wtorek, 7 lipca 2020

Czy bedzie kryzys w Chinach 178

Czy bedzie kryzys w Chinach 178

 Paul Kennedy w "The Rise and Fall of the Great Powers, Economic Change and Military Conflict From 1500 to 2000", 1987:
"Jak członkowie wszystkich innych cywilizacji, Brytyjczycy byli skłonni uwierzyć, że ich pozycja jest czymś" naturalnym", że będzie trwała wiecznie. I - jak członków wszystkich takich cywilizacji - czekał ich brutalny wstrząs".
Kennedy pokazał rywalizacje wielkich mocarstw w okresie 1500-1980. Książka znalazła się na liście najlepiej sprzedawanych pozycji dziennika „The New York Times” w 1988.
Źródłem przewag jest potencjał ekonomiczny i wynikający z niego potencjał militarny.

Okres Hegemonia
Mocarstwa wschodzące
Mocarstwa schyłkowe
1519–1659 Hiszpania Francja, Niderlandy, Anglia, Imperium Osmańskie, Szwecja

1660–1815 Brak Francja, Habsburgowie (Austria), Wielka Brytania, Rosja, Prusy Hiszpania, Niderlandy, Imperium Osmańskie, Szwecja
1815–1885
Wielka Brytania
Stany Zjednoczone, Rosja, Austria, Prusy
Francja
1885–1918 Wielka Brytania Stany Zjednoczone, Rosja, Niemcy Francja, Austro-Węgry
1919–1942 Brak Stany Zjednoczone, ZSRR, Niemcy, Japonia, Włochy Wielka Brytania, Francja
1942–1980 Stany Zjednoczone, ZSRR Chiny, Wspólnota Europejska, Japonia


Stany Zjednoczone od ponad roku naciskają na sojuszników, by całkowicie wykluczyli Huawei ze wdrożeń sieci 5G wskazując przy tym na rzekome względy bezpieczeństwa narodowego i ryzyko wykorzystania sprzętu dostawcy do celów wywiadowczych przez Chiny. Władze Chin i koncernu Huawei odrzucają te oskarżenia jako absurdalne.
Pod koniec stycznia Unia Europejska odrzuciła amerykańskie naciski i pozwoliła państwom członkowskim na samodzielne decydowanie o zakresie ograniczeń, jakie nałożą na "dostawców wysokiego ryzyka", m.in. Huawei, przy wdrożeniach krajowych sieci 5G:
"Sieci bezprzewodowe 5G są podstawą rozwoju społeczno-gospodarczego w Europie - umożliwią one nowe usługi w służbie zdrowia i opiece zdrowotnej, energetyce, transporcie, edukacji i wielu innych obszarach... Wspólnie z państwami członkowskimi musimy utorować drogę do terminowego wdrożenia 5G, bez restrykcyjnych barier administracyjnych"
KE podkreśliła, że rozporządzenie zapewnia ochronę przed narażeniem na pola elektromagnetyczne, a także wizualną integrację małych komórek. Bezprzewodowe punkty mają przestrzegać ścisłych unijnych limitów, które są 50 razy niższe niż limity mogące mieć potencjalny wpływ na zdrowie. Przepisy dotyczą też wyglądu małych anten, określają specyfikację spójnej i zintegrowanej instalacji, zapewniając przy tym organom krajowym środki do nadzorowania ich rozmieszczania.
Minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire zapowiedział już w lutym, że Huawei nie zostanie wykluczony z francuskiego rynku.
Tysiące amerykańskich żołnierzy z Niemiec zostanie przesuniętych na obszar Azji – Pacyfiku aby wziąć udział w akcji przeciwdziałania Chinom.
https://asia.nikkei.com/Politics/International-relations/Thousands-of-US-troops-will-shift-to-Asia-Pacific-to-guard-against-China
WASHINGTON/TOKYO -- Facing what a Trump administration official recently called "the most significant geopolitical challenge since the end of the Cold War" in the Indo-Pacific theater, the U.S. military will embark on a realignment of its global posture.
Several thousand of the troops currently posted in Germany are expected to redeploy to American bases in Guam, Hawaii, Alaska, Japan and Australia.
Priorities have changed. During the Cold War, American defense strategists thought it important to maintain a massive land force in Europe to keep the Soviet Union at bay. In the 2000s, the focus was primarily on the Middle East as the U.S. waged its "war on terrorism" in Iraq and Afghanistan.
Now the game planning centers on China.
To counter the "two great-power competitors" of China and Russia, "U.S. forces must be deployed abroad in a more forward and expeditionary manner than they have been in recent years," wrote Robert O'Brien, President Donald Trump's national security adviser, in a Wall Street Journal opinion piece late last month.

WASHINGTON / TOKYO - W obliczu tego, co urzędnik administracji Trumpa nazwał ostatnio „najważniejszym wyzwaniem geopolitycznym od końca zimnej wojny” w teatrze indo-pacyficznym, wojsko USA rozpocznie reorientację swojej globalnej postawy.
Oczekuje się, że kilka tysięcy żołnierzy wysłanych obecnie do Niemiec przeniesie się do baz amerykańskich w Guam, na Hawajach, na Alasce, w Japonii i Australii.
Priorytety uległy zmianie. Podczas zimnej wojny amerykańscy stratedzy obrony uważali, że ważne jest utrzymanie ogromnych sił lądowych w Europie, aby utrzymać ZSRR na dystans. W 2000 roku koncentrowano się przede wszystkim na Bliskim Wschodzie, gdy USA toczyły „wojnę z terroryzmem” w Iraku i Afganistanie.
Teraz planowanie gry koncentruje się na Chinach.
Aby przeciwdziałać „dwóm potężnym konkurentom” Chin i Rosji, „siły amerykańskie muszą być rozmieszczone za granicą w bardziej postępowy i ekspedycyjny sposób niż w ostatnich latach”, napisał Robert O'Brien, doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. Bezpieczeństwa narodowego , w opinii z Wall Street Journal z końca ubiegłego miesiąca.”
Społeczeństwo amerykańskie i społeczność światową trzeba narracją propagandową dopiero oswoić z projektem nowej wojny. Narracja dopiero nabierze esencjonalności, powagi i agresji – tak stosuje się w praktyce socjotechnikę.

W sobotę na Morze Południowochińskie uznawane przez Chiny za swoje dominium wpłynęły dwa ćwiczące akcje bojową amerykańskie lotniskowce. Wojna psychologiczna nasila się.
https://www.scmp.com/news/china/diplomacy/article/3091959/beijing-ready-counter-us-both-navies-hold-drills-south-china
Polskie firmy eksportują do Chin miedź i żywność ale z żywnością są narastające problemy. PAP podał:
Marki polskiej żywności podrabiane w Chinach
Oszuści masowo rejestrują w Chinach marki polskiej żywności. Kradzież znaków towarowych to w Państwie Środka sposób na dochodowy biznes.
Nawet największe polskie firmy spożywcze padają w Chinach ofiarą oszustów. Ich znaki towarowe rejestrują w chińskim urzędzie znaków patentowych nieuczciwi pośrednicy albo firmy, które z takich kradzieży uczyniły sobie źródło dochodu. Na stronie chińskiego urzędu znaków patentowych logo znanej polskiej spółdzielni mleczarskiej Mlekpol i logo marki Łaciate zarejestrowała na siebie chińska firma Yu Dan Dan. Markę Łowickie, zarówno nazwę, jak i charakterystyczne logo z kobietą w stroju łowickim, zarejestrował podmiot Zhe Jiang Meng Ba Xing Mao Yi Gu Fen You Xian Gong Si.
Popularna marka makaronów Lubella, należąca do firmy Maspex, jest zarejestrowana na firmę Son Kyungsoo. Nie uchroniła się również Mlekovita, która swoje mleko i sery eksportuje na cały świat. Jej logo w różnych rozmiarach zarejestrowały na siebie aż trzy różne firmy, m.in. Miao Jiu Chang.
Niektóre chińskie firmy, które przywłaszczyły sobie polskie znaki towarowe, mają zarejestrowanych kilkadziesiąt albo i więcej marek. Chińczycy polują na atrakcyjne znaki w internecie, śledzą rejestry europejskich urzędów patentowych, popularne są też wizyty na chińskich targach branżowych, gdzie pierwszego dnia wszystkie stoiska zostają dokładnie obfotografowane.
Źródłem problemu jest zasada „first to file”, czyli kto pierwszy zarejestruje znak handlowy, ten jest jego właścicielem w Chinach. Rozwinęła się więc masowa rejestracja znaków towarowych w złej wierze, by odsprzedawać prawa do nich właścicielom ze sporym zyskiem.
Taki trolling to dziś bardzo dochodowy biznes. Firmy zarabiają na obracaniu cudzymi znakami towarowymi, są wręcz agencje, które zajmują się jedynie wyszukiwaniem znaków z potencjałem do +komercjalizacji+. W Polsce świadomość ryzyka wciąż jest znikoma, choć nasze interesy w Azji rosną.

13 komentarzy:

  1. Niech Pan to skomentuje tak jak zwykle Pan komentuje działania polskiego rządu... Gdzie opinia " Chińskie Państwo z kartonu nic nie robi z gangsterami, którzy kradną cudze znaki towarowe"

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzien Dobry
    Chińskie panstwo wspiera swoje firmy i toleruje ich działania na krawędzi prawa !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry!
    Chiny jako państwo popiera wyłącznie swoich obywateli (za szczególnym uwzględnieniem Han)i kompletnie nie interesuje ich interes firm obcych. I nie ma na tej planecie sił, które wymusiłoby na Chinach przestrzegania tak zwanego prawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Poważne państwo z DEFINICJI dba o interesy swoich firm i obywateli !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemniej jednak nie powinno otwarcie wspierać działań moralnie wątpliwych (to już tak delikatnie mówiąc). Przecież intencja tych osób rejestrujących cudze znaki towarowe jest oczywista.

      Usuń
    2. A czy napadanie na państwa i masowe mordowanie przez USA jest moralne ?

      Usuń
    3. Wie Pan, tak to się dzieci zwykle tłumaczą: "...a Tadzik to też!".

      Usuń
    4. Moralność w polityce nie istnieje. Ważna jest skuteczność

      Usuń
    5. Nie mówimy w tym przypadku o polityce - tylko o zwyczajnej kradzieży (cudzego znaku towarowego). I zastanawiamy się, dlaczego właściwie państwo (chińskie) chroni taką kradzież.
      Czy to w jakiś sposób wynika z etyki konfucjańskiej (nie wiem, stąd takie pytanie).
      Zauważyć należy, że jeśli chodzi o kradzież cudzej własności intelektualnej, tu Chińczycy mają tu długie "tradycje". Dlatego wielokrotnie w przeszłości zastanawiałem się, jak to jest, że Amerykanie przenieśli do Chin cały swój przemysł - łaszcząc się na krótkotrwałe zyski, a kompletnie nie zwracając uwagi na fekt, że - praktycznie rzecz biorąc - podarowali Chińczykom prawie całą swą najnowocześniejszą technologię.
      I teraz już Chińczycy - łebski i pracowity naród - wkrótce ich prześcigną, bo Amerykanie tracą swe (niegdysiejsze) umiejętności. Bardziej, niż tworzeniem nowych technologii - interesują się wynaturzonym seksem tudzież przepraszaniem za niewolnictwo.

      Usuń
    6. Chińczycy nową technologie rozwijają już sami. Ciężko pracują.
      Faktycznie cywilizacja nazywająca faceta w wąsami kobietą musi upaść.
      Ja ubolewam nad tym że USA same robią z siebie III Swiat

      Usuń
    7. "...policja w jednym z największych miast w Kanadzie rzeczywiście poszukuje kierowcy, który zrobił ślad opon na tzw. “przejściu dumy” pomalowanym w kolory flagi środowisk LGBT" ( http://www.bibula.com/?p=115254 )
      To są sprawy absorbujące obecnie "kraje przodujące"; że mianowicie ktoś "zbezcześcił" przejście pomalowane na tęczowo - co ma oznaczać że jakaś część kanadyjskiego społeczeństwa jest dumna z tego, że pieprzą się wzajemnie w d.py. Obecnie takie są powody do publicznego wyrażania dumy.

      Usuń
  5. Wydaje się, że autor bloga przykłada inna miarę do władz Polski a inną do innych krajów. Władze innych krajów są mądre, skuteczne, chronią swoich itd. Polskie władze są formatu kieszonkowego i stworzyły Państwo z kartonu. Smutne i nieprawdziwe (kompleksy autora ?). Proszę przyjąć do wiadomości, że polski rząd robi to co może w stosunku do swoich możliwości i siły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przykrością muszę jednak zgodzić się z Autorem - z przykrością, bo wolałbym, żeby się mylił.
      Otóż np. człowiek, który orzekł, że "państwo polskie istnieje jedynie teoretycznie" winien był jednocześnie z tą "diagnozą" powiedzieć, co on zrobił, żeby temu przeciwdziałać. A jeśli nic - choćby dlatego (przyjmijmy na jego korzyść) że "nie ma możliwości", że "robił to co mógł w stosunku do swoich możliwości i siły" - to niech się wytłumaczy, czemu od razu nie podał się do dymisji, choćby po to, aby dać wszem i wobec ważny komunikat w taki sposób. Zamiast tego wolał ograniczyć się do pobierania ministerialnej pensji - zaś prawdę o państwie polskim poruszać jedynie w gronie wspólników.

      Usuń