środa, 17 kwietnia 2019

"Peryferyjny Kapitalizm Zalezny"

"Peryferyjny Kapitalizm Zalezny"

 Dostępny m.in w Google Books "Peryferyjny Kapitalizm Zależny" powstał w latach 2004-2005 a więc 15 lat temu. Praca została zainspirowana uwagami osób z mojego środowiska.
Obecnie wyszukiwarka Google na frazę "kapitalizm zależny" daje około 278 000 wyników a na frazę "kapitalizm peryferyjny" około 16200 wyników. W 2004 roku ilość wyników wyszukiwania tych fraz była drobnych ułamkiem obecnej ilości. Wiele przemilczanych dawniej tematów podjętych w książce jest obecnie wiedzą powszechną bowiem tematy te podjęło wtedy wielu autorów.
Cel edukacyjny został więc osiągnięty ponad wszelką miarę i wątpliwość. Książka w osobnych rozdziałach była opublikowana na bezpłatnej stronie Interia.pl , fortyy.w.interia.pl. Pierwszy o książce napisał w 2005 roku zamknięty obecnie www.bezcenzury.net.
Ponieważ nazwa strony była jednocześnie adresem poczty Email otrzymałem listy Email z uwagami. Uwagi były jak najbardziej konstruktywne a opinie pozytywne.
W 2007 roku napisał do mnie warszawski student, który na zajęciach posłużył się tą wydrukowaną książką co spotkało się z agresją ze strony prowadzącego zajęcia, który jak się okazało doskonale tą książkę znał i w jego opinii należało ją zamilczeć na śmierć.
Strona ta stała się trzy razy przedmiotem ataku co już samo w sobie jest interesujące ! Interia z prowadzenia bezpłatnych stron po latach zrezygnowała.
Pan Marcin Gołębski książce nadał profesjonalny kształt według najlepszych wzorów. Przy okazji chcę mu serdecznie podziękować.
Obecnie każdy zainteresowany kapitalizmem peryferyjnym lub zależnym zostaje od razu wyszukiwarkami skierowany na książkę.

Świadomość tego że możemy się wybić na gracza I Ligi Światowej przy poważnym konflikcie państw Centrum staje się powszechna. Konflikt USA - Niemiecka Europa z Rosją  jest widoczny ale musiałby być znacznie bardziej intensywny aby mógł być pożytecznie wykorzystany. Obecny rząd zamiast ten konflikt rozgrywać jest rozgrywany przez trio Trump + Netanyahu + Putin z zacierającymi ręce Niemcami.
Niepodległość po I Wojnie uzyskaliśmy dzięki konfliktowi zaborców no i dzięki geniuszowi oraz pieniądzom zdeterminowanego Paderewskiego, który wywierał skuteczny nacisk na prezydent Wilsona !

Jest sporo książek, które moim zdaniem powinny być w postaci elektronicznej szeroko udostępnione pro publiko bono. Już dotarcie do posiadacza prawa autorskiego jest często trudne i trzeba intensywnie ruszyć głową. Autorzy i spadkobiercy postępują jak pies ogrodnika - sam nie zjem drugiemu nie dam.  Mógłbym poprosić potencjalnych sponsorów i niewielką kwotę można by via fundacje posiadaczowi praw zapłacić. Tyle że żądane są absurdalne kwoty !  Cytat:
" Panie Jerzy
Bardzo ucieszyłam się z propozycji przetworzenia książki mojego Taty na postać elektroniczną i szerokiego udostępnienia jej w internecie. Po fizycznej śmierci istniejemy tylko na tym Lepszym Świecie i w pamięci żywych. Chętnie opłacę profesjonalne zeskanowania a nawet kosztowne przetworzenie na tekst aby książka miała mały rozmiar co jest ważne dla sprawnego pobrania. Niestety mój brat, ten menel, ta gnida chce dużych pieniędzy których nigdy nie widział na oczy. Ja nie mam takiej sumy. Udusiłabym tą mendę gołymi rękami. Spróbuję wpłynąć na jego otoczenia ale nie gwarantuje czy coś to da..."

Jak słyszę od osób które wydały książkę w formie papierowej, obecnie staje się to kosztownym absurdem. Księgarnie i wydawnictwa bankrutują. Drukarnie żądają zapłaty z góry. Potężne są zwroty niesprzedanych książek mimo przeceny. Dystrybutorzy i księgarnie potrafią nie płacić a iść do polskiego sądu strach !
Uwagę nabywców książek przyciągają znane nazwiska ale książki Balcerowicza ( kreacja perwersyjnego kapitału społecznego ) nędznie się sprzedawały nawet po przecenie i trzeba było je zawieźć do papierni. Zarabia się na podręcznikach ale trzeba korumpować nauczycieli.

W Szczecinie jedyna księgarnia ( dawne zlikwidowano ) o profilu m.in naukowo-technicznym jest przy ul. Krzywoustego 8. Samochód trzeba jednak postawić w sporej odległości a koszt godziny postoju w strefie A wynosi 3.6 zł/h.

Czas tradycyjnej papierowej książki i księgarni po prostu mija lub już minął.

14 komentarzy:

  1. Panie Jerzy
    Mam pańską książkę na dysku, to wartościowa lektura, czy myślał Pan o jej aktualizacji? Od 2005 sporo się wydarzyło, rzeczy mniejszych i większych, dzisiejszy świat szybko się zmienia, może warto pomyśleć o akualizacji tj.
    - kryzys finansowy, "dodruk" cyfrowego pieniądza na skale niespotykaną (prof. Rybiński nigdy nie wyobrażał sobie, że coś takiego może się zdarzyć więc skompromitowany zniknął z życia publicznego)
    - rewolucja energetyczna, choć tylko na skalę krajową, USA eksportują gaz ziemny dzięki łupkom i zmniejszają import ropy z bliskiego wschodu, Niemcy dziś w południe (17.04) generują więcej elekrtyczności z fotowoltaniki niż Polska we wszystkich swoich elektrowniach razem wziętych
    - rewolucja naukowo-techniczna, 400 metrowe kontenerowce, samojeżdżące samochody elektyczne Tesli, sztuczna inteligencja wygrywająca z ludzmi w szachy, go i starcrafta a także diagnozująca gruźlicę na podstawie zdjęć rtg lepiej niż człowiek
    - rewolucja informacyjna, rozwój sieci 3G, 4G, i nadchodzące 5G, WiFi prawie wszędzie plus sieci kosmiczne (orbitalne) jak już realizowany OneWeb i zapowiadany StarLink
    - pkb Chin to 2/3 pkb USA, Chiny szybko gonią USA i w telekomunikacji już im się udało
    - spółka ARM (pamiętam wzmiankę o niej w książce) zmieniła właściciela na japoński SoftBank, który kupił też np. Boston Dynamics i jest rozwija wiele nowoczesnych technologii z wyżej wymienionych
    - zmiany demograficzne, populacja zacofanego Egiptu wzrosła z 70 do 97 milionów ludzi, a z kolei rozwinięte Korea Południowa ma dzietność 0.98, Japonia kurczy się w tępie 450000 (2018r) rocznie, w 2019 pewnie już 0,5 miliona, Włochy są skazane na upadek i rozbicie dzielnicowe
    - upadek Iraku i Libii w obronie petrodolara, i pewnie wkrótce też Wenezueli
    - istnienie terenów w stanie mniejszego lub większego stałego chaosu, Afganistan, Jemen, Libia ale także Donbas i Abchazja
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. @ msta
    Wielokrotnie słyszałem ze mam się zabrać do pracy i napisać drugi a potem trzeci tom.
    Stworzenie jednak czegoś rzetelnego i wartościowego nie jest proste i wymaga czasu. Znajomy stwierdził ze załatwi mi państwową prace i tam będą pisał książkę - ale ja mam kręgosłup i skoro jeszcze się nie zeświniłem do tak ma pozostać.

    Mimo wszystko spróbuję napisać !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki niestety nie znam ale to, że możemy stać się I ligowym graczem to racja. Zwłaszcza, że jesteśmy w samym Centrum wydarzeń. Można by powiedzieć Polska najważniejsza. W końcu powoli bo powoli ale na przeciw siebie stają dwie wizje przyszłego świata. Globalizm "Made in America" vs globalizm "Made in China" znaczy się Euro-Azja. My akurat żyjemy praktycznie na styku płyt euro i azjatyckiej i to tu odbędzie główny bój o tę przyszłość. Jak na razie pierwszymi rozgrywającymi są Czekista i Makrela, a jankes chce mieć nad tym kontrole. Wychodzi więc na to, że już jesteśmy w centrum samego centrum. Tylko czy te nasze "elyty" to kumają ? Wątpię. Bo w tej grze mamy czym licytować tylko trzeba mieć wizje, koncepcję, a nader wszystko "doktrynę". Po ruchach naszystów ani tego ani tego co znamionuje spaloną ziemię. To mnie przeraża. Swoją drogą dla nas plan Batorego jest nadal jakby aktualny. Osłabić Rosję, a potem wypchnąć Turcję z Europy. To by się namieszało. Ciekawe gdzie w tym przypadku wylądowała by monarchia angielska ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce nie ma elit, dzisiejsza konferencja w sejmie https://www.youtube.com/watch?v=p3tJmF_4yik , sprwdziłem serwisy internetowe tych co mają podstawione mikrofony, całkowite embargo informacyjne!!! NIC! Jednyne mediu które o tym napisało to tygodnik DoRzeczy. Proszę pomyśleć, ani TVN ani TVP, opozycja mogłaby walić w Rząd i wyzywać od zdrajców ale siedzą cichutko i udają, że nic nie wiedzą. Wniosek jest prosty, za oceanem obstawiają obie strony i planują zamilczeć wszystko.

      Usuń
    2. Unknown - proszę przeczytać choćby wybrane fragmenty
      Nadchodząca konfrontacja będzie między China a USA. Otwarte pytanie jak bardzo China będzie wspierana przez Niemcy i Rosje i co USA są im w stanie zaproponowac aby ich przeciągnąć na swoją stronę

      Usuń
    3. zaproponuja jak zawsze nas do podzialu

      Usuń
    4. Zgadzam się co do konfrontacji. Pytanie tylko gdzie ona nastąpi. Moim zdaniem tu. Na naszej ziemi, a nie na odległym Pacyfiku. W końcu ta cała koncepcja "Międzymorza" po coś się pojawiła. Cały klangor żydowski to nic innego jak przetarg o to kto tym "międzybajorem" będzie rządził. Najwyraźniej Polacy mają być tu tylko i wyłącznie listkiem figowym, a zwłaszcza jak do tej koncepcji zaprasza się Berlin. Po co komu lis w kurniku ? Jankes równie dobrze może partycypować jak i kontrolować rozwój chińskich szlaków. Ostatnie negocjacje pomiędzy stronami mocno sprowadziły Pekin na ziemię. To nie były propozycje handlowe tylko ultimatum albo - albo. Albo cię zabijemy, albo cię tylko pobijemy, a potem zabierzemy do naszego szpitala. A Chiny ??? Dziś mogą kupić wszystko. Nawet Tel Awiw i Jerozolimę ale jednego kupić nie mogą. Wiktorii na Pacyfiku i dopóki ten cel nie będzie dla nich osiągalny (a nie będzie) tak Pekinowi będzie potrzebna Moskwa. To są dla nich wrota do Europy i realny sojusznik w ewentualnym konflikcie. Skąd Pekin wie, że na sojuszu z Rosją można polegać ??? Przecie to sama Rosja udowodniła. Po co Czekista poleciał do Syrii ??? Czekista tak lubi "Gazsada" ??? No przecie, że nie. O interwencję w Syrii prosił Teheran. "Sajusznik pamagitie". Bo to Teheran jest wielkim przyjacielem Damaszku. Warto zauważyć, że Czekista w tym celu pojechał po bandzie. Bo najpierw musiał przebić się na Krym, a potem dopiero mógł lecieć. Tym samym udowodnił Teheranowi i innym, że Rosja nie zostawia swych sojuszników samym sobie. Dlatego jankes próbuje wbić klin pomiędzy sojusze. Na Rosję wywiera się presję bo to w końcu patrząc obiektywnie to nie Rosja zbliża się do strefy NATO, a właśnie to NATO jest co raz bliżej granic Rosji. Druga szansa dla jankesów to poróżnienie sojuszników. Dziś Teheran i Moskwa mówią jakby dwoma głosami na temat Syrii. Każdy chce tam partycypować w handlu gazem i ropą i jakikolwiek wzrost znaczenia w tym regionie jednego sojusznika nie będzie mile widzianym przez drugiego. A My ? Jeśli zapłacimy kontrybucję holokaustową to już jesteśmy rozebrani do gołego. I wtedy sprawdzi się to co napisałem na początku. Kto będzie zarządzał "Międzymorzem" ?. Ano państwo leżące w Palestynie. Z tym, że za wojskowy odcinek odpowiadać będzie Berlin. Tak przypomnę, że kiedyś była mowa o tym, że dowodzenie tą całą szpicą czy flanką ma być po naszej stronie. Wtedy Niemcy nagle stwierdzili, że oni nie będą się w to angażować bo ich uzbrojenie jest mocno starawe. Czołgi nieruchawe i w ogóle wszystko "aine klaine szajse". Gdy tylko jankes ogłosił, że dowództwo flanki spoczywać będzie na barkach generała z Wermachtu tfu tfu tfu Bundeswery to pacz pan wszystkie te Tygrysy i Leopardy nagle odzyskały całkowitą sprawność bojową, a nawet ją zwiększyły. Dzięki naszej obecnej (choć myślę, że i tej z 2RP tyż) "elycie" jesteśmy w "du...żej murzyńskiej chacie". Co do realiów współczesnej wojny nie zapominajmy, że od 2014 roku świat się zmienił za sprawą zmiany strategii wojennych Waszyngtonu i Moskwy. Głównie dotyczy to użycia "A-Tomków", które będą użyte jako "pierwsze prewencyjne natarcie". Dlaczego tak ? Bo dziś można mieć wiele fajnych zabawek w postaci F coś tam czy innych opancerzonych pojazdów ale rzecz cała w tym żeby można było to wszystko jeszcze gdzie użyć. W końcu nie od parady drony od czasu do czasu topią się w Pacyfiku. Elektronika panie, elektronika !!! A jak się puknie prewencyjnie takim "A-Tomkiem" to przeciwnik prewencyjnie zostanie zmieciony i żadnej szumiącej elektroniki nie będzie. Co do książeczki to właśnie poczytuję i nie ukrywam, że już znalazłem kilka spraw do małej polemiki. Krytyczny trochę jestem. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Niestety również uważam że nie mamy elit i od dawna funkcjonuje mechanizm selekcji negatywnej.Do polityki bierze sie ludzi z plasteliny , których można dowolnie kształtować. Bardzo silna jest agentura amerykańsko - zydowska czyli obecny PiS , niemiecka czyli PO i ruska czyli SLD + ZSL.
    Czy rząd PiS zdecyduje po wyborach na rabunek Polaków aby zapokoić Żydów - nie jest to wykluczone. Jarek z Zoliborza jest bowiem filosemitą.

    OdpowiedzUsuń
  5. minkinq - Myślę że elita USA nie zawahha się zapłacić Niemcom i Rosji Polską ( smutne ale prawdziwe ) za ich udział w koalicji anty-chińskiej

    OdpowiedzUsuń
  6. Unknown - codo sojuszu Chińsko - Rosyjskiego.
    Tradycyjnie carska Rosja a później ZSRR i obecna Rosja atakują tylko słabych a zdradzą każdego jeśli mają z tego korzyść. W XIX wieku Imperium Rosyjskie korzystając ze słabości Chin bezprawnie zabrało im obecne tereny wschodniej części Kazachstanu, Kraju Nadmorskiego, część Kraju Chabarowskiego, Żydowski Obwód Autonomiczny oraz Obwód amurski o łącznej powierzchni 1,5 mln km². Krzywda ta głęboko utkwiła w pamięci Chińczyków.
    Stalinowski ZSRR zdradził i oszukał Chiny w wojnie Koreańskiej ! Z tego względu Chiny są bardzo ostroże w stosunku do Rosji !

    OdpowiedzUsuń
  7. to w takim razie sa dwa najbardziej pamietliwe narody swiata - chinczycy i eskimosi, jedni chca nas zdominowac gospodarcza a drudzy po prostu zniszczyc, szkoda ze my jako narod mamy tak krotka pamiec

    OdpowiedzUsuń
  8. minkinq - Chiny były w przeszłości i są mocarstwem pokojowym. Trzeba uważać w jaki biznes się wchodzi z nimi. Chiny nie są nastawione na pasożytnictwo. Natomiast nienawidzący nas eskimosi chcą na nas pasożytować !

    OdpowiedzUsuń
  9. chiny w tej chwili nastawione sa na wybicie sie na rzadzenie swiatem, a co potem zrobia to juz inna bajka. to ze kradli i kradna wszystkim technologie to nie jest pasozytnictwo ? inna sprawa ze rozwineli sie tak ze sami zaczynaja rozwijac mnostwo swoich wlasnych pomyslow. zgadzam sie ze trzeba uwazac na nich w kwestiach biznesowych jak rowniez z tym ze wspolpraca z nimi to przyszlosc. nienawisc eskimosow do nas wynika tylko z tego ze "nasz" rzad nie powiedzial im dobitnie dosc i nie pokazal gdzie ich miejsce. mozna by do tego sprobowac wykorzystac polonie ale gdzie taki zabieg moze sie miescic w glowach eskimoskiego polskiego tylko z nazwy rzadu i msz-tu

    OdpowiedzUsuń
  10. minkinq - Cywilizacja Chin ma blisko 4 tysiące lat. Chiny w zasadzie nigdy nie były agresywne. Nastawieni byli na handel !
    W dziedzinie 5 generacji telekomunikacji Chiny są klasą sami dla siebie i stad taka wściekłość Zachodu. Co do kradzieży technologi to dużo jest mitów. Konkrety - Poki co to nadryzione jabłko ukradło chinskim firmom modem do smartofonow i projekt procesora Qualcomowi !

    OdpowiedzUsuń