Styropianowa Solidarnosc gangrena tysiaclecia
Niemal 2,5 mln Polaków żyje w skrajnym ubóstwie. To 6,7% populacji Polski. Tylko w 2023 r. ich liczba wzrosła o 47%! Tak źle w naszym kraju nie było od 2015 r. Gdyby zebrać ich w jednym miejscu powstałoby największe miasto w Polsce, miasto biedy.
To uśmiechnięta "zielona rzeczywistość".
PO z kandydatem Trzaskowskim zapowiada ze nie uzna akceptującej decyzji SN po wygranej kandydata PiS na prezydenta.
W państwie bezprawia i anarchii wszystko jest możliwe.
W plemiennym modelu walczącej demokracji każdy ma swojego prezydenta, jaki mu się podoba.
Dlaczego tylko dwóch równoległych prezydentów ? Polskę stać na więcej!
PO powinno mieć swojego prezydenta. PIS swojego. Niemcy swojego, Waszyngton z Izraelem też swojego, a nad wszystkim nadprezydent Brukselski jako koordynator i rozjemca. Wszyscy byliby wreszcie zadowoleni.
Pan Michał Dzięba kiedyś przyjaciel i bliski współpracownik Trzaskowskiego w wywiadzie dla Onet oskarżał go o przyjmowanie narkotyków - sprawa jest z przed kilku lat i zakończyła się w prokuraturze i sądzie - tam było więcej oskarżeń - o łapówki, korupcję, lobbing, romans - sprawa po cichu została wygaszona - wyciszona i zakończona. Materiały już znikają !
niedziela, 29 grudnia 2024
Styropianowa Solidarnosc gangrena tysiaclecia
piątek, 27 grudnia 2024
Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 137
Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 137
Produktywność na świecie spowalnia, bo wiedza, kompetencje i umiejętności ludzi rosną już dużo wolniej niż kiedyś. Według badania OECD jednym z głównych powodów tego stanu rzeczy jest nadużywanie (!) przez niektórych urządzeń cyfrowych. Polska wyróżnia się negatywnie w tym zakresie.
Dobrze że w Polsce nie przeprowadzają testu kompetencji umysłowych posłów, senatorów i ministrów, bo okazałoby się że Polską rządzi dom wariatów a może zbiegowisko istot dwunożnych i dwuręcznych czyli małpiarnia.
„Wariat na swobodzie największą klęską jest w przyrodzie”
Polska jako III RP czerpała z dywidendy pokojowej. Ale teraz polskojęzyczna elitka infantylno - agenturalna chce potrząsać szabelką ale jej jeszcze nie ma. Skacze jak wsza na grzebieniu. Znów - Silni, Zwarci, Gotowi. Marszałek Hołownia wdepcze Putina w ziemie. Czołgiem wjadą do Moskwy. Zajmą Kaliningrad i nazwą Kólewiec...
Prezydent Trzaskowski: „NVIDIA powstała 4 lata temu, wcześniej nikt o niej nie słyszał.” Trzaskowski został ministrem cyfryzacji w 2013. 23 lata temu NVIDIA była już w indeksie S&P 500 dużych spółek giełdowych.
Wicepremier Balcerowicz zawsze się mylił ! Zawsze !
Czy zatem elitka agenturalno – mafijna powinna decydować o życiu i śmierci milionów Polaków w wojnie ?
Polska ma kolosalne potrzeby pożyczkowe i trzeba znów drogo za dług płacić. Pozostaje liczyć na napływ tanich pożyczek (!) z EU w ramach KPO.
Słaby wzrost gospodarczy i złe perspektywy demograficzne będą skutkować potężnymi deficytami. Francja będzie przepalać po 200-250 mld euro rocznie ! W niewiele lepszej sytucji jest Polska.
Zdrowe finanse publiczne mają Niemcy. Ciekawe jak długo będą żyrować Francji i innym bankrutom.
Nazwy grup militarnych rakiet ukuto od ich zasięgu. Większemu zasięgowi odpowiada też większa maksymalna osiągana wysokość i większa prędkość poruszania się.
Atakujące rakiety wroga mają być jak najwcześniej zniszczone przez rakiety obronne.
Obronny system Patriot czyli obecnie PAC-3 służy tylko do zwalczania rakiet małego zasięgu. Rakiety tego rodzaju nie przenoszą głowic jądrowych. Nic nie wskazuje na to aby nie prowokowana (!) Rosja chciała Polskę atakować rakietami. Natomiast zapowiedziany odwet ( deeskalacja ) za polski terrorystyczny atak konwencjonalny ma być jądrowy. Ale przed nim nie mamy się jak bronić.
Zdecydowanie największy potencjał obronny USA tworzą rakiety systemu SM-3. Im wcześniej nastąpi zniszczenie (lub jego próba) lecącego obiektu wroga tym lepiej. Gdy nie powiedzie się pierwsza próba jest czas na podjęcie kolejnej akcji a nawet trzeciej akcji. Zatem wyrzutnie obronnych rakiet strzegących terytorium USA mają się znaleźć jak najbliżej terytorium wroga czyli na okrętach USA lub na terytorium sojusznika. Ale sojusznik taki naraża się na uderzenie już w pierwszej fazie ciężkiego konfliktu.
Kolejne wersje (2004, 2011, 2015, 2020) rakiet SM-3 mają coraz większy potencjał obronny. Produkowane są w małych ilościach.
Ogromna większość ludzi nie chce wojny. Ogromna większość firm a nawet wielkich banków nie chce wojny. Agencja Moody's obniżyła rating kredytowy wojującego Izraela z A2 do Baa1 – najniższej wartości w historii. Podobnie czynią inne agencje. Jak Izrael sobie powojuje to będzie miał kryzys gospodarczy.
Od 2017 roku Apple połączyła siły z firmą BYD z siedzibą w Shenzhen w celu zbudowania akumulatora wykorzystującego ogniwa z bezpiecznego fosforanu litowo-żelazowego. Firmy przez lata wydajnie współpracowały w ramach obecnie anulowanego projektu samochodowego, opracowując akumulatory dalekiego zasięgu.
Obecnie BYD razem z Teslą są numerem 1 w sprzedaży samochodów elektrycznych na świecie.
Kraje UE potrząsają szabelka bo tego oczekuje hegemon.
"Cięcia [15 X 2024 ] stanowić będą 7 proc. siły roboczej w dziale Defense and Space [Airbus], który zajmuje się produkcją samolotów wojskowych, dronów, kosmicznych rakiet nośnych i satelitów telekomunikacyjnych."
Z jednej strony UE zapowiada intensywne zbrojenia ale konkretne decyzje redukują moce wytwórcze. W tej sytuacji UE raczej nie zamierza zrealizować zapowiedzi w obszarze obronności, zwiększenia produkcji zbrojeniowej i samowystarczalności. W sferze obronności trwa stagnacja albo regres.
Według długiego śledztwa Bloomberga (tym razem Bloomberg w Partii Wojny ) niedoinwestowane od lat europejskie armie nie będą w stanie obronić Europy w razie przyszłej agresji Rosji bez pomocy armii USA. Ponieważ Trump chce się militarnie wycofać z Europy sprawa ma mieć dla Europy charakter egzystancjalny.
Jednak według innego źródła wojna na Ukrainie z NATO pustoszy arsenał Rosji i nie prędko będzie ona zdolna do agresji, która oprócz tego jest wątpliwa.
Rosja terenu za Bugiem nie uważała i nie uważa za swój Ruski Mir (w nim jest przede wszystkim Białoruś i Ukraina ) ale oczywiście chce mieć w Polsce wpływy ale nie kosztem wojny z NATO !
https://www.bloomberg.com/graphics/2024-nato-armed-forces/
Zabawki wojenne kupione za ciężkie miliardy, jako tani złom, po wojnie czekają na pocięcie lancami i przetopienie w hucie. Tak już było.
Mogą też gnić porzucone na pustyni gdzieś w USA lub spalone na polach Ukrainy.
Archiwum EnergoPatent.
Test Diody Avalanche
Udział półprzewodników mocy ma w światowej sprzedaży półprzewodników spory udział.
Do testowania półprzewodników mocy z reguły stosowane są wyspecjalizowane układy i systemy. Nawet do testowania układów RTVC stosowane są wyspecjalizowane układy
Zestawy przyrządów pomiarowych do półprzewodników są strasznie drogie i dodatkowo objęte embargiem technologicznym. Ceny pojedynczych przyrządów przekraczają kilkanaście tysięcy dolarów (+embaro) a potrzebne są całe ich stojaki.
Koszt wykonania jednostkowych podzespołów do systemu testów może być bardzo wysoki i należy zawsze sięgnąć po standardowe elementy
Przykładowo adapter (+ przyrządy) do zgrzewarki punktowej pozwoli testować dyskowe Diody i Tyrystorów wymaganymi potężnymi prądami.
W diodach Zenera efekt Zenera ( opisany już w 1934 roku ) występuje przy napięciach nominalnych poniżej 5V. Przy napięciach w przedziale 5-7 V występuje w DZ równolegle efekt Zenera i efekt lawinowy. Przy napięciach powyżej 7V występuje tylko efekt lawinowy. Zatem nazwa dioda Zenera jest nieścisła.
W części diod prostowniczych efekt lawinowy występuje równomiernie w złączu diody a w części występuje tylko punktowo i w tym wypadku tolerancja mocy i energii wstecznej diody jest bardzo mała.
Część procesów produkcyjnych dostarcza diod prostowniczych tolerujących mod lawinowy. Inne procesy mogą wymagać dodatkowych czynności lub lepszej staranności.
Zjawisko lawinowe występuje też w strukturze tyrystora i wiadomo o tym od momentu jego odkrycia w GE. W materiałach GE o efekcie lawinowym tyrystorów mowa od początka lat sześćdziesiątych. Producenci rzadko podają czy tyrystor w modzie blokowania zostanie samo-ochronnie załączony skutkiem efektu lawinowego. Philips tyrystorom BT152 podaje że możliwe jest ich lawinowe załączenie skutkiem przekroczenia ich indywidualnego maksymalnego napięcia blokowania ale stromość narastania załączonego prądu musi być ograniczona poniżej 15 A/us podczas gdy normalna bramkowa krytyczna stromość załączonego prądu di/dt wynosi 200 A/us. Tylko niektóre tyrystory mają podobną uwagę ale większość nie ma uwagi z czego można wnosić że nie tolerują modu lawinowego.
Koncerny Philips i Motorola mają ogromny repertuar produkcji mikroelektronicznej ale prądy diod i tyrystorów nie przekracza 140 A. Część diod Motoroli tolerujących mod lawinowy ma w oznaczeniu dodaną literę E od słowa Energy. Podano im tolerowaną Energie wsteczną i czas impulsu. Różnica w cenie między podstawowa diodą a tą z dodaną literą E wynosi ponad 10%. Oba koncerny podają tylko zgrubna idee układu testowego. Po podaniu testowego impulsu dioda ma mieć niezmienione parametry. Nic ponadto to nie wiadomo.
Nie ma jeszcze ogólnie akceptowalnych standardów zawierających definicje i układy pomiarowe dla diod tolerujących mod lawinowy.
Szybkość działania kluczy bipolarnych szybko spada z napięciem nominalnym. Stąd potrzeba ich szeregowego łączenia przy dużych napięciach zasilania. Szybkie diody mogą być bardzo mocno wyłączane dużym prądem wstecznym. Czas odzyskania zdolności zaworowej Trr i ładunek wsteczny Qrr rosną z temperaturą. Zatem gdy szeregowo połączymy diody „lawinowe” przy szybkim wyłączaniu o wiele większa energia wydzieli się początkowo w szybszej diodzie i wejdzie ona nawet raz w przebicie lawinowe. Skutkiem tej energii będzie podwyższenie temperatury i spowolnienie diody. Przy odpowiednim doborze diod różnice w ich temperaturach pracy nie przekraczają kilku stopni C ! Zatem samoregulacja podziału napięć jest bardzo dobra. Co do zasady dioda nie powinna w pracy zjawiskiem wstecznym avalanche wydzielać zauważalnej części energii.
Gdy szeregowo połączymy szybkie tyrystory z ich antyrównoległymi diodami lawinowymi ( praca lawinowa jest ekstremalnym wyjątkiem ) i snubberami RC to uzyskany podział napięć blokowania jest bardzo dobry. Aby uzyskać tak dobry podział napięć bez akcji diod wymagana pojemność C w snubberach RC byłaby bardzo duża czyli z uwagi na traconą moc w R niemożliwa do tolerowania.
Zimna ( Tj=25C ) dioda BYX56 o Iav=48 A toleruje niepowtarzalny wsteczny impuls energii 400 mJ o czasie 10 us czyli mocy 40 KW. Energia impulsu spada z temperaturą chipa i rośnie z czasem impulsu.
Dopuszczalna energia wstecznych impulsów powtarzalnych jest oczywiście mniejsza.
Energia wstecznego impulsu powoduje rozgrzanie części struktury diody i przyrost temperatury. Szybkie stwierdzenie czy przyrost ten jest już niebezpieczny jest sprawa trudną ponieważ impuls testowy może mieć zaledwie 10 us czasu.
Patent 141. Systemy testu diody Avalanche
Omówiono same innowacyjne idee testów bez wnikania w dość złożone szczegóły.
W pierwszym systemie przeznaczonym do diod mniejszej mocy o umiarkowanych napięciach załączony wysokonapięciowy tranzystor Q powoduje rośnięcie prądu w indukcyjności L (dla wyższych napięć jako autotransformator) na rdzeniu EE65 ze szczeliną powietrzną zdolnym zmagazynować ponad 30 mJ energii. Po szybkim wyłączeniu Q prąd przez 10 szeregowych diod ultrafast ładuje kondensator C z równoległą do niego testowaną diodą DUT i następnie zasila diodę. Ważne jest uzyskanie szybkiego wyłączenie Q co pozwala stosować względnie małą pojemność C. W szczególności Q nie może być nasycony. Pojemność C w fazie wyłączenia prądu spowalnia rośnięcie napięcia na Q i prąd kolektora przed osiągnięciem napięcia Uceo jest już zerowy i napięcie może dalej wzrosnąć do poziomu Ucbo.
Część energii zgromadzonej w polu magnetycznym L rozładowuje się wstecznie przez DUT. 10 szeregowych diod zapobiega rozładowaniu C z którego napięcie skompensowanym dzielnikiem RC z bardzo dużą rezystancją podano do oscyloskopu lub lepiej dedykowanego wielofunkcyjnego układu pomiarowego.
Prąd upływu rozgrzanej DUT rozładowuje C. Spowodowany zbyt dużym przyrostem temperatury upływ diody może za szybko rozładować kondensator C.
Gdy napięcie diody jest większe od Ucbo klucza Q konieczne jest użycie konfiguracji autotransformatora zamiast dławika. Aby ograniczyć dV/dt i przepięcie od uzwojenia z2 na Q dano tam dodatkowy Clamp.
Prąd upływu DUT po rozładowaniu energii z L można też bezpośrednio mierzyć w anodzie od strony GND
Drugie rozwiązanie jest przeznaczone do diod mocy.
Podwyższająca przetwornica Flyback ładuje kondensator C do nastawionego napięcia. Napięcie z C na DUT poprzez rezystor z szeregowym dławikiem ( ukształtowanie impuls prądu dla DUT) podaje wyzwolony poprzez transformatorek Tyrystor lub ich kilka połączonych szeregowo. Rozgrzana DUT rozładowuje swoim upływem C. Napięcie na DUT lub C ( powolny Ty jest dalej załączony ) skompensowanym dzielnikiem RC z bardzo dużą rezystancją podano do oscyloskopu lub lepiej wielofunkcyjnego układu pomiarowego.
Lepiej prąd upływu DUT po rozładowaniu części energii z C jest bezpośrednio mierzyć w anodzie od strony GND.
Obszar SOA tranzystora
O trwałości przyrządów półprzewodnikowych decyduje nieubłagana fizyka.
Pomiar parametrów półprzewodników to bardzo szeroki temat związany z produkcją mikroelektroniki czyli produkcją bogactwa. Koncerny mikroelektroniczne stosują także przyrządy nierynkowe produkowane w krótkich seriach lub wręcz wyłącznie dla nich.
Do pomiaru statycznych charakterystyk półprzewodników służą charakterografy. Zakresy ich napięć i prądów są z reguły mocno ograniczone. Wyjątkowo Tektronix do swojego charakterografu oferuje wkładkę na prąd do 200 A ale impulsową. Impulsy są jednak wystarczająco długie nawet dla wolnych półprzewodników.
Większość testów wyprodukowanych półprzewodników jest łatwa i prosta. Część testów może być zbędna jako ze inne testy pochłaniają ich zdolności wykrywcze.
Ale przykładowo kłopotliwy jest pomiar szumów tranzystorów czy OPA w zakresie małych częstotliwości. Gdy czas testu jest tu znaczny konieczne jest zrównoleglenie stanowisk.
W tranzystorach bipolarnych wraz ze wzrostem napięcia Uce następuje koncentracja - lokalizacja prądu i mocy na chipie z procesem dodatniego sprzężenia zwrotnego skutkiem czego obszar bezpiecznej pracy SOA jest coraz węższy. II przebicie SB jest wielką wadą tranzystorów bipolarnych mocy.
Inicjacja II przebicia pod warunkiem natychmiastowego przerwania dopływu mocy nie jest szkodliwa dla tranzystora. Można więc sporządzić wykres obszaru SOA dla danego egzemplarza tranzystora. Podawany przez producentów obszar SOA to najwęższy obszar dla tranzystorów w badanej populacji. Ręczne badanie obszaru SOA tranzystora jest czasochłonne ale komputerowa automatyzacja procesu jest w sumie prosta.
Renomowani producenci przy jednej kombinacji Uce-Ic-Tp ( faktycznie Uceo ale z adekwatnie spadającym Ic lub Tp z rosnącym Uceo ) testują każdy wyprodukowany tranzystor mocy czy nie zajdzie inicjacja SB. Gdy zajdzie SB to tranzystor jest degradowany do gorszej grupy selekcyjnej.
Realna szerokość obszaru SOA tranzystorów mocy jest bardzo różna. Koncerny Japonii produkują znakomite tranzystory mocy. W istocie jest to wiele monolitycznie połączonych równolegle małych tranzystorków. Są liniowe i mają dużą częstotliwość graniczną Ft. Obszar SOA usprawiedliwia nazwanie ich pancernymi. Równie pancerne są tranzystory Motoroli i KD503 Tesli. Natomiast Cemi na pewno nie testuje SOA wypuszczanych tranzystorów mocy i stwierdzamy że część jest niepełnowartościowa ! Gdy domowy wzmacniacz Audio z niepełnowartościowym tranzystorem mocy długo głośno pogra to konieczna będzie naprawa.
Inicjacji SB towarzyszą łatwe do detekcji drgania RF prądu kolektora i napięcia Uce a następnie momentalny spadek napięcia Uce. Po detekcji SB dopływ prądu Ic należy momentalnie przerwać bowiem inaczej tranzystor zostanie trwale zniszczony.
Gdy napięcie Uce na przewodzącym DUT jest mniejsze niż Uceo jeszcze przed inicjacja SB sterujący prąd bazy spadnie do zera czyli wzmocnienie prądowe wzrośnie do nieskończoności. Należy przerwać dopływ mocy jeszcze przed nadchodzącą inicjacją SB.
Patent 142. Jednoczesny wiarygodny pomiar Uceo i test SOA
Napięcie Uceo (Ib=0) nie jest skalarem ale funkcją conajmniej Uceo(Ic). Przy małych prądach Ic charakterystyka Uceo(Ic) ma ujemną oporność dynamiczną i pomiar z generacją szumów nie ma sensu. Poprawny pomiar jest możliwy tylko przy dość dużych prądach Ic. Napięcie Uceo małosygnałowych tranzystorów BC237,8,9 i komplementarnych jest mierzone przy prądzie Ic=2 mA. Ale napięcie Uceo małosygnałowych tranzystorów BC413,4 i komplementarnych jest mierzone przy prądzie Ic=10 mA gdy moc strat jest większa niż statycznie dopuszczalna ! W małych tranzystorach praktycznie nie ma drugiego przebicia i pełną moc można w nich wydzielać aż do napięcia Uceo.
W tranzystorach mocy przy danym czasie impulsu tolerowana moc (także energia ) spada z dużym (dla niego !) napięciem.
Gdy z napięcia 1 podamy rezystorem zasilanie odbiornikowi to maksimum mocy odbierze on przy napięciu 0.5. Moc jest parabolą. Przy rosnącym napięciu moc spada.
W teście stabilizowane napięcia Ub>Uceo do DUT Q mocy podano szybkim i bezpiecznym ( autonomiczne szybkie wyłącznie przy za dużym prądzie ) kluczem poprzez rezystor mocy. Napięcie U i rezystor dobrano tak aby jak najlepiej aproxymować linie SOA tranzystora. Szeregowy dwójnik RC do B-C DUT daje impuls prądu Ib->Ic bowiem gdy Ub<Ucbo to tranzystor może pozostać odcięty. Ten dwójnik nie zawsze jest potrzebny i czasem wystarcza pojemność Cbc samego DUT. U jest taka aby z rosnącym Uceo moc P spadała adekwatnie do wykresu SOA. Zamiast R można dać układ nieliniowy z użyciem DZ ale lepsza aproxymacja jest raczej zbędna.
Oporność R lub inną charakterystykę może też aktywnie symulować sam układ liniowego klucza.
Przez zadany czas impulsu nie może zajść inicjacja SB (gdy zajdzie to degradacja do gorszej grupy selekcyjnej ) lub mierzony jest czas do inicjacji SB.
W przypadku tranzystorów wysokonapięciowych użycie zasilacza HV jest bardzo kłopotliwe i z powodu środków bezpieczeństwa kosztowne. Lepszy jest podawany przez producentów układ ( Ale z oscyloskopem do obserwacji i odczytu. Taki system nie może być automatyzowany ) w których DUT jako klucz wyłącza prąd w indukcyjności L ( z Ib=0) i napięcie rośnie na nim do Uceo. Gdy jakościowy tranzystor absorbuje energie z indukcyjności L nie może dojść do inicjacji SB. Gdy doszło do inicjacji tranzystor jest kierowany do gorszej grupy selekcyjnej lub traktowany jako złom. Absorbowana przez DUT energia mało zależy od Uceo DUT a powinna maleć wraz z Uceo. Dając (P) równolegle do L szeregowy dwójnik z odpowiedniego warystora (lub DZ mocy ) i rezystora spowodujemy malenie energii wraz z rosnącym Uceo DUT.
Po inicjacji SB energia z L dalej płynie do DUT przy bardzo małym Uce co wydłuża czas płynięcia prądu. Gdy DUT tego nie toleruje detektor SB szybko załącza równoległy ratunkowy klucz przejmujący prąd DUT. DUT ma w kolektorze DZ aby klucz szybko przejął cały prąd z L.
Trwałość tyrystora di/dt
O trwałości przyrządów półprzewodnikowych decyduje nieubłagana fizyka. Przykładowo gdy rozszerzalność cieplna materiału obudowy jest inna niż chipa tyrystora zajdzie zmęczenie kolejnym cyklami termicznymi.
W tranzystorach bipolarnych wraz ze wzrostem napięcia Uce następuje koncentracja - lokalizacja prądu i mocy na chipie z dodatnim sprzężeniem zwrotnym skutkiem czego obszar bezpiecznej pracy SOA jest coraz węższy.
Inicjacja II przebicia pod warunkiem natychmiastowego przerwania dopływu mocy nie jest mocno szkodliwa dla tranzystora. Można więc sporządzić wykres obszaru SOA dla danego egzemplarza tranzystora. Podawany przez producentów obszar to kompromisowo ustalony najwęższy obszar dla tranzystorów w badanej populacji przynajmniej kilkunastu sztuk. Ręczne badanie obszaru SOA tranzystora jest czasochłonne ale komputerowa automatyzacja procesu jest w sumie prosta.
Renomowani producenci przy jednej kombinacji Uce-Ic-Tp testują każdy wyprodukowany tranzystor mocy na to czy nie zajdzie w teście inicjacja SB. Gdy zajdzie to tranzystor jest degradowany do gorszej grupy selekcyjnej.
Taki test jest bardzo szybki.
Powodem zawężenia SOA może być nie tylko wadliwe wykonanie chipa tranzystora ale nawet wadliwe zamocowanie go do obudowy.
Powodem małej trwałości tyrystorów w inverterach i falownikach mogą być ich duże zlokalizowane straty energii Eon na załączanie. Okazuje się że deklarowany przez producentów parametr krytycznego di/dt bywa nie dotrzymany !
Przy załączaniu tyrystora moc jest skoncentrowana na małym obszarze przybramkowym rozszerzającym się stopniowo na cały chip. Jest tu niewielkie podobieństwo (też lokalizacja i utrata trwałości) do II przebicia w tranzystorze bipolarnym. Ale można powiedzieć że di/dt to odpowiednik impulsowego SOA tranzystora i analogia jest widoczna. O ile produkcyjny test SOA tranzystorów jest bardzo szybki to test krytycznego di/dt tyrystorów jest rozpaczliwie wolny.
Katalogowy parametr krytycznej stromości narastania prądu di/dt tyrystora definicyjnie dotyczy sytuacji załączenia adekwatnie stromo narastającego prądu 2 x Itrms czyli Pi x Itav przy pełnym nominalnym napięciu. Po miesiącu podawania impulsów o częstotliwości sieciowej 50/60 Hz parametry tyrystora nie mogą ulec zauważalnemu pogorszeniu a przynajmniej nie mogą się stać gorsze niż gwarantowane. Siermiężne układy testowe są podawane i znane.
Budzi niepokój to że przykładowo Branżowa Norma do tyrystora BTP129 nie zawiera układu do testu di/dt chociaż zawiera inne układy.
Ponieważ pobór energii i moc wydzielana w tyrystorze nie jest duża jednocześnie można testować wiele tyrystorów aby wynik testu był miarodajny.
Oczywiście w układzie pracy tyrystora szybkość narastania prądu di/dt musi być znacznie mniejsza, realnie wielokrotnie mniejsza.
Pomiar początkowy i po miesiącu końcowy parametrów Tyrystora powinien się odbyć w tej samej Temperaturze lub z dodatkową poprawką ale różnice temperatur otoczenie nie mogą być większe od paru stopni.
Rzecz jasna tak nie można na bieżąco (test trwa miesiąc ) testować wyprodukowanych tyrystorów. Przy znacznie większej częstotliwości test na większy sens.
Norma nie podaje tego jak długo tyrystor ma przewodzić impulsy prądu ale nie jest to mocno istotne bowiem napięcie na załączonym tyrystorze wpierw spada szybko a następnie powoli co ma swój wkład w energie Eon. Dla tyrystorów na małe napięcia (<1000V) powinno to być > 5 us a dla tyrystorów wysokonapięciowych dużo dłużej. Jednak dla trwałości (a to jest istota omawianego testu ) najbardziej istotna jest pierwsza chwila po wyzwoleniu bramką gdy przy dużym napięciu Uak intensywnie przewodzi jedynie strefa przybramkowa chipa i tam gęstość wydzielanej mocy jest duża a nawet bardzo duża.
Na stromość narastania prądu di/dt w układzie pracy tyrystora ma szczególny wpływ indukcyjność w obwodzie pracy oraz równoległy snubber RC i szybkość załączania samego tyrystora. Szczególnie w snubberze RC prąd narasta szybko. Przy szybkim tyrystorze o Itav=500 A snubber RC może mieć pojemność C=1 uF a R=3.3 ohm. Przy napięciu 1000V prąd od snubbera i jego stromość są więc znaczne.
W tyrystorach struktura przy załączaniu stopniowo przewodzi coraz większą powierzchnią i występuje lokalizacji wydzielania energii przy bramce gdzie zaczyna się przewodzenia przy wysokim napięciu Uak. Chociaż energia strat Eon na załączenie obwodu mocy spada dość wolno ze wzrostem prądu bramki to znacznie łagodzona jest owa lokalizacja strat w chipie i stąd wymagania na duży i szybko rosnący prąd wyzwalania bramki tam gdzie stromość narastania prąd anodowego jest znaczna.
Dane dotyczące energii traconej w czasie akcji włączania tyrystora są rzadko podawane. Koncern Philips dla swoich bardzo szybkich tyrystorów asymetrycznych ASCR BTW63 podaje wykres energii strat na załączenie i przewodzenie impulsu półfali sinusoidalnej prądu. Prąd komutacji wymuszonej ma kształt półfali sinusoidalnej i stąd dane są użyteczne ale realnie jest jeszcze snubber RC i on potrafi sytuacje istotnie pogorszyć.
I tak energia Eon dla impulsu o czasie trwania ca 5 us o wartości szczytowej 50 A wynosi około 1.2 mJ a dla czasu 10 us tylko 1.5 mJ. Widać że dominuje tu aspekt stromościowych strat przy załączaniu i następnie wysokiego i stopniowo spadającego napięcia przewodzenie. Ta energia strat rośnie trochę szybciej niż liniowo z narastaniem prądu di/dt !
Wykres dotyczy szybkiego wyzwalania prądem bramki aż 1.25 A. Rozwinięta bramka daje di/dt aż do 1000 A/usec
Na wykresie pokazano napięcie przewodzenia załączonego tyrystora ale dopiero po czasie circa 300 ns gdy napięcie jest już na tyrystorze mniejsze od 20 V.
Na wykresie nie pokazano jednak początkowego napięcia na załączanym tyrystorze , które przecież normalnie bywa duże i zbliżone do napięcia nominalnego. Przy dużym napięcie Uak szczególnie dużą moc generuje snubber RC ale tu nie został zastosowany.
We wszystkich elementach bipolarnych a w szczególności tranzystorach bipolarnych również napięcie przewodzenia Ucesatdyn po załączeniu tranzystora spada stopniowo i 110% wartości ustalonej typowo osiąga dopiero po 6-20 us.
Pożądany impuls prądu uzyskamy gdy tyrystor będzie rozładowywał naładowany kondensator C w obwodzie z samym RC, RLC lub LC z dodatkową diodą równoległa do C zapobiegającą zmianie znaku napięcia na nim i wydłużającą impuls prądu w tyrystorze. Niewielki rezystor w szereg z C od strony GND pozwala oscyloskopem obserwować kształt i wielkość impulsów prądu a szczytowe napięcie na niewielkiej szeregowej pomiarowej indukcyjności jest wprost miarą di/dt. Napięcie z tej indukcyjności można też podać dla łatwego pomiaru do prostownika szczytowego z bardzo szybką diodą sygnałową ale może być on obciążony tylko bardzo dużą rezystancją. Zauważmy że różne mierzone w układzie wartości muszą być systemowo spójne. Wartości R,L,C mają dać w miarę liniowe narastanie prądu impulsów – przynajmniej w ich środkowej części.
Dla lepszego odwzorowania sytuacji panującej w realnym inverterze można dać równolegle dwa szeregowe dwójniki: RC (ekwiwalent snubbera ) i LC (L-ekwiwalent indukcyjności w obwodzie a C (+D) odpowiednia dla uzyskania prądu „pracy”)
Niech w RLC R=0. Odwrotność pierwiastka z iloczynu L x C to pulsacja W a pierwiastek z ilorazu L / C to oporność falowa Rf.
Przykład. Niech z obwodem LC napięcie wynosi 1000 V a idealne L=5 uH i C=0,2 uF. Rf=5 Ohm a Fr=159 KHz.
Zatem z idealnym kluczem maksymalna początkowa stromość wynosi di/dt=200A/us a maksymalny prąd Im=1000/5=200A. Z realnym tyrystorem i realną indukcyjnością o niewielkiej dobroci Q otrzymamy di/dt < 150 A/us a Im<140 A. Kondensator zawiera 100 mJ energii. Jeśli C będzie miał antyrównoległą diodę zapobiegająca zmianie znaku napięcia to duża część tej energii trafi do przewodzącego chipa tyrystora. Należy zwrócić uwagę ze dynamiczne napięcie przewodzenia diody może być duże i ona odciąży tyrystor fałszując wynik testu. Nie każda dioda do tego celu się nadaje.
W układzie generatora HV do spawania TIG z tyrystorem występują bardzo duże stromości di/dt załączanego dużego prądu. Taki układ nadaje się do testu żywotności tyrystora z di/dt.
Wymienione tam uwagi i rozwiązania dla generatora HV są jak najbardziej do zastosowania. Należy jedynie dodać diodę równoległą do kondensatora. Zbędny jest transformator HV bowiem potrzebna jest jedynie indukcyjność.
Dla uniwersalności elementy RLC mogą być w odpowiednich podstawkach. Zwraca uwagę to że częstotliwość rezonansowa obwodu LC (można ją zmierzyć z pomocą generatora i oscyloskopu ) trochę się różni od tej wynikającej z pomiaru wartości L i C dlatego że pomiar jest przy nieadekwatnej częstotliwości1 KHz.
Patent 143: Skrócony i wiarygodny test trwałości di/dt.
Test di/dt będzie znacznie krótszy ze znacznie większą częstotliwością impulsów. Tyrystor powinien tu być użyty z wydajnym radiatorem. Wpierw należy ustalić i zastosować właściwe wartości obwodu RLC dla uzyskania wymaganego prądu i jego stromości di/dt. Potem należy znaleźć maksymalną częstotliwość testu.
Dla ustalenia maksymalnej - optymalnej częstotliwości F impulsów testu stopniowo ją podnosimy (startując od sensownej wielkości ) aż monitorowany prąd wyzwalania Igt (wolno rosnące impulsy) spadnie o połowę.
W samym długotrwałym teście wyzwalające impulsy bramkowe są jak w katalogu duże i szybko narastają.
Tak zmierzona częstotliwość F impulsów dynamicznej mocy di/dt jest bardzo różna dla różnych tyrystorów. Generalnie im wyższe jest napięcie nominalne tyrystora tym wolniej – stratniej on się załącza i ma zarazem większy czas wyłączenia Tq.
Przy danej testowej di/dt tyrystor nie powinien wykazać żadnych objawów zmęczenia po ilości impulsów jak w normie czyli 50 Hz w ciągu miesiąca czyli circa 130 mln. Przy częstotliwości 1.5 KHz test trwa jeden dzień ale takiej dużej częstotliwości nie uzyskamy. Ponieważ czas testu zmęczenia tyrystora jest mocno skrócony możemy podnieść testowy di/dt o 50% i tak aż do skutku znajdując wartość powodującą szybkie pogorszenie parametrów tyrystora.
Do akcelerowanych testów użyto krajowych tyrystorów BTP10, BTP129. BT152 Philips i TLS106 Thomson oraz radzieckie KU221. Tyrystory BTP10, BTP129, BT152 i TLS106 nie wykazują śladów zmęczenia a tyrystorom KU221 wzrósł prąd upływu ! Jest on nadal mniejszy niż katalogowy ale rezultat testu wskazuje na to że mogą z nimi być problemy niezawodnościowe.
Patent 144: Obserwacja napięcia na załączanym kluczu mocy.
Kanał Y oscyloskopu ma określone pasmo i czas narastania ale oczywiście dynamicznie zniekształca sygnał. Gdy oscyloskopowi poprzez odpowiednią sondę pomiarową redukująca napięcie podamy napięcie Uce załączanego tranzystora lub większe Uak załączanego tyrystora spadające z poziomu 800 V lub większego Uak to napięciu załączonego ( już Uce<20 V, Uak<20 V) tranzystora / tyrystora nic sensownego nie da się powiedzieć.
Na wykresie załączania tyrystora BTW63 napięcie osi Y wynosi 20 V. Wykres winien być do pary z drugim wykresem pokazującym spadek do napięcie Uak 20 V w czasie pierwszych 300 ns załączenia. Jednak w obecności równoległego do tyrystora snubbera RC początkowy spadek napięcia jest znacznie wolniejszy.
Po użyciu zasilonej „bramki” AND ( ma pierwsze wejście do Uce a drugie „wejście” to Vb ) ale analogowej z N szeregowo połączonych diod 1N4148 (dla bardzo szybkich kluczy na mniejsze napięcia ) lub BAV21 (zupełnie wystarczające ) i takiej samej ilości szeregowych diod do kompensacji tych pierwszych otrzymujemy na ekranie oscyloskopu obraz Ucestadyn podawany czasem przez producentów mikroelektroniki. Wyjście „bramki” należy podać do wejścia niskopojemnościowej sondy lub aktywnego bufora.
Oczywiście obserwowany klucz mocy musi mieć antyrównoległą diodę lub rezystor R bramki musi być dużej mocy.
Szybki Test Inverterowych Tyrystorow
Jedynymi zaletami tyrystorów są niski koszt jednostki mocy, wysoka przeciążalność i łatwość sterowania.
Główną przyczyną utraty wymuszonej komutacji jest nadmierna temperatura chipa (także lokalna) tyrystora. Zatem jakość tyrystora inverterowego dla danych warunków komutacji to po prostu temperatura w jakiej on jeszcze poprawnie pracuje.
Kluczowy dla szybkich tyrystorów inverterowych czas wyłączenia Tq zależy aż od 6 parametrów co pokazano na wykresie od GE. Najmocniej Tq wydłuża podniesiona temperatura. Zatem parametr Tq jest bliższy hasłu niż precyzyjnej wartości.
Podwyższona temperatura tyrystora mocno obniża też samą odporność dynamiczną dV/dt. Im wyższe jest rosnące napięcie na tyrystorze tym mniejsza jest krytyczna dV/dt
Równie skomplikowana i niejednoznaczna jest nawet prosta sprawa statycznej krytycznej szybkości narastania dV/dt będącej znów funkcją wielu zmiennych. Dla jednego z szybkich tyrystorów przy zawsze liniowo rosnącym napięciu Uak do pełnego napięcia Vdrm, dV/dt wynosi zaledwie 100 V/us. A gdy napięcie rośnie do 0.67 Vdrm wynosi 500 V/us a gdy rośnie tylko do 0.33 Vdrm wynosi aż 2000 V/us.
W Branżowej Normie dotyczącej tyrystorów BTP129 ( chip jest tyrystora BT129 Mullard lub Valvo) układ testowy jest funkcjonalnie prawie identyczny jak układ odchylania poziomego w TVC Jowisz gdzie są one stosowane. Tylko pozornie jest to dziwne ! Przestarzałe odbiorniki te nie są już produkowane i ta BN jest klasyczną „musztardą po obiedzie”.
Wszechstronny negatywny wpływ temperatury lokalnej w chipie ( szczególnie obszary przybramkowe ) na parametry tyrystora sugeruje że znakomity i użyteczny jest pomiar Czasu gdy stabilnie silnie obciążony tyrystor w układzie podobnym dla jego zastosowania bez radiatora pracuje z marginesem Tq do momentu aż nagrzany odmawia pracy. Trwałość chipa tyrystora w funkcji temperatury jest taka sama jak diody ale ich maksymalna użyteczna temperatura pracy jest znacznie niższa. Oznacza to że chwilowa testowa praca do momentu nagrzania się chipa do temperatury mocno pogarszającej jego parametry dynamiczne jest absolutnie nieszkodliwa.
Dioda w hermetycznej obudowie metalowo – ceramicznej toleruje temperaturę 200C. Tyrystor w teście dynamicznie zewrze już zasilanie (prąd jest ograniczony poniżej jego wytrzymałości ) przy temperaturze <140C.
Pojemność cieplna tyrystora zależy od masy obudowy. Zważone tyrystory mają małe różnice wagi !
W bilansie strat są też straty na już bardziej ustalone napięcie przewodzenia i jak najbardziej one powinny w tym bilansie być ponieważ w realnym inverterze są obecne !
W tyrystorowych falownikach z komutacją wymuszoną niepowodzenie komutacji następuje skutkiem próby wyłączenia zbyt dużego prądu w stosunku do napięcia na kondensatorze komutującym i skutkiem zbyt wysokiej temperatury ( także lokalnej tyrystora ). Kombinacja podwyższonej temperatury i zbyt dużej stromości narastania napięcia du/dt blokowania dają natychmiastowe załączenie wyłączanego wymuszoną komutacją tyrystora.
Zatem warunki testu muszą być zbliżone do realnych zjawisk komutacji w inverterze.
Omawiany układ testera zapewnia takie warunki. Dostarczana moc prądu stałego pokrywa straty w obwodzie komutacyjnym LC, snubberze RC (jeśli jest stosowany, 99% sytuacji ) oraz tyrystorze i diodzie antyrównoległej.
W przypadku dużych tyrystorów moc pobierana przez tester Tester będzie tak duża że musi być on zasilony z sieci trójfazowej.
Tyrystory podobnie jak i inne elementy półprzewodnikowe są od lat towarem a Data Sheet jego specyfikacją. Organizacje prywatne i państwowe tworzą stosowne standardy zawierające definicje i układy pomiarowe jak w RS-397:
EIA-NEMA (Electronic Industries Association - National Electrical Manufactures Associations, JEDEC Product Council) Standard. Recommended Standards for thyristor – standard RS-397, 1972.
Pokazane w normach Układy Pomiarowe dla elementów półprzewodnikowych z reguły nie nadają się do automatyzacji procesu testu i selekcji produkcyjnej elementów. Parametry mogą wynikać z odczytu i interpretacji z ekranu (dwuśladowego) oscyloskopu a to łączy się z dowolnością / starannością pracy operatora, błędami i powolnością. Prądy i napięcia mogą nie być odniesione do GND. I tak dalej.
Patent 145 Szybki miarodajny Test Inverterowych Tyrystorow
Układ testowy ma dynamicznie obciążyć testowany tyrystor mocniej niż najmocniejszy inverter z jego użyciem. Ma on równoległy do Ty+D komutujący dwójnik szeregowy LC i snubber RC.
Dla tyrystorów mocy C jest specjalnym kondensatorem komutacyjnym a moc rezystora R może być duża.
Dwójnik szeregowy LC ma mieć C o 30% większe jak dwójnik komutacyjny w inverterze i o 50% mniejsze L czyli trochę gorsze warunki komutacji. Snubber RC ma być taki jak w inverterze. Antyrównoległa do Tyrystora Dioda D jest taka jak w docelowym inverterze. Czas odzyskania zdolności zaworowej Trr antyrównoległej Diody ma bowiem wpływ na dV/dt na wyłączonym tyrystorze.
Działanie tego rodzaju układu komutacji jest powszechnie opisywane w literaturze i powtarzanie informacji jest tu zupełnie zbędne.
Zasilanie podano dławikiem z szybką szeregową diodą uniemożliwiającą rozładownie kondensatora obwodu komutacji LC przez zasilacz. Im mniejsza jest indukcyjność dławika zasilania tym mniejszy jest margines czasu wyłączania i większe jest napięcie dodatnie na C po zakończeniu procesu oscylacyjnego przeładowania. Maksymalny odstęp czasu między całymi kolejnymi impulsami jest tylko ograniczony upływnością Ty+D.
Bramkowy impuls wyzwalania Tyrystora ma być ja katalogowo odpowiednio stromy i duży. Jest potrzeba to po czasie ma mieć wartość („GATT”) ujemną.
Bez radiatora do tyrystora BT152 w obudowie TO220 zmierzony czas do zwarcia zasilania można skrócić do około 12 sekund. W przypadku tyrystorów BTP129 różnice czasów są nieduże. Większe są różnice czasów w przypadku tyrystorów BTP128 o mniejszym napięciu nominalnym. Możliwe że jest tak dlatego że BTP129 to najlepsze egzemplarze po selekcji produkcyjnej.
Czas Testu 12 sekund jest satysfakcjonujący nawet dla produkcji masowej i zbędne jest zrównoleglenie stanowisk testu
Rozwiązań zasilaczy do Testera jest wiele. Gdy zasilacz jest tranzystorowy (rzadkie typy o potrzebnych parametrach ) sam zasilacz ogranicza prąd zwarcia po nieudanej komutacji rozgrzanego DUT pod warunkiem ze jego wyjściowa pojemność nie jest za duża.
Szybkim ograniczenikiem (1 ms ) prądu jest odpowiedniej mocy żarówka lub żarówki połączone równolegle lub indukcyjność rozproszenia zasilającego transformatora.
1.Najprostsze jest podanie z napięcia zmiennego napięcia jednopołówkowo wyprostowanego przez zasilający tyrystor zabezpieczający ale DUT pracuje wtedy tylko przez mniej niż <50% czasu i czas testu jest za długi
2.Lepsze jest zasilanie układu Testowego z odcinanego mostka prostowniczego 4Ty. System z regulacją fazową napięcia i kondensatorem wygładzającym ( wtedy konieczna żarówka do ograniczenia impulsu prądu zwarcia ) na wyjściu pracuje jak preregulator.
3.Dla dużych mocy konieczne jest zasilanie trójfazowe z mostkiem 6Ty. Znów możliwa jest idea preregulatora.
4.Zasilacz ciągły (w szczególności z tyrystorowym preregulatorem ) lub impulsowy.
Maksymalne napięcie szczytowe na DUT ( mierzone prostownikiem szczytowym ) powinno być stabilne.
W prostych rozwiązaniach napięcie regulowane jest autotransformatorem. Możliwa jest, ale niezbyt dokładna, kompensacja zmian napięcia zasilania w drodze zmiany Częstotliwości wyzwalania DUT. Musi ona spadać silniej niż 1/Ub^2.
Szczytowe napięcie na Ty jest conajmniej dwa większe od Ub. Napięcie szczytowe na Ty może być też ograniczone (warystor lub dioda mocy Avalanche ) lub lepiej stabilizowane via regulacje Ub. Wskazany jest przy regulacji Ramping zadanego Vb.
Sensory konduktometryczne są użyteczne. W tabeli wymieniono tylko część ich zastosowań.
Niestety zabrudzenia elektrod sensora fałszują pomiar i konieczne jest okresowe ich czyszczenie. Zaniechanie czyszczenia może sporo kosztować. Mniej wrażliwy na zabrudzenie jest sensor czteroelektrodowy niż dwuelektrodowy. Zabrudzenia organiczne usuwa się szczotką i detergentem a osadzony na elektrodach kamień rozpuszcza się w 10% kwasie solnym po czym konieczne jest staranne płukanie.
Kalibracje sensora można przeprowadzić stosując certyfikowane przyrządy i materiały.
Zabrudzenia są bardziej uciążliwe przy wysokiej przewodności cieczy. Rozwiązaniem problemu jest sensor indukcyjny.
Sprawdzenie
A.Mimo popularyzacji sensorów półprzewodnikowych różne sensory indukcyjne nadal są popularne.
Dawno temu znane były następujące sensory indukcyjne:
1.Resolver
2.Linear Variable Differential Transformer LVDT
3.Indukcyjne sensory quasi mostkowe i pochodne od LVDT.
4.Flux Gate i MA
5."Flux Gate" impulsowa
6.Binarny Sensor Zbliżeniowy
7.Sensor Magnetostrykcyjny
8.Cewka Rogowskiego
9.Głowice do zapisu i odczytu magnetycznego
10.Mikrofon Dynamiczny i sensor ruchów Ziemi
11.Antena ferrytowa
12.Sensory do defektoskopii wiroprądowej
13.Pętle indukcyjne "Traffic sensor"
14.Cewki - anteny w urządzeniach Nuclear Magnetic Resonance.
15. Elektromagnes w "Elektromagnetic Flow Meter"
16."Search coil magnetometer"
17.Pick Up Coil
18. Metal detector / finder
19."Waga Prądowa"
-Podaj jak najwięcej innych sensorów indukcyjnych poza kondutometrem.
B.W przekładniku prądowym o przekładni N razy prosty przewód z (dużym) prądem przechodzi przez rdzeń toroidalny (o duzej przenikalności ) na którym jest N zwoi. Dla dobrej dokładności impedancja obciążenia przekładnika ma być mała.
Na rysunku pokazano dwa identyczne uzwojone rdzenie toroidalne. Gdy jeden dławik „nadawczy” zasilimy to przy symetrii układu na drugim ”odbiorczym” dławiku jest zerowe napięcie. Gdy przez oba dławiki przeprowadzimy miedziany zwarty zwój to powstanie transformator o przekładni bliskiej 1.
W sensorze, tym zwartym zwojem jest mierzona przewodność cieczy stanowiącej taki zwój. Sensor taki jest idealny do mocno przewodzących cieczy. Zupełnie nie nadaje się do cieczy o konduktancji poniżej 15 μS/cm.
Obudowa całego hermetycznie izolowanego systemu jest z tworzywa sztucznego.
-Czy toroidalny dławik nadawczy ma być sterowany napięciowo czy prądowo ?
-Czy toroidalny dławik odbiorczy ma być nieobciążony czy zwarty ( Virtual Ground czyli wejście OPA w konfiguracji odwracającej ) ?
-Jaka ma być średnica toroidów, materiał rdzenia ( konkretny typ ferrytu ) i ilość zwoi ?
-Jaka ma być odległość między rdzeniami ?
-Czy dławik odbiorczy może i jak być ekranowany ?
-Jaka ma być częstotliwość F sygnału nadawczego ?
-Czy lepszy jest nadawczy sygnał sinusoidalny czy prostokątny i kiedy można go użyć ?
-Jakie są zalety realizacji dawcy sygnału sinusoidalnego i prostokątnego ?
Cwiczenie
Jest sensor indukcyjny w naturze a dodatkowo jego zdjecia X.
Miernikiem RLC, generatorem i DSO należy zmierzyć parametry dławików.
Należy zracjonalizować ustalone dane odpowiadając na pytanie o średnice toroidów, materiał rdzenia, ilości zwoi, odległości toroidów, ekranowanie.
Jak można sformułować zadanie optymalizacji, które jako rezultat da średnice toroidów i ilości zwoi. Przeprowadź taką optymalizacje na papierze i dowolnym programem.
Schemat analogowej elektroniki sensora daje odpowiedź na pytanie o sterowanie i odbiór sygnału oraz częstotliwość F sygnału nadawczego. Należy zracjonalizować te informacje.
W jakim celu odbierany sygnał podano do prostego detektora synchronicznego.
Czy jest inne lepsze rozwiązanie odbioru ?
czwartek, 26 grudnia 2024
Sluga Ukrainy daje glos
Sluga Ukrainy daje glos
https://myslpolska.info/2024/12/26/sluga-ukrainy-daje-glos/
"Były rzecznik prasowy w MSZ Łukasz Jasina (ten od opinii, że Polacy są sługami narodu ukraińskiego) napisał książkę – „Ostatni Etap Schyłek władzy PiS, wojna i dyplomacja w Warszawie” – w której nawiązuje do swojej pracy w MSZ. Z tej okazji zaprosili go do studia Polsatu. Najpierw było pytanie dotyczące właśnie jego poglądu na temat służenia Ukraińcom, Jasina stwierdził, że został źle zrozumiany, bo on tylko użył tylko takiego staropolskiego grzecznościowego zwrotu w stosunku do Ukraińców, po prostu chciał być życzliwy. Potem żalił się na szefa MSZ prof. Raua, który go regularnie beształ. W końcu poruszony został najciekawszy wątek całego programu z Jasiną.
Mianowicie w książce pojawia się wątek w którym Jasina mówi, że Rau jak na akademickiego profesora przystało miał takie akademickie nawyki, że jak go pochłaniała praca to potrafił przez 5 godzin nie odbierać telefonów i odpisywać na wiadomości SMS, które słał do niego ambasador miłościwie nam panujących Stanów Zjednoczonych Mark Brzeziński, który był tym faktem mocno zirytowany. Co to były za SMS-y? Były to regularnie słane instrukcje dla polskiego ministra MSZ, które mówiły, jak ma w danych sprawach Polska postępować, jak komentować wydarzenia międzynarodowe itd.
Zirytowany prof. Rau miał w końcu stwierdzić do Jasiny, że Brzeziński przypomina Nikołaja Repnina wtrącającego się w wewnętrzne sprawy Polski i wpływający na przebieg polskiej polityki. Jasina bez skrępowania dodał, że w sumie to za Mosbacher było tak samo. Komentujący dziennikarz stwierdził, że w jednym z wywiadów Brzeziński się tym chwalił jakie miał wpływy na polski rząd. Jasina skomentował to w ten sposób, że nawet jeśli tak było to Brzeziński zachował się nieprofesjonalnie, bo to źle wygląda jak tak wszem i wobec mówi się takie rzeczy (czytaj: poniża i upokarza publicznie Polskę). Nieco zaskoczony dziennikarz pyta czy to tak powinno być, że właśnie ambasador USA niczym ten legendarny rosyjski Repnin tak wprost ingeruje w sprawy Polski. Jasina stwierdził, że porównanie do Rosji jest niewłaściwe, ponieważ Rosja to odwieczny wróg Polski i terrorysta a Stany Zjednoczone, to nasz sojusznik (czytaj: ma prawo ingerować w nasze sprawy, bo chce dla nas tylko dobrze).
Tyle mądrości i szczerości sługi narodu ukraińskiego, więc teraz sprawa azylu dla Romanowskiego. Przez właściwie już nie tyle miesiące co ostanie lata premier Węgier jest obrzucany błotem przez publicystów i polityków zarówno PiS, PO, Lewicy jak i PSL-u. O ile nie mam nic do dziennikarzy i publicystów, bo to prostytutki wykonujące dobrze usługę, za którą im ktoś płaci. O tyle politycy zwłaszcza opcji rządzącej obrzucający prymitywnymi oskarżeniami wieloletniego premiera najbardziej przyjaznego nam państwa i narodu w Europie, to rzecz skandaliczna. Choć Romanowski to dla mnie polityczny degenerat, to nie dziwę się Orbanowi, który był długo spolegliwy i nie reagował na to szambo, które słali w jego stronę polityczni baronowie z PO i w końcu postanowił skorzystać z okazji i się odegrać. Opcja rządząca jest oburzona, postawą Orbana, ale jakoś nie była oburzona, kiedy to władze norweskie udzieliły azylu politycznego polskiemu przestępcy Gawłowi.
I na koniec zamach w Magdeburgu. Doskonała robota niemieckich służb zawsze działających w bizantyńskim duchu. Ponad 20 lat temu władze niemieckie miały problem z partią NPD, która rosła w siłę. W celu jej osłabienia niemieckie służby dokonywały podpaleń ośrodków dla azylantów, a sprawstwem obarczano NPD. Dziś w siłę rośnie AfD, a w lutym mają być wybory. Więc trzeba zniechęcić wyborców do AfD. Po co Niemcy mają się zniechęcać do islamskich imigrantów po takim zamachu, jak można sprawstwo przekierować na znacznie groźniejszego wroga niemieckiego modelu demokracji."
niedziela, 22 grudnia 2024
Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 136
Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 136
Podjęte w przeszłości strategiczne decyzje mogą bardzo mocno ograniczać późniejsze pole manewru kraju – to Path Dependancy.
Państwo polskie po II Wojnie wyłoniło się z totalnej nicości. Niedobrze że głównym jego zdalnym konstruktorem był stalinowski sowiecki rząd ale dobrze że nowoczesne państwo powstało w dobrych granicach jako monoetniczne. W sferze obyczajowej i nie tylko, było to o dziwo państwo rozsądnie konserwatywne i nowoczesne. Jak na tragiczne warunki to sprawnie opanowało chaos i szalejący bandytyzm. Sprawnie rozminowano sparaliżowany kraj. Cudem zapobieżono fali śmiertelnego głodu. Opanowano epidemie chorób zakaźnych. Zbudowano nowy kraj. Mimo apokaliptycznych zniszczeń Polska zaczęła się jednak rozwijać co graniczyło z cudem a to dlatego że przemocą zlikwidowano bariery rozwojowe.
Quasi sowiecki system gospodarczy ( to ta strategiczna decyzja ) nie był zbyt wydajny ale na tle przedwojennym był jednak cudownie sprawny i sprawiedliwy. Rozwojowi realnie bardzo szkodziły monstrualne wydatki militarne ale trwała Zimna Wojna. Bardzo szkodliwe były sankcje USA i Europy Zachodniej nałożone po stanie wojennym.
Gdyby Zimna Wojna zakończyła się, dajmy na to w 1975 roku, to PRL byłby całkiem dobrze wspominany a Polska byłaby dziś na zupełnie innym poziomie rozwoju i w zupełnie innej sytuacji. Przede wszystkim nie byłaby pogardzaną neokolonią.
O ile PRL do życia powołała umowa potężnych zwycięzców II Wojny i oni w sumie gwarantowali jej istnienie to z III RP sytuacja jest niejasna. Prof. Bronisław Łagowski: „Państwo znikąd - [Kontrrewolucja] wystąpiła ona razem z restauracją kapitalizmu, nadała państwu swoją ideologię i swoje złe emocje i z braku rewolucyjnego wroga zwróciła się przeciw prawie konserwatywnemu porządkowi PRL. W swojej symbolicznej i politycznej wrogości doszła do delegitymizacji Polski Ludowej i ustanowiła propagandowo i rytualnie fikcyjną bezpośrednią ciągłość z II Rzecząpospolitą, zapośredniczoną przez rząd londyński, który niczym nie rządził. Znudziwszy się tym rządem i podległą mu Armią Krajową, kontrrewolucja doszła do idealizacji zabłąkanych politycznie polskich formacji faszystowskich. III Rzeczpospolita nie uznaje państwa, z którego realnie się wywodzi, a wywodząc się w wyobraźni, a więc fikcyjnie, z II Rzeczypospolitej, która wskutek wojny została całkowicie zniszczona, jest państwem znikąd.”
Strategiczne decyzje podjęte w 1990 roku bardzo ograniczały i dalej ograniczają pole działania Polski i firm z Polski. Zakończyła się renta pokojowa i renta demograficzna. „Cudze chwalicie swego nie znacie. Sami nie wiecie co posiadacie” Ogromne wydatki militarne szkodziły PRL-owi i zaszkodzą też III RP.
„Strategią” gospodarczą III RP była sprzedaż – prywatyzacja za circa 5% godziwej ceny państwowych firm „boskim” inwestorom z zachodu i tania praca tubylców. KGHM w złodziejskim szale chciano sprzedać za 200-400 mln dolarów czyli za mniej niż czysty roczny zysk. W latach dziewięćdziesiątych symbolem „przewagi” gospodarczej polskiego zgniłego kapitalizmu nad Zachodem była praca niewolnicza na umowach zlecenia za 4 zł brutto na godzinę z darmowymi nadgodzinami.
Ponieważ polska praca była tak tania to głupotą byłoby inwestować w roboty i automatyzacje.
https://forsal.pl/gospodarka/artykuly/9633941,polska-robotyzacja-idzie-zbyt-wolno-niemcy-biegna-chiny-fruna-my-i.html
„Polska na fali przemian po 1989 r., dzięki dywidendzie demograficznej – czyli dużym zasobom młodej i przyzwoicie wykształconej siły roboczej - stała się na przełomie wieków czymś na kształt Chin Europy... Jeśli jednak spojrzymy na polską gospodarkę z lotu ptaka, zwłaszcza w stronę otoczenia (dostawców, kooperantów) nowoczesnych fabryk, to ona składa się wciąż w większości z półmanufaktur, których sukces oparty był dotąd na mrówczej pracy ludzkiej. I ta ręczna robota - przy obecnych i wciąż rosnących kosztach - stała się nieatrakcyjna. Niskokosztowe fabryki wynoszą się znad Wisły i wszystko wskazuje na to, że ten proces będzie postępował, a może i przyspieszy.”
Przy makabrycznym bezrobociu strategią rządów było przechowanie w Wyższych Szkołach Tego i Owego jak największej ilości młodych ludzi aby nie wchodzili na rynek pracy. Szkoły te mnożyły się jak grzyby po deszczu ale ich poziom zawsze był niższy niż szkól średnich w PRL. W rezultacie miliony ludzi otrzymały w istocie fałszywe dyplomy. Czują się one oszukane bo wyjęto im z życia 4-5 najlepszych lat. Koszt tego mógł przekroczyć 700 mld obecnych złotych !
Nie wszyscy posiadacze dyplomów mają rodziny po urzędach czy w POPiS-ie i nie mogą tam dostać synekury. Ponieważ pracodawcy nie chcą zatrudniać tych absolwentów, chowają oni dyplomy aby dostać pracę. Kobiety z „dyplomami” nie chcą wyjść za mąż za osobę bez dyplomu. W miastach są dywizje starych bezdzietnych panien a jednocześnie nadchodzi ciężki kryzys demograficzny.
W Polsce ma kiedyś powstać marzeniowa szybka kolej. Na razie podróbki Pendolino ( nazwa Pendolino nie powinna być używana ) zapewniają średnią szybkość trochę ponad 100 km/h.
W trzecioświatowym Maroku uruchomiono w listopadzie 2024 roku pierwszą w Afryce 350 kilometrową linię kolejową dużych prędkości. Pociągi będą jeździć z prędkością do 320 kilometrów na godzinę. Koszt całości przekroczył dwa miliardy dolarów. Ruch ma początkowo wynosić 3 mln pasażerów. Kolejne linie przedłuża tą już istniejącą.
W najbliższym czasie koleje marokańskie planują zakup 168 nowoczesnych pociągów !
Dworce kolejowe są czyste, zadbane i bezpieczne. Na zdjęciu dworzec w Casablance.
Ukropolin przy tym to slums.
Budowa dużej, stale zamieszkałej przez ludzi bazy na Marsie wymaga kosmicznego przetransportowania tam miliona ton różnych rzeczy. Według niedawnych cen kosztowałoby to ponad 1000 bln dolarów czyli 35 roczne PKB USA. Przy 1000 krotnym zmniejszeniu kosztów rakiet transportowych wydatki po 40 mld dolarów przez 25 lat są akceptowalne czy wręcz małe.
Postępy czynione przez firmę Elona Muska w „space industry” są całkiem spore ale o ambitnym podboju kosmosu ( kolonizacja wielu planet ) na razie trzeba zapomnieć.
SpaceX to prywatny biznes kontrolowany przez Elona Muska. Mógł on sobie pozwolić na odważne eksperymentowanie i gigantyczne straty po eksplozjach rakiet. Dało to jednak duży rozwój technologii. Gdzie indziej doprowadziłoby to do skandali i serii dymisji.
Gęstość energii chemicznego paliwa rakietowego i utleniacza oraz sprawność silników rakietowych są o wiele za małe. Gęstość energii w U235 czy Pu239... jest ogromna ale na razie nie potrafimy jej wykorzystać do transportu kosmicznego.
Program promów kosmicznych w USA miał zmniejszyć koszty transportu a je potężnie powiększył. Gdy w ZSRR-Rosji zorientowano się że jest to droga na manowce porzucono program promów kosmicznych.
Archiwum EnergoPatent. Robotyczny inverter do zgrzewania MF
Zgrzewanie punktowe i liniowe są wydajnymi metodami produkcji, szczególnie zautomatyzowanej.
W konwencjonalnej „punktowej” zgrzewarce oporowej użyty jest sieciowy transformator jednofazowy 50 Hz. Typowo napięcie jałowe transformatora wynosi 8-10 V. Prąd zgrzewania w rzadko spotykanych, największych jednostkach sięga 160 KA ale z reguły jest znacznie mniejszy a często wynosi tylko 5-10 KA.
Zgrzewarka na prąd maksymalny 160 KA ma moc 1.2 MVA i waży 14 ton. Jej ramie z elektrodami ma 1.6 metrów długości. Grubość zgrzewanych przedmiotów stalowych lub tytanowych wynosi do 10 mm. Uścisk jej elektrod ( wykonuje go system hydrauliczny ale przy mniejszym ścisku pneumatyczny ) wynosi maksymalnie 20 Ton. Potrzebuje ona 2 l wody chłodzącej na sekundę dla elektrod i uzwojenia wtórnego transformatora. Zgrzewane przedmioty podaje się do takiej ciężkiej, nieruchomej zgrzewarki.
Karoseria jest duża i trudno byłoby nią szybko manipulować. Manualna zgrzewarka jest podwieszona na ruchomym górnym układzie mechanicznym i jej elektrodami przy budowanej karoserii manipuluje robotnik.
Zdarza się niewykonanie zgrzewów i wadliwe wykonanie części zgrzewów. Także stąd inspiracja do automatyzacji - robotyzacji stanowisk zgrzewania i podwyższenia jakości produkcji.
Z pobieranego prądu można wnosić czy zgrzew został wykonany poprawnie i nadzorować robotnika.
W układzie prąd zasilający zgrzewarkę oporową poprzez przekładnik prądowy i specjalny prostownik podany jest do całkującego kondensatora prostego integratora. Zmiana napięcia sieciowego kompensowana jest poprawką. Po użyciu informacji integrator jest zerowany.
Całkowicie wyeliminowany musi być zakłócający prąd załączenia transformatora.
Układ może być elementem systemu z mikrokontrolerem do nadzoru poprawności całego cyklu zgrzewania wielu punktów.
Z uwagi na magnetyzm szczątkowy rdzenia transformatora i możliwość jego nasycenia ( ogromny prąd rozruchowy pobierany z sieci ) zasilające napięcie sieciowe 380 V należy załączyć przy kącie około 90 deg zawsze przy biegunowości napięcia przeciwnej magnetyzmowi szczątkowemu w rdzeniu. Dawno temu załączającym kluczem były antyrównolegle połączone ignitrony a od dwóch dekad są to tyrystory.
Uzwojenie wtórne zgrzewarki nie może mieć mniej niż 1 zwój. Wówczas ( napięcie 8 V 50 Hz) przekrój rdzenia transformatora sieciowego z miarę nowoczesnej blachy wynosi 260 cm2.
Głównym obszarem zastosowań robotów przemysłowych jest przemysł motoryzacyjny. Roboty już malują i zgrzewają nadwozia. Ilość zgrzewów w produkowanej masowo karoserii samochodu osobowego jest bardzo duża i zależy od klasy samochodu.
Na jednym stanowisku zgrzewa kilka robotów a na linii jest szeregowo wiele takich stanowisk przez które przechodzi produkowane nadwozie.
Cena robota przemysłowego zależy mocno od jego siły udźwigu, zasięgu operacyjnego ramienia i ilości osi.
Średnia częstotliwość MF (Middle Frequency ) w energoelektronice to zakres 400-1000 Hz.
N.B. Nominalna częstotliwość generatora synchronicznego napędzanego silnikiem lotniczym wynosi 400 Hz co daje znaczną redukcje wagi generatora w stosunku do częstotliwości 50 Hz.
W zgrzewarce przenoszonej ramieniem robota używanej do zgrzewania karoserii samochodu stosuje się transformator MF z uzwojeniami i rdzeniem ( cieńkie blaszki ) chłodzonymi wodą. Woda chłodzi też elektrody. Rdzeń pracuje z dużą indukcją powodującą duże straty i transformator jest z falownika zasilany tylko gdy wykonywana jest zgrzeina. Transformator jest zblokowany z mechanizmem pneumatycznym do zaciskania elektrod.
Ale i tak mimo tych zabiegów redukujących masę zgrzewarki używa się do tego celu najsilniejszych produkowanych robotów przemysłowych.
Przy MF 500 Hz lepsza jest rozdzielczość dawkowania energii pół-cyklami niż przy sieciowej częstotliwości 50 Hz.
Dla prądu zgrzewania 10 KA potrzebny jest falownik MF o mocy ponad 100 KVA. Zasilony ma być z trójfazowego prostownika.
Odpowiednie do tego moduły tranzystorów Darlingtona produkują tylko koncerny Japonii. Są one objęte kontrolą eksportu czyli szczelnym embargiem. Modułowy półmostek 300A/800 V kosztuje aż circa 500 dolarów. Zawiera ponad 60 chipów i już samo to usprawiedliwia szokującą cenę.
Zatem obecnie realnie można go w kraju wykonać tylko na szybkich tyrystorach. Przy zasilaniu invertera napięciem stałym 520Vdc z mostkowego prostownika trójfazowego 380 Vac konieczne jest zastosowanie układu mostka w inverterze dla uzyskania jak najwyższego (przekrój przewodu zasilającego transformator zgrzewarki ) napięcia i najmniejszego prądu. Generalnie Mostki są najkorzystniejsze przy dużych mocach.
Odpowiedni jest Falownik szeregowo – równoległy. Jedną z jego zalet jest możliwość przerwania pracy gdy wykonywana spoina otrzymała już wymaganą energie. Na tyrystorach jest maksymalnie niewiele powiększone napięcie zasilania co jest bardzo korzystne bowiem z napięciem nominalnym tyrystorów szybko rośnie czas Tq ich wyłączania a napięcie nominalne tyrystorów szybkich są niewielkie. Można tu zastosować szybkie tyrystory asymetryczne ASCR a gro produkowanych tyrystorów szybkich to właśnie ASCR. Temat falownika jest omówiony w amerykańskiej literaturze i powtarzanie informacji jest jałowe.
Pokazano przykładową konfiguracje falownika i jego charakterystykę obciążenia U/I przy zmienianej oporności R obciążenia i stałej częstotliwości wyzwalania tyrystorów. Taka lub podobna jest korzystna dla zgrzewarki. Nawet przy stałej częstotliwości wyzwalania tyrystorów nie dochodzi do zerwania komutacji przy dowolnym obciążeniu R ( tu przetransformowanym ) aczkolwiek pożądany jest układ gdzie drugi tyrystor w półmostku wyzwalany jest dopiero gdy samo - wyłączony jest rezonansowo poprzedni tyrystor.
N.B. W eksperymentalnym półmostku invertera charakterystyka obciążenia różni się trochę od teoretycznej ale z drugiej strony na rysunku nie podano stosunku pojemności szeregowej do równoległej. Obciążeniem eksperymentalnego invertera jest żarówka halogenowa 1000 W (jej oporność silnie zmienia się z jej napięciem ) a zmieniane jest napięcie zasilania invertera czyli odwrotnie niż powinien być wykonany pomiar charakterystyki.
Użyteczna jest wersja dualna pokazanego układu – zamiast dwóch pojemności , jedna pojemność i transformator jako dwie indukcyjności – Lm i Ls ale Ls jest składową całej indukcyjności komutacyjnej.
Wskazana jest ujemna polaryzacja bramek tyrystorów aby margines czasu wyłączania tyrystorów Tq i stromości narastania napięcia dV/dt był duży.
Zawodność elementu półprzewodnikowego rośnie wraz z powierzchnią jego chipa. Akcelerują starzenie temperatura, wilgotność, wstrząsy oraz promieniowanie jonizujące. Trwałość kluczy skraca nadmierne napięcie i praca blisko granic obszaru SOA. Zawodność mocnego klucza mocy jest setki a nawet tysiące razy większa niż nieobciążonego tranzystora małosygnałowego.
W przypadku awarii falownika zgrzewarki lub awarii robota konieczne jest zatrzymanie całej linii produkcyjnej chyba że ma ona dodatkowe uniwersalne stanowisko które może szybko przejąć prace któregokolwiek niesprawnego robota oraz cały inteligenty system zawiadujący ale będzie to raczej melodia przyszłości.
Cały falownik może być podzielony na mało awaryjną część sieciową ( CB, dławik 4%, prostownik tyrystorowy, kondensator prostownika, dławik z dioda LD ) oraz właściwy falownik. Blok właściwego falownika o rozsądnej wadze może mieć nożowe złącza mocy co sprawi że wymiana na sprawny rezerwowy falownik może być bardzo szybka.
System diagnostyczny robota, falownika... musi poprawnie wskazać Moduł do wymiany.
Na wyścigach pojazdów Formuły 1 obsługa bardzo szybko zmienia koła pojazdów i wykonuje inne czynności obsługi. Nie ma żadnego powodu aby naprawa w fabryce z dużą ilością robotów, falowników.... polegająca na wymianie wskazanego modułu robota, falownika.. miała trwać dłużej.
Patent 127. System ratunkowy invertera.
Najpoważniejszym Mankamentem układów tyrystorowych (invertery, falowniki, choppery ) z wymuszoną komutacją jest możliwa utrata komutacji i faktycznie zwarcie zasilania.
W falowniku szeregowym indukcyjnością obwodu komutacji LC może być indukcyjność rozproszenia transformatora co jest ekonomicznie korzystne bo jej koszt jest mały lub zerowy ale zwarcie zasilania z kondensatorem przez dwa szeregowo połączone tyrystory prowadzi do ich śmierci.
Po włączeniu dławików ( niestety mają magnesowanie DC co ekonomicznie pogarsza sytuacje ) w szereg z tyrystorami sytuacja przy zwarciu jest już możliwa do opanowania. Indukcyjność komutacji LC może też być podzielona (indukcyjności szeregowe z tyrystorami i indukcyjność rozproszenia transformatora ) co zmniejszy koszt kompletnego dławika.
Na schemacie pokazano rozwiązanie (dla czytelności jest tylko jedna z trzech faz ) opracowane przez GE i stosowane w inverterach PWM do zasilania silników asynchronicznych. W szereg z tyrystorami dano dławiki nasycane z rdzeniem dla ograniczenia stromości di/di i mocy strat Eon oraz komutacyjne dławiki bezrdzeniowe.
Pomiędzy inverterem a prostownikiem pojemnościowym z kondensatorem elektrolitycznym C1 (zadaniem L1 jest tylko poprawa współczynnika pobieranej mocy poprzez rozszerzenie impulsów prądu faz sieciowego prostownika diodowego ) jest równoległy obwód L2+D2 a inverter jest zasilany z foliowej pojemności C1' (ratunkowa komutacja ) zmniejszający stromość narastania prądu zwarciowego.
W normalnej pracy przy modulacji PWM w jej okresie napięcie na C1' spada tylko przez chwilę i przez większą część okresu dioda D2 przewodzi i praktycznie C1 jest wtedy połączona równolegle z C1'. Przy niepowodzeniu normalnej komutacji i zwarciowym przewodzeniu obu tyrystorów w dowolnej gałęzi rolę kondensatora obwodu ratunkowej komutacji spełnia wtedy C1' i szeregowo połączone indukcyjności w zagrożonej gałęzi tyrystorów. Ponieważ narasta wtedy prąd w L2 nie może być ona za mała. Obwód ratunkowej komutacji jest taki jak rezonansowego układu Buck zasilacza obniżającego napięcie i z jego analizy wynikają wartości elementów.
Niestety pewność owej ratunkowej komutacji nie jest wysoka. Można ja polepszyć wyzwalając wszystkie tyrystory w momencie detekcji zwarcia „Shoot Through” - ST i stosując optymalnie dużą wartość C1'.
Przy spowolnieniu narastania prądu zwarcia Tyrystory ochroni szybki bezpiecznik topikowy w obwodzie zasilania ograniczający prąd zwarcia ale wymaga to naprawy invertera. Przy zasilaniu z sieci energetycznej zwarcie zawsze finalnie może szybciej niż CB rozłączyć wejściowy sieciowy mostek tyrystorowy. Tyrystory do sterowania fazowego są co prawda droższe od diod ale przy wysokim koszcie szybkich tyrystorów invertera jest to akceptowalny koszt. Mostek tyrystorowy rozłączy zwarcie znacznie szybciej niż CB. Sterowany fazowo mostek tyrystorowy może tu regulować napięcie Vb ale jest to raczej zbędne.
Dodatkowo równolegle do C1' można dać (P) szeregowy L (o wartości mniejszej niż indukcyjności komutacyjne invertera ) + Tyrystor wyzwalany w momencie detekcji zwarcia ST. Przy ewentualnym ST podzieli się on w ratunkowej komutacji prądem z tyrystorem zagrożonej gałęzi lub wszystkimi wyzwolonymi tyrystorami także w przypadku gdy nie dojdzie do ratunkowej komutacji i zwarcie rozłączy dopiero wejściowy mostek tyrystorowy.
Gdyby jednak prąd zwarcia był za duży można dodać (P) sieciowy (w znaczeniu nie szybki ) tyrystor Crow Bar wyzwolony dopiero gdy po niepowodzeniu ratunkowej komutacji napięcie na C1' robi się już dodatnie.
Niepowtarzalny 10 ms ( półfala napięcia sieciowego 50 Hz ) impuls prądu zwarciowego tyrystorów wynosi Itsm=10..30 x Itav. Mniejsze wartości dotyczą często obustronnie chłodzonych tyrystorów dyskowych. Zatem trzeba z uwagą wybrać tyrystor do funkcji Crowbar.
Produkowane tyrystory CrowBar tolerują duży prąd zwarcia jak na obudowę w której są one umieszczone.
Przykładowy tyrystor Crowbar zwiera kondensator prostownika 10000 uF o ESR 17 mOhm zasilający elektronikę o napięciu do 50V !
Ten system ochrony w zastosowaniu do falownika szeregowego wymaga podzielenia indukcyjności komutacyjnej LC na indukcyjności szeregowe z tyrystorami oraz indukcyjność rozproszenia transformatora co zarazem jest ekonomicznie korzystne.
Alternatywnie w razie zdetekowania zwarcia w falowniku tyrystorowy prostownik sieciowy nie jest wyzwalany a kondensator prostownika ( raczej foliowy ) zwierany jest poprzez LR (R to rezystancja małej cewki stromościowej L) tyrystorem. Nie jest wymagany tyrystor szybki ale jego krytyczne di/dt powinny być przyzwoite aby indukcyjność mogła być wystarczająco mała co proporcjonalnie odciąży tyrystory falownika.
Detekcje zwarcia wykonuje obwód z kondensatorem Cd. W momencie zwarcia napięcie na kondensatorze prostownika anormalnie szybko spada i powstający z różniczkowania napięcia Vb ujemny (!) impuls prądu kondensatora podany jest do bramki triaka. Układ z diodami zapobiega „dodatniemu” wyzwoleniu triaka. Załączany triak silnie wyzwala bramkę tyrystora CrowBar.
Sygnał do rejestracji
W kolejnym rozwiązaniu w razie zdetekowania zwarcia w falowniku / inverterze prostownik zwierany jest poprzez wyzwalaną SG. W tym rozwiązaniu awaryjnie załączony triak (jego wyzwalanie identycznie jak poprzednio) rozładowuje w typowym rozwiązaniu kondensatorek poprzez uzwojenie pierwotne transformatorka zapłonowego SG.
Strategia postępowania może być różna. Po chwili na ostygniecie tyrystorów i czasie na napięcie sprężyny CB następuje uruchomienie ale przy szybkim powtórnym incydencie trwałe zablokowanie urządzenia.
Patent 128 Funkcjonalność „Czarnej skrzynki” do systemów energoelektronicznych.
Najpoważniejszym Mankamentem układów tyrystorowych ( invertery, falowniki, choppery ) z wymuszoną komutacją jest możliwa utrata komutacji i faktycznie zwarcie zasilania.
Temperatura chipa tyrystora szkodliwie powiększa czas wyłączenia Tq co może prowadzić do upadku komutacji. Toteż każdy opracowywany system tyrystorowy testuje się z podwyższoną temperaturą i podwyższonym ponad normalne obciążeniem. System powinien być niezawodny ale z reguły nie jest. Jest coś wadliwego i konstruktorzy nie mogą tego dociec.
W trójfazowym sieciowym inverterze o sterowaniu fazowym do czterokwadrantowego sterowania silnika DC najczęstszą przyczyną przewrotu jest zakłócenie trójfazowego napięcia zasilania czyli niezależny czynnik zewnętrzny. Ale i tu odpowiednia konstrukcja układu sterowania ( podstawa czasu z pętlą fazową PLL i szybkie zmniejszenie kąta wysterowania) zmniejsza prawdopodobieństwo incydentu.
Jest w świecie tylko jeden typ Szwajcarsko - Niemieckiej lokomotywy BBC z inverterem tyrystorowym zasilającym napędowe silniki asynchroniczne. Długa seria lokomotyw jest niezawodna i ma dobre wskaźniki eksploatacyjne. Część użytych patentów nie jest opublikowana. Przypomnieć należy że amerykańskie patenty dotyczące broni jądrowej i energetyki nuklearnej do chwili obecnej są tajne. Mają tylko numer i kategorie przydziału. Ale patent na szybki magnetyczny wzmacniacz Rameya też opublikowano po 6 latach.
Sugeruje to że rozwiązania problemów niezawodności układów tyrystorowych jest jednak jak najbardziej możliwe.
Mimo wysiłku producentów trwałość obciążonych kluczy półprzewodnikowych mocy nie jest wysoka i z tym jakoś trzeba dalej żyć.
Lotnicza „Czarna skrzynka”, która jest faktycznie pomarańczowa, ma dostarczyć danych do śledztwa w sprawie przyczyny katastrofy lotniczej.
Ogromne są koszty katastrofy lotniczej pasażerskiej. Oprócz zniszczeń materialnych trzeba rodzinom wypłacić odszkodowania. Mniejsze są koszty lotniczej katastrofy towarowej czyli cargo.
Popularny odrzutowy samolot pasażerski Boeing 737 wszedł do produkcji w 1967 roku. Jego wypadkowość wynosiła 1.8 katastrof na milion startów. Po udoskonaleniach aktualnie produkowana wersja ma szacowaną wypadkowość poniżej 0.5 ale ambicją koncernu jest dalsza poprawa niezawodności bo jest to bardzo opłacalne jako że służy umasowieniu podróży lotniczych. Po każdym wypadku zawinionym przez technikę Boeing wdraża udoskonalenia. Oczywiście gdyby inżynierowie koncernu wcześniej wiedzieli co zawiedzie to przecież od razu zmieniliby by konstrukcje przed produkcją.
Trwa ewolucja konstrukcji rejestratorów lotniczych. Technologie rejestrowania parametrów lotu na folii aluminiowej zastąpiły mikroprocesory. Nadal użyteczne są rejestratory rozmów pilotów z kabiny. Poprawa bezpieczeństwa podróży i popularyzacja transportu lotniczego jest bardzo ważna. Równie często zawodzi technika jak i czynnik ludzki. Ale ważne jest aby technika dająca dane pilotom była jak najbardziej inteligenta co jest ważne w stresowej sytuacji. Ma być niezawodna.
Tachometr autobusu i samochodu ciężarowego oraz lokomotywy ma dyscyplinować kierowców ale też jest użyteczny w śledztwie po wypadku.
Rozdzielczość prostego – binarnego systemu diagnostyki upadku komutacji i zwarcia trójfazowego invertera może obejmować: Faze U,V,W, Tyrystory główne / komutacyjne i który konkretnie z 12 „tyrystorów” zawiódł.
Ale mógł też zawieść związany z tyrystorem, kondensator komutacyjny lub snubber RC.
Równie ważne są analogowe stany okoliczności upadku ( temperatura, napięcie i prąd zasilania.. ) ale ich rejestracja jest znacznie trudniejsza.
Oczywiście system diagnostyczny ma być prosty i tani. W żadnym razie nie może pogorszyć niezawodności.
Koncern Philips produkuje układ CMOS HEF 4752 do sterowania trójfazowego invertera silnika asynchronicznego. Do wyboru są mody pracy do invertera tranzystorowego z 6 kluczami i tyrystorowego z 12 kluczami. W publikacjach Philipsa ( "Electronic components and application" Vol 3, No1,2 ) szczegółowo opisano inverter tyrystorowy ( także izolowane sensory prądu ) z tym układem co jest ewenementem światowym. Układ HEF4752 zawiera około 1600 tranzystorów czyli mniej niż zawierają scalone układy logiczne MSI użyte do budowy systemu o takiej funkcjonalności.
Wystarczy dodać w tym układzie prostą logikę i podtrzymany bateryjnie rejestr aby nieulotnie zapisać który impuls wyzwalający tyrystory (jest ich 12 ) spowodował zwarcie. Potrzebny byłby tylko prosty zewnętrzny układ analogowy wykrywający moment i ewentualnie z grubsza miejsce zwarcia. Potrzebny jest też system późniejszego odczytu tej informacji diagnostycznej.
Sygnał zwarcia mógłby (mod do wyboru ) też powodować ratunkowe wyzwolenie pozostałych tyrystorów.
Wymagałoby to jednak umieszczenia ulepszonego IC w obudowie o większej ilości pinów.
W fabryce produkującej elektronikę projektanci mają już informacje od pracowników uruchamiających dopiero co wyprodukowane urządzenia. Przykładowo gdy na płycie drukowanej za często są w określonym miejscu zwarcia ścieżek to trzeba poprawić projekt PCB. Pracują oni razem w systemie sprzężenia zwrotnego.
Gdy montowane R,L,C.. za często mają niedopuszczalnie duży odchył wartości to trzeba interweniować u producenta lub uruchomić u siebie selekcje elementów. Oczywiście użyteczne są prawdziwe informacje od serwisu sprzedanych urządzeń.
Informacja z „Czarnej skrzynki” ma docelowo radykalnie poprawić niezawodność dosonalonego invertera.
Patent 129 . Prosty samooscylujący tyrystorowy mostkowy falownik quasi szeregowy z para rezonansowym samowyłączaniem się tyrystorów.
Tyrystory „drugiej” przekątnej mostka są załączane po bezpiecznym wyłączeniu się tyrystorów poprzedniej przekątnej
Zaleta układu jest prostota ale nadaje się on tylko do małych i średnich mocy . Dla niewielkich napięć zasilania ma tylko dwa transformatorki bramkowe. Każdy transformatorek wyzwala dwa tyrystory po przekątnej mostka.
Układ Start - Stop jest prosty i niezawodny.
Sprawdzenie
W tabeli podano zakres przewodność różnych wodnych elektrolitów. Przewodność elektrolitów zmienia się wraz ze zmianą stężenia jonów. Wpływ stężenia na przewodnictwo wodnych roztworów elektrolitów nie zawsze jest monotoniczny ! Sensor - konduktometr dokonuje pomiaru rezystancji elektrolitu. Zawsze dokonuje się równoległego pomiaru temperatury aby pomiar rezystancji znormalizować. W procesie przemysłowym sensor powinien być umieszczony w powolnym strumieniu cieczy a nie w miejscu zastoin. Sensor musi być czysty. Użycie prądu zmiennego (f< 1 KHz ) zapobiega polaryzacji elektrod sensora.
Gdy przykładowo sensor pracuje z adapterem do systemu automatyki petli 4-20 mA musi być izolowany.
Wymieniono już zastosowania konduktometrii do oznaczania stężenia substancji po wyparce i w kontroli stanu wody w wieży chłodniczej. Stosowany jest też w urządzeniach medycznych (jakich ?) i w urządzeniach laboratorium biologi.
-Jaka powinna być wielkość rezystancji „izolacji” sensora od systemu automatyki ?
-Jak można przekazywać izolowany sygnał ?
-Wymień jak najwięcej zastosowań konduktometrii
-Gdzie nie można zastosować konduktometrii ?
-Jaka jest dokładność konduktometrii w oznaczaniu stężenia substancji ? Jakie czynniki na nią wpływają ?
Demokracja walczaca
Demokracja walczaca
Państwo Polskie po raz kolejny zdaje egzaminy.
Służby specjalne specjalnej troski rzekomo śledziły każdy krok byłego wiceministra Romanowskiego, który miał uciec do Hiszpanii. Realnie nie niepokojony wyjechał na Węgry i gdy tam dowiedział się że został aresztowany poprosił o azyl polityczny, który otrzymał.
SB-ecy otrzymali od TKM-u Tuska swoje ogromne emerytury i to z wyrównaniem co kosztuje miliardy. Nastąpił Powrót seryjnego samobójcy w glorii chwały.
Zamieszany w sprawę Collegium Tumanum popełnił w kajdankach w samochodzie policyjnym samobójstwo. Samobójca był najpewniej magikiem, ponieważ nie przeszkodziła mu asysta POlicji oraz kajdanki. Wyłączył też, siłą woli, kamery w radiowozie i na mundurach policjantów oraz opóźnił przyjazd karetki.
Miał papiery na tuskobandytów. Na służby. Na rozmaitych oszustów - generałów i innych pułkowników. Na całą chmarę tzw. samorządowców.
No i standardowa sytuacja - morderstwo w piątek, sekcji zwłok nie będzie do poniedziałku. Podany pavulon i inne substancje już się rozłożą. Potrzebne były gdy mordowali go ludzie Neo władzy ludowej.
Demokracji Walczącej nie wystarcza już uchwała i pała. Trzeba mordować.
W Polsce blisko 800 kierowców ma więcej niż 10 sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. W przypadku 15 osób zakaz ten był orzekany ponad 20 razy, a krajowy rekordzista zgromadził aż 34 takie zakazy.
Ale najważniejszym problemem tych Paleosędziów od kolejnych zakazów jest to która KRS kierowała wniosek o nominacje na sędziego do prezydenta
I to jest właśnie łapownicze, kastowe sądownictwo w pigułce.
Może złodziejom zacząć dawać po kradzieży zakazy kradzieży?
To nawet nie jest śmieszne, to ośmieszają się "sędziowie" i kastowy wymiar sprawiedliwości.