sobota, 6 stycznia 2024

„Okupacyjny garnizon katolicki w Polsce"

„Okupacyjny garnizon katolicki w Polsce"
„W styczniu 1929 roku redakcja „Wolnomyśliciela" zamieściła dane statystyczne dotyczące stanu liczebnego "okupacyjnego garnizonu katolickiego w Polsce". Informacje podano według danych Departamentu Wyznań:
 
POZYCJA W HIERARCHII KOŚCIOŁA    STAN LICZEBNY      
Kardynałów    2      
Arcybiskupów    5      
Biskupów diecezjalnych    12      
Sufraganów    22      
Członków kapituł    357      
Urzędników konsystorskich    155      
Profesorów seminaryjnych    199      
Profesorów „świętej" teologii    30 — o 4 więcej jak rok temu!!!      
Proboszczów    6619 — o 40 więcej!!!!!      
Rektorów kościoła    354      
Wikariuszy    2859      
Alumnów    2832      
Zakonników    648      
RAZEM    14099     
    Zestawienie kończy się słowami, iż liczba 14099 „to więcej niż miał Kościuszko w 1794 roku". Zostały także wyliczone koszty utrzymania armii Watykanu, zwane kontrybucją. Skarb państwa, zdaniem redakcji, wykładał na katolików 23 tysiące złotych rocznie, na inne wyznania blisko 3 tysiące. Kontrybucję należało uiszczać, by zaspokoić wciąż wzrastające potrzeby kleru. Podobne dane statystyczne dotyczące liczebności duchowieństwa w Polsce zamieszczano raz na kilka miesięcy, kładąc nacisk na coroczny wzrost wydatków państwowych na utrzymanie duchowieństwa.
    Do wydatków na kler, które nie były uwzględnione w żadnym spisie wolnomyśliciele zaliczyli także: utrzymanie ambasady Rzeczpospolitej w Watykanie, liczne podróże dostojników kościelnych do Rzymu, uposażenia katechetów i profesorów teologii, opiekę duszpasterską wśród emigracji polskiej, dochody z dóbr martwej ręki i wystawiania akt stanu cywilnego oraz innych posług religijnych. Po podpisaniu konkordatu Polska stać się miała dobrowolnym wasalem Watykanu, a jego „żandarmom i agentom" corocznie musiała wypłacać 13 tysięcy za wizytacje papieskie. Oprócz tego każde biskupstwo i seminarium z tytułu konkordatu miało otrzymać po 180 ha ziemi, a parafia od 15-30 ha . Biedna ludność wiejska musiała utrzymać księży, remontować i przebudować kościoły oraz uiszczać składki. W swej zuchwałości duchowni mieli się zdobyć na czyn karygodny: zbierano od bardziej opornych przymusowe datki, ściągane osobiście przez księdza. Fakt ten miał dowodzić słuszności obaw wolnomyślicieli, iż Polska zaczęła kroczyć drogą państwa wyznaniowego".

1 komentarz:

  1. Teraz „Okupacyjny garnizon katolicki w Polsce" jest większy.

    OdpowiedzUsuń