wtorek, 22 kwietnia 2014

Nie pozyczaj !

Nie pozyczaj !

 Podjety przez Stany Zjednoczone gigantyczny wysilek wojenny wykreowal z nich hegemona ktorym sa do dzisiaj. Z mozliwosci zarobku zadowolony byl kapital. Spadlo bezrobocie i mocno wzrosly place, zwlaszcza te najnizsze . Podwojona została produkcja przemyslowa. Takze ogromnie zwiekszono produkcje zywnosci. Praktycznie amerykanie karmili cala Armie Czerwona i uratowali powojenna Europe, a w tym Polske, przez powaznym głodem.
Po wojnie światowej rząd USA stanał przed problemem kryzysu nadprodukcji a raczej ciezkiej depresji w rolnictwie. Amerykanie po koszmarze i traumie Wielkiego Kryzysu bali sie myslec o nowym kryzysie i sztucznie podtrzymali duży, wojenny poziom produkcji rolniczej. Magazynowanie zboz nie bylo zadnym rozwiazaniem problemu bowiem nadwyzka byla wielka i permanentna. Dla wielkiej nadwyzki plodow ziemi szybko znaleziono zastosowanie. Departament Rolnictwa goraco zachęcał hodowców do rozwoju intensywnej produkcji zwierzęcej na paszach z udziałem zbóż i roślin strączkowych. Zywnosc spozywana przez ludzi mialy zjesc zwierzeta. Zachety byly poparte subwencjami i wielka, skuteczna kampania promocyjna. W krotkim czasie spozycie wolowiny w ameryce wzroslo dwukronie !
Lekarze od poczatku odnosili sie do zmiany diety amerykanow sceptycznie a nawet podejrzliwie. Juz w latach szescdziesiatych stawalo sie jasne ze przesadnie duza ilosc zwierzecego białka i tłuszczy powoduje nasilenie zachorowan na raka a zwlaszcza prowokuje problemy z sercem. Ale kto by smial ograniczac produkcje lubianego miesa.

Takze w Europie spozywano duzo miesa nasladujac imponujacy model konsumpcji ameryki. Blok komunistyczny od zawsze mial straszne problemy z zaopatrzeniem rynku w mieso i jego przetwory. Totez nowa ekipa Edwarda Gierka postanowiła zazegnac konflikty spoleczne i szybko dac Polakom miesa. Niewydajne i zacofane polskie rolnictwo nie mialo jednak wystarczajacej ilosci pasz aby zadanie hodowli wykonac. Tylko w latach 1971-75 import zbóż i pasz treściwych ze strefy dolarowej wyniósł 14,5 miliona ton. Zboze na rynku swiatowym kupował tez ZSRR i od niego z drugiej reki kupilismy tez dodatkowo 6,7 miliona ton. Rocznik GUS podaje ze 1978 roku sprowadzono 9.1 milion ton zboz i pasz. Łacznie przez lata siedemdziesiate za zboza i pasze zaplacilimy 21 mld dolarow a deficyt w handlu artykulami spozywczymi przekroczyl 8 mld doalrow !
Planisci Gierka poczatkowo mysleli (rozkaz zadluzenia i importu przyszedl z Moskwy) o krotkotrwalym imporcie liczac na to ze poprawi sie wydajnosc naszego rolnictwa. Bardzo sie przeliczyli. Wobec nastania pieciolecia nieurodzajow, Polska stanela przed koniecznoscia zakupow niemal 40 milionów ton zbóż i pasz. Poczawszy od 1978 roku zaczyna sie w Polsce kryzys zadluzenia.

Dekada 1970-1980 wskutek dwoch kryzysow naftowych przyniosla zachodowi duza inflacje i kryzys czyli stagflacje. Liczac ceny z 1970 roku za 100% w 1980 roku ceny detaliczne wynosily RFN - 164%, USA - 212%, Japonia - 236, Wielka Brytania -369. Naiwni planosci z ZSRR uwazali ze pozycza mocnego dolara a oddaja osłabionego przez inflacje. Bardzo sie przeliczyli. Zapomnieli ze to nie oni wyznaczaja reguly gry spekulacyjnym petro-dolarem i ze dzialaja na obcym rynku na ktorego reguly gry nie maja zadnego wplywu.
Inflacja jest zla ale uzyteczna jest w niej mozliwosc zmiany proporcji cen. Zachod kryzys naftowy wykorzystal do zmniejszenia energochlonnosci i unowoczesnienia swojej technologi. Inflacja w tym dziesiecioleciu wyniosla w ZSRR 3%, Czechoslowacji 11%, NRD -1% (!), Polsce 57%. Ceny byly w ZSRR i PRL sztywno trzymane administracyjnie a z braku niektorych towarow tworzyly sie kolejki i funkcjonowal czarny rynek. Mafia pod patronatem KGB kupowala towary od firm produkcyjnych po cenach administracyjnych i sprzedawala 2-3 razy drozej na czarnym rynku.

Amerykanie od konca XIX wieku wiedza ze rynek po prostu sie kreuje i nim steruje a ten kto tworzy reguly gry na rynku pod siebie zawsze wygrywa. Eksportowa, neoliberalna dywersyjna spiewka o abstrakcyjnym rynku oderwanym od czasu i przestrzeni nigdy w USA nie byla traktowana powaznie. Virus liberalizmu a potem neoliberalzimu skierowany byl do naiwnych partnerow USA.

Za www.crbtrader.com/pubs/enc/grains.pdf
"Starting in the summer of 1972, grain and soybean prices started to rally sharply. Soybean prices nearly quadrupled from $3.50 per bushel to a record high of $12.90 per bushel (nearest-futures) in early 1973. Corn prices more than tripled from $1.20 per bushel in mid-1972 to nearly $4 in 1973. Wheat prices more than tripled to as high as $6 per bushel from about $1.60 in mid-1972. The main factor driving that rally was the fact that the Soviet Union secretly purchased 24 million metric tons of wheat, corn, soybeans and soybean meal during the summer of 1972. The Soviets were forced to make the purchases because of domestic shortages caused by poor crops in the Soviet Union starting in 1970. When the Soviet purchases came to light in late 1972 and early 1973, grain and soybean
prices soared. Soybean inventories were so depleted that President Nixon had to impose an embargo on soy meal exports so that the US would have enough soy meal for its own needs".

Tak wiec blok wschodni kupujac w ogromnych ilosciach zboze potwornie podniosl jego cene na rynku. Amerykanie znalezli sposob aby zmiany nie dotknely za mocno swoich firm i konsumentow. Wykres ponizej pokazuje ceny zboz w wartosci dolara przeliczonej na 2006 roku. Widac jak strasznie drogo za zboze zaplacił PRL i ZSRR !
ZSRR od zawsze mial problem z wykarmieniem swoich obywateli. W 1979 roku glodny ZSRR znow doprowadzil do podwyzki cen rynkowych zboz na swiecie. Jednakowoz prezydent Jimi Carter w styczniu 1980 roku zarzadzil na zboza dla ZSRR karne embargo za agresje na Afganistan. Blok wschodni zostal tez znokautowany bardzo wysokim stopami procentowymi przez nowego szefa FED Paula Volcera. PRL polegl wraz z innymi zbankrutowanymi dluznikami z krajow III Swiata.

Naiwnosc planistow ZSRR i PRL do zywego przypomina brak przezornosci polskich dłuznikow ktorzy na garbie maja obecnie spekulacyjny kredyt we franku szwajcarskim.

Polskie rolnictwo jak bylo niewydajne tak nadal jest niewydajne. Importujemy plody rolne ! Problem z miesem rozwiazaly wreszcie receptury pozwalajace robic 2-3 kilogramy "szynki" z szynki czy technologia wstretnego MOM.
Tym ktorym nie w smak wodnista pseudo-szynka, moga kupic pyszna wolowinke po 80 zlotych za kilogram.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz