Pasozytnicze Zarzadzanie Folwarczne. Arch.
Trzonem światowego systemu gospodarczego są potężne „prywatne” koncerny „światowe” Ameryki, Japonii i Niemiec a w mniejszym stopniu Anglii, Francji, Holandii i innych krajów Europy Zachodniej. Ich produkcja jest złożona i nowoczesna.
„Prywatne”oznacza że ich udziały są też przedmiotem obrotu giełdowego i każdy może sobie ich akcje kupić.
To one decydują o światowej pozycji swoich państw. Koncerny są wystarczająco silne i stabilne aby prowadzić kosztowne wieloletnie programy badawczo – rozwojowe. To one opracowują i wdrażają nowe technologie. Modernizują więc całą gospodarkę i ciągną ja do przodu.
Kraje RWPG oraz Chiny i inne kraje socjalistyczne nie mają ani jednego koncernu „światowego” a niewielka wysokorozwinięta i bardzo bogata Szwecja ma ich kilka.
Od długiego czasu narastają niepokojąco wielkie różnice dochodowe i majątkowe w państwach i na całym świecie. I koncerny światowe są osią tego procesu.
Coraz większą cześć dochodu narodowego Zachodu ( USA + Europa Zachodnia + Japonia ) wytwarza się tam głową a nie mięśniami.
Sprawny mężczyzna może przez 7 godzin na dobę oddawać mechaniczną moc średnią 100 Watt. Zatem blok elektrowni o mocy 1 GW zastępuje moc 10 mln mężczyzn.
Farmer operujący na wielkim polu maszynami potężnym ciągnikiem o mocy 400 KM zastępuje prace ponad tysiąca Afrykanów pracujących motyką. Te wszystkie maszyny oraz pestycydy i nawozy sztuczne też ktoś wymyślił.
Polska zakupiła za zachodnie kredyty w minionej dekadzie sporo licencji. Do nich mieliśmy dołożyć naszą tanią siłę fizyczną i eksportowanymi produktami spłacać kredyty. W tym zabójczym modelu drogo kupujemy produkt Głowy (licencje) a sprzedajemy swoja tanią pracę fizyczną Mięśni.
„Niewolnik to słaby pracownik” Owszem można człowieka przymusić do pracy fizycznej ale nie do złożonej pracy mózgiem. W stalinowskich obozach pracy przymusowej funkcjonowały rzekomo „szaraszki” dla naukowców i konstruktorów z trochę lepszym standardem aby tam pracowali. Ale nie ma żadnego dowodu na to że faktycznie coś powstało !
Założyciele prywatnej firmy mogą w niej pracować i nią kierować. Ale gdy firma się rozwinie mogą nająć osoby do jej zarządzania i czerpać korzyści z tytułu własności firmy. Zarząd firmy w takiej sytuacji zastępuje w kierowaniu firmy właścicieli. Członkowie zarządu są najbliżej właścicieli i z reguły mają najwyższe wynagrodzenia w firmie.
W przypadku spółki akcyjnej współwłaścicieli jest wielu i zarząd często jest najemny ale założyciele czyli też najwięksi udziałowcy mogą firmą kierować. Walne zgromadzenie jest najwyższym organem spółki akcyjnej. Zatwierdza sprawozdania zarządu z działalności oraz udziela absolutorium członkom organów spółki z wykonania przez nich obowiązków oraz podejmuje najpoważniejsze, zastrzeżone decyzje jak emisja obligacji oraz zbycie nieruchomości.
Spółki odegrały wielką role w konsolidacji wielkiego kapitału na przykład na budowę dużych linii kolejowych w USA.
W krajach kapitalistycznych większość firm to proste interesy. Termin „Business as usual” podkreśla codzienną rutynową działalność firm. Choć firmy te zatrudniają większość pracowników to ich wpływ na światową pozycje krajów jest niewielki. W istocie potęgę USA buduje bezcenny 1% populacji.
Piekarz, fryzjer, kierowca autobusu... w Niemczech RFN pracuje tak samo jak Polak w Polsce.
USA jeszcze na początku XIX były krajem na wpół kolonialnym ale zainicjowany tam rozwój był znacznie szybszy niż ówczesny rozwój Europy.
Wojna trzydziestoletnia wyludniła i spaliła wielkie obszary „Niemiec” co sztucznie umocniło Francję i Wielką Brytanie. „Niemcy” ( były księstwa a nie było unitarnego państwa ) na początku XIX wieku były ubogie przy innych krajach Zachodu. Doświadczenia rozwojowe USA pilnie obserwowano i naśladowano w Niemczech gdzie też rozpoczął się szybki rozwój. Po zjednoczeniu Niemiec przez Bismarcka było jasne że potężniejące Niemcy upomną się o to co im się słusznie ( w retoryce kolonialnej ) należy.
Pogrążoną w stagnacji, biedną Japonię przebudziła i pchnęła do przodu dynastia Meiji. Także w Japonii wzorowano się na doświadczeniach obserwowanych USA i Niemiec.
Już w latach osiemdziesiątych XIX wieku centrum cywilizacji naukowo – technicznej zaczęło się przesuwać z Europy do USA.
Wielka Brytania i Francja nie chciały podzielić się z Niemcami korzyściami z kolonializmu i doszło do I Wojny Światowej. Anglia w każdej chwili mogła zapobiec wojnie ale łudziła się że zniszczy ona potencjał Niemiec i osłabi Francję. Szale zwycięstwa przeważyło dopiero przystąpienie USA do wojny, która zakończyła się bardzo dziwnie bowiem Niemcy nie były okupowane i obcy nie wdarli się siłą do Niemiec.
Wojna pokazała znakomity poziom zarządzania państwem i zarządzania czyli dowodzenia armią Niemiec. Wygrywa dobre planowanie, liczenie, dobra alokacja sił do zadań,wyposażenie i szkolenie żołnierzy. Przegrywają masy słabo uzbrojonego i wyszkolonego oraz źle dowodzonego „mięsa armatniego” i to mimo propagandy patriotycznej oraz uniesień religijnych i innych magii.
Niemcy rzuciły na kolana Rosję i pewnie bez pomocy USA pokonały by Francję i Anglię.
Po wojnie Imperialna Anglia stała się dłużnikiem USA !
Wojna pokazała też że nowo wyrosłe potęgi USA i Niemcy są dużo silniejsze niż Anglia, Francja i dawne potęgi kolonialne.
Obudzona Japonia z łatwością w 1904 roku rozbiła ( jakość zarządzania ) carską flotę Rosji pokazując niewiarygodną wprost niesprawność, korupcje i słabość Rosji. Podniosła się w Rosji rewolucja 1905 roku.
Obciążenie Niemiec potężnymi reparacjami było niewiarygodnie niesprawiedliwe i po prostu głupie. Racje miał Keynes pisząc że wylano fundament pod kolejną wojnę.
Bez arcy - potężnej pomocy materialnej USA w II Wojnie, Niemcy podbili by Anglię a potem Związek Radziecki.
Naukowcy niemieccy zeznawali po wojnie że ostrożnie ale skutecznie sabotowali program nuklearny Niemiec. Uniewinnienia i śmieszne wyroki świadczą że chyba jednak coś w tym było. Niemcy mieli przed wojną najlepszych fizyków świata a w czasie wojny najlepszych konstruktorów świata. Ameryka i ZSRR rabowały po wojnie Niemcy zabierając także kadrę naukową i techniczną.
Wojna pokazała znakomite zarządzanie - dowodzenie niemiecką armia ( psute przez ignoranta Hitlera ) i beznadziejne dowodzenie Polski, Francji i ZSRR. Nawet po podbiciu Anglii i ogromnych obszarów ZSRR, Niemcy z USA wojny nie mogli wygrać. W takim scenariuszu w lipcu 1945 pierwsza bomba jądrowa spadłaby na Monachium a liczne kolejne spaliłyby Niemcy do wymuszenia bezwarunkowej kapitulacji.
Mimo dużej dysproporcji sił gospodarki Japonii i USA, Ameryka nie chcąc tracić milionów żołnierzy zdecydowała po licznych ostrzeżeniach i konkretnych groźbach użyć broni jądrowej.
Elity USA były zdecydowane na surową powojenną rozprawę z Niemcami i Japonią ale wybuch Zimnej Wojny sprawił że USA potrzebowały potężnych gospodarek do partycypacji w kosztach Zimnej Wojny i najlepszych broni i żołnierzy gdyby wojna zimna przerodziła się w gorącą. W Europie mogli liczyć tylko na Niemców. Początkowa pomoc materialna USA do Niemiec i Japonii była niewielka. Niemcy doświadczyły „cudu gospodarczego” a Japonia zaczęła się błyskawicznie rozwijać od 1954 roku.
Potężne koncerny organizują wokół siebie całą gospodarkę. Prowadząc długie i kosztowne programy badawcze modernizują całą gospodarkę. Z tego względu USA okupując Niemcy i Japonię nie rozmontowały ich koncernów choć pierwotnie zamierzały to uczynić.
Obcojęzyczna literatura przynosi historie wielu potężnych koncernów trzęsących teraz światem. Znani są z nazwiska ich twórcy. Król wynalazców Thomas Edison stworzył najpotężniejszy koncern przemysłowy świata General Electric. Jego konkurent George Westinghouse stworzył potężny koncern Westinghouse. Inżynier lotnictwa i pilot William Boeing stworzył najpotężniejszą w świecie firmę lotniczą. Konkurencyjny Lockheed to też inżynier. Ale te trzy giganty produkują też najlepszą w świecie broń i reaktory jądrowe. Henry Ford owładnięty idea zbudowania masowego samochodu trzy razy zbankrutował zanim wreszcie stworzył potężny koncern Ford. Henry Ford nie wypadł sroce spod ogona bo długo był inżynierem... Edisona.
Hewlett i Packard stworzyli koncern HP produkujący najlepszy sprzęt pomiarowy w świecie. W Niemczech (zachodnich ) mamy Siemensa, Boscha, Kruppa. I Tak Dalej.
Wszyscy ci „kapitanowie przemysłu” to ludzi ogromnie inteligentni i zmotywowani tytani pracy.
Marksizm - leninizm słusznie uważa religie za fałszywą formę samoświadomości. Ale marksizm też jest formą fałszywą. Marks swoje teorie budował na fałszywym wyobrażeniu świata.
Według Marksa kapitalizm powstał w bliżej nieokreślony sposób metodą magiczną. Ale przecież nawet literatura piękna opisywała jak faktycznie powstał kapitalizm.
W 1944 roku Karl Polanyi wydał znakomitą książkę „The great transformation” opisując w szczegółach jak to wszystko realnie wyglądało. Właściciele ziemscy nie konsumowali pasożytniczo całej renty ale inwestowali ją w manufaktury a później w fabryki. Tą podwójną ich role nazwano siedzeniem okrakiem czyli redeployment. Właściciel ziemi stawał się jednocześnie fabrykantem. Ale syn tej osoby czasem mając utrzymanie od rodziców rozpoczynał długie eksperymenty i poszukiwania zakończone odkryciem a później produkcją bazująca na odkryciu ! To następna generacja wynalazców i kapitalistów.
Firma uważając że zarobi na nowej produkcji może z prywatnego banku otrzymać potężny kredyt na rozwój. Trzeba bankierów przekonać że nie stracą a zarobią. Bank zbiera wiele lokat i konsolidując je może dać duży kredyt.
Ale w Japonii mali kapitaliści trudniący się handlem bali się inwestycji w przemysł i nie mieli wystarczających środków. Potrzebna była zachęta ( także groźba ) cesarskiego rządu dynastii Meiji i wsparcie kapitałem aby wzięli się oni za przemysł.
Do konsolidacji kapitału służy też Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i Spółka akcyjna.
Mądre państwo potrafi doskonale rozróżnić karalne wyłudzenie kredytu ( oszusta do lochu ! ) od uczciwego niepowodzenia w interesach. Trzy na pięć nowo założonych firm szybko upada i to jest normalne. Majątek upadłych firm trzeba jak najszybciej sprzedać aby pracował w sprawnych firmach. Gdy firma dobrze rokuje na przyszłość wierzyciele muszą część długu odpuścić na drodze ugody sądowej.
Rozwój jest więc połączony z ryzykiem i bankructwami ! Rozwijające się państwo musi mieć prawdziwy pieniądz i banki oraz uczciwy i szybki sąd aby pilnować uczciwości w interesach !
Geneza słowa Kapitalizm jest niejasna ale większość wskazuje na to że pochodzi od słowa Capita – Głowa. Czyli chodzi o skuteczną pracę Głową !
W Polsce sukces kontrreformacji kończy okres ożywienia gospodarczego i od XVI wieku Polska kroczy inną ścieżka niż Zachód Europy. W Polsce pasożytnicza szlachta i magnateria nie wchodzi na ścieżkę redeployment. Nie produkują i nie handlują. Słaba Polska zostaje w końcu rozdarta przez sąsiadów.
Kapitalistami w zaborze rosyjskim są Żydzi, Niemcy, Rosjanie, Francuzi, Holendrzy. Polaków prawie wcale nie ma ! W „Ziemi Obiecanej” Polak jest zmyślony.
Galicja jest wtedy jednym z najbardziej zacofanych i biednych regionów świata i tam nie ma prawie niczego. W zaborze pruskim pasożytnicza szlachta nie umiejąca gospodarować sprzedaje na konsumpcje coraz więcej majątku a nieliczni widzą że trzeba się wziąć do pracy i zostają przedsiębiorcami. Uczą się od Niemców i idzie im całkiem dobrze.
W zaborze rosyjskim zbiedniała szlachta poluje na posady u obcych kapitalistów i w administracji zaborcy.
W odrodzonej Polsce międzywojennej nie powstała ani jedna duża firm prywatna ! Niemcy uważają Polskę za państwo sezonowe i na Śląsku nie inwestują a nawet unikają płacenia podatków.
W końcu za inwestycje (za pożyczone od Francji i Anglii pieniądze ) bierze się państwo z fatalnym wynikiem. Korupcja, malwersacje, niegospodarność, głupota. Niewiele z COP do wybuchu wojny uruchomiono ( Niemcy i wiele firm zachodu nie chciało sprzedać maszyn i urządzeń ) i jego produkcja nie odegrała żadnej roli w sile obronnej najechanej Polski. Piłsudski i jego pasożytnicze śliskie otoczenie nie znają się na gospodarce i jej nie rozumieją. Ponieważ sprawowali władzę autorytarną nie dawali się odsunąć.
Gdy w ZSRR w żaden sposób nie udaje się rozpocząć budowy przemysłu, stalinowski ZSRR kupuje za złoto, brylanty, biżuterie, dzieła sztuki (ocalałe carskie ) i surowce wielkie zakłady przemysłowe od koncernów USA ! W odróżnieniu od koncernów USA / Niemiec / Japonii radzieckie firmy nie mają nazwiska założyciela/i. Gigantyczna huta w Magnitogorsku to kupiona w USA kopia huty „US Steel Gary Steel Work”. Zostaje nazwana Leninowskie Zakłady Metalurgiczne.
Ponieważ masowo konfiskowane jest rolnikom zboże na eksport to industrializacja stalinowska jest ludobójcza. Umierają także niewinni ludzie w obozach pracy przymusowej dostarczających eksportowane surowce.
Skopiowane maszyny amerykańskie z lat dwudziestych otrzymuje Huta im Lenina ( tak jak oryginał ) w Nowej Hucie.
Jak na ironie genialny emigrant Tadeusz Sędzimir mający silną firmę w USA nazwany jest Edisonem Metalurgii. Ponieważ jest ideologicznie wyklęty, rzeczy od niego mamy drogo z trzeciej ręki !
Z przykrością trzeba stwierdzić że wszystko co jest w miarę nowoczesne w Polsce produkowane jest na licencjach i zachodnią technologią . Cenzura miała zatrzymywać informacje o zakupach licencji oraz maszyn i urządzeń na gierkowski kredyt ale zadanie było niewykonane i wiedza jest powszechna. Zresztą licencje oraz maszyny i urządzenia kupowała też ekipa Gomułki. Przykładowo w 1967 roku kupiliśmy licencje na Fiata 125. Ale samochód Warszawa M20 to przecież radziecka licencyjna Pobieda czyli Ford.
Państwowa firma mogła zostać założona przez organy państwa lub znacjonalizowano prywatną firmę. Na Zachodzie nacjonalizuje się za symboliczną odpłatnością firmy zagrożone upadkiem lub w procesie nadzorowanego upadku. Firma z nowym niekompetentnym, polityczno - państwowym zarządem żyje dalej dzięki dotacjom od podatnika.
W Polsce i krajach bloku wschodniego powojenna nacjonalizacja była niepotrzebnie motywowana ideologicznie co zrodziło konieczność wypłaty odszkodowań byłym zachodnim właścicielom.
Nacjonalizacje należało przeprowadzić stosując zachodni schemat działań i wypracowane tam metody i narzędzia.
Polska zeszła z drogi rozwoju już w XVI wieku. Niewolnicze folwarki dostarczały głównie niemieckim kupcom kursującym po kraju, eksportowe zboże do Gdańska gdzie nabywali i transportowali je swoją flotą Holendrzy, czyniąc z tego niebywale zyskowne przedsięwzięcie pozwalające im dalej rozwijać swój interes do skali imperialnej. Pasożytnicza szlachta i magnateria za otrzymane pieniądze kupowała ( bogata bieda ) importowane błyskotki jako że krajowe miasta i ich wytwórczość upadły.
Folwark był skrajnie prymitywnym, niewydajnym, niemodernizowanym przedsiębiorstwem kapitalistycznym. Folwark to nie feudalizm !
Co ciekawe darmową niewolniczą siłę roboczą w Polsce czyli pańszczyznę znieśli zaborcy a najpóźniej zniósł ją ukaz carski z 1864 roku i jednocześnie zniosła ją w USA wojna domowa.
Bogata literatura opisywała Pasożytnicze zarządzanie folwarkami. Genialnie rzecz ujął Julian Krzyżanowski. „Mądrej głowie dość dwie słowie”. PIW, 1958:
„We Wsi Urzędnik Zażywa, Pan o Niej Tylko Słychiwa.
Przysłowie wprowadzone za Knapiusem tłumaczy się jasno na tle stosunków ekonomicznych w Polsce od wieku XVI po druga wojnę światową. Duże majątki ziemskie składały się zazwyczaj z kluczy rozrzuconych nieraz po rożnych częściach kraju, kluczami zaś zwano większe lub mniejsze zespoły folwarków. Właściciel z natury rzeczy nie mógł gospodarzyć osobiście, wyręczał się wiec całym sztabem współpracowników, których niższą kategorie stanowili zarządcy folwarków, zwani starostami, starostkami, podstarościmi, urzędnikami, ekonomami, rządcami, w ciągu bowiem wieków tytulatura ulegała tu rożnym zmianom. Sens zaś przysłowia, tłumaczący się jasno, zilustrować by można ogromnym materiałem literackim, prawiącym przede wszystkim o nadużyciach urzędników – ekonomów i to nadużyciach w dwóch kierunkach. Okradali oni właścicieli, o czym właśnie mówi przysłowie, i nieraz dorabiali się majątku, następnie zaś uciskali swych podwładnych i przede wszystkim chłopów pańszczyźnianych, którzy nie zawsze mogli apelować do rzadko widywanego „pana”. Satyra społeczna, zwłaszcza pióra mieszczańskiego, już w początkach wieku XVII godziła w urzędników. Doskonała sylwetkę wzbogaconego dorobkiewicza, Orczykowskiego, dał Jan Jurkowski w swej „Tragedyi o polskim Scilurusie” (1604), a klasyczna stworzył Szymon Szymonowic w „Zencach” (1614), piętnując nieludzkiego starostę. Sprawy te nabrały aktualności literackiej u schyłku wieku XVII i doszły do głosu na scenie. W komediach mianowicie i wodewilach, jak Fr. Bohomolca „Prostota cnotliwa”, Fr. Karpinkiego „Czynsz”, St. Szymańskiego „Zośka albo Wiejskie zaloty”, czy G. Stephanie „Zbieg z miłości ku rodzicom”, pojawiła się cała galeria figur spod ciemnej gwiazdy, „Derusewiczów”, „Ciemieznickich”, „Zdzierskich”, „Groznickich”, wąsatych ekonomów gnębiących chłopa ekonomicznie i moralnie, łasych na pieniądze i wdzięki dziewcząt wiejskich.
Tradycja ta przetrwała w powieści obyczajowej wieku XIX, dzięki realistycznemu stosunkowi do życia mającej dla nas dzisiaj wartość częściej dokumentu historycznego aniżeli dzieła sztuki, a pogłosy jej znaleźć można również u nowelistów z początku wieku bieżącego. Wystarczy przypomnieć „Historie Sawki” z powieści Kraszewskiego, „Latarnia czarnoksięska”, postać „Bahrewicza” z Orzeszkowej „Bene nati”, konflikt parobczaka z ekonomem z noweli Reymonta „Sprawiedliwie”, młodzieńcze wreszcie opowiadanie Żeromskiego, by uprzytomnić dokuczliwe, a niekiedy wręcz zbrodnicze posunięcia ekonomów w stosunkach nie tylko pańszczyźnianych, ale i późniejszych.
Zawiłe te sprawy w ujęciu aforystycznie zwięzłym i wyrazistym – oto treść przysłowia o urzędniku zażywającym na wsi polskiej.”
Po zniesieniu pańszczyzny okazuje się, że pasożytnicza szlachta nie jest w stanie dalej tak żyć bez darmowej siły roboczej. Masowo sprzedaje ziemie i zapożycza się. W województwie poznańskim tylko w latach 1848–1885 polscy posiadacze ziemscy z własnej, nieprzymuszonej woli zbyli Niemcom ponad 500 tysięcy hektarów gruntów. W 1886 roku w Prusach Zachodnich już tylko 24% wielkiej własności ziemskiej należy do Polaków. W Królestwie Kongresowym w 1864 roku 15% majątków kupują Niemcy. Reszta majątków ma hipoteki obciążone w ponad 80% wartości majątku.
Gdyby Stany Zjednoczone wybrały polską drogę „rozwoju” to teraz byłyby czymś jak Pakistan albo Bangladesz.
Co sprawiło że USA są aż tak potężne i bogate ? Elita Ameryki dobrze wiedziała jak funkcjonuje system światowy i jak ważna jest pozycja kraju w nim. Idea wielkiego zintegrowanego, wydajnego systemu rolniczo - przemysłowego w umysłach elity Ameryki żyła już na początku XIX wieku.
Elita USA perfekcyjnie rozegrała II Wojnę Światową. W czasie wojny podwoiła się produkcja przemysłowa USA i wzrosła produkcja rolnicza. Ameryka od początka prowadziła wojnę powietrzną - lotniczą. Wygrała w laboratoriach i halach fabrycznych tracąc jedynie 399 tysięcy ludzi ! Gdy pojawiła się perspektywa wielu ofiar z żołnierza użyto przeciwko Japonii broni jądrowej. W latach czterdziestych po II Wojnie USA mają ponad 60% światowej produkcji przemysłowej ! Imperia kolonialne tracą swoje kolonie. USA w zamian za obietnicę Stalina że pod koniec wojny weźmie się za Japonię oddają Stalinowi Europę Środkowo - Wschodnią. Roosevelt i Stalin byli za poważnymi graczami aby się oszukiwać. Stalin doceniał ogromną pomoc Ameryki. Potężne transporty Armii Czerwonej jadą na wschód i gromią Japończyków.
Awanturnicza Europa zostaje zmarginalizowana i trafia pod kuratele USA i ZSRR.
Elita pańszczyźnianej i rozbiorowej Polski niczego nie rozumiała. Nie rozumiała jak nędzna i podrzędna jest rola Polski w świecie w tworzonym układzie. Złodziejska elita sanacji była niewiarygodnie tępa i złodziejska.
Sienkiewicz nie rozumiał potęgi gospodarki świata XVII wieku i nędznej oraz podrzędnej roli Polski w nim.
Z wygasaniem wojen w Europie a zwłaszcza po pokoju westfalskim rolnictwo w Europie szybko stanęło na nogi a i nowe uprawy ( roślin przywiezionych z Nowego Świata i wypróbowanych ) w samej Holandii wraz z połowem ryb czyniły polskie zboże stopniowo zbędnym co skutkowało spadkiem oferowanych cen.
Chłopi pańszczyźniani wobec zaostrzania pańszczyzny zbiegali na wschód ale tam wyzysk pod żydowskim arendarzem był jeszcze bardziej okrutny. W końcu pokrzywdzeniu wszczęli w 1648 ( co za korelacja ! ) roku powstanie pod wodza Chmielnickiego. Przegrywający Chmielnicki oddał się z Kozakami pod opiekę cara co skutkowało najazdem Moskwy na Polskę. Szwecja pragnąca dominować na Bałtyku i obrzeżach widząc sukcesy Moskwy najechała Polskę. Po potopie szwedzkim Polska już się nie podniosła. Potworne były straty demograficzne i materialne. Szlachta dalej eksportowała wciąż taniejące zboże i surowce nie potrafiła robić niczego użytecznego.
Sienkiewicz swoje opowieści zaczął właśnie w 1648 roku. Już od pewnego czasu taniało eksportowane zboże oraz surowce i skurczył się jego eksport. Wraz z upadkiem eksportu - handlu nagle zabrakło w Polsce pieniądza ! Nie można było zebrać podatków. Bez podatków państwo nie może działać.
To co się wtedy stało ignorują historycy ! Polska wybierając rolę prymitywnego, niewolniczego dostawcy surowców pozbawiła się możliwości rozwoju. Import towarów zaś blokował narodziny manufaktur i przemysłu czemu towarzyszył upadek miast. Polacy pracowali mięśniami a Holendrzy i Niemcy głową.
Gospodarka jest fundamentem siły politycznej i militarnej każdego państwa. Z taką gospodarką dawna Polska musiała upaść. Musiała też upaść chora Polska międzywojenna. Była pokracznym przemysłowym karłem przy III Rzeszy i ZSRR. Bez najazdu Niemiec czekała nas wojna domowa i interwencja sąsiadów po której Polska prawdopodobnie zniknęłaby już na zawsze.
„Pasożytnicze Zarządzanie Folwarczne” występuje w chorych systemach społeczno-gospodarczych.
Zawsze i wszędzie struktura społeczno-polityczna jest w ścisłym związku ze strukturą gospodarczą.
Historycy podnoszę istnienie Długiej Fali Historycznej i Recydywy elit ! Kraje wciąż popełniają te same błędy, co jak zawsze daje koszmarne rezultaty.
Mądrze Einstein stwierdził że nierozsądne jest robienie tego co zawsze i oczekiwanie innego rezultatu.
Zbankrutowana pasożytnicza szlachta wpierw polowała na posady u obcych kapitalistów i u zaborcy a potem w międzywojennej Polsce odrodziła się na synekuralnych posadach państwowych ! Obecnie nomenklatura stwarza sobie fałszywe dowody szlacheckiego pochodzenie a o robotniku z pogardą mówi „robol” ! To recydywa po raz trzeci !
Po wojnie słusznie rewolucyjnie siłą rozmontowano resztki pasożytniczego ustroju. Ale co z tego skoro zamontowano radziecki system nomenklatury, który coraz bardziej rakowacieje.
Nomenklatura – wyodrębniona grupa społeczna –jest nieformalnym właścicielem PRL i pozostałych państw RWPG. Wyłącznie ona dysponuje środkami przemocy oraz komunikacji społecznej. Nie ponosi przy tym odpowiedzialności właściciela – ekonomicznej i społecznej. Nie ponosi żadnego ryzyka i kosztów. Interes grupowy nomenklatury, mającej totalitarną świadomość, to maksymalne, stabilne społecznie i politycznie dysponowanie siłami i środkami przy minimalizacji ryzyka.
Polska nomenklatura z negatywnej selekcji nie ma żadnej wiedzy i umiejętności. Prasa czasem pisze o ludziach nomenklatury. Nie mają wykształcenia albo skończyli pseudo szkoły jak Akademia Nauk Społecznych przy KC PZPR i WUML ( Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu Leninizmu ) przy Komitetach Wojewódzkich PZPR. Na tych kursach głównie pije się wódkę. Ich absolwent to specjalista od wszystkiego, mimo iż nie zna się na niczym i ma problemy z wysłowieniem się.
BMW – Bierny, Mierny ale Wierny.
„Na którym ja jestem roku towarzyszu rektorze ?
Na drugim towarzyszu pułkowniku.
Oj słabo się staracie towarzyszu rektorze”
Na część kierunków technicznych politechnik i medycynę jest na egzaminach wstępnych po 6-10 chętnych na jedno miejsce. To selekcja pozytywna z najlepszych uczniów. Tymczasem na kierunki „humanistyczne” szkół wyższych czasem brakuje chętnych. To selekcja negatywna. Poziom polskich szkół wyższych jest niski na tle Zachodu ale dawanie tytułu magistra „humanistom” deprecjonuje poziom absolwentów politechnik. Poziom tych wyższych szkół humanistycznych jest niższy niż dobrych liceów i technikum. Ci przygłupawi „humaniści” nierzadko stają się nomenklaturowymi zarządcami.
Utrzymywanie przez społeczeństwo tych „wyższych” szkół humanistycznych jest marnotrawstwem i nonsensem a studia tam stratą czasu studentów.
Gdy ignorant zawalił sprawę jako dyrektor w „teczce” nomenklaturowego towarzysza przenosimy gdzie indziej. Często na wyższe stanowisko. Gdy powstał głośny skandal, tajnie delegujemy towarzysza na placówkę dyplomatyczną aby zniknął z pola strzału no i zarobił dewiz na otarcie łez.
Negatywna selekcja kadr w nomenklaturowym kręgu jest silna. Wygrywają najgorsi z najgorszych.
Wiele osób nomenklatury na Zachodzie spędziło by większą część swojego życia w więzieniach bowiem są to osoby głęboko zdemoralizowane, szkodliwe i niebezpieczne dla społeczeństwa.
Aparat biurokratyczny cara rządzący wielkim imperium był częściowo zbudowany na zasadzie wojskowej z Tabelą Rang. Carska biurokracja, która rządziła całym codziennym życiem imperium była protoplastą biurokracji totalitarnej i nomenklatury. Dyktatorska partia bolszewicka umieszczała swoich biurokratów, gdzie i jak tylko chciała. Wymóg profesjonalizmu obecny w awansie wojskowym został wiec złamany. Tak wiec to, co było najgorsze w korupcyjnej tradycji cesarskiej stało się twardym jądrem nowej biurokracji bolszewików.
Ustawa z 1923 roku była na tle cesarskiej „Tabeli rang” zdumiewająco prymitywna. Zasady mianowania urzędników i sprawdzania ich kwalifikacji dodano dopiero powojnie w 1946 roku ale w praktyce nikt nie przejmował się wymogami formalnymi i mianowanie na różne stanowiska osób zupełnie nieprofesjonalnych było rutyną systemu. Kwitnie nepotyzm i kumoterstwo.
Gdy przeciętny obywatel bloku wschodniego klepie biedę, nomenklatura opływa we wszelkie dobra w swojej sieci dobrze zaopatrzonych sklepów... Za państwowe pieniądze budowano i wyposażano luksusowe wille i mieszkania. Nomenklatura ma własną służbę zdrowia a wakacje spędza w bezpłatnych luksusowych ośrodkach. Dostają warte majątek talony na samochody. Nomenklatura jest karykaturą zachodnich elit gospodarczych.
O ile szlachecka Polska eksportowała zboże, drewno i inne surowce to PRL eksportuje węgiel i miedź. Nomenklatura zarządza przedsiębiorstwami – folwarkami tak jak dawno temu cała galeria figur spod ciemnej gwiazdy, „Derusewiczów”, „Ciemieznickich”, „Zdzierskich”, „Groznickich”
Dla państwa komunistycznego charakterystyczny jest dysfunkcjonalny splot Partia – Państwo i zdublowanie instytucji. Jedynym plusem Stanu Wojennego jest to że w istocie mocno ten splot intencjonalnie uszkodził i upodobnił trochę Polskę do normalnego państwa Zachodu. Co istotne próby osłabiania dominującej pozycji partii komunistycznej podjęto w całym bloku. A to przecież jest podważanie pryncypiów ustrojowych.
Brutalnie eksploatowany pańszczyźniany chłop przymierał głodem i doszło do katastrofy demograficznej. Obecne śmieszne niewolnicze 15 dolarowe zarobki to efekt eksportu węgla i miedzi. Kopalnie węgla kamiennego są technicznym skansenem a kopalnie niemieckie z końca XIX wieku miały lepszą wydajność.
Poziom wynagrodzeń w gospodarce zależy głównie od sektora dóbr handlowalnych międzynarodowo czyli od rodzaju udziału kraju w światowym podziale pracy.
Faszyzm jest błędnie kojarzony z rasizmem. Definicje faszyzmu dał Benito Mussolini:
-Wszystko w państwie
-Nic poza państwem
-Nic przeciwko państwu
Mamy zatem na osi ustrojów natężony etatyzm, faszyzm i komunizm.
Marksizm - leninizm błędnie, powierzchownie rozpoznał procesy w kapitalizmie. Marksizm – leninizm tak samo jak religia jest fałszywą formą świadomości.
Aby było co dzielić to trzeba to wpierw wyprodukować. Najwyższą w świecie redystrybucje ma Szwecja z wielkimi podatkami ale z rasową, pełnokrwistą kapitalistyczną gospodarką !
Tragicznie zarządzane firmy państwowe są anty-innowacyjne, marnotrawne, powolne, rozrzutne, mało wydajne i okropnie podatne na korupcję. Nomenklatura boi się ryzyka kontroli i prokuratora. Lepiej nic nie robić niż się wychylać i narazić.
Gdy ekipa amerykańskich techników, inżynierów i zarządców uruchomiła zakupiony przez ZSRR zakład przemysłowy szybko po jej wyjeździe spadała produkcja. Nomenklatura nie umiała rządzić !
W kopii amerykańskiej fabryki pracowało w ZSRR nawet trzy razy więcej ludzi niż w USA. Gdy fabryka miała połowę wydajności oryginału uważano to za doskonały wynik ! Jaki pan taki kram !
Jedynym w świecie wyjątkiem w miarę sprawnych firm państwowych jest etatystyczna Francja. Najęty kompetentny zarząd taką firmą zarządza jednak jak przedsiębiorstwem prywatnym ! W codzienne działania zarządu politycy nie mogą ingerować. Firma może mieć radę nadzorcza ustaloną przez właściciela – państwo. Rada może od zarządu pisemnie żądać wszelkich pisemnych informacji i wyjaśnień. Gdy zarząd jest marny odwołuje się go co negatywnie rzutuje na kariery ludzi odwołanego zarządu. Dlatego się starają w pracy !
Lenin stwierdził że państwem może kierować kucharka. W istocie codzienne zarządzanie firmą państwową jest bardzo proste. Nie trzeba żadnej wiedzy i umiejętności do tego.
Organa cywilizowanych państw działają na podstawie stanowionego przez parlamenty prawa. Rzadko dekrety wydają prezydenci. Na podstawie ustaw zawierających delegacje rząd wydaje szczegółowe Rozporządzenia. Urzędnik wydając decyzje musi wskazać użyty przepis prawa. Jest więc biologicznym komputerem którego program działania zawiera ustawy i rozporządzenia. Jest totalnie anty-innowacyjny. Innowacyjność urzędnika to karalne niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień !
Program wynalazcy, innowatora i nowoczesnego przedsiębiorcy jest w 100% zaprzeczeniem programu działania urzędnika.
Miejsca pracy na Zachodzie są coraz droższe i nie ma tam miejsca na zarządzanie folwarczne.
Już mechanizacja mocno zredukowała ilość ciężkiej pracy fizycznej. Pracuje się teraz Capita-lism głową a nie mięśniami.
Natomiast w kopalniach i prymitywnych zakładach ( są strasznie brudne ) III Świata zarządzanie folwarczne jest normą i to w sytuacji gdy zakłady są często własnością Zachodu.
Zatem Pasożytnicze Zarządzanie Folwarczne to cecha III Świata ( kapitalistycznego i socjalistycznego ) i krajów komunistycznych.
Kapitał kapitalistom służy do inwestowani i zarządzania czyli do wykonywani władzy. Z tego względu totalitarny komunizm z monopolem na władze nie znosi większej prywatnej własności. Miliarderzy nawet na luksusową konsumpcje wydają ułamek swoich dochodów i pieniędzy a nie wszyscy oni lubią luksusy i ostentacje.
Hasła - kapitalizm i socjalizm - niczego nie wyjaśniają i sprowadzają rozważania na manowce.
Mamy kapitalizmy I i III światowe. Jądrem kapitalizmu III Światowego są korupcja, zbrodnia i złodziejstwo. W I Świecie mamy m.in. kapitalizm socjaldemokratyczny Niemiec (zachodnich), kapitalizm skandynawski, wolnorynkowy amerykański, etatystyczny francuski i wspomagany państwem japoński. Szwecja jest z punktu widzenia redystrybucji bardziej socjalistyczna niż Polska !
Wspólnymi cechami kapitalizmów I Świata są:
-Względnie niska korupcja i sprawne niezawisłe sądy
-Mechanizmy selekcji pozytywnej i zwalczanie pasożytów oraz oszustw. Pozycja społeczna wynika z wniesionego wkładu pracy w budowę dobrobytu
-Sprawne rządy i dobre zarządzanie gospodarka
-Prawdziwa elita polityczna i gospodarcza. Nie mieli pasożytniczej szlachty.
-Prawdziwy wymienialny pieniądz i niewielki jego dodruk oraz kredyt dla każdego z pomysłem i zabezpieczeniem
Uczciwe reguły gry nie dotyczą działań podejmowanych w III Świecie. O ile w Niemczech - RFN próba wręczenia łapówki raczej zakończy się więzieniem to przedsiębiorcy niemieccy działając w III Świecie łapówki mogą sobie wliczyć w koszty ! Tak samo polskim przedstawicielom kupującym za gierkowski kredyt dawano łapówki a często uczestniczył w tym wywiad pracujący na zlecenie CIA !
A co jest w Polsce ? Potężna korupcja. Nie ma sądów bo jest system „jednolitej władzy państwowej”. Rządy junty wojskowej czyli zbrodniczej hołoty. Nomenklatura. Gospodarka nakazowo – rozdzielcza wiecznych niedoborów. Inflacja i makulatura zamiast pieniądza i prawdziwych banków.
W historii świata zawsze negatywna selekcja kadr kończyła się spektakularną katastrofą.
W Polsce płaca została oderwana od pracy. Znacznie ważniejsze od wykształcenia i chęci do pracy są układy, plecy, dojścia, chody i podwieszenia. Zwieńczeniem tej piramidy nieprawości jest nomenklatura
W 1913 roku Dochód Narodowy pc w carskiej Rosji wynosił 11 % takiego dochodu w USA
Obecnie dla ZSRR i USA jest to może do 35-40%. Biorąc pod uwagę dwie dewastujące wojny i rewolucje wynik ten jest dobry. Komunizm do niedawna dobrze służył rozwojowi ale teraz cały blok jest w stagnacji. Dla prostej gospodarki komunizm może być całkiem sprawny ale dla gospodarki złożonej zupełnie się nie nadaje. Europa Środkowa i Wschodnia po wojnie rozwijała się gorzej niż Zachodnia ale tempo wzrostu było jednak całkiem dobre a historycznie znakomite.
Nad narodami Europy Środkowo Wschodniej nie ciąży żadna klątwa bo takiej nie ma. Nie są genetycznie gorsi niż ludzie z Zachodu. Natomiast ciąży im historyczna recydywa.
Trzy najpotężniejsze dziś państwa – USA, Niemcy i Japonia – przystąpiły do pościgu za Zachodem i sami są teraz liderami.
Z dzisiejszego punktu widzenia XIX wieczna elita USA, Niemiec i Japonii dostrzegła rzeczy i szanse oczywiste.
Niemcy i Korea są dziś podzielone między USA i ZSRR. Dysproporcje między RFN a NRD są porażające. Korea Południowa po wojnie była w znacznie gorszym położeniu niż Korea Północna ale się dynamicznie rozwija gdy na północy zdarzają się śmiertelne głody !
Narzucone tym krajom ustroje i zarządy mają więc ogromne znaczenie !
Bunt wschodnich Niemców wobec praktyk komunizmu w Berlinie już w 1953 roku stłumiono radzieckimi czołgami, których użyto też w Budapeszcie w 1956 roku i w Czechosłowacji w 1968 roku oraz Polsce w 1970 i 1981 roku. Władze i bezpieka cywilna nie dawały rady !
Najważniejszym kapitałem jest człowiek. Każdy system ma mnóstwo połączonych naczyń. Wszystko zależy od wszystkiego. W XVI wieku gdy na Zachodzie Europy powoli zaczyna się kształtować kultura kontraktu Wschód stawia na przemoc i niewolnictwo. Na każdym folwarku jest szubienica. Komunizm stoi wręcz na przemocy a nie na umowie czyli kontrakcie.
W wadliwym systemie nie ma Edisona, Forda, Boeinga...
Autorem systemu negatywnej selekcji kadr w przedwojennej Polsce był niemiecki agent Piłsudski. Polska po zamachu stanu z 1926 znalazła się na równi pochyłej.
Różnice w funkcjonowaniu systemów są widoczne na każdym kroku. Niemieckiemu żołnierzowi III Rzeszy wychowanemu w duchu koleżeństwa i współpracy za pozostawienie rannego kolegi groził sąd polowy. Sowieci dla odmiany nie grzebali nawet zmarłych ! Do cofających się żołnierzy strzelały oddziały zaporowe NKVD. Wcześniej były w armii stalinowskiej czystki. Nie było tam koleżeństwa i współpracy ale strach przed donosem i brak zaufania. Wcześniej był na Ukrainie wywołany przez Stalina Hołodomor który zabił ponad 5 mln ludzi.
Związek Radziecki przetrwał wojnę tylko dzięki potężnej pomocy materialnej USA.
Radziecki model wzrostu gospodarczego oparty na zakupie od Zachodu zakładów przemysłowych, maszyn i urządzeń oraz kopiowaniu zachodnich rozwiązań został bezpowrotnie zniszczony obecnym zdeterminowanym działaniem rządu USA.
Afganistan był kropla która urwała ucho dzbana. W Afganistanie Stany Zjednoczone skutecznie prowadzą rękami pasterzy wyczerpującą wojnę z ZSRR. Biorąc pod uwagę ogromną dysproporcje sił gospodarczych Zachodu i ZSRR sowieci tą wojnę faktycznie przegrali i przegrają ją też oficjalnie. Armia ZSRR jest okropnie przestarzała. Przeszkoleni pasterze-analfabeci ręcznymi rakietami zestrzeliwują bardzo drogie radzieckie helikoptery bojowe a nawet samoloty. „Radzieckimi” wyrzutniami RPG pasterze niszczą bojowe wozy piechoty i czołgi. Armia Czerwona jest ośmieszona i skompromitowana a na jej sile stała siłą radzieckiego Imperium.
Elita USA przejrzała cele ZSRR w Afganistanie i stąd wojna.
Znakomite rakiety Pershing przechyliły szalę Zimnej Wojny na korzyść Zachodu.
USA kredytują zakupy zboża przez ZSRR prawdopodobnie po to aby ekipa Gorbaczowa mogła spokojnie dokonać reform i zwinąć Imperium.
Polacy i obywatele krajów RWPG podróżują na Zachód. Oglądają też bogaty Zachód w TV Satelitarnej.
Zastosowanie stanem wojennym przemocy wobec polskiego społeczeństwa jedynie pogorszyło sytuacje społeczno – gospodarczą kraju. Nauka z tego dla innych krajów RWPG jest oczywista.
Pozorowana, biurokratyczna „nauka” ( głównie humanistyczna ) potrzebna jest komunistom tylko do legitymizowani ich władzy. Ta pseudo nauka żadnej technologi nie stworzyła a technologie kupowano na zachodzie i dalej kopiowano.
Polska po szaleńczych zakupach gierkowskich jest zresztą bankrutem i niczego nie kupi bo nie ma „dolarów”
„Pasożytnicze Zarządzanie Folwarczne”, w Polsce nomenklaturowej to ilustracja recydywy Długiej Fali historycznej.
W południowych stanach USA PZF zakończone zostało w wojnie domowej brutalną siłą stanów północnych.
W Japonii Dynastia Meiji twardo narzuciła warunki i Japonia sprawnie ruszyła z miejsca.
Żywe systemy społeczno – gospodarcze ulegają powolnym rewolucyjnym zmianom. Momenty nieciągłości wprowadzają wojny i rewolucje a dawniej potworne epidemie i głody.
Zbrodnicza sanacja strzelająca do chłopów podwinęła ogon w 1939 roku i uciekła z Polski. Po wojnie bezpieka zabroniła przebywania byłym obszarnikom w promieniu wielu kilometrów od ich siedzib.
Każdy cywilizowany kraj ma swoje prawdziwe elity. Dbają oni o modernizacje systemu aby był wydajny co daje bogactwo krajom i im samym ! Potrafią one nawet przyblokować szaleństwa polityków. Anglikom w rozwijającej się gospodarce potrzebne było poszanowanie prawa i umów. Siewca bezprawia król Karol I został przez parlament w 1649 roku uznany za tyrana, zdrajcę, wroga ludu i ścięty w Londynie.
Po szaleńczych, ludobójczych eksperymentach Chiny wracają do rozumu. Wszystko na to wskazuje że kapitalistyczna gospodarka nastawiona na eksport w Specjalnych Strefach Ekonomicznych działa znakomicie i kraj ruszy w końcu do przodu.
Zły system jest w stanie głęboko zdeprawować nawet uczciwych ludzi. System oprócz definicyjnej / konstrukcyjnej strony regulacyjno - formalnej ma też konkretną zawartość personalną.
System nomenklaturowy w Polsce stracił w 1981 roku realną władzę i junta wojskowa WRON zamachem stanu przejęła władze a małą część byłej władzy osadziła w areszcie. Ale w stagnującej, gnijącej Polsce realnie działają tylko resorty siłowe i propaganda.
Wojsko jest od niszczenia i zabijania a nie od tworzenia. Wyobrażenia Junty ( mogli nie mieć złych intencji ) że można państwem i społeczeństwem rządzić rozkazami i regulaminem jak wojsko jest skrajnie naiwne. Z kolei dolarowa destrukcyjna agenturalno – mafijna Solidarność nie ma żadnych pomysłów na przyszłość.
Obecnie w Zachodnim świecie bazową wartość dodaną stwarzają głównie wynalazcy, innowatorzy, konstruktorzy, inżynierowie i technicy produkcji oraz przedsiębiorcy.
Na tej bazie funkcjonuje jako nadbudowa rozwinięta sfera usług nie związanych z produkcją. Na przykład aby aby leczyć oprócz lekarzy potrzeba wyprodukować sprzęt diagnostyczny oraz leki.
Praca fizyczna robotnika jest coraz gorzej płatna.
Udział nakładów na „Badania i Rozwój” w zachodnich firmach wynosi od zera aż do 20% przychodów. W dziedzinach nowoczesnych nakłady są potężne a dział badań i rozwoju jest najważniejszy w całej firmie i decyduje o jej powodzeniu.
Przy tragicznie złych wynikach produkcyjnych górnicy zarabiają w Polsce ponad dwukrotnie więcej niż średnia. To pokazuje charakter naszej gospodarki gdzie niewykwalifikowany robotnik fizyczny zarabia dwa razy więcej niż inżynier lub lekarz. Eksport węgla pogrąża całą polską gospodarkę.
Dolar USA jest walutą światowego handlu i rezerw. USA mając potężny repertuar środków starają się obniżać ceny surowców importowanych przez cały Zachód na szkodę III Świata ale też Polski i ZSRR eksportującego wiele surowców a zwłaszcza ropę naftową.
Potężny Ford swoje fabryki samochodów postawił w wielu krajach świata. Ubocznym efektem było potężne rozpowszechnienie doskonałej wiedzy i wykreowanie kadr technicznych w goszczących krajach.
W sytuacji gdy wyrób jest złożony a licencja nie jest droga warto ją kupić. Polska po zakupie licencji na Fiata 125 ( Fiat był wtedy własnością Forda ) niestety nie potrafiła licencji rozwijać Modernizacja produkowanego samochodu była płytka i bez większego znaczenia. Obecnie przestarzały samochód bez elektronicznego wtrysku paliwa stał się nieeksportowalny.
Ta historia z brakiem rozwoju licencji niestety powtarza się w każdym przypadku. To nomenklaturowe „Weźmy się i zróbcie” Najlepiej za darmo.
Szczególnie niebezpieczny jest brak modernizacji kupionej za dolary technologii mikroelektronicznej CEMI. Koszty nowych fabryk mikroelektroniki podwajają się co 3 lata i próg wejścia w nowsze technologie z powodu drogich zakupów staje się nierealny niezależnie od embarga USA na tą technologie.
Marksizm – leninizm błędnie rozpoznał mechanizmy świata. Ale poważne błędy w tej poetyce czyni też przywództwo Związku Radzieckiego.
Powstały w czasie I Wojny czołg był bardzo ważny w II Wojnie Światowej i ZSRR na koniec wojny miał ich najwięcej a jego rozwijany przemysł ciężki dalej je produkował. Niemcy skutecznie zwalczali radzieckie czołgi także ręczną bronią przeciwpancerną. Ale USA wojnę wygrały samolotami i bronią jądrową. Wojska krajów NATO wyposażone są masowo w skuteczną broń przeciwpancerną i ewentualny konflikt zbrojny będzie rzezią czołgów Układu Warszawskiego. Wojna w Afganistanie pokazuje jak anachroniczny jest we współczesnej wojnie czołg bez nowoczesnej elektroniki. Czołg jest obecnie do wojen trzecioświatowych.
Gdy USA kasują już przestarzały przemysł ciężki, Związek Radziecki mocno zaniedbał rozwój kluczowej mikroelektroniki zostając z bezużytecznymi przestarzałymi czołgami i przestarzałym przemysłem ciężkim.
Fundamentem siły militarnej jest od dawna nowoczesny przemysł. Nachalna jest analogia przegranej przez Rosję wojny z Japonia w 1904 roku i przegrywanej teraz przez ZSRR wojny w Afganistanie de facto z USA. Oba konflikty pokazują jak słaba była anachroniczna carska Rosja i jak słaby jest teraz ZSRR. Wiele na to wskazuje że Nowy Sekretarz KC KPZR Gorbaczow, który od razu odciął się od polityki poprzedników, chce zakończyć Zimną Wojnę tylko nie ma odwagi ( a może nie powinien tego mówić ) powiedzieć że ZSRR ją przegrał. Na razie treść rozmów Gorbaczowa i Reagana jest ich słodką tajemnicą.
Najtrudniejszym zadaniem zarządu nowoczesnej firmy Zachodu jest ciągła modernizacja wyrobów ( tylko nowoczesne mają dobrą cenę ) i swojej technologii.
Pasożytniczy Zarząd Folwarczny jest w istocie tylko ekonomem poganiającym tanich pracowników ale nie wykonuje najtrudniejszego wymienionego zadania. PZF jest niewydajny i szkodliwy ! Zatem nie wnosi on Wartości Dodanej i hamuje rozwój.
Mimo trudnych okoliczności odrodzona Polska początkowo się rozwijała. Gwoździem do trumny były majowy zamach stanu Piłsudskiego.
Polska jest obecnie krajem nad którym kuratele sprawuje ZSRR. Skutkiem możliwego porozumienia USA-ZSRR będzie odzyskanie pełnej niepodległości przez Polskę. Ale czy nie będzie kolejnej recydywy PZF skoro już tyle razy była ? Przecież rządząca nomenklatura nagle magicznie nie straci całej władzy i stanowisk i nie zniknie !
piątek, 2 grudnia 2022
Pasozytnicze Zarzadzanie Folwarczne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Teraz jest powrót do PRL i znów jest nomenklatura. Nomenklatura PiS jako obecny PZPR. Jedynie słuszna partia matka.
OdpowiedzUsuńWitam. Złodziejska Nomenklatura PiS jest głupia i obleśna
UsuńTo ja już wolę nomenklaturę komunistyczną niz Obajtka po kursie BHP albo perukarzy, kandydata na piekarza no i Kaczyńskiego i jego biskupów.
OdpowiedzUsuń