niedziela, 6 kwietnia 2014

Stan faktyczny. Falszywi swiadkowie

Stan faktyczny. Falszywi swiadkowie

 Kazdy Sad rekonstruujac stan faktyczny musi dokonac swobodnej oceny dowodów w sprawie. Materiał sprawy powinien zostac oceniony całościowo i wszechstronnie. Zadnych dowodow nie wolno pomijac ! Pomijanie dowodow kompromituje sad i rodzi podejrzenie stronniczosci lub korupcji. Swoboda sadu polega jedynie na nieskrempowaniu go jakimis sztywnymi ustawowymi zasadami oceny dowodow jak w Constitutio Criminalis Carolina. Uczniowie swobodnie rozumujac moga rozwiazac zadanie z matematyki czy fizyki roznymi sposobami uzyskujac dokladnie ten sam poprawny rezultat. Musza jednak logicznie rozumowac i wziac pod uwage wszystkie elementy zadania.
Tak jak swobodna ocena dowodow jest synonimem rzetelnosci tak ocena dowolna jest synonimem głupoty lub sprzedajnosci.

Najtrudniejszym zadaniem kazdego sadu jest ocena zeznan swiadkow.
Ryba psuje sie od glowy. Panuje poglad ze w sytuacji glebokiego zaklamania sfery publicznej, bezkarnych i bezczelnych klamstw politykow i wysokich urzednikow, calkowitej utraty zaufania do prokuratuy i sadow obecnie klamia wszyscy swiadkowie co praktycznie uniemozliwia wymierzanie sprawiedliowsci w sprawach gdzie istotnym dowodem sa zeznania swiadkow. .
http://forsal.pl/artykuly/779280,klamstwa-swiadkow-sa-nagminne-czy-nagrania-rozpraw-to-ukroca-sedziowie-sa-na-tak.html

"Kłamstwa świadków są nagminne. Czy nagrania rozpraw to ukrócą? Sędziowie są na tak
Fałszywe zeznania świadków to norma. Prawie całkowita bezkarność tego przestępstwa nie pomaga, a nawet Sąd Najwyższy ma wątpliwości, czy za to ścigać. Za kłamstwo w sądzie grożą trzy lata więzienia, ale ryzyko kary jest minimalne.
Klient na spotkaniu z adwokatem przedstawił spór, dokumenty, stanowisko. Zawarł umowę, podpisał pełnomocnictwo i wpłacił wynagrodzenie. Adwokat chce się już pożegnać, ale klient mówi, że jeszcze nie rozmawiali o jego świadkach. Adwokat macha lekceważąco ręką i mówi: mam własnych, sprawdzonych wielokrotnie. To tylko prawnicza anegdota, ale – niestety – jest w niej sporo prawdy.

W efekcie sala sądowa, która powinna być miejscem realizowania procesu sprawiedliwości, staje się tego zaprzeczeniem. Jak choćby w głośnej w Kielcach sprawie, bulwersującej tym bardziej, że krzywoprzysięstwa dopuścili się stróże prawa....
Każdego dnia przed salą rozpraw wszystkich polskich sądów czekają świadkowie, którzy doprowadzą do orzeczenia o winie za rozpad małżeństwa – niewinnego małżonka. Spowodują też przyznanie opieki nad dzieckiem temu rodzicowi, który nie tyle daje lepszą gwarancję wychowania dziecka, ile raczej bardziej chce dopiec drugiej stronie. Potwierdzą fakty, które w ogóle nie miały miejsca albo dadzą alibi oszustowi.
Adwokat Jerzy Naumann, były prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury, uważa, że składanie fałszywych zeznań jest najczęściej popełnianym przestępstwem...
Fałszywe zeznania, co podkreśla mec. Naumann, to ciężkie uchybienie powadze sądu i zamach na prawidłowość wyrokowania. – Dawniej ludzie unikali bycia świadkiem w sądzie. Dzisiaj nastawienie się zmieniło pod wpływem tabloidów, Facebooka oraz Twittera. Każdy wypowiada się o wszystkim, także o tym, o czym nie ma bladego pojęcia, albo o tym, o czym nie opowiada się nawet bliskim. A ponieważ prawie nigdy i nigdzie nie ponosi się odpowiedzialności za to, co się mówi, świadkowie czują się swobodnie. Znam sędziów i adwokatów, którzy twierdzą, że świadkowie w sądzie wyłącznie kłamią i ich zeznań w ogóle nie należy brać pod uwagę – mówi adwokat Andrzej Michałowski, były wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Te zeznania są jednak brane przez sąd pod uwagę, co więcej, bardzo często wyroki zapadają na podstawie zeznania jednego czy dwóch świadków, przy braku innych dowodów. Często zdarza się bowiem, że w sprawie występuje jedynie pokrzywdzony i sprawca. Słowo przeciwko słowu....
Sędziowie przyznają, że składanie fałszywych zeznań jest zjawiskiem coraz częstszym i że w dużej mierze spowodowane jest tym, że prokuratura w niewielu przypadkach decyduje się wystąpić z oskarżeniem. – W tych sprawach są problemy dowodowe...

Optymizm ten studzi dr Tomasz Witkowski, psycholog kłamstwa. – Żyjemy w czasach absolutnej tolerancji dla nadużyć. Skoro wolno kłamać politykom, rektorom wyższych uczelni, którzy dla uzyskania tytułu popełniają plagiat, to dlaczego obywatele mieliby nie składać fałszywych zeznań – pyta retorycznie.

Problem fałszywych zeznań nie jest nowy, choć z pewnością nasila się wraz ze spadkiem poszanowania sądów. Tego problemu nie da się wyeliminować, ale należy zabiegać o poprawę kultury na sali rozpraw. Należy także upowszechniać informację, że składanie fałszywych zeznań to czyn karalny. Za jego popełnienie można pójść do więzienia na trzy lata. Jednak o takich sprawach nie słychać, a znaleźć wyrok skazujący na maksymalny wymiar kary to jak szukanie igły w stogu siana. – Sam złożyłem kilka wniosków o to, by sędzia zawiadomił prokuratora, w naprawdę drastycznych przypadkach. Nigdy nie zawiadomił. Jeżeli zatem sędziowie będą pobłażliwie traktowali ewidentne kłamstwa, będzie tylko gorzej – uważa mec. Michałowski."


Art. 233 Kodeksu Postepowania Cywilnego
§ 1. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Skuteczność zarzutu dokonania przez sąd błędnych ustaleń faktycznych zalezy od konkretnego wykazania, iż sąd orzekajacy wadliwie ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a tym samym naruszył art. 233 § l k.p.c.
Skarżący ma wskazać, jakie zasady oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (Sąd Najwyższy. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99).
A wiec skarzacy powinien wskazac ze
- wyciagniete z konkretnych dowodow wnioski sa nieprawdziwe i nielogiczne
- wnioskowanie sadu narusza zasady logiki
- sad przeczy zasadom doświadczenia życiowego
- sad skompromitował sie pomijajac w swojej analizie dowod a nawet dowody !
- sad wadliwie ocenil zeznanie swiadka
- sad w ogole nie dokonal oceny dowodow
- sad w ogóle nie rozpoznał sprawy

Z sadem nie nalezy polemizowac a po prostu konkretnie na przykladach wytknac w jaki sposob sad kazdorazowo naruszył zasady oceny dowodow. Innaczej - Nalezy udowodnic ze sad nie potrafi czytac akt sprawy ze zrozumieniem.
Tak jak w kazdym srodowisku sa sedziowie uczciwi, pracowici, rzetelni ale sa tez leniwi, sprzedajni i zdemoralizowani oraz po prostu głupi. To patologiczna falszywa solidarnosc srodowiska sedziowskiego powoduje ze odium korupcji spływa na wszystkich a srodowisko nie jest sie w stanie na biezaco oczyszczac. .

W wypadku dokumentow oraz nagran audio i video sprawa oceny jest prosta o ile mozna potwierdzic ich autentycznosc co z reguly ma miejsce.
Tak wiec sad unikajac pytan sugestywnych w miare potrzeby wypyta swiadka o okolicznosci powstania czy otrzymania dowodu - dokumentu. W wiekszosci sytuacji swiadek po okazaniu mu dokumentu wyczerpujaco omawia istotne okolicznosci i jego dopytywanie jest zbedne. Sad zapyta o obieg dokumentow w firmie czy instytucji i role swiadka w procesie w ktorym funkcjonuje dokument.. Swiadkowi ktorego podpis jest na dokumencie, dokument zawsze jest okazany. Jesli swiadek zaprzecza ze podpis pochodzi z jego reki sad moze pobrac od swiadka probke jego pisma i podpis a takze porownac pismo swiadka na roznych dokumentach. W sprawach bardziej skomplikowanych sad moze zlecic wykonanie opini bieglemu grafologowi lub badanie kryminalistyczne dokumentu. Grafolog porowna probki pisma i wyciagnie z tego wnioski. W wypadku dokumentów urzedowych sad moze a czesto powinien dokumentow i wyjasnien zazadac wprost z urzedow i instytucji a takze zazadac kopi dokumentow funkcjonujacych wokoł istotnego dokumentu.
Ustalenia faktyczne sadu wobec zarzutu falszerstwa dokumentu musza byc szczegolnie dokladne i mozliwe do skontrolowania przez sad II instancji.
Gdy sad oceniajac calokształt sprawy dojdzie do wniosku ze okreslone wazne dokumenty sfałszowano jest zobowiazany zawiadomic prokurature.
Nierzadko maja zastosowanie przepisy uniemozliwiajace podwazanie zeznaniami swiadkow tresci dokumentow. Generalnie w ustabilizowanych demokratycznych panstwach w stosunkach cywilnoprawnych norma jest dowod z dokumentu i zakazy podwazania ich zeznaniami swiadkow sa bardziej rozbudowane niz w Polsce.
Art. 247 k.pc - . Dowód ze świadków lub z przesłuchania stron przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu obejmującego czynność prawną może być dopuszczony między uczestnikami tej czynności tylko w wypadkach, gdy nie doprowadzi to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności i gdy ze względu na szczególne okoliczności sprawy sąd uzna to za konieczne.

Niewatpliwie najtrudniejszym zadaniem sedziow orzekajacych jest ocena zeznan swiadkow. Wbrew panujacej krytycznej opini sady w sprawach w ktorych nie ma podejrzen o korupcje zeznania potrafia ocenic calkiem dobrze. Pewnym mankamentem uzasadnien wyrokow jest natomiast zbyt lakoniczne uzasadnienie.
Natomiast skorumpowane sady obrazajac ustawy potrafia sie kompromitowac wypisujac bezczelne brednie, skandaliczne klamstwa i idiotyzmy.

Przesluchiwany swiadek wiedzacy lub poinformowany o co chodzi w sprawie moze wylacznie zdac swobodna relacje (1).
W metodzie mieszanej przesluchania (2) przyjetej w Polsce po etapie swobodnej wypowiedzi zadaje sie swiadkowi pytania ukierunkowane "zmierzajace do uzupelnienia, wyjasnienia lub kontroli oswiadczenia"
W systemie anglosaskim stosowane jest przesłuchanie krzyzowe (3) czyli cross examination.
Wyniki pionierskich badan kompletnosci, dokladnosci i ostroznosci zeznan W.H Marston podał w "Studies of Testimony", Journal of Criminal Law and Cryminology nr 15 , 1921.
Kompletnosc zeznania dla relacji Swobodnej , Pytan ukierunkowanych i Cross Examination wynosi zaledwie 23.2% , 31.2% i 28.7 %.
Dokładnosc zeznania wynosi odpowiednio 94.1% , 83.2% i 75.7%
Ostroznosc wynosi odpowiednio --, 40.1% i 58.1%
Podobne lub wrecz identyczne wyniki daly pozniejsze badania prowadzone w calym swiecie a takze w Polsce.
Generalnie zeznania sa bardzo slabym zrodlem informacji a wrecz rozpaczliwie slabym zrodlem, poniewaz kompletnosc zeznan jest zdumiewajaco niewielka. Co gorsza juz dopytywanie swiadka w metodzie mieszanej powoduje gwaltowny spadek dokladnosci zeznania. Jeszcze gorszy spadek dokladnosci zeznania zachodzi przy przesluchaniu krzyzowym. Tak wiec dopytyjac swiadka czy przesluchujac go krzyzowo dostaniemy nowe informacje ale kosztem radykalnego spadku jakosci tej informacji. Czasem zaleta metody mieszanej i przesluchania krzyzowego jest to ze swiadek swiadomy pozniejszego dopytywania zeznaje ostroznie. Samoskrepowanie swiadka dziala jednak czesto negatywnie na jego psychike i obniza ilosc mozliwej do uzyskania precyzyjnej informacji.

Czesto spotykane w Polsce w praktyce policyjnej i sadowej uniemozliwienie swiadkowi zdania swobodnej relacji i zadanie mu od razu pytan stanowi naganne i karalne lamanie ustawy czyniac zeznania swiadka zupelnie bezwartosciowym.
Wypowiedz swiadka powinna jednak dotyczyc sprawy i przesluchujacy majacy elementarna wiedze z dziedziny psychologi czy psychiatri z łatwoscia moze swiadka delikatnie i kulturalnie pokierowac w sytuacji gdy odbiega on mocno od tematu. Bez powodu nie wolno jednak zaburzac swobody wypowiedzi swiadka. Swiadek skladajacy zeznania odtwarza z pamieci przebieg zdarzen i werbalizuje to. Przepytujac od razu swiadka zaklocamy proces odtwarzania a co gorsza sugerujemy mu odpowiedzi.
Cross examination znany z filmow jest w Polsce zabroniony. Niemniej jednak sad w zadnym razie nie moze uchylac pytan zmierzajacych do uzupelnienia, wyjasnienia lub kontroli oswiadczenia.
Sedziowie znajac naganne praktyki policji i prokuratury zapoznajac sie z materialami sprawy celowo w ogole w ogole nie czytaja zlozonych zeznan aby nie ulegac szkodliwej sugestii. Chca miec bowiem precyzyjne informacje ze zrodla nieskazone sugestiami policjantow i prokuratorow. Dopiero znaczne rozbieznosci moga sklonic sad do odczytania zlozonych wczesniej zeznan. Widzac powazne rozbieznosci uczciwy sad zawsze powinien zbadac czy autorzy oskarzenia manipulowali swiadkami dazac do falszywego oskarzenia.
Wszystkie organa wladzy panstwowej obowiazuja konstytucyjne zasady rownego traktowania, umiaru, proporcjonalnosci oraz adekwatnosci. "Resortowy" sedzia Igor Tuleya mial racje piszac w uzasadnieniu wyroku na doktora G. ze niedopuszczalne jest wywieranie presji na swiadkow nocnymi przesłuchaniami i bezzasadnymi aresztowaniami. "Opisane działania stanowią wyraz pogardy dla drugiego człowieka, która właśnie jest podstawą każdego totalitaryzmu" - napisał sędzia w uzasadnieniu wyroku: http://doc.rmf.pl/rmf_fm/store/poprawionywyrok.pdf
Autor wszelka resortowoscia sie po prostu brzydzi ale argumenty ad personam sa haniebne. Sedzia wiedzac przeciez z setek akt ze policja we wszelkich sprawach normalnie wzywa swiadkow poczta musial sie ustosunkowac do tego co mu przedstawiono.

Szczegolnym rodzajem zeznan jest wyjasnienie zlozone przez podejrzango lub oskarzonego. Wyjasnienia nie sa a priori ani lepszym ani gorszym dowodem niz inne zeznania. To ze oskarzony nie odpowiada karnie za podawania falszywych informacji wymaga tylko wzmozonej ostroznosci w ocenie tych zeznan. Sady Najwyzsze w calym swiecie dziesiatki a nawet setki razy napominaja ze informacje podane w wyjasnieniach podlegaja skrupulatnemu sprawdzeniu a zlekcewazenie tych sprawdzen stanowi ciezki uchybienie. W sprawach uchylanych obecnie na podstawie badan naukowych a w szczegolnosci badan DNA w USA wyrokach smierci nieomal zawsze wystarczylo dokladnie sprawdzic podawane przez niewinnego podejrzanego - oskarzonego wyjasnienia aby calkowicie oczyscic go z podejrzen i dobrac sie do faktycznego przestepcy.
Wreszcie brak wiarygodności oskarżonego nie może jeszcze przesądzać o jego winie bowiem to oskarzenia ma ta wine wykazac.

Zasadami trafnej reakcji karnej (art. 2 §1 pkt 1 k.p.k.), prawdy materialnej (art. 2 §2 k.p.k.), obiektywizmu (art. 4 k.p.k.) i swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.), sąd jest zobowiązany do poddania w toku procesu, w tym w szczególności w fazie wyrokowania, szczegółowej analizie wszelkich okoliczności sprawy istotnych z punktu widzenia prawidłowego rozstrzygnięcia o przedmiocie procesu.

A. Na plus wiarygodnosci ocenianego zeznania swiadka wpływa
1. Brak zainteresowania w okreslonym roztrzygnieciu sprawy
2. Spojnosc, pelnosc, rzeczowosc, konsekwentnosc i wewnetrzna logika zeznania.
3. Znaczne podobienstwo opisu faktow w zeznaniach innych swiadkow gdy zeznania wzajemnie przystawaja i koresponduja ze soba
4. Potwierdzenie opisywanych zeznaniami faktow dokumentami i nagraniami co do ktorych nie ma juz zadnych watpliwosci co do ich autentycznosci

B. Znaki zapytania nad wiarygodnoscia zeznan stawiaja sytuacje gdy
1.Swiadek jest zainteresowany okreslonym roztrzygnieciem sprawy a zwlaszcza gdy swiadek moze odsunac od siebie podejrzenia lub zmniejszyc swoja wine lub uzyskac korzysc osobista lub materialna lub jej obietnice dla siebie lub bliskich
2. Swiadek pozostaje w okreslonym stosunku emocjonalnym, konflikcie, stosunku zaleznosci sluzbowej lub jest w okreslony sposob zwiazany ze strona.
3. Swiadkiem kieruje niechec, zazdrosc, zawisc, nienawisc czy chec zwrocenia uwagi na siebie

Fakt bycia pracownikiem strony czy zona podejrzanego o niczym automatycznie nie przesadza. Dokonując oceny wiarygodności tych "problematycznych" świadków Sad jest zobowiazany dokonac szczególnie dogłębnej analizy i wzajemnej weryfikacji dowodow. Sad moze dac wiare zonie oskarzonego czy tez wspoloskarzonego o przestepstwa ale musi to bardzo dokladnie wytlumaczyc. Sad stwierdzajac natomiast ze nie dal wiary zonie oskarzonego dlatego ze jest ona zona podejrzanego obraza przepisy i narusza powage sadu.
Osoba i jego zona / mąż moga przeciez w roznych sprawach wystepowac w przeroznym charakterze i konfiguracji.

C. W zadnym razie nie wolno dac wiary zeznaniom noszacym cechy wzajemnych uzgodnień. Symptomami uzgodnien zeznan sa
1. Uzycie tych samych slow lub sformulowan przez swiadkow w opisie zdarzenia mimo iz sa to osoby poslugujace sie generalnie roznym slownictwem, posiadajacych rozne wyksztalcenie i doswiadczenie zyciowe oraz zawodowe czy pochodzace z roznych srodowisk spolecznych
2. Podkreslenie tego samego aspektu sprawy zwlaszcza w sytuacji gdy kazdy swiadek znał inne tlo zdarzen i innaczej w sprawie uczestniczył
3. Relacjonowanie zdarzen tak jakby swiadkowie byli w tym samym miejscu i widzieli dokladnie to samo
4. "Zbicie swiadka z tropu" po zadaniu mu klopotliwego pytania kiedy swiadek widzi ze zostal przylapany na klamstwie i cale misterne uzgodnienie diabli wzieli
5. Fakt bycia w przeszlosci Tajnym Wspolpracownikiem sluzb komunistycznych sugeruje ze obecne zeznanie swiadka (w grupie swiadkow) zmyslił były lub obecny oficer prowadzacy. Bywało i bywa ze bezpieka podstawiała jako rzekomo obca osobe swiadka który był wyszkolonym w klamstwie TW.

Roznice w relacjach swiadkow sa czyms zupelnie naturalnym i o to do swiadkow nie mozna miec pretensji. Kazdy swiadek moze sie mylic. Roznice w relacjach wynikaja z uplywu czasu zacierajacego wspomnienia, indywidualnej spostrzegawczosci i inteligencji, zdolnosci zrozumienia przebiegu zdarzen, zdolnosci zapamietywania i odtwarzania faktow z pamieci, odmiennosci miejsca obserwacji czy indywidualnego uczestnictwa w zdarzeniach. Zdarzenia traumatyczne uszkadzaja psychike swiadkow i do ich zeznan trzeba podchodzic z najwyzsza ostroznoscia.
Czesc swiadkow zeznaje szczerze i zgodnie ze stanem faktycznym. Ich jest bardzo malo. Sa tacy co zeznają szczerze, ale nieprawdziwie. Osobną kategorię stanowią ci, którzy intencjonalnie, świadomie zeznają nieprawdę, zafałszowując rzeczywistość. Jednoznaczne z kłamstwem jest swiadome zatajenie części faktów znanych świadkowi, niekorzystnych dla strony, z którą świadek jest związany.
W literaturze kryminalistycznej i z zakresu psychologii sądowej opisywano różne metody pomocne w badaniu nieszczerości wypowiedzi, które polegaja na technice zadawania odpowiednich pytań. Uzytecznosc tych metod jest jednak obecnie wysoce watpliwa.
Za przejaw szczerosci uwazano stałość zeznania w wielu czasowo odległych przesluchaniach oraz rodzaj i sposób powstawania późniejszych uzupełnień. W sytuacji jednak gdy strony i adwokaci posluguja sie powszechnie aparatami fotograficznymi do robienia zdjec z akt a takze dyktafonami w czasie skladania zeznan metody te sa bezuzyteczne. Podkresla sie ze te metody doprowadzily do najwiekszych i tragicznych pomylek sadowych. Prowadzone badania wykazuja ze nieomal wszyscy przesluchiwani spodziewajac sie kolejnego przesluchania tuz po przesluchaniu sporzadzila dokladne notatki ze swoich zeznan aby powtorzyc je kolejnym razem bez zadnych zmian.
Kryminalistyce znane sa kryteria wiarygodności W. Sterna, F. Arntzena, U. Undeutscha, E. Littmana i H. Szewczyka, G. Kohnkena, Z. Martena,
M. Stellera. D. Skowrońskiego
Wszystkie one sprowadzaja sie do wysokiej oceny konkretnosci, szczegolowosci i niezmienności relacjonowania., wewnetrznej spojnosci zeznania, motywu skladania zeznań, zachowania wobec ujawnienia sprzeczności. Kryteria te tak naprawde nie wnosza absolutnie nic ponad to co wiedzili juz starozytni Rzymianie.
Zatem wynikajace miekkie, pozorne sprzeczności sad tłumaczy w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego. Sadowi nie wolno jest nie rozwiazac problemu twardych sprzecznosci w zeznaniach. Sad musi zdecydowanie ustalic co sie stało i jasno wylozyc komu dał wiare i dlaczego a komu nie dał wiary i dlaczego. W wyjatkowych sytuacjach wobec szczuplosci dowodow sad moze dac wiare tylko okreslonej czesci zeznania ale musi to bardzo dokladnie uzasadnic.

D. Zlozenie falszywych zeznan polega na swiadomym i intencjonalnym kłamstwie. Kłamca ma zła wole i wie ze kłamie.
1. Swiadek zeznaje o zdarzeniach niemozliwych do zaistnienia.
2. Falszywe zeznanie jest twardo sprzeczne z bezwzglednie prawdziwymi dokumentami i nagraniami. Jest twardo sprzeczne z grupa pozytywnie ocenionych zeznan swiadkow i logika sytuacyjna.
3. Nie nalezy powolywac na swiadkow osob skazanych za skladanie falszywych zeznan lub przeciwko ktorym toczy sie postepowanie o to bowiem sad moze to potraktowac jako naruszenie powagi sadu. Sad moze wyjatkowo dac wiare czesci lub calosci zeznan osoby karanej za skladanie falszywych zeznan. Swoje stanowisko musi bardzo starannie uzasadnic. Gdy swiadek nie jest jeszcze skazany za skladanie falszywych zeznan ale trwa w tej sprawie postepowanie to sad powinien zapoznac sie z aktami sprawy aby wyrobic sobie poglad na osobe swiadka i jego wiarygodnosc.

Danie wiary jawnie falszywemu zeznaniu kompromituje sad ktory powinien byc zdjety z urzedu. O nagannym zlozeniu falszywych zeznan przewodniczacy skladu orzekajacego powinien zawiadomic przewodniczacego wydzialu lub prezeza sada a ten jako reprezentujacy sad na zewnatrz ma zawiadomic o przestepstwie prokurature.
Nie mniej wazne od meritum sprawy jest dobre poznanie przez sad uczestnikow i tła sprawy

Przyklady

- Oskarzony w Apelacji podniósł ze sąd nie dał wiary zeznaniu jego konkubiny i tego w zaden sposob nie uzasadnił. Sad II instancji uwzgledni ten zarzut bowiem konkubina jest swiadkiem jak kazdy inny a co najwyzej trzeba szczegolnie dokladnie ocenic jej zeznanie. Wziecie pod uwage tego zeznania i jego poprawna ocena nie oznacza jednak automatycznie docelowej zmiany wyroku

- Prokurator w Apelacji podniósl ze sad dał wiare zonie oskarzonego mimo iz jest ona osoba bliska dla oskarzonego. W sytuacji gdy sad I instancji dokładnie ocenił zeznania i wytlumaczył dlaczego dał wiare zonie oskarzonego zarzut jest pusty i sad go odrzuci.

- Prokurator w Apelacji podniósl ze sad nie dał wiary trojce policjantow a dał wiare slowom oskarzonego. Jesli sad I instancji szczegolowo uzasadnił ze zeznania policjantow nosza cechy wzajemnych uzgodnień i sa sprzeczne z innymi dowodami a zeznanie oskarzonego znajduje pełne potwierdzenie w innych dowodach to zarzut upadnie

- Pracownik podniósł w Apelacji ze Sad dal wiare pracownikom pozwanego pozostajacym w oczywistej zaleznosci od pozwanego. Jesli konkretnie wytknie co ma do zarzucenie dokonanej ocenie poszczegolnych zeznan do Sad II instancji oczywiscie sie tym zajmie. Natomiast w sytuacji gdy sad I instancji dokladnie, logicznie wytlumaczyl dlaczego tym pracownikom dal wiare, mimo pozostawania w krepujacej zaleznosci od strony, to Sad II instancji jalowym zarzutem nie powinien sie w ogole blizej i obszernie zajmowac

- W sytuacji zarzucania oskarzonemu umyslnego przestepstwa. wobec braku jednoznacznych dowodów, sad dał wiare oskarzonemu twiedzacemu ze postapil nieumyslnie dlatego ze sad analizujac tło sprawy, dotychczasowe zachowanie oskarzonego w roznych sytuacjach zyciowych i mozliwa motywacje a dokladnie jej brak, doszedł do wniosku ze oskarzenie jest bezpodstawne to znaczy nie mozna zarzucic oskarzonemu umyslnosci. Sad II instancji odrzuci zarzut Apelacji prokuratury jesli precyzyjnie nie wskaze ona gdzie sad I instancji popelnił blady logiczne czy zaprzeczyl zasadom doswiadczenia zyciowego.

-Mlodociany "przyznał" sie zatrzymujacym go przy okazji przypadkowej kontroli policjantom ze dokonał 80 przestepstw właman na przestrzeni kilku lat i rzekomo precyzyjnie je opisal. Akt oskarzenia nie wskazuje jednak na zadne dowody rzeczowe ani tym bardziej na zeznania wiarygodnych swiadkow. Obronca oskarzonego wskazal ze oskarzony został pobity przez policjantow o czym swiadczy badanie sadowo lekarskie oraz zeznania swiadkow. Wskazal ze oskarzony dobrze sie prowadzi i nie ma kontaktu ze srodowiskiem przestepczym a ponadto w dacie 4 przestepstw przebywal na wakacjach o czym swiadcza zdjecia i wskazani swiadkowie. Wskazał na niemozliwosc zlozenia takich zeznan bowiem w histori jeszcze nikt takich prawdziwych zeznan nie zlozył. . W takiej sytuacji sad powinien odrzucic oskarzenie lub po rozprawie uniewinnic oskarzonego a dodatkowo zawiadomic o przestepstwie pobicia i znecania sie nad zatrzymanym, wymuszenia zeznan i falszywego oskarzenia oraz skladania fałszywych uzgodnionych zeznan i zawiadomic prokurature.

Po ogromnie pomylek sadowych nowoczesny proces karny obecnie na calym swiecie stawia na dowody obiektywne. Na podstawie fałszywych zeznan, uprzedzen swiadkow i sadow doszło bowiem do mnostwa tragicznych pomylek gdzie czesto skazano niewinnych ludzi na smierc. Wykonywane obecnie badania DNA oczyszczaja z zarzutow niewinnie skazanych za gwałty i morderstwa, ktorzy w wiezieniach spedzili dziesiatki lat. Zarazem metodami naukowymi udaje sie wykryc prawdziwych sprawcow. Aresztowanie przynosi zbrodniarzom ulge jako ze czesto czekali na to przez 20 lat. Prawie zawsze sprawca był w pierwszym tomie akt sprawy. A czesto byl na pierwszych stronach.

Przepisy polskiej procedury karnej dotyczące traktowania świadków i sądowej oceny zeznań świadków bazuja na Code d’instruction criminelle Napoleona z 1808 roku czyli pierwszego nowożytnego kodeksu postępowania karnego ! Maja zatem ponad 200 lat Sa archaiczne.
Przepisy daja praktyce sądowej znaczną swobodę i pozwalają wypracować szczegółowe metody traktowania świadków i weryfikacji ich zeznań bez naruszania przepisow. W oparciu o przepis dotyczacy poczatku przesluchania swiadka sad pyta "przede wszystkim" o imię, nazwisko, zajęcie, miejsce zamieszkania i stosunek do stron. Przepis daje jednak sadowi mozliwosc ustalenia przeroznych zaleznosci rodzinnych, osobistych, kolezenskich, sluzbowych, ekonomicznych i emocjonalnych.
Zatem wyczerpujące przepytania swiadka juz na poczatku przesluchania moze ujawnic kluczowe fakty pozwalajace stwierdzic czy do zeznania trzeba podejsc z wyjatkowa ostroznoscia i czy w ogole zeznanie moze byc cos warte. .

Na korytarzach sadowych trwa intensywna wymiana poglądów swiadkow i poniekad ustalanie tresci zeznan. Przesluchani swiadkowie informuja oczekujacych o swoim zeznaniu co znakomicie utrudnia sadowi dojscie do prawdy. Osoby zwiazane ze stronami naciskaja na swiadkow. Padaja prosby, grozby i obietnice.
O wszystkim tym doskonale wiedza doswiadczeni sedziowie, ktorzy chcac nabyc doswiadczenia czesto siadaja na lawkach na korytarzu udajac oczekujacych.
Czasami wysyla sie na korytarze sadowe nieumundurowanych funkcjonariuszy sluzb z dobrym dyktafonem.

Najstarszy pomnik prawodawstwa, kodeks Hammurabiego pochodzacy z czasów państwa starobabilońskiego, ma sporo przepisów dotyczacych świadków
Regulacje zeznan świadka można odnaleźć także w źródłach starohebrajskich. Pierwsza wzmianka dotyczaca świadków jest zawarta w Ksiedze Wyjścia, w dekalogu (Wj 20, 16) – „[...] nie bedziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek”. Opisane w Bibli przypadki zdumiewaja nowoczesnościa metod psychologicznych stosowanych w przesluchaniu swiadkow.

W starohinduskich Wedach pochodzacych z około IX wieku p.n.e. podane gotowe gotowe procedury jak przesłuchiwać podejrzanych o konkretne przestepstwa. I tak jesli podejrzany truciciel nie odpowiada na zadawane mu pytania lub daje odpowiedzi wymijajace, mówi od rzeczy, pociera dużym palcem stopy o ziemie, drży, ma blada twarz, drapie sie w głowe oraz próbuje za wszelka cene opuścić dom to znaczy ze podejrzenie jest zasadne.

W procesie rzymskim epoki republikańskiej najczesciej wystepujacycm dowodem jest zeznanie świadka. Sedziowie przy ocenie zeznania brali pod uwage
-osobowość świadka,
-stosunek świadka do stron i zeznań innych świadków,
-źródła jego wiedzy,
-sposób, w jaki świadek składa przed sadem swe zeznanie
Jednym z najważniejszych kryteriów były walory osobiste zeznajacego: pochodzenie ze stanu senatorskiego lub rycerskiego, madrość, powaga, meżna stałość, wierność dostapionych dostojeństw, dokonane dzieła, osobista znajomość świadka i posiadany przez niego majatek.

Pierwsza rzymska kodyfikacja prawa procesowego – leges Iuliae iudiciariae, z 17 roku p.n.e. ma przepisy dotyczace dowodu z zeznań świadków.
Metody prawa rzymskiego w odniesieniu do swiadkow do dnia dzisiejszego nie uległy wiekszym przeobrażeniom. Po XX wiekach powrocono do psychologicznej oceny zeznan swiadkow stosowanej w Rzymie.
Upadek cesarstwa rzymskiego przyniósl w sredniowieczu ogromny upadek cywilizacyjny. W procesie germańskim świadkowie zastapieni zostali byli przez sady boże, pojedynki sadowe i przysiegi oczyszczajace.
Niezwykle prymitywna byla regulacja cesarza Karola VI, zwana Constitutio Criminalis Carolina, ogłoszona na sejmie w Ratyzbonie w 1532 roku. Wprowadzala ona ustawowa ocene dowodow. Carolina propagowala tortury i okrucienstwo.
Koniec głupocie, dogmatom, przesadom a zarazem poczatek swobodnej oceny dowodow polozyla rewolucyjna francuska L’instruction criminelle z 29 września
1791 roku, powtórzona w napoleońskich kodeksach procedury cywilnej z 1806 i procedury karnej z 1808, ustawie saskiej z 1838, prawie austriackim z 1850 roku. Kolejne kraje europejskie wprowadzaly identyczne regulacje.
Rozprawa wybitnego matematyka Pierra Simona de Laplace’a z 1812 roku – Analityczna teoria prawdopodobieństwa –zawiera pomysl podziału zeznań na prawdziwe, fałszywe i omylne. Idea ta jest stosowana do dzis dnia.

Hans Gross, w glosnej Psychologii kryminalnej” z roku 1898 bardzo ostro rozprawil sie z rzekoma wiarygodnoscia swiadkow twierdzac ze proces w ktorym decyduje sie o losie ludzi musi byc przede wszystkim oparty o dowody rzeczowe i nauke bowiem zeznanie mimo najlepszej woli swiadka zawsze zafalszowe jest psychika swiadka a przede wszystkim jest ono niekompletne.

W Angli dowodem bylo wylacznie poparte uroczysta przysiega bezpośrednie przesłuchanie (hearsay rule ) przed sadem orzekajacym, lawa przysiegłych.
Aby wymoc wiarygodnosc swiadkow krzywoprzysiestwo karano bardzo surowo. Stosowano przesluchanie krzyzowe, cross-examination, a zachowanie swiadkow pilnie obserwowala ława przysiegłych. Byl to pierwszy w histori uczciwy proces..Nieprzypadkowo wiec Anglia dlugo przewodzila cywilizacji.

Natomiast obecnie obserwujemy w Polsce regres cywilizacyjny. Skorumpowana prokuratura wlozyla w usta swiadka koronnego falszywe oskarzenia w politycznej sprawie przeciwko "Staruchowi". Oto zeznanie swiadka Damiana M.
"Kilka miesiecy temu dostałem wezwanie na policje na przesłuchanie w charakterze świadka. Tam byłem wypytywany głównie o osobe Piotra Staruchowicza. Policjanci próbowali mnie na różne sposoby przekonać, żebym obciażył go jakimikolwiek zarzutami dotyczacymi handlu narkotykami. Kiedy odmówiłem, tłumaczac, że nie mam od kilku lat ze "Staruchem" żadnego kontaktu, policjanci pokazali mi zeznania "Haniora" (świadek koronny ), który obciażył mnie wyssanymi z palca zarzutami. Przy tym usłyszałem od policjantów, że ich nie interesuje, co mam do powiedzenia, a tylko to, by wsadzić "Starucha" do wiezienia. Nie wiem, czy zeznania "Haniora" były prawdziwe, ale zastanowiło mnie, że wiecej nawymyślał na mój temat niż Staruchowicza..
W trakcie zeznań, które były mi przeczytane, byłem nakłaniany, a wrecz szantażowany do tego, bym obciażył Staruchowicza. Powiedziano mi wprost, że sam bede miał sprawe za to, co nagadał na mnie "Hanior". Przy tym policjanci powiedzieli mi wprost, że nie interesuje ich moja sprawa, a "Staruch"

Obserwujacy proces dokumentalista Rafał Dudkiewicz przekonuje, że jest to co najmniej dziwne:
"Im dłużej "Hanior" przebywa pod opieka policjantów z CBŚ, tym wiecej sobie przypomina. "Hanior" obciażył swoimi zeznaniami ponad dwieście osób, podajac konkretne miejsca, daty i godziny swoich spotkań. Trzeba mieć niezła pamieć"

Przepisy kodeksu postępowania cywilnego obecnie w sposób jednoznaczny wskazują, iż protokół powinien być sporządzony w formie elektronicznej (e-protokół). Zarówno strony, ich pełnomocnicy nie mogą żądać protokołowania w innej formie. Także sąd nie może decydować o wyborze formy protokołu. Protokół papierowy w tradycyjnej formie może zostać sporządzony tylko w sytuacji, gdy dana sala rozpraw nie została wyposażona w urządzenia pozwalające na rejestrację rozprawy lub nastąpiła własnie awaria systemu uniemożliwiająca dokonanie takiego nagrania.
W myśl stanowiska Ministra Sprawiedliwości wyrażonego w odpowiedzi na interpelację poselską nr 23134, nagrywanie przez stronę rozprawy nie wymaga zgody sędziego. Tak wiec jesli plotka mowi ze pozwany X daje łapowki lub jest członkiem miejscowego ukladu to od razu rozprawe rejestrujemy jesli nie czyni tego sad.

Dawniej o tym ze niedopuszczalne a czasem karygodne jest pomijanie dowodow mowil Sad Najwyzszy. Obecnie wytykaja to Sady Apelacyjne a nawet Okregowe Za http://www.mikulski.krakow.pl

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach – V Wydział Cywilny
z dnia 19 kwietnia 2013 roku
sygn. akt V ACa 61/13


Sąd I instancji nie wypełnił dyspozycji przepisu art. 328 §2 kpc albowiem sporządzając uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie tylko nie ustalił pełnego stanu faktycznego, ale przede wszystkim nie odniósł się do wszystkich dowodów zaoferowanych przez strony zgromadzonych w toku postępowania dowodowego, nie przeprowadził ich oceny.

1. NIEWŁAŚCIWE UZASADNIENIE WYROKU, MOC DOKUMENTU PRYWATNEGO
Sąd I instancji nie wypełnił dyspozycji przepisu art. 328 §2 kpc, albowiem sporządzając uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie tylko nie ustalił pełnego stanu faktycznego, ale przede wszystkim nie odniósł się do wszystkich dowodów zaoferowanych przez strony, zgromadzonych w toku postępowania dowodowego, nie przeprowadził ich oceny, a jedynie w sposób wybiórczy i z naruszeniem art. 328 §2 kpc oraz art. 245 kpc odniósł się do dowodu z dokumentu prywatnego, (…) odmawiając dokumentowi mocy dowodu prywatnego w rozumieniu art. 245 kpc, z uwagi na fakt, iż został on opracowany na zlecenie strony powodowej.

2. FAKTY MUSZĄ ODPOWIADAĆ DOWODOM
Każde składające się na podstawę faktyczną rozstrzygnięcia ustalenie powinno zawierać przytoczenie dowodów stanowiących podstawę tego ustalenia. Ogólne, sumaryczne wskazanie wszystkich wykorzystanych do ustalenia podstawy faktycznej dowodów nie odpowiada wymaganiom art. 328 §2 k.p.c.

3. SĄD MA OBOWIĄZEK ROZPATRZYĆ DOWODY STRON
O ile Sąd nie rozstrzygnie wniosków dowodowych zgłoszonych przez stronę na poparcie swoich twierdzeń, o tyle zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, stanowiący w świetle art. 328 §2 kpc podstawę czynionych ustaleń faktycznych, nie jest kompletny w tym znaczeniu, iż strona której wnioski dowodowe nie zostały rozstrzygnięte w sposób pozytywny bądź negatywny, pozbawiona zostaje zgłoszenia zarzutu w trybie art. 162 kpc, a tym samym traci możliwość dowodzenia okoliczności i faktów, które w jej ocenie mogą stanowić o kwestiach istotnych dla merytorycznego rozpoznania sprawy.

4. ZAKAZ NIEPEŁNEGO DOBORU DOWODÓW I FAKTÓW PRZEZ SĄD
Z całą stanowczością podkreślić należy, iż ocena dowodów należy do swobodnego uznania sądu orzekającego, a zakres swobody ogranicza bezwzględny wymóg wszechstronności, w którym to pojęciu mieści się przede wszystkim zakaz fragmentarycznego dobierania dowodów i ustalonych (oraz znanych) faktów, a także nakaz przyjmowania jasnych i zrozumiałych kryteriów ocen i kierowania się zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

5. OBOWIĄZEK SĄDU WYJAŚNIENIA NIEJASNEJ OPINII BIEGŁEGO
W konsekwencji „ustosunkowania” się stron do opinii wymienionego Instytutu oraz niejasności opinii, wskazanych braków postępowania dowodowego, uniemożliwiających wydanie opinii przez Instytut, niewątpliwie rzeczą Sądu było zażądanie opinii uzupełniającej (ustnej bądź pisemnej) umożliwiającej co najmniej rozstrzygnięcie wątpliwości samego Sądu, które są oczywistymi na gruncie treści wydanej przez Instytut opinii pisemnej. W tym zakresie nie sposób dopatrywać się w działaniach, które winien podjąć Sąd z urzędu, naruszenia zasady kontradyktoryjności.

6. ZASADA – SĄD NIE MOŻE POMINĄĆ DOWODU
Stosownie do art. 217 §2 k.p.c. sąd pominie środki dowodowe, jeżeli okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione lub jeżeli strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki. Powołanie dowodów w sposób mogący powodować zwłokę w postępowaniu nie może jednak prowadzić do ich pominięcia, jeżeli nie zostały w sposób dostateczny wyjaśnione istotne i sporne okoliczności, których wykazaniu służyć ma ich powołanie. Okolicznościami spornymi w tym ujęciu są nie tylko te okoliczności, co do których strony pozostają w sporze ale także okoliczności, które nie zostały wyjaśnione na korzyść strony powołującej dalsze dowody. Nie można pominąć dowodów w sytuacji, gdy dotychczasowe postępowanie prowadzi do wniosków sprzecznych z twierdzeniami strony zgłaszającej nowe dowody. Dowody niewątpliwie powoływane są tylko dla zwłoki, gdy okoliczności, które mają być przy ich pomocy wykazane zostały już dostatecznie wyjaśnione albo gdy nie mogą one służyć wyjaśnieniu spornych okoliczności.

7. KIEDY SPRAWĘ NALEŻY PRZEKAZAĆ PONOWNIE DO I INSTANCJI
Nie zachodzi też obowiązek prowadzenia przez sąd drugiej instancji postępowania dowodowego, zmierzającego do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych, w sytuacji, gdy sąd pierwszej instancji zaniechał rozważenia poddanych przez strony pod osąd żądań i twierdzeń, jak również, gdy nie dokonał oceny przeprowadzonych dowodów i pominął mogące mieć wpływ na rozstrzygnięcie meritum sporu dowody zawnioskowane przez strony dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wówczas konieczne staje się wydanie orzeczenia przewidzianego w art. 386 §4 k.p.c., ponieważ ocena po raz pierwszy poddanych przez strony pod osąd żądań, twierdzeń oraz dowodów, a także rozszerzenie postępowania dowodowego przez sąd odwoławczy, a następnie wydanie orzeczenia co do istoty sprawy, ograniczyłoby merytoryczne rozpoznanie sprawy do jednej instancji.

8. BŁĄD SĄDU - NIEUDZIELENIE GŁOSU STRONOM PRZED ZAMKNIĘCIEM ROZPRAWY
Sąd I instancji, nie rozstrzygając wniosków dowodowych zgłoszonych w sprawie i przewidując zamknięcie rozprawy, nie udzielił głosu stronom przed zamknięciem rozprawy. Nie sposób utożsamiać udzielenia głosu stronom przed zamknięciem rozprawy, o którym mowa w art. 224 §1 kpc, z zajmowaniem przez strony stanowiska w toku rozprawy w odniesieniu do zgłoszonych, a nie rozstrzygniętych wniosków dowodowych zgłoszonych przez strony. Skoro przeprowadzone w sprawie dowody stanowiły, zdaniem Sądu I instancji, podstawę dla wydania w sprawie wyroku, strony winny mieć możliwość przed zamknięciem rozprawy zajęcia ostatecznego stanowiska, zwłaszcza gdy zgłoszone przez nie dowody nie zostały dotychczas przez Sąd rozstrzygnięte.

9. POWAŻNY BŁĄD SĄDU - NIEROZPONANIE ISTOTY SPRAWY
W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane uchybienia procesowe Sądu I instancji skutkowały nierozpoznaniem przez ten Sąd istoty sprawy w zakresie roszczenia o zapłatę, albowiem nie sposób przyjąć, by Sąd I instancji zbadał podstawę merytoryczną roszczenia o zapłatę zgłoszonego, jako jedno z dwóch żądań wniesionego pozwu. (…) „Rozpoznanie istoty sprawy” jest pojęciem węższym niż rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy w ogóle, nie może ono być utożsamiane ani kojarzone z rozpoznaniem tylko kwestii formalnoprawnych. (…) Przez nierozpoznanie istoty sprawy należy rozumieć niezbadanie podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia. O takiej zaś sytuacji należy mówić, jeżeli w pierwszej instancji – na skutek błędnej koncepcji prawnej rozstrzygnięcia sprawy – nie poczyniono żadnych (jakichkolwiek) ustaleń faktycznych w celu rozpoznania spornego stosunku.

4 komentarze:

  1. W notce „Znów korumpujący Siemens” jest zawarty fragment „Do niedawna niemieckie firmy łapówki płacone zagranicznym politykom księgowały jako wydatki na promocje eksportu i odliczały je od podatków.”
    Mam wielka prośbę. Czy mógłby Pan podać więcej szczegółów np konkretny przepis urzędu niemieckiego czy daty od kiedy do kiedy itd oraz w jakich innych krajach panowały lub panują takie obyczaje wobec innych państw.
    Czy zastanawiał się Pan kiedyś nad tym, ze być może jesteśmy w Polsce ofiarami rożnego od protestantów rozumienia słów i świata oraz tego, ze mamy od dzieciństwa wpajane inne niż protestanci cele oraz inne metody dochodzenia do celów. Np to ze my kierujemy się raczej sumieniem a protestanci kierują się raczej obowiązującym prawem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedlugo postaram sie znow cos napisac o korupcji i prawie miedzynarodowym . Niemcy dlugo nie chcieli dostosowac swojego ustawodawstwa do wymogow miedzynarodowych w dziedzinie korupcji.
      Ja mysle ze wiara nie ma tu nic do rzeczy bowiem przeciez kanony wiary protestantow i katolikow sa takie same. Natomiast instytucjonalna role kosciola katolickiego i watykanu postrzegam bardzo negatywnie.

      Usuń
  2. `Za jego popełnienie można pójść do więzienia na trzy lata. Jednak o takich sprawach nie słychać, a znaleźć wyrok skazujący na maksymalny wymiar kary to jak szukanie igły w stogu siana. – Sam złożyłem kilka wniosków o to, by sędzia zawiadomił prokuratora, w naprawdę drastycznych przypadkach. Nigdy nie zawiadomił. Jeżeli zatem sędziowie będą pobłażliwie traktowali ewidentne kłamstwa, będzie tylko gorzej – uważa mec. Michałowski."'

    O!
    Czyżby było tak, jak z karą śmierci?
    Dostosowanie do standardów europejskich? Chyba nie?

    OdpowiedzUsuń
  3. W Europie zachodniej a zwlaszcza polnocnej sadownictwo jest na wysokim poziomie. Natomiast kraje poskomunistyczne to korupcja , sprzedajnosc , ukladu Po prostu dno

    OdpowiedzUsuń