sobota, 26 października 2024

Samobojcza walka o cudze interesy

 Samobojcza walka o cudze interesy
Na wojnę trzeba uzbrojenia i amunicji oraz masy mięsa armatniego.
Napoleon Bonaparte  to Adolf Hitler tamtych czasów.
Z głupich Polaków zrobił darmowe mięso armatnie.
Norman Davies w książce "Boże Igrzysko" (Wydawnictwo Znak, Kraków 2005 ) pisze:
"Od samego początku jednak bezlitosny stosunek Napoleona do Polaków nie pozostawiał wiele miejsca na zaufanie... "Nie sądźcie mówił" [Kościuszko]  "że Bonaparte odbuduje Polskę. On myśli tylko o sobie. Nienawidzi wszystkich wielkich narodów, a jeszcze bardziej - ducha niepodległości. To tyran, którego jedynym celem jest zaspokojenie własnych ambicji. Jestem przekonany , że nie uda mu się stworzyć nic trwałego"... Komentarze Kościuszki okazały się aż nazbyt prawdziwe. Legionów nigdy nie użyto do celów związanych z walką o niepodległość Polski...
Rzeczywiste cele powołania do istnienia Księstwa uwidoczniły się najlepiej w sferze wojskowości i finansów. Bez względu na wszelkie gesty w kierunku liberté, egalité czy nawet fraternité pozostaje niewiele wątpliwości co do tego, że celem utworzenia Księstwa było zmobilizowanie jak największej liczby żołnierzy i jak największych sum pieniędzy na potrzeby całego cesarstwa napoleońskiego. W 1808 roku wprowadzono powszechny pobór żołnierzy. Wszyscy mężczyźni w wieku od 20 do 28 lat byli powołani do wojska na sześć lat. Wojsko, które stopniowo rozrosło się z 30 000 żołnierzy w 1808 roku do ponad 100 000 w roku 1812, pochłaniało ponad dwie trzecie dochodu państwa. Między dowodzących nim generałów rozdzielono hojnie dary ziemi, podczas gdy tabuny przymusowych robotników trudziły się nad ulepszeniem urządzeń wojskowych. Do prac przy odbudowie fortecy w Modlinie zmobilizowano dwadzieścia tysięcy chłopów. W 1812 roku liczebność oddziałów stacjonujących w Polsce na koszt Księstwa osiągnęła prawie milion żołnierzy. W zamian za swój polski mundur obywatel otrzymywał solidne opodatkowanie na pruską modłę oraz obojętność władz na modłę rosyjską; oczekiwano też od niego, że odda życie za francuskiego cesarza, walcząc pod rozkazami niemieckiego króla.

Najjaskrawszym przykładem wyzysku, jaki Napoleon uprawiał wobec Księstwa Warszawskiego, było szokujące oszustwo w sprawie tak zwanych „sum bajońskich”. Według konwencji podpisanej we francuskim uzdrowisku Bayonne w 1808 roku, rząd francuski zrzekł się prawa do dawnej własności państwa pruskiego, sprzedając ją za sumę 25 milionów franków, płatnych w krótkim okresie czterech lat. W ten sposób polski podatnik musiał poświęcić niemal 10% budżetu na wykupienie hipotek, budynków i wyposażenia, które zaledwie 12 lat wcześniej zabrali mu Prusacy, a które dostały się w ręce Francuzów jako wojenna zdobycz. Hojność nie wchodziła tu więc w grę."

 Numer z legionami jako darmowym polskim  mięsem armatnim powtórzyła Austria. Wykonawcą był austriacki a potem niemiecki agent Piłsudski.
Legiony, będąc częścią wojska austriackiego, walczyły z Rosją, która była sojusznikiem Francji a ta Anglii i USA. Polacy w wojsku Austrii i Niemiec strzelali do Polaków w wojsku Rosji. Walcząc po stronie Austrii i Niemiec walczyli przeciw niepodległości. Agent Piłsudski walczył przeciw niepodległości Polski.
 Francuzi wielokrotnie zarzucali polskim władzom, że hucznie obchodzą rocznicę 6 sierpnia 1914 roku, gdy Piłsudski ze swoją I  Brygadą wszedł do Kongresówki, by wywołać powstanie antycarskie co było oczywistym działaniem na szkodę sojusznika.

 Po wojnie agent Piłsudski był ignorowany przez Zachód.  Po majowym zamachu stanu Piłsudskiego Polska staczała się jak po równi pochyłej. Stanowisko Francji stawało się nieprzychylne  co było ogólnie wiadome.
W tekście z listopada 1927 roku Tadeusz Dołęga-Mostowicz pisał:

"W organie Francuskiego Sztabu Generalnego „La France Militaire” z dnia 22 ub. m-ca w artykule naczelnym pt. „En Pologne” znajduje się następujący passus:
    Trzeba ustalić niektóre rzeczy.
    Wojsko polskie, które stworzył Piłsudski i które wyruszyło na wojnę 6 sierpnia 1914 r., nie było wojskiem Polski niepodległej, lecz wojskiem w służbie cesarza Austrii, który sam znowu był w służbie cesarza niemieckiego, a przeto działał pour le roi de Prusse [w interesie króla Prus].
    Czyż należało z takim hałasem nam teraz przypominać?
    Powstało później wojsko Polski niepodległej, ale nie było ono stworzone przez Piłsudskiego, lecz przy współdziałaniu państw zachodnich i Stanów Zjednoczonych Ameryki.
    Mimo najszczerszej chęci, by okazywać uprzejmość Polsce, liczyć się z jej drażliwościami, rozumieć tragizm sumienia po wybuchu wojny r. 1914 każdemu Polakowi się nasuwający, nie możemy ukryć bolesnego rozdrażnienia, jakie w nas wywołuje to otwarcie przez dzisiejszych kierowników Polski ujawniane pragnienie przypominania nam, że jeśli nas nie sprowadzono do zagłady w r. 1914, to nie z ich pomocą, bo oni, przeciwnie, wszystko uczynili, co było w ich mocy, by dopomóc wojskom mocarstw, które przeciw nam walczyły. Jeśli się to robi przez niedopatrzenie, możemy powiedzieć, iż nie należy posuwać niezręczności aż tak daleko!
    A jeśli się to robi świadomie i wyzywająco, do czegóż zamierza się tym dojść?
    Bo żeby przez jakieś zboczenie, w którym nie wiadomo, czy dopatrywać trzeba nieświadomości, czy też co innego... przypominać tym, którzy przywrócili Polsce niepodległość, że w tych dniach strasznych było się przyjacielem ich wrogów, to już rzeczywiście nie wiadomo, czy tylko śmiać się z tych żartów ponurych, czy na coś podobnego oburzać...
    Sprawa istotnie dla obu stron wysoce drażliwa i dlatego „trzeba ustalić niektóre rzeczy”.

7 komentarzy:

  1. Ta końcowa uwaga Mostowicza po prostu przedstawia francuski punkt widzenia — którym niekoniecznie musimy się przejmować, gdy jest w jakimś konflikcie z naszym. Suwerenność i niepodległość polega także na tym, aby nie przejmować się za bardzo, „co o tym powiedzą w Paryżu”.
    Jak nas widzą i traktują Francuzi — ot, jak Murzynów do wykorzystania — to przecież uzasadnił Pan w pierwszej części wpisu, na przykładzie Napoleona. Dlaczego mamy tak się cackać z „francuską wrażliwością”? Niech oni zaczną wreszcie respektować naszą, zamiast np. podpowiadać nam, że „mamy okazję, aby siedzieć cicho”.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz samobójczo walczymy o interesy zbankrutowanych USA. Sankcje nas pogrążają.
    Dajemy forsę oligarchom ukraińskim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Da Wania, da. Konsulat Poznań kaputttt. ;-)

      Usuń
    2. Mykoła, spadaj na swoją „samostijną Ukrainę”!

      Usuń
  3. *Napoleon Bonaparte to Adolf Hitler tamtych czasów.*
    Po wojnach Napoleona cała Europa była potwornie zakażana rozwłóczonymi przez armie chorobami co na dekady obniżył rozwój gospodarczy.
    Polska która czci niemieckiego agenta Piłsudskiego zasługuje na surową karę. Piłsudski doprowadził do największej katastrofy w dziejach !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat nie tyle Piłsudski, bezmózgi gamoniu, co jego akolici.
      Sam Piłsudski mawiał: „wy beze mnie w wojnę nie leźcie, bo wy ją beze mnie przegracie”. Wyznaczył także na swego „następcę” Walerego Sławka, który był naprawdę rozsądnym człowiekiem.
      Niestety, po jego śmierci zignorowano jego wskazówki w obu kwestiach.
      I ja bynajmniej nie piszę tego, jako jakiś „fan” Piłsudskiego.

      Usuń
    2. Szkoda, ze Wlkp po 1918 przystąpiła do skompromitowanej Kongresówki... Dmowski miał rację.

      Usuń