Izera Morawieckiego to nowa Arrinera Hussarya 2
Polska jest od kilku lat importerem energii elektrycznej, której z roku na rok importujemy coraz więcej. Floty samochodów elektrycznych nie będzie wiec czym zasilać i już z tego widac ze narracja o milionie samochoów elektrycznych polskiej produkcji to hućpa.
W 2009 roku rząd PO-PSL zadecydował o wznowieniu programu polskiej energetyki jądrowej. Pierwotnie pierwsza elektrownia jądrowa miała rozpocząć pracę w 2020 roku czyli obecnie. Jak oszacowała Najwyższa Izba Kontroli w 2018 roku wydatki na realizację tego programu sięgnęły już około 1 mld zł Do tej pory nie wiemy, ile elektrownia ma to kosztować, jak to zostanie sfinansowane, kto i gdzie to wybuduje. Kolesiowe z PIS w budowę elektrowni jądrowej bawią się tak samo jak kolesiowie z PO.
Jak poinformował prezydent Andrzej Duda po rozmowach w Białym Domu z Donaldem Trumpem, w najbliższym czasie ma zostać podpisana międzyrządowa umowa, co pozwoli rozpocząć prace projektowe związane z wprowadzeniem w Polsce konwencjonalnej energii nuklearnej dla produkcji energii elektrycznej.
- Podmioty, które będą w tym brały udział, już w tej chwili są wytypowane. Uzgodnienia są bardzo daleko posunięte - powiedział Andrzej Duda w Waszyngtonie.
Jest jednak wątpliwe aby Amerykanie wybudowali nam elektrownie jądrowe ponieważ od lat praktycznie sami nie budują u siebie żadnych nowych elektrowni.
Na razie pokazano dwa Concept-y samochodów z kompozytów. Części karoserii częściowo zrobiono na drukarkach 3D. Zrobienie pokazowej skorupy nie jest drogie. Plastiki są ręcznie sklecone aby się to jako tako trzymało. To nawet nie są przedbiegi do projektowania.
Polskie firmy mają duże doświadczenie z hecami z robienien demonstratorów i Concept-ów.
http://matusiakj.blogspot.com/2016/09/generalna-gubernia-sie-zbroi-9.html
"Gliwicki Bumar wreszcie po latach prob i doswiadczen znalazł swoje powołanie. Jest specjalista od budowy demonstratorów. Plytami rigipsowymi, kartonem i plytami wiorowymi zostal obudowany sowiecki czolg T-72 i powstal demonstrator czolgu PT-16. Wczesniej w tej "technologi" powstal demonstrator PL01 Concept i inne modele. Mozna to nazwac nowa "prowokacja gliwicka".
Bumar oczekuje na zlecenia z Hollywood. Moze zbudowac dla branzy wszelkie futurystyczne pojazdy do filmów S-F.
Demonstrator czołgu PT-16 po raz pierwszy pokazano na targach w Kielcach. Jest to demonstrator rzekomej mozliwosci modernizacji starego, muzealnego sowieckiego czołgu T-72. To w istocie skladak ze starego kadłuba czolgu T-72 z nowym importowanym ukladem napedowym i nowa wiezą. Mimo iz 27 lat minęło od rozwodu z ZSRR to Bumar wciąż tylko przerabia ten sam starenki sowiecki czołg.
Rola polskiego przemysłu bedzie poskręcanie z zabytkiem dostarczonych z zagranicy elementow."
https://www.bankier.pl/moto/izera-polskie-auto-elektryczne-za-trzy-lata-ma-zjechac-z-linii-produkcyjnej-7791/
"Jest projekt polskiego elektryka. „Bez szans na powodzenie”
Izera, taką nazwę będzie miała polska marka samochodów elektrycznych. ElectroMobility Poland zapowiada, że polski elektryk zjedzie z taśmy produkcyjnej w 2023 roku. Samochód ma być dostępny dla przeciętnego Kowalskiego.
We wtorek w pod Warszawą odbyła się premiera polskiej marki samochodów elektrycznych. W jej trakcie poinformowano o nazwie i logo marki, zaprezentowano również dwa prototypy – białego SUV-a i czerwonego hatchbacka.
Jak poinformował prezes ElectroMobility Poland Piotr Zaremba, marka polskiego elektryka będzie nosić nazwę Izera. Inspiracją dla nazwy były Góry Izerskie, które leżą na pograniczu Polsko-Czeskim oraz rzeka Izera, która później wpada do Łaby.Nazwa marki odnosi się więc do transgraniczności, współpracy z międzynarodowymi partnerami.
Logo marki wzorowane jest na heksagonie, plastrze miodu, w który wpisany jest diament. Środkowa część logotypu przypomina różę wiatrów.
„Wierzymy, że Polacy pokochają Izerę” – podkreślił prezes spółki.
Dyrektor ds. rozwoju technicznego produktu ElectroMobility Poland Łukasz Maliczenko wyjaśnił, że Izera z taśmy produkcyjnej miałby zjechać w trzecim kwartale 2023 roku. Wcześniej – na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2021 roku ma powstać fabryka i linia produkcyjna. Fabryka powstanie na południu Polski, na Śląsku. Zostało przeprowadzone due diligence i firma jest w trakcie pozyskania terenu.
Dyrektor biura projektu ElectroMobility Poland Małgorzata Królak podkreśliła, że budowa polskiego elektryka, to duża szansa dla gospodarki. Wskazała, że branża motoryzacyjna co do wielkości jest drugim sektorem przemysłowym w Polsce i generuje 8 proc. krajowego PKB. Polska jest też największym krajem w Europie, która nie ma własnej marki samochodowej – wskazała.
Królak dodała, że Izera na początku pozwoli stworzyć ok. 3,5 tys. miejsc pracy, a w późniejszym etapie kolejne 3 tys. Potencjał – jak wskazała – jest wyższy, gdyż wliczając w to otoczenie, produkcja polskiego elektryka pozwoli wygenerować kolejnych 12 tys. miejsc pracy.
Prezes ElectroMobility Poland zapewnił ponadto, że celem spółki jest stworzenie samochodu „budżetowego”, przystępnego cenowo dla kieszeni „przeciętnego Kowalskiego”.
„Naszą ambicją od początku było, by ten samochód był dostępny, by elektryki, za trzy-cztery lata, były dostępne cenowo. Elektryk ma tę przewagę nad samochodem spalinowym, że ma niższe koszty eksploatacji, ale w zakupie jeszcze jest droższy. Dlatego samochód będzie sprzedawany w systemie ratalnym, gdzie cena auta i paliwo – w tym wypadku energia elektryczna – będzie zawarta w miesięcznej racie. Taka miesięczna rata dla samochodów Izera będzie niższa niż dla samochodów spalinowych z tego samego segmentu. To jest nasze podstawowe założenie” – wyjaśnił Zaremba.
Przedstawiciele spółki dodali, że budowa prototypu kosztowała ok. 30 mln zł. Samo rozpoczęcie produkcji samochodu to 4-5 mld zł.
Prezes wyjaśnił , że obecnie spółka prowadzi rozmowy ws. finansowania projektu w „gronie branżowych i finansowych” firm, również ze spółkami Skarbu Państwa – innych niż właściciele ElectroMobility Poland. Czterema udziałowcami spółki są Enea, Energa, Tauron i PGE.
Firma prowadzi również rozmowy z dwoma międzynarodowymi koncernami ws. dostarczenia platformy, na której zostanie zbudowana Izera – poinformowali przedstawiciele spółki.
Izera ma być samochodem przestronnym, który do setki będzie rozpędzał się w mniej niż osiem sekund. Jej zasięg ma wynosić 400 km, a za pomocą szybkiego ładowania, trwającego pół godziny, będzie można naładować 80 proc. baterii. Planowane jest wprowadzenie dwóch pojemności baterii.
Nad wyglądem SUV-a oraz hatchbacka, wraz z zespołem polskich inżynierów i stylistów, pracowali m.in. projektanci z Torino Design. To prywatne, niezależne włoskie studio stylistyczne, założone 15 lat temu przez Roberto Piattiego, które pracuje z europejskimi i światowymi markami, w tym również z segmentu premium. Konsultantem projektu był Tadeusz Jelec, wieloletni projektant Jaguara.
PSPA: Polski elektryk bez większych szans na powodzenie
Na dzisiaj koncepcja polskiego samochodu elektrycznego wydaje się być projektem w równej mierze ambitnym, jak i nie mającym większych szans na powodzenie rynkowe – ocenił Jan Wiśniewski z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA).
Ekspert wskazał, że zaprezentowane prototypy są stosunkowo atrakcyjne wizualnie – chociaż to kwestia gustu – przestronne, należą do popularnych segmentów hatchback i crossover. Na papierze dysponują też przyzwoitymi osiągami.
Ekspert zwrócił uwagę, że na razie nie wiadomo, gdzie powstanie fabryka, która ma odpowiadać za produkcję pojazdów. Nie wiadomo też na jakich platformach zostaną oparte te samochody.
„Nie wiemy również, czy odniosą komercyjny sukces. Na dzisiaj, koncepcja polskiego samochodu elektrycznego wydaje się być projektem w równej mierze ambitnym, jak i nie mającym większych szans na powodzenie rynkowe” – ocenił.
Odnosząc się startu produkcji, czyli 2023 roku, Wiśniewski wskazał, że nie jest to takie pewne. Dodał, że polskie samochody elektryczne trafią do sprzedaży w wyjątkowo niesprzyjających realiach rynkowych. „Co prawda elektromobilność w skali globalnej rozwija się bardzo dynamicznie, jednak konkurencja w segmencie modeli elektrycznych cały czas się zaostrza: pojazdy tego typu wprowadziły lub zamierzają wprowadzić do sprzedaży praktycznie wszystkie liczące się koncerny motoryzacyjne” – zauważył.
Wiśniewski wskazał przy tym na liczby, pieniądze jakie w elektromobilność inwestują zagraniczne koncerny. Przywołał m.in. Grupę Volkswagena, która w latach 2020-2024 wyda na rozwój elektromobilności około 33 mld euro. Do 2029 r. koncern planuje wprowadzić na rynek do 75 modeli z napędem wyłącznie elektrycznym oraz około 60 modeli hybrydowych. Jednocześnie liczba wyprodukowanych EV Volkswagena ma sięgnąć 26 mln egzemplarzy.
„Polskie samochody elektryczne będą musiały walczyć o względy klientów z nowymi modelami Daimlera, FCA, Grupy PSA, Hondy, Mazdy, Mitsubishi i Nissana. Pojazdy zeroemisyjne trafią również do portfolio Subaru, Suzuki i Toyoty. Krajowe EV, które mają być fizycznie dostępne pod koniec 2023 r. zmierzą się więc z wyjątkowo silną konkurencją, mającą oparcie w wielomiliardowych nakładach oraz wieloletnim doświadczeniu” – zauważył przedstawiciel PSPA.
Dodał, że rynek elektromobilności jest bardzo ciężki, a wiele firm zajmujących się tym segmentem upadło.
Wiśniewski podkreślił, że dla ElectroMobility Poland wyzwaniem będzie samo rozpoczęcie produkcji zapowiadanego pojazdu i zorganizowanie sieci sprzedaży, nawet wirtualnej.
„Wprowadzenie do sprzedaży w bardzo hermetycznym sektorze motoryzacyjnym zupełnie nowego, docelowo popularnego produktu nieznanej marki z zamiarem czerpania z tego tytułu dochodów ociera się natomiast o science-fiction” – ocenił.
Według przedstawiciela PSPA, Izera nie zajmie niszy, którą z powodzeniem zajęła już Tesla czy chorwacki Rimac produkujący bardzo szybkie i bardzo drogie supersportowe coupé z napędem elektrycznym. Dodał, że polska marka powinna się wyróżniać takimi czynnikami jak jakość, wyposażenie i przede wszystkim racjonalnie skalkulowaną ceną. Zwrócił jednak uwagę, że w tych obszarach konkurencja już teraz jest bardzo duża, w 2023 r. będzie nieporównywalnie większa.
„Nawet przy ryzykownym założeniu, że Polacy zrezygnują z elektrycznych Volkswagenów, Renault, Nissanów czy Hyundaiów, żeby kupić polski produkt, krajowy rynek sam w sobie nie +wykarmi+ producenta samochodów należących do popularnych segmentów. O ile nawet oba pojazdy będą oferowane za granicą, podkreślany przez Electromobility Poland (i bardzo z resztą naciągany) aspekt pochodzenia pojazdu w innych krajach nie będzie żadnym atutem, z uwagi na fakt, że polska motoryzacja w kontekście samochodów osobowych zapewne kojarzy się bardziej ze słynnym testem Poloneza od Jeremy’ego Clarksona niż z chlubnymi tradycjami technologicznymi” – zauważył przedstawiciel PSPA.
Ocenił, że argument, iż pojazdy marki Izera są np. „rodzinne”, to za mało, żeby przebić ofertę innych producentów.
Ekspert przywołał też inny przykład, brytyjskiego Dysona, potentata z branży AGD, który zamierzał wprowadzić do sprzedaży samochody elektryczne. Firma chciała wprowadzić do sprzedaży kilka modeli, a pierwszy z nich miał być produkowany od 2021 r. w Singapurze.
„Finał? Mimo bogatego zaplecza finansowo-technologicznego brytyjskiej spółki, projekt został uznany za komercyjnie nieopłacalny” – podkreślił Wiśniewski.
Dodał, że Dyson po podjęciu decyzji o zakończeniu inwestycji w EV ogłosił, że nastąpiło to na tyle wczesnym etapie rozwoju projektu, że nie będzie miało większego wpływu na finanse i działalność operacyjną koncernu. „Niestety, mimo optymistycznych zapowiedzi, realia rynkowe każą zakładać, że to optymalna droga również w przypadku spółek będących właścicielami ElectroMobility Poland” – podsumował.
Spółka ElectroMobility Poland powstała w październiku 2016 roku. Jest kontrolowana przez cztery koncerny energetyczne – PGE, Energę, Eneę oraz Tauron. Każdy z udziałowców wykładając po 17,5 mln zł, objął po 25 proc. kapitału akcyjnego, uzyskując tyle samo głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. (PAP)"
czwartek, 30 lipca 2020
środa, 29 lipca 2020
Izera Morawieckiego to nowa Arrinera Hussarya
Izera Morawieckiego to nowa Arrinera Hussarya
Arrinera Hussarya to rzekomo "supersamochód" konstruowany przez polską firmę Arrinera Automotive od 2008 roku. Prototyp pojazdu zaprezentowano akcjonariuszom i inwestorom firmy Arrinera 9 czerwca 2011 roku.
W 2012 roku dowodzono, że wabik dla naiwniaków - prototyp samochodu jest jedynie marną repliką innych znanych aut.
https://www.motor1.com/news/31763/polands-arrinera-accused-of-being-a-fake-replica-not-supercar/
Do chwili obecnej nie sprzedano ani jednego samochodu. W 2018 roku Arrinera objawiła się jako samochód elektryczny o "fantastycznych" parametrach.
Firma prywatnie oskarzała dziennikarza, który opisał cała hucpę z wabikiem i wprowadzaniem w błąd i naciąganiem naiwnych na kasę. Sąd go uniewinnił. Okazało się że od początku miała to być replika samochodu Lamborghini, której jednak nie zamierzano w ogóle produkować.
http://4kolkainietylko.pl/2018/05/arrinera-to-sciema-juz-oficjalnie/
„Świadek Jarosław Baranowski, jako udziałowiec Carbon Design S.A. kierujący działem kompozytu czynnie uczestniczył w projekcie Arrinery od 2008 r. do połowy 2009 r. (k. 646-649). Był odpowiedzialny za nadwozie samochodu. Świadek negatywnie odnosił się do działań Łukasza Tomkiewicza, zarzucając mu brak zdrowego rozsądku, ignorując uwagi innych osób co do jakości materiałów i konstrukcji pojazdu. Odniósł wrażenie, że projekt ma na celu pozyskanie funduszy i klientów, a nie zbudowanie dobrego samochodu. Potwierdził, iż podwozie i nadwozie samochodu zostało wykonane przez firmę Bojar, zajmującą się budowaniem replik za akceptacją Łukasza Tomkiewicza z najtańszych i kiepskich jakościowo materiałów, a w mediach przedstawiano go jako super samochód.”
Takich oczywistych-rewelacji jest w uzasadnieniu [wyroku] jeszcze sporo. Oczywistych dla wszystkich jakkolwiek przyglądających się tematowi, a nie ślepo wierzących w działania kilku gości, którzy naciągnęli grupę naiwniaków na wydanie kasy. Z resztą żadna poważna instytucja nie dała się na to nabrać. Dość powiedzieć, że z uzasadnienia wyroku wynika, iż Giełda Papierów Wartościowych negatywnie opiniowała działania spółki i otwarcie mówiła, że przekazywane informacje mają wprowadzić inwestorów w błąd, a za obietnicami składanymi przez firmę nie stoją środki ani kapitałowe, ani materialne. Sąd potwierdził też, że problemy Arrinery zaczęły się de facto od samego początku, jeszcze zanim nawet opinia publiczna zaczęła się interesować tym przekrętem i go sprawiedliwie dobijać."
Arrinerę trudno było nazwać przedsiębiorstwem. Oprócz zarządu nikt tam nie był zatrudniony. Dopiero w 2016 roku pojawił się jeden pracownik. W szczytowym momencie nad projektem pracowało w różnych firmach tylko 12 osób a przeciętnie 3 osoby
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/arrinera-hussarya-kryptowaluty-blockchain,196,0,2411716.html
"Polski samochód wyścigowy Hussarya nie znalazł jeszcze choćby jednego nabywcy. Ale jego producent Arrinera chce sprzedać kolejne marzenia. Tym razem tam, gdzie sprzedają się one najlepiej. Na rynku kryptowalut.
Arrinera to jedna z tych spółek, które można nazwać "sprzedawcami marzeń". Nie sprzedała dotąd żadnego samochodu, ale piękny prototyp i plany sprzedaży 33 aut (po 229 tys. zł sztuka) doprowadziły dwa lata temu do sytuacji, w której wartość spółki doszła do nawet 76 mln zł. Arrinera dostała nawet półtora roku temu zaliczkę na jeden samochód, ale transakcję wstrzymuje brak homologacji.
Za zgromadzone pieniądze wyprodukowano trzy egzemplarze. Spółka istnieje tylko dlatego, że udało się parę razy sprzedać akcje."
Oczywiście Izery Morawieckiego to bajki dla naiwniaków.
wtorek, 28 lipca 2020
Smiala decyzja na Slowacji. Deputowani zlikwidowali immunitet. Dojenie ojczyzny
Smiala decyzja na Slowacji. Deputowani zlikwidowali immunitet. Dojenie ojczyzny
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/399263,poslowie-na-slowacji-zrzekli-sie-immunitetow.html
" Kwestia zniesienia immunitetu jest na ustach polskich polityków od lat. Tyle, że nic w tym kierunku nie robią. Słowaccy deputowani udowodnili, że można. Żaden nie był przeciw zniesieniu szczególnej ochrony.
Od 1 września na Słowacji posłowie nie będą cieszyli się immunitetem chroniącym ich przed odpowiedzialnością karną. Przeciwko zmianom nie zagłosował żaden z obecnych na sali deputowanych. Nowelizacja przepisów została uzgodniona przez wszystkie partie parlamentarne.
Deputowani będą chronieni jedynie w przypadku odpowiedzialności za wypowiedzi wygłoszone na forum Rady Narodowej. Wciąż będzie też potrzebna zgoda parlamentu na aresztowanie podejrzanego o przestępstwo posła.
Teraz politycy zamierzają pozbawić immunitetu sędziów. Ministerstwo Sprawiedliwości już konsultuje się w tej sprawie z samymi zainteresowanymi.
Jestem przekonany, że sędziowie zgodzą się na takie rozwiązanie, co pozwoli na kolejną zmianę ustawodawstwa – mówił wczoraj przewodniczący Rady Narodowej Pavol Paszka."
"Klaskaniem mając obrzękłe prawice. Znudzony pieśnią, lud woła o czyny"
Korumpujący się coraz bardziej apostołowie moralności z PIS od 5 lat mają pełnie władzy a zapowiadane reformy sądów stoją w miejscu. Mogliby rozpocząć od zniesienia immunitetu ... ale wolą się jałowo zajmować tematami zastępczymi no i doić...
K. I. Gałczyński:
"Gęby ponure, spojrzenia tępe.
- Z czym to walczycie bracia?
- Z postępem!"
Najważniejsze jest teraz i zawsze dojenie ( PiS w niczym się nie wyróżnia w złodziejstwie ) ojczyzny - "Rafał Gietka, były funkcjonariusz Służby Więziennej ( czyli klawicz ) i gminny działacz PiS został prezesem spółki Enea Oświetlenie.
W Enei swoje miejsce znaleźli również prezydent Szczecina z PiS, Mariusz Kądziołka oraz pisowski wiceprezydent tego miasta, Marcin Pawlicki."
Efekty rażącej niekompetencji zarządów Spółek Skarbu Państwa są widoczne - Straty związane z katastrofą gospodarczą w porzuconej elektrowni węglowej w Ostrołęce wyniosą około 1 mld 400 mln złotych a nie jak wcześniej podano miliard.
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/399263,poslowie-na-slowacji-zrzekli-sie-immunitetow.html
" Kwestia zniesienia immunitetu jest na ustach polskich polityków od lat. Tyle, że nic w tym kierunku nie robią. Słowaccy deputowani udowodnili, że można. Żaden nie był przeciw zniesieniu szczególnej ochrony.
Od 1 września na Słowacji posłowie nie będą cieszyli się immunitetem chroniącym ich przed odpowiedzialnością karną. Przeciwko zmianom nie zagłosował żaden z obecnych na sali deputowanych. Nowelizacja przepisów została uzgodniona przez wszystkie partie parlamentarne.
Deputowani będą chronieni jedynie w przypadku odpowiedzialności za wypowiedzi wygłoszone na forum Rady Narodowej. Wciąż będzie też potrzebna zgoda parlamentu na aresztowanie podejrzanego o przestępstwo posła.
Teraz politycy zamierzają pozbawić immunitetu sędziów. Ministerstwo Sprawiedliwości już konsultuje się w tej sprawie z samymi zainteresowanymi.
Jestem przekonany, że sędziowie zgodzą się na takie rozwiązanie, co pozwoli na kolejną zmianę ustawodawstwa – mówił wczoraj przewodniczący Rady Narodowej Pavol Paszka."
"Klaskaniem mając obrzękłe prawice. Znudzony pieśnią, lud woła o czyny"
Korumpujący się coraz bardziej apostołowie moralności z PIS od 5 lat mają pełnie władzy a zapowiadane reformy sądów stoją w miejscu. Mogliby rozpocząć od zniesienia immunitetu ... ale wolą się jałowo zajmować tematami zastępczymi no i doić...
K. I. Gałczyński:
"Gęby ponure, spojrzenia tępe.
- Z czym to walczycie bracia?
- Z postępem!"
Najważniejsze jest teraz i zawsze dojenie ( PiS w niczym się nie wyróżnia w złodziejstwie ) ojczyzny - "Rafał Gietka, były funkcjonariusz Służby Więziennej ( czyli klawicz ) i gminny działacz PiS został prezesem spółki Enea Oświetlenie.
W Enei swoje miejsce znaleźli również prezydent Szczecina z PiS, Mariusz Kądziołka oraz pisowski wiceprezydent tego miasta, Marcin Pawlicki."
Efekty rażącej niekompetencji zarządów Spółek Skarbu Państwa są widoczne - Straty związane z katastrofą gospodarczą w porzuconej elektrowni węglowej w Ostrołęce wyniosą około 1 mld 400 mln złotych a nie jak wcześniej podano miliard.
poniedziałek, 27 lipca 2020
Uniewaznienie JP2. Plucie suwerenowi do zupy
Uniewaznienie JP2. Plucie suwerenowi do zupy
Ulubieniec Zwykłego Posła z Żoliborza, faktyczny prezes TVPiS, Jacek Kurski po 24 latach małżeństwa z trójką dzieci uzyskał rozwód kościelny. Sprawa sieje zgrozę, zgorszenie i jest dowodem totalnej korupcji i zgnilizny Koscioła Kat. Nie było jeszcze nigdy jednostkowo czegoś tak obrzydliwego i skandalicznego. Kurski wziął sobie za nową katolicka żonę swojego pracownika z którą uprawiał seks zdradzając żonę.
W 1999 roku papież Jan Paweł II udzielił BŁOGOSŁAWIEŃSTWA całej rodzinie Kurskich.
Na zdjęciu błogosławieni przez JP2 Jacek Kurski, jego pierwsza żona oraz dwójka dzieci. Rodzina stoi przed obliczem Jana Pawła II, a zdjęcie zostało podpisane pięknym tekstem: "Najważniejszy dzień w życiu naszej rodziny. Błogosławieństwo Ojca Świętego".
Symonia czyli świętokupstwo to handel godnościami i urzędami kościelnymi, sakramentami oraz "dobrami" duchowymi. Termin pochodzący od Szymona Maga, którego święty Piotr ostro zganił za chęć kupienia od apostołów daru udzielenia Ducha Świętego.
Z powodu ogromu nadużyć, które miały miejsce w historii Kościoła Kat., handel odpustami stał się jedną z przyczyn wystąpienia Marcina Lutra i reformacji. Korupcja kościoła budziła też niesmak i ogólne zgorszenie wśród duchownych. 31 października 1517 augustianin Marcin Luter wywiesił na drzwiach kościoła w Wittenberdze 95 tez przeciw "handlowi odpustami". Dzięki wynalazkowi druku tezy szybko rozpowszechniły się w Rzeszy.
Kościelny rozwód za "łapówkę" to współczesna forma średniowiecznego handlu odpustami.
Teraz mężykowie stanu formatu kieszonkowego sprowadzili do swojego formatu kieszonkowego papieżyka JP2. Dochodzi obciążająca, zdeterminowana ochrona pedofilii w kościele kat. za panowania JP2.
N.B. Prezydencka córka Marta K. też nie jest wzorem moralności. Zresztą zdemaskowane zostało wielkie stado polskich świętoszków - oszustów. "Stoi pod figurą a ma diabła za skórą"
Małżeństwo katolickie może zostać nieważnie zawarte z powodu jakieś przeszkody zrywającej kanony 1083 – 1094 Kodeksu Kanonicznego.
wiek młodociany (14 lat dla kobiety i 16 dla mężczyzny),
niezdolność płciowa (impotencja),
istniejący węzeł małżeński ( małżeństwo z inną osobą),
różność religii (ślub z osobą nieochrzczoną),
święcenia,
śluby lub profesja zakonna,
uprowadzenie,
przeszkoda występku (małżonkobójstwa),
pokrewieństwo (w linii prostej i do 4 stopnia linii bocznej),
powinowactwo (w linii prostej),
przyzwoitości publicznej,
pokrewieństwa prawnego (powstałego z adopcji).
Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte na skutek braków dotyczących zgody małżeńskiej. Określone zostały przez prawodawcę w kanony 1095-1107.
brak minimum małżeńskiego poznania
pozbawienie używania rozumu,
poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich,
niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej,
podstęp przy zawieraniu małżeństwa ( umyślne wprowadzenie w błąd),
symulacja,
wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność , zrodzenie i wychowanie potomstwa),
zawieranie małżeństwa pod warunkiem,
przymus i bojaźń.
Przyczyną nieważności małżeństwa mogą być braki dotyczące formy kanonicznej, a więc sposobu zawierania małżeństwa. Dotyczy w szczególności kapłana asystującego przy zawieraniu małżeństwa (posiadanie przez niego odpowiedniego upoważnienia), oraz zobowiązanie do zawierania małżeństwa przez katolików według formy kanonicznej.
Młodzi Polacy są głęboko rozczarowani kościołem kat. Maleje zainteresowanie szkolną religią. W 2019 roku uczęszczało na nią 70% uczniów, ale w największych miastach już mniej niż połowa (44%). Nawet wśród wierzących i głęboko wierzących przeważa opinia, uważa tak 58% z nich, że te zajęcia powinny być nieobowiązkowe i prowadzone poza szkołą. Według badań poziom szkolnej i przedszkolnej katechezy jest tragiczny oraz ośmieszający wiarę i KRK. Katecheza jest jednym z powodów laicyzacji młodych ludzi.
Chodzenie do kościoła przez młodych ludzi stało się "obciachem". Na niedzielne msze chodzi mniej niż 28 % młodych Polaków. Od 1996 roku frekwencja spadła prawie o połowę. Szczególnie szybko proces utraty młodych wiernych zachodził po 2004 roku a więc po wstąpieniu przez Polskę do UE. Jeśli trend się utrzyma, Kościół w Polsce za dwie, trzy dekady ( lub szybciej ) straci demograficzne zaplecze i kościoły trzeba będzie sprzedawać i burzyć aby odzyskać grunt lub przebudowywać na lokale użytkowe.
Religia nie jest ludziom potrzebna do szczęścia - jest wręcz odwrotnie. 91% młodych (16-29 lat) sąsiednich Czechów nie identyfikuje się z żadną religią.
Ranking "Happiness 2016-2018" w skali 0-10.
1. Finland (7.769)
2. Denmark (7.600)
3. Norway (7.554)
4. Iceland (7.494)
5. Netherlands (7.488)
6. Switzerland (7.480)
7. Sweden (7.343)
8. New Zealand (7.307)
9. Canada (7.278)
10. Austria (7.246)
…
20. Czech Republic (6.852)
…
40. Poland (6.182)
41. Uzbekistan (6.174)
Laicyzacje i sekularyzacje napędza rozum. Znana z Europy i całego świata laicyzacja wynika z postępu technicznego. Religia jest pewnym porzucanym sposobem "myślenia" i życia. Dostęp do wiedzy i nauki ścisłe są najgroźniejszymi wrogami kościoła. Zauważyć należy że państwowa nauka religii w Polsce odbywa się kosztem nauczania matematyki, fizyki, chemii, biologi i informatyki. "Polska nie musi być bogata ale katolicka"
Ulubieniec Zwykłego Posła z Żoliborza, faktyczny prezes TVPiS, Jacek Kurski po 24 latach małżeństwa z trójką dzieci uzyskał rozwód kościelny. Sprawa sieje zgrozę, zgorszenie i jest dowodem totalnej korupcji i zgnilizny Koscioła Kat. Nie było jeszcze nigdy jednostkowo czegoś tak obrzydliwego i skandalicznego. Kurski wziął sobie za nową katolicka żonę swojego pracownika z którą uprawiał seks zdradzając żonę.
W 1999 roku papież Jan Paweł II udzielił BŁOGOSŁAWIEŃSTWA całej rodzinie Kurskich.
Na zdjęciu błogosławieni przez JP2 Jacek Kurski, jego pierwsza żona oraz dwójka dzieci. Rodzina stoi przed obliczem Jana Pawła II, a zdjęcie zostało podpisane pięknym tekstem: "Najważniejszy dzień w życiu naszej rodziny. Błogosławieństwo Ojca Świętego".
Symonia czyli świętokupstwo to handel godnościami i urzędami kościelnymi, sakramentami oraz "dobrami" duchowymi. Termin pochodzący od Szymona Maga, którego święty Piotr ostro zganił za chęć kupienia od apostołów daru udzielenia Ducha Świętego.
Z powodu ogromu nadużyć, które miały miejsce w historii Kościoła Kat., handel odpustami stał się jedną z przyczyn wystąpienia Marcina Lutra i reformacji. Korupcja kościoła budziła też niesmak i ogólne zgorszenie wśród duchownych. 31 października 1517 augustianin Marcin Luter wywiesił na drzwiach kościoła w Wittenberdze 95 tez przeciw "handlowi odpustami". Dzięki wynalazkowi druku tezy szybko rozpowszechniły się w Rzeszy.
Kościelny rozwód za "łapówkę" to współczesna forma średniowiecznego handlu odpustami.
Teraz mężykowie stanu formatu kieszonkowego sprowadzili do swojego formatu kieszonkowego papieżyka JP2. Dochodzi obciążająca, zdeterminowana ochrona pedofilii w kościele kat. za panowania JP2.
N.B. Prezydencka córka Marta K. też nie jest wzorem moralności. Zresztą zdemaskowane zostało wielkie stado polskich świętoszków - oszustów. "Stoi pod figurą a ma diabła za skórą"
Małżeństwo katolickie może zostać nieważnie zawarte z powodu jakieś przeszkody zrywającej kanony 1083 – 1094 Kodeksu Kanonicznego.
wiek młodociany (14 lat dla kobiety i 16 dla mężczyzny),
niezdolność płciowa (impotencja),
istniejący węzeł małżeński ( małżeństwo z inną osobą),
różność religii (ślub z osobą nieochrzczoną),
święcenia,
śluby lub profesja zakonna,
uprowadzenie,
przeszkoda występku (małżonkobójstwa),
pokrewieństwo (w linii prostej i do 4 stopnia linii bocznej),
powinowactwo (w linii prostej),
przyzwoitości publicznej,
pokrewieństwa prawnego (powstałego z adopcji).
Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte na skutek braków dotyczących zgody małżeńskiej. Określone zostały przez prawodawcę w kanony 1095-1107.
brak minimum małżeńskiego poznania
pozbawienie używania rozumu,
poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich,
niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej,
podstęp przy zawieraniu małżeństwa ( umyślne wprowadzenie w błąd),
symulacja,
wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność , zrodzenie i wychowanie potomstwa),
zawieranie małżeństwa pod warunkiem,
przymus i bojaźń.
Przyczyną nieważności małżeństwa mogą być braki dotyczące formy kanonicznej, a więc sposobu zawierania małżeństwa. Dotyczy w szczególności kapłana asystującego przy zawieraniu małżeństwa (posiadanie przez niego odpowiedniego upoważnienia), oraz zobowiązanie do zawierania małżeństwa przez katolików według formy kanonicznej.
Młodzi Polacy są głęboko rozczarowani kościołem kat. Maleje zainteresowanie szkolną religią. W 2019 roku uczęszczało na nią 70% uczniów, ale w największych miastach już mniej niż połowa (44%). Nawet wśród wierzących i głęboko wierzących przeważa opinia, uważa tak 58% z nich, że te zajęcia powinny być nieobowiązkowe i prowadzone poza szkołą. Według badań poziom szkolnej i przedszkolnej katechezy jest tragiczny oraz ośmieszający wiarę i KRK. Katecheza jest jednym z powodów laicyzacji młodych ludzi.
Chodzenie do kościoła przez młodych ludzi stało się "obciachem". Na niedzielne msze chodzi mniej niż 28 % młodych Polaków. Od 1996 roku frekwencja spadła prawie o połowę. Szczególnie szybko proces utraty młodych wiernych zachodził po 2004 roku a więc po wstąpieniu przez Polskę do UE. Jeśli trend się utrzyma, Kościół w Polsce za dwie, trzy dekady ( lub szybciej ) straci demograficzne zaplecze i kościoły trzeba będzie sprzedawać i burzyć aby odzyskać grunt lub przebudowywać na lokale użytkowe.
Religia nie jest ludziom potrzebna do szczęścia - jest wręcz odwrotnie. 91% młodych (16-29 lat) sąsiednich Czechów nie identyfikuje się z żadną religią.
Ranking "Happiness 2016-2018" w skali 0-10.
1. Finland (7.769)
2. Denmark (7.600)
3. Norway (7.554)
4. Iceland (7.494)
5. Netherlands (7.488)
6. Switzerland (7.480)
7. Sweden (7.343)
8. New Zealand (7.307)
9. Canada (7.278)
10. Austria (7.246)
…
20. Czech Republic (6.852)
…
40. Poland (6.182)
41. Uzbekistan (6.174)
Laicyzacje i sekularyzacje napędza rozum. Znana z Europy i całego świata laicyzacja wynika z postępu technicznego. Religia jest pewnym porzucanym sposobem "myślenia" i życia. Dostęp do wiedzy i nauki ścisłe są najgroźniejszymi wrogami kościoła. Zauważyć należy że państwowa nauka religii w Polsce odbywa się kosztem nauczania matematyki, fizyki, chemii, biologi i informatyki. "Polska nie musi być bogata ale katolicka"
Stulecie konferencji w Spa
Stulecie konferencji w Spa
Wywiad Francji, wywiad Imperium Brytyjskiego, a nawet USA wiedziały że Piłsudski był zdyscyplinowanym agentem Austrii a potem Niemiec. Nie miał on jakiegokolwiek autorytetu na zachodzie i nikt z nim nie chciał rozmawiać. Anglia, Francja i USA chciały odebrać mu nadane w Polsce urzędy, gdyż był już ostatnim czynnym w Europie politykiem wywodzącym się z nadania nieistniejących już cesarstw niemieckiego i austriackiego.
Tragedia Polski nie zaczęła się w 1939 roku ale zaczęła się od Zamachu Majowego w 1926 roku i rządów bandytów agenciaka. Fałszerze Piłsudskiego zlikwidowali w archiwach dużo dokumentów podkładając liczne fałszywki na które łapią się głupi "historycy".
http://mysl-polska.pl/2412
"W dniu 10 lipca tego roku minęła setna rocznica konferencji w Spa, w której uczestniczyli ówcześni przywódcy najważniejszych mocarstw europejskich, oraz – w roli petentów – przedstawiciele naszego kraju. Przewodził ówczesny premier („Prezydent Rady Ministrów”) Władysław Grabski i hrabia (jak to śmiesznie dziś brzmi) Maurycy Zamoyski.
W skład delegacji nie wszedł ówczesny Naczelnik Państwa; jednocześnie Naczelny Wódz – Józef Piłsudski i to ze wszystkich możliwych powodów. Po pierwsze, nie miał on jakiegokolwiek autorytetu na zachodnioeuropejskich salonach politycznych, więcej – był ledwo tolerowany przez obu głównych liderów – Davida Lloyd Georgea i Alexandra Milleranda (premiera Francji), którzy szukali wszelkich sposób aby odebrać mu nadane w Polsce urzędy, gdyż był już ostatnim czynnym w Europie politykiem wywodzącym się z nadania nieistniejących już cesarstw niemieckiego i austriackiego.
Dosłownie w ciągu kilku dni po tej konferencji do Warszawy zostanie wysłana misja francusko-brytyjsko-amerykańska, której jednym głównych – wcale nie ukrywanych zadań będzie odebranie Piłsudskiemu funkcji Wodza Naczelnego i powierzenie jej komuś innemu. Mimo że oficjalna poprawność historyczna naszego kraju każe pomijać milczeniem ten cel owej misji, poważni historycy (nawet głośno sympatyzujący z piłsudyzmem) potwierdzają ten fakt. Po drugie, lipiec 1920 roku był chyba najgorszym miesiącem w naszej już polskiej karierze tego polityka. Krytyka, z którą spotykał się wówczas za nieudolność w roli Wodza Naczelnego była wręcz miażdżąca; Sejm nie ratyfikował umowy zawartej z Symonem Petlurą, tzw. wyprawa kijowska skończyła się totalną porażką, Wódz stracił ducha, obwiniał wszystkich (z wyjątkiem siebie) za porażkę militarną, a publicznie zarzucono mu wręcz zdradę w postaci niejawnych konszachtów z bolszewikami, którym zresztą dał się okpić.
Delegacja rządowa udała się do Spa z próbą o pośrednictwo Ententy w nawiązaniu rozmów z pokojowych z bolszewikami. Wiemy, że upokorzono polskich polityków, narzucając nie tylko warunki militarne owej mediacji, lecz również granicę wschodnią właśnie zgodnie ze znaną nam linią Curzona, którą delegacja polska w pełni i formalnie zaakceptowała. Było to ów polityczny precedens, który za ponad dwadzieścia lat będzie podstawą zgody tzw. Wielkiej Trójki (Stalin, Roosevelt i Churchill) co do również obecnej wschodniej granicy naszego kraju. Warto ten fakt prawnopolityczny nie tylko przypomnieć, ale również uwypuklić jego historyczne znaczenie.
Ówczesne mocarstwa zachodnie, do których należała jeszcze Francja, były (i są) programowo przeciwnie naszym ambicjom terytorialnym na wschodzie, które wychodzą poza tzw. ziemie etniczne lub etnograficzne. W zachodniej wizji byliśmy i jesteśmy i zapewne będziemy „małym państwem”, które się nie powinno osłabiać terytorialnie Rosji, postrzegającej zupełnie inaczej niż dziś, bo pomysły tworzenia na jej zachodnich rubieżach nowych „niepodległych państw” (Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii i Białorusi, były słusznie postrzegane jako relikty polityki pokonanych państw centralnych.
Francuzi chcieli osłabić pokonane Niemcy przesuwając granice Polski na zachód, co już wtedy było jawnie kontestowane przez „Rząd Jego Królewskiej Mości” prowadzący jawne pertraktacje z bolszewikami, mimo braku ich dyplomatycznego uznania. Późniejsze zwycięstwo militarne nad Armią Czerwoną oraz zawarty pokój w Rydze nie był nigdy (do dziś) uznany przez tzw. zachodnie mocarstwa, co też powinno nam dać coś do myślenia.
Szczęśliwie nie ma już w Polsce jakichkolwiek sił politycznych, których nawet ukrytym celem byłaby rewizja granicy wschodniej i nasz powrót na tzw. Kresy Wschodnie. Tę wojnę przegraliśmy już sto lat temu, mimo że przez kolejne dziewiętnaście lat granice naszego kraju sięgały dużo dalej na wschód. Ktoś powie, że mieliśmy wówczas istotny motyw dla roszczeń terytorialnych sięgających nie tylko Lwowa, Wilna a nawet Mińska (Białoruskiego), gdyż na tamtych terenach od wieków istniała polska mniejszość dominująca zwłaszcza w dużych ośrodkach miejskich.
Dziś zapominamy, że małe miasta były zdominowane przez żywioł żydowski, które – oględnie mówiąc – nie utożsamiał się w większości z jakąkolwiek polskością, zresztą nie powinniśmy mieć o to pretensji. Eksplozja demograficzna tej diaspory nastąpiła w XIX wieku, czyli w czasie gdy nie było już tam polskiej państwowości. To już zupełna przeszłość, zamknięta na zawsze masowym ludobójstwem ludności żydowskiej przez Niemców z udziałem „sił niepodległościowych”, do których chętnie odwołują się dziś państwa powstałe na tych terenach.
Naszym historycznym błędem była chęć połączenia ludności polskiej tamtych ziem z państwem polskim poprzez rozszerzenie na wschód naszych granic na podstawie politycznego kompromisu z bolszewikami, których uznawano za „bardziej przyjazną wersję państwa rosyjskiego”. Nie starczyło ówczesnym politykom wyobraźni aby przewidzieć, że ów bolszewizm prędzej czy później zrealizuje swój plan powrotu na te ziemie likwidując, również w sensie dosłownym, naszą tam obecność. Po dwudziestu pięciu latach wymyślono wielkie przesiedlenia, które nazwano „repatriacją”, co ostatecznie zakończyło polską historię na wschód od linii Curzona. I już tak zostanie, a nasze bezsensowne wsparcie dla „niepodległych państw powstałych po samolikwidacji Związku Radzieckiego”, jest nie tylko spóźnionym lecz gorzkim pogodzeniem z tą porażką.
prof. Witold Modzelewski"
Wywiad Francji, wywiad Imperium Brytyjskiego, a nawet USA wiedziały że Piłsudski był zdyscyplinowanym agentem Austrii a potem Niemiec. Nie miał on jakiegokolwiek autorytetu na zachodzie i nikt z nim nie chciał rozmawiać. Anglia, Francja i USA chciały odebrać mu nadane w Polsce urzędy, gdyż był już ostatnim czynnym w Europie politykiem wywodzącym się z nadania nieistniejących już cesarstw niemieckiego i austriackiego.
Tragedia Polski nie zaczęła się w 1939 roku ale zaczęła się od Zamachu Majowego w 1926 roku i rządów bandytów agenciaka. Fałszerze Piłsudskiego zlikwidowali w archiwach dużo dokumentów podkładając liczne fałszywki na które łapią się głupi "historycy".
http://mysl-polska.pl/2412
"W dniu 10 lipca tego roku minęła setna rocznica konferencji w Spa, w której uczestniczyli ówcześni przywódcy najważniejszych mocarstw europejskich, oraz – w roli petentów – przedstawiciele naszego kraju. Przewodził ówczesny premier („Prezydent Rady Ministrów”) Władysław Grabski i hrabia (jak to śmiesznie dziś brzmi) Maurycy Zamoyski.
W skład delegacji nie wszedł ówczesny Naczelnik Państwa; jednocześnie Naczelny Wódz – Józef Piłsudski i to ze wszystkich możliwych powodów. Po pierwsze, nie miał on jakiegokolwiek autorytetu na zachodnioeuropejskich salonach politycznych, więcej – był ledwo tolerowany przez obu głównych liderów – Davida Lloyd Georgea i Alexandra Milleranda (premiera Francji), którzy szukali wszelkich sposób aby odebrać mu nadane w Polsce urzędy, gdyż był już ostatnim czynnym w Europie politykiem wywodzącym się z nadania nieistniejących już cesarstw niemieckiego i austriackiego.
Dosłownie w ciągu kilku dni po tej konferencji do Warszawy zostanie wysłana misja francusko-brytyjsko-amerykańska, której jednym głównych – wcale nie ukrywanych zadań będzie odebranie Piłsudskiemu funkcji Wodza Naczelnego i powierzenie jej komuś innemu. Mimo że oficjalna poprawność historyczna naszego kraju każe pomijać milczeniem ten cel owej misji, poważni historycy (nawet głośno sympatyzujący z piłsudyzmem) potwierdzają ten fakt. Po drugie, lipiec 1920 roku był chyba najgorszym miesiącem w naszej już polskiej karierze tego polityka. Krytyka, z którą spotykał się wówczas za nieudolność w roli Wodza Naczelnego była wręcz miażdżąca; Sejm nie ratyfikował umowy zawartej z Symonem Petlurą, tzw. wyprawa kijowska skończyła się totalną porażką, Wódz stracił ducha, obwiniał wszystkich (z wyjątkiem siebie) za porażkę militarną, a publicznie zarzucono mu wręcz zdradę w postaci niejawnych konszachtów z bolszewikami, którym zresztą dał się okpić.
Delegacja rządowa udała się do Spa z próbą o pośrednictwo Ententy w nawiązaniu rozmów z pokojowych z bolszewikami. Wiemy, że upokorzono polskich polityków, narzucając nie tylko warunki militarne owej mediacji, lecz również granicę wschodnią właśnie zgodnie ze znaną nam linią Curzona, którą delegacja polska w pełni i formalnie zaakceptowała. Było to ów polityczny precedens, który za ponad dwadzieścia lat będzie podstawą zgody tzw. Wielkiej Trójki (Stalin, Roosevelt i Churchill) co do również obecnej wschodniej granicy naszego kraju. Warto ten fakt prawnopolityczny nie tylko przypomnieć, ale również uwypuklić jego historyczne znaczenie.
Ówczesne mocarstwa zachodnie, do których należała jeszcze Francja, były (i są) programowo przeciwnie naszym ambicjom terytorialnym na wschodzie, które wychodzą poza tzw. ziemie etniczne lub etnograficzne. W zachodniej wizji byliśmy i jesteśmy i zapewne będziemy „małym państwem”, które się nie powinno osłabiać terytorialnie Rosji, postrzegającej zupełnie inaczej niż dziś, bo pomysły tworzenia na jej zachodnich rubieżach nowych „niepodległych państw” (Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii i Białorusi, były słusznie postrzegane jako relikty polityki pokonanych państw centralnych.
Francuzi chcieli osłabić pokonane Niemcy przesuwając granice Polski na zachód, co już wtedy było jawnie kontestowane przez „Rząd Jego Królewskiej Mości” prowadzący jawne pertraktacje z bolszewikami, mimo braku ich dyplomatycznego uznania. Późniejsze zwycięstwo militarne nad Armią Czerwoną oraz zawarty pokój w Rydze nie był nigdy (do dziś) uznany przez tzw. zachodnie mocarstwa, co też powinno nam dać coś do myślenia.
Szczęśliwie nie ma już w Polsce jakichkolwiek sił politycznych, których nawet ukrytym celem byłaby rewizja granicy wschodniej i nasz powrót na tzw. Kresy Wschodnie. Tę wojnę przegraliśmy już sto lat temu, mimo że przez kolejne dziewiętnaście lat granice naszego kraju sięgały dużo dalej na wschód. Ktoś powie, że mieliśmy wówczas istotny motyw dla roszczeń terytorialnych sięgających nie tylko Lwowa, Wilna a nawet Mińska (Białoruskiego), gdyż na tamtych terenach od wieków istniała polska mniejszość dominująca zwłaszcza w dużych ośrodkach miejskich.
Dziś zapominamy, że małe miasta były zdominowane przez żywioł żydowski, które – oględnie mówiąc – nie utożsamiał się w większości z jakąkolwiek polskością, zresztą nie powinniśmy mieć o to pretensji. Eksplozja demograficzna tej diaspory nastąpiła w XIX wieku, czyli w czasie gdy nie było już tam polskiej państwowości. To już zupełna przeszłość, zamknięta na zawsze masowym ludobójstwem ludności żydowskiej przez Niemców z udziałem „sił niepodległościowych”, do których chętnie odwołują się dziś państwa powstałe na tych terenach.
Naszym historycznym błędem była chęć połączenia ludności polskiej tamtych ziem z państwem polskim poprzez rozszerzenie na wschód naszych granic na podstawie politycznego kompromisu z bolszewikami, których uznawano za „bardziej przyjazną wersję państwa rosyjskiego”. Nie starczyło ówczesnym politykom wyobraźni aby przewidzieć, że ów bolszewizm prędzej czy później zrealizuje swój plan powrotu na te ziemie likwidując, również w sensie dosłownym, naszą tam obecność. Po dwudziestu pięciu latach wymyślono wielkie przesiedlenia, które nazwano „repatriacją”, co ostatecznie zakończyło polską historię na wschód od linii Curzona. I już tak zostanie, a nasze bezsensowne wsparcie dla „niepodległych państw powstałych po samolikwidacji Związku Radzieckiego”, jest nie tylko spóźnionym lecz gorzkim pogodzeniem z tą porażką.
prof. Witold Modzelewski"
niedziela, 26 lipca 2020
Brak dokumentów w aktach SR - SO
Prezes
Sądu Okręgowego w Szczecinie Maciej Strączyński
Temat:
Brak dokumentów w aktach SR - SO
Mając
zamiar prosić o wniesienie Skargi Nadzwyczajnej 13.04.2018
przesłałem listem poleconym do sądu okręgowego w Szczecinie pismo
z kopiami bardzo ważnych w realiach sprawy dokumentów do załączenia
do akt. Sąd poinformował mnie że przesłał dokumenty do sądu I
instancji czyli sądu rejonowego w Szczecin Centrum bowiem tam są
akta.
Fotografując
14.07.2020 roku w czytelni akta I i II instancji (.....) stwierdziłem brak dokumentów a nawet pisma sądu
okręgowego.
Proszę:
-Aby
dokumenty zostały załączone do akt
-Powiadomienie
prokuratury rejonowej o popełnieniu przestępstwa conajmniej z art.
276 KK
-Poinformowanie
prokuratury regionalnej o tym że przesłano jej niepełne akta.
Ustawa
nie definiuje Wartości Przedmiotu Sporu w takich sprawach. Uczestnik
postępowania w pierwszym piśmie wartość tylko jednego z
przedmiotów oznaczył w 2011 roku ( z uwagi na upływ czasu kwotę
trzeba zwaloryzować ) na 208 800 zł.
Przegląd
orzeczeń publikowanych m.in. na http://orzeczenia.ms.gov.pl
oraz http://saos.org.pl/ dowodzi
że w w sprawach niegospodarczych tak duża „WPS” jest
rzadkością.
Przewodniczył
Pan składowi który skazał na dożywocie niewinnego Arkadiusza
Kraśko za dwa morderstwa. SN uchylił wyrok stwierdzając że
fałszywi świadkowie nie byli nawet obecni na miejscu zdarzenia.
W
sprawie popełniono przestępstwa przeciw dokumentom i chcąc
naprawić wizerunek sądu winien Pan zrobić to o co wnoszę w swojej
sprawie.
https://wiadomosci.wp.pl/arkadiusz-kraska-od-19-lat-odsiaduje-dozywocie-prokuratura-jest-niewinny-6368154137261697a
„Jak
ustaliła prokuratura, policjanci podmienili także notatkę
sporządzoną po telefonie nieznanego mężczyzny. W oryginale była
jedynie informacja, że sprawca poruszał się bmw. W podrzuconym
później dokumencie wpisano także, że na miejscu strzelaniny było
trzech naocznych świadków, a napastnik miał broń z tłumikiem.
Obie wersję różnią się także adresem, gdzie doszło do
strzelaniny. Z akt sprawy wynika, że osoba dzwoniąca wówczas na
policję została później świadkiem incognito. Oznacza to, że z
obawy o jej bezpieczeństwo dane osobowe zostały utajnione. "Analiza
wskazuje, że osoba podająca się za naocznego świadka zdarzenia
(…), podała dwie różne wersje policji" – pisze prokurator
Zapaśnik.
”
Z
poważaniem
Jerzy
Matusiak
sobota, 25 lipca 2020
Ukryta prywatyzacja Lotosu
Ukryta prywatyzacja Lotosu
Komisja Europejska pozwoliła niedawno Orlenowi kupić do 66% Lotosu ale na bardzo ciężkich warunkach. Beneficjentem ma być faktycznie Zachodni gracz który przejmie dużą część polskiego rynku i potencjału.
Dla porównania w 2000 roku francuski Total przejął konkurenta Elf. Musiał tylko sprzedać 70 stacji benzynowych, dystrybutora LPG i 2 spółki paliwa lotniczego (Lyon, Tuluza).
Warunki postawione przez KE są bardzo trudne i oznaczają utratę przez Polskę więcej niż połowy ogólnego potencjału Lotosu nie dając korzyści Orlenowi:
-zbycie 30 % udziałów w rafinerii Lotos wraz z towarzyszącym dużym pakietem praw zarządczych, co da nabywcy prawo do blisko połowy produkcji rafinerii w zakresie ropy naftowej i benzyny, a jednocześnie zapewni dostęp do istotnej infrastruktury magazynowania i infrastruktury logistycznej;
-zbycie dziewięciu składów paliw na rzecz niezależnego operatora logistyki oraz budowa nowego terminalu importowego paliwa do silników odrzutowych w Szczecinie, który – po ukończeniu budowy – zostałby przekazany temu operatorowi;
-uwolnienie większości mocy zarezerwowanych przez Lotos w niezależnych magazynach, w tym pojemności zarezerwowanej na największym w Polsce terminalu przywozu paliwa drogą morską;
-zbycie 389 stacji detalicznych w Polsce, stanowiących około 80 % sieci Lotos, oraz zaopatrywanie tych stacji w paliwa silnikowe;
-sprzedaż wynoszącego 50 % udziału Lotosu w spółce joint venture zajmującej się obrotem paliwem do silników odrzutowych, którą posiada on razem z BP, dalsze prowadzenie dostaw dla tej spółki oraz udzielenie tej spółce dostępu do magazynów w dwóch portach lotniczych w Polsce;
-udostępnienie konkurentom w Czechach rocznie do 80 tys. ton paliwa do silników odrzutowych w drodze otwartej procedury przetargowej;
-zbycie dwóch zakładów produkcyjnych bitumu w Polsce oraz dostarczenie nabywcy rocznie do 500 tys. ton bitumu/pozostałości ciężkich.
Czyli:
-Miejsce Lotosu na rynku ma zostać zajęte przez ZACHODNIEGO gracza, który ma, objąć podobny obszar rynku. Zyski z operacji gospodarczych popłyną więc na Zachód.
-Polska traci część infrastruktury krytycznej
-Orlen nie będzie mógł zintegrować ze sobą byłego Lotosu co dawało szanse na racjonalizację struktury i operacji połączonych spółek. Zamiast inkorporacji powstanie ciekawy twór, nowa struktura sektora rafineryjnego, logistyki, dystrybucji i sprzedaży detalicznej, jak i zestaw reguł, krępujących Orlen przez wiele (nie wiadomo ile ale raczej długo) lat. Te ostatnie nazywają się w języku unijnym „zobowiązaniami o charakterze behawioralnym„, czyli europejskimi normami zachowania, chroniącymi nowych inwestorów.
https://forsal.pl/gospodarka/polityka/artykuly/7778680,fuzja-orlenu-i-lotosu-krzysztof-bosak-wywiad-rozbior-lotosu-wieksze-wplywy-rosji.html
"Bosak: To żadna fuzja, to rozbiór Lotosu
Ocena wielu ekspertów i moja jest taka, że na tych warunkach to nie jest żadna fuzja, lecz rozbiór Lotosu, oznaczający jego połowiczną prywatyzację dla kapitału zagranicznego - mówi w wywiadzie Krzysztof Bosak.
Konfederacja sprzeciwia się fuzji Orlenu z Lotosem. Jakie są największe obawy?
My nie formułujemy obaw, lecz oceniamy na podstawie danych. Obawiać można się czegoś, gdy nie wiadomo co się stanie. A w tej chwili mamy już gotowe rozstrzygnięcie Komisji Europejskiej. I jest ono skrajnie niekorzystne dla Polski i obu zaangażowanych w przedsięwzięcie spółek. Ocena wielu ekspertów i moja jest taka, że na tych warunkach to nie jest żadna fuzja, lecz rozbiór Lotosu, oznaczający jego połowiczną prywatyzację dla kapitału zagranicznego. Resztę tego majątku przejmie Orlen, który ma jeszcze zapłacić za tę niekorzystną operację ze swojej kieszeni. Na tych warunkach, ta operacja jest skrajnie szkodliwa. To działanie na niekorzyść skarbu państwa - zarówno w zakresie dywidend, poziomu rynku detalicznego, jak i kontroli rynku hurtowego. Ta operacja nie jest racjonalna biznesowo i szkodzi państwu.
Multienergetyczny koncern miałby mieć większe możliwości akwizycji za granicą.
To fałszywa argumentacja. Orlen prowadził akwizycje już wcześniej - kupował stacje w Czechach czy w Niemczech. Prywatyzacja połowy Lotosu nie jest warunkiem koniecznym do zakupu kolejnych aktywów poza Polską. A połowa obecnego Lotosu zostanie kupiona przez zagraniczne podmioty, które wejdą na nasz rynek.
Większe wolumeny zakupów nie poprawią pozycji negocjacyjnej nowego podmiotu względem partnerów zewnętrznych?
To też nieprawda. Rafineria Lotosu jest nastawiona na surowiec innego rodzaju niż infrastruktura Orlenu. Tylko ludzie nieznający branży mogą nabierać się na takie argumenty. Rafineria Orlenu jest nastawiona na ciężką ropę i jest zaopatrywana poprzez rurociągi ropą z Rosji. Z kolei rafineria Lotosu czerpie z naftoportu ropę innego gatunku. Zresztą na zasadzie kontroli właścicielskiej ministra skarbu państwa można już teraz koordynować zamówienia i politykę zakupową. Z punktu widzenia interesów gospodarczych kluczowa jest kontrola infrastruktury krytycznej. Warunki, które podyktowała UE spowodują, że skarb państwa straci połowiczną kontrolę nad rafinerią Lotosu. Poza tym mówienie o jakimś nowym energetycznym ważnym światowo podmiocie to fikcja. Połączony Lotos i Orlen nie zyskają żadnej wielkiej pozycji na rynku - dalej będzie mniejszy niż globalni giganci i pozostanie małym regionalnym koncernem. Nie zbliży się do Shellu, Exxonu czy nawet Statoila..."
Komisja Europejska pozwoliła niedawno Orlenowi kupić do 66% Lotosu ale na bardzo ciężkich warunkach. Beneficjentem ma być faktycznie Zachodni gracz który przejmie dużą część polskiego rynku i potencjału.
Dla porównania w 2000 roku francuski Total przejął konkurenta Elf. Musiał tylko sprzedać 70 stacji benzynowych, dystrybutora LPG i 2 spółki paliwa lotniczego (Lyon, Tuluza).
Warunki postawione przez KE są bardzo trudne i oznaczają utratę przez Polskę więcej niż połowy ogólnego potencjału Lotosu nie dając korzyści Orlenowi:
-zbycie 30 % udziałów w rafinerii Lotos wraz z towarzyszącym dużym pakietem praw zarządczych, co da nabywcy prawo do blisko połowy produkcji rafinerii w zakresie ropy naftowej i benzyny, a jednocześnie zapewni dostęp do istotnej infrastruktury magazynowania i infrastruktury logistycznej;
-zbycie dziewięciu składów paliw na rzecz niezależnego operatora logistyki oraz budowa nowego terminalu importowego paliwa do silników odrzutowych w Szczecinie, który – po ukończeniu budowy – zostałby przekazany temu operatorowi;
-uwolnienie większości mocy zarezerwowanych przez Lotos w niezależnych magazynach, w tym pojemności zarezerwowanej na największym w Polsce terminalu przywozu paliwa drogą morską;
-zbycie 389 stacji detalicznych w Polsce, stanowiących około 80 % sieci Lotos, oraz zaopatrywanie tych stacji w paliwa silnikowe;
-sprzedaż wynoszącego 50 % udziału Lotosu w spółce joint venture zajmującej się obrotem paliwem do silników odrzutowych, którą posiada on razem z BP, dalsze prowadzenie dostaw dla tej spółki oraz udzielenie tej spółce dostępu do magazynów w dwóch portach lotniczych w Polsce;
-udostępnienie konkurentom w Czechach rocznie do 80 tys. ton paliwa do silników odrzutowych w drodze otwartej procedury przetargowej;
-zbycie dwóch zakładów produkcyjnych bitumu w Polsce oraz dostarczenie nabywcy rocznie do 500 tys. ton bitumu/pozostałości ciężkich.
Czyli:
-Miejsce Lotosu na rynku ma zostać zajęte przez ZACHODNIEGO gracza, który ma, objąć podobny obszar rynku. Zyski z operacji gospodarczych popłyną więc na Zachód.
-Polska traci część infrastruktury krytycznej
-Orlen nie będzie mógł zintegrować ze sobą byłego Lotosu co dawało szanse na racjonalizację struktury i operacji połączonych spółek. Zamiast inkorporacji powstanie ciekawy twór, nowa struktura sektora rafineryjnego, logistyki, dystrybucji i sprzedaży detalicznej, jak i zestaw reguł, krępujących Orlen przez wiele (nie wiadomo ile ale raczej długo) lat. Te ostatnie nazywają się w języku unijnym „zobowiązaniami o charakterze behawioralnym„, czyli europejskimi normami zachowania, chroniącymi nowych inwestorów.
https://forsal.pl/gospodarka/polityka/artykuly/7778680,fuzja-orlenu-i-lotosu-krzysztof-bosak-wywiad-rozbior-lotosu-wieksze-wplywy-rosji.html
"Bosak: To żadna fuzja, to rozbiór Lotosu
Ocena wielu ekspertów i moja jest taka, że na tych warunkach to nie jest żadna fuzja, lecz rozbiór Lotosu, oznaczający jego połowiczną prywatyzację dla kapitału zagranicznego - mówi w wywiadzie Krzysztof Bosak.
Konfederacja sprzeciwia się fuzji Orlenu z Lotosem. Jakie są największe obawy?
My nie formułujemy obaw, lecz oceniamy na podstawie danych. Obawiać można się czegoś, gdy nie wiadomo co się stanie. A w tej chwili mamy już gotowe rozstrzygnięcie Komisji Europejskiej. I jest ono skrajnie niekorzystne dla Polski i obu zaangażowanych w przedsięwzięcie spółek. Ocena wielu ekspertów i moja jest taka, że na tych warunkach to nie jest żadna fuzja, lecz rozbiór Lotosu, oznaczający jego połowiczną prywatyzację dla kapitału zagranicznego. Resztę tego majątku przejmie Orlen, który ma jeszcze zapłacić za tę niekorzystną operację ze swojej kieszeni. Na tych warunkach, ta operacja jest skrajnie szkodliwa. To działanie na niekorzyść skarbu państwa - zarówno w zakresie dywidend, poziomu rynku detalicznego, jak i kontroli rynku hurtowego. Ta operacja nie jest racjonalna biznesowo i szkodzi państwu.
Multienergetyczny koncern miałby mieć większe możliwości akwizycji za granicą.
To fałszywa argumentacja. Orlen prowadził akwizycje już wcześniej - kupował stacje w Czechach czy w Niemczech. Prywatyzacja połowy Lotosu nie jest warunkiem koniecznym do zakupu kolejnych aktywów poza Polską. A połowa obecnego Lotosu zostanie kupiona przez zagraniczne podmioty, które wejdą na nasz rynek.
Większe wolumeny zakupów nie poprawią pozycji negocjacyjnej nowego podmiotu względem partnerów zewnętrznych?
To też nieprawda. Rafineria Lotosu jest nastawiona na surowiec innego rodzaju niż infrastruktura Orlenu. Tylko ludzie nieznający branży mogą nabierać się na takie argumenty. Rafineria Orlenu jest nastawiona na ciężką ropę i jest zaopatrywana poprzez rurociągi ropą z Rosji. Z kolei rafineria Lotosu czerpie z naftoportu ropę innego gatunku. Zresztą na zasadzie kontroli właścicielskiej ministra skarbu państwa można już teraz koordynować zamówienia i politykę zakupową. Z punktu widzenia interesów gospodarczych kluczowa jest kontrola infrastruktury krytycznej. Warunki, które podyktowała UE spowodują, że skarb państwa straci połowiczną kontrolę nad rafinerią Lotosu. Poza tym mówienie o jakimś nowym energetycznym ważnym światowo podmiocie to fikcja. Połączony Lotos i Orlen nie zyskają żadnej wielkiej pozycji na rynku - dalej będzie mniejszy niż globalni giganci i pozostanie małym regionalnym koncernem. Nie zbliży się do Shellu, Exxonu czy nawet Statoila..."
piątek, 24 lipca 2020
Lipne Respiratory
Lipne Respiratory
Na drugim piętrze zaniedbanego domu ( na zdjęciu balkon z zieloną siatką ) jest lokal firmy, która Ministerstwu Zdrowia, zawiadywanemu przez słynnego, "innowacyjnego" ministra Łukasza Szumowskiego o spojrzeniu Spaniela z jeszcze bardziej "innowacyjnymi" bratem i żoną , atrapy państwa z dykty i pażdzieżu, miała dostarczyć za 370 mln złotych respiratory.
Nie szata zdobi człowieka ! Toteż firma nie inwestuje rozrzutnie w skromny lokalik dla uzyskania luksusu i prestiżu co mogłoby kłuć w oczy zazdrośników ale inwestuje w nowe "technologie". Ultranowoczesna firma wszystko ma w chmurze ! Dlatego na zwrot gotówki trzeba będzie trochę poczekać.
Firma budzi szacunek i buduje w ten sposób zaufanie co będzie szczególnie istotne dla kolejnych rządowych transakcji na kwoty już ponad miliardowe.
CBA wszystko rzetelnie, po PiS-owsku, skontrolowało przed zawarciem transakcji co jest gwarancją najwyższej wiarygodności i próby. Co prawda ktoś w reklamówkach wyniósł z CBA kilkanaście milionów złotych ale to w żaden sposób nie popsuło wizerunku CBA, do którego "rząd" ma pełne zaufanie.
Poczta Polska, do której "rząd" ma pełne zaufanie, zgubiła wszystkie swoje akcje. Skarb państwa złożył je wszystkie w jej depozycie. Informację o zgubie Poczta Polska opublikowała w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.
Patologia spółek skarbu państwa jest potężna - synekury, bałagan, oszustwa, złodziejstwo, marnotrawstwo, szokująca głupota.... Czekamy aż akcje się gdzieś w świecie odnajdą i ktoś zostanie właścicielem Poczty Polskiej.
Wyborcze „pakiety Sasina” są z magazynów Poczty ( wcześniej starannie ukryte przed złośliwymi dociekaniami posłów - zarząd Poczty Polskiej wysłał do marszałek Witek skargę na działania posłów opozycji ) wywożone do utylizacji. Może też razem pojechały akcje Poczty.
Na drugim piętrze zaniedbanego domu ( na zdjęciu balkon z zieloną siatką ) jest lokal firmy, która Ministerstwu Zdrowia, zawiadywanemu przez słynnego, "innowacyjnego" ministra Łukasza Szumowskiego o spojrzeniu Spaniela z jeszcze bardziej "innowacyjnymi" bratem i żoną , atrapy państwa z dykty i pażdzieżu, miała dostarczyć za 370 mln złotych respiratory.
Nie szata zdobi człowieka ! Toteż firma nie inwestuje rozrzutnie w skromny lokalik dla uzyskania luksusu i prestiżu co mogłoby kłuć w oczy zazdrośników ale inwestuje w nowe "technologie". Ultranowoczesna firma wszystko ma w chmurze ! Dlatego na zwrot gotówki trzeba będzie trochę poczekać.
Firma budzi szacunek i buduje w ten sposób zaufanie co będzie szczególnie istotne dla kolejnych rządowych transakcji na kwoty już ponad miliardowe.
CBA wszystko rzetelnie, po PiS-owsku, skontrolowało przed zawarciem transakcji co jest gwarancją najwyższej wiarygodności i próby. Co prawda ktoś w reklamówkach wyniósł z CBA kilkanaście milionów złotych ale to w żaden sposób nie popsuło wizerunku CBA, do którego "rząd" ma pełne zaufanie.
Poczta Polska, do której "rząd" ma pełne zaufanie, zgubiła wszystkie swoje akcje. Skarb państwa złożył je wszystkie w jej depozycie. Informację o zgubie Poczta Polska opublikowała w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.
Patologia spółek skarbu państwa jest potężna - synekury, bałagan, oszustwa, złodziejstwo, marnotrawstwo, szokująca głupota.... Czekamy aż akcje się gdzieś w świecie odnajdą i ktoś zostanie właścicielem Poczty Polskiej.
Wyborcze „pakiety Sasina” są z magazynów Poczty ( wcześniej starannie ukryte przed złośliwymi dociekaniami posłów - zarząd Poczty Polskiej wysłał do marszałek Witek skargę na działania posłów opozycji ) wywożone do utylizacji. Może też razem pojechały akcje Poczty.
wtorek, 21 lipca 2020
Karalna niegospodarnosc nie-rzadu
Karalna niegospodarnosc nie-rzadu
Izba Krajowej Administracji Skarbowej ogłosiła wczoraj przetarg na 32 auta.
https://ias-warszawa.ezamawiajacy.pl/pn/ias-warszawa/demand/notice/public/16049/details
A w tym jest 12 sportowych hatchbacków. Moc minimum 300KM.
Tylko samochody AUDI S3, BMW M135i oraz MERCEDES A35 AMG spełniają wyśrubowane wymagania.
Izba Krajowej Administracji Skarbowej ogłosiła wczoraj przetarg na 32 auta.
https://ias-warszawa.ezamawiajacy.pl/pn/ias-warszawa/demand/notice/public/16049/details
A w tym jest 12 sportowych hatchbacków. Moc minimum 300KM.
Tylko samochody AUDI S3, BMW M135i oraz MERCEDES A35 AMG spełniają wyśrubowane wymagania.
poniedziałek, 20 lipca 2020
Inflacja jest bardzo wysoka, a ma byc bardzo niska
Inflacja jest bardzo wysoka, a ma byc bardzo niska
https://spotdata.pl/blog/2020/07/17/inflacja-jest-bardzo-wysoka-a-ma-byc-bardzo-niska/
"Inflacja w Polsce jest coraz wyższa. Nie widać tego na pierwszy rzut oka, bo ogólny wzrost cen maskują bardzo niskie ceny paliw. Ale pomijając energię i żywność, ceny przyspieszają. W czerwcu tzw. inflacja bazowa była najwyższa od 2001 r. Analitycy NBP przekonują jednak, że to już ostatni śpiew inflacji. W kolejnych kwartałach ma ona wyraźnie spaść ze względu na efekty kryzysu gospodarczego.
Inflacja bazowa w czerwcu wyniosła 4,1 proc. Ostatni raz podobny jej poziom wystąpił w grudniu 2001 r. Od niemal 20 lat ceny bazowe nie rosły w Polsce tak szybko, jak obecnie. Ten fakt robi wrażenie. Tym bardziej, że w społeczeństwie generalnie szeroko rozpowszechnione jest przekonanie, że kryzys wywoła wzrost inflacji. Jeszcze do niedawna te obawy inflacyjne widać było dobrze w badaniach ankietowych GUS, choć trzeba przyznać, że od czerwca obawy zaczęły wyraźnie przygasać.
Dlaczego ceny bazowe (przypomnę: bez żywności i energii) rosną tak szybko? Jest kilka powodów. Częściowo jest to jeszcze opóźniony efekt przedkryzysowego wzrostu wynagrodzeń. W jakiejś mierze jest to też wynik wzrostu kosztów administracyjnych związanych ze stanem epidemicznym – na przykład w przypadku usług higieny osobistej koszty dostosowania były wyraźne. Ponadto, bardzo duże programy pomocowe rządu mogły sprawić, że firmy jeszcze nie odczuły konieczności walki cenowej, kryzys jeszcze nie dotknął mocno ich finansów.
Trzeba pamiętać, że ceny zawsze reagują z opóźnieniem na zmiany fundamentalnej sytuacji gospodarczej. Dostosowanie cen zajmuje czas, szczególnie w usługach. Spójrzmy na przykład restauracji – wymiana cen w menu to poważna decyzja, na długie miesiące lub kwartały, więc jej podjęcie musi zająć dużo czasu. Fakt ten w ekonomii znany jest pod pojęciem „lepkości cen”, a koszty związane ze zmianami cen – „kosztami menu”. Dzięki tym pojęciom łatwiej zrozumieć i zapamiętać, dlaczego musi minąć kilka miesięcy od wstrząsu gospodarczego zanim inflacja się dostosuje.
Dlatego można założyć, że w inflacji efekt epidemii i kryzysu pojawią się w drugiej połowie roku. Tak też prognozuje Narodowy Bank Polski, który w najnowszej projekcji inflacji przewiduje, że już pod koniec tego roku inflacja bazowa spadnie do 3 proc., a w połowie przyszłego roku do niewiele powyżej 1 proc.
Ja mam tylko wątpliwości, czy inflacja spadnie aż tak bardzo, jak prognozuje NBP. Sądzę, że nie. Myślę, że kolejne programy pomocowe rządu dla firm i pracowników sprawią, że sytuacja finansowa ludności nie pogorszy się bardzo, a firmy nie będą musiały angażować się w wojnę cenową. Nawet jeżeli zdolności produkcyjne gospodarki ucierpią, to potężne programy stymulacyjne sprawią, że popyt nie spadnie aż tak mocno jak podaż. A to relacja między popytem i podażą (tzw. luka popytowa) jest w modelach ekonomicznych jednym z głównych czynników decydujących o inflacji. Więc zarówno co do ogólnej sytuacji gospodarczej jak i samej inflacji widzę większe szanse na realizację wyższego scenariusza niż w projekcji banku centralnego."
https://spotdata.pl/blog/2020/07/17/inflacja-jest-bardzo-wysoka-a-ma-byc-bardzo-niska/
"Inflacja w Polsce jest coraz wyższa. Nie widać tego na pierwszy rzut oka, bo ogólny wzrost cen maskują bardzo niskie ceny paliw. Ale pomijając energię i żywność, ceny przyspieszają. W czerwcu tzw. inflacja bazowa była najwyższa od 2001 r. Analitycy NBP przekonują jednak, że to już ostatni śpiew inflacji. W kolejnych kwartałach ma ona wyraźnie spaść ze względu na efekty kryzysu gospodarczego.
Inflacja bazowa w czerwcu wyniosła 4,1 proc. Ostatni raz podobny jej poziom wystąpił w grudniu 2001 r. Od niemal 20 lat ceny bazowe nie rosły w Polsce tak szybko, jak obecnie. Ten fakt robi wrażenie. Tym bardziej, że w społeczeństwie generalnie szeroko rozpowszechnione jest przekonanie, że kryzys wywoła wzrost inflacji. Jeszcze do niedawna te obawy inflacyjne widać było dobrze w badaniach ankietowych GUS, choć trzeba przyznać, że od czerwca obawy zaczęły wyraźnie przygasać.
Dlaczego ceny bazowe (przypomnę: bez żywności i energii) rosną tak szybko? Jest kilka powodów. Częściowo jest to jeszcze opóźniony efekt przedkryzysowego wzrostu wynagrodzeń. W jakiejś mierze jest to też wynik wzrostu kosztów administracyjnych związanych ze stanem epidemicznym – na przykład w przypadku usług higieny osobistej koszty dostosowania były wyraźne. Ponadto, bardzo duże programy pomocowe rządu mogły sprawić, że firmy jeszcze nie odczuły konieczności walki cenowej, kryzys jeszcze nie dotknął mocno ich finansów.
Trzeba pamiętać, że ceny zawsze reagują z opóźnieniem na zmiany fundamentalnej sytuacji gospodarczej. Dostosowanie cen zajmuje czas, szczególnie w usługach. Spójrzmy na przykład restauracji – wymiana cen w menu to poważna decyzja, na długie miesiące lub kwartały, więc jej podjęcie musi zająć dużo czasu. Fakt ten w ekonomii znany jest pod pojęciem „lepkości cen”, a koszty związane ze zmianami cen – „kosztami menu”. Dzięki tym pojęciom łatwiej zrozumieć i zapamiętać, dlaczego musi minąć kilka miesięcy od wstrząsu gospodarczego zanim inflacja się dostosuje.
Dlatego można założyć, że w inflacji efekt epidemii i kryzysu pojawią się w drugiej połowie roku. Tak też prognozuje Narodowy Bank Polski, który w najnowszej projekcji inflacji przewiduje, że już pod koniec tego roku inflacja bazowa spadnie do 3 proc., a w połowie przyszłego roku do niewiele powyżej 1 proc.
Ja mam tylko wątpliwości, czy inflacja spadnie aż tak bardzo, jak prognozuje NBP. Sądzę, że nie. Myślę, że kolejne programy pomocowe rządu dla firm i pracowników sprawią, że sytuacja finansowa ludności nie pogorszy się bardzo, a firmy nie będą musiały angażować się w wojnę cenową. Nawet jeżeli zdolności produkcyjne gospodarki ucierpią, to potężne programy stymulacyjne sprawią, że popyt nie spadnie aż tak mocno jak podaż. A to relacja między popytem i podażą (tzw. luka popytowa) jest w modelach ekonomicznych jednym z głównych czynników decydujących o inflacji. Więc zarówno co do ogólnej sytuacji gospodarczej jak i samej inflacji widzę większe szanse na realizację wyższego scenariusza niż w projekcji banku centralnego."
niedziela, 19 lipca 2020
Archiwum. Centrala
Archiwum.
Centrala
Cywilizowany
świat wydaje się wkraczać w erę Informacji. Dobra informacja
potrzebna jest wszędzie dla każdej istotnej decyzji. Informacja
zawarta jest m.in. w dźwięku i obrazie oraz w plikach komputerowych
Lokalne
telefoniczne centrale automatyczne pracują od początku wieku. Ruch
dalekosiężny w USA zautomatyzowano po 1955 roku ( co wymagało
wprowadzenia ogólnokrajowego systemu numerów ) a w świecie
znacznie później.
Matryce
pola komutacyjnego w centralach telefonicznych nie są pełne i
występuje w nich zjawisko blokady.
Duński
matematyk Agner Erlang realizując zlecenie firmy telefonicznej
stworzył inżynierie ruchu i teorie kolejkowania zwane też czasem
teorią obsługi masowej.
Wpierw
(1909) udowodnił że rozkład Poissona ma zastosowanie do
przypadkowego ruchu telefonicznego.
Następnie
(1917) stworzył teorię i wzór pokazujący straty ruchu i czas
oczekiwania na obsługę
W
pracy z 1920 roku podał czas oczekiwania w obsłudze masowej.
Kolejne
nazwiska w teorii ruchu to już pracownicy Bell Laboratories. Użytek
ze stworzonych teorii jest niewielki i przykładowo w obszernych
artykułach w BSTJ poświęconych wydajności systemu ESS No1
przytoczono wyniki symulacji komputerowych bowiem teoria jest
całkowicie bezsilna. Wymyślone algorytmy zestawiania połączeń w
polach komutacyjnych porównuje i testuje się w symulacjach
komputerowych.
Wpływ
pionierskich prac Bell Laboratories jest ogromny. Projektanci różnych
systemów w świecie często nawet zachowywali oryginalne nazewnictwo
stosowano w projektach Bella aby zorientowany czytelnik mógł
sięgnąć po BSTJ i doczytać tam wszelkie teoretyczne niuanse i
szczegóły i dowiedzieć się dlaczego zrobiono akurat tak a nie
inaczej. Na przykład pole komutacyjne w koncentratorze centrali E-10
ma sekcje A,B,C tak identycznie jak ESS No1.
AT&T
ma w telekomunikacji w USA pozycję nieomal monopolistyczną.
Badaniami i Rozwojem zajmuje się Bell Laboratories, produkcją
sprzętu telekomunikacyjnego potężny Western Electric a operatorem
systemu telekomunikacji jest Bell System. AT&T jest czapką (
finanse, inwestycje, polityka ) potężnego koncernu zatrudniającego
milion ludzi.
Bell
Laboratories zatrudnia prawie piętnaście tysięcy osób. Tysiąc
dwustu pracowników ma doktoraty a trzynastu zostało Noblistami.
Możliwe ze więcej nagród Nobla nie przyznano ze względów
politycznych.
Jest
to niesamowicie innowacyjna i produktywna fabryka pomysłów i
sposobów ich wykorzystania. Jest to najsilniejsza „instytucja”
badawcza świata.
Tranzystor
bipolarny (1948) i Mosfet (1959) to oczywiście dzieło Bella, który
od lat poszukiwał alternatywy dla lampy elektronowej. Prawdopodobnie
są to wynalazki wszechczasów.
Wielu
pracowników Bella to emigranci, którzy dopiero tam ujawnili swój
potężny potencjał myśli. W Związku Radzieckim i w Polsce
obowiązuje cenzura nazwisk emigrantów. Na przykład nie podaje się
w literaturze pierwotnego źródła jak genialnego Siergieja
Shelkunoffa z BL a źródła wtórne.
„Straty
ruchu” są pojęciem względnym jako że przecież w sytuacji
zajętości abonenta lub centrali ( czyli blokady pola komutacyjnego
) za jakiś czas dzwonimy powtórnie. Nowoczesne centrale mają
zresztą stosowne usługi do automatyzacji połączenia gdy abonent
stanie się wolny.
Nowoczesne
telefony mają pamięć numeru a nawet wielu numerów. Powtórzenie
wybrania ostatniego numeru jest bardzo łatwe.
1.Słowo
"relay" na określenie przekaźnika elektromagnetycznego w
USA pojawia się około roku 1860. Nie wiadomo kto pierwszy wynalazł
przekaźnik. Amerykański naukowiec Joseph Henry ulepszając
elektryczny telegraf wynaleziony w 1831 roku, przekaźnik wynalazł w
1835 roku. W tym samym roku angielski wynalazca Edward Davy
również zastosował przekaźnik w elektrycznym telegrafie. Patent
Samuela Morse z 1840 roku zawiera przekaźnik jako repeater sygnału
cyfrowego przesyłanego linią telegraficzną ( jednoprzewodową a
drugi „przewód” stanowiła Ziemia do czasu pojawienia się
elektrycznego tramwaju ) na duże odległości.
N.B
Telegraf rodził się w czasie gdy w zaborze rosyjskim wybuchło
inspirowane zewnętrznie powstanie listopadowe.
Obecnie
jedynym wyłącznikiem wielkiej mocy nie mającym półprzewodnikowej
alternatywy są wyłączniki energetyczne Circuit Breaker czyli CB.
-Zaletą
przekaźników jest izolacja styków od wzbudzenia i jałowy brak
napięć i prądów na przełączniku jakim jest styk, który może
być włączony gdziekolwiek w systemie.
-Przekaźnik
jest okropnie powolny jako element logiczny przetwarzający
informacje na tle scalonych bramek. Najszybsze bramki wewnętrzne
„ECL” na przykład w preskalerach na najwyższe częstotliwości
maja czas propagacji mniejszy od 0.2 ns. Toteż nigdy nie powstał
użyteczny komputer na przekaźnikach.
-W
koncentratorach telefonii PCM duża matryca przekaźników
kontaktronowych jest zastępowana scalonymi multiplekserami i
matrycami przełączników CMOS.
-Elektromechaniczne
wibratory – modulatory stosowano w lampowych wzmacniaczach
operacyjnych z przetwarzaniem sygnału wynalezionych przez Goldmana w
1949 roku. Odeszły do lamusa a idea przetwarzania sygnału została
zastąpiona lepszym autorównoważeniem wzmacniaczy operacyjnych w
technologii mieszanej analogowo – cyfrowej CMOS.
-Przekaźnik
sterowany dekoderem - odbiornikiem sygnału pilota odbiornika
telewizyjnego TVC podaje napięcie sieciowe zasilającej przetwornicy
mocy załączając odbiornik do pracy ze stanu oczekiwanie Stand-by.
Przekaźnik ma dużą chwilową przeciążalność i toleruje prąd
lądowania kondensatora prostownika ponad 100 A.
Ale
dwie diody w sieciowym mostku prostowniczym mogą być zastąpione
tyrystorami sterowanymi przez transoptor.
Przetwornica
może być też blokowana przez izolujący transoptor. Może być też
zoptymalizowana tak aby w modzie Stand-by zasilając tylko odbiornik
zdalnego sterowania pobierała mało mocy. Za pewnik można uznać ze
w tym zastosowani przekaźnik zostanie porzucony.
-Specjalne
przekaźniki do przełączania sygnałów w obwodach o rezystancji
falowej 50 / 75 Ohm mają bardzo mały współczynnik odbicia. Są
one wypierane przez diody PIN. Diody PIN stosowane w antenie
nieruchomego płaskiego radaru fazowego gdzie załączane sygnałem
logicznym kształtują charakterystykę przestrzenna anteny
załączając wybrane fragmenty anteny. Proces jest bardzo szybki i
skanowanie jest wydajne.
-Przekaźniki
mogą też tworzyć multiplexer sygnałów dla przyrządów
pomiarowych ale w tym zastosowaniu lepsze będą układy CMOS
-Przekaźniki
ze zwilżonym rtęcią stykiem używane są do załączania znacznych
napięć w testerach odporności na załączanie dynamiczne
tyrystorów dU/dt. Są łatwe do zastąpienia przez tyrystory i
tranzystory wysokonapięciowe.
-Przekaźniki
na wyjściach sterowników logicznych PLC są zastępowane
tranzystorami i triakami.
2.Żelazny
obwód magnetyczny niewielkiego przekaźnika jest lity. Najczęściej
wykrawany i kształtowany jest z odpowiedniej grubości i rodzaju
blachy stalowej. Może też być częściowo wykonany z
kształtowanego drutu. Uzwojenie przekaźnika wykonane jest
emaliowanym drutem miedzianym. Dawniej karkas uzwojenia wykrawano z
preszpanu a później "wtryskiwano" z plastiku. Kluczowe
technologie do produkcji przekaźnika wynaleziono i przemysłowo
zastosowano już w drugiej połowie XIX wieku ale przekaźniki
elektromagnetyczne są cały czas powolutku doskonalone podobnie jak
ich masowa produkcja. Nowoczesne, masowo produkowane miniaturowe
przekaźniki na prąd przełączany <=10Aac są często chronione
plastikową obudową. Może być ona przezroczysta. Chociaż nie jest
ona hermetyczna to zapobiega zabrudzeniu przekaźnika czynnikami z
otoczenia. Przekaźnik może mieć prosty mechaniczny wskaźnik stanu
wzbudzenia i dźwigienkę do wymuszenia stanu.
Światowymi
pionierami w dziedzinie masowej, standardowej produkcji maszyn
elektrycznych są gigantyczne koncerny General Electric ( założony
przez genialnego wynalazce Thomasa Edisona ) i Westinghouse czyli
wielkiego przedsiębiorcę i wynalazcę. Po mechanizacji pierwsze
kroki w automatyzacji masowej produkcji maszyn elektrycznych podjęto
tam już w latach trzydziestych.
Produkcyjnym
ramieniem quasi - monopolistycznego molocha telekomunikacyjnego AT&T
jest koncern Western Electric z ponad 20 dużymi fabrykami na całym
terenie USA. Produkował on w dużej ilości przekaźniki do swoich
central telefonicznych a także wybieraki telefoniczne. Przekaźnik
do centrali z wybierakami krzyżowymi z 1947 roku miał 30 styków
przełącznych co jest raczej światowym rekordem. Zastosowano w nim
na obu krańcach konstrukcji dwie szeregowo połączone cewki
elektromagnesów dla zachowania sztywności systemu styków i
stabilności mechanicznej całości.
Przy
masowej produkcji maszyn elektrycznych silny jest efekt skali
pozwalający mocno obniżyć ( zastosowaniem mechanizacji i
automatyzacji produkcji ) koszt produkcji i utrzymywać jej wysoką
jakość.
Jakość
każdej maszyny elektrycznej ma swoją cenę:
-Droższy
jest staranie przetestowany lepszy projekt
-Droższe
są dobrej jakości materiały
-Droższe
są nowocześniejsze maszyny i narzędzia obróbcze dla nich o
których stan trzeba dbać
-Bardziej
skomplikowany jest proces produkcyjny
-Więcej
trzeba płacić wykwalifikowanym i doświadczonym pracownikom
Lepszej
jakości produkt pozwala jednak mocno oszczędzić na kosztach
uruchomienia, napraw i utrzymania urządzeń stosujących produkt.
Koncerny
oferują także niezbędne akcesoria czyli podstawki pod przekaźniki
oraz listwy na przekaźniki, do zamocowania w standardowej szafce
sterującej.
Trwałość
elektryczna mocno obciążonego styku przekaźnika jest bardzo mała
na tle trwałości mechanicznej przekaźnika. Tam gdzie przełączanie
prądu zmiennego jest częste na przykład przy sterowaniu serwo
silników asynchronicznych przez regulatory krokowe PI / PID koncerny
stosują wykonawcze triaki a dla większych mocy antyrównolegle
tyrystory zamiast przekaźników i styczników.
Wadą
triaków jest większy spadek napięcia niż na styku przekaźnika. Z
tego względu lepsze jest europejskie napięcie sieciowe 220Vac niż
amerykańskie 115Vac jako że spadek napięcia na triakach do obu
systemów jest zbliżony. Parametry triaków ciągle się poprawiają
i możliwe że niedługo będzie można zrezygnować z szeregowego
dwójnika RC czyli gasika. Natomiast przekaźnikom zawsze muszą
towarzyszyć gasiki a kondensator gasika na napięcie sieciowe nie
jest tani. Załączane w zerze triaki emitują bardzo małe
zakłócenia co jest dużą zaletą tego rozwiązania.
Mankamentem
triaków jako wyjścia PLC jest konieczność użycia transoptorów
do izolacji sygnału ale układ z pomocniczym zasilaczem dla 8-16
wyjść triakowych nie jest drogi.
Triaki
z algorytmem sterowania grupowego dają pseudo ciągłe wyjście dla
grzałek a zbędne są uciążliwe i drogie filtry
przeciwzakłóceniowe konieczne przy sterowaniu fazowym.
Polska
jest dość dużym światowym producentem miedzi. Nieporozumieniem
jest tani eksport miedzi jako surowca a nie drogich, gotowych wyrobów
elektrotechnicznych z niej wytworzonych. Stal na obwód magnetyczny
przekaźników mamy. Granulat plastiku do wytworzenia detali
przekaźnika jest dość tani. Srebro ( także uboczne złoto na
powleczenie styków przekaźników sygnałowych ) jest produktem
ubocznym przy produkcji miedzi i Polska jest także dużym
producentem. Kadmu również nam nie brakuje aby wytworzyć
nowoczesny materiał AgCdO na styki przekaźników. AgCdO jest
materiałem stosunkowo nowym i bardzo szybko zyskał popularność
bowiem na to zasługuje. Wniosek z tego taki że powinniśmy
eksportować towary przemysłu elektromaszynowego a w tym wszelkie
przekaźniki od najmniejszych po największe wyłączniki CB.
Trzeba
stosować się do panujących na rynku światowym standardów bowiem
niezgodnego ze standardem dziwactwa nikt nie kupi.
Za
ubiegłą dekadę produkcja mocno zmodernizowanego za dolarowe
kredyty przemysłu elektromaszynowego wzrosłą do 240%. Jest to jak
najbardziej właściwy kierunek modernizacji.
Obowiązuje
generalna zasada że im bardziej skomplikowany i nowoczesny jest
produkt tym większa jest marża producenta ponieważ mniejsza jest
konkurencja.
Polskie
silniki elektryczne i transformatory są gorsze od zachodnich głównie
z powodu małej produkcji niskostratnej elektrotechnicznej blachy
zimnowalcowanej. Na straty w obwodzie magnetycznym silników ma także
wpływ staranne wykrawanie na prasach blach nowoczesnymi narzędziami.
Jakość
stali z polskich hut jest niska ( jest to przestarzała technologia z
ZSRR a pierwotnie z przedwojennych USA ) co szkodzi całej
gospodarce. Makabrycznie rdzewieją samochody wyprodukowane ze słabej
blachy. I Tak Dalej.
3.Czas
zadziałanie i odpuszczenia przekaźnika wzbudzonego prądem zmiennym
zależy do kąta fazowego napięcia przy jakim dokonana jest
operacja. Operacja przekaźnika wzbudzonego prądem stałym jest
bardziej powtarzalna i przewidywalna.
Przekaźnik
prąd zmienny rozłącza stykami dopiero po przejściu prądu przez
zero. Przez małą chwilę na rozłączanych stykach przekaźnika
trwa niszczące styki wyładowanie. Przy pełnym nominalnym
wyłączanym prądzie trwałość elektryczna przekaźnika może być
tysiące razy mniejsza niż jego trwałość mechaniczna. Dobrze łuk
tłumią stopy z użyciem m.in. srebra Ag. Najmniejsze szumy w
sygnale wnoszą styki złocone w hermetycznych przekaźnikach
kontaktronowych ale mają one znikomą zdolność rozłączania mocy
i momentalnie ulegają zniszczeniu ( będą szumieć i trzeszczeć
tak jak zwykłe styki ) przy rozłączeniu dużego prądu. Toteż w
centralach Bella ESS No 1 i pochodnych podwójne przekaźniki
kontaktronowe w polach komutacyjnych o złoconych stykach nigdy nie
przełączają żadnego prądu ( jest on wcześniej rozłączony ) i
są przełączne tylko w stanie bezprądowym co gwarantuje wielką
trwałość centrali.
W
licencyjnych centralach elektronicznych E-10 PCM30 zastosowano w
przestrzennym polu komutacyjnym koncentratora potrójne kontaktrony o
wymiarach 30 x 16.5 x 10.5 mm. Ich nominalna moc wzbudzenia wynosi
450 mW a czas zadziałania 1 ms. Ich zdolność rozłączania wynosi
jedynie 4 W przy obciążeniu rezystancyjnym. Drugi rodzaj czułych
kontaktronów wymaga tylko 60 mW mocy wzbudzenia ( 4V - 15 mA ) i są
one wprost sterowane z układów TTL. Zastosowano także niewielkie
przekaźniki liniowe w obudowach plastikowych. Dopuszczalny prąd ich
zestyków wynosi 1 A.
Zdolność
rozłączania przez przekaźnik obwodu prądu stałego jest znikoma.
Przekaźnik na nominalnie 10 Aac - 220 Vac zdolny jest rozłączać
prąd stały jedynie 50-100 mAdc - 250 Vdc. Samochodowy przekaźnik
do instalacji 12V ma małą trwałość styków użyty w instalacji
samochodowej 24 V i to mimo poprawnego wzbudzenia cewki napięciem
12V. Stosuje się specjalne konstrukcje dla gaszenia łuku w szybkich
wyłącznikach mocy prądu stałego stosowanych na przykład w
kolejowej trakcji prądu stałego. W wyłącznikach mocy prądu
zmiennego ( Circuit Breaker ) prąd finalnie rozłącza "opalany"
łukiem styk w komorze gaszeniowej z magnetycznym wypychaniem łuku a
w stanie załączonym prąd płynie głównymi stykami rozłączonymi
krótko (milisekundy ) przed rozłączaniem styków "opalanych"
Trwałość
styków często operujących przekaźników w automatycznych
regulatorach krokowych może być mniejsza niż załączanego przez
nie wykonawczego silnika asynchronicznego serwomechanizmu. Z tego
powodu triaki i tyrystory wypierają w tym zastosowaniu przekaźniki.
4.Najmniejsze
miniaturowe przekaźniki o jednym styku produkowane są w metalowej,
hermetycznej tranzystorowej obudowie TO-39. Stosowane są tylko w
ekskluzywnych branżach - lotnictwie wojskowym i satelitach. W ich
produkcji zastosowanie ma już mini - mechanika. Niewielkie są też
niektóre przekaźniki kontaktronowe. Mogą mieć one styk zwilżony
rtęcią. Przekaźnik dla prądów sieciowych większych od 10-16 A
nazywa się stycznikiem ( ang. contactor ). Stycznik ma z reguły
łatwo wymienne styki mocy i pomocniczy zespół styków
"sygnałowych" do realizacji funkcji logicznych w
kontrolerze. Jego mankamentem jest energożerność bowiem musi być
przy załączeniu cały czas wzbudzony. Najlepszym i niedrogim
materiałem na styki przekaźnika mocy jest AgCdO,produkowany metoda
spiekania proszków. AgCdO jest dość trwały przy załączaniu
silników indukcyjnych. AgCdO nie ma skłonności do zespawania się
styków, ma małą erozje i migracje materiału. Pamiętać należy
że Kadm jest toksycznym metalem ciężkim.
5."Zwykły"
przekaźnik działa z opóźnieniem gdy jest wzbudzony cewką i
odpuszcza z opóźnieniem po zdjęciu napięcia wzbudzenia. Ma dużą
histerezę i działa z opóźnieniami. Przekaźnik bistabilny z
polaryzującym magnesem lub mechanicznym przerzutnikiem RS może mieć
dwa lub jedno uzwojenie. Dwuuzwojeniowy przekaźnik bistabilny może
być użyty w asynchronicznym układzie sekwencyjnym jako przerzutnik
RS z dwoma wejściami. Do jednego uzwojenia podaje się ( może być
chwilowe ) wzbudzenie o znaku napięcia pożądanej akcji to jest
włączenia lub wyłączenia. Do jego sterowania potrzebny jest zatem
skomplikowany tranzystorowy mostek H. Gdy przekaźnik ma dwa
uzwojenia jedno służy do włączenia a drugie wyłączenia.
Sterowanie jego jest proste. Przekaźnik ma zatem pamięć stanu i to
nieulotną. Jego zaletą jest energooszczędność bowiem sterowany
jest tylko dynamicznie a statyczne podtrzymanie jest zbędne ! Często
w ramach jednej rodziny przekaźników są produkowane przekaźniki
zwykłe i bistabilne. Przekaźnik bistabilny jest droższy,
wolniejszy i często załącza z odbiciem styków w przeciwieństwie
do czystej akcji zwykłego przekaźnika. Ma więc też wady.
Uzwojenia przekaźników bistabilnych można zorganizować w matryce
podobnie jak rdzeniki ferrytowe w komputerowej pamięci ferrytowej i
w matrycy komutacyjnej centrali telefonicznej.
Część
przekaźników może być wzbudzana napięciem stałym DC lub
zmiennym AC. Wymagane napięcie zmienne i moc wzbudzenia są większe
niż dla prądu stałego.
W
wyłączniku mocy CB energia mechaniczna do akcji załączania /
wyłączania zmagazynowana jest w napinanych silnych sprężynach.
Aby CB zadziałał musi być uzbrojony - per analogia do
przeładowania pistoletu i karabinu. Sprężyny mogą być
naciągnięte ręcznie przez operatora lub powoli ( nawet ponad 30 s
) małym silnikiem przez przekładnie lub momentalnie bardzo silnym
elektromagnesem zasilanym z trójfazowego diodowego mostka
prostowniczego dołączonego do sieci trójfazowej. Elektromagnes ten
po akcji napięcia sprężyny musi być momentalnie odłączony od
zasilania bowiem zaczął by płonąć. Uzbrojony CB można załączyć
/ wyłączyć mechanicznym przyciskiem ( jak cyngiel w pistolecie
lub karabinie ) lub zdalnie ( lub lokalnie przyciskami elektrycznymi
) małymi elektromagnesami. CB na takiej samej zasadzie (
elektromagnes i termik ) jak domowy instalacyjny bezpiecznik
automatyczny sam rozłączy obwód przy zwarciu. CB ma też użyteczne
pomocnicze styki "sygnałowe". Każda wysokoprądowa akcja
CB ma konkretny koszt i zwłoka spowodowana napinaniem sprężyny
przez silnik jest raczej zaletą niż wadą. Prąd przy załączaniu
przez CB prawidłowo zsynchronizowanego z siecią generatora
synchronicznego jest niewielki a przed wyłączeniem generatora
stopniowo zmniejsza się moc turbiny elektrowni prawie do zera i
zeruje wytwarzanie mocy biernej. Wyłączenie jest niskoprądowe. W
tych warunkach trwałość CB jest bardzo duża. Natomiast awaryjne -
zwarciowe wyłączenie pod potężnym prądem szkodzi CB i
producenci podają ilość takich incydentów jakie zniesie CB.
Wielkie trójfazowe CB Wysokiego Napięcia to sprzężone
mechanicznie trzy jednofazowe CB. Oczywiście muszą dla poprawnej
operacji jednocześnie zadziałać wszystkie. CB może mieć
wbudowane przekładniki prądowe i elektronikę do nastawianej
inteligentnej ochrony zasilanego obiektu. Duży, skomplikowany CB
kosztuje circa tyle ile mały samochód osobowy.
6.W
elektroenergetyce słowo „przekaźnik” jest używane na
urządzenia detekujące określone, zdefiniowane normą państwową
stany w sieci trójfazowej. Jest to przekaźnik tylko w tym sensie że
na wyjściu ma styki przekaźnika sygnalizujące wystąpienie
określonego stanu choć spotykane są już wyjścia
półprzewodnikowe. Produkcje takich "standardowych" (
powstała w USA norma państwowa z dwucyfrowymi oznaczeniami
realizowanych funkcji ) "przekaźników" rozpoczął na
początku lat czterdziestych koncern General Electric. Później
zastosowano w nich również elektronikę.
7.
Czas zadziałania przekaźnika zależy od podanego napięcia
wzbudzenia. Producenci w swojej normie podają rekomendowany zakres
napięć wzbudzenia. Nie należy przekaźnika zasilać za dużym
napięciem bowiem niepotrzebnie nagrzewa się jego cewka i nagrzewa
się cały przekaźnik ( także jego styki ) co skutkuje spadkiem
jego trwałości.
Czas
odpuszczenia przekaźnika zależy od napięcia wstecznego na cewce
przekaźnika. Przy dużym napięciu wstecznym czas odpuszczenia
przekaźnika może być rzędu 2 ms a kontaktronowego jeszcze
krótszy. Przy ograniczeniu napięcia wstecznego diodą ( często
stosowana przy sterowaniu przekaźnika tranzystorem ) czas może
wynieść nawet 20-30 ms. Zatem gdy zależy nam na szybkim
odpuszczeniu styków trzeba napięcie na cewce ograniczyć szeregową
diodą i dioda Zenera lub szeregowym dwójnikiem RC lub zastosować
tranzystor który wyłączony w modzie przebicia lawinowego
Avalanche toleruje energie z pola magnetycznego cewki.
Zwłoczne
przekaźniki telefoniczne mają zamiast części uzwojenia miedziany
pierścień jako zwarty zwój o dużym przekroju.
Testowe
działanie przełączającego małe napięcia DC styków przekaźnika
można obserwować oscyloskopem. Nawet przy czasie zadziałania
przekaźnika 10 ms i czasie odpuszczenia 2 ms nie można podać
sterowania o częstotliwości większej od ca 10 Hz bowiem układ
mechaniczny przekaźnika wpada w rezonans . "Rezonansowe"
działanie przekaźnika zaczyna być też zależne od przestrzennej
orientacji (grawitacja ) jego położenia.
8.W
logice TTL (wszystkich odmian), ECL, DTL, PMOS, NMOS, CMOS wyjściowy
sygnał napięciowy można podać do wielu wejść. W logice I2L
wyjść prądowych "bramki" musi być tyle ile jest wejść
dla danego sygnału. Mieszane są wymagania logiki EFL.
Przekaźnik
musi mieć tyle styków w ilu niezależnych gałęziach logicznych
jest stosowany sygnał wypracowany danym przekaźnikiem.
W
logice przekaźnikowej łączeniu szeregowemu styków lub bloków
logicznych z połączonych styków odpowiada funkcja logiczna
iloczynu AND a równoległemu funkcja logiczna sumy OR.
Logikę
na przekaźnikach stosowano w elektromechanicznych centralach
telefonicznych (dalej licznie pracują ), ulicznych układach
sygnalizacji świetlnej i w automatyce przemysłowej ( i innej )
gdzie współdziałała z "programatorami" i timerami
bębnowymi obracanymi przekładnią przez mały silniczek
synchroniczny. Stosowano też timery płynnie regulowane
potencjometrem ładującym napięciem sieciowym poprzez diodę
kondensator. W momencie gdy napięcie na ładowanym kondensatorze
przekroczyło próg zapalenia się neonówki podawała ona na
uzwojenie włączonego z nią szeregowo czułego kontaktronu ( na
napięcie ca 60V) krótki impuls a sygnał z kontaktronu
wystarczający był do aktywacji układu logicznego na przekaźnikach.
Rezystor w timerze mógł być też być fotokomórką lub
fotorezystorem dla blokady fotoelektrycznej lub detekcji światła.
9.Miniaturowy
przekaźnik w tranzystorowej obudowie TO-39 może rozłączyć sygnał
po czasie 0.2 ms. Zwykle przekaźniki są znacznie wolniejsze.
Przekaźnik jest przyrządem elektromechanicznym. Szybkość
działania systemów mechaniki i elektromechaniki limitują m.in.
rezonanse wynikające z elastyczność materiału elementu i jego
masy. Przykładowo zawory w wytężonych szybkoobrotowych silnikach
spalinowych popychane krzywkami działają szybko i dokładnie.
Szybkobieżne prasy wykrawają kształtki na rdzenie silników i
transformatorów z blachy elektrotechnicznej.
Pierwsze
arytmometry mechaniczne z XIX wieku były jednak okropnie powolne.
10.Pierwsze
automatyczne centrale telefoniczne działają od początku wieku choć
wybierak podnosząco – obrotowy znany był już dwadzieścia lat
wcześniej. Przekaźniki w układach automatyki przemysłowej
równolegle stosowane są też od początku wieku. Wraz z sensorami (
głównie przełączniki krańcowe ) realizują on sekwencje
sterujące organy wykonawcze maszyn i urządzeń w systemie
produkcyjnym. Ale mogą też monitorować poprawne działanie
złożonego systemu mechanicznego jak maszyny do obróbki metalu,
maszyny do produkcji papierosów lub tabletarki do farmaceutyków lub
tabletek słodyczy do ssania.
Stosunkowo
złożone były i są układy przekaźnikowe w automatyce w przemyśle
motoryzacyjnym. Układy te na zachodzie projektowano już na
minikomputerach. Modyfikacja algorytmu pracy jest trudna. Algorytm -
logika działania wynika z okablowania układu. Łatwo jest popełnić
błąd w wykonaniu okablowania automatyki przekaźnikowej. Wykrycie
błędu może być czasochłonne i kosztowne. Poprawa okablowania
automatyki przekaźnikowej stosownie do potrzeby może być
kosztowna. Przekaźniki są wrażliwe na zabrudzenia styków a w tym
na pyły, opary paliw i smarów. Toteż obudowane przekaźniki z
wtykiem umieszczane są w podstawkach aby można je było szybko
wymienić. Przekaźniki są też wrażliwe na silne drgania. Z
powodu powolnego działania nie wymagają filtracji
przeciwzakłóceniowej sygnałów do nich podanych co jest zaletą.
W
zasadzie na zlecenie General Motors ( ogromny koncern motoryzacyjny w
USA ) powstały w 1969 roku programowalne sterowniki logiczne
Modicon ( Modular Digital Controller ). Zastosowano w nich "procesor"
1 bitowy i nieulotną pamięć ferrytową. Równolegle koncern
Allen-Bradley z USA wprowadził na rynek Programmable Logic
Controller. Jest to jego nazwa firmowa ale przyjmuje się ona jako
nazwa dla każdego sterownika PLC !
Szybko
w sterownikach logicznych zastosowano pamięci Eprom firmy Intel. Ich
pojemność ulega podwojeniu co 2 lata a szybko spada też cena
jednego bitu ich pojemności. Obecnie komercyjne sterowniki wykonane
są już na komercyjnych mikroprocesorach 4 i 8 bitowych ale niedawno
stosowano jeszcze procesory CPU jednobitowe wyłącznie do realizacji
zadania PLC. Program działania sterownika logicznego do jego
pamięci nieulotnej wprowadza się specjalnym firmowym programatorem,
który nie jest tani. Opracowany program zapisany jest na kasecie
magnetofonowej. PLC ma odpowiednią dla warunków przemysłowych
szczelną obudowę odporną na kurz, zabrudzenia i drgania. Powinien
być odporny na zakłócenia elektromagnetyczne oraz winien mieć
zasilacz tolerujący duże spadki napięcia sieciowego.
11.O
inicjacji wyładowań atmosferycznych prawdopodobnie decyduje
promieniowanie kosmiczne. Uderzenie pioruna w niechronioną
przewodem odgromowym napowietrzną linie energetyczną powoduje
zapalenie się łuku na izolatorze linii podtrzymywanego dalej
zwarciowym prądem sieciowym. Zastosowane w USA już w latach
trzydziestych urządzenia Recloser ( w Polsce „Samoczynne Ponowne
Załączanie” czyli SPZ ) szybko odłączają zwartą linie (
detekcje zwarcia wykonują "przekaźniki" stosowane w
energetyce ) i po czasie ( 0.5-2sec ) z zapasem wystarczającym na
dejonizacje przestrzeni połukowej załączają linie. Jeśli zwarcie
nie ustąpiło po załączenia następuje ponowne wyłączenie. Po
drugiej próbie, załączenia może dokonać dopiero człowiek.
Algorytm pracy można rozbudować ale ma to niewielki sens jako że
ponowne załączania zasilania linii przy uszkodzeniach jeszcze je
powiększą. Logika działanie Reclosera - SPZ jest stosunkowo prosta
i wydaje się że jej realizacja na mikrokontrolerze /
mikroprocesorze nie jest obecnie sensowna. Po stanieniu
mikroelektroniki realizacja Reclosera z mikrokontrolerem będzie
racjonalna.
12.Układ
sterowania windy osobowej wykonany był na przekaźnikach. W
drapaczach chmur szybkobieżne windy dalekiego zasięgu napędzane
są silnikami komutatorowymi zasilanymi z regulowanego tyrystorowego
invertera (jest to położeniowe DC serwo mocy ale stosowane są już
nowoczesne napędy z silnikiem asynchronicznym regulowane
częstotliwościowo ) dla zapewnienia płynności przyspieszania i
hamowania. Wysokościowiec ma cały system wind i stacji - pięter
przesiadkowych. W wolniejszych windach strefowych nadal w napędzie
stosowany jest tańszy silnik asynchroniczny pierścieniowy lub
dwubiegowy. Sterowaniem każdej windy zajmował się sekwencyjny
układ przekaźnikowy a później układ dedykowany na standardowych
układach scalonych a obecnie sterownik dedykowany z mikroprocesorem
lub PLC.
Sterowaniem
systemu wind ( koordynacja i podział zadań ) zajmuje się obecnie
mikrokomputer. System sterowania winien być redundantny dla
zapewnienia wymaganej niezawodności. Sterowniki z mikrokontrolerem
ma każda winda w systemie.
Chociaż
przekaźnikowe układy automatycznego sterowania wind budowano już
na początku wieku to windy nadal obsługiwali windziarze. Wobec
wyrażanego, przy próbach usunięcia, niezadowolenia przez klientów
usuniecie windiarzy było niemożliwe. W USA korzystając z fali
radości po zakończonej II wojnie szybko zrezygnowano z windziarzy
co w natłoku informacji pozostało niezauważone. Zjawisko
„przykrycia” wydarzeń innymi wydarzeniami czyli odciągnięcia
uwagi publiki od niepopularnych pociągnięć lub kompromitujących
faktów jest szeroko wykorzystywane w polityce.
Model
windy osobowej modelarz może dość łatwo wykonać z plexi ,
listewek, silnika i zębatek oraz innych elementów m.in. z zabawek.
Funkcjonujący model windy może stać na biurku lub większy na
podłodze laboratorium. Prace windy może tez symulować system
cyfrowy, także z mikrokontrolerem.
Na
dołączonym do modelu lub rzeczywistego urządzenia systemie
uruchomieniowym można ćwiczyć wykonanie i uruchomienie programu do
sterowania urządzenia. Systemy uruchomieniowe Intela, Motoroli i
innych firm są bardzo drogie ale prosty system uruchomieniowy można
dość łatwo wykonać stosując m.in. zintegrowany wyświetlacz od
kalkulatora i jego klawiaturę. Może on wyświetlać cyfry 0..9 i
konieczne heksadecymalne A, B, C, D, E, F.
Sterowanie
w laboratorium może też wykonywać mikrokomputer Apple lub TRS-80 a
nawet taniutki ZX-81. Można też sterować prawdziwą pralką
automatyczną lub obsługiwać wrzutnik monet stosowany w automacie
sprzedającym. Dla bezpieczeństwa jednak studentów i uczniów
sygnały I/O pralki winny być tylko logiczne z izolacją od sieci
bowiem przecież napięcie sieciowe 220Vac jest niebezpieczne.
N.B
Są produkowane pralki z 4 bitowymi mikrokontrolerem rodziny TMS1000.
TMS1000
były pierwszymi masowo produkowanymi mikrokontrolerami. Wolny zegar
400 kHz i wysokie napięcie zasilania wynikały z użycia prymitywnej
i wolnej technologi PMOS rozdzielczości 8 um. Oferowano je w
ilościach przemysłowych po 2 dolary. Cena ta nie obejmuje
przygotowania programu i maski z programem w pamięci ROM.
„Programowane” były w produkcji maską. W 1979 roku
wyprodukowano ponad 26 mln układów z tej rodziny. Używane są w
elektronice samochodów, sprzęcie AGD, grach i aparaturze
pomiarowej. 1K lub 2K pamięci programu jest wystarczające do takich
zastosowań.
W
pralce mikrokontroler steruje 5-6 triakami bez izolacji od sieci
zasilającej. Gdy stosowana jest jedna biegunowość prądu bramki
triaka musi być ona ujemna z uwagi na małą czułość wyzwalania w
kombinacji Ia-/Ig+. Konfiguracja silnika napędzającego bęben
pralki zmieniana jest przekaźnikiem w stanie bezprądowym natomiast
silnikiem steruje triak. Grzałkę mocy ca 2 KW załącza jednak
przekaźnik o zwiększonej obciążalności styków.
Jeden
zestaw winien być powielony aby zaspokoić potrzeby laboratoriów
wszystkich polskich ( a może tez eksport ) Politechnik i Technikum.
Po umieszczeniu testowej pralki we właściwym miejscu pomieszczenia
przyłączenie do wody i kanalizacji nie powinno sprawić problemu.
W
czasie gdy rozpoczynała się Rewolucja Przemysłowa zapóźniona
Polska była prymitywną kolonią niewolniczą bo przecież
pańszczyzna to okrutne niewolnictwo. Kapitalizm na terenie zaboru
Rosyjskiego to element obcy – głównie Żydzi i Niemcy. Galicja to
głód i cywilizacja wczesnego średniowiecza. Polacy uczestniczyli
tylko marginalnie w rozwoju cywilizacji w zaborze pruskim.
Międzywojenna Polska to czarna dziura w życiorysie Polski. Po
wojnie musimy doganiać świat. Szybkiemu rozwojowi nie służy
oszukiwanie narodu trzymaniem w tajemnicy kupowania licznych
licencji. W Polsce technologia praktycznie nie powstaje.
Szczytem
nowoczesności są teraz maszyny CNC ( Computer Numerical Control )
ale próbując od razu wskoczyć w tą nowość tracimy dziesiątki
użytecznych szczebli pośrednich. Tymczasem wydziały mechaniczne
Politechnik gdzie powinny powstawać projekty różnych maszyn na tle
choćby wydziałów elektrycznych czy chemii są rażąco słabe.
Mikroprocesory,
mikrokontrolery, układy peryferyjne i pamięci „szybko” tanieją.
Koszt opracowania programu już czasem dominuje nad kosztem sprzętu.
Tendencja ta będzie się pogłębiać. Toteż umiejętność
programowania wbudowanych sterowników będzie dla polskich firm
coraz ważniejsza no chyba że odpadniemy znów od cywilizacji.
Programator
bębnowy w pralce automatycznej jest dość trwały pod warunkiem
nieobciążania prądem jego styków. W polskiej pralce styki
programatora włączają grzałkę o mocy 2000 Watt i za szybko
ulegają uszkodzeniu.
Nowoczesna
pralka z mikrokontrolerem i wyświetlaczem LED uzyska oczywiście
lepszą cenę sprzedaży. Mikrokontroler może realizować z
regulowanym napędem bębna dobre rozłożenie ubrań w bębnie przy
wysokiej szybkości wirowania, która jest bardzo pożądana z uwagi
na to że dobrze odwirowane pranie wymaga tylko krótkiego suszenia.
13.Moc
cieplna największych pieców rusztowych jest niewielka jak na
potrzeby energetyki i parę roboczą do turbiny energetycznej
elektrowni dostarczało kiedyś równolegle wiele kotłów
rusztowych. Rozwiązaniem dużej mocy jest piec pyłowy ( był to
ogromny postęp ) lub piec z palnikami na olej opałowy lub gaz
ziemny. Mankamentem tych pieców jest stabilna praca dopiero z
minimum circa 40% mocy maksymalnej. Kocioł przed ponownym
uruchomieniem wymaga m.in. przewietrzenie aby usunąć z jego wnętrza
palne gazy i pył które mogłyby spowodować eksplozje. Kocioł
opalany pyłem węglowym początkowo działa na palnikach olejowych -
mazutowych. Cała sekwencja rozruchowa jest dość skomplikowana i
dość długa aby nadmierne gradienty temperatur w grubościennych
elementach nie powodowały skrócenia żywotności kotła. Bardzo
ważny jest sensor płomienia zapobiegający podawaniu paliwa przy
niedanym zapłonie lub gdy piec zgaśnie przy zbyt małej mocy. Gdy
kocioł nie pracuje a sensor daje sygnał płomienia jest on
uszkodzony. Sensor i jego system muszą być niezawodne. Logiczny
układ sekwencyjny dla sterowania kotła wykonywano na przekaźnikach
ale obecnie stosowane są już sterowniki PLC.
14.Uliczna
sygnalizacja świetlna ma już swoje lata. Sekwencyjny układ
logiczny wykonywano na przekaźnikach., także zwłocznych. Na
przekaźnikach wykonywano nawet proste synchroniczne sterowania
„zielonej fali”. Sterowniki były mocno awaryjne. Obecnie
instalowane są już na Zachodzie sterowniki mikroprocesorowe.
Zadanie zorganizowania „zielonych fal” w ruchu w złożonym
układzie ulic wielkiego miasta nie ma rozwiązania teoretycznego i
badania trwają. Testowane są różne algorytmy heurystyczne ale
uzyskane rezultaty nie są rewelacyjne. Wydajność systemu
komunikacji limituje dopasowanie do potrzeb systemu dróg i
skrzyżowań, najlepiej bezkolizyjnych.
Stany
wyjść sterownika są dodatkowo pilnowane prostym niezależnym
logicznym układem bezpieczeństwa wykrywającym niedopuszczalne,
kolizyjne sytuacje. Układ po wykryciu niebezpieczeństwa załącza
na chwile wszystkie światła Czerwone a potem pulsujące
Pomarańczowe i resetuje system mikroprocesorowy. Kierowcy stosują
się do oznaczenia stałego.
Podobnie
pilnowany może być sterownik windy.
15.Skomplikowana
jest wieloetapowa sekwencja przedstartowa i startowa rakiety
kosmicznej. Sekwencje można zatrzymać i usunąć odkrytą niegroźną
usterkę i kontynuować sekwencje.
16.W
centrali z wybierakami biegowymi Strowgera sterowanie jest
rozproszone. Bardziej scentralizowane jest sterowanie na
przekaźnikach w centralach z wybieraki krzyżowymi i tam można
efektywnie zastosować do sterowania „komputer” zamiast wielkiej
ilości przekaźników.
17.Systemowe
miejsce sterownika PLC jest specyficzne. Uczestniczy on w systemie
produkcji towarów i usług. Połóżmy nacisk na aspekt systemowy. O
sterownikach do wind i świateł sygnalizacji ulicznej już
wspomniano.
Automatyka
umownie dzieli się na ciągłą, mieszaną i logiczną. Oprócz
systemów automatyki pracują systemy monitoringu i alarmów.
W
automatyce ciągłej sygnały z analogowych sensorów przetwarzane są
głównie przez regulatory PI / PID na rozkazy dla aktuatorów.
Pierwsze były regulatory pneumatyczne a za nimi elektryczne lampowe,
tranzystorowe, scalone i programowe - cyfrowe z mikroprocesorem.
W
sterowaniu logicznym użyte są sensory o wyjściu binarny i
aktuatory o stanach On-Off. W układzie mieszanym stosowane są oba
algorytmy działania.
W
bloku energetycznym o mocy 1300 MW jest około 150 pętli regulacji i
do 1600 sensorów. Sensorów binarnych jest do 800 i około 500
elementów wykonawczych.
Układy
regulacji są wykonywane jako kaskadowe, regulacji stosunku i
najczęściej w systemach złożonych jako selekcyjne-wariantowe.
Sekwencyjna logika ingeruje w stany pracy regulatorów ciągłych.
W
zakładzie petrochemicznym o płytkim przerobie ropy wydajności 10
mln ton rocznie pętli regulacji jest około 250 zaś sensorów 1200.
PLC
z reguły operuje tylko podsystemem z czego wynika konieczna ilość
Wejść i Wyjść. Awaria PLC podsystemu jest do opanowania. W
elektrowni czy instalacji chemicznej aparatowym wydaje się
telefonem i radiotelefonem polecenia do wykonania.
PLC
dużymi maszynami sterują poprzez lokalny pulpit z kontaktorem z
samopodtrzymaniem i pomocniczą logika Auto- Manual. Gdy przełącznik
jest w pozycji Auto ( tak jest normalnie ) wykonywane są rozkazy
PLC. Zmiana położenia przełącznika A/M nie może zakłóceniowo
zmieniać stanu pracy urządzenia. Gdy przełącznik jest w pozycji
Manual operator lokalnie wydaje rozkazy. Pulpit winien wytwarzać dla
PLC sygnały logiczne: Auto/Manual z przełącznika, Run pomocniczym
stykiem kontaktora i Failure przełącznikiem na bezpieczniku
chroniącym np. zasilany silnik. Zamiast kontaktora i bezpiecznika
trójfazowego może być użyty Circuit Breaker.
A.Myjnia
samochodów. Jest to urządzenie dość skomplikowane i program
sterownika PLC zbudowany jest miedzy innym z omawianych dalej
funkcjonalności bardziej elementarnych.
Masową
produkcje samochodów uruchomiono w USA, które przed wojną miały
więcej samochodów niż cała reszta świata. Samochód należy myć
aby powstrzymać korozję ( szczególnie od soli drogowej sypanej w
zimie, także dodatkowo woskować ) i ze względów estetycznych. W
niektórych krajach kierowca brudnego samochodu otrzymuje od Policji
mandat. Wyjazd z placu budowy ciężarówką z ubłoconymi kołami to
już niemała grzywna. Drogi brudzą też samochody wyjeżdżające z
polnych dróg. Kurz z gleby mogą roznosić silne wiatry. Rzucanie
śmieci na chodnik i niesprzątnięcie odchodów psa to wykroczenie
mandatowe. Ulice sprzątają ciężkie wyspecjalizowane samochody.
Ulice są też zmywane.
Mieszkańcy
centrum miast ani osiedli bloków nie mają jak myć samochodów.
Pierwsza
automatyczna myjnia samochodów osobowych powstała jednak w NRF w
1962 roku a nie w USA. Myjnie dzielą się na Tunelowe i Bramowe. Są
one zaprojektowane na wymiar przeciętnego samochodu. Z reguły są
elementem większej stacji paliw.
W
myjni tunelowej przesuwany jest samochód który musi być początkowo
ustawiony na środku tunelu w czym pomagają randy w podłodze.
Pierwsze są duże obrotowe szczotki – dwie pionowe o stałym
położeniu i jedna ruchoma pozioma. Siłą odśrodkowa obracających
się szczotek sprawia ze średnica „walca” z paskami miękkiego
tworzywa sztucznego bez dotyku samochodem wynosi ca 110 cm. Im bliżej
wału szczotki jest bok samochodu tym mocniej hamowany jest napęd
szczotki. Zbyt mocne awaryjne hamowanie szczotki zatrzymuje myjnie a
w tym przesuw samochodu. Szczotka pozioma jest początkowo
maksymalnie opuszczona aby umyć przód samochodu a następnie
podnosi się myjąc klapę silnika i kabinę pasażerską. Do
sterowania szczotki poziomej używane są sensory fotoelektryczne
oraz sygnał poboru prądu czynnego przez silnik tej szczotki.
Początkowo
do wody natryskującej dyszami samochód dodaje się myjący
detergent a następnie już tylko spłukuje samochód. Dalej silna
dmuchawa zdmuchuje wodę z nadwozia. Gdy samochód będzie
„woskowany” po zimnym zdmuchiwaniu podaje się gorący strumień
powietrza. Dalej samochód może być „woskowany”. Natryskiwana
jest dyszami gorąca cieniutka warstwa mieszanki wosku i polimerów.
W
ostrej zimie woda do mycia i powietrze zdmuchujące wodę z karoserii
są zawsze podgrzane. Używana jest do tego celu energia elektryczna
lub ekonomiczniej sieciowy gaz ziemny.
W
państwach cywilizowanych woda wodociągowa jest stosunkowo droga a
stawka za ścieki zawierające też smary i paliwa z myjni
samochodów jest wysoka toteż myjnia może mieć własną
oczyszczalnie brudnej wody i pracować w obiegu zamkniętym gdzie
tylko z wodociągu uzupełniana jest utrata wody. Oczyszczalnia
zawiera odstojnik, filtry i wirówkę.
Wydajna
myjnia tunelowa ma wydajność do 100 samochodów na godzinę i razem
z oczyszczalnią brudnej wody jest już małą instalacją
przemysłową.
Interfejsem
do sterującego myjnią PLC z 8 bitowym mikrokontrolerem jest m.in.
wrzutnik na monety. „Myjący” wybiera sobie program. Właściwe
mycie może być krótki lub długie z podgrzaną wodą. Woskowanie,
mycie silnika. I tak dalej. Woskowanie istotnie podnosi odporność
lakieru i mocno opóźnia proces korozji. Korozja wyrządza naszej
gospodarce ogromne szkody i warto walczyć z korozją samochodów.
Położenie geograficzne i klimat mamy jaki mamy i użycie soli
drogowej jest czasem koniecznością.
W
myjni Bramowej samochód jest nieruchomy a na przesuwającej się
wzdłuż samochodu po szynach bramie są umieszczone są dwie
obrotowe myjące i spłukujące szczotki pionowe i szczotka
pozioma oraz silna dmuchawa powietrza. Wydajność myjki bramowej nie
przekracza 15 samochodów na godzinę.
Ponieważ
normą we współczesnym świecie jest kompletna 100% usługa to na
stanowisku za automatyczną myjnią można strumieniem sprzężonej
wody z detergentem umyć silnik i są dalej stanowiska odkurzaczami.
Najprostsza
jest ręczna myjnia z wodą pod zwiększonym ciśnieniem. Też należy
wybrać program mycia i wrzucić monety. PLC tylko podaje /lub nie
według opłaconego programu przez określony czas ciepłą wodę z
detergentem, zimną wodę z detergentem i zimną wodę do płukania.
Wielostanowiskowa
„ręczna” myjnia jest prosta i tania w budowie ale na cenę
usługi wpływa też koszt użytej wody i oczyszczalnia znacznie
podnosi cenę. Ze względów bezpieczeństwa ( uszkodzenie oczu )
ciśnienie wody w przesuwanej ręcznie myjce jest ograniczone i
skuteczność mycia jest niewielka. N.B. Strumień wody o ogromnym
ciśnieniu w maszynach tnie się nawet stal.
Przez
prostą stacjonarną ale skuteczną myjnie ( tylko dwie pionowe
obracane boczne szczotki ) może tez powoli przejechać pociąg
pasażerski. Przed szczotkami dysze natryskują wodę z detergentem.
Za szczotkami dysze natryskują wodę do spłukania. Możliwe jest
także „woskowanie”. Problem może stwarzać trakcja elektryczna
i uziemienie musi być doskonale. W przypadku pociągu ciągniętego
przez lokomotywę Diesla może być użyta górna szczotka pozioma.
Prosta
myjnia z dwoma obracanymi szczotkami pionowymi + kilka pracowników
z natryskami może myć autobusy miejskie i międzymiastowe. Możliwe
jest także „woskowanie”.
Niemcy
stereotypowo uważani są za naród czysty i wynalezienie tam myjni
samochodowej nie jest przypadkiem. Estetyka wyglądu i czystość
miast wydają się być proporcjonalne do dochodu narodowego per
capita. Od brudnych i tonących w śmieciach slamsów III Świata aż
po czyściutkie, bogate miasta zachodu. Ale już strajki śmieciarzy
we Włoszech psują wizerunek zachodu.
Polsce
w tej mierze jeszcze daleko do zachodu. Po miastach jeżdżą
samochody na których dzieci piszą ”brudas”. Mimo iż Kodeks
Wykroczeń każe ukarać brudasa mandatem to Milicja nic nie robi.
Zbudowana
wokół PLC czy dedykowanego sterownika automatyka każdej myjni
współpracuje z czujnikami fotoelektrycznymi, sensorami indukcyjni,
krańcówkami i innymi prostymi sensorami binarnymi. PLC załącza
stycznikami silniki napędów oraz grzejniki elektryczne do wody i
powietrza lub palniki gazowe.
Myjnie
z łatwością mogą być produkowane w Polsce. Mogą być
eksportowane.
Polska
w dziedzinie infrastruktury ma bardzo dużo do zrobienia. Poziom
czystości napewno się z czasem poprawi.
B.Niezawodne
systemy sprężonego oleju lub powietrza dla systemów automatyki,
serwomechanizmów i narzędzi.
Niech
będzie niezawodny system sprężonego powietrza. Składa się on z
napędzanych silnikiem elektrycznym kompresorów A i B , zbiornika
oraz jednokierunkowych zaworów odcinających i binarnego sensora
ciśnienia powietrza w zbiorniku z histerezą. Każdy z kompresorów
może mieć fabryczne zabezpieczenia przed uszkodzeniem. Przy spadku
ciśnienia w zbiorniku poniżej minimalnego program załącza
aktualnie wybrany do pracy kompresor A lub B. Gdy po załączeniu
kompresora na określony czas ciśnienie się nie podniesie do
wymaganego poziomu włączony jest drugi kompresor a pierwszy
odstawiony. Generowany jest też alarm dla obsługi. Przy sprawnych
obu kompresorach po jednym dniu pracy wybrany jest drugi kompresor
ale nie w czasie gdy trwa pompowanie. PLC może dostawać sygnały
aktywności od nadrzędnego systemu.
Podobnie
może pracować system pomp hydraulicznych lub pomp wody wodociągowej
czy chłodzącej lub pomp przepompowni ścieków.
C.Automatic
Tool Change
Frezarka
z automatycznym magazynem zmienianych narzędzi ( ATC - Automatic
Tool Change ) to tak zwane centrum obróbcze. ATC z reguły ma napędy
hydrauliczne ( ma też oczywiście swój zasilacz hydrauliczny czyli
napędzana silnikiem elektrycznym pompę oleju ) ale sterowana jest
przez PLC sygnałami elektrycznymi elektrozaworami hydraulicznymi.
ATC ma też całkiem liczne sensory położenia i obecności. Automat
ATC jest skomplikowany i drogi ale jest dla wydajnej frezarki CNC
opłacalną koniecznością. Automat narzędzia zmienia znacznie
szybciej niż człowiek. W ramach G-code zmianę narzędzia adresem
M06 poprzedza wybór narzędzia adresem Txx ( xx to numer narzędzia
w magazynie) a spindle ( czyli wrzeciono ) musi być zatrzymany
adresem M05 i zorientowany ( OSS - Oriented Spindle Stop ) a oś Z
ustawiona na właściwej wysokości.
Aby
zrozumieć logikę konstrukcji maszyn CNC trzeba wyjaśnić kilka
kwestii organizacyjnych w przemyśle. Oprogramowany mikrokomputer
systemu CNC z odpowiednimi interfejsami i serwomechanizmy z reguły
w świecie produkuje "jeden" ( w znaczeniu ten sam )
potężny koncern. Z uwagi na ograniczoną ilość pamięci ROM
mikrokomputera CNC zawierającej interpreter G-kodów może być parę
wersji oprogramowania ( z reguły są wersje dla "frezarek"
i "tokarek" ) o różnym składzie interpretowanych
G-kodów.
Producent
gotowej frezarki wykonuje korpus, przekładnie, bezluzowe śruby
kulkowe... Do konstruowanej frezarki wybieramy i kupujemy sterowanie
z trzema osiami z pożądanymi mocami serwosilników. W sterowanie
nie ma jednak ani invertera ani silnika spindle czyli wrzeciona.
Można jednak kupić odpowiedni silnik z inverterem. Można też
zastosować silnik asynchroniczny bez żadnej regulacji obrotów.
Silnik spindle ma z reguły zmienianą elektrycznie z programu
przekładnie aby przy różnych obrotach spindle pracował z pełną
mocą. Do obróbki aluminium stosuje się duże szybkości spindle
zaś do gatunkowych stali małe szybkości ale z dużym momentem
obrotowym.
Magazyn
ATC i współpracujący z nim zespół spindle z reguły nie jest
bezpośrednio sterowany komputerem maszyny CNC ale jest sterowany
osobnym sterownikiem PLC. Sterownik ten dostaje informacje z
mikrokomputera o numerze xx w niektórych kodach Txx i Mxx i sygnał
kiedy ma dokonać zmiany narzędzia. PLC w ATC więc wie które
narzędzie ma przygotować i realizuje skoordynowany rozkaz (
sekwencje czynności ) do zmiany narzędzia. Co magazyn ATC to inny
jest wymagany algorytm do jego sterowania. Program PLC realizuje też
diagnostykę i wykrywanie błędów w działaniu maszyny. Co maszyna
to inny sposób realizacji adresów Mxx. Mikrokomputer CNC mógłby
też realizować funkcje PLC magazynu ATC ale koncerny nie chcą aby
mikrokomputer CNC wykonywał zadania PLC – ATC co wynika z niechęci
i kosztów rozpatrywania w ogromnej większości bezpodstawnych
reklamacji nabywców maszyny. Poza tym nie wiadomo ile i jakich
specyficznych wejść i wyjść potrzebuje sterownik PLC magazynu. A
sensory w ATC bywają dość "dziwne" i wymagają
niekonwencjonalnych interfejsów. Producent frezarki lub dostawca ATC
sam wykonuje program na zakupiony sterownik PLC odpowiedni do
kompozycji frezarki z magazynem narzędzi i udziela nabywcy gwarancji
Sterowanie
CNC ( CNC Control ) składa się z oprogramowanego ( głównie
interpreter G-Code ) mikrokomputera z interfejsami oraz elektroniki
serwomechanizmów. Koncern elektroniczno - elektrotechniczny może
dodatkowo dostarczyć w komplecie silnik elektryczny z wbudowanym
sensorem położenia czyli Resolver ( selsyn ) lub optoelektroniczny
sensor inkrementalny.
Ze
sterowaniem CNC równie dobrze można zrobić wycinarkę plazmową do
średnich i grubych blach – nawet na duży okręt. Budową maszyn
zajmuje się przemysł maszynowy.
D.PLC
może sterować systemem synchronicznych generatorów mocy
napędzanych turbinami parowymi lub wielkimi silnikami Diesela.
Agregaty załączane są według potrzeb i tak aby były równo
średniookresowo obciążane i pracowały conajmniej ze średnią
mocą aby nie dochodziło do niebezpiecznego „nawęglania”
silników Diesla. Z PLC współpracuje m.in. prosty synchronizator
dający PLC sygnały logiczne dojścia do synchronizacji w procesie
synchronizacji nowo włączonego agregatu.
E.Potężne
pompy wody zasilającej w bloku elektrowni mogą mieć napęd
elektryczny z regulowanym sprzęgłem hydraulicznym w fazie rozruchu
bloku i turbiną parową w czasie pracy.
Całością
z pomocą binarnych sensorów może rządzić PLC. Ponieważ rozruch
wielkiego silnika asynchronicznego jest bardzo ciężki to przed
rozruchem sprzęgło hydrauliczne do pompy jest rozłączane. Często
systemy regulatorów PI/PID wykonujące regulacje ciągłą
współpracują ze sterownikami PLC. Sekwencja rozruchu bloku
elektrowni cieplnej lub jądrowej jest długotrwała i bardzo
skomplikowana.
Proste
funkcje PLC:
-Obniżenie
prądu rozruchu asynchronicznego silnika trójfazowego. Silnik
załączony jest w konfiguracji gwiazdy Y a po chwili w konfiguracji
trójkąta D. Czas krótkiej przerwy w zasilaniu silnika jest
istotny ponieważ musi zajść dejonizacja obszaru międzystykowego
kontaktora a z drugiej strony rotor nie powinien się rozmagnesować.
N.B
W lokomotywach elektrycznych prądu stałego do rozruchu stosuje się
szeregowe łączenie silników szeregowych oraz szeregowe rezystory
rozruchowe dużej mocy. Do zwiększenia maksymalnej prędkości
osłabia się wzbudzenie silników. Aby ograniczyć straty energii (
koszt energii elektrycznej i zmniejszenie żywotności przegrzanych
rezystorów mocy co prowadzi do awarii ) w rezystorach, sekwencje
rozruchu już dawno zautomatyzowano.
-Nieregulowany
napęd nawrotny. Aby zmienić kierunek ruchu wystarczy
asynchronicznemu silnikowi trójfazowemu zamienić dwie fazy zasilania.
Napęd może mieć sterowany elektrycznie hamulec mechaniczny lub
silnik może być dynamicznie hamowany prądem stałym podanym do
stojana. Elektromagnes hamulca dużego silnika do odpuszczenia musi
mieć przez chwile podane napięcie 110Vdc a potem wystarcza już
24Vdc. Ze względów bezpieczeństwa systemu hamulec bez prądu
hamuje. Dla obniżenia prądu rozruchu można stosować łagodny
rozruch algorytmem gwiazda – trójkąt.
-Jednoczesne
sterowanie dwóch silników z blokadami
-Kontrolowanie
dozowaniem substancji do zbiornika.
-Kontrolowanie
przygotowania roztworów
-Sterowanie
systemu transportu pneumatycznego
-Kontrolowanie
wspólnie z wagą naważaniem substancji sterowane zaworami. Ze
względu na dokładność zawsze sekwencja jest w kolejności
rosnącej wagi substancji
-Mieszanie
składników lub mieszanie z ich jednoczesnym podgrzewaniem parą
wodną lub elektrycznością
-Nagrzewanie
cieczy za pomocą kilku grzałek różnej mocy na podstawie
informacji z kilku sensorów bimetalicznych
-Kontrolowanie
poziomu w jednym, dwóch lub trzech kaskadowych zbiornikach.
-Kontrolowanie
poziomu w równoległych zbiornikach
-Kontrolowanie
popychaczy i maszyn roboczych dla obsługi pras, wiertarek, zespołu
śrubokrętów, nitowania, zgrzewanie. Można użyć m.in.
elektromagnesów i sprężonego powietrze. Nie jest koniecznie użycie
od razu drogiego systemu CNC czy robotów
-Kontrolowanie
nagrzania, gięcia i dmuchania rurek szklanych. Zadań sterownia
binarnego w przemyśle szklarskim jest więcej.
-Kontrolowanie
okresowego procesu mycia instalacji w przemyśle spożywczym i
farmaceutycznym. PLC steruje m.in. elektrozaworami i pompami oraz
podaje polecenia do wykonania przez pracowników
-Sterowanie
wirówką między innymi oleju lub paliwa ( HFO- Heavy Fule Oil czyli
Mazut może być brudny ) używającą w procesie separacji wody.
Wirówka powinna mieć także prosty binarny sensor nadmiernych
wibracji co powoli ją wyłączyć zanim nastąpi jej uszkodzenie
-Kontrolowanie
sekwencji pracy taśmociągów i zsynchronizowanie ich pracy. Napęd
minimalnie szybszego taśmociągu ( skutkiem poślizgu silnika
asynchronicznego mocniej obciążony silnik obraca się wolniej )
można troszkę zwolnić przełączając silnik asynchroniczny z
trójkąta na gwiazdę lub okresowo podając silnikowi dławikiem
obniżone napięcie zasilania.
-Kontrolowanie
natryskowego malowania przedmiotów. Dysza/dysze rozpylająca farbę
może być przesuwana prostym napędem a nie drogim serwonapędem od
„krańcówki do krańcówki”. PLC załącza tez zawór sprężonego
powietrza do dyszy aby nie marnować farby.
-Pilnowanie
pracy maszyny zwijającej papierosy z taśmy papieru - bibułki i
tytoniu. Pierwsza mechaniczna maszyna do zwijania papierosów
powstała już w latach osiemdziesiątych XIX wieku. Wyczerpywanie
się rolki bibułki musi sygnalizować ostrzeżenie dla obsługi aby
włożyć nową role. Skończenie się roli bibułki musi zatrzymać
maszynę. Monitorowana ma być też ilość tytoniu.
Urządzenia
mechaniczne mogą być skomplikowane jak silnik spalinowy dużej mocy
czy silnik turboodrzutowy. Klasyczny silnik Diesla jest czysto
mechaniczny a silnik spalinowy z zapłonem iskrowym ma elektryczny
układ zapłonowy.
Automatyczne
są hydrauliczne skrzynie biegów.
-Pilnowanie
i kontrolowanie maszyny rozlewniczej. Może ona nalewać do butelek
wyprodukowane płyny spożywcze lub chemie i zamykać butelkę
nakrętką lub kapslem.
Wcześniej
butelki muszą być umyte i sprawdzone. Stosowanych jest wiele
rozwiązań. Kontrolowane musi być ciśnienie płynu aby właściwe
było napełnienie butelek. Sprawdzona musi być obecność butelek i
kapsli. I tak dalej. Ciągiem dalszym jest przyklejanie etykiet na
butelkach. W przemyśle spożywczym zastosowań sterowania binarnego
jest dużo.
-Sterowanie
napełnianiem beczek lub kanistrów
-”Pilnowanie”
tabletarki która wydajnie podany proszek prasuje na tabletki leków
lub słodyczy. Tabletki po separacji od resztek proszku są liczone
podobnie jak obroty głowicy tabletarki. Niezgodność ilości
tabletek z obrotami maszyny wywołuje alarm podobnie jak pojawienie
się na silnym magnesie drobin żelaza co świadczy o uszkodzeniu
mechanicznym maszyny. Zbyt niski poziom proszku do sprasowania w
tabletki powoduje podanie ostrzeżenia dla pracowników lub
automatyczne uruchomienie dosypywania proszku.
-Sterowanie
rozgałęzionego ciągu przenośników
-Liczenie
przedmiotów na taśmie na podstawie sygnału z sensora
fotoelektrycznego lub indukcyjnego lub innych
-Kontrolowanie
wpychania przedmiotów z taśmy do kartonu. Sterowany elektrozaworem
tłokowy popychacz pneumatyczny ( jest niezawodny i ma rozsądną
cenę ) zdetekowany przedmiot z taśmy wpycha do kartonu poprzez
zwężające się wejście ( płaski „lejek” ) Nie jest więc
wymagana wysoka precyzja działania.
-Odrzucanie
wadliwych produktów na przykład po teście struktur tranzystorów
lub struktur układu scalonego lub po testach gotowych, obudowanych
elementów. PLC dostaje informacje od złożonego systemu testera,
który może mieć wbudowany mikroprocesor. Struktury
mikroelektroniczne mogą też być selekcjonowane na grupy parametrów
oznaczonych finalnie w nazwie na obudowie elementu.
-Automatyzacja
załadunku urobku kopalni do wagonów kolejowych bardzo powoli
jadącego pociągu towarowego. System może m.in. mieć sensory
fotoelektryczne detekujące przerwę między wagonami, magnetyczne
detekujące koła wagonów składu i sensory tensometryczne do
pomiaru wagi ładowanego urobkiem wagonu. Wagon nie może być
przesypany aby nie doszło do utraty urobku. System może mieć dwa
taśmociągi dla „regulacji” wydajności dostawy urobku. System
może być wspomagany przez operatora będącego m.in. w kontakcie
radiotelefonem z maszynistą w lokomotywie.
Załadunek
może być rozpoczęty dopiero gdy para sensorów wskaże ze
lokomotywa ( jako początek składu przejechała ) między sensorami
w określonym przedziale czasowym czyli z prędkością w określonym
przedziale. Może to być sygnalizowane świetlnie maszyniście.
Załadunek jest przerwany gdy czas mijania kolejnych wagonów jest
spoza przedziału.
-System
synchronizacji przenośników taśmowych z robotem przemysłowym.
-System
synchronizacji maszyny roboczej z robotem przemysłowym
-System
bezpieczeństwa dla robota przemysłowego, który szybko pracując
może człowieka, który wtargnie w jego obszar operacyjny,
uszkodzić albo nawet zabić. Sensorami są sensory-przełączniki na
zaporach, w podłodze, bariery fotoelektryczne i sensory
ultradźwiękowe.
Realizacje
funkcji logicznych i sekwencyjnych pracują w wielu urządzeniach:
-W
systemie detekcji kolejności faz układu trójfazowego RST.
Kolejność faz winna być sprawdzona przed uruchomieniem nowego
urządzenia bowiem zamiana faz spowoduje obracanie się silników
trójfazowych w niewłaściwą stronę i niewłaściwą pracę
tyrystorowych sterowników fazowych i prostowników
-W
układzie sterującym pracą przyrządów pomiarowych. Przykładowo
przy pomiarze częstotliwości lub czasu trwania sygnału.
-Przetwornikach
A/D metody podwójnego całkowania. Sekwencja pomiaru składa się z
fazy Auto Zero, Całkowania sygnału mierzonego i De-całkowania
napięciem odniesienia
-Przetwornikach
A/D zbudowanych z przetwornika D/A i rejestru aproksymacyjnego
-Względnie
rozbudowana jest sekwencja czynności wspomnianej już pralki
automatycznej
-Automatyczne
otwieranie bramy pilotem ultradźwiękowym / na podczerwień /
radiowym zdalnego sterowania w ręku kierowcy wjeżdżającego
samochodu. Automat operujący silnikiem napędu dostaje sygnały od
odbiornika sygnału pilota i od krańcówek położenia bramy ( musi
wpierw zwolnić ruch przed oporami mechanicznymi aby mechanizm był
trwały ) i blokady fotoelektrycznej zapobiegającej zamykaniu bramy
jeśli kolizyjnie stoi samochód
-Ekspres
do kawy ( jest ich kilka rodzajów ) wykonuje sekwencje czynności
począwszy od zmielenia ziarnistej kawy.
Przed
podjęciem sekwencji sprawdza czy jest woda, kawa i nie jest zatkany
filtr.
-Automat
„pobudkowy” włącza radio o godzinie właściwej dla dnia
roboczego lub świątecznego i włącza elektryczny czajnik do wody
aby można było szybko zrobić kawę lub herbatę do śniadania
-Automat
kuchenny mógłby na rozkaz doprowadzać do wrzenia i delikatnie
gotować pod przykryciem określony czas. Sensorem temperatury garnka
może być termopara, termistor lub sensor PT100. Potrzebny jest
sterowany elektrycznie zawór do gazu. Łatwiejsze jest sterowanie
kuchni elektrycznej. Zwróćmy uwagę że w warunkach przemysłowych
temperatura i czas obróbki termicznej żywności są optymalizowane.
-System
domofonu winien być sprzężony z zapalaniem światła na korytarzu
po zmroku co detekuje fotorezystor. Krańcówka mogłaby pilnować
zamknięcia wejściowych drzwi podnosząc alarm po czasie możliwy do
skasowania przyciskiem na domofonie na wypadek gdy drzwi muszą być
dłużej otwarte przy wnoszeniu mebli czy remoncie.
-Uruchamianie
silnika samochodu kluczykiem to już archaizm. Po naciśnięciu
przycisku rozruch winien przeprowadzić automat. Sygnał szybkości
obracania się silnika pochodzi z układu zapłonowego.
Układy
zabezpieczeń ruchu kolejowego wykonywane są dalej na przekaźnikach
ale i tu pewnie szeroko wkroczy modernizacja z elektroniką. Temat
jest omówiany już w przedwojennych zachodnich książkach ! W
Polsce produkowany jest na licencji szwedzkiego LM-Erickssona system
stacyjnego zabezpieczenia ruchu kolejowego JZH-111. Ma on już
elementy elektroniki ale jest przestarzały.
-Sterowanie
świateł semaforów na odcinku jednotorowym linii kolejowej. Gdy na
odcinku znajduje się pociąg wjazd pociągu z przeciwnego kierunku
jest zabroniony.
-Sterowanie
świateł semaforów w węzłach trakcyjnych
-Sterowanie
zaporami na przejazdach kolejowych
18.Najczęściej
źródłem sygnałów binarnych dla sterownika PLC są przełączniki
NO czyli Normal Open i NC czyli Normal Closed. W systemach
niezawodnych, szczególnie alarmowych, preferowane jest rozwiązanie
NC dające też kontrolę poprawności połączeń kablowych. Ale
cały szereg „analogowych” sensorów ma nastawiane poziomy
położenia ( z przełącznikami krańcowymi, fotoelektryczne,
indukcyjne, magnetyczne), temperatury, ciśnienia, poziomu, stężenia,
wibracji... przy których zmienia się poziom logiczny wyjścia. W
USA funkcjonuje norma dotycząca cyfrowego oznaczenia funkcji
„przekaźników” w energetyce.
Wyjściami
PLC operuje kontaktorami, wyłącznikami CB, silnikami, solenoidami,
poprzez elektrozawory siłownikami pneumatycznymi i hydraulicznymi,
grzejnikami, lampkami i akustycznymi alarmami a w tym syrenami.
19.Sekwencyjne
układy przekaźnikowe stosowane są od lat w ogromnej ilości maszyn
i urządzeń przemysłowych.
Układy
przekaźnikowe zostały częściowo wyparte przez logikę na
tranzystorach a później układach scalonych. Produkowane są
specjalne przemysłowe ( Siemens i Philips serie FZK, FZH... )
wysokopoziomowe serie układów logicznych o napięciu zasilania aż
12-15 V zamiast typowego w logice napięcia 5V. Są znacznie
wolniejsze od układów TTL. Układy przemysłowe mają mieć dużą
odporność na zakłócenia. Dobrze w tych zastosowaniach sprawują
się popularne układy CMOS serii 4000 ( zasilanie do 15V) i są też
znacznie tańsze i popularniejsze niż wymienione układy
„przemysłowe”. Wszystkie układy scalone w tym zastosowaniu
wymagają ochrony wejść i wyjść.
Ostatnim
słowem w tej dziedzinie są sterowniki PLC.
18.W
literaturze angielsko i niemieckojęzycznej jest mnóstwo przykładów
syntezy praktycznych logicznych układów sekwencyjnych
asynchronicznych i synchronicznych do sterowania przeróżnych
konkretnych maszyn, urządzeń i systemów ( także w telekomunikacji
) na przekaźnikach, bramkach i przerzutnikach, matrycach PAL, z
użyciem liczników, rejestrów, rejestrów przesuwnych, układów
czasowych, multiplekserów i demultiplekserów oraz pamięci ROM.
Szkoda ze literatura polska jest tak uboga. Oczywiście zawsze warto
sprawdzić czy nie próbujemy wyważać otwartych drzwi. Często
wystarczy drobna modyfikacja znanego od lat rozwiązania.
Warto
zwrócić uwagę że sterowanie każdego procesora i mikroprocesora
to maszyna sekwencyjna.
W
USA szycie okablowania układów automatyki na przekaźnikach
zautomatyzowano aby zmniejszyć koszty a nade wszystko zmniejszyć
ilość pomyłek.
Podręcznikowe
przykłady automatów asynchronicznych i synchronicznych to:
sterowanie windy, domowa pralka automatyczna, myjnia samochodowa,
sortowanie, suszarnie, przygotowanie mieszanek, naważanie, wysokie
składowanie (wariacja windy), rozruch silnika asynchronicznego z
przełączaniem Gwiazda – Trójkąt, automat do sprzedaży na
monety
Wielkim
akademickim błędem jest brak nauki konkretnego programowania.
Układy
sekwencyjne czyli z pamięcią stanu na przekaźnikach wykonywane są
jako asynchroniczne. Reakcja układu asynchronicznego następuje
„natychmiast” ( oczywiście z opóźnieniem na czas propagacji
sygnału przez „bramki” układu ) po zmianie sygnału
wejściowego. Półprzewodnikowy układ asynchroniczny może mieć
przerzutniki jawne. Regularny asynchroniczny przerzutnik RS ma tylko
dwie bramki. Często przerzutniki są niejawne i tworzone przez
sprzężenia zwrotne. Sekwencyjny układ asynchroniczny bezproblemowo
pracuje wtedy gdy zmianie sygnału wejściowego towarzyszy tylko
jedna zmiana stanu ”przerzutników” Gorzej gdy do finalnej zmiany
stanu dochodzi ( Hazard ) poprzez momentalne zmiany stanu innych
„przerzutników”
Syntezę
układu asynchronicznego przeprowadza się intuicyjnie lub metodą
tablic programu Huffmana.
Na
rysunku pokazano układ do cyklicznego napełnienia i opróżniania
zbiornika pomiarowego do silosu. Program pracy:
-Przenośnik
dozujący M1-Z1 ma być uruchomiony gdy zbiornik pomiarowy jest pusty
x1=0 i nie jest napełniony silos x3=0, który może zatem przyjąć
substancje
-Po
napełnieniu zbiornika pomiarowego x2=1, przenośnik ma być
wyłączony Z1=0 a ślimakowy podajnik odbierający włączony Z2=1
jeżeli silos nie jest napełniony x3=0
-Po
opróżnieniu zbiornika pomiarowego x1=0, podajnik ślimakowy ma być
wyłączony Z2=0
-Zapełnienie
silosa x3=1, w czasie opróżniania zbiornika pomiarowego nie
przerywa opróżnienia czyli silos ma margines pojemności.
Synteza
metodą Huffmana dla realizacji z ( asynchronicznym ) przerzutnikiem
/R/S i bramkami NOR.
Identyczny
wynik syntezy uzyskamy metoda intuicyjną.
Obecnie
programatorowi PLC trzeba podać schemat drabinki a więc
pracochłonną syntezę sekwencyjnego układu asynchronicznego i
synchronicznego wykonuje człowiek.
Z
pewnością programy mikrokomputerowe wkrótce ułatwią trudne
projektowanie.
Synchroniczne
przerzutniki D, T i JK są projektowane jako układ asynchroniczny !
Są dość skomplikowane i dużo bardziej skomplikowane niż
przerzutnik asynchroniczny z dwóch bramek.
Na
rysunku pokazano schemat logiczny przerzutnika synchronicznego JK w
realizacji Master – Slave. Master i Slave to przerzutniki RS które
są ustawiane ich bramkami wejściowymi rozłącznie w czasie jako że
układy aktywowane są rożnymi poziomami napięcia Zegara.
W
każdej rodzinie układów scalonych są przerzutniki synchroniczne.
8 sztuk przerzutników D tworzy kostkę „rejestru”
Przerzutniki
synchroniczne są stosowane w układach synchronicznych taktowanych
zegarem gdzie zmiany stanu przerzutników mają miejsce po zboczu
sygnału zegarowego. Prawie wszystkie procesory i mikroprocesory są
wykonane jako maszyna synchroniczna ale możliwa jest też realizacja
asynchroniczna.
Trzeba
zwracać uwagę na kontekst słowa „asynchroniczny” Przykładowo
bardzo popularny licznik dziesiętny TTL 7490 nazywany jest
asynchroniczny mimo iż zbudowany jest z przerzutników
synchronicznych JK ale część przerzutników taktowana jest
wyjściami z innych przerzutników a nie sygnałem zegarowym jak w
układzie synchronicznym !
Pierwsze
sterowniki PLC miały procesor 1 bitowy z akumulatorem i bardzo małą
listę rozkazów. Akumulator - AC zawsze ( poza rozkazem jałowym NOP
czyli No OPeration ) jest angażowany w instrukcji. W jednolitej
przestrzeni adresowej ( podobnie jak w rodzinie mikroprocesorów
Motorola 6800. Rodzina Intel 8080 ma rozdzielone przestrzenie I/O i
Memory ) są Input czyli wejścia, Output czyli wyjścia i Memory
czyli pamięć. Input i Output mają też Timery. Timery mogą mieć
dodatkowo wejścia do wyboru odliczanego czasu. Wejściem Timer jest
uruchamiany a obserwując w programie jego wyjście można stwierdzić
kiedy odliczany czas się zakończył.
Wejścia
logiczne PLC są z reguły izolowane transoptorami a wyjściami są
miniaturowe przekaźniki, które sterują dopiero mocniejszymi
przekaźnikami wykonawczymi lub stycznikami lub CB. Dobrym
rozwiązaniem są wyjściowe triaki do obwodów sieciowych 220/380
Vac. W części sterowanych urządzeń izolacja wejść jest zbędna
a wyjściami mogłyby być tranzystory, które są znacznie bardziej
niezawodne niż przekaźniki. Niemniej bez izolacji wejść muszą
być one starannie zabezpieczone przed przepięciami.
Wyjścia
muszą być zabezpieczone przed zwarciami i pojawienie się scalonych
wyjść jest kwestią czasu. Niesprawność systemu wyjścia mogłaby
być sygnalizowana mrugającą diodą LED a informacja o uszkodzeniu
użyta też w programie PLC.
Niech
będzie jednobitowy procesor z ośmiobitowym słowem rozkazu branego
z pamięci Eprom Intel 27XX. Trzy bity bajtu stanowią kod rozkazu a
5 bitów adres I/O czyli wejść / wyjść oraz Memory - pamięci. Z
uwagi na mały zakres adresów, adresy dla dla I/O mogą być niejako
podwójne. Adres w obszarze I/O dla odczytu operuje dla Input a dla
zapisu dla Output. W Memory są pamiętane stany „przerzutników”
czyli zmienne stanu sekwencyjnego automatu.
Poziom
wejścia może się zmienić w czasie cyklu. Jeśli wejście jest
użyte w paru miejscach programu i mogłoby to spowodować błąd
programu to wejście należy na początku programu skopiować do M i
dalej już korzystać z M zamiast wejścia.
Instrukcje
prostego jednobitowego procesora PLC:
LOAD
Adres. Załaduj bit z Adresu ( I/O lub Memory ) do Akumulatora
AND
Adres. Wykonać AND AC z bitem o podanym adresie i zachowaj rezultat
AC
ANDC
Adres, C znaczy to Complement czyli inwersje wyniku
OR
Adres
ORC
Adres
STO
Adres. Zapisz AC pod adresem ( I/O lub Memory )
NOP
Na
rysunku pokazano realizacje funkcji logicznej przekaźnikami i
bramkami.
Realizacja
programowa sterownikiem PLC o podanych rozkazach jest następująca.
LOAD
023
ANDC152
OR
027
AND
054
ORC
041
ANDC133
STO
056
W
prostym PLC program po dojściu do końca przechodzi na początek i
jest cały czas wykonywany. Nie istnieje ryzyko utraty ścieki
logicznej programu jak w konwencjonalnym procesorze. Nie ma niestety
rozkazu podprogramu i PLC działa tak jak drabinka logiczna.
Niezaprogramowane komórki w pamięci Eprom 27XX mają wartość FF.
Zatem jeśli instrukcji NOP przypiszemy kod FF to program będzie
mógł być dalej rozbudowywany ! Tracąc jeden adres z obszaru
adresowego można uzyskać drugą instrukcje „NOP” Instrukcja z
zerowym adresem także nic nie zrobi. W ten sposób dowolną
instrukcje lub ich sekwencje w pamięci Eprom programator może
nadpisać jako „NOP”
Omawiany
procesor PLC nie zawiera rozkazu skoku warunkowego do realizacji
instrukcji IF natomiast rozkazy takie zawiera każdy konwencjonalny
procesor. Gdy w wyrażeniu instrukcji IF jest koniunkcja AND to
niespełnienie jednego z warunków powoduje ze całość ma wartość
logiczną False. Toteż w tekście programu do przetłumaczenia
umieszczamy ten warunek najczęściej niespełniony jako pierwszy i
kod z optymalizującego kompilatora ominie resztę wyrażenia w
instrukcji IF. Gdy jest operacja sumowania logicznego OR jako
pierwsze dajemy wyrażenia gdzie najczęściej będzie wartość True
i całość ma wartość True.
W
procesorze PLC jest zawsze wyliczana całość wyrażeń.
Program
dla „PLC” można wykonać na każdym konwencjonalnym procesorze
ale niestety jednemu rozkazowi z naszego programu będzie odpowiadać
po kilka rozkazów bowiem większość komercyjnych procesorów
4,8,16 bitowych nie mają instrukcji jednobitowych wprost do realizacji
programu PLC.
Procesor
Zilog Z80 ma rozkazy testowania bitu o numerze b - BIT oraz rozkazy
ustawiania bitu b - SET i zerowania bitu b - RES. Bity mogą być w
rejestrze lub pamięci. Wszystkie rozkazy BIT b, (IX+d) (ale też SET
i RES z tą adresacją i także z rejestrem indeksowym IY) są aż
czterobajtowe !
Czas
na reakcje PLC wejściami na zmiany stanu wejść lub Timera jest
ograniczony właściwościami sterowanych urządzeń i nie powinien
być zbyt długi.
W
1977 roku Zakłady Automatyki Przemysłowej MERA ZAP w Ostrowie
Wielkopolskim podjęły licencyjną produkcję prostego sterownika
PLC ( procesor jednobitowy i pamięci Eprom ) zachodnioniemieckiej
firmy PILZ Gmbh pod nazwą INTELSTER PC4K wraz z programatorem.
Sterowniki
PLC były też wmontowane w importowane za pożyczone dolary
urządzenia. Według szacunków w Polsce nie ma nawet tysiąca
sterowników PLC i dopiero raczkujemy w tej dziedzinie automatyki
dyskretnej.
Użycie
PLC jest racjonalne przy skomplikowanych i zmienianych algorytmach.
Decyduje oczywiście stosunek ceny godziny pracy pracownika do ceny
mikroelektroniki użytej w budowie PLC.
Subskrybuj:
Posty (Atom)