środa, 28 grudnia 2016

Korupcja w prokuraturze. Znany jest "cennik" Zbigniewa N. - ile brał?

Korupcja w prokuraturze. Znany jest "cennik" Zbigniewa N. - ile brał?

http://niezalezna.pl/90585-korupcja-w-prokuraturze-znany-jest-cennik-zbigniewa-n-ile-bral

"Korupcja w prokuraturze. Znany jest "cennik" Zbigniewa N. - ile brał?
Na jaw wychodzą szokujące szczegóły ze śledztwa ws. afery podkarpackiej, a przede wszystkim wątku zamieszanych w skandal prawników. Okazuje się, że prokurator Zbigniew N., były doradca ministrów sprawiedliwości w czasach PO-PSL wpływał na merytoryczne decyzje, a w zamian dostawał - jak podaje serwis tvp.info - bilety lotnicze, meble kuchenne, wakacje...

O aferze podkarpackiej portal niezalezna.pl pisał wielokrotnie. Nie tylko o roli ważnego polityka PSL, ale też ohydnych przestępstwach kryminalnych popełnionych przez innych podejrzanych.
Teraz na jaw wychodzą szczegóły, które dotyczą prokuratorów zamieszanych w skandal.

    "Ważnym elementem całego układu był Zbigniew N. W czasach PO-PSL nazywany był „kadrowym prokuratury”. Z jego zdaniem liczyli się kolejni ministrowie sprawiedliwości. Potrafił wymuszać dymisje niewygodnych prokuratorów, czy wpływać na los prowadzonych śledztw. Jego pozycja nie osłabła po rozdzieleniu stanowiska Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości" - przypomina portal tvp.info - "Zbigniew N. miał na tyle silną pozycję w prokuraturze, że za łapówki wpłynął na los dwóch ważnych śledztw prowadzonych w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Jedno dotyczyło wymuszania łapówek, drugie wyrządzenia strat w elektronowi Kozienice. W obu przypadkach zamieszanym był znajomy Jana B. Dzięki interwencjom Zbigniewa N., jak twierdzą prokuratorzy z Katowic, oba śledztwa zostały umorzone".

Dziennikarzom udało zapoznać się z treścią zarzutów jakie postawiono Zbigniewowi N. - to przerażająca lektura.
Podejrzany w innej sprawie Andrzej W. miał wręczyć Zbigniewowi N. "korzyści majątkowe w kwocie nie mniejszej, niż 48674,96 zł. Łapówki miały być wręczone w okresie od lutego 2013 roku do maja 2014 roku. Zbigniew N. miał w zamian załatwić sprawę w Krajowym Rejestrze Sądowym, Drugim Mazowieckim Urzędzie Skarbowym w Warszawie i Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie. Wszystkie decyzje, które załatwiał Zbigniew N., były korzystne dla biznesmena Andrzeja W."

"Na kwotę 48674,96 zł łapówek, które wziął Zbigniew N., składają się wycieczki na Gran Canaria, bilety lotnicze, opłacenie pobytów w trzech luksusowych hotelach w Warszawie, opłacenie architekta wnętrz, czy zapłata za meble kuchenne" - tłumaczy serwis tvp.info.

Andrzej W. zapłacił najpierw za pobyt prokuratora na wyspie Gran Canaria. Za pierwszym razem Zbigniew N. przebywał tam ze znajomą na początku 2013 roku. Sytuacja powtórzyła się w sierpniu tego samego roku, wtedy Zbigniew N. poleciał na Gran Canarię także w towarzystwie przyjaciółki.

"Biznesmen inwestował też w mieszkanie Zbigniewa N. w Warszawie. Najpierw zapłacił 20 370,00 zł za wykonanie mebli kuchennych. Na tym jednak się nie skończyło. Jak można przeczytać w postanowieniu o przedstawieniu zarzutów, Andrzej W. opłacił też „usługi wykonania projektu aranżacji wnętrz” do mieszkania Zbigniewa N. Tym razem rachunek wyniósł 3936,00 zł" - wyjaśnia tvp.info

Andrzej W. płacił nawet za noclegi Zbigniewa N. w warszawskich, ekskluzywnych hotelach: Mariotcie i Sheratonie.

    "Za wszystkie te łapówki Zbigniew N. załatwić miał cztery sprawy. Jedną w Krajowym Rejestrze Sądowym, kolejną w Drugim Mazowieckim Urzędzie Skarbowym i dwie sprawy w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie" - podkreśla tvp.info

To jednak nie wszystko!
Zbigniew N. "dostał 50 tys. zł w zamian za powoływania się na wpływy w Naczelnym Sądzie Administracyjnym i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu korzystnego dla jednej ze spółek orzeczenia w tym sądzie. Tego czynu Zbigniew N. miał się dopuścić będąc doradcą Zbigniewa Ćwiąkalskiego".

"Kolejny zarzut dotyczy nakłaniania i ułatwiania Marianowi D. wręczenia korzyści majątkowej, w kwocie nie mniejszej niż 60 tys. zł, byłej prokurator apelacyjnej w Rzeszowie, Annie H. Tym razem Zbigniew N. miał popełnić przestępstwo w czasie, kiedy Ministerstwem Sprawiedliwości kierował Krzysztof Kwiatkowski, dzisiejszy prezes Najwyższej Izby Kontroli i również podejrzany w jednym z wątków afery podkarpackiej" - dodaje tvp.info

Lista instytucji, w których Zbigniew N. miał się powoływać na wpływy jest znacznie dłuższa.."

2 komentarze:

  1. To była i jest atrapa prokuratury a Z przerobił ją na pokrakę

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Z powinien być skazany za to co robi.

    OdpowiedzUsuń