterem maszynowym czyli parą silnik i
generator synchroniczny wielkiej mocy.
Alternatywą
do elektrycznych serwomechanizmów są serwomechanizmy hydrauliczne
chociaż ich zastosowanie tam gdzie wymagana jest czystość jest
trudne. Robot przemysłowy zastępuje człowieka z ewentualnym
manipulatorem mechanicznym. Sterowana komputerowo maszyna CNC
zastępuje robotnika wykwalifikowanego.
Sterowanie
CNC jest skomplikowane i zbudowane z wielu elementów
elektronicznych.
Czego
potrzeba do popularyzacji robotów przemysłowych skoro komputery
szybko tanieją. Od invertera, których jest 6, małej – średniej
mocy oczekujemy że będzie w miarę prosty i tańszy.
O
popycie na każdy towar decyduje iloraz funkcjonalności do ceny. Gdy
bardzo drogie obecnie roboty przemysłowe stanieją znajdzie się dla
nich multum zastosowań
Inverter
składa się z części sygnałowej która daje driverom kluczy mocy
rozkazy do wykonania. Jest ona możliwa w całości do scalenia w
wydajnym mikrokontrolerze w technologii CMOS
Ponieważ
napięcia w inwerterze mocy są duże i szybkozmienne to poziom
sygnału do górnych kluczy przesuwa się specjalnym układem i
podaje do wtórników szybko sterujących klucze mocy. Rozwiązanie
to bez izolacji galwanicznej jest możliwe do scalenia i stosowania
tylko do napięć <600V i przy małych zakłóceniach powstających
na połączeniach kluczy czyli w inverterach małej i co najwyżej
średniej mocy. W pozostałych wypadkach stosuje się izolacje
galwaniczną specjalnymi szybkimi i odpornymi na potężne zakłócenia
transoptorami lub transformatorkami.
Nie
wchodząc tymczasowo w szczegóły stwierdzić należy że pożądany
prąd wyjściowy drivera klucza (scalonego,dyskretnego lub mieszanego
) może być bardzo duży i wymagana jest duża szybkość jego
działania.
Tranzystory
mocy ( tylko NPN ) są od lat stosowane w układach scalonych:
-Licznych
wzmacniaczach mocy Audio. Mają one coraz większą moc wyjściową i
lepsze parametry. Układ Philips „TDA1514A
50 W high performance hi-fi amplifier” ma bardzo dobre parametry.
Tranzystory mocy w nim są o Uce=70 i Ic=8A.
-Regulator
napięcie +5V typu 7805 ( także na napięcia 8,12,15 i 24V) oraz
ujemne napięcie -5V typu 7905 (także na napięcia 8,12,15 i 24V)
oraz układy LM317/337 które z dwoma dodatkowymi rezystorami
ustalającymi napięcie stabilizują napięcie z przedziału
+/-1.25-30V. Prąd obciążenia układów nie przekracza 1A. Ale są
regulatory dostarczające prąd 3A a nawet jak LT1038 i
LM196/396 prąd 10A a chwilowo do 24A. Wadą dotychczasowych
regulatorów jest za duży minimalny spadek napięcia na nich.
-Układach
odchylania pionowego do odbiorników TV i TVC. Popularny układ
TDA1170 jest już starawy. Układ posiadając zintegrowany podwajacz
napięcia zasilania dla okresu powrotu jest energooszczędny
-Driverach
(!) do tranzystorów Darlingtona firmy Thomson
-Układ
regulatora przetwornicy Flyback Quasi Resonance TDA4601 do
sterowania tranzystora wysokonapięciowego SMPS
-Sterownikach
silników krokowych i silników BLDC do urządzeń biurowych ( Office
Automation ) o prądach do 1A.
National
Semiconductor podaje że scalone w układach tranzystory mocy (tylko
NPN) mają częstotliwość graniczną Ft około 200-250 MHz a więc
są szybkie. W istocie jest to wiele połączonych równolegle małych
tranzystorów. Parametry tranzystorów PNP w starej i taniej
technologi monolitycznej są słabe a tranzystory PNP porównywalne
parametrami do NPN zapewniają dopiero nowe i droższe technologie.
Jakiej
wielkości prądu i napięcia drivery są potrzebne do kluczy mocy
energoelektroniki ? Jak jest pożądana szybkość ich pracy ? Czym
powinny się one charakteryzować.
Stosowne
informacje o kluczach są podane w katalogach i Notach Aplikacyjnych
producentów kluczy. Przyjęto ( domyślenie) podawać parametry
półprzewodników w typowych ich zastosowaniach, jeśli są to
elementy dedykowane. Dla wysokonapięciowego tranzystora BU208 ( w
obudowie TOP3 oznaczony BU508 ) warunki pomiarów przypominają
stopień końcowy odchylania poziomego odbiornika z kineskopem 26
cali choć w katalogach nic o tym nie ma. Podstawowym zastosowaniem
tego tranzystora jest stopień H-Out chociaż może być też
stosowany w zasilaczach impulsowych.
1.Tyrystory
wyłączalne GTO.
Nowoczesny
wyłączalny bramką tyrystor GTO BTS59 koncernu Philips (osobno
omówiony, w każdym GTO występuje przy wyłączaniu mocno stratne
przeciąganie prądu anodowego ) w obudowie TOP3 ( SOT-93 ) jest na
prąd średni Itav=15A ( jest zatem w inwerterze znacznie mocniejszy
niż tranzystor o Ic=15A), prąd wyłączany maksymalny wynosi 50A
ale tyrystor toleruje niepowtarzalny impuls prądu przeciążenia
100A ale oczywiście bez możliwości wyłączenia bramką. Rodzina
ma napięcia maksymalne 850 /1000 / 1200 V. Z wykresów wynika że
obszar bezpiecznej dynamicznie pracy ( bardzo ważne ! ) jest tym
większy im większe jest szybko podane ujemne napięcie do bramki
przy jak najmniejszej indukcyjności połączeń ale nie jest
rekomendowane napięcie wyższe od 10V jako że przy przebiciu
lawinowym bramka absorbuje energie z indukcyjności rozproszenia.
Jeśli sterownik bramki jest na płycie PCB umieszczony w miarę
blisko tego GTO to bezpiecznie można stosować napięcie -12V.
Przy
wyłączaniu ( Vgr=10V i Lg=0.5uH ) prądu anodowego 10A prąd bramki
sięga 10A a przy 50A sięga 17A. Zatem względnie szybki tranzystor
bipolarny BUV26 o Ic=12A w podanym przez Philipsa układzie testowego
drivera jest za słaby i driver nie wykorzystuje możliwości tego
GTO ! Tylko przy szybkim „brutalnym” wyłączeniu istnieje realna
ochrona zwarciowa tyrystora przed zniszczeniem. W inverterze
napięciowym błędne - awaryjne załączenie w półmostku drugiego
GTO bez wyłączenia pierwszego klucza powoduje szybkie narastanie
prądu anodowego a czas nasycenia ts chronionego tyrystora wynosi 0.6
uS. Przy uszkodzeniu i zwarciu tyrystora załączanie musi być
momentalnie wycofane i zamienione w wyłączania - żaden tranzystor
w driverze nie może więc być nasycony bo to daje czasy martwe.
Zatem
driver ma ekstremalnie szybko dostarczyć ujemny prąd bramki
maksymalnie trochę ( 20-70%) większy niż Itav. Z punktu widzenia
wyjścia scalenie drivera do tego tyrystora BTS59 jest wykonalne.
Domeną
zastosowań tyrystorów GTO są jednak duże i wielkie moce.
Zatem
dla dużego GTO o Itav=1000A driver bramki musi być na szczytowy
prąd 1000-1500A. Scalenie jego jest jest jeszcze absolutnie
niemożliwe Driver taki można łatwo wykonać na tranzystorach
Mosfet. Tranzystor IRFZ40 w małej obudowie TO220 o Uds=50V ma
Id=35A ale dopuszczalna wartość impulsowa prądu wynosi 160A. Dla
niezawodności zastosujmy 12-20 równolegle ( ale dla circa 3
tranzystorów osobny driver końcowy bramki ) połączonych takich
tranzystorów. Można założyć że IR wypuści lepsze –
mocniejsze tranzystory i wystarczy ich 6-10 sztuk. Średnia moc
strat w tranzystorach jest niewielka ( częstotliwość modulacji
potężnych GTO PWM jest zawsze mniejsza od 1 KHz) i tranzystory
Mosfet gęsto upakowane nie zajmą dużo miejsca na PCB.
Minimalny
prąd bramki załączający każdy egzemplarz GTO BTS59 w ujemnej
temperaturze wynosi 300 mA ale dla zmniejszenia strat mocy przy
załączaniu wskazany jest początkowy forsujący (1-1.5 uS) impuls
wartości conajmniej 1A. Sam impuls wyzwalający bez podtrzymania nie
wystarczy jako że może być podany w momencie gdy będzie
przewodzić dioda antyrównoległa do GTO a prąd obciążenia
dopiero zmieni znak.
Zatem
dla dużego GTO o Itav = 1000 A forsowany impuls załączający
bramkę winien mieć circa 50 A i spaść do 5 A. Potrzebny jest
mocny zasilacz dla takiego drivera. Temat rozważono osobno. Już
załączenie 12-20 równolegle (niedługo 6-10 sztuk a później
mniej ) połączonych tranzystorów Mosfet wyłączających potężny
GTO nie jest łatwe i można będzie użyć do tego monolitycznego
drivera. Właściwie sterowane Mosfety mocy są bardzo szybkie i z
tym nie ma problemu. Problemem jest nisko - indukcyjne połączenie
drivera z GTO.
Jaka
jest wymagana inteligencja drivera GTO ? To zależy od mocy GTO i
jego ceny. Szybkie japońskie GTO na prąd średni Itav=1000A i
szczytowe napięcie 3000V kosztują 1/5 tego co średniej klasy
samochód osobowy !
Zatem
driver małego GTO przy awaryjnym przeciążeniu może się
zablokować na czas rzędu 20 ms do lokalnego ostygnięcia struktury
aby bezpiecznie móc podjąć pracę jeśli tego żąda rozkazodawca
choć raczej nie powinien. Natomiast driver potężnego GTO musi się
zablokować i podać w stronę rozkazodawcy informacje o blokadzie.
Zbyt szybkie operacje jako niedozwolone i niebezpieczne musi
zignorować i powiadomić o tym rozkazodawce. Driverowi nie wolno
podjąć pracy przy zbyt niskim napięciu zasilającym go - Under
Voltage Lock Out czyli UVLO.
Przy
dużych prądach szybki sensor jest kłopotliwy i sygnałem sytuacji
awaryjnej jest brak typowego spadku napięcia na załączanym GTO lub
zbyt szybkie narastanie prądu di/dt. Tą metodę detekcji sytuacji
awaryjnej czyli braku saturacji w czasie akcji włączania lub
desaturacji można stosować do każdego wyłączanego klucza !
2.Tranzystory
Darlingtona
Tranzystory
wysokonapięciowe mają małe wzmocnienie i wykazują efekt
quasisaturacji i powolnego wchodzenia po quasinasyceniu w nasycenie.
Model ładunkowy tranzystora dość dobrze wyjaśnia zjawisko
powolnego przechodzenia przez quasinasycenie w nasycenie. Parametr
Ucesat_dyn pokazuje napięcie nasycenia tranzystora po określonym
czasie. Sterowany z forsowaniem nowoczesny tranzystor Darlingtona na
napięcie Uceo=450 w nasycenie ( szczegóły podano osobno ) po
quasi nasyceniu wchodzi po około 5 us. Wszystkie bipolarne klucze
są tym wolniejsze im większe jest ich napięcie Uceo. Wszystkie
klucze bipolarne są mocno stratne dynamicznie.
Panuje
konsensus co do tego że przy załączaniu należy stosować
forsowanie a tranzystory nie powinny być nasycane ( tylko pozostawać
w granicznym quasinasycenie) to znaczy powinny być tak sterowane aby
Uce=Ube. Układ przeciwnasyceniowy w driverze z reguły daje też
dynamiczne forsowanie prądu bazy. Ogranicza też straty mocy w
driverze.
Dla
dwustopniowego tranzystora Darlingtona ( Darlingtony na duże
napięcia 700-1000V są już trzystopniowe) General Electric typu
D66V5 o Ic=50A i Uceo=500V dla Ic=50A ma przy załączaniu Ib1=2.5A
czas narastania prądu Tr=0.65us zaś przy wyłączaniu Ib2=-5A
czas opadania prądu wynosi tf=0.6 us. Tranzystor jest więc dość
wolny. Przy napięciu Uce=300V ( czyli w zwarciu ) prąd narasta z
szybkością około 200A/us a więc czasu na awaryjną reakcje
ochronną jest niewiele.
Przy
napięciu Uce=5V wzmocnienie stałoprądowe przy Ic=50A jest w
przedziale 50-300 a napięcie nasycenia przy Ib=4A wynosi 1.4V. W
przypadku gdy Uce=Ube ( takie sterowanie tranzystor ma przy
sterowaniu driverem z antynasyceniem po początkowym forsowaniu)
wzmocnienie wynosi 30-100 razy. Driver z antynasyceniem oszczędnie
dozuje prąd bazy szczególnie przy małych prądach kolektora i
zapewnia dużą dyspozycyjność klucza mocy bowiem klucz bez
nasycenia można szybko wyłączyć. Ma to duże znaczenie dla
maksymalnej głębokości modulacji PWM.
W
pokazanym układzie testowym GE w driverze pracuje komplementarna
para tranzystorów D44VH1 / D45VH1 w obudowach TO220 o Ic=15 i
Uceo=30V. Tranzystory tej rodziny są dość szybkie i mają dobre
wzmocnienie prądowe ale niestety mają bardzo wąski obszar pracy
bezpiecznej SOA co jednak w tym zastosowaniu nie ma znaczenia.
Zatem
driver wysokonapięciowego Darlingtona winien dostarczać prąd
załączający 5-10% nominalnego Ic do momentu osiągnięcia quasi
saturacji i następnie dostarczać znacznie mniejszy prąd
podtrzymujący tak aby Uce=Ube. Maksymalny prąd wyłączania winien
wynosić circa 10% Ic.
Zatem
wykonanie scalonego drivera dla Darlingtonów w inwerterze nie jest
problemem nawet obecnie.
N.B.
W Europie jest produkowanych mało szybkich tranzystorów nadających
się do szybkich driverów kluczy mocy. Popularne i tanie
komplementarne tranzystory BD131-132 o Ic=3A i Uceo=45V mają
częstotliwość Ft=60 MHz ale spadającą wraz z prądem kolektora.
Lepsze w przełaczaniu tranzystory niskonapięciowe BD329-330 o
Uceo=20V i Ic=3A mają częstotliwość Ft=100 MHz i duże
wzmocnienie prądowe. Nie ma nawet odpowiedników rodzin tranzystorów
D44 i D45 koncernu GE.
Pytanie
o ilość stopni kaskady komplementarnych lub quasikomplementarnych
wtórników emiterowych ale też Darlingtonów dla uzyskania
określonej szybkości narastania /opadania impulsu jest nie
trywialne.
W
układach wielkiej skali integracji wewnętrzne tranzystory są
maleńkie i nie mają zdolności sterowania poprzez piny układu
ścieżkami płytki drukowanej o rezystancji falowej ca 90 Ohm. W
układach CMOS stosuje się kaskadę inverterów z coraz większymi
tranzystorami. Najszybsza jest kaskada gdy iloraz powierzchni
tranzystorów kolejnych inverterach wynosi e=2.72... czyli liczbę
Eulera. Łatwo zauważyć że w szybkich driverach z kaskadą
komplementarnych wtórników gdy tranzystor końcowy jest na 3 A to
sterujący go na 1A.
Ogromne
postępy w elektronice i w energoelektronice poczyniła Japonia.
Koncern Mitsubishi produkuje kompletne moduły mostów trójfazowych
do inverterów z tranzystorami Darlingtona. Tym bardziej aktualny
jest problem scalenia driverów i nie tylko driverów !
Schematy
driverów kluczy - Darlingtonów omówiono na przykładzie
serwomechanizmu Seidel i radzieckiego falownika Razmer 2.
Dyskretne
drivery stosują tranzystory NPN i PNP i podobnego schematu nie
można scalić starą technologią monolityczną z bardzo słabymi
tranzystorami PNP.
Zachodnia
Europa coraz mocniej odstaje ( a co dopiero RWPG ) w mikroelektronice
od światowych liderów. Francuski Thomson produkuje scalony driver
do Darlingtonów typu UAA4002. Nie jest to raczej produkt udany a
jego schemat wewnętrzny nie jest ujawniony.
3.Tranzystor
IGBT.
Koncern
GE katalogowe tranzystory IGBT oferuje od 1985 roku. Jest to element
zupełnie nowy i dynamicznie się rozwijający. Wydaje się że
będzie to wół roboczy energoelektroniki do czasu odkrycia (?)
nowego rodzaju tranzystora i użycia lepszych materiałów niż
krzem.
W
tranzystorach IBGT podobnie jak w tyrystorach GTO występuje
przeciąganie prądu i tradycyjnie definiowany czas zanikania prądu
Tf jest bezużyteczny. Producenci podają miarodajną energie impulsu
strat przy wyłączaniu lub równoważny energetycznie czas opadania.
Tranzystory
IGBT produkowane są w dwóch wersjach: szybkiej o małym wzmocnieniu
„tranzystora PNP” i wolne o dużym wzmocnieniu. Gęstość prądu
tranzystora IGBT wolnego jest kilka razy większa niż szybkiego i
stąd różnica w cenach.
GE
oferuje tranzystory IGT6D21 i IGT6E21 o Uce=400/500V i prądzie
gorącego tranzystora 20A a zimnego 32A. Przy sterowaniu bramki
tranzystora przełączającego prąd 20A napięciem 0/15V czas
narastania prądu wynosi tr=150 ns przy Rg=33.3 Ohm a równoważny
czas opadania tf=600 ns przy Rg=100 Ohm. Prądy sterowania bramki są
więc małe: +0.45A i -0.15A. Nie wiadomo dlaczego tranzystor w
układzie testowym jest powoli wyłączany i czy szybsze wyłączanie
jest zabronione z jakiegoś względu. Katalog tego nie wyjaśnia. O
ile tranzystory Mosfet sterowane są napięcie bramki 10V to jest ono
za małe dla tranzystorów IGBT. Scalone drivery w technologii CMOS
firmy International Rectifier mają za niski próg układu UVLO dla
tranzystorów IGBT i system sygnałowy invertera musi to wziąć po
uwagę dla pełnego bezpieczeństwa.
Co
do zasady bramka tranzystora IGBT jest nieliniową pojemnością tak
samo jak bramka Mosfeta. Jedyna różnica wynika z tego że
tranzystor IGBT do bezpiecznego, głębokiego załączenia
potrzebuje napięcia 15V czyli większego niż Mosfet
4.Tranzystor
Power Mosfet.
Koncerny
japońskie w 1975 roku wypuściły odmianę tranzystora JFET jako
duże struktury tranzystora mocy VFET. Oczywiście w strukturze
połączonych jest wiele tranzystorków Mankamentem tranzystorów
VFET jest ich trudna i nietypowa technologia produkcji skutkująca
małym uzyskiem i wysokimi cenami. Ich produkcje podjęto tylko w
Japonii, której koncerny zastosowały te tranzystory m.in. w
znakomitych wzmacniaczach akustycznych całkiem dużej mocy.
Tranzystory te zastosowano też w pionierskim „cyfrowym”
wzmacniaczu z modulacją PWM o częstotliwości 500 kHz, Sony TAN-88.
Tranzystory VFET nie mają antyrównoległej pasożytniczej diody i
nie wymagają antyrównoległej diody co jest ich zaletą. Wzmacniacz
ten o dekady wyprzedził swoje czasy. Miał jednak prohibicyjną
cenę. Czasy przełączania VFET-ów w TAN-88 są poniżej 20-30 ns.
Bramki tranzystorów są sterowane napięciem 0/-43 V (dla typu N a
napięcie dodatnie dla komplementarnego typu P ) a więc bardzo
dużym. Cały driver jest genialny ! W części końcowej zastosowano
dwa kaskadowe komplementarne wtórniki emiterowe.
Wyjściowe
komplementarne tranzystory drivera 2SC1173 i 2SA473 o Ic=3A,
Ft=100MHz mają katalogowe napięcie Uceo=30V czyli dużo za małe w
tym układzie. Są wyselekcjonowane na Uceo jako że tranzystory na
wyższe napięcie Uceo mają z kolei mniejsze Ft. Układ TAN-88 jest
obszernie omówiony osobno jako że na to w pełni zasługuje.
Przy
okazji zwróćmy uwagę na to że częstotliwość Ft bipolarnych
tranzystorów mocy szybko maleje przy dużych prądach kolektora co
rzadko pokazywane jest na wykresach. Częstotliwość Ft
wysokonapięciowego tranzystora BU208 do stopnia H-Out przy małym
prądzie kolektora wynosi 7Mh by przy dużym prądzie spaść poniżej
1 MHz.
Tranzystor
Mosfet znany jest od 1959 roku. Bardzo szybko użyto go w układach
scalonych. Amerykańska firma International Rectifier stosując
technologie używaną do produkcji układów scalonych MOS w 1976
roku wypuściła pierwsze tranzystory Mosfet mocy nazywając je od
sześciokątnego kształtu elementarnej komórki tranzystora HexFet.
Zaletą Mosfeta jest jego technologiczność i wysokie uzyski
produkcyjne. Początkowo tranzystory miały cenę nowości ale już z
przystąpieniem do produkcji Siemensa ( jego nazwa to SIPMOS czyli
Siemens Power Mosfet ) i innych koncernów ceny zaczęły spadać.
Obecnie wszystkie światowe koncerny półprzewodnikowe produkują
tranzystory Mosfet mocy. Perspektywy rozwoju przed Mosfetami są
bardzo dobre dlatego ze do ich produkcji używane są wycofywane z
produkcji mikroprocesorów pamięci i układów peryferyjnych
technologie już za mało dla nich rozdzielcze.
W
odróżnieniu od przyrządów bipolarnych w Mosfetach w obszarze
aktywnym ( czyli sterowanym bramką przy Uds>0 ale bez przebicia
lawinowego ) w akcji biorą udział tylko nośniki większościowe z
czego wynika duża częstotliwość graniczna tych tranzystorów.
Pozytywnie
odróżnia tranzystory Mosfet od tranzystorów bipolarnych bardzo
szeroki obszar pracy bezpiecznej SOA.
IR
zastosował bardzo prosty kod dla oznaczania swoich tranzystorów.
Oznaczenia te stosują też drudzy naśladowczy producenci.
Początkowe cyfry 1,2,3,4 oznaczają obudowę TO3 zaś cyfry 5,6,7,8
obudowę TO220. Podstawowe ( najlepsze przyrządy mają trzecia cyfrę
zero) mają napięcie Uds=100 dla początkowych cyfr 1 i 5, 200V dla
2 i 6, 400V dla 3 i 7 oraz 500V dla 4 i 8.
Druga
cyfra oznacza wielkość struktury - chipa w milicalach:
1
- 91 x 69
2
- 137 x 87
3
- 175 x 115
4
- 227 x 170
5
– 257x 257
Ale
największe struktury rozmiaru 5 ( to jest 6.3 x 6.3 mm a więc
całkiem sporo ) montowane są tylko w obudowie TO3 bowiem obudowa
TO220 jest dla nich za mała. Zatem typ IRF740 to tranzystor na
napięcie 400V ze strukturą rozmiaru 4 w obudowie TO220. Tą samą
strukturę ma w obudowie TO3 typ IRF340. Cena chipu i tranzystora
zależy od wielkości chipu i rodzaju obudowy.
Trzecia
cyfra 1 oznacza typ o zmniejszonym napięciu w stosunku do typu
podstawowego o cyfrze zero, 2 o zwiększonej oporności Rdson a 3 o
zmniejszonym napięciu i zwiększonej oporności. Pochodzą one z
selekcji poprodukcyjnej i jako gorszy gatunek raczej nie należy ich
bez konieczności stosować. Później IR dodał linie o napięciu
600V ale o niealgorytmicznym oznaczeniu.
Moc
tranzystora Mosfet firmy IR jako przełącznika (jest to kwadrat
Uds podzielony Rdson) początkowo rośnie wraz z napięciem i osiąga
maksimum dla typu 400V. Typ o napięciu 500V jest nieznacznie gorszy
a typ o napięciu 600V znacznie gorszy a typ na napięcie 800 jest
beznadziejny. Taka jest uroda tranzystorów Mosfet jako
przełączników. W europejskim zasilaczu impulsowym flyback trzeba
zastosować tranzystor na napięcie conajmniej 600V podczas gdy w USA
z napięciem sieciowym 117Vac wystarczy wydajniejszy typ na napięcie
400V.
Tranzystor
bipolarny na napięcie Uceo=400V ma około 40% mniejszą strukturę
niż tranzystor Mosfet na to napięcie o takiej samej mocy
przełączanej. Przy wyższym napięciu przewaga ( w tym parametrze)
tranzystora bipolarnego jest jeszcze większa. Dodać należy ze
tranzystor bipolarny jest wykonany tańszą technologią o mniejszej
rozdzielczości ale to przestaje mieć znaczenie. Tranzystor
bipolarny jest wolny na tle Mosfeta.
Pierwsza
cyfra 9 w kodzie IR oznacza tranzystor P a nie N. Typ IRF9540 jest
komplementarny do IRF540 ale ma znacznie większą oporność Rdson
niż typ N. Na komplementarnej parze tranzystorów Mosfet można
zbudować wzmacniacz mocy Audio. IR daje w katalogu na 1982-83 roku
schemat takiego wzmacniacza ale o miernych parametrach no bo układ
jest mierny a wręcz kompromitujący.
Mosfety
mają dużo zalet ale rozpocznijmy od wad. Tranzystor bipolarny
także Darlingtona i tyrystor GTO i tranzystor IGBT nie mają diody
antyrównoległej ale w procesie monolitycznym łatwo jest wolną (!)
diodę uzyskać w Darlingtonie. Toteż często w obudowie montuje się
„hybrydowo” antyrównoległą szybką diodę dla Darlingtonów i
tyrystorów GTO przeznaczonych do układów z PWM.
Natomiast
tranzystor Mosfet zawsze ma zintegrowaną „diodę”
antyrównoległą. Ta dioda to faktycznie tranzystor NPN o małej
oporności między B-E pracujący inwersyjnie z czego wynika ze wraz
ze wzrostem napięcia nominalnego Mosfeta ta dioda robi się okropnie
wolna i bardzo niebezpieczna przy próbie jej szybkiego wyłączenia
( duża stromość wstecznego prądu i napięcia ) bowiem
pasożytniczy tranzystor NPN daleko poza swoim obszarem bezpiecznej
pracy SOA po prostu się niszcząco drugo przebije. W tranzystorach
na małe napięcie dioda jest dość szybka a dodatkowo może być
zbocznikowana wysterowanym bramką przewodzącym tranzystorem Mosfet.
Pasożytnicza
„dioda” a faktycznie tranzystor NPN może się nawet otworzyć
przez pojemność Cdg między D a B tego tranzystora przy bardzo
szybkim wyłączeniu tranzystora Mosfet bramką jeśli szybkość
narastania du/dt nie jest zewnętrznie ograniczona !
Producenci
poszli w kierunku zmniejszenia oporności między B-E pasożytniczego
tranzystora – diody a nawet zwarcia B-E.
IR
podaje odporność na energie (przy określonym wyłączanym prądzie
) przebicia lawinowego tej „diody” w Mosfetach. Obecnie jest już
ona tak duża że nie ogranicza standardowych zastosowań
tranzystora. Odporność na przebicie lawinowe jest różna dla
producentów ! Autor badając użyteczność tranzystorów Mosfet do
zapłonu samochodowego stwierdził że tranzystor firmy IR doskonale
toleruje awaryjną ( przy braku iskry na świecy zapłonowej) energie
avalanche która przebija typ Siemensa pozornie mocniejszy.
Diodę
antyrównoległa Mosfeta można w półmostkach ( mostek jednofazowy
to dwa półmostki a trójfazowy trzy ) używać tylko do typów
maksymalnie na 100V. Powyżej tego napięcia trzeba dać szeregową
do Mosfeta diodę odcinającą i dopiero szybką diodę
antyrównoległą co jest bardzo kłopotliwe i kosztowne.
W
niskonapięciowych półmostkach tranzystor Mosfet musi być jak
najdłużej załączony aby mostkować swoją pasożytniczą diodę
aby ta nie gromadziła ładunku. Czas między zdjęciem sterowania
bramką jednego tranzystora półmostka a wysterowaniem drugiego musi
być bardzo mały ( bowiem zaczyna przewodzić antyrównoległa dioda
i akumulować ładunek ) a najlepiej zerowy aby dioda zmagazynowała
jak najmniejszy ładunek co przełoży się na delikatne i
niskostratne a nawet bezstratne jej wyłączenie. Dla realizacji
takiej strategi drivery wraz z Mosfetami muszą być szybkie i
stabilne cieplnie.
Tam
gdzie wymagana jest praca przełączników z dużymi
częstotliwościami operacji ( na przykład PWM 500 KHz ) tranzystor
Mosfet jest bezkonkurencyjny. Natomiast przy niskiej częstotliwości
modulacji PWM rzędu 3-4 KHz Mosfet ustępuje przełącznikom
bipolarnym przy napięciach powyżej 200-400V. Tranzystor Mosfet jest
potencjalnie doskonały przy małych napięciach zasilania systemu.
N.B.
Tranzystor MOSFET
(Metal Oxide Semiconductor Field Effect Transistor) został
wynaleziony przez Mohameda Atalla i Dawon Kahnga w Bell Labs w 1959
roku. Fizyk Atalla dokonał szeregu niezwykle ważnych wynalazków.
Mimo tego nazwiska wynalazców są prawie nieznane w świecie mimo
niesamowitej wagi ich wynalazków. Pierwsze tranzystory P i N
wykonali w technologi 20 um z możliwością ich scalania ale Bell
Labs zupełnie nie był wtedy zainteresowany układami scalonymi.
Katastrofalny błąd był kosztowny w skutkach dla ATT.
W
teorii tranzystora Mosfet nie ma odpowiednika napięcia Ube
tranzystora bipolarnego, które przy normalnych prądach jest >0.6V.
Wykonany wysokorozdzielczą technologią układ CMOS może być na
napięcie 1 V !
Przy
zastosowaniu Mosfeta jako klucza mocy normą jest podawanie do bramki
napięć 0/10V. Pojemność Cgs jest silnie nieliniowa i ładunek
bramki załączonego tranzystora szybko rośnie z napięciem bramki
Ugs. Z tego względu niecelowe i szkodliwe ( rośnie czas martwy przy
wyłączeniu ) jest podawanie napięć bramki powyżej 10V poza
przypadkami impulsowego załączania bardzo dużych prądów do czego
Mosfet jest bezpiecznie zdolny.
Szkodliwa
pojemność bramka - dren Cgd jest duża i silnie nieliniowa.
Producenci modyfikują technologie aby tą pojemność zmniejszyć.
Dla uniknięcia nawet niewielkiego załączania tranzystora Mosfet w
półmostkach prąd wyłączania bramki musi być 1.5-5 razy większy
od prądu załączania bramki. Pożądaną wielkość prądów bramki
ustala się rezystorami Rg w bramkach.
Oporność
wewnętrzna bramki jest mała i przy równoległym połączeniu
tranzystorów Mosfet może powstać symetryczny generator na zakres
VHF gdzie indukcyjnościami są indukcyjności ścieżek PCB i
wyprowadzeń tranzystorów a pojemnościami pojemności wewnętrzne
tranzystorów. Nawet niewielkie rezystory Rg w szereg z bramką
eliminują oscylacje.
Wymagany
prąd bramki Mosfeta dostarczony przez driver jest proporcjonalny do
wielkości struktury tranzystora i wymaganej szybkości operacji.
Standardem jest komplementarny wtórnik emiterowy a przy dużych
wymaganych prądach bramki ( lub bramek przy łączeniu równoległym
Mosfetów ) kaskada dwóch wtórników. Bardzo dobrze we wtórnikach
sprawują się popularne i tanie tranzystory komplementarne
BC328-338 lub 327-337 lub 2N2222 i 2N2907. Te drugie są szybsze ale
mają niestety trochę mniejszy prąd kolektora. Wykonania w obudowie
plastikowej są znacznie tańsze niż w metalowej. Wydaje się że
udane scalone drivery półmostków Mosfetów IR szybko wyprą
rozwiązania dyskretne. Mosfety mogą być w zasilczach sterowane
transformatorkami bramkowymi. Szybkość ogranicza szkodliwa
indukcyjność rozproszenia transformatorka.
Rozwiązania
dyskretnych driverów Mosfetów omówiono na przykładzie urządzenia
UPS.
5.Tyrystor
Przed
przejściem do meritum sterowania tyrystorów parę uwag ogólnych.
Tyrystor
został odkryty w Bell Laboratories ( tam też odkryto tranzystor
bipolarny i Mosfet ) potężnego koncernu AT&T a spopularyzowany
przez koncernu General Electric w 1957 roku, który podjął
produkcje tyrystorów. Koncern ten w gospodarce amerykańskiej pełni
taką rolę jak potężny koncern Siemens w gospodarce niemieckiej.
Są to narodowe koncerny elektrotechniczne. Organizują one wokół
siebie duża część gospodarki i faktycznie ją modernizują. Są
oczkiem w głowie rządów. Znane nazwiska z książek techniki
tyrystorowej to wszystko pracownicy działu naukowo – badawczego
General Electric.
Początkowo
tyrystory produkowano technologią stopową a później też
planarną. Gospodarka USA bardzo szybko przeszła z zawodnych
tranzystorów germanowych na krzemowe i technologie planarną.
Tyrystorów germanowych nigdy nie produkowano. Produkcje prostych
tyrystorów szybko opanowano w całym cywilizowanym świecie.
Oferowano coraz mocniejsze przyrządy. Już w latach sześćdziesiątych
pojawiły się tyrystory w których duży chip jest z obu stron
chłodzony w obudowie dyskowej. Szwedzka Asea w 1967 dla sterowanego
fazowo prostownika do lokomotywy zasilanej z sieci 25KVac-50Hz (
napięcie jest w lokomotywie obniżone transformatorem ) zastosowała
tyrystory tolerujące przepięcie 6 KV !
Gęstość
prądu w zwykłych ( to znaczy nie szybkich i nie GTO wykonanych
technologią planarną z rozwiniętą bramką ) tyrystorze jest tylko
o 30% mniejsza niż w diodzie. Są to więc elementy tanie jak na
swoją załączaną moc.
Koncerny
od razu uruchomiły u siebie lub w innych współpracujących firmach
produkcje całego ich otoczenie jako standardowe produkty: radiatory
( także miedziane chłodzone zdemineralizowaną wodą dla dużych
mocy oraz osprzęt hydrauliczny z teflonu ) z mechanicznymi
akcesoriami, szybkie bezpieczniki, kondensatory komutacyjne i do
gasików – snubberów oraz dławiki komutacyjne, rezystory mocy do
200W do gasików, transformatorki bramkowe, warystory i diody
lawinowe oraz diody Zenera mocy, tranzystory jednozłączowe i diaki
oraz tyrystory wyzwalane światłem światłowodem lub w jednej
obudowie z diodą LED jako optotyrystory i optotriaki.
General
Electric szybko udostępnił też know – how tyrystorów z licznymi
przykładami: „SCR manual, nth edition, Syracuse N.Y. General
Electric Co”, gdzie nth oznacza kolejne edycje. Ostatnia znana
autorowi 5 edycja jest z 1972 roku a pierwsza była z 1959 roku.
Dygresja.
W
3 edycji tej książki podano już schemat choppera w układzie
Jonesa do regulowanego zasilania silnika prądu stałego DC z
akumulatora na przykład do elektrycznego samochodzika czy
sztaplarki. Obok schematu jest wykaz wszystkich użytych elementów
wraz ze wskazaniem producentów i konkretnego oznaczenia elementu aby
bez problemu zamówić wszystkie elementy. Oczywiście nie wskazano
producentów zwykłych oporników i kondensatów czy diod.
Przykładowo transformatorek bramkowy jest dużej firmy Pulse
Engenering. Inżynier amerykańskiej firmy konstruujący taki lub
podobny napęd da książkę z wykazem elementów sekretarce aby
zamówiła dwa ( na wypadek uszkodzenia prototypu ) komplety
elementów w firmach. Dostawcy raczej nie wystawią rachunków
wiedząc że chodzi o budowę prototypu (o pozyskanie klienta) i
dostarczą próbki gratis jesli nie jest to coś drogiego gdy opłaci
się już pisać rachunek i płatność obsłużyć księgowością.
W mniejszej firmie inżynier sam będzie musiał listy do firm
napisać na firmowym papierze. Korespondencje można też szybko
wysłać faxem. Po kilku dniach kurier lub poczta dostarczy zamówione
próbki.
W
czasopismach poświęconych elektronice często są zamieszczane
„Bussines Replly Card” czyli karty pocztowe przeznaczone do
wydarcia, które zainteresowany wysyła do firmy której elementy są
akurat omówione w numerze czasopisma. Zainteresowany otrzymuje
firmowe publikacje z reguły książki i próbki elementów. W
koncernie czy dużej firmie obsługa tych kart jest rutynowa i zdarza
się że dostaje się książki i próbki od amerykańskich firm mimo
iż formalnie jest to zabronione trwającym embargiem ale Amerykanin
nie zawsze kojarzy Polskę i może nie pamiętać wykazu wrogich
krajów. Może wiedzieć że jest to Europa a Polakami byli Pułaski
i Kościuszko, którzy mają pomniki i są uznani w historii.
Przesyłki takie często są kradzione na poczcie polskiej.
Zatem
zbudowanie takiego układu w USA jest od strony dostępności do
elementów trywialne. Można go modyfikować do potrzeb - danego
prądu i napięcia, sterowania... Wystarczy miernik uniwersalny,
oscyloskop...
Schemat
ten został umieszczony w dwóch polskich książkach ale bez wykazu
elementów i bez wskazania źródła ! Co gorsza nie podano nawet
wartości zwykłych rezystorów i kondensatorów.
To
przykład tego jak zachodnie koncerny organizują gospodarkę.
Zlecają produkcje firmom i wskazują klientom te firmy. Udostępniają
wiedzę – książki i publikacje dl agrona współpracowników oraz
próbki. Czynią opracowanie prototypu prostym lub trywialnym.
GE
w książce nie podaje złożonych schematów trójfazowych
prostowników/ inverterów do serwo napędów ale i tak jego
przykłady są bardzo użyteczne.
General
Electric słusznie nazwał tyrystor jako SCR = „Silicon Controlled
Recyfier” sugerując sterowanie fazowe z napięciem sieciowym jako
że to zastosowanie dominowało i nadal dominuje.
Później
pojawiły się znacznie droższe tyrystory szybkie do falowników i
inverterów.
Tyrystor
jest wyzwalany bramką natomiast zdolność blokowanie uzyskuje po
czasie tq od zaniku prądu lub podania ujemnego napięcia anodowego.
Załączający
ładunek elektryczny podany do bramki tyrystora spada wraz ze
skracaniem impulsu do pewnej wartości. Dla tyrystorów
niskonapięciowych czas optymalnego impulsu największej czułości
ładunkowej wynosi około 0.2 us a dla tyrystorów wysokonapięciowym
2 us a nawet więcej. Szerokość tych impulsów jest niekrytyczna.
Dla małego niskonapięciowego tyrystora czułość ładunkowa wynosi
poniżej 2 nc czyli 2 nano kulomby. Czułość jest zatem spora. W
praktyce stosowane są dłuższe i mniejsze impulsy bowiem ładunek
załączania jest zwykle bez znaczenia natomiast uzyskanie krótkich
i silnych impulsów kosztuje.
Typowy
wyzwalający prąd bramki dla tyrystora C106 4A/600V koncernu GE
wynosi 20 uA ale bez bocznikowania G-K tyrystor sam wyzwala się przy
podwyższonej temperaturze i i toleruje tylko znikomą szybkość
narastania napięcia du/dt. Zatem w urządzeniu mikromocowym złącze
G-K wymaga aktywnego blokowania.
Przy
podaniu dodatniego prądu do bramki przy ujemnym napięciu anody
tyrystor oczywiście się nie wyzwoli ale ma wzmocnienie około 0.5
raza do znaczy ma wtedy dużą upływność wsteczną i w tyrystorze
z nierozwiniętą bramką punktową wydziela się punktowo moc strat
co może przy dużym napięciu wstecznym doprowadzić do jego
uszkodzenia. Dawniej stosowano przy bramce kłopotliwy układ
blokujący a później stosowano wyzwalanie krótkimi, powtarzanymi (
tyrystor oczywiście załączy się dopiero przy dodatnim napięciu
anodowym) impulsami. Najlepiej aby układ sygnałowy w ogóle nie
podawał impulsu wyzwalania na bramkę gdy napięcie anodowe jest
ujemne ale nie jest czasem to takie proste a z kolei układ przy
bramce jest niepraktyczny i wymaga rezystora na pełne napięcie
anodowe.
Prąd
zwarciowy tyrystora winien być ograniczony indukcyjnością sieci
zasilającej oraz indukcyjnością rozproszenia transformatora lub
dławika komutacyjnego do wartości tolerowanej przez tyrystor.
Specjalne bezpieczniki topikowe oraz szybkie bezpieczniki
automatyczne pewnie chronią tyrystory sieciowe.
W
sześciopulsowych napędowych układach nawrotnych dwa
sześciotyrystorowe mostki trójfazowe są połączone
antyrównolegle. Mostki operują rozłącznie w czasie. Załączenie
tyrystorów obu mostków oznacza zwarcie międzyfazowe. Aby nawet
przy ekstremalnie wysokiej temperaturze nie nastąpiło zakłóceniowe
załączanie stromościowe du/dt biernych tyrystorów przy załączaniu
aktywnych tyrystorów G-K tyrystorów są bocznikowane równoległym
dwójnikiem RC.
Efektywność
antyzakłóceniowa i skracająca czas wyłączenia tq rezystora lub
dwójnika G-K oraz ujemnej polaryzacji G-K zależy od rozwinięcia
bramki. Ujemną polaryzacje bramki stosuje się w tyrystorach GATT
które nie zyskały popularności.
Skuteczność
rezystora G-K na zakłóceniowe załączanie stromościowe du/dt
pokazano na przykładzie tyrystora BT152.
Współcześnie
najmocniejsze tyrystory ( grupy phase control ) stosuje się w
układach transmisji wielkiej mocy prądem stałym HVDC.
Każdy
funkcjonalny „tyrystor” przekształtnika to kilkadziesiąt
(mniej niż sto) połączonych szeregowo potężnych tyrystorów
dyskowych. Z uwagi na ogromne napięcia, wyzwalające impulsy światła
podane są światłowodami. System ma co najmniej dwie redundancje.
System ma zapas napięciowy i po przebiciu- uszkodzeniu jednego
tyrystora reszta ma wystarczający margines napięcia. Miedzy G-A
tyrystora włączona jest dioda Zenera ( razem z szeregową diodą
odcinającą w kierunku zaporowym) załączająca tyrystor przy
uszkodzenie systemu bramkowego i braku impulsu załączającego gdy
prawidłowo załączają się pozostałe tyrystory i podskakuje
napięcie na tyrystorze z uszkodzonym wyzwalaniem. Sam tyrystor może
mieć charakterystykę lawinową i wyzwalająca dioda Zenera jest
wtedy zbędna. Każdy tyrystor w połączeniu szeregowym przy
napięciu wstecznym jest chroniony gasikiem RC gwarantującym dobry
podział napięć między tyrystory z rezystorem mocy i warystorem.
Stos szeregowych tyrystorów może mieć wysokość ponad 10 metrów.
Przekształtniki i transformator sieciowy stoją w dużej hali.
Regułą
są dwa dwa szeregowo połączone pełne mostki trójfazowe
prostowników / inverterów dołączone do uzwojeń gwiazda i trójkąt
sieciowego transformatora mocy celem zmniejszenia wielkości
harmonicznych napięć i prądów. Mimo tego zarówno po stronach
sieci przesyłowych prądu zmiennego jak i stałego stosuje się
filtry harmonicznych.
Moc
systemu transmisji prądu stałego na tle mocy zwarciowej systemu
prądu zmiennego jest znaczna i stosuje się pętle fazową PLL
synchronizowaną napięciami sieciowymi jako generator do systemu
wyzwalania tyrystorów. Pętla PLL skutecznie filtruje zakłócenia i
poprawia stabilność pracy całego systemu.
Tyrystory
wysokonapięciowe są rozpaczliwie wolne. Czas tq wynosi kilkaset us.
Moc
największych szybkich tyrystorów nie jest wielka. Na tle zwykłych
tyrystorów sieciowych ( phase control) są one drogie. Mankamentem
inwerterów z wymuszonym wyłączaniem tyrystorów są duże straty
mocy w tyrystorach, gasikach i obwodach LC bowiem ujemny komutacyjny
impuls wyłączający musi być z zapasem wystarczający ma
maksymalny prąd obciążenia nawet gdy klucze pracują z niewielkim
prądem. W inverterach stosuje się topologie powiększającą prąd
komutacji wraz z prądem obciążenia ale rezultaty są tylko
połowicznie dobre.
Invertery
z wymuszoną komutacją szybkich tyrystorów nie cieszą się dobrą
opinią.
Przy
danym napięciu i wartości kondensatora C obwodu komutacyjnego LC i
prądzie wyłączanego tyrystora można znaleźć optymalną wartość
indukcyjności L dającej najdłuższy czas wyłączania tyrystora
głównego i towarzyszący temu szczytowy prąd komutacji. Jest on
2-3 krotnie większy od wyłączanego prądu. I tak w odbiorniku TVC
z tyrystorowym układem odchylania gdzie szczytowy prąd odchylania
poziomego wynosi 6A szczytowy prąd komutacji wynosi circa 16A.
Najszybsze
jako komutowane prądem anodowym są niewielkie tyrystory GTO z
ujemnie spolaryzowaną bramką ale niewyłączane bramką. Philips
dla swoich GTO na prąd 10-15A podaje czas tq=1 us. Czas ten jest
niesamowicie krótki.
Dwa
asymetryczne tyrystory ASCR (nie tolerują napięcia wstecznego,
tyrystor wybierający i komutacyjny ) do telewizyjnych układów
odchylania poziomego dla odbiorników kolorowych mają tq=4.2 i 2.4
us przy ujemnym polaryzowaniu bramki napięciem -27V poprzez opornik
47 Ohm.
Tyrystory
przeznaczone do inverterów mają tq>6 us. Dalej omówiono szybki
tyrystor BTW62 Philipsa na napięcie 1000V. Jednak większość
mocniejszych tyrystorów jest dużo wolniejsza.
Producenci
nazywają szybkimi nawet duże tyrystory o tq=100 us.
Tyrystory
szybkie z reguły mają mocno rozwiniętą bramkę. Dla ułatwienia
wyzwalania i polepszenia tolerancji di/dt duże szybkie tyrystory
mają bramkę dynamiczną czyli mały tyrystor ( oczywiście z
rozwiniętą bramką) połączony w „Darlingtona” z tyrystorem
roboczym.
Tyrystory
szybkie z rozwiniętą bramka tolerują szybkie narastanie
załączanego prądu bowiem moc nie jest zlokalizowaną punktowo przy
bramce jak z nierozwiniętą bramką. Jednak rekomendowany jest
znaczny impuls bramkowy. Znaczna stromość narastania prądu
skutkuje ograniczeniem trwałości tyrystora. Dlatego w inverterach
stosowane są dodatkowo dławiki nasycane co pokazano w omówionym
dalej urządzeniu General Electric.
Wydaje
się że szybkie tyrystory zostaną wyparte przez GTO oraz w
zastosowaniach mniejszej mocy przez Darlingtony i IGBT.
Normą
jest bezpośrednie galwaniczne wyzwalanie tyrystorów, wyzwalanie
przez transformatorek i wyzwalanie optyczne a w optotriakach i
optotyrystorach izolowane elektryczne za pośrednictwem światła
wewnątrz przyrządu.
W
niektórych tyrystorach przy załączaniu sporo podskakuje napięcie
na bramce, szczególnie przy dużej stromości narastania załączanego
prądu di/dt szczególnie w tyrystorach z bramką dynamiczną. Przy
wymuszonym wyłączaniu tyrystora na bramce pojawia się napięcie
ujemne. Trzeba więc uważać aby te impulsy wstecznie nie zakłóciły
działania systemu szczególnie przy połączeniu galwanicznym ale
także przez transformatorek bramkowy.
Rozmaitość
tyrystorów i problemów z nimi jest duża.
Pozornie
tyrystory są mało wymagające na sygnał wyzwalający. Jednak przy
zbyt słabym i wolno rosnącym impulsie bramkowym tyrystor źle
toleruje szybko narastający prąd przy załączaniu nawet od
równoległego gasika RC. Efektem jest skrócenie żywotności
tyrystora. Szybkość narastania impulsu bramkowego limitowana jest
głównie indukcyjnością rozproszenia transformatorka.
Powiększająca rozproszenie grubość izolacji międzyuzwojeniowej
wynika z wymaganej wytrzymałości elektrycznej. Z tego względu
korzystne są krótkie silne impulsy co pozwala zmniejszyć liczbę
zwojów uzwojeń i szkodliwą indukcyjność rozproszenia. W czasie
podania impulsu w polu magnetycznym rdzenia transformatorka gromadzi
się energia która następnie się rozprasza diodą, diodą Zenera
lub obwodem RC. Z tego względu należy stosować ferryty lub inne
magnetyki o dużej przenikalności aby tą rozpraszaną energie
minimalizować.
Próba
wyzwalania tyrystora z ujemnym napięciem anodowym daje wielki upływ
wsteczny i co gorsza moc jest w strukturze zlokalizowana. Najlepiej w
ogóle nie podawać impulsów wyzwalających przy ujemnym napięciu
anodowym ale czasami nie jest to łatwe do implementacji. Również z
tego względu należy stosować krótkie impulsy bramkowe o małym
wypełnieniu.
Pojawiające
się na bramce tyrystora w czasie załączania i przy wymuszonym
wyłączaniu napięcia oczywiście zakłócą układ wyzwalający na
bardzo popularnym jeszcze do niedawna tranzystorze jednozłączowym.
GE opracował układ z mostkiem diodowym eliminujący te interakcje.
Odporność
tyrystora na załączanie dynamiczne szybko rosnącym napięciem
anodowym du/dt polepsza się obowiązkowo stosując w większości
zastosowań równoległy do G-K dwójnik RC.
Tyrystory
GE serii C, jak C106 są super czułe i umożliwiają minimalizacje
mocy zasilania urządzeń z nimi przy bezpośrednim wyzwalaniu ale
należy aktywnie blokować ich złącze G-K. Bez tego tyrystor nie
wyłączy się gdy powinien się już wyłączyć.
W
czterokwadrantowym napędzie tyrystorowym stosowane są dwa
antyrównoległe mostki trójfazowe. Układ ma 12 tyrystorów i 12
transformatorków bramkowych i 12 sterujących układów
elektronicznych. Użycie tak dużej ilości elementów ( a robot ma 6
serwonapędów !) wymaga mocnej optymalizacji płyty drukowanej. W
zależności od kierunku prądu wyjściowego aktywny jest tylko jedne
mostek trójfazowy. W części układ logiczny można wykonać na
bramkach CMOS4000 lub alternatywnie podając napięcie zasilania do
jednej z dwóch grup driverów. To drugie rozwiązania oszczędza na
komplikacji połączeń.
Rozwiązania
omówiono na przykładzie systemu CNC 6M Fanuc i napędu
tyrystorowego Fuji.
Drivery
CMOS
W
driverze górnego klucza półmostka w systemie bez izolacji
galwanicznej transoptorem lub transformatorkiem zachodzi trudność
przesunięcia poziomu sygnału sterującego dla zmiennego i wysokiego
poziomu górnego klucza mocy. W rozwiązaniach dyskretnych do
transmisji informacji do drivera stosuje się układ sterowanego
źródła prądowego niestety statycznie pobierający moc. Z tego
względu rozwiązanie to słabo nadaje się do integracji jako że
rozpraszanie mocy przy dużym napięciu Uce nie rokuje dobrze
niezawodności układu scalonego.
W
scalonych kluczach i analogowych multiplexerach / demultiplexerach
CMOS zastosowano sprytne ( geniusz ludzki jest nieograniczony !)
przesuwniki poziomu napięć nie pobierające statycznej mocy !
Przykładowo układy kluczy DG200/201 mogą być zasilane „
analogowymi” bipolarnymi napięciami +/-15V i przełączać sygnały
analogowe mieszczące się z tym zakresie napięć. Bramki
tranzystorów klucza muszą być przełączane pełnymi napięciami.
Natomiast zewnętrzny sygnał logiczny operujący kluczami może mieć
wygodny dla logiki poziom 0/5V ale nie większy niż dodatnie
napięcie zasilania układu.
Przesuwniki
są bardzo pomysłowe.
NB.
Układy CMOS stwarzają duże pole zastosowań i mają dużą
elastyczność co w układach VLSI pozwala oszczędzać ilość
tranzystorów i przyśpieszać logikę. Przyszłość należy do
CMOS.
Zastosowano
dwa kaskadowo połączone przesuwniki napięć. Pierwszy przesuwnik
ze sterującego sygnału logicznego wytwarza sygnał o wartości
dodatniego zasilania „analogowego”. Tranzystory przewodności P
Q3 i Q7 w pierwszym przesuwniku tworzą górny przerzutnik RS (
bardzo niefortunnie jest to narysowane co utrudnia w zorientowaniu
się co to jest ) którego stan jest wymuszany tranzystorami Q1,Q2
sterowanymi sygnałem logicznym od strony bramki i źródła !
Tranzystory Q1,Q2 dostarczają drenami tylko krótki impuls prądu
( patrz dalej omówienie układów IR 2110 ) do przełączenia
przerzutnika. Oczywiście przewodzi tylko tranzystor Q1 albo Q2. W
innym rozwiązaniu nie jest stosowane sterowanie od strony źródła
ale sterowanie tranzystora bramką bramką poprzez inverter ale z
wyrównaniem czasu propagacji. Przerzutnik RS steruje tranzystory P
Q5 i Q8 na identycznej zasadzie wymuszające stan drugiego dolnego
przerzutnika RS na tranzystorach N Q5 i Q6 którego poziom zmienia
się między ujemnym i dodatnim analogowym napięciem zasilającym.
Sygnał z drugiego dolnego przerzutnika zbuforowany typowymi
inverterami przełącza tranzystory kluczy.
Zauważmy
że przy zasilaniu V+/V- napięciami +/-15V na bramkach tranzystorów
w drugim przerzutniku RS i dalszych tranzystorach logicznych jest
napięcie Ugs sięgające 30 V. Zatem idei tej wprost nie można
zastosować do przesuwania poziomów w scalonym energoelektronicznym
driverze CMOS wysokonapięciowych kluczy jako że możliwe jest
wytworzenie w układzie scalonym tranzystorów na napięcie drenu
1000 V ale napięcie bramki nie może przekroczyć 40-50V.
Firma
International Recifier produkuje jednak scalone drivery górnych
kluczy na napięcia 600V ale nie podaje wewnętrznego schematu chipa
a schemat blokowy może być bardzo nieścisły.
Autor
odkrył że wystarczy w odpowiedniku górnego przerzutniku RS dać w
„kaskodzie” dwa wysokonapięciowe tranzystory P. Zależnie od
stanu przerzutnika RS potencjalnie aktywny jest tylko ten tranzystor
P w kaskodzie który może zmienić stan przerzutnika RS króciutkim
impulsem prądu z napięcia statycznego podanego dwoma
wysokonapięciowymi tranzystorami N bowiem po zmianie stanu
przerzutnika RS jest wyłączony. Oczywiście nie ma żadnego
generatora impulsu. Układ więc zachowuje cechy logiki CMOS nie
pobierającej prądu w stanie statycznym. Z uwagi na de facto
różnicowe przekazywanie sygnałów przy potężnej różnicy napięć
bardzo silnie tłumione są zakłócenia du/dt co ma pierwszorzędne
znaczenie. Autor sprawdził praktycznie działanie układu ale
dysponował tylko sygnałowymi tranzystorami N i P na napięcie 200V.
Układ
IR2110 sterujący półmostek ma trzy napięcia zasilające:
-Napięcie
Vdd/Vss to napięcie systemu sygnałowego. Może być 5V
-Napięcie
Vcc/Com dolnego drivera dla tranzystorów Mosfet winno być około
10V zaś dla tranzystorów IGBT 15V lub trochę ponad 15V.
-Napięcie
Vb/Vs z zasilającego kondensatora bootstrap. Jest ono circa o
napięcie przewodzącej diody mniejsze od Vcc
Wejściowe
logiczne sygnały sterujące są podane do buforów z histereza co
ułatwia konstrukcje układu energoelektronicznego z dużymi szumami.
Sygnał blokujący ShutDown po odblokowaniu akcją przerzutników TS
opóźni odrobinę załączanie kluczy.
Po
przesuwnikach poziomu sygnał dla dolnego drivera jest podany przez
opóźnienie podobne do opóźnienia układu przesuwania poziomu dla
górnego drivera. Dolny i górny driver mają układy UV ( Under
Voltage) blokujące drivery przy zbyt małym napięciach zasilania
dla pewnego czyli bezpiecznego załączania Mosfetów. Próg
działania UV jest za niski dla sterowanych tranzystorów IGBT o czym
koniecznie należy pamiętać.
Sygnał
sterujący górnego drivera jest różniczkowany i podany na dwa
wysokonapięciowe tranzystory przełączające górny przerzutnik RS.
Celowo
wprowadzono asymetrie czasów propagacji aby ułatwić sterowanie
kluczy – sygnały wyłączające klucze są szybciej propagowane
niż sygnały je włączające.
Od
strony projektu i wykonania chip IR2110 nie jest specjalnie trudny.
Jednak pasożytnicze pojemności muszą być mocno zredukowane aby
układ działał poprawnie przy szybkim przełączaniu kluczy mocy.
Do
pewnego, głębokiego załączania kluczy Mosfet i IGBT napiecie
zasilające drivery musi mieć określona wartość minimalną. Aby
przy załączaniu jednego klucza pojemność bramka - dren nie
załączała drugiego klucza półmostka rezystancje bramki Rg+
(większa) i Rg- (mniejsza) są celowo asymetryczne. Układ IR2110
montowany jest w obudowie DIL. Po użyciu obudowy DIL 16 można by
osobno wyprowadzić wyjścia załączające i wyłączające obu
driverów co pozwoliłoby oszczędzić na elementach dyskretnych i
miejscu na PCB.
Aplikacja
układu jest bardzo prosta. Niestety układ nie jest bez drobnych
wad:
-Tak
jak w każdym ( !) rozwiązaniu z zasilaniem górnego drivera klucza
z kondensatora Bootstrap koniecznie należy zadbać o sekwencje
startową dla naładowania tych kondensatorów. Bez tej sekwencji
zachowanie systemu może być bardzo dziwne.
-Z
powodu indukcyjności rozproszenia połączeń półmostka i czasu
załączenia diody antyrównoległej dolnego klucza na Vs może się
pojawić króciutka szpilka ujemnego napięcia. Dopuszczalna wielkość
tej szpilki jest ograniczona a zbyt duża jest wartość zakłóca
działanie układu. Z tego względu układy IR2110 nie nadają się
do dużych kluczy gdzie ujemna szpilka jest za duża. Czasem szpilkę
trzeba ograniczyć ultraszybką diodą tuż przy układzie.
Indukcyjność rozproszenia połączeń mocy jest krytyczna. Tym
bardziej warto scalić w moduł klucze mocy.
-Sygnały
do górnego drivera są podane dynamicznie ( jeśli chemat blokowy
nie wprowadza w błąd a jest to możliwe z uwagi na zastosowane
patenty) i w skojarzeniu z działaniem układu UV powoduje to
zlekceważenie statycznego sygnału załączającego górny klucz po
incydencie z UV lub w czasie startu. Należy zadbać o to aby
napięcie Vb/Vs na kondensatorze bootstrap po sekwencji startowej
nigdy nie spadło.
W
zasadzie układ IR2110 służy do sterowania półmostka. Wydaje się
że przy wadliwym jednoczesnym podaniu destrukcyjnego rozkazu
załączenia obu kluczy półmostka układ powinien oba klucze
wyłączać i następnie opóźnić rozkaz załączenia. Ta prosta w
realizacji funkcjonalność przy poprawnym sterowaniu byłaby
nieużywana ale w krytycznej sytuacji zapobiegłaby zniszczeniu
półmostka i pewnie drivera. Układ IR2110 może sterować dwu -
tranzystorowy układ zasilacza Forward z jednoczesnym załączaniem
dolnego i górnego klucza. Po modyfikacji w tej roli układ nie
mógłby być niestety obsadzony.
Układ
ma za małe maksymalne napięcie dla mostka zasilanego wyprostowanym
napięciem trójfazowym 220/380Vac czyli 535Vdc. Dla bezpiecznej
pracy z marginesami układy dla tego zastosowania powinny być na
napięcie conajmniej 800V.
Scalony
driver IR2110 jest dużym, milowym krokiem naprzód w stosunku do
drivera wykonanego z elementów dyskretnych ale potrzebna jest dalsza
integracja monolityczna i hybrydowa. IR oferuje nie tylko obudowane
klucze ale też same ich struktury. Hybrydowy układ mostka
trójfazowego winien zawierać elementy mostka razem z driverami oraz
prostym i pewnym w działaniu systemem zabezpieczającym a najlepiej
i z systemem do pomiaru prądów. Bardzo uprościłoby to
projektowanie i produkcje napędów i serwonapędów. Mitsubishi
produkuje hybrydowe mostki trójfazowe z tranzystorami Darlingtona
więc napewno wyprodukuje mostki z tranzystorami IGBT. Pozostaje
dodać conajmniej drivery.
Zaletami
takiego hybrydowego modułu są:
-Krótkie
połączenia między kluczami o małej indukcyjności i małe
przepięcia
-Małe
zużycie materiałów
-Bardzo
staranne przetestowanie co nie ma miejsca przy małoseryjnej
produkcji urządzeń energoelektroniki
-Prosta
aplikacja jako „building block” czyli cegły w murze
umożliwiająca zmniejszenie nakładu pracy na projekt finalnego
urządzenia i projektowanie złożonych urządzeń mniejszym firmom.
Subskrybuj:
Posty (Atom)