poniedziałek, 16 lipca 2018

Parę faktów o "polskich" sądach 130

Parę faktów o "polskich" sądach 130

Mści się na Polakach nieprzeprowadzenie we właściwym czasie dekomunizacji. Kolejne trupy z zapaszkiem wypadają z szaf gabinetów strażników zmowy Okrągłego Stołu.

Coraz lepiej znamy szlak bojowy kapitana WSW-LWP, Józefa Iwulskiego: Rodzice z MO, żona z SB, ZMS, ZSP, ZSMP, PZPR, WSW, Ośrodek Szkolenia WSW im. Feliksa Dzierżyńskiego.
Iwulski wyznaczony przez prezydenta na stanowisko pełniącego obowiązki prezesa najważniejszego sądu w Polsce, wydawał surowe polityczne wyroki w czasie stanu wojennego w co-najmniej siedmiu sprawach. Trwa dopiero kwerenda poukrywanych akt. Wyroki wydano na podstawie nielegalnego dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego z 12 grudnia 1981 roku. Iwulski jest zbrodniarzem komunistycznym. Dzięki niemu skazano 16 osób, 13 otrzymało wyroki więzienia, 9 w zawieszeniu. Iwulski wyraził zdanie odrębne co do zawieszenia wyroku jednej osobie ! Chciał surowego wyroku.

Czy Prezydent wiedział że Iwulski jest wyjątkową kanalią ?
Akta kpt. Iwulskiego zostały odtajnione dopiero w 2016 roku rozkazem ministra Macierewicza wraz z innymi licznymi materiałami w  Zbiorze Zastrzeżonym. Rzekomo jest tam cała masa różnych "kwiatków" o osobach pełniących wysokie funkcje państwowe.  Zrozumiały staje się atak na Macierewicza i odwołanie go.

Iwulski jest podłym kłamcą i narusza powagę urzędu. Już tylko z tego powodu powinien być usunięty z zawodu.

W PRL po studiach każdego sprawnego absolwenta do 1980 roku kierowanio na rok do Szkoły Oficerów Rezerwy a po 1980 roku do Szkoły Podchorążych Rezerwy a następnie na praktyki do jednostek wojskowych. Decyzje podejmowały Wojskowe Komisje Uzupełnień i kierowany nie miał oficjalnie żadnej możliwości odwołania.
Do Centrum Szkolenia Wojskowej Służby Wewnętrznej im. Feliksa Dzierżyńskiego w Mińsku nie kierowano byle kogo ! Kwalifikowano tam TYLKO wyselekcjonowanych kandydatów, z dobrych sowiecko-komunistycznych rodzin, działaczy bolszewickich młodzieżówek, tajnych współpracowników bezpieki. Kierowano tam tylko najbardziej zaufanych dla komunistów. Iwulski został po szkolenia etatowym kapitanem WSW czyli komunistycznego kontrwywiadu wojskowego podegłego sowietom !
https://www.salon24.pl/u/tedyiowedy-otryt/881462,dlugie-ramie-moskwy-czyli-krotkie-kompendium-wiedzy-o-wojskowej-sluzbie-wewnetrznej

W rozmowie z Onetem, Iwulski powiedział: - Sędziowie mają obowiązek stosować prawo. Takie było prawo, jakie było.
W 1943 obowiązywało prawo nakazujące wskazanie miejsca ukrywania się Zydów i osób ukrywających Żydów. Czy Polacy powinni stosować to prawo ? Polacy brzydzili i brzydzą się szmalcownikami a państwo podziemne wydawało na nich wyroki śmierci.
Dlaczego szmalcownicy z PRL tacy jak Iwulski mają robić kariery w III RP?

Po zjednoczeniu Niemiec dokonano lustracji personalnej przez komisje do spraw powoływania sędziów i komisje do spraw
prokuratorów. W NRD 1991 roku przejęto na okres próbny 38,3% byłych sędziów i 32.2% prokuratorów. Przejęto tylko prawników, którzy w czasach NRD nie zajmowali się w ogóle politycznym prawem karnym. W Berlinie przejęto zaledwie 11,1% prokuratorów i 4,0% sędziów. Na początku XXI wieku orzekali pojedynczy sędziowie z NRD a obecnie nie ma ich wcale. Generalnie sędziowie i prokuratorzy z NRD nie awansowali. W stworzonym do 1995 roku nowym sądownictwie zatrudniano nowe osoby, przede wszystkim z Niemiec Zachodnich  
Tak samo należało uczynić w Polsce a zwłaszcza w Warszawie jako odpowiedniku Berlina.

1 komentarz: