piątek, 31 października 2025

W USA koniec mody na LGBT i uchodźców.

 W USA koniec mody na LGBT i uchodźców.
 Prof. Eric Kaufmann, pracujący na Uniwersytecie Buckingham w USA przeprowadził badania nad zagadnieniem identyfikacji płci. Odsetek studentów twierdzących, że ich płeć nie da się zakwalifikować ani jako męska, ani jako żeńska, spadł z 7% w 2023 roku do 3,6% w roku bieżącym. Swoje spostrzeżenia naukowiec opublikował w raporcie „Spadek liczby deklaracji co do tożsamości transseksualnej i queerowej wśród młodych Amerykanów” ( The Decline of Trans and Queer Identity among Young Americans).
Udało się też dowieść, że to "poprawa zdrowia psychicznego zmniejszyła identyfikację BTQ+". Im mniej lęków i depresji u młodych, tym mniej deklaracji o transpłciowości, biseksualności czy byciu queer.
Niezwykle szeroka była  próba badawcza.
Raport opiera się na ankietach młodzieżowych, przeprowadzonych przez wiele różnych podmiotów na przestrzeni ostatnich 15 lat. "Należą do nich coroczne ankiety prowadzone przez Fundację na rzecz Praw Indywidualnych i Ekspresji (FIRE) wśród studentów studiów licencjackich – głównie na wiodących uniwersytetach badawczych. Ankiety FIRE obejmują ponad 50 000 studentów rocznie" - czytamy w opisie dokumentu. Nadto autor wykorzystał również inne liczne ankiety.

 Prezydent Donald Trump wezwał do wszczęcia postępowania karnego przeciwko George’owi Sorosowi i jego synowi Alexandrowi. Prezydent USA uważa, że ​​„powinni zostać oskarżeni na podstawie ustawy Rico za wspieranie brutalnych protestów i wiele innych działań”.
Napisał: „Nie pozwolimy dłużej tym szaleńcom rozdzierać Ameryki, nie dając jej szansy na oddech i wolność. Soros i jego banda psychopatów wyrządzili naszemu krajowi poważne szkody! Dotyczy to również jego szalonych przyjaciół na Zachodnim Wybrzeżu. Uważajcie, obserwujemy was!”.

Soros sponsorował i organizował też najazd "uchodźców". Donald Trump zdecydował się obniżyć limit przyjęć uchodźców na rok fiskalny 2026 r. do rekordowo niskiego poziomu 7,5 tys. osób. Poprzedni limit, ustanowiony jeszcze przez byłego prezydenta Joego Bidena, był na poziomie 125 tys. osób rocznie. Priorytetowo mają być przyjmowani uchodźcy z mniejszości afrykanerskiej w RPA. Jak argumentował, ta biała społeczność pada ofiarą dyskryminacji w zamieszkanej w większości przez czarnoskórą ludność RPA.

środa, 29 października 2025

Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 179

Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 179

1.AI
2.Cele oficjalne i rzeczywiste
3.Pasza dla ludzi i dezinformacja o dobrobycie

1.AI
 Publikowane są wykazy zawodów najbardziej podatnych na likwidacje przez AI. W sumie różnią się one między sobą niewiele. Pasożytniczy polscy politycy i urzędnicy są już zbędni.  
Użytecznych zastosowań AI jest na razie niewiele. AI jest realnie użyteczna w diagnostyce medycznej.
 Pacjent siadający na stanowisku jest przez AI obserwowany kamerą i słuchany mikrofonem. Mierzone jest jego ciśnienie i puls oraz analizowana praca serca  Sygnał z palców daje EKG. Termometr na podczerwień mierzy jego temperaturę. Znany jest przebieg chorób pacjenta i aktualny stan zachorowań lokalnej populacji.  W razie razie potrzeby mikropipeta pobiera z palca krew do analizy. Obserwowany jest chód pacjenta. Celność diagnozy prostej choroby przekroczy 96%. Gdy postawienie pewnej diagnozy jest trudne automat rejestruje pacjenta do lekarza specjalisty. 
 Roboty i automaty kierowane przez AI zastąpią w nadchodzącej przyszłości pół załogi Amazona. 
 Produkowana przemysłowo żywność jest coraz gorszej jakości. W długim okresie czasu z pewnością pogorszy ona stan zdrowia i obniży ona iloraz inteligencji IQ populacji. Wtedy maszyny mogą faktycznie przebić inteligencją i wiedzą ludzi ! 
 Do niedawna uważano że AI razem z chirurgicznymi robotami zwolnią chirurgów dopiero za ponad 35 lat. 
W Polsce  dorośli i dzieci chcą być operowani w  asyście robota i przez robota !
W 2024 roku w szpitalach wykonano tego rodzaju zabiegi na 117 dzieciach. W tym roku, od stycznia do sierpnia realizowanych jest  20 zabiegów w miesiącu. Zatem poprawia się dostępność chirurgii robotowej dla  dorosłych i dzieci.
Zabieg w asyście robota jest  mniej inwazyjny, co dla pacjentów, zwłaszcza dzieci oznacza zmniejszenie bólu operacyjnego, szybsze gojenie pooperacyjne z powodu mniejszej rany i skrócenie czasu hospitalizacji, a tym samym rozłąki z rodzicami. Bywa, że dzieci są wypisywane do domu już po 12 godzinach od operacji.
System robotyczny da Vinci odpowiada  za ponad 80 % zabiegów robotycznych w Polsce.
Zastosowanie AI do sterowania robota byłoby bardzo dobre. Oczywiście korporacje lekarzy będą się przed tym bronić rękami i nogami.

2.Cele oficjalne i rzeczywiste
 Prof. Jadwiga Staniszkis (RIP) już na początku lat dziewięćdziesiątych dowodziła że (pasożytnicza) Transformacja Ustrojowa miała cele oficjalne pozorne i tajne cele rzeczywiste.
Oficjalnym pozornym celem była budowa nowoczesnej, polskiej, prywatnej gospodarki. Faktycznym celem było uwłaszczenie nomenklatury, gigantyczna kradzież mienia i podporządkowanie peryferyjnej polskiej neokolonii Zachodowi przez polityków - łapówkarzy.  
Prywatne polskie firmy odpowiedzialne są obecnie za niepełne 30% PKB. Firmy są prymitywne.
Zatem efekty Transformacji Ustrojowej są katastrofalne. Firmy w indexie giełdowym WIG20 to żenujący prymityw. 
Na czele prywatnych polskich firm  są: Inpost, Dino i LPP. Czyli kurierka, sklep spożywczy i marki odzieżowe. Sam prymityw.
InPost Sp. z o.o. to prywatny operator logistyczny z siedzibą w Krakowie. Spółka należy do grupy kapitałowej Integer.pl S.A. Jest notowana na giełdzie Euronext w Amsterdamie. Zatem jego polskość jest dyskusyjna. Przychody w 2024 roku wynosiły 10.9 mld zł. 
Dino Polska S.A. to polska sieć supermarketów, założona w 1999 przez Tomasza Biernackiego. Sklepy sieci są zlokalizowane głównie w małych i średnich miastach oraz na peryferiach dużych miast. Przychody w 2024 roku 29.3 mld zł. Rośnie ilość sklepów.  

LPP zajmuje się dystrybucją odzieży. W swoim portfolio ma  marki odzieżowe  Reserved, House, Cropp, Mohito, Sinsay. W  2014 roku  LPP SA  przeniosła marki do spółek zależnych na Cyprze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Przychody w 2024 roku wyniosły 20.1 mld zł.
Tanio kupowana „jednorazowa” odzież w Bangladeszu jest drogo sprzedawana w pokomunistycznej Europie.   
 Są rzeczy które robi się łatwo. Tu marze i wynagrodzenia są niskie. To polskie firmy. 
Są rzeczy które robi się trudno. Miejsce pracy może kosztować ponad 10 mln dolarów. To elita cywilizacji. Tu nie ma polskich firm.
 W zakładach chemicznych w Policach pod Szczecinem, Hyunday Engineering wybudował instalacje do produkcji polipropylenu. Wadliwa instalacja nie pracuje a kosztowała 7.3 mld złotych. PKN Orlen chce ją odkupić za trochę ponad miliard. Gdzie są ci wszyscy profesorowie i absolwenci od chemii ? Jakie są cele oficjalne i rzeczywiste tych szkół wyższych ? Czy realnie chodzi tylko o wyciąganie pieniędzy od podatnika i pozorowanie nauki ?

 Firmy w całym świecie oczekują przede wszystkim że państwo nie będzie im bezsensownie przeszkadzać i w razie czego pomoże im w wymuszeniu  wywiązania się z umów przez nieuczciwego kontrahenta. Wszelka niepewność i podstępy są zabójcze dla firm.
Wolność gospodarcza na świecie trochę ostatnio wzrosła. Hongkong i Singapur nadal są na czele rankingu. Polska uzyskała zaledwie 6,80 pkt na możliwe 10, co dało jej dopiero 76 miejsce wśród 165 państw świata sklasyfikowanych wg poziomu WOLNOŚCI GOSPODARCZEJ. Znaleźliśmy się między Mongolią i  Kambodżą – mówi o tym tegoroczny (2025) Raport Wolności Gospodarczej Świata.
Doroczny Raport opracowywany jest przez tzw. Sieć Wolności Gospodarczej (Economic Freedom Network) – grupę niezależnych instytutów z 87 państw, współpracujących pod przewodnictwem Instytutu Frasera z Vancouver w Kanadzie (http://freetheworld.com).
Polskim pełnym członkiem Sieci i współwydawcą Raportu jest Centrum im. Adama Smitha – tegoroczny organizator Światowej Konferencji Wolności Gospodarczej.
 Zaufanie jest miarą wartości instytucji. Zaufanie do rządu PiS w 2016 -  49% Zaufanie do rządu PO Tuska w 2025 - 24%.  Spadek ponad 50 %
Sądom zupełnie nadzwyczajnej kasty ufa obecnie 2.3% Polaków. Słownie – dwa procent.

3.Pasza dla ludzi i dezinformacja o dobrobycie
 GUS i inne urzędy statystyczne nie bierze pod uwagę tego że realnie jakość przemysłowej żywności spadła i dalej spada. Gdyby zastosować korekcję cen według stałego ilorazu ceny do jakości to znacznie spadłby PKB i wzrosła by inflacja ! Ale rządy nie mogą przyznać się do regresu bo i bez tego niewiele brakuje do destabilizacji społeczeństwa 
Możliwe ze stagnacja na Zachodzi trwa już całkiem długo.
https://pch24.pl/czy-to-jeszcze-zywnosc-konsumencie-plac-i-choruj
"Czy to jeszcze żywność? Konsumencie, płać i choruj! Cz. I 
Profesor doktor habilitowany inżynier Grażyna Cichosz w dziedzinie technologii żywności ma 52 lata doświadczenia, bezpieczeństwem żywności zajmuje się od 23 lat. – Czyli jest trochę wiedzy – powiedziała półżartem podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Życia i Zdrowia Polaków. Słowa, które padły tuż potem, zabrzmiały już jednak wyłącznie poważnie. – Informuję wszystkich z pełną odpowiedzialnością, że bezpieczeństwo zdrowotne żywności zapisane w prawie żywnościowym czy w zaleceniach żywieniowych, jest totalną iluzją.
W opinii ekspert, zarówno teoretycznie mająca obowiązywać w rolnictwie zasada przezorności (głosi ona: jeżeli coś może być szkodliwe, to nie jest wdrażane), jak i reguła ostrożności rzekomo obligująca producentów żywności, nie są przestrzegane. – To są puste zapisy, nic nieznaczące – podkreśliła profesor.
Dekady doświadczeń, w tym również dostęp do danych, których branża spożywcza strzeże jak oka w głowie, doprowadziły prof. Cichosz do przekonania, że „wolna amerykanka” w tak drażliwej i istotnej sferze jak dopuszczanie produktów żywnościowych na rynek, jest efektem działania z premedytacją oraz celowych zaniechań.
„Skracamy etykiety”
O podejściu „decydentów” do kwestii zdrowego jedzenia świadczy to, jak Unia Europejska pracowała nad sposobami znakowania produktów według wartości odżywczej. Trwało to 3 lata, jednak pierwsza wersja systemu w ogóle nie uwzględniała… białka, które przecież tej wartości jest najważniejszym wyznacznikiem. Nie brała pod uwagę aminokwasów egzogennych, czyli substancji, bez których nasze organizmy nie mogą się obejść, lecz same ich nie produkują.
Interweniowało polskie Ministerstwo Zdrowia. W efekcie na opakowaniach mają być umieszczane zapisy o zawartości białka, lecz – jak wskazuje prof. Cichosz – w praktyce to niewiele znacząca informacja. Brakuje bowiem wymogu podawania, czy chodzi o pełnowartościowe białko zwierzęce, czy też niepełnowartościowe, a przy tym ciężkostrawne białko roślinne; czy zjemy umieszczane w wielu produktach utlenione, glikowane, nitrozowane aminokwasy; czy znajdują się tam niestrawne, wręcz toksyczne białka sojowe – wszechobecne w produktach oferowanych przez sklepy w Polsce…
Na opakowaniach nie znajdziemy informacji, czy jesteśmy narażeni na rakotwórcze syntetyczne antyoksydanty stosowane w żywności dla zapobiegania utleniania tłuszczów roślinnych.
Powód tych programowych niedopowiedzeń jest znamienny. Znana z programów telewizyjnych o zdrowym żywieniu pani redaktor prowadziła kiedyś w duecie z pewną profesor dietetyk akcję pod hasłem „skracamy etykiety”. Lobbyści wykorzystali wówczas medialną koniunkturę dla „wynegocjowania” nowego prawa, zgodnie z którym składniki obecne w produktach w ilości poniżej 2 procent… nie muszą być wymieniane na opakowaniach.
Z obowiązkowych oznaczeń zniknęło więc wiele dodatków, na które ostrożni konsumenci nauczyli się już reagować „alergicznie” – czyli słynnych „E”. Wiąże się z tym sugerowanie (nie wprost), że owe „przyprawy” pochodzą z naturalnych źródeł. Jednak sposoby ich ekstrahowania otoczone są tajemnicą.
Technologie dla zysku, nie dla zdrowia
Jak podkreślała w Sejmie profesor Cichosz, generalnie rzecz biorąc, realna jakość żywności jest uzależniona od jej stabilności oksydacyjnej, czyli zawartości białka, które działa antyutleniająco. Najkorzystniejsze dla naszych organizmów pod tym względem są aminokwasy siarkowe.
Wartość tego, co jemy, zależy też od obecności witamin, zwłaszcza rozpuszczalnych w tłuszczach. – Tymczasem w naszej żywności, dzięki wdrożeniu wysokowydajnych technologii w produkcji zwierzęcej, żywienie tradycyjne zielonką pastwiskową, sianem, sianokiszonkami, zastąpiono paszą przemysłową na bazie kukurydzy, soi i pszenicy. Dzięki tym technologiom zawartość naturalnych antyoksydantów w mięsie i w mleku zmalała 3 – 4-krotnie. Natomiast zawartość tych najcenniejszych, działających prozdrowotnie – między innymi antynowotworowo – składników takich jak sprzężony kwas linolowy CLA, zmalała kilkunastokrotnie. Na super-zbilansowanej diecie monitorowanej komputerowo krowy żyją 4 lata, a na trawce dożywają 20 lat – wyliczała prof. Cichosz.
– Z powodu wysokowydajnych technologii w produkcji zwierzęcej potencjał prozdrowotny mięsa i mleka został całkowicie zaprzepaszczony – alarmowała dietetyk.
Aby żywność zachowała swoją wartość, musi zawierać antyoksydanty, gdyż to poprzez utlenianie – podobnie jak poprzez łączenie białek z cukrami – giną walory odżywcze.
Z kolei podatność pokarmów na utlenianie zależy od tych składników, które z paszy przechodzą do mleka, przechodzą do mięsa. Korzystnie działają: witamina C, E, A, beta-karoten, enzymy antyoksydacyjne, skoniugowany kwas linolowy, fosfolipidy.
Z kolei na oksydację podatne są nienasycone kwasy tłuszczowe. Utleniają one kolejno wszystkie obecne w żywności składniki, przede wszystkim aminokwasy siarkowe.
– Aminokwasy siarkowe decydują o homeostazie, o równowadze pro- i antyoksydacyjnej w naszym organizmie. Muszą jednak być niezdenaturowane, nieutlenione. Podobnie działa elchistydyna, zawierający elchistydynę dipeptyd karnozyna, a także cynk, selen… Te składniki są obecne w zasadzie tylko w żywności pochodzenia zwierzęcego – tłumaczyła prof. Cichosz.
Jak przemysłowa hodowla wpływa na mięso
W pochodzącym z przemysłowych hodowli świeżym mięsie wołowym znaleźć można zawartość pochodnych niestrawnych – niebiodostępnych (niewchłanianych bądź prawie niewchłanianych przez organizm), skarbonylowanych – jest 24 razy większa niż w mięsie owczym pozyskanym od zwierząt żywionych tradycyjnie – podała ekspert. To dzisiaj efekt przeważający, bowiem aktualnie zaledwie 9 procent światowej produkcji wołowiny oraz około 30 procent globalnej wytwórczości mięsa, owiec i kóz pochodzi z wypasu prowadzonego głównie na obszarach górskich. Przemysłowa hodowla zwierząt przyczynia się do tego, że mleko, mięso oraz przetwory mięsne są bardziej podatne na utlenianie.

Mięso wołowe zaczyna psuć się po 4-5 dniach. Ponieważ jego utlenianiu nie da się zapobiec, po tym okresie drastycznie spada jego wartość odżywcza. Producenci przemysłowi próbują to obejść, jednak bezskutecznie. Próżniowo pakowana wołowina po 16 dniach podwaja zawartość nieprzyswajalnych pochodnych. Nie pomaga również modyfikowana atmosfera przechowywania w mieszankach tlenu z azotem bądź dwutlenkiem węgla. W tych warunkach stężenie nieprzyswajalnych pochodnych wzrasta do 30 procent już po upływie 5 – 10 dni.

Czy nieuchronna utrata wartości spożywczej w ciągu niespełna tygodnia wpływa na obowiązujące przepisy dotyczące produktów żywnościowych? – Proszę nie pospadać z krzeseł – mówiła do słuchaczy wystąpienia podczas obrad sejmowej komisji profesor Cichosz.

 Otóż według wytycznych Europejskiego Urzędu do Spraw Bezpieczeństwa Żywności z 2017 roku mięso świeże pakowane próżniowo bądź w zmodyfikowanej atmosferze mogło być przechowywane  w temperaturze 3 – 8 stopni przez 10 dni.

W 2020 roku ten maksymalny okres przechowywania zwiększono do 13 dni. W 2023 roku – ze względu na lobbing sieci handlowych wydłużono do niebotycznych rozmiarów. Dla wołowiny wynosi on aż 23 dni, dla jagnięciny – 27 dni, dla mięsa wieprzowego – 18 dni. Pretekstem dla tych kroków było to, że bakteria, z której powstaje jad kiełbasiany, rozwija się w dłuższym czasie.

Dopuszczenie aż tak długich okresów przechowywania mięsa dopuszczono pod warunkiem przejęcia przez producentów na siebie odpowiedzialności za bezpieczeństwo produktu.

Przypomnijmy: już po kilku dniach przechowywania mięso traci korzystne enzymy o działaniu antyoksydacyjnym – zarówno przeciwutleniacze naturalne pochodzące z samego produktu, jak i te, które do mleka bądź mięsa trafiają z pasz.

Zarówno podczas obróbki termicznej tego rodzaju żywności, jak i w trakcie jej przechowywania przez co najmniej kilka dni, możliwy jest rozpad cząsteczki hemu. Uwolnione z niej żelazo intensyfikuje te procesy, gdyż działa prooksydacyjnie.

Z kolei dla zapobieżenia utracie koloru mięso nastrzykiwane jest specjalną solanką, w składzie której znajduje się m.in. soja genetycznie modyfikowana (do 4%), fosforany, cukier, różne związki zapobiegające rozwojowi mikroflory w mięsie i wydłużające trwałość towaru. – Wszystkie te związki działają szkodliwie na nasz mikrobiom. Jeżeli bowiem uśmiercona jest mikroflora w żywności, to czemu nie ma być uśmiercona w naszym przewodzie pokarmowym? – pytała retorycznie prof. Cichosz.
Rodzi się pytanie, czy traktowane w ten sposób mięso zawiera jeszcze po 3 tygodniach przetwarzalne przez nasze organizmy, nieutlenione, nieglikowane aminokwasy? Badania przeprowadzone w Hiszpanii udowodniły, że nie ma już w nim nieutlenionych aminokwasów siarkowych. Te zaś są najważniejsze dla homeostazy pro- i antyoksydacyjnej, głównie dla mózgu. – Więc ta głupawka, którą ja obserwuję na drogach, to jest efekt żywności. To nie są jakieś charakteropatie, to nie są choroby natury psychicznej, tylko to jest zatruty, niedotleniony mózg – oceniła prelegentka.
Wołowina po 23 dniach – a więc dozwolonym okresie przechowywania –  nie zawiera już także żadnych witamin, a „bez witamin z grupy B również nasze komórki nie dają rady” – podkreśliła.
Bez białka ani rusz
Przemysłowi producenci żywności nie trują nas bezinteresownie. Z uwagi na to, że najdroższym składnikiem jedzenia są białka, wynaleźli sposoby zastępowania tychże.
– Ponieważ białka są żywnością – i co gorsza, sprzyjają zdrowiu – mówiła z gorzką ironią profesor Cichosz – powszechnie zastępuje się je hydrokoloidami. Są to najczęściej wielocukry roślinne albo białka – na przykład sojowe – które wiążą wodę. Formalnie rzecz biorąc, większość hydrokoloidów jest dla zdrowia obojętna. Tu wyjątkiem jest karagen, który po hydrolizie w przewodzie pokarmowym działa prozapalnie i może generować nowotwory. Wyjątkiem jest również genetycznie modyfikowana soja – wyjaśniała ekspert.
Skutkiem stosowania hydrokoloidów – samych w sobie niespecjalnie szkodliwych – jest jednak znaczny spadek zawartości białka w produktach, które tradycyjnie uznawane są za wysokobiałkowe.
W mięsie, przetworach mięsnych, także rybach zawartość białka może być z tego powodu nawet o połowę mniejsza. Po przeprowadzonych w 2018 roku badaniach diety Polaków okazało się, że z białka pochodziło tylko 13 procent naszej energii. Przy jego niedoborach zaś w pierwszej kolejności są narażone na szwank nasz mózg i układ odpornościowy. – Jednocześnie produkty wysokobiałkowe są coraz trudniej dostępne. Póki co to są jaja, sery dojrzewające – bo ich się nie da zafałszować, a także kupowane na wagę tradycyjne twarogi – wskazała profesor Cichosz." 


Archiwum: Sensory prądu 
 Pogląd o rosnącym znaczeniu energoelektroniki ma dobre oparcie w faktach. Przyszłość jest jednak nieprzewidywalna ale prawdopodobieństwo tego że zostanie wynalezione coś dużo lepszego od maszyn asynchronicznych i synchronicznych maleje z roku na rok. Maszyny te jednak są dalej doskonalone. Duży postęp jest w obszarze magnesów stałych, które są niezwykle ważne w silnikach serwomechanizmowych.
 Dokumentacje nowoczesnych urządzeń energoelektronicznych są rzadkością. „Service manual” do elektroniki CNC, robotów i wielu innych rzeczy jeśli w ogóle to są dostępne tylko fabrycznym serwisom. Nie są to informacje tajne jak do sprzętu militarnego ale niestety bardzo bliskie temu. 
Metod kontroli przepływu informacji w dobie Zimnej Wojny  jest wiele. Do dziś znane są tylko tytuły patentów dotyczących broni jądrowej i energetyki jądrowej. O niektórych tematach po prostu się szczegółowo nie pisze a informacje ogólnikowe są niewiele warte.     

 W inverterach do sterowania silników AC stosowane są sensory prądów fazowych dające informacje regulatorom prądów fazowych. W Falownikach są one rzadko spotykane.
Offsety i nieliniowość tych sensorów owocują pulsacjami momentu napędowego i spadkiem sprawności czyli są bardzo szkodliwe. 
 
 Komutowane trójfazową siecią tyrystorowe invertery zasilały i jeszcze zasilają silniki prądu stałego. Prąd zmienny 50/60 Hz zasilający tyrystorowy mostek mierzyły w fazach dwa lub trzy przekładniki prądowe – transformatorki. Prąd z przekładników podano do 6 diodowego trójfazowego mostka prostowniczego. Znak prądu wynikał z tego który z antyrównoległych mostków tyrystorowych był wysterowany - aktywny.
Z użyciem dwóch przekładników pulsacje prądu na wyjściu mostka prostowniczego były takie same jak z użyciem trzech przekładników bowiem w układzie bez przewodu zerowego prąd danej fazy jest sumą prądów pozostałych faz ze znakiem ujemnym. 
 
 W inverterach PWM wyjściowy prąd faz UVW można mierzyć na wyjściu mostka lub mierzyć połowicznie  w emiterach / źródłach dolnych kluczy mostka. 

 Firmy specjalizujące się w precyzyjnej analogowej elektronice jak Analog Devices i Burr Brown a w ślad za nimi inne, produkują „izolowane wzmacniacze”. Stosowane są w nich do izolowanego przekazania sygnału transoptory w układzie serwo lub sygnał z modulacją amplitudy (wypełnienia) przekazywany jest transformatorkiem. Stałoprądowy współczynnik tłumienia sygnału wspólnego CMRR jest ogromny (160 dB) ale szybko spada z częstotliwością. Z racji ogromnych skoków napięcia dV/dt na wyjściach invertera nie nadają  się one do inverterów. Dodatkowo są one bardzo drogie. Specjalne transoptory do sygnałów cyfrowych mają ekranowane diody LED i fotodiodę ale nie ma ekranowanych  transoptorów analogowych – serwo.

 W rozwiązaniach nieizolowanych napięcie zasilania invertera nie może przekroczyć 280Vdc czyli 70% x 400 V.   Zatem praktyczną granicą mocy jest tu 5 KVA. Dla większości maszyn CNC i robotów jest to wartość wystarczająca.   

 Obecnie w izolowanym pomiarze prądu faz invertera dominują rozwiązania z sensorami pola magnetycznego Halla. Zaletą jest izolacja nawet dla dużego napięcia invertera oraz znaczny zakres prądów.
  Cienki (1.5 mm) sensor jest umieszczony w szczelinie ferrytowego rdzenia pierścieniowego. Dla mniejszych prądów mierzony prąd płynie uzwojeniem a dla dużych prądów przechodzącym przez otwór toroida  przewodem fazy będącym jednym zwojem uzwojenia. Obecnie sensor Halla do takiego urządzenia jest często zintegrowany ze wzmacniaczem. Tanie cyfrowe sensory Halla są wielkomasowo produkowane i stosowane w małych silnikach BLDC i klawiaturach komputerów. Wysoka cena odpowiednich sensorów analogowych Halla wynika z ich niewielkiej skali produkcji. Są one proste w produkcji i produkowane są też w krajach RWPG.  
Wadą sensora Halla jest jego (a) dryft temperaturowy i długoczasowy Zera i (b) nieliniowość i dryft skali. Nieliniowość i dryft skali  (b) zmniejszana jest w układzie serwo gdzie drugim uzwojeniem toroida  wzmacniacz pracując w śledzącej pętli podaje kasujący strumień magnetyczny identyczny do powodowanego płynącym prądem. Sensor Halla jest tu organem zerowym. Układ serwo jest znacznie droższy i pobiera z zasilacza niebagatelny prąd i moc. Do konstrukcji takiego układu doskonale nadaje się wzmacniacz „akustyczny”  TDA2030 mający konfiguracje OPA.
Dryft Zera sensora Halla  może być na tyle uciążliwy że co jakiś czas trzeba go potencjometrem skasować. Po załączeniu lub w przerwie działania urządzenia z inwerterem (maszyna CNC, Robot...) program mikrokontrolera mógłby dokonać zerowania ale konieczny jest też (nie zawsze) dodatkowy sprzęt.   

 Inverter oprócz pomiaru prądów fazowych może też mieć awaryjne wykrywanie zwarć dla zabezpieczenia kluczy mocy. Awaryjne zabezpieczenie ma tez falownik. Wyjście załączonego klucza mocy z quasi nasycenia może awaryjnie blokować klucz.
….............. 

Archiwum EnergoPatent. Patent 238A Pomiar prądu fazowego  w inverterach niewielkiej mocy bez izolacji.
 We wzmacniaczach sygnału Video sterującego katody kineskopu stosowane są wysokonapięciowe tranzystorki. Początkowo umieszczono je w obudowach metalowych TO5 a obecnie produkowane są w tanich plastikowych obudowach TO92 (japońskie obudowy są podwyższone i mają większą dopuszczalną moc strat), TO126 i TO202. Obecnie mają one napięcia Uceo=250 , 300, 350 i rzadziej 400 V. Historyczne napięcia były mniejsze. Początkowo tranzystory do tego celu były tylko typu NPN a później w energooszczędnym  wzmacniaczu klasy B zastosowano pary komplementarne NPN + PNP. Typ PNP stosowany jest też w odbiornikach luksusowych TVC do pomiaru prądu (!) katod kineskopu. W tej grupie tranzystorów NPN jest znacznie więcej niż PNP. Tranzystory te produkowane są wielkomasowo i są tanie. 
Z użyciem chipów takich tranzystorów produkowane są hybrydowe wzmacniacze operacyjne (OPA) które mogą być zasilane napięciem 290 V czyli przy zasilaniu symetrycznym +-145V.

 Użyteczny Wzmacniacz Instrumentalny IA czyli pomiarowy wykonany jest jako:
-Specjalny układ monolityczny z użytymi rozwiązaniami podobnymi do Wzmacniacza Operacyjnego OPA. Pierwszym takim układem był AD520 Analog Devices.   
-Układ z 4 precyzyjnym rezystorami i jednym OPA. Jego wadą są różne różnicowe rezystancje wejściowe. Często wada ta jest dyskwalifikująca a czasem bez żadnego znaczenia. Trzeba na to zwracać uwagę.
-Układ z 4/5 precyzyjnym rezystorami i dwoma OPA
-Układ z 7 precyzyjnym rezystorami i trzema OPA
O stałoprądowym CMRR IA decyduje dokładność rezystorów i CMRR użytych OPA. CMRR IA rośnie liniowo ze wzmocnieniem, które z tego względu powinno być jak największe.
Zakres napięcia wspólnego jest zwykle (G>>1) mniejszy od napięć zasilania. Temat IA dobrze jest omówiony jest w literaturze anglojęzycznej. IA można użyć do pomiaru napięcia na rezystorze – przekładniku ale  CMRR IA zwykle szybko spada z częstotliwością sygnału wspólnego. Czyli do pomiaru prądu fazowego invertera PWM zwykły IA jest bezużyteczny.
 W przypadku IA wykonanego na OPA o CMRR – IA  decyduje dokładność rezystorów oraz CMRR samego OPA. 
Stałoprądowa CMRR współcześnie produkowanych OPA rzadko jest mniejsza od 90 dB a w lepszych modelach przekracza 120 dB. Niestety CMRR szybko spada z częstotliwością sygnału wspólnego. Tylko w części OPA spadek ten jest dość wolny, przykładowo w tanich układach rodziny TL081(2,4). Część OPA ma dodane proste rozwiązania (rezystor , kondensator) do polepszenia dynamicznego CMRR.  
CMRR może powiększyć stosując pracę wejściowej pracy różnicowej w kaskodzie i zmniejszając różnymi zabiegami pojemności pary wejściowej do 'GND' Ważna jest też symetria dynamiczna wyjściowego lustra prądowego lub pary różnicowej drogiego stopnia OPA.
W pokazanym rozwiązaniu wejściowa para różnicowa PNP pracująca z dużym prądem 2 mA zasilona jest ze źródła prądowego zasilanego z dodatniego napięcia zasilającego driver górnego klucza. Dzięki temu nie ma dynamicznego zakłócenia prądu zasilania pary w momencie skoku napięcia fazowego. Para pracuje w kaskodzie z dwoma wysokonapięciowymi tranzystorami PNP typu BF421. Bazy ich są zasilane z ujemnego napięcia zasilającego driver klucza mocy. 
Stopień napięciowy OPA  HV zasilany jest napięciem B+ oraz B- dalej ujemnym  o -10V aby OPA miał wymagany zakres napięcia wspólnego. Desymetryzujące lustro prądowe wykonano na dwóch tranzystorach NPN i rezystorach z których jeden jest dla poprawy dynamicznego CMRR zbocznikowany niewielkim kondensatorem. Stopień napięciowy OPA ma dokładnie taką konfiguracje jak  telewizyjny wzmacniacz Video na dwóch wysokonapięciowych tranzystorach BF420 ale ma większy rezystor kolektorowy (wymagane pasmo jest dużo mniejsze ) co daje małe straty mocy. 
Dla uzyskania wymaganego dużego CMRR OPA pracuje z dużym wzmocnieniem i z maksymalnie pełnym napięciem wyjściowym. Dla symetrii wyjścia sygnałem odniesienia dla niego jest 0.5 B+ a nie GND. Pokazane odniesienie (2R + 2Q) 0.5 B+ jest jedno dla całego Invertera.
Sygnał wyjściowy z tego systemu  oraz poziom 0.5 B+ podano do IA stworzonego ze zwykłego OPA z czterema niekrytycznymi rezystorami o wzmocnieniu poniżej 0.1. Redukuje on duży sygnał i zmienia sygnał unipolarny z HV IA w bipolarny. 
Pojemności pasożytnicze równolegle do wysokonapięciowych rezystorów w wysokonapięciowym IA muszą być identyczne co wynika z przebiegu ścieżek płyty drukowanej PCB. Uwaga: Mają one wpływ na charakterystykę częstotliwościowa pętli otwartej i zamkniętej ! Są elementem kompensacji częstotliwościowej. Mają kompromisowo (z drugiej strony strata mocy,dryft cieplny i długoczasowy  !) najmniejszą rezystancje.  Część systemu na potencjale fazy jest ekranowana ścieżkami PCB.         
Sprawdzone w układzie testowym parametry są wystarczające. 
Niewielkim mankamentem jest wymagana symetria od płyty drukowanej.
Oczywiście maksymalne napięcie Uceo wysokonapięciowych tranzystorów wyznacza maksymalne napięcie zasilania invertera, które dla trwałości nie powinno przekraczać 70% Uceo. 

Archiwum EnergoPatent. Patent 238B Pomiar prądu fazowego  w inverterach niewielkiej mocy bez izolacji.
 Tangens hiperboliczny jest charakterystyką przejściową różnicowej pary bipolarnej.  Para różnicowa jest symetrycznie nieliniowa i pracuje oczywiście w klasie A. We wzmacniaczu operacyjnym prąd zasilający parę różnicową decyduje o maksymalnej szybkości SR (Slew Rate) narastania sygnału wyjściowego. Dla wymaganego prądu polaryzacji wejścia prąd zasilania jest mały co skutkuje małym SR. Dla poprawy SR w znacznie ulepszonych OPA zastosowano (czynny patent) system pary różnicowej pracujący w klasie AB !  Zmodyfikowaną (rezystory R3 i R4 to linearyzacja ) parą różnicową stricte są tu tranzystory T4 i T7. Tranzystory T5,T6 i T8 to typowe desymetryzujące wyjściowe lustro prądowe. Dalej jest asymetryczny stopień napięciowy.
Gdy sygnał na wejściu 1 jest dodatni w stosunku do wejścia 2 to prąd płynący przez rezystor R4 cały czas rośnie (!) z wejściowym napięciem różnicowym. Identycznie jest w drugą stronę. SR z takim stopniem wejściowym wzrasta ponad 20 razy ! 
Para  wejściowych wtórników T1 i T11 nie jest konieczna i nie zawsze jest użyte. Gdy zewnętrzne rezystancje na wejściach są bardzo małe zbędne są nawet wtórniki T2 i T10.
System nie jest jednak idealnie liniowy Charakterystyka przejściowa systemu (inny jest kontekst) jest taka sama jak stopnia przeciwsobnego lub wtórnika komplementarnego gdzie odpowiednikiem rezystorów Re tranzystorów mocy są rezystory R3 i R4. 
W temperaturze pokojowej 25C charakterystyka jest najbardziej liniowa gdy spoczynkowe prądy tranzystorów wynoszą 25.85 / Re [mA, Ohm]. Przykładowo we wzmacniaczu mocy z rezystorami Re 0.22 Ohm idealny prąd spoczynkowy (klasa AB) wtórnika komplementarnego wynosi 117 mA i rośnie proporcjonalnie z temperaturą w sali Kelwina. Dla bardzo małych sygnałów pracują jednocześnie oba tranzystory a dla dużych tylko jeden i przy prądzie spoczynkowym transkonduktancja ma być taka jak Re. Funkcja charakterystyki nie ma postaci jawnej ale jej wyliczenie jest możliwe. Na wykresie pokazano optymalną (spoczynkowy Ic najlepszy dla Re) nieliniowość. Jest całkiem mała. Maksymalne napięcie wejściowe na wykresie to 258.5 mV przy T=25C. Z napięcia i prądu wynika wartość rezystorów Re i prądu spoczynkowego. 
Na tle prostej pary różnicowej para w klasie AB jest niesamowicie liniowa i bardzo dynamiczna jeśli chodzi o wielkość sygnału wyjściowego !    
Błąd można by też pokazać jako mniejszy  niby falisty z oboma znakami. Błąd zmienia się wraz prądem polaryzacji ale stosunkowo (to znaczy nie krytycznie) niewiele. Zmiana prądu polaryzacji zmienia nieliniowość i odrobinę linearyzowane wzmocnienie  ale nie wprowadza zmiany offsetu w różnicowym sygnale wyjściowym.
Maksymalne napięcie na rezystorze - „przekładniku prądowym” wynosi praktycznie 200-700mV. Jest limitowane mocą strat w rezystorze.  Zatem liniowość może być praktycznie lepsza (rośnie z napięciem) niż pokazano na wykresie.
Pokazany system do pomiaru prądu fazowego z użyciem pary różnicowej AB w inverterze jest bardzo prosty (nie narusza też wspomnianego patentu dotyczącego OPA) między innymi dlatego ze wartość rezystora – przekładnika jest bardzo mała i zbędne są wtórniki. Prąd spoczynkowy nie rośnie co prawda idealnie z T ale ma to małe znaczenie.
Para różnicowa PNP w klasie AB (Q1,Q2,R1,R2 spolaryzowana przez Q3,Q4,R3,R4  ) pracuje w kaskodzie z wysokonapięciowymi tranzystorami PNP BF421. Polaryzacja jest prymitywna ale spełnia zadanie. Maksymalny prąd wyjściowy (klasa AB, spoczynkowy prąd jest mały ) ustalono na 3 mA aby tranzystory kaskody nie nagrzewały się nadmiernie i nie traciły trwałości. Średnio są  mało obciążone.  Dzięki kaskodzie para różnicowa pracuje z małym napięciem i małą wydzielana mocą. Pamiętać jednak należy że tłumienie skokowego zakłócenia dV/dt czyli dynamiczne CMRR rośnie z maksymalnym prądem !
Produkowane są także monolityczne zestawy PNP „par” tranzystorów (jak krajowe UL1101 i 1111) ale na tle typu NPN są mało popularne i słabo dostępne.
Symetryczne wyjście  kaskody steruje proste lustro prądowe z tranzystorami NPN i rezystorami emiterowymi, zasilane napięciem -10V w stosunku do B- invertera mocy aby system pracował z każdym napięciem wyjściowym - wspólnym invertera. Kondensatorek równoległy do rezystora emiterowego polepsza dynamiczne CMRR. 
Alternatywnie zamiast zwierciadła może zastosować wzmacniacz instrumentalny na jednym OPA.    
Bardzo ważna jest symetria ścieżek na płycie drukowanej PCB.  Ścieżki na poziomie wyjścia invertera mają także ekranować system.
Sprawdzone w układzie testowym parametry są  wystarczające.

Archiwum EnergoPatent. Patent 238C Pomiar prądu fazowego  w inverterach niewielkiej mocy bez izolacji.
 Na wyjściu wzmacniacza operacyjnego można dać tranzystor bipolarny jako wtórnik. Prąd płynący kolektorem tego tranzystora  jest odrobinę mniejszy niż emiterem (dla użytego tranzystora wysokonapięciowego BF421 przy prądzie 1-3 mA wzmocnienie prądowe wynosi około 80  ) a ten wynika z wielkości rezystora Re. Prąd kolektora niewiele tu zależy od napięcia kolektora i informacje można przesłać tranzystorem PNP z poziomu wyjścia fazy invertera na niższe napięcie. Układ taki pracuje tylko z jedną biegunowością sygnału. Aby pracować w klasie B z oboma biegunowościami sygnału, napięcie ze wzmacniacza podano do drugiego wzmacniacza o wzmocnieniu -1 który steruje bazę drugiego tranzystora PNP „pary”. Prądy emiterowe obu tranzystorów podane są na wejście tak jak we wzmacniaczu instrumentalnym na jednym OPA. Rezystor są nieduże aby przez pojemności do GND indukowane skokiem napięcie wspólne na wejściu OPA nie powodowało zakłóceń. Testowane tu wzmacniacze bipolarne nie nadają się. Bardzo dobrze pracuje tu układ JFet TL081 (drugi wzmacniacz na zwykłym tranzystorze PNP) lub podwójnym TL082 gdzie wykorzystano oba wzmacniacze.
Wyjściowe prądy pary kolektorów podano do lustra prądowego zasilanego napięciem -10V w stosunku do B- invertera mocy aby system pracował z każdym napięciem wyjściowym - wspólnym invertera. 
Alternatywnie może zastosować wzmacniacz instrumentalny na jednym OPA.    
Bardzo ważna jest symetria różnicowych ścieżek na płycie drukowanej PCB.  Ścieżki na poziomie wyjścia invertera mają także ekranować system.     
Maksymalny prąd wyjściowy (klasa B lub AB, spoczynkowy prąd jest mały ) ustalono na 3 mA aby tranzystory kaskody nie nagrzewały się nadmiernie i nie traciły trwałości. Średnio są  mało obciążone. 
Jeśli chcemy aby system był bardziej dynamicznie liniowy przy małych mierzonych prądach konieczne jest spolaryzowanie obu tranzystorów HV aby bez strefy martwej znalazły się na granicy przewodzenia czyli w klasie AB.
Potrzebne jest napięcie lub prąd malejące z temperaturą tak jak maleje napięcie Ube. Pokazano rozwiązanie: 
-Ze źródłem napięcia na dwóch zwykłych tranzystorach
-Ze źródłem prądu na dwóch zwykłych tranzystorach
-Z diodą. Jest najprostsze ale pobiera zwiększoną moc z zasilacza       
-Z tranzystorem JFet jako  źródłem prądu zależnym od temperatury.
Sprawdzone w układzie testowym parametry układu ( bez polaryzacji,  z podwójnym TL082) są zupełnie wystarczające.
Z wymienionych trzech rozwiązań to jest polecane.  


Sprawdzenie.
 Technologia CMOS nadaje się niemal do wszystkiego. Pozornie proste układy wykonane obecnie technologią CMOS potrafią być jednak złożone i mieć zdumiewająco dużą ilość tranzystorów. 
Precyzyjny układ AMC1301 (pdf) wykonany technologią CMOS służy do izolowanego pomiaru prądu fazowego invertera mocy PWM. Aplikacja jest  nieomal identyczna jak układów HCPL7800 w których zastosowano barierową optoizolacje.   
Po stronie izolowanej ma on na wejściu wzmacniacz różnicowy IA i dalej modulator Delta Sigma  z przełączanymi pojemnościami  drugiego rzędu. Wzmacniacze operacyjne (OPA) w tych blokach mają autorównoważenie. Są złożone. Tak samo zbudowany jest HCPL7800.
Strumień bitów jest przesyłany przez izolującą symetryczną - różnicową barierę o wysokiej wytrzymałości na stronę nieizolowaną, która przez barierę dostarcza sygnał zegarowy. Rozwiązanie tu jest całkowicie odmienne niż w HCPL7800 gdzie zastosowano izolacje optoelektroniczną.
Zastosowano trywialną modulacje OOK (on-off keying) ale częstotliwość fali nośnej 480 MHz jest już nietrywialna. 
-Jaka jest tu użyta bariera ?
-Narysuj zgrubnie schematy nadajników i odbiorników bariery 
-Jak może być identyfikowane za duże  (>7070 Vp) izolowane napięcie.
-Jaka może być częstotliwość taktowania modulatora Delta Sigma  
-W jakim celu sygnał zegarowy jest przesyłany do części izolowanej
-Jak wygląda konfiguracja OPA z autozerowaniem.

Ćwiczenie
1.Testowy sygnał dla strony izolowanej układu AMC1301 podaje (poprzez dopasowanie) system dźwiękowy komputera PC programem RMAA. Program analizuje sygnał wyjściowy z AMC1301.
Alternatywnie można użyć programu dla Matlaba. Z pomiarów zniekształceń oraz szumów i pomiaru DSO oceń:
-Czy układ ma conajmniej deklarowane parametry. 
-Częstotliwość taktowania układu Delta Sigma.   

2.Oceń szybko czy jest wpływ działających jak najbliżej AMC1301 smartfonów. Sygnał z AMC można obserwować na PC, DSO i słuchać słuchawkami.  

3.Trzeba ocenić sprawność  aktywnego sensora (pdf) dość dużego prądu do invertera PWM. Zasilony z niskonapieciowego transformatora sieciowego przewód przechodzi przez ten sensor i transformator toroidalny-przekładnik z rezystorem na wyjściu. Transformator zasilany jest z sieci 230 Vac poprzez regulowany autotransformator.  Sensor można podgrzać suszarką do włosów i ostukać śrubokrętem. 
-Jakie wady może mieć sensor prądu ?
-Jak należy go tu testować korzystając z DVM i DSO ?

wtorek, 28 października 2025

Nowa partia nowe zwyczaje ? Pół żartem, pół serio

 Nowa partia nowe zwyczaje ? Pół żartem, pół serio
https://naszeblogi.pl/74618-nowa-partia-nowe-zwyczaje-pol-zartem-pol-serio
"Powstała nowa partia o nazwie Koalicja Obywatelska. Jest to zupełnie nowa siła, grupująca ludzi, którzy nie zdążyli się zużyć, nieskompromitowanych, z otwartymi głowami pełnymi pomysłów. Dominują ludzie młodzi, zdolni i wykształceni. Na czele partii stanął Donald Tusk, pełen wigoru młody działacz rodem z Sopotu, ale już ceniony historyk, nie tylko w Tenkraju ale przede wszystkim u naszego zachodniego sąsiada. Ma on również znakomite kontakty w Moskwie. Donald Tusk ogłosił, że jako szef partii będzie się posługiwać tytułem Umiłowany Przywódca, co sala złożona z uczestników Kongresu Założycielskiego nowej partii przyjęła aplauzem i długo niemilknącymi burzliwymi oklaskami. Uczestnicy spontanicznie złożyli dary u stóp Umiłowanego Przywódcy:
- Katarzyna Kotula ofiarowała wszystkie swoje doktoraty i połowę (większą, jak zapewniła) swoich dyplomów magistra
- Izabela Leszczyna złożyła w darze czarodziejską różdżkę
- Klaudia Jachira słoik z kłębiącymi się w nim sympatycznymi zwierzątkami złowionymi we własnych lokach
- Ryszard Petru ofiarował zniżkowy  bilet na Maderę oraz portret 6 Króli własnego autorstwa
- Arkadiusz Myrcha z kolei ofiarował portret 3 Króli,  gdzie trzeci król o imieniu Belzebub ma rysy jego teścia
- żona Myrchy, czyli Kinga Gajewska, przyniosła worek ziemniaków, zabytkową tabliczkę czekolady sprzed 40 lat ( dar tym cenniejszy, że to rodzinna pamiątka) i łopatę
- Włodzimierz Cimoszewicz ofiarował kopię aktu urodzenia swojego ojca uzyskaną w Obkomie w Symbirsku
- Marta Wcisło przyniosła swój warkocz
- Agnieszka Holland złożyła w darze pół litra łez wylanych przez członków jej rodziny w dniu śmierci Towarzysza Stalina i sto gram (tak zwaną "małpkę"), łez wylanych po śmierci Towarzysza "Tomasza" (Bolesław Bierut)
- Generał Pytel ofiarował swoją  czapkę rosyjskiego matrosa z krążownika "Aurora"
- Jakub Wojewódzki złożył w darze na kolanach Wielkiego Przywódcy psie gówno, w które lubi wtykać polskie flagi
- Adam Mazguła ofiarował jednego sowieckiego walonka jako symbol wszystkich bolszewickich trepów
- Tomasz Grodzki złożył pękatą kopertę (każdy kto pamięta, że Grodzki lubi brać, a nie dawać koperty, doceni ten gest)
- Monika Olejnik z TVN ("Stokrotka") ofiarowała swą młodość
-Anna Grodzka złożyła w darze kilka swoich kobiecych bibelotów (a także ulubione stringi)
- Franek Sterczewski przyniósł wegańską pizzę
-Katarzyna Augustynek ("Babcia Kasia" ) dała w darze swoją osobistą kulturę i kobiecy wdzięk
- Bronisław Komorowski ofiarował odziedziczony po przodkach obraz "Gęsiarka"
-Anna Komorowska (de domo Dziadzia) sprezentowała ekspres do kawy i sokowirówkę
- Tomasz Lis ofiarował swoją książkę "Mogłem, ale nie chciałem zostać Prezydentem", na stronie tytułowej której podpisało się w  komplecie wszystkich  43 subskrybentów jego niebywale popularnego kanału na You Tube
- Roman Giertych przyniósł 46 milionów złotych, czyli połowę sumy, której nie ukradł z Polnordu oraz gałązkę oliwną zerwaną z ogrodu swojej włoskiej wilii, kupionej za pozostałą część sumy, której nie ukradł z Polnordu
- Urszula von der Leyen ofiarowała nagranie pierwszych słów, które wypowiedziała  jako roczne dziecko. Nie trzeba dodawać, że te słowa to : Fur Deutschland! 
- Kanclerz Merz wręczył Umiłowanemu Przywódcy Nadwiślańskich Irokezów (copyright by Otto von Bismarck) order Ulryka von Jungingen i płaszcz Wielkiego Mistrza (do wyprania, zacerowania i uprasowania) 
- Dorota Wysocka - Schnepf ofiarowała klocki, z których ubeckie dzieci mogą zbudować makietę łagru, w którym zostaną zamknięci faszyści  Stanowski i Mazurek, oraz inni wrogowie Arcykapłanki Propagandy i jej męża
-Krystyna Janda przyniosła mrożony chleb i wiadro tego, co spada jej cały czas na głowę
- Witold Zembaczyński ofiarował bilet na basen, naleśniki z marmoladą i radość, której uległ, gdy Rafał Trzaskowski (syn płatnej donosicielki SB TW "Justyna") został prezydentem
- Rafał Trzaskowski  przyniósł w darze pierwszy donos napisany przez swoją matkę (TW SB "Justyna") oraz płytę z nagranym skandowaniem na cześć Pierwszej Damy ( "Gosia, Gosia, Gosia")
-Michał Scerba i Dariusz Joński przynieśli afisz swojego ulubionego filmu "17 mgnień wiosny", którego tytuł zawiera wynik zsumowania ich IQ
-Władimir Putin przysłał miliard dolarów Gazpromu (do umorzenia)
- Barbaria Nowacka złożyła dar najmniejszy objętościowo ze wszystkich, ale  cenny tym bardziej, bo ofiarowany ze szczerego serca : dała całą swą mądrość, wiedzę i inteligencję
- Marcin Józefaciuk ofiarował swoje dzieło pt: "Trójpodział władz, a problemy osób LGBT+".
- Mateusz Kijowski, przyniósł osiem ruskich gwiazdek
-Daria Brzezicka ofiarowała swój dziewiczy donos, napisany jeszcze wtedy, gdy była nie w Komsomole, ani nie w pionierach, a w oktriabrionkach 
-Tylko Janusz Palikot i Magdalena Środa przyszli z pustymi rękoma ; on zamierzał ofiarować Tuskowi honor, ale w ostatniej chwili przypomniał sobie, że  go nie posiada, a nawet gdyby go miał, to obdarowany i tak nie wiedziałby co to jest. Środa chciała ofiarować Mądrość ale po przeszukaniu wszystkich zakamarków mózgu i wszystkich kieszeni, nie znalazła nawet najmniejszej jej ilości. 

Nie sposób wymienić wszystkich ofiarodawców. Wystarczy wspomnieć, że nie tylko indywidualne osoby składały te dary ale też redakcje, oddziały szpitalne, stowarzyszenia kombatanckie i inne organizacje Ludu pracującego miast i WSI (Wojskowych Służb Wewnętrznych).

Wróżymy Koalicji Obywatelskiej wielką przyszłość na polskiej scenie politycznej. Od dawna czekaliśmy na nową jakość wśród partii i organizacji społecznych i politycznych. Nie ulega wątpliwości, że nasze nadzieje właśnie się ziszczają.
Fur Deutschland!"

poniedziałek, 27 października 2025

Płk Jacques Hogard: Ta wojna jest już przegrana

 Płk Jacques Hogard: Ta wojna jest już przegrana
https://myslpolska.info/2025/10/27/plk-jacques-hogard-ta-wojna-jest-juz-przegrana/
"Pułkownik Jacques Hogard przez 26 lat służył w armii francuskiej, dowodząc m. in. jednostkami Legii Cudzoziemskiej oraz sił specjalnych. Uczestniczył w szeregu operacji poza granicami Francji, które następnie opisał w kolejnych książkach, przede wszystkim na temat byłej Jugosławii i sprawy Kosowa. Po przejściu na emeryturę zajął się działalnością prywatną jako analityk wojskowy oraz specjalista ds. wywiadu wojskowego. 

Poniżej prezentujemy rozmowę z płk. Hogardem na temat obecnej sytuacji związanej z wojną na Ukrainie. 
Wojenni szaleńcy pogrzebią Europę

Ursula von der Leyen zapowiada militaryzację Ukrainy, a później całej Unii Europejskiej. Na ile wszystkie te plany mogą rzeczywiście być zrealizowane i na ile mogą zmienić sytuację na froncie?

– Pytanie dotyczy „wojowniczych szaleńców”. Tak ich osobiście nazywam. Ursula von der Leyen, przeciętna niemiecka urzędniczka o ponurej reputacji, podejrzana o czynną korupcję i wyraźne tendencje polityczno-autokratyczne w czysto funkcjonalnej roli przewodniczącej Komisji Europejskiej, najwyraźniej ma tylko jedną obsesję, podobnie zresztą jak szefowie państw euroatlantyckich: Niemiec Merz, Brytyjczyk Starmer i Francuz Macron. Za żadną cenę nie chcą uznać porażki reżimu Zełenskiego na Ukrainie! Porażka ta jednak jest bardzo realna dla neutralnych obserwatorów. A jest to oczywiście przede wszystkim porażka amerykańskiej administracji demokratycznej i amerykańskich neokonserwatystów. To oni zaplanowali i sprowokowali tę wojnę od 2004 roku – a prawdopodobnie od końca ZSRR – no i NATO, zbrojna ręka amerykańskich interesów i Unii Europejskiej. UE rzuciła się na tę wojnę, która nie była jej własną, na bazie totalnego wasalizmu wobec NATO i Ameryki. Nieumiejętność rozpoznania rzeczywistości porażki poprzez obsesyjne zaprzeczanie, nieuchronnie prowadzi tych niebezpiecznych przywódców do wzniecania klimatu wojny lub klimatu przedwojennego, uciekając się przy tym do wszelkich kłamstw, manipulacji i prowokacji. Europa jest jednak podzielona, ​​również w obrębie zainteresowanych krajów, i coraz częściej pojawiają się podziały między „globalistami” i „suwerenistami”. W rzeczywistości nie ma jedności europejskiej. Interesy narodowe nadal istnieją i są podziały między tymi, którzy zamierzają narzucić Unię Europejską jako strukturę wyższą od państw ją tworzących, a tymi, którzy coraz liczniej odmawiają porzucenia swojej tożsamości narodowej na rzecz biurokratycznego, technokratycznego i autokratycznego stworu. Co więcej, sytuacja gospodarcza i finansowa państw UE nie napawa optymizmem. Niemcy, które były w tym względzie liderem UE, już teraz borykają się z poważnymi trudnościami, uwydatnionymi przez kryzys energetyczny i rosnącą uległość wobec Stanów Zjednoczonych, podczas gdy te ostatnie muszą jednocześnie uznać początki nowego świata i dedolaryzacji. Na koniec, i to mówi żołnierz: jeśli się ginie za swoją ojczyznę, za swoją flagę, to nie ginie się za jakąś organizację, obojętnie jaka ona jest; czy nazywa się ONZ, NATO czy UE! Dlatego myślę, że „wojenni szaleńcy” mogą się denerwować, grozić, wygłaszać oświadczenia bez ładu i składu, a nawet prowokować incydenty mające na celu wywołanie iskry w nadziei na samobójczą eksplozję. Ja ani przez chwilę nie wierzę w militaryzację Ukrainy. Ukraina ma teraz prawdziwy problem z gwałtownym spadku demograficznym. Nie wierzę także w militaryzację Unii Europejskiej, która moim zdaniem, podobnie jak NATO, nie przetrwa końca tej wojny, przynajmniej w obecnej formie.
Zagrożenia brak, armii – też

Czy obecność dodatkowych wojsk NATO na tzw. flance wschodniej Sojuszu może zmienić układ sił, przestraszyć Rosję?

– Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby – poza czysto symbolicznymi postawami – rozmieszczenie dodatkowych wojsk na wschodniej flance Sojuszu mogło zmienić równowagę sił w obliczu tego, co euroatlantycka psychoza nazywa „zagrożeniem rosyjskim”. A nawiasem mówiąc to jakie zagrożenie i dla jakich krajów? Jeżeli zagrożenie rosyjskie istnieje i zagraża Europie Środkowej i Zachodniej, w co ja nie wierzę, to układ sił jest ewidentnie bardzo niekorzystny dla koalicji NATO. Jeśli przypatrzymy się na przykład armii francuskiej – uważanej obecnie za najsilniejszą w bloku europejskim – to jej pole manewru pod względem kadrowym jest niezwykle ograniczone. Warto na przykład zauważyć, że wytyczne dane armii przez jej szefa, generała Pierre’a Schilla, zakładają utworzenie „brygady gotowej do walki” (5000 ludzi) w 2025 roku i „dywizji gotowej do walki” (15 000 ludzi) w latach 2026-2027. Ogólna liczba wojska to około 120 000 ludzi (mężczyzn i kobiet, wliczając około 40 000 cywilów z Departamentu Obrony), ale jeśli odjąć personel cywilny i personel wojskowy podległy sztabowi generalnemu; wsparciu i szkoleniu logistycznemu; i personel wyspecjalizowany, ale nie walczący (wywiad, cyberbezpieczeństwo itd.), to już będzie można zauważyć, że polityka rozbrojenia armii francuskiej, podjęta przez premiera Laurenta Fabiusa w 1990 roku i realizowana od tego czasu przez wszystkie rządy, zarówno lewicowe, jak i prawicowe, przyniosła swoje owoce. Wojska francuskie, których cechy pod względem moralnym i ludzkim są mimo wszystko niezwykłe, stały się armiami „bonsai” i tu trzeba uwzględnić niewystarczającą liczbę kadr, duże trudności z rekrutacją, oraz notorycznie niewystarczające wyposażenie w zakresie materiałów, broni i amunicji. Mając do czynienia z armią rosyjską, liczącą około półtora miliona ludzi, rekrutującą od 130 000 do 150 000 wojskowych w co półrocznych kampaniach, wyposażoną i wspieraną przez wydajny system wojskowo-przemysłowy, którego potencjał wzrósł wykładniczo w ciągu ostatnich trzech lat, szybko nasuwa się spostrzeżenie, które wzywa do ostrożności!
III wojna światowa wciąż realna

Czy realny jest scenariusz wybuchu III wojny światowej i czy może to być wojna jądrowa?

– Scenariusz III wojny światowej jest niestety nadal możliwy. Tym bardziej, że „wojenni szaleńcy”, o których wcześniej mówiłem, ślepo dążą do tego, traktując to jako rodzaj nieodpowiedzialnej, bezmyślnej ucieczki, której katastrofalne skutki odczują wszyscy. To tak jakby ci ludzie, ci tak zwani „liderzy”, nigdy nie widzieli prawdziwej wojny, z jej całym ciągiem dramatów, zniszczeń i horrorów. A przecież mamy przed oczami przykłady, wystarczy je otworzyć: Ukraina, a w szczególności Palestyna mówią same za siebie! Jak można pragnąć wojny? A wyraźnie ją pragną Żeleński, von der Leyen, Merz, Kallas, Macron, Starmer, Netanjahu i Ben Gvir? Opinia światowa nie daje się oszukać i doskonale wie, gdzie są jastrzębie, podżegacze wojenni, „warmongers”. Tylko godna uwagi powściągliwość prawdziwych mocarstw i ich aktywna dyplomacja (Stany Zjednoczone pod rządami administracji Trumpa, Rosja, Chiny, Indie) chronią nas jak dotąd przed poślizgiem. Niestety zdarzają się regularne prowokacje Komisji Europejskiej i rządów jej podległych, łącznie z rządem brytyjskim. Ale co NATO i UE zrobiłyby jutro bez amerykańskiego wsparcia? Musimy być pragmatyczni. Konieczne jest położenie kresu tym wyniszczającym wojnom.
Tomahawki to globalny konflikt 

Czy rakiety Tomahawk dały by przewagę Ukrainie?

– Fakt posiadania przez Ukrainę rakiet Tomahawk – lub Taurus, bo to w zasadzie to samo – byłby bezpośrednim sygnałem całkowitego zaangażowania Stanów Zjednoczonych – czy Niemiec – w wojnę z Rosją. Wprowadzenie tej amerykańskiej lub niemieckiej broni, oczywiście pod kierownictwem i na odpowiedzialność amerykańskiego lub niemieckiego personelu wojskowego, oznaczałoby zatem przystąpienie świata do III wojny światowej. Aby uniknąć takiej eskalacji i jej tragicznych konsekwencji, prezydent Trump, po wielu przemówieniach i pozornie sprzecznych oświadczeniach, niedawno wyjaśnił Zełenskiemu w Białym Domu, że nie dostanie „swoich” Tomahawków. 
Niemieckie tęsknoty nie zbudują potęgi

Minister obrony Niemiec Pistorius chce przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. Czy to droga do budowy potęgi militarnej Europy?

– Niemcy zawsze pozostaną Niemcami. Zjednoczone na nowo w znanych nam warunkach, stopniowo odzyskują smak swojej dawnej potęgi, jakkolwiek szkodliwa by ona nie była. Pewne jest, że panowie Merz i Pistorius marzą o niemieckiej Europie. Przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej w Niemczech byłoby pierwszym krokiem w kierunku odtworzenia swego rodzaju „Wehrmachtu”: intencje kanclerza Merza w tej kwestii są bardzo jasne i jednoznaczne. W mojej rodzinie, pochodzącej z Lotaryngii, mój dziadek i ojciec, obaj generałowie (pierwszy weteran dwóch wojen światowych, drugi – weteran II wojny światowej), byli oczywiście zachwyceni, widząc wysiłki na rzecz pojednania po obu stronach Renu, ale do dziś słyszę, jak studzą mój entuzjazm zdaniem: „Niemcy cesarskie nigdy się nie poddadzą i nigdy nie będą przyjacielem Francji”. Ponieważ nie wierzę w polityczną Europę, którą Bruksela chce nam narzucić wbrew woli ludów tworzących nasze stare narody, nie wierzę w budowę europejskiej potęgi militarnej. Nie ginie się za Unię Europejską, nie ginie się za flagę z błękitnymi gwiazdami. Ginie się za Ojczyznę. Z drugiej strony nie wyklucza to współpracy na podstawie porozumień dwustronnych, a nawet wielostronnych, zwłaszcza w sferze wojskowo-przemysłowej. Ale widzimy to bardzo wyraźnie na przykładzie myśliwców Rafale. Ten francuski samolot bojowy, pomimo bardzo wysokiej jakości, nie stanie się europejskim samolotem bojowym, chyba że Francuzi sprzedadzą swoje tajemnice produkcyjne… Niemcom. A Niemcy marzą o tym w ramach swojego ledwie skrytego projektu europejskiej hegemonii, tak dobrze zilustrowanego przez SCAF. Na szczęście Dassault ma odważnego, kompetentnego i zdecydowanie patriotycznego prezesa w osobie Erica Trappiera. Francja tym razem nie da się ograbić Niemcom! Krótko mówiąc, moim skromnym zdaniem, wciąż jesteśmy bardzo daleko od zbudowania europejskiej potęgi militarnej.
Zagrożenia bardziej wewnętrzne

Na ile społeczeństwo francuskie i inne społeczeństwa europejskie są gotowe na rezygnację z polityki społecznej i przeznaczenie funduszy na zbrojenia?

– Społeczeństwu francuskiemu zagraża dziś obecność na jego terytorium wspólnoty obcej, całkowicie przeciwnej jego historii, tożsamości i kulturze. Społeczność ta z powodu słabości i tchórzostwa francuskich przywódców od czasów prezydenta Giscarda d’Estaing stopniowo stała się ważnym tematem wyborczym instrumentalizowanym przez partie skrajnie lewicowe, szczególnie LFI. Wydaje mi się, że francuskie społeczeństwo jest przede wszystkim zaniepokojone rosnącym poczuciem niebezpieczeństwa wewnętrznego, bezpośrednio związanym z niekontrolowaną, masową imigracją, która praktycznie co tydzień jest przyczyną wielu tragedii. Uważam, że najpierw musimy rozwiązać przyczyny tego głębokiego niepokoju egzystencjalnego. Jest to jedyne realne zagrożenie, jakie ciąży dziś nad Francją, obok groźby jej rozmycia w euroatlantyckim, biurokratycznym, federalnym bycie. Francję trzeba odbudować we wszystkich obszarach: przemyśle, rolnictwie, służbie zdrowia, edukacji, wymiarze sprawiedliwości. Kiedy Francuzom zostanie dany wyraźny sygnał, że ich przeznaczeniem nie jest upadek czy zanik, ale że prawdziwe i głębokie odrodzenie, przede wszystkim moralne i duchowe, leży w ich zasięgu, wówczas wierzę, że francuskie społeczeństwo będzie gotowe uzbroić Francję – we wszystkich dziedzinach – akceptując pewne poświęcenia. Francuska młodzież wyraźnie doświadcza głębokiej odnowy. Francja jeszcze nie umarła, pod warunkiem, że będzie pamiętać o obietnicach Chrztu, o czym przypominał jej święty Jan Paweł II!
Trzeba określić zwycięzców i przegranych

Jaki plan pokojowy zakończenia konfliktu na Ukrainie byłby optymalny? Kto mógłby być neutralnym mediatorem między Rosją a Zachodem?

– Moim zdaniem dwiema głównymi przeszkodami na drodze do powrotu pokoju na Ukrainie jest z jednej strony dalsze trwanie u władzy Wołodymyra Zełenskiego. Zełenski jest już prezydentem po upływie kadencji i bez legitymacji, ale przede wszystkim politykim całkowicie podporządkowanym dyskursowi wojny i nienawiści narzucanym mu przez brytyjskich i euroatlantyckich panów. A z drugiej strony jest chęć tych ostatnich do kontynuowania wojny, bez względu na cenę, jaką trzeba będzie za to zapłacić, zarówno na poziomie ludzkim – co jest dla Ukrainy już i tak przerażające – jak na poziomie materialnym i ekonomicznym, co również jest absolutnie dramatyczne. Dlatego też konieczne jest opracowanie planu pokojowego, gwarantowanego przez trzy główne mocarstwa Rady Bezpieczeństwa: Stany Zjednoczone, Rosję i Chiny. Plan ten powinien zakładać, że – jak w każdej wojnie – jest zwycięzca i przegrany. A zatem to zwycięzca musi ustalić podstawowe warunki. Ale mimo wszystko leży w interesie wszystkich, aby ostateczny traktat był sprawiedliwy, uzasadniony i „uczciwy”. Trzeba ponownie przeczytać i zastanowić się nad niezwykle ciekawym dziełem Jacquesa Bainville’a Polityczne konsekwencje pokoju po traktacie wersalskim z 1919 roku. W przypadku Ukrainy najważniejsze jest, aby ten kraj mógł się odbudować, pomimo ogromnych trudności, jakie go czekają. Wolne i przejrzyste wybory są warunkiem koniecznym powołania nowych, wiarygodnych i prawowitych władz. Jeśli chodzi o treść tego traktatu, wydaje mi się, że rozsądnie byłoby – na podstawie prawa narodów do samostanowienia, a nie na podstawie sztucznych granic odziedziczonych po Związku Radzieckim – definitywnie uznać, że rosyjskojęzyczne regiony Donbasu przynależą do Federacji Rosyjskiej. Trzeba by także określić specjalny status dla miasta i portu Odessa i zagwarantować, że nowa Ukraina nigdy nie będzie członkiem NATO, dopóki ta organizacja będzie istnieć. Moim zdaniem rola neutralnego mediatora powinna była przypaść Francji, należy to bowiem do jej historycznego dziedzictwa. Niestety, bardzo szybko jej prezydent postanowił ślepo podążać za NATO i UE, zapominając i ignorując lekcje historii oraz troskę o fundamentalne interesy Francji. Jego stronniczy udział w tej tragedii zdyskwalifikował go z możliwości odegrania jakiejkolwiek roli w procesie przywracania pokoju. Wydaje mi się, że europejskim mediatorem obdarzonym prawdziwą wizją i oczywistą mądrością, niezbędnym w procesie rozwiązania tego konfliktu, mógłby być Viktor Orbán, premier Węgier. Ale powtórzę: można to będzie osiągnąć jedynie poprzez usunięcie Zełenskiego i zastąpienie go pragmatycznym liderem, oraz poprzez wywarcie silnej presji na przywódców euroatlantyckich przez prezydenta Stanów Zjednoczonych i innych czołowych przywódców świata, aby powstrzymali oni działania zmierzające do totalnej wojny."

niedziela, 26 października 2025

Dedykacja dla milosnikow II RP

 Dedykacja dla milosnikow II RP
Dezerter, menda, wynalazek Piłsudskiego marszałek Śmigły-Rydz uciekł do  Rumunii 18 września 1939


 




piątek, 24 października 2025

Uchwalanie w malpiarni ustaw pod wplywem alkoholu i narkotykow

 Uchwalanie w malpiarni ustaw pod wplywem alkoholu i narkotykow

 Kancelaria Sejmu nie zarabia na sprzedaży alkoholu w "barze za kratą", dzięki czemu parlamentarzyści mają do dyspozycji jeden z tańszych barów w centrum Warszawy.
https://wiadomosci.wp.pl/tanie-picie-w-sejmie-ujawniamy-ceny-w-barze-za-krata-7212946030279616a
"Alkohol, imprezy, burdy, wyzwiska, rękoczyny i przyśpiewki - to element politycznej rzeczywistości przy ulicy Wiejskiej, którą parlamentarzyści woleliby ukryć. Nie zawsze to się udaje. Tylko w trwającej kadencji media opisywały historie m.in.: wiceszefa MSZ Andrzeja Szejny, wyciągania posła Konfederacji Ryszarda Wilka z sejmowej sali, szarpaniny w sejmowym barze z udziałem pijanego aktora znanego m.in. z "M jak miłość" zaproszonego przez posła PiS czy wyzwiska z ust pijanego senatora Lewicy Macieja Kopca.
Kolejne ekscesy z udziałem polityków i ożywiona publiczna dyskusja na temat nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w polskich miastach wywołują również pytania o dostępność alkoholu na terenie Kancelarii Sejmu... Sam pomysł badania alkomatem polityków podejrzanych o spożycie alkoholu budzi przy Wiejskiej gigantyczne kontrowersje. Projekt ustawy w tej sprawie zaproponowała Polska 2050. Uzyskanie większości dla projektu stoi pod znakiem zapytania. Autorzy ustawy obawiają się, że może on zostać zamrożony."

Piją alkohol podczas pracy i podejmują  decyzję. Na końcu pijani wsiadają do samochodu i mają ochronny immunitet. Pijani nagrywani są na igraszkach  z prostytutkami w agencjach towarzyskich. 
Po piwie nie wolno kierować samochodem .. ale po wódce można kierować 38 milionowym państwem.
Wystarczy popatrzeć i posłuchać obrad sejmu aby nabrać pewności że są pijani i  pod wpływem narkotyków.
Piją razem a później udają, że spierają się o przyszłość Polski.
Według Konstytucji Prawo obowiązuje wszystkich jednakowo. Ale to mrzonka. Pozorna jest praworządność i niezależność sądów, prokuratur, policji, wojska, mediów i wszystkich instytucji.
W Europejskich parlamentach a nawet w ruskiej Dumie nie ma gorzały.
Koniecznie trzeba przywrócić Liberum veto i posłowie dopiero pokażą co potrafią. 
Przy korycie to jest życie  !

Media niemieckie od długiego czasu piszą o rozkładzie Polski. Róbcie tak dalej.  

środa, 22 października 2025

Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 178

 Laboratorium zaawansowanej elektroniki i automatyki 178

Tematy
1.Przechowanie wartości
2.Dezindustralizacja i dekwalifikacja
3.Prace badawczo - rozwojowe
4.Propaganda sukcesu
5.Praca ludzka a automaty

1.Przechowanie wartości
 Konstrukcja państwa dobrobytu wyklucza indywidualne przechowanie wypracowanej nadwyżki - wartości przez średniaków. Część obywateli obciążona jest podatkami, inflacją i daninami na świadczenia społeczne i na urzędników. Biedacy nie mają oszczędności i są beneficjentami świadczeń społecznych. Od ciężarów uciekają dopiero bogacze i oligarchowie. To dla nich stworzono wielką korupcje i raje podatkowe.
 O tym że złodziejsko - fiskalne ostrze państwa dobrobytu wymierzone jest w średniaków wiadomo od 60 lat.
Podczas inwazji ZSRR na Afganistan w styczniu 1980 roku paniczne notowania złota przekroczyły $850 za oz (uncje).  Średnia płaca w USA wynosiła wtedy $6,82/h. Na zakup oz Au trzeba  było pracować  124,6 h.
Obecnie (IX 2025) w USA średnia płaca wynosi $29,03/h a złoto kosztuje ca $4 300/oz czyli na zakup trzeba pracować 148.1 h.  
Obecnie musimy pracować prawie 19%  więcej niż podczas paniki  1980 roku. Zatem Au przechowałoby w tym okresie wartość z 19% nadwyżką. Z tego wniosek że obecna cena Au jest raczej za wysoka. Ale do niedawna gdy złoto zaczęło rosnąć inwestycja w Au była bardzo nieudana.

 Długotrwałe procesy inflacyjne zmieniają proporcje cen rynkowych. Ochrona wartości w odniesieniu do niektórych towarów i usług jest niemożliwa.
Na wykresie pokazano wzrost cen mediów na świecie (razem wzięte woda, ścieki, śmieci, prąd, ogrzewanie i chłodzenie) dostarczanych dla mieszkania w okresie 2020-2025.
Ceny generalnie wzrosły (w bardzo niewielu krajach świata spadły) a w Polsce wzrost był szokująco duży i Polska w tej mierze stała się droga a nawet bardzo droga.

 Dobra inwestycja może przechować wartość. Przechowanie może też dotyczyć całej zbiorowości przymusowych inwestorów. Takimi inwestorami są na przykład obywatele finansujący państwowe inwestycje. Dywidendę z inwestycji powinni później otrzymać w emeryturach. 
Przykład takiej „inwestycji”. W 2025 roku do końca września przez kanał żeglugowy- rów na Mierzei Wiślanej przeprawiło się 1225 mini i mikro jednostek - wynika z danych Urzędu Morskiego w Gdyni. W analogicznym okresie 2024 r. było ich 1756, a w 2023 r. - 1481. Zatem ruch spada. Turyści po zapoznaniu się z przekopem już nie wracają. Była to jednorazowa atrakcja turystyczna.
Największy ruch (jest on sezonowy) odnotowano w miesiącach letnich, gdy kanałem pływały  łodzie rekreacyjne - do końca września w sumie 966. Oprócz tego przepłynęły 4 jednostki rybackie oraz 155 "państwowych" związanych z inwestycją. W tym okresie przez kanał przepłynęło też 10 mini jednostek komercyjnych z załadunkiem oraz 60 bez załadunku.
W przygotowanym studium wykonalności zakładano, że w 2025 roku przeładunki w porcie Elblągu wyniosą 2,2 mln ton. W rzeczywistości w 2024 r. wyniosły one 0.012 mln ton.
Port w Elblągu od 2014 roku notuje gwałtowny spadek przeładunków. Głównym powodem załamania ruchu jest brak  przewozów do i z Kaliningradu w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję. Do 2022 r. w porcie dominował bowiem import rosyjskiego węgla i materiałów budowlanych.
Nie ma ładunków masowych ani drobnicowych (skonteneryzowanych), podatnych do przewozu żeglugą do i z Elbląga przez przekop i Mierzeję Wiślaną. Nie ma żadnych potrzeb.
Nie ma dokąd transportować towarów, a teoretyczne ładunki masowe wymagałyby ogromnych inwestycji, których port nie zapewni.
Rozsądne byłoby aby dożywotnio skierować emerytury wszystkich działaczy PIS na spłatę tego marnotrawstwa.  
Od ponad 100 lat wiemy że propaganda potrafi przedstawić pasożytnicze interesy jako patriotyzm ! Ta było i jest z tym rowem.  
Przy tej „inwestycji” małpa z brzytwą i granatem to symbol mądrości i rozsądku.
 "Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuchuje, jak jawni dranie prawią  mu 
kazania o moralności" - Marie von Ebner-Eschenbach

 „Inwestycje w Złoty Beton”. Beton tu, beton tam. Betonoza... a potem kosztowne przywracanie stanu pierwotnego. Całe kartonowe państwo musimy zabetonować. To jest nasz pomysł na innowacyjną gospodarkę. Nie ma kupców? To dodrukować w NBP papierków i dopłacić do kredytu mieszkaniowego. Beton musi się lać! PKB musi rosnąć.

2.Dezindustralizacja i dekwalifikacja
 Czy dezindustralizacji zawsze towarzyszy głęboka dekwalifikacja z szansą na wszechstronny upadek ?
 Statek jest produktem średnio-niskiej technologii. Zużywa zwłaszcza  dużo stali w postaci grubych blach oraz maszyn i urządzeń ze stali. Wszystkie rozwinięte państwa produkowały (etap w rozwoju) lub produkują dużo statków. Okręt podwodny  z napędem atomowym jest wytworem średnio - wyższej technologii.
Zmobilizowana gospodarka USA w czasie II Wojny wyprodukowała gigantyczną ilość statków (w tym serie Liberty i Victory) i okrętów. W czasie Zimnej Wojny lotniskowce wraz  rojem pomocniczych jednostek stwarzały projekcje siły USA na całym świecie poza obszarem wpływu ZSRR.
Po wojnie produkcja statków i okrętów w USA długo spadała.
 W 1982 roku udział (liczony w BRT) Japonii w światowej produkcji statków wynosił 47.7%, Korei Pd. 8.8 %, RFN, Hiszpanii i Chin po 4.2%. Udział Polski 2.4% był całkiem niezły.
 Z 19 stoczni wojennych produkujących w czasach Zimnej Wojny w USA  obecnie pozostały 4. Specjaliści są już na emeryturze albo już umarli. Ogromne są obecnie problemy z jakością oraz naborem i szkoleniem personelu.  Amerykanie nie chcą być stoczniowcami. Lepiej jest „palić głupa” w usługach lub w urzędzie !
Tak zniszczył firmy idiotyczny amerykański manageryzm i korupcja. Symbolem tego zła był Jack Walch mocno osłabiający potężny koncern General Electric. Nie można zachować know - how produkcji jeśli  zakłady przeniesiono do Azji bo było tam taniej. Wystarczyło 25 lat aby ostatni którzy coś potrafili  przeszli na emeryturę. A przed tym nie mieli komu swojej wiedzy przekazać, bo według cmokierów Excela to nie było potrzebne. 
Zapaść w stoczniach wojennych w USA jest głęboka. Opóźnienia w remontach i budowie nowych jednostek są tak duże, że USA właśnie podpisały z Koreą umowy, w ramach których koreańskie korporacje mają rewitalizować czyli odbudowywać liczne amerykańskie stocznie, a także remontować znaczną liczbę amerykańskich okrętów.
Rewitalizacja mogą przeprowadzić Koreańczycy. Będzie ona niewykonalna bez pracowników z Korei, jeśli USA ich nie wpuszczą.
Ale czy nie będzie lepiej jak okręty USA wyprodukuje Korea u siebie ? Korea mogłaby też budowę zlecić Chinom.

Ta sama melodia co z okrętami USA jest z energetyką jądrową. Elektrownia jądrowa „Westinghouse” faktycznie będzie z Korei z potężnymi marżami W  ?  

 Dezindustralizacji towarzyszy ogólna dekwalifikacja.
 Oprogramowanie (urządzeń) elektroenergetyki w swojej większości jest całkowicie zbędne natomiast użytecznych, niezbędnych funkcji nie ma bo ich wykonanie byłoby trudne i pracochłonne.  Jest systemowa „Ściema”  
Europejska organizacja operatorów przesyłowych energii elektrycznej ENTSO-E dopiero po blisko pół roku  opublikowała raport panelu ekspertów o przebiegu blackoutu w Hiszpanii. Bieg zdarzeń odtworzono  z plików z wielką skrupulatnością ale raport nie wskazuje jednak co było ( szczególnie pierwotną ) przyczyną sekwencji zdarzeń, która tuż po południu 28 kwietnia 2025 doprowadziła do blackoutu w Hiszpanii i Portugalii ! Typowa biurokratyczna praca bez kwalifikacji.
Możliwe że blackout w Hiszpanii był połączony z zanikiem mocy z fotowoltaiki w systemie. Niemcy doświadczają licznych lokalnych awarii, na skutek nagłych skoków napięcia w sieci. Nieśmiało mówi się że to efekt OZE. Dmuchając na zimne Szwajcaria ogłosiła, że od 2026  roku w sezonie letnim, planuje odłączać instalacje PV  w godzinach szczytu.

 O realnym poziomie życia mieszkańców krajów (poza surowcowymi i drukarzem dolara) decyduje struktura Exportu i Importu. Dopóki Europa drogo sprzedawała swoje wyroby i tanio kupowała surowce (m.in. z Rosji) żyło się dobrze
Mające potężny deficyt handlowy i budżetowy zdezindustralizowane USA chcą mocno ograniczyć import z Europy bo dalsze tolerowanie tej sytuacji zagraża dolarowi i pozycji USA.
Chiny chcą ograniczyć dostarczanie do Europy tanich rzeczy i zwiększają eksport  produktów zaawansowanych. Europa znalazła się w imadle wymuszającym jej dezindustralizacje czyli marginalizacje !
 USA i NATO czwarty rok toczą z Rosją wojnę przez Ukraińskiego pośrednika. Rosja jest bandyckim krajem skorumpowanym i wojnę konwencjonalną przy deklarowanej sile USA i NATO powinna szybko przegrać to znaczy zostać wyparta z Ukrainy z ogromnymi stratami. 
Na całe szczęście od II Wojny nie było poważnego konfliktu a USA napadały tylko na kraje słabe. Nie było realnego testu siły zbrojnej USA i mogło dojść do dekwalifikacji.
 Teraz pojawiają się głosy że ta siła jest o wiele mniejsza niż dudniły trąby propagandy hegemona.     
Generał Michael Flynn podał, że w Pentagonie dominują liczne pomieszczenia biurokratów, którzy w ogóle nic nie robią. Ich stanowiska były stworzone tylko po to żeby nominaci z rodzinami zarabiali pieniądze. W ogóle są to bezużyteczni pracownicy, którzy mają płacone za pokazanie się w pracy i „odbicie” karty.
 W Polsce mamy mnóstwo bezużytecznych generałów – biurokratów oraz nic nie wartych wysokich oficerów. Jak widać ta ciężka choroba dotknęła też USA !
 W Polsce też mamy setki tysięcy stanowisk utworzonych tylko po to żeby ustawić całe rodziny polskojęzycznych polityków.
 Sprawność instytucji (w tym wojsko) bardzo sprzyja rozwojowi społeczno – gospodarczemu. Jak wygląda polskie państwo teoretyczne ? Przykład -  40 tysięcy kierowców ma co najmniej dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów !
  
 Pycha kroczy przed upadkiem !  Tuż przed II Wojną Światową byliśmy: Silni, Zwarci, Gotowi... Guzika...
Europa powinna docenić starania prezydenta Trumpa zakończenia wojny. Trump ma pewnie dobre informacje o realnej sile armii europejskich ciężko zainfekowanych wirusami Woke, LGBT, Poprawności...  

 Szerokie badania opinii pokazują że społeczeństwa poprawnie oceniają ogólnie rosnący / spadający dobrobyt. Po dwóch latach rządów obecnej koalicji 45% badanych ocenia, że żyje im się tak samo 
jak wcześniej, 31% – gorzej, a 12% – lepiej – wynika z sondażu Opinia24 dla RMF  FM. GUS-owski PKB rośnie a żyje się gorzej. 

3.Prace badawczo- rozwojowe.
  Prace badawczo - rozwojowe to w świecie domena koncernów a nie „Januszeksów”. To koncerny organizujące całą gospodarkę wokół siebie ciągnąc do przodu modernizacje gospodarki kraju. 
 Ostatecznym celem prac badawczo – rozwojowych jest stworzenie nowoczesnego wyrobu sprzedanego z wysoką marżą. Efekty tych prac widzimy na półkach sklepów, w salonach i prawie wszędzie. 
Celem prac jest równolegle podniesienie wydajności pracy. 

 W szczycie swojej potęgi koncern Nokia na  prace badawczo - rozwojowe i konstrukcyjne wydawał ponad 20% przychodu !
 W późnych latach osiemdziesiątych potężna Toyota rozpoczęła długotrwałe prace na silnikiem nazwanym później 1UZ-FE V8 napędzającym Lexusa LS400. Silnik miał znakomite parametry i był legendarnie trwały. Przebiegi dochodziły do 500 tysięcy kilometrów bez większej naprawy albo w ogóle bez naprawy. 
Lexus nie miał sobie równego. Autor jadąc nie jednym Mercedesem i BMW był pozytywnie zaskoczony modelem Lexusem. Samochód był cichutki i znakomicie trzymał się drogi. Moc silnika potężna !  Nie było w nim niczego co można by było poprawić.
W prace nad silnikiem zaangażowano 1400 inżynierów i 1 mld ówczesnych dolarów.
Cudo Toyoty przyciągnęło uwagę firm lotniczych i po znacznej modyfikacji silnik w 1997 roku otrzymał lotniczy certyfikat FAA !
 W latach osiemdziesiątych R.Solow pisał że komputerów nie widać w statystykach wydajności pracy w USA.
Obecnie  AI także nie objawia się w statystykach wydajności pracy. Na razie jest bezobjawowa. Przykładowo potężne Niemcy mają "GDP per employed", czyli produktywność pracy zaledwie 6,3% wyższe niż 24 lata temu w 2001.q1
 W Polsce dalej trwają fałszywe modlitwy o innowacje i deszcz. 
 W Polsce bezobjawowe prace badawczo - rozwojowe są pozorowane przez mafie z oparciem politycznym dla wyłudzenia dużych pieniędzy od podatnika.
Polskie firmy mają ciężki żywot i są wykańczane rosnącymi podatkami i obciążeniami.
 Zagraniczne firmy a szczególnie koncerny nie płacą w Polsce podatków i zyski transferują do swoich krajów. Jeśli w ogóle płacą Polsce to jest to  znikoma część tego co płacą podobne polskie firmy. Rząd potrafi jeszcze dotować takie firmy.
Po to Zachód korumpował „polityków” po upadku PRL, aby odpowiednie dzikie prawo powstawało i aby można było ich dalej korumpować w razie konkretnej potrzeby.
Dokąd to zmierza? Silni, Zwarci, Gotowi... Guzika... ?  II RP po uderzeniu Niemiec rozpadła się jak domek z kart.

4.Propaganda sukcesu
 Polska po zamachu stanu Piłsudskiego z 1926 roku staczała się po równi pochyłej. Sanacyjna dyktatura zamachowców uprawiała mocarstwową propagandę sukcesu. „Mocarstwo” po niemieckim uderzeniu rozpadło się jak domek z kart. 
 Gierkowska era propagandy sukcesu za pożyczone dolary zakończyła się ciężkim kryzysem zadłużenia zagranicznego i około 20 letnią stagnacją.
W 2025 roku PKB Polski może przewyższyć PKB Szwajcarii. Polska może znaleźć się w grupie 20 największych gospodarek świata. Maleńka Szwajcaria ma jednak tylko 41 tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchni i zaledwie 8.9 mln mieszkańców. 
Wejście do grupy G20 nie zmienia faktu że Polska jest krajem peryferyjnym, skorumpowanym, niedemokratycznym z obcą gospodarką a sporą część „polskiego” PKB konsumuje Zachód.
 O ile porównywanie cen tych samych artykułów (a nie pozornie tych samych !) ma sens to z usługami jest wielki ambaras.
Wszelkie usługi świadczone przez „państwo” wliczane są do PKB po kosztach. Paranoje widać m.in. w ochronie zdrowia, gdy Polacy bez pomocy (dalsze pogorszenie stanu zdrowia) czekają miesiącami na wizyty do lekarzy specjalistów i czasami latami na zabiegi medyczne. 
Francuz który zachoruje na raka ma około pięciokrotnie większe szanse na całkowite wyzdrowienie niż Polak, który zachoruje na ten sam nowotwór. Utrudniony jest w Polsce dostęp do lekarza i pierwsza diagnoza jest mocno spóźniona. Marna jest diagnostyka, leczenie i rehabilitacja. I stąd Francuz ma 5 razy większe szanse niż Polak. 
Z powodu makabrycznego zanieczyszczenia powietrza ( jedna z najgorszych sytuacji  w Europie )  co roku 40 tysięcy Polaków umiera przedwcześnie.

Według rządowego  GUS połowa Polaków żyje poniżej minimum socjalnego czyli w w relatywnym niedostatku a 2.5 mln w skrajnej nędzy drastycznie skracającej długość życia. Dla tych 2.5 mln  Polska to łagodny obóz koncentracyjny.

Kawa na mieście kosztuje aż 25 zł przy medianie wynagrodzeń 30 zł netto za godzinę pracy. 
Długa godzina pracy na zwykłą kawę ! Straszna mizeria na tle Europy Zachodniej. 
Propaganda nie może zakrzyczeć rzeczywistości.

 Propaganda sukcesu ma odwracać uwagę społeczeństwa, dezinformować  i oszukiwać go. 
Gierkowska propaganda sukcesu niewiele dała i nie zapobiegła „kolorowej rewolucji” Solidarności sterowanej przez CIA.
Po co uprawiana jest teraz Propaganda  Sukcesu ? Agenturalno mafijne rządy PIS realizowały rozkazy USraela a rząd PO rozkazy z Berlina. Rząd pośredni jako zakamuflowana forma okupacji.   Oprócz tego rządzące kleptokratyczne mafie mogą się komfortowo nakraść.
„Musicie bronić kraju (mięso armatnie) bo tak dobrze wam się żyje” Ale w sondażach bardzo mało osób deklaruje podjęcie walki. „Niech koryta bronią ci co z niego żrą”

5.Praca ludzka a automaty.
 Dotychczas kolejne fale innowacji nie przynosiły trwałego bezrobocia. 
 Praca automatów może być konkurencją dla pracy ludzi. Podniesienie płacy minimalnej a w ślad za tym wszystkich płac, powoduje, że czas zwrotu z inwestycji w automatyzację procesów szybko spada.
Dlatego w centrach usług wspólnych w Krakowie zmniejszane jest obecnie zatrudnienie. Boleśnie będą weryfikowane mokre sny o byciu 20 gospodarką świata.

Firmy nie wspomagane dotacjami muszą być rentowe. Gdy praca Niemców stała się za droga Amazon przeniósł się do Polski.
Amazon zastąpi teraz stopniowo 600 000 pracowników czyli połowę maszynami. Oszczędzi 6 mld dolarów rocznie. Firma ma zaoszczędzić 30 centów na każdym produkcie, który Amazon dostarcza klientom. Roboty pracują 24 godziny na dobę, nie chorują, nie narzekają że są zmęczeni, nie strajkują i wykonują pracę szybciej niż pracownik. Amazon zamierza zautomatyzować do 75% procesów operacyjnych.
Jak podają źródła "The New York Times", Amazon doradzał swoim zespołom, aby w komunikacji publicznej zamiast "robotów" lub "automatyzacji" stosowano takie określenia, jak "zaawansowana technologia" i "coboty" (roboty współpracujące), najwyraźniej w celu zmniejszenia obaw związanych z utratą miejsc pracy.
Amazon sprzedaje dużo produktów z Chin. Czy automaty i roboty będą coś kupować od Amazona ? 


Archiwum: Tuner UKF FM 1  
 Erę radiokomunikacji otworzyło zastosowanie niedawno wtedy odkrytej  triody. Radiokomunikacja szybko okazała się bezcenna w wojnie na lądzie, na wodzie i w powietrzu. Popularyzowała się telekomunikacja, radiofonia i telewizja. 
Programy radiowe i telewizyjne finansowane są przez państwo z podatków i abonamentu (pod hasłem upowszechniania kultury masowej ) lub stacje finansują się z nadawanych reklam jak w USA.
W zachodniej gospodarce rynkowej firmy starają się produkować poszukiwane towary spełniające wymagania klientów. Z kolei koncerny innowacyjnymi towarami tworzą nowe potrzeby i towary ale nie zawsze odnoszą sukcesy na tym polu.  
Gospodarka RFN ukierunkowana jest na eksport. Stąd współdziałający z koncernami niemiecki instytut norm stworzył normy DIN45500 dla sprzętu Audio o „wysokiej wierności High Fidelity” czyli HiFi. To pół propagandowy instrument wspierania eksportu i tworzenia rynku - potrzeb klientów.
Duet Philips – Sony stworzył standard Compact Disc. Zatem normy tworzą państwa i ich międzynarodowe grupy lub silne koncerny !   

 Zasięg naziemnej łączności radiowej radiowej zależy od długości fali. Począwszy od zakresu UKF dobra łączność jest możliwa tylko na fali bezpośredniej zatem anteny nadawcza i odbiorcza muszą się widzieć a Ziemia przecież  jest kulista. Dlatego anteny nadawcze radiofonii UKF i telewizji umieszczane są jak najwyżej  Często na wieżach telewizyjnych. Anteny  odbiorcze dla odbioru wysokiej jakości umieszczane są nad dachami domów. Ten sam kanał bez zakłóceń może być użyty już kilkaset kilometrów dalej. Stąd generalnie pojemność informacyjna zakresów radiowych szybko rośnie wraz częstotliwością i szerokością zakresów.
Długofalowa stacja radiowa Warszawa 1 słyszana jest czasem na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. 
Na zakresach krótkofalowych łączność jest na fali odbitej i zdolność zakłócania się komunikacji na całym globie jest ogromna. Stąd pojemność informacyjna zakresu fal długich, średnich i krótkich jest znikoma. Radiofonia AM jest archaiczna i w Europie Zachodniej porzucana. Centralne państwowe silne stacje radiowe AM mają rzekomo służyć w systemie ostrzegania ludności w czasie wojny. Ale przecież zniszczenie delikatnej bardzo wysokiej anteny stacji rakietą czy pociskiem manewrującym jest całkiem proste.
Ponieważ fale radiowe są dobrem rzadkim to ich przydziałem i administracją zajmują się organizacje międzynarodowe i krajowe. Zakres radiofonii UKF FM w krajach RWPG jest 65-73 MHz a Zachodu a raczej reszty świata 88-104/108 MHz. Trudno powiedzieć czemu tak uczyniono. Czyżby po to aby w regionach przygranicznych Europy obywatele nie słuchali stacji radiowych wroga ?
Mimo różnych zakresów UKF FM częstotliwość pośrednia IF wszędzie wynosi 10.7 MHz co może ilustruje słabnięcie wojennej psychozy. Niewielkie są różnice telewizyjnej IF wizji OIRT/CCIR 38/38.9 MHz ale w USA wynosi ona 45.5 MHz. 
Współcześnie wszelkie odbiorniki „radiowe” (także w TVC i dla łącznosci cyfrowej) są tylko superheterodynowe. Przy przemianie występuje kanał lustrzany i zadaniem przestrajanego wzmacniacza wejściowego RF jest stłumienie kanału lustrzanego. Zatem im większa jest częstotliwość pośrednia IF tym łatwiejsze jest to zadanie ale wzmocnienie elementów aktywnych dla toru IF spada z częstotliwością. Zatem optymalna IF wynika z ekonomicznej minimalizacji sumy kosztów głowicy i toru IF oraz z minimalnej szerokości pasma IF. Ten ostatni czynnik jest istotny w telewizji gdzie kanał jest szeroki. Wynik tej optymalizacji m.in. zależy od częstotliwości Ft tranzystorów. 
Dla krajowego zakresu iloraz częstotliwości środkowej zakresu UKF FM do częstotliwości pośredniej IF 10.7 MHz wynosi 69/10.7 = 6.45 raza. Częstotliwość środkowa krajowego telewizyjnego IF wynosi około 35 MHz. Przy środkowej częstotliwości VHF III 200 MHz iloraz wynosi 5.71 raza. Natomiast iloraz ten dla zakresu UHF jest duży co powoduje że konstrukcja pełnowartościowej głowicy UHF jest makabrycznie trudna. Dopiero teraz pojawiły się pierwsze pełnowartościowe ( tłumienie kanału lustrzanego i intermodulacje ) zachodnie i japońskie głowice UHF. Ilość elementów jest bardzo duża i konieczne jest użycie technologii montażu powierzchniowego SMD.  Stopień RF z trzema przestrajanymi obwodami LC wykonano na dwubramkowym Mosfecie. Głowice nastrajane są (m.in. wyginanie cewek ) serwomechanizmami sterowanymi przez komputer współpracujący interfejsem z przyrządami pomiarowymi. Ręczne nastrojenie głowicy jest bardzo czasochłonne a często jakość nastrojenia niedostateczna. Podejmowane próby skonstruowania takiej głowicy w krajach RWPG kończą się niepowodzeniem mimo iż uczestniczyły też w nich uczelnie wyższe a wydatkowano duże kwoty. Z braku głowic czyli i odbiorników TVC nie ma sensu instalowanie sieci telewizji kablowej CATV. 
Te niepowodzenia to bardzo zły sygnał. Regułą jest bowiem w świecie trwałe odpadnięcie od wyścigu technologicznego.  

W dacie ustalenia telewizyjnej  IF nie planowano jeszcze nadawania na zakresie UHF. Gdyby to planowano wybrano by raczej większe częstotliwości IF jako choćby w USA.
W konverterze do odbioru telewizji satelitarnej na zakresie X umieszczonym w antenie parabolicznej następuje pierwsza przemiana częstotliwości na zakres 950-1750 MHz możliwy do przesłania do odbiornika przewodem koncentrycznym. W odbiorniku następuje druga przemiana na typową IF=480MHz. Jak widać ilorazy częstotliwości są jak najbardziej sensowne.
Znormalizowana IF=465 KHz (jest w świecie kilka bardzo bliskich  częstotliwości )  w odbiorniku radiofonicznym AM  jest odpowiednia do częstotliwości odbieranego sygnału do 4 MHz. Na wyższych zakresach fal krótkich konieczne jest więc zastosowanie podwójnej przemiany częstotliwości, która niewiele komplikuje odbiornik. Masowe odbiorniki nędznie odbierają na falach krótkich  (dywersyjna stacja Wolna Europa... ) bo tak ma być a nie dlatego że konstrukcja z podwójną przemianą podrożyłaby nadmiernie odbiornik. 
W USA bardzo popularne są radiotelefony na zakres CB 27 MHz  (Citizen Band - Pasmo obywatelskie ) czyli na końcu zakresu fal krótkich i początku ultrakrótkich. Wyżej zaczyna się już niski „wojskowy” UKF. W paśmie CB  nie jest wymagane indywidualne pozwolenie i rejestracja ale sprzedawane urządzenia muszą spełnić minimalne wymogi.  W torze pierwszej IF=10.7 MHz stosuje się filtr ceramiczny masowo produkowany do odbiorników  UKF FM  a w torze drugiej pośredniej IF=465 KHz filtr ceramiczny dla radioodbiornika AM. Nowsze radiotelefony mają już syntezę częstotliwości PLL zastępującą zestaw rezonatorów kwarcowych. Mimo iż radiotelefony są złożone to są stosunkowo tanie co wynika z ich masowej produkcji. Niska cena jest warunkiem popularności. Dobre tranzystory do toru nadawczego (nadawcza moc maksymalna samochodowego radiotelefonu wynosi 4W ) oferują koncerny Japonii. Produkcją tych radiotelefonów zajmują się „Azjatyckie Tygrysy”. 

W międzynarodowych komitetach normalizacyjnych opracowujących normy pracują fachowcy. Normy te często są przez mniejsze państwa tylko „okładkowane” (czasem tłumaczone) i otrzymują oznaczenie konkretnego państwa. Normy zwalniają konstruktorów urządzeń z części pracy. Normalizacja dała masową produkcje do torów  IF filtrów ceramicznych i później SAW  Nierzadko normą staje się rozwiązanie zastosowane przez silny nowatorski koncern. Świat przyjął rozwiązanie do systemu Compact Disc opracowane przez potężny duet koncernów Sony Philips jako swój standard. Bez opublikowania „standardu” system CD nie miał szans na globalną popularyzacje ale koszty wieloletnich prac poniesionych przez Sony - Philips są astronomiczne a korzyść odnoszą wszyscy stosujący standard CD. Kolejna generacja następcy CD miała mieć 5-10 krotnie większą pojemność ale duet który poniósł takie koszty chyba już odstąpił od szalenie kosztownych prac badawczych. 
Do czasu CD cyfrowe przetwarzanie sygnałów DSP było militarną egzotyką a tu nagle masowo trafiło pod strzechy i to w bardzo wydajnej postaci !
Światowym standardem stały się komputery IBM PC-XT i PC-AT. IBM opublikował najważniejsze informacje i nikomu nie zabrania z nich korzystać. Płytę główną, karty I/O oraz dyski tanio produkuje wiele firm !                  
    
Poziom szumów przy odbiorze stereofonicznym UKF FM MPX jest aż około 26 dB wyższy niż przy odbiorze monofonicznym ! Jest to poważna wada stereofonicznego systemu kodowania MPX.  Stąd w odbiorniku wysokiej jakości wymagania na jakość głowicy są bardzo wysokie. Głowica UKF FM może stanowić ekranowaną jednostkę w blaszanej obudowie lub zajmować mały fragment dużej PCB odbiornika.  
Od głowicy oczekujemy małych szumów, odporności na intermodulacje, dobrego tłumienia kanału lustrzanego i sporego wzmocnienia. Użycie tranzystora bipolarnego we wzmacniaczu RF nie pozwala osiągnąć wymaganego rezultatu i zostało w Japonii dawno porzucone. Skuteczna filtracja sygnału przed wejściem wzmacniacza RF przestrajanym filtrem polepsza odporność na intermodulacje ale tłumi sygnał powiększając szumy. Powiększenie prądu pracy tranzystora bipolarnego  obniża intermodulacje ale znów powiększa szumy.  Najlepszym współcześnie elementem do wzmacniacza RF głowicy UKF FM i VHF-UHF TVC  jest tranzystor Mosfet z podwójną bramką. Podobny rezultat osiągniemy stosując starszego asymetrycznego JFeta. Asymetrycznego JFeta  2SK41E (1972, młodszy asymetryczny Siemens BF410 jest znacznie gorszy ) zastosowano w głowicy licencyjnego (od Sanyo) odbiornika Elizabeth. Litera E oznacza prąd Idss=2.5..6 mA a typowo 3.8 mA a napięcie odcięcia bramki 1.4V. Grupy F i G mają większy i za duży prąd Idss i konieczne jest danie w S równoległego dwójnika RC do zmniejszenia prądu pracy. Szkodliwa pojemność zwrotna Crs wynosi zaledwie 0.23 pF. Na zachodnim zakresie UKF FM wzmocnienie przy F=100 MHz wynosi w układzie testowym 22 dB przy typowych szumach 2 dB a maksymalnie 3.5 dB. Nic dziwnego że „Elizabeth” ma najlepszą czułość spośród polskich odbiorników. Zwraca uwagę prostota układu wzmacniacza. Ogromna większość tranzystorów JFet jest symetryczna i funkcje S i D są identyczne i zamienne a oznaczenie S i D jest umowne. Produkcja asymetrycznego JFeta jest jednak trochę trudniejsza niż symetrycznego.  W Europie Zachodniej krótko stosowano w tym miejscu symetryczne JFety ale wzmocnienie z neutralizacją (!) lub w skomplikowanej konfiguracji wspólna Bramka+Źródło  nie przekracza 14 dB. Są już odrobinę lepsze asymetryczne tranzystory niż 2SK41E. Użycie dwubramkowego Mosfeta daje wzmocnienie do 26 dB czyli trochę lepsze. Odporność na intermodulacje jest zbliżona. Produkcja czy zakup takiego dedykowanego tranzystora JFet od Sanyo jest możliwa. Z pustego i Salomon nie naleje – bez odpowiedniego tranzystrora konstrucja głowicy jest niemożliwa.
Wymagane rezultaty w mieszaczu osiąga się stosując JFeta, dwubramkowego Mosfeta w konfiguracji addytywnej lub lepiej multiplikatywnej, parę tranzystorów bipolarnych w układzie quasi przeciwsobnym lub monolityczny mieszacza z układem mnożącym Gilberta jak SO42 i jego liczne kopie, także radzieckie.
Alternatywnie można użyć tranzystora bipolarnego jako mieszacza i wzmacniacza RF z 4 przestrajanymi obwodami o sporej dobroci co rzecz jasna pogorszy czułość odbiornika. Także synchroniczne przestrajanie selektywnych obwodów w całym paśmie UKF nie jest łatwe do uzyskania. AGC musi też dość szybko redukować wzmocnienie wzmacniacza RF co znów powiększy szumy. Zatem rozwiązanie z tranzystorem bipolarnym jako mieszaczem jest ekonomicznie niekonkurencyjne.   Dlaczego w krajowych rozwiązaniach nie jest stosowany przeciwsobny mieszacz lub inne rozwiązania nie wiadomo. Optymalizacja heterodyny dla niskich szumów nie jest trudna. Nie wiadomo dlaczego polskie heterodyny nie są niskoszumne.

 Uzyskanie małych zniekształceń nieliniowych THD wymaga filtrów ceramicznych  IF=”10.7” MHz o jak najbardziej liniowej fazie. Minimum to dokładne sparowanie zestawu (trzeba użyć 3 lub 4 filtrów ) filtrów i zestrojenie demodulatora na ich faktyczną częstotliwość a nie na 10.7 MHz. 

 Na jakość odbieranej przez słuchacza audycji składa się też jakość jej przygotowania i nadania a z tym w Polsce jest bardzo źle. 
Produkowanie więc wysokiej jakości tunerów UKF FM może być bezcelowe skoro nie ma czego odebrać.

 Wysokiej jakości tunery UKF FM produkowane są głównie przez koncerny Japonii.
W radzieckim  Radio 1976/3 pokazano współczesne (z 1975 roku !) wtedy rozwiązania tunerów UKF FM zachodnich i japońskich producentów. Skupiona selektywność na 5-6 obwodach LC dla IF FM była już wtedy nienowoczesna i użyta już tylko w jednym odbiorniku. W pozostałych odbiornikach użyto filtrów ceramicznych.
W stopniu wzmacniaczy RF już wtedy użyto tylko JFet-ów i Mosfetów z podwójną bramką. Wysokiej jakości głowice dla tunera UKF FM nie są więc w świecie nowością. Produkowany przez Cemi tranzystor JFet BF245 nie bardzo nadaje się do wzmacniacza RF (ale i tak jest lepszy niż tranzystory bipolarne !) ale dobrze nadaje się do Mixera. 
W Europie najwyższej jakości amplitunery produkowała zachodnioniemiecka SABA przejęta przez firmy z USA. Zwraca uwagę kilka rzeczy. Firma zlokalizowana jest w południowo-zachodniej części RFN o najwyższym DN per capita i najwyższej innowacyjności. „Kto wejdzie między wrony kracze jak one”   
SABA jako pierwsza w Europie a czasem w świecie innowacyjnie:
-w 1931 wprowadziła udoskonalony przez siebie niedawno (1926) odkryty w USA głośnik dynamiczny w radioodbiorniku co powszechnie naśladowano
-wprowadziła automatyczne poszukiwanie programów na wszystkich zakresach radia i dokładne dostrojenie 
-wprowadziła TV projekcyjny 
-wprowadziła TVC z pilotem 

 W czasopismach omówiono amplituner SABA Professional 9241 Digital z końca 1977 roku a więc dość dawny:
-Cyfrowy odczyt częstotliwości stacji  
-20 IC w tym najnowsze jeszcze niekatalogowe,  103 tranzystory 
-Moc 2 x 120 Watt
-Czułość UKF FM  0.55uV przy S/N 26 dB !
-Waga amplitunera 14.5 kg. Cena ówczesna 1600 DM a więc wysoka.

W głowicy UKF FM jako wzmacniacza RF użyto Mosfeta z podwójna bramka BF900 pracującego z  4 przestrajanymi  diodami pojemnościowymi obwodami LC. Dobroć obciążonych dwóch obwodów LC wejściowego filtru pasmowego jest średnio-mała aby nie podnosić szumów wzmacniacza ale wystarczająca do likwidacji intermodulacji Mosfeta. Główną selektywność zapewnia filtr pasmowy za Mosfetem. Mieszacz wykonano na JFecie BF246.  Wynik – Intermodulacje są tak małe że trudne do zmierzenia !
Wzmocnienie IF i demodulacje oraz funcje pomocnicze wykonano na popularnym układzie CA3189 (=TDA1200). 
W najlepszej  jakości japońskich tunerów stosowany jest wybór szerokości  pasma filtru IF. Gdy sygnał radiowy jest słaby należy włączyć filtr o węższym paśmie. Szumy będą mniejsze ale kosztem powiększenia THD.

 W filtrze MPX za Stereodekoderem TCA4500 filtry odcinające pilota i obraz są z 3 obwodami  LC ! Częstotliwości Zer wynoszą kolejno od wejścia do wyjścia filtru 19, 38  i 19 KHz. Zaprojektowane jak się okazuje archaiczną metoda „Image M” 

 Jakość wzmacniacza mocy tego amplitunera na tle obecnych  rozwiązań japońskich jest mierna ale i tranzystory mocy były mierne. 

 Oczywiście obecnie tuner tak jak pozostałe urządzenia Audio musi mieć pilota ! 

Archiwum  Patent 32 Układ do realizacji funkcji nieliniowych głównie w automatyce i program do wyznaczania dla niego optymalnych parametrów aproxymacji.
 W automatyce przemysłowej używany jest blok wyliczania pierwiastka jako że Strumień to pierwiastek z Rożnicy Ciśnień wokół przewężki. Skomplikowany jest kalkulator przepływu masowego gazu który ma wejścia ciśnienia P, różnicy ciśnień dP i temperatury T.
Nowoczesne układy regulacji używają m.in. mnożenia i dzielenia oraz kwadratowania sygnału. Rzadziej używane są funkcje nieliniowe ale są wtedy bardzo przydatne. 
Pokazany schemat (Za F.Shinskey, Energy Conservation Through Control, 1978, Academic Press Intl, 1978, strona 179) to fragment energooszczędnego systemu do chłodzenia wody. Nie wchodząc w analizę systemu (od tego jest cytowane źródło) stwierdzamy że użyto tu pierwiastka, dwóch mnożeń i dzielenia.   

 W drugim układzie (strona 265) użyto w systemie destylacji pierwiastka i dwóch mnożeń.

 W Maszynach Analogowych i Hybrydowych w module do zaprogramowania funkcji nieliniowych stosowano m.in. parę funkcji Log i Exp. Dokumentacje maszyn zawierają parametry do ustawienia dla różnych popularnych funkcji. Im większy jest dopuszczalny błąd aproxymacji tym większy jest repertuar przybliżanych funkcji. Ustalenie parametrów aproxymacji dla własnej funkcji jest trudne. 
Prawdopodobnie kierowana tym faktem firma Burr Brown oferuje „naśladowcze” ( w stosunku do idei w maszynach ) układy 4301 i 4302 różniące się tylko dokładnością, obudowami i oczywiście ceną. Zawierają one wielowejściowy system z jednokwadrantowym układem Logarytmującym i Exponencjalnym. Między nimi jest zewnętrzny dzielnik rezystorowy wyznaczający wykładnik m. Jest on w dwóch konfiguracjach: dla m<1 i innej dla m>1.
Prawie identycznie aplikacyjnie i parametrami  jest układ 433 firmy Analog Devices. Trudno powiedzieć czy początek nazw „43” obu firm jest przypadkowy czy intencjonalny. Możliwe że jest to w istocie ten sam układ. Podobne są nawet rezystory odpowiedzialne za wykładnik m. Data Sheet BB jest znacznie bogatsza w konkrety.
Konfiguracje układów BB podał dla aproxymacji funkcji (-liczba to maksymalny błąd +- w % w całym zakresie ):
 Multiply-0.25,
 Divide-0.25,
 Square-0.03,
 Square root-0.07,
 Exponentiate-0.15,
 Roots-0.2,
 Sin-0.25,
 Cos-0.8,
 Atan(Y/X)-0.7,
 Sqrt(X^2+Y^2)-0.07.
 Dla Sin, Cos, Atan(Y/X) jest jeszcze użyty dodatkowy zewnętrzny OPA a dla amplitudy wektora Sqrt(X^2+Y^2) dwa OPA.
AD nie podał danych co do dokładności aproxymacji.
Dokładność aproxymacji zależy zatem od aproxymowanej funkcji.
BB poza blokowym ogólnikiem nie podaje nawet szkicu schematu wewnętrznego tych układów. Także AD żadnych konkretów nie ujawnia. Podobne układy produkuje też potężny japoński Mitsubishi. 
Zastosowań funkcji nieliniowych jest dużo więcej i powstaje problem stworzenia odpowiedniej aproxymacji. 
Podana aproxymacja funkcji Sin dla kąta P w przedziale 0..Pi/2 to: P-P^2.827/6.28. Czyli tu wykładnik=2.827. Z uwagi na postać aproxymującej funkcji niemożliwe jest użycie żadnej standardowej metody aproxymacji. Na wykresie pokazano błąd w % dla wykładnika m=2.7, 2,827 i 3 (jak w szeregu potęgowym). Każdorazowo liczbę „6.28” zastąpiono taką aby błąd na początku i końcu zakresu był zerowy. 
Jak widać dla danych BB aproxymacja jest równomiernie falista z zerowym błędem na początku i końcu zakresu. Dla zbyt małego m błąd jest wygięty w jedną stronę a dla za dużego w drugą stronę. Obserwacja ta  pozwala względnie łatwo wyznaczyć optymalne równomiernie faliste (Czebyszewa) m – jeśli w ogóle istnieje dla danej konfiguracji.
Dla m=2.7 i 3 błędy mają tylko jeden znak. W takiej sytuacji biorąc wartości szczytowe błędów przy założeniu że liniowo zalezą one od m dla pożądanego zerowego błędu otrzymujemy niezłe przybliżenie kolejnego m. Gdy błąd jest już falisty ale nierównomiernie falisty znalezienie najlepszej wartości m jest już proste. 
Stworzono funkcje do uzyskania (jeśli to jest możliwe ) optymalnej aproxymacji równomiernie falistej dowolnej gładkiej funkcji takim układem w podanej konfiguracji. Dla wymienionych funkcji błędy samej matematycznej aproxymacji (!) są lepsze niż podał BB. Dla funkcji Sin błąd aproxymacji jest do ca +-0.24%. Aproxymacja funkcji Cos z takim samym zakresem argumentu  jest ca 3 razy gorsza ! Z mocniejszym komputerem poszukiwanie i wybór najlepszej konfiguracji powinny być automatyczne. Optymalna konfiguracja ma dać błąd równomiernie falisty. Dla typowych funkcji zawsze należy sugerować się rozwinięciem w szereg potęgowy jak tu z funkcją Sin. Wartości startowe parametrów powinny być jak najlepsze. Startując z niewłaściwą konfiguracją i parametrami nie otrzymamy dobrego rozwiązania. Ale działanie funkcji nie ma „zapętlenia” Przy stwierdzonym braku zbieżności jest koniec. 
 Układ o takiej funkcjonalności jak AD i BB stworzono z użyciem poczwórnego wzmacniacza operacyjnego (parametry OPA są niekrytyczne ) oraz dwóch par tranzystorów z układu UL1111. Układ Logarytmujący (dwa OPA i para różnicowa tranzystorów) jest typowy i jawnie dwuwejściowy wraz z wybieranym dzielnikiem rezystorowym wzmocnieniem. W typowym układzie Exponencjalnym (dwa OPA i para różnicowa tranzystorów) wprowadzono  drobną modyfikacje dla polepszenia dokładności.  
Zaletą układu jest jego elastyczność i uniwersalność.

Kalkulator przepływu masowego gazu stworzono według poniższej idei. Ma on dwa (!) układy logarytmujące i  jeden eksponencjalny. Układ jest  równie dobry praktycznie jak teoretycznie .
Literatura
1.Układy nieliniowe w systemach automatyki
2.Optymalne prądy pracy tranzystorów dla układów Log-Exp dla ważonej dokładności statycznej i dynamicznej.


Sprawdzenie 
1.Na stronie podręcznika fizyki podano 17 równań nazwanych od nazwisk ich twórców.
-Wymień tylko z nazwy kolejne równania  

2.Przeznaczony do radiokomunikacji monolityczny wzmacniacz uPC3215 (pdf) w obudowie SMD wykonany jest technologią dającą tranzystory o Ft=30 GHz (W bibliotece jest tranzystor BFP405 o Ft=22 GHz i można zmienić jego parametry w stronę tranzystora monolitycznego ). Pasmo wzmacniacza wynosi 2.9 GHz. Wejście i wyjście są aktywnie dopasowane falowo.
-Wylicz przybliżone wartości rezystorów w tym IC 
-Zasymuluj układ i zoptymalizuj go. 

3.Pojemnościowe sensory poziomu są popularne. Schemat dotyczy samochodowego sensora poziomu LNG w zbiorniku. W tym schemacie podano wykluczające się informacje. Przykładowo podano że napięcie z dzielnika 20K+30K na ujemnym wejściu komparatora wynosi 3V a wynosi ono 2V (prąd wejścia komparatora jest znikomy).
-Podaj wszystkie błędne informacje w schemacie 

4.W układach regulacji o wielu wejściach i wielu wyjściach (MIMO) dokonuje się parowania Wejść i Wyjść tak aby najmniejsze były Interakcje między stworzonymi pętlami. Pierwszym krokiem jest analiza macierzy wzmocnień względnych, pozwalająca  zidentyfikować najlepszy lub prawie najlepszy układ.
Na schemacie pokazano układ regulacji Parownika. Dwie pętle można tu zamienić:  CC do manipulowania F1, a LC do manipulowania F0.
-Kiedy lepsze będzie alternatywne sparowanie ?