sobota, 14 sierpnia 2021

Wojna i Pokoj 8

 Wojna i Pokoj 8

 W XVI wieku następuje tektoniczne pękniecie w systemach gospodarczo – społecznych Europy. Na zachód od Łaby kształtują się powoli nowoczesne, wydajne  systemy gospodarczo - społeczne a wschód pogrąża się w rozwoju niedorozwoju.
 Upadek szlacheckiej Polski wynikał z prymitywizmu i niewydajności przestarzałego, niewolniczego  ustroju gospodarczo – społecznego panującego w I RP. Sprawę tą w detalach rozważono w „Peryferyjny Kapitalizm Zależny”, dostępny w GoogleBooks. Polski folwark nie miał nic wspólnego z feudalizmem. Folwark to prymitywne, stagnacyjne, niewolnicze, eksportowe przedsiębiorstwo kapitalistyczne.
Panujące w szlacheckiej Polsce haniebne niewolnictwo ukryte w „pańszczyźnie” było na światowym tle historycznym bardzo surowe i ździercze. Polska wybierając rolę prymitywnego, niewolniczego dostawcy surowców skazała się na klęskę. Amoralny i zbrodniczy system niewolniczy wspierał kościół kat i czerpał z tego korzyści, okłamując rzesze nieludzko eksploatowanych niewolników że jest to porządek naturalny miły Bogu.  
"Wraz z bydłem inwentaryzuje się katolików kmieci, wszystkich począwszy od żony do dzieci" - komentował szlachecki poeta Wacław Potocki. "[W Polsce] poddani są w takim samym stopniu własnością swojego pana, w jakim moją własnością jest pióro, którym kreślę te słowa" - stwierdził z kolei  Niemiec.
Profesor Janusz Deresiewicz zgromadził w latach 50 XX wieku ponad 3000  nowożytnych kontraktów handlu niewolnikami w Polsce, z których niemal 750 wydał drukiem. Tom zawiera tylko źródła z wielkopolskich archiwów. Wśród opublikowanych umów 7,7 % dotyczy bezpośredniej, jawnej sprzedaży. W 4,6 % przypadków szlachcice wymienili się posiadanymi chłopami, a w 6,2 %  użyli ich jako zastawu pod uzyskany kredyt. Aż 70,4 % kontraktów mówiło jednak o darowiźnie, donacji. Była to formuła, pod którą często ukrywano handel ludźmi, zwłaszcza wtedy, gdy nie wiązał się on z prostą zapłatą w pieniądzu. Lub gdy strony układu nie chciały zdradzać jego szczegółów.
Z perspektywy sprzedawanego chłopa rodzaj umowy nie miał znaczenia. Tak w aktach sprzedaży, jak i w donacjach ludzie byli opisywani w sposób niemal identyczny co  wyzbywane przedmioty.
"Z wszystkiej własności do pomienionego mielcarza [słodownika] i jurysdykcji do niego dziedzicznej całej się wyzwalam i z onej ustępuję" - zapewniał pewien szlachcic w darowiźnie z 1694 roku. "Z poddanych moich rezygnuję, nic sobie do nich własności nie zostawiając" - gwarantował inny w roku 1724. "[Tego] Marcina z żoną, dziećmi, z inwentarzem rogatym i nierogatym, tudzież z całą ich ruchomością, z wszystką ich obojga własnością daję i z prawa poddaństwa dobrom Czachorowu kwituję i uwalniam, oddając ich na wieczność w niewątpliwe poddaństwo wraz z dziećmi i inwentarzem" - zanotowano szerzej w kontrakcie z 1779 roku.
W przypadkach, gdy podawano ceny sprzedaży, często były one zbliżone do wymiaru główszczyzny - kwoty płaconej za zabicie chłopa, ale też za przyjęcie do siebie cudzego poddanego, co szlachcice uznawali za formę kradzieży. Od pierwszej połowy XVII wieku taką zwyczajową kwotą były 192 złote polskie (floreny) za mężczyznę i połowa z tego, dziewięćdziesiąt sześć złotych, gdy kupowano kobietę. Przed potopem cena za chłopa odpowiadała około 21 tys. naszych złotych. Później, z uwagi na inflację, kilkunastu tysiącom. Średnie kwot płaconych na targach niewolników dają niemal zawsze zbliżone rezultaty. W starożytnym Rzymie u szczytu potęgi cesarstwa, w Stambule w XVI wieku, w Karolinie Południowej w Stanach Zjednoczonych u schyłku stulecia XIX - we wszystkich tych miejscach zniewolony mężczyzna kosztował w przeliczeniu od kilkunastu do maksymalnie trzydziestu tysięcy dzisiejszych złotych.
Nie każdego człowieka wyceniano tak samo i nie każda transakcja odbywała się na podobnych warunkach.
W źródłach z czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów można odnaleźć przypadki, gdy chłopów zbywano już za kilkanaście florenów. Czasem jednak płacono nawet sporo więcej niż 200 złotych polskich - zwłaszcza gdy pod młotek szedł kowal, inny wiejski rzemieślnik, albo doświadczony karczmarz. Na koszt mogła wpływać też skala kontraktu. Na początku XVIII wieku senator Jan Przebendowski nabył sześćdziesięciu ośmiu ludzi za łącznie 4000 złotych. Jeden wieśniak kosztował go niespełna 60 złotych. Trochę ponad 3500 w dzisiejszych pieniądzach.
Zdarzały się poza tym sytuacje, gdy za jednego człowieka płacono innym - "głowa za głowę". W dokumentach notowano również wymiany niewolników na woły, konie robocze albo trzodę chlewną. "Mało nam tego, że chłopem jak bydlęciem pracujemy" - komentował autor Głosu wolnego wolność ubezpieczającego. - "Co więcej często za psa albo szkapę poddanego sprzedajemy".
Zdecydowana większość transakcji miała charakter łączony. Z rąk do rąk przechodzili nie tylko ludzie, ale też zagrody i uprawiana ziemia. Przekazywanie chłopów mogło wiązać się z przejmowaniem spadku. Ten nie zawsze dało się równo rozłożyć między potomków szlachcica.
W 1593 roku zdarzyło się, że niejacy bracia Skrzydlewscy odziedziczyli kmiecia... po połowie. Aby rozwiązać problem jeden ze spadkobierców dopłacił drugiemu za jego część człowieka i dodatkowo poręczył mu kredyt. Już sama rekompensata wynosiła aż pięćdziesięciu złotych, co oznaczałoby że chłopa wyceniono na dużo ponad 30 000 w dzisiejszych pieniądzach.
Znane są też historie, gdy ludzi sprzedawano w związku z wstąpieniem do klasztoru. W 1745 roku świeżo upieczony zakonnik Robert Dobiejewski potwierdził, że zbył za 160 złotych (ponad 8000 w dzisiejszej walucie) "poddanego swego kowala jejmości pani Korytowskiej", która wcześniej go "zarezerwowała".

Historia nie nauczyła Polaków rozumu. W I RP tanio eksportowano jako wynik niewolniczej pracy chłopa, głównie zboże i drewno aby szlachcic mógł sobie kupić trochę towarów luksusowych z Zachodu.
Po 1989 roku sytuacja jest jeszcze prostsza. Z Polski zrobiono pośredniak dla zachodnich firm czyli znów handluje się ludźmi.  

 Na tle bardzo wysokich kosztów prowadzenia wojny fizycznej, bardzo tanie jest korumpowanie polityków wszelkiej maści a w tym posłów, zakładanie partii agenturalnych przez zagranicę i opłacanie kampanii wyborczej „swoim” politykom. Już Rzymianie mawiali że „Nie ma takiej bramy przez którą nie przejdzie osioł obładowany złotem”
Długofalowo tańsze niż opłacanie „swoim” politykom kampanii wyborczych może być założenie własnej gazety, telewizji czy portali internetowego i prowadzenie tam dekadami dywersyjnej, kreciej roboty.
Rząd pośredni to zakamuflowana forma okupacji.
 
Sejm Rozbiorowy (1773-75) został powołany przez zaborców w celu zatwierdzenia rozbiorów. Posłowie oczywiście zatwierdzili I rozbiór Polski. Większość sejmową zlepiono błotem z korupcji i zastraszenia na takiej samej zasadzie jak zlepiano większość w sejmach III RP. Na czele opozycji sprzeciwiającej się rozpoczęciu obrad sejmu rozbiorowego i oddaniu laski marszałkowskiej zdrajcy Adamowi Ponińskiemu stali Tadeusz Reytan, Samuel Korsak i Stanisław Minkowski. 21 kwietnia 1773 roku Tadeusz Reytan własnym ciałem próbował zagrodzić wyjście z sali posłom, idącym parafować traktat rozbiorowy.
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego rozbiory I RP odbyły się z pełnym poszanowaniem prawa przez państwa zaborcze.
Jurgielt (niemiecki Jahrgeld - pensja roczna ) to zinstytucjonalizowana forma korupcji urzędników I Rzeczypospolitej przez mocarstwa ościenne w XVIII wieku. Ale już w XVI wieku opłacanie polskich polityków przez inne państwa było czymś prawie normalnym. W XVIII wieku wprowadzenie stałej pensji, wypłacanej przez ambasadę rosyjską stało się jednym z nieformalnych fundamentów ustroju upadłej I RP.

Katarzyna II napisała w 1762 roku do stolnika litewskiego Stanisława Augusta Poniatowskiego:
„Wysyłam bezzwłocznie hrabiego Keyserlinga, jako ambasadora do Polski, aby zrobił ciebie królem po śmierci obecnego. Jeśli mu się to nie uda, to życzę sobie, aby królem został książę Adam”.

Katarzyna II pochwaliła Augusta za I Rozbiór.
Za wzorowo przeprowadzony drugi rozbiór Polski Stanisław August otrzymał 58 000 dukatów zapłaty. To jakieś 40 mln dzisiejszych złotych

Abdykacja króla Stanisława Augusta
My, Stanisław August,
z Bożej Łaski Król Polski, Wielki Książe Litewski et c., et c., et c.

Nie szukając w ciągu królowania naszego innych korzyści lub zamiarów, jak stać się użytecznym ojczyźnie Naszej, byliśmy także tego zdania, iż opuścić należy tron w okolicznościach, w których rozumieliśmy, że oddalenie Nasze przyłoży się do powiększenia szczęścia współziomków Naszych lub też przynajmniej umniejsza ich nieszczęścia; przekonani teraz, że pieczołowitość Nasza na nic się ojczyźnie Naszej nie przyda, kiedy nieszczęśliwa zdarzona w niej insurekcja pogrążyła ją w teraźniejszy stan zniszczenia, i rozważywszy, że środki względem przyszłego losu Polski koniecznie potrzebne z powodu naglących okoliczności, a od Najjaśniejszej Imperatorowej Wszech Rosji i innych sąsiednich mocarstw przedsięwzięte, jedynymi są do przywrócenia pokoju i spokojności współobywatelom Naszym, których dobro zawsze było najmilszym przedmiotem starań Naszych — postanowiliśmy przeto z przywiązania do spokojności publicznej oświadczyć, tak jako też niniejszym aktem najuroczyściej ogłaszamy, że wolnie i z własnej woli wyrzekamy się bez ekscepcji wszelkich praw Naszych do Korony Polskiej, do Wielkiego Księstwa Litewskiego i innych należących do nich krajów, jako też znajdujących się w nich posesji i przynależytości ; akt ten uroczysty abdykacji korony i rządu Polski w ręce Najjaśniejszej Imperatorowej Wszech Rosji składamy dobrowolnie i z tą rzetelnością, która postępowaniem Naszym w całym życiu kierowała.

Zstępując z tronu, dopełniamy ostatniego obowiązku królewskiej godności, zaklinając Najjaśniejszą Imperatorową, ażeby macierzyńską swą dobroczynność na tych rozciągnęła, których królem byliśmy, i to wielkości Jej duszy działanie wielkim swym sprzymierzeńcom udzieliła.

Akt niniejszy dla większego waloru podpisaliśmy i pieczęć nań Nasza wycisnąć rozkazaliśmy.
Działo się to w Grodnie dnia 25 listopada, a roku 32 panowania Naszego
Stanisław August, król.

Mocarstwa znów dobrze zapłaciły za wykonane zlecenia. W 1797 Rosja, Prusy i Austria zgodziły się spłacić długi podłego zdrajcy. Było tego jakieś 1.5 mld obecnych złotych i ustaliły mu wysoką dożywotnią pensje, 200 tysięcy dukatów rocznie
Zdrajca żył wygodnie w Pałacu Marmurowym w Strasburgu. Pomyłka, oczywiście w Petersburgu.

W III RP oferty korupcji politycznej są tak finezyjne jak odcięty koński łeb w łóżku w filmowym arcydziele "Ojciec chrzestny".  

Niestety w Polsce  Polsce zdrada stanu była i jest bezkarna. W państwach poważnych zdrada jest ostro traktowaną zbrodnią. Aby nie psuć Image elity państwa i państwa rozwiązaniem jest „wypadek” drogowy w przeróżnej konfiguracji czy śmierć naturalna jak zawał serca bez ratunku, zatrzymanie akcji serca lub udar mózgu.  

Niemiecki agent Piłsudski po dwóch zupełnie nieudanych próbach zamachów stanu w 1922 i 1923 roku  miał pieniądze na udany zamach stanu 1926 roku otrzymać z zagranicy.
Jędrzej Giertych „O Piłsudskim”
„(...) Mówię o ogromnej propagandzie, prowadzonej w Polsce, zmierzającej do wypaczenia politycznego sposobu myślenia polskiego narodu i popchnięcia tego narodu w kierunku dla niego niebezpiecznym i szkodliwym, a nawet groźnym i wiodącym do katastrofy. Propaganda ta usiłuje narzucić polskiemu narodowi jako rzekomy ideał i polityczny drogowskaz człowieka z niedawnej przeszłości, który był jednym z największych szkodników w polskiej historii, w znacznym stopniu narzędziem państw wrogich Polsce i kierunków politycznych szkodliwych dla Polski i który w czasie pierwszej wojny światowej w praktyce w wybitny sposób przeszkadzał odbudowaniu niepodległej Polski (mimo że wielu Polaków uważało go za prawdziwego niepodległościowca, a i on sam miał pod tym względem szczere złudzenia, wyobrażając sobie, że polityka jego prowadzi do zbudowania Polski, wykrojonej z części zaboru rosyjskiego, a potem także z zachodniej Galicji, a więc do Polski wprawdzie maleńkiej, ale niepodległej) – i którego polityka w okresie międzywojennym doprowadziła – już po jego śmierci – do osamotnienia Polski w roku 1939, do nieprzygotowania do wojny, do katastrofy wrześniowej i do nowego rozbioru. Doprowadziła także w roku 1926 – po trzydniowej wszczętej przez niego wojnie domowej, w której poległo 379 Polaków, a 920 było rannych – do wielkiego zdemoralizowania i wyniszczenia Polski. Człowiekiem tym jest Józef Piłsudski.
Spis treści
Kto to był?
Uczestnik rewolucji rosyjskiej
Wykonawca planów niemieckich. Rok 1914
Wykonawca planów niemieckich. Rok 1916 i 1917
Wykonawca planów niemieckich. Rok 1918
Niszczyciel polskiego wojska
Przeciwnik Wielkiej Polski
Zwolennik zbudowania wielkiej Ukrainy
Stronnik „czerwonych" w rosyjskiej wojnie domowej
O mało nie sprawca klęski w 1920 roku
Jego dyktatura, a potem półdyktatura w latach 1918-1922
Jego próby zamachu w 1922 i 1923 roku
Istotny sprawca zabójstwa prezydenta Narutowicza
Sprawca wojny domowej 1926 roku
Niszczyciel systemu wersalskiego
Budowniczy systemu sanacyjnego
Sprawca katastrofy wrześniowej
Burzyciel życia polskiego
Głosiciel kłamstwa
Wniosek ogólny
Posłowie”

Na polecenie generała Kiszczaka wydane w 1989 roku, oficerowie SB i wojska w głębokiej konspiracji zakładali „demokratyczne” partie polityczne a afery gospodarcze służyły do ich finansowania. Ale kreowani przez bezpiekę politycy brali też pieniądze z zagranicy.
Założony za niemieckie pieniądze Kongres Liberalno Demokratyczny słusznie nazwany przez ulice partią Aferałów poprzez formę pośrednią AWS przepoczwarzył się w Platformę Obywatelską.

Zwycięskie mocarstwa a więc USA i ZSRR zdecydowały po wojnie o likwidacji kolonializmu w świecie. Neokolonializm jest znacznie bardziej opłacalny. Zachód korumpuje rządy tubylców ( często członkowie rządu tubylców studiowali u byłego kolonialisty co uprasza korupcje ) albo tylko pojedynczych dyktatorów i nieomal za darmo eksploatuje zasoby naturalne a czasem i ludzi. Pieniądze z łapówek płyną na szwajcarskie konta bankowe i tam leżą czyli prawie nic nie kosztują Zachodu. Skorumpowany może przyjąć zagraniczną pożyczkę i ją ukraść lub zmarnotrawić a kraj ma spłacać pożyczkę z wysokimi odsetkami. I tak dalej.  Opłaceni watażkowie mogą wszczynać wojenki i prowadzić rzezie. Ponieważ światowy hegemon drukuje walutę rezerwową korumpowanie polityki wrogich państw jest dla niego nieskończenie lepsze bo darmowe niż kosztowna wojna fizyczna.  

Kolorowe Rewolucje wszczynane przez USA to znana od dawna Wojna Buntownicza czyli powstanie ale aranżowana z użyciem współczesnych środków. „Fault Tolerant”:
„Polscy historycy nie chcą przyjąć do wiadomości że powstanie listopadowe i styczniowe były inspirowane zewnętrznie w określonej konfliktowej sytuacji międzynarodowej. Bunty te przyniosły inspiratorom korzyści a nam przyniosły potworne szkody. Szanując patriotów poległych w nierównej walce z carskim imperium nie wolno tracić z oczu kontekstu międzynarodowego. Rewolucja lipcowa we Francji czyli Les Trois Glorieuses – trzy dni chwały, zniweczyła próbę powrotu do absolutyzmu dokonaną przez Karola X i zaprowadziła we Francji monarchię lipcową. Rewolucja belgijska trwająca od sierpnia 1830 roku w Królestwie Zjednoczonych Niderlandów oderwała Belgię od Holandii.  W listopadzie Konstytuanta ogłosiła niepodległość Belgii. Francję zachęcała  Polaków do wzniecenia powstania w 1830 roku, chcąc w ten sposób odwrócić uwagę Rosji od wydarzeń zachodzących w Europie Zachodniej i zminimalizować możliwość interwencji Rosji. Deklaracje Napoleona III przed 1863 rokiem były  zapowiedzią pomocy ze strony Francji, gdyby doszło do wybuchu powstania. Przegrana Rosja była osłabiona po Wojnie Krymskiej i bunt Polaków miał ją pogrążyć. Jednak stłumienie Powstania Styczniowego nie naruszało interesów brytyjskich i francuskich a Rosja z Anglią i Francją miała już inne wspólne interesy.”

Polacy nie zhańbili się służbą w oddziałach SS a mimo to Związek Radziecki traktował Polskę tak samo jak inne kraje pod swoją kuratela skąd pochodzili zbrodniczy ochotnicy do oddziałów SS.
Francja szczerze i oddanie kolaborowała z III Rzeszą i nic dziwnego że alianci ją bombardowali jak Niemcy i planowali ją rozliczyć tak samo jak Niemców. Pod koniec wojny Francuzi zorientowali się że muszą się czymś wykazać aby uniknąć kary za kolaboracje. Gdy Alianci wylądowali na plażach Francji, francuski ruch oporu nie licząc się ze stratami jak tylko potrafił, całością sił, opóźniał marsz armii niemieckiej do walki z aliantami. Atakował i wysadzał transporty.  Oddziały SS masowo Francuzów wieszały, mordowały, paliły w stodołach żywych ludzi ( to ich wizytówka, patrz Jedwabne), palili miasta.... a czas mijał. Ale w zyskanym bezcennym czasie alianci na tyle się umocnili po lądowaniu że wojna na froncie zachodnich faktycznie była już przegrana przez Niemcy. Alianci „zapomnieli” o wydajnej kolaboracji Francji z Niemcami.
Niemiecka bestia w ciągu jednego tragicznego letniego dnia 1943 roku zamordowała ponad 60 tysięcy ludzi. Każdy dzień wojny czasem oznaczał śmierć dziesiątków tysięcy ludzi.
Tu już nie chodziło o jakieś polityczne byty ale po prostu o zgładzenie przez Niemców całych narodów. Czerwona sowiecka partyzantka ofiarnie atakowała niemiecki transport na wschód z zaopatrzeniem  - taka była jej rola w wygraniu strasznej wojny. A co robiła Armia Krajowa ?Wyznawała teorie dwóch wrogów i stania z karabinem przy nodze.        
Ludność Warszawy niechętnie udzielała pomocy „żołnierzom” powstania warszawskiego wymierzonego politycznie w sowietów, które nie osiągnęło żadnego z zamierzonych celów doprowadzając do wieloaspektowej katastrofy  lub odmawiała pomocy powstańcom. Odnotowano rosnące zaniepokojenie ludności, akty wrogości i wzrost niechęci do AK i rządu w Londynie połączony ze wzrostem sympatii prosowieckich.
Cat-Mackiewicz
 „Chciałbym przekrzyczeć kurtynę żelazną”:
"Swego czasu na powstanie Warszawy patrzyła Ameryka jak na łunę pożaru chaty, palącej się gdzieś na horyzoncie. Potem odwróciła oczy i z daleko większym zainteresowaniem patrzyła na mecz bokserski..."
"Lady Makbet myje ręce":
„Słyszałem ludzi potępiających wywołanie powstania Warszawy - wszyscy Polacy potępiają teraz powstanie W-y - a jednocześnie zupełnie nierozumiejących, że powstanie W-y to tylko zenit, najbardziej jaskrawy wyraz samobójczego charakteru naszej polityki narodowej podczas tej wojny...”

Co powinna zrobić AK ? Powinna w uzgodnieniu z sowietami lub pod ich rozkazem przerwać niemieckie transporty z zaopatrzeniem i niszczyć wszelkie niemieckie składy broni i amunicji. Ofiary nie poszły by na marne. Sowieci na pewni nie uważali by jej za wroga.  
Powstanie paryskie (19 do 25 sierpnia 1944 ) prowadzone przez  francuski ruch oporu oraz wspierane  wojskami armii sił Wolnych Francuzów de Gaulle’a oraz amerykańskiej 3 Armii gen. Pattona przeciw okupującym miasto wojskom niemieckim zakończyło się wyzwoleniem Paryża oraz poddaniem się sił niemieckich stacjonujących w mieście.
Powstanie praskie ( od 5 do 9 maja 1945 ) przeciw wojskom niemieckim oraz kolaboracyjnemu rządowi i administracji czeskiej zakończyło się kapitulacją i szybką ewakuacją większości Niemców i zajęciem Pragi przez wojska radzieckie. Powstanie praskie  było uzgodnione i związane z radziecką operacją praską.
Oba miasta mało ucierpiały a straty ludzkie były niewielkie. To tło dla polskich politykierów bez legitymacji do rządzenia z Londynu.  

Alianci doceniali komunistyczną partyzantkę Josipa Broza angażującą siły Niemców i niszczącą niemieckie transporty. Alianci do nich kierują pomoc materialną mimo iż są to komuniści. Oddziały Tity wyzwalają sporą cześć Jugosławii w dodatku niszcząc zbrodnicze oddziały kolaboracyjne. Jugosławia uniknęła okupacji przez wkraczającą Armie Czerwoną a Tito prowadził po wojnie politykę niezależności od ZSRR.

Wszyscy, poza polskimi bankrutami politycznymi w Londynie, rozumieli że do upadku Berlina jest tylko jeden śmiertelny wróg – Niemcy i ich kolaboranci. Dopiero po ścięciu bestii łba przyjdzie czas na drobniejsze sprawy.
Alianci świadomi ilu ludzi dziennie ginie w strasznej wojnie i jaki jest jej astronomiczny koszt traktowali  Polski „rząd” w Londynie ciągle podnoszący sprawę Katynia z 15 tysiącami ofiar Stalina jak szkodników i dywersantów chcących ich poróżnić z ciężko krwawiącym, sojuszniczym ZSRR.

Obciążony kolonialną i rasistowską przeszłością Zachód ma poważny wizerunkowy problem z  napływającymi inwazorami czyli osobami chcącymi luksusowo żyć na cudzy koszt a wśród nich terrorystami. Podrzucenie ich na teren bogatej Europy kosztuje u przemytników ludzi  7-15 tysięcy dolarów za osobę. Polska szczęśliwie nie miała kolonii i nie ma  tego problemu. Niestety wojowała bez żadnego sensu  w Afganistanie a stamtąd jest część inwazorów.
Litewskie władze nazywają zwiększone napływy nielegalnej migracji „hybrydową agresją białoruskiego reżimu". Z tego powodu w kraju została ogłoszona sytuacja wyjątkowa.
Rząd polski w odpowiedzi  na rosnący kryzys migracyjny przygotował nowelizacje prawa. Projekt zakłada, że Polska nie będzie przyjmować wniosków o ochronę od osób, które nielegalnie przekroczą granicę państwa w miejscach niedozwolonych. Przekroczenie zielonej granicy będzie uznane za przestępstwo. Projekt ma odformalizować i przyspieszyć postępowania prowadzone w sprawie usuwania cudzoziemców z Polski. Według nowych przepisów ma to w praktyce wyglądać tak, jak odbywa się to na Litwie. Służby pilnujące granicy siłą usuwałyby z niej osoby, próbujące dostać się do Polski.
Nie wiadomo dlaczego Polska nie ma od lat płotu z zasiekami na wschodnich granicach na odcinkach bez przeszkód wodnych. Taki płot i zagrabiony pas ziemi niczyjej to „groszowy” wydatek. Koszt systemu laserowego alarmującego o próbie przekroczenia granicy też nie jest duży. Kamerą z teleobiektywem można  obserwować niebezpieczną grupę z wyposażeniem technicznym która zniszczy płot i wedrze się do kraju aby ją zatrzymać po circa 5-10 minutach. Dla uzbrojonej grupy interwencyjnej wspomniana terenowa, wojskowa Toyota Hilux w wersji offroad jest wymarzonym środkiem szybkiego transportu. Służby muszą mieć rozpylacz gazu lub pistolet gazowy, elektryczny paralizator i temu podobne delikatne środki przymusu. Trytytki pozwolą obezwładnić grupę  kilkudziesięciu a nawet stu osób. Jak najmniej przemocy. Fotografowanie i filmowanie, odciski palców. Zwrot smartfonów po skopiowaniu z nich danych dla śledztw bezpieki, skasowaniu filmów i rozładowaniu akumulatora. Z powrotem w drogę !
Informacja że granicy nie da się pokonać szybko się rozejdzie i podejmowanych będzie mniej prób wdarcia się do kraju przez ogrodzenie. Potrzebna jest szybka i skuteczna reakcja. Wszędzie funkcjonują sprzężenia zwrotne. Zawróceni z granic inwazorzy w końcu zażądają od przemytników ludzi  zwrotu pieniędzy i nieporozumienie może się zakończyć masakrą lub śmiercią bandy przemytnika.   
N.B. Taki płot z zasiekami dostarcza też natychmiast informacji o inwazji wroga. Szybko nawet z takich terenówek można zrzucić setki tysięcy sztuk min. Przeszkody terenowe zawsze odgrywają role - mniejszą lub większą i jest czas na wysadzenie mostów i inne zniszczenia.

ZSRR pod koniec lat osiemdziesiątych uznał się za pokonanego przez USA w etapie Zimnej Wojny i skutkiem tego wycofał się z Europy Środkowo - Wschodniej. Ale z puntu widzenia USA, Rosja jako spadkobierca ZSRR posiadająca ogromny potencjał termonuklearny i konwencjonalny dalej jest przeciwnikiem, któremu trzeba szkodzić wszelkimi sposobami łącznie z wojna Proxy przez pośredników. Nie wiemy czy USA będą też z Rosją walczyć aż do ostatniego Polaka !
Polska na rozkaz hegemona niczym kundelek szczekała na Rosję aby psuć jej Image. Polska postanowiła nie kupować od Rosji jej gazu ale … będzie drożej kupować rosyjski gaz od Niemiec. Iulia-Sabina Joja z Georgetown University w swoim artykule dla magazynu National Interest z sierpnia 2021 pisze: „Zakończenie budowy gazociągu [NS II] może oznaczać dla niemieckich odbiorców utrzymanie niskich cen gazu, ale dla mieszkańców Europy Wschodniej rosyjski gaz będzie tylko droższy... W rzeczywistości umowa ws. Nord Stream 2 (…) ma poważne konsekwencje gospodarcze nie tylko dla Europy Wschodniej, ale i dla całej Unii Europejskiej”  
Genialne odkrycie ! A czego Polska i inne kundelki szczekające na rozkaz USA się spodziewały?
Ukraina po rezygnacji Rosji z jej tranzytu straci około 2-3 mld dolarów rocznie. USA będzie tupać nóżką że Rosja nie chce sponsorować neobanderowców i żydowskich oligarchów Ukrainy ! Zastanawiająca jest dbałość USA o interesy  żydowskich oligarchów Ukrainy.
Oczywiście LNG wożony metanowcami przez ocean będzie dużo droższy od gazu z Rosji nawet kupionego od niemieckiego pośrednika.
Polski przemysł petrochemiczny straci konkurencyjność ale wpierw aby to ukryć koszty przerzuci się na paliwa dla samochodów. Energia elektryczna będzie bardzo droga co też przełoży się negatywnie na konkurencyjność wszystkich firm... Trzeba już podnieść podatki oszukańczym Polskim Ładem. Do wysokich cen energii trzeba będzie się przyzwyczaić, podobnie jak do niższego standardu życia. Temperaturę w mieszkaniu w zimie obniży się o 1 a potem 2 i 3 stopnie.
Pięknie nas nasi zdrajcy we współpracy z USA wystawili na pośmiewisko. USA nie mogą się perfidią równać z Albionem który skierował na Polskę atak Hitler w 1939 roku ale są  już coś koło tego.

 Państwowa spółka mająca wybudować w Polsce elektrownie nuklearne znów nie ma prezesa. Dotychczasowy tylko "pełniący obowiązki", odszedł ( z wysoką odprawą a jakże !) do innej spółki skarbu państwa. W budowę elektrowni jądrowej drogo bawiła się Platforma Obywatelska a teraz bawi się PiS. Rzekomo USA wybudują nam elektrownie jądrowe. Będą pracować w najnowocześniejszej technologi. Żaden tam przestarzały Uran 235  czy nawet Tor 232. Będzie to  Sionus 447 !

30 komentarzy:

  1. "Panujące w szlacheckiej Polsce haniebne niewolnictwo ukryte w „pańszczyźnie” było na światowym tle historycznym bardzo surowe i ździercze. Polska wybierając rolę prymitywnego, niewolniczego dostawcy surowców skazała się na klęskę. Amoralny i zbrodniczy system niewolniczy wspierał kościół kat i czerpał z tego korzyści, okłamując rzesze nieludzko eksploatowanych niewolników że jest to porządek naturalny miły Bogu."

    A jak było naprawdę?

    "Każdy wie, że „szlachta uciskała chłopów”. Tyle, że ten aksjomat nie wyjaśnia, dlaczego chłopi po pierwszym rozbiorze Polski, obdarzeni przez austriackiego cesarza wolnością, uciekali do wciąż istniejącej Rzeczpospolitej.

    „Czyż podobna uwierzyć, że wkrótce po przyznaniu wolności swym nowym poddanym w Galicji cesarz [Józef II Habsburg] zmuszony był utworzyć kordon wojskowy wzdłuż granicy, ażeby zapobiec ucieczce dawnych Polaków [chłopów], którzy znużeni wolnością, z jakiej korzystali od tak niedawna [mowa tu o reformach józefińskich lat 80. XVIII w., znoszących poddaństwo chłopów] wracali tłumnie do Polski, aby sprzedać się panom [szlachcie] i wrócić pod jarzmo niewoli”. [..]
    Fortia de Piles, któremu tak trudno było uwierzyć dlaczego obdarzeni przez cesarza wolnością chłopi uciekali do Polski, notował:

    „Ci nieszczęśliwi mówili: Jeżeli mój dom się spali, jeżeli moje bydło padnie, będę zrujnowany i umrę z głodu, podczas gdy w Polsce mój pan odbuduje mi dom i da mi inną krowę i świnię; ma on interes w tym, aby mnie utrzymać, natomiast mój nowy władca, dla którego nie pracuję, pozwoli mi umrzeć nie troszcząc się o mnie”.
    Nie ma chyba lepszego przykładu potwierdzającego pogląd, że to „byt kształtuje świadomość”. "
    Całość: https://pch24.pl/sieroty-po-rzeczpospolitej-prawdziwa-historia-chlopow-i-szlachty-polskiej/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Serdecznie polecam dane demograficzne dotyczące I RP, państw zachodu oraz Prus, Rosji i Austrii.
      Warunki życia w niewolniczej Polsce były straszne i wszyscy nas ludnością przerośli !
      Taka jest nieubłagana prawda

      Usuń
    2. Jeśłi chodzi o "dane deograficzne", to praktyka wskazuje przecież, że "gdzie bieda, tam najwięcej dzieci". :D
      Poza tym ignoruje Pan fakt wojen przetaczających się przez Rzeczpospolitą. Najgorszą z nich był "potop" rosyjsko-szwedzki.

      Usuń
  2. "...haniebne niewolnictwo ukryte w „pańszczyźnie”..."

    A jak naprawdę było z tym "niewolnictwem"?

    "Małą ekonomiczną wydajność pańszczyzny i przywiązania chłopa do ziemi zaczęto dostrzegać w czasach oświecenia. Od 1765 roku Andrzej Zamoyski zniósł pańszczyznę w dobrach bieżuńskich, ks. Paweł Brzostowski w dobrach Merecz na Wileńszczyźnie, nieco później Stanisław Poniatowski w dobrach korsuńskich.

    Rzecz jednak ciekawa – chłopi, czy to przyzwyczajeni do takiej formy pracy, czy zbyt obciążeni nałożonym na nich czynszem, sami poprosili Zamoyskiego o przywrócenie pańszczyzny."
    (całość: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/07/18/czy-nasi-pradziadkowie-byli-niewolnikami-jak-naprawde-wygladalo-zycie-panszczyznianych-chlopow/ )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Serdecznie polecam dane demograficzne dotyczące I RP, państw zachodu oraz Prus, Rosji i Austrii.
      Warunki życia w niewolniczej Polsce były straszne i wszyscy nas ludnością przerośli !
      Taka jest nieubłagana prawda
      Dane te później przytocze

      Usuń
    2. Jeśłi chodzi o "dane deograficzne", to praktyka wskazuje przecież, że "gdzie bieda, tam najwięcej dzieci". :D
      Poza tym ignoruje Pan fakt wojen przetaczających się przez Rzeczpospolitą. Najgorszą z nich był "potop" rosyjsko-szwedzki.

      Usuń
  3. „Pańszczyzna to niewolnictwo”

    Pańszczyzna jest formą renty feudalnej za dzierżawę gruntu. Chłop w zamian za użytkowanie ziemi, której właścicielem był szlachcic, król bądź Kościół był zobowiązany do pracy na ich polu. Tylko tyle i aż tyle.

    Całość: https://kurierhistoryczny.pl/artykul/panszczyzna-w-polsce-obalamy-mity,760

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Serdecznie polecam dane demograficzne dotyczące I RP, państw zachodu oraz Prus, Rosji i Austrii.
      Warunki życia w niewolniczej Polsce były straszne i wszyscy nas ludnością przerośli !
      Taka jest nieubłagana prawda
      Dane te później przytocze
      Niewolnicy w Polski uciekali wszędzie !

      Usuń
    2. Jeśłi chodzi o "dane deograficzne", to praktyka wskazuje przecież, że "gdzie bieda, tam najwięcej dzieci". :D
      Poza tym ignoruje Pan fakt wojen przetaczających się przez Rzeczpospolitą. Najgorszą z nich był "potop" rosyjsko-szwedzki.

      Usuń
  4. „Chłopi w Rzeczpospolitej mieli najgorzej w całej Europie”

    Na pewno nie. Świadczą o tym chociażby kierunki emigracji do Polski i Litwy chłopów, chociażby z Niderlandów, krajów niemieckich czy Rosji. Ponadto Rzeczpospolita nie znała masowych buntów czy wojen chłopskich jak w Niemczech czy Francji.

    (tamże)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Krwawe Powstanie Chmielnickiego spowodowało najazd Rosji i Szwecji na I RP z czego Polska już się nie podniosła. Traktatem z Radnot podjęto nawet wtedy próbę rozbioru Polski

      Usuń
    2. 1. To nie było powstanie, a rebelia przeciw prawowitej władzy.
      2. Jeśłi chodzi o Rusinów, to nie "pańszczyzna" popchnęła ich do rebelii. Proszę poczytać co-nieco na ten temat, potem dopiero się wypowiadać.
      A nie na zasadzie "coś tam pamiętam jeszcze z podstawówki".

      Usuń
  5. znoszących poddaństwo chłopów] wracali tłumnie do Polski, aby sprzedać się panom [szlachcie] i wrócić pod jarzmo niewoli”. [..]
    -----------------------------------------------------------------------
    To rodzaj "syndromu sztokholskiego". Rzecz obserwowana zarowno u wieloletnich wiezniow, a nawet u zwierzat. Nie sa w stanie podejmowac koniecznych decyzji- zyc na wlasna reke. Chlopstwo panszczyzniane bylo w tym tresowane przez wiele pokolen.
    Widac to i dzis, wsrod roznych grup etnicznych. Arabowie sa wychowywani w opozycji do panstwa, uczeni samodzielnosci i zaspakajania wlasnych potrzeb, a Europejczycy, Szwedzi, czy Polacy lub Niemcy by sie stac funkcjonujacym trybem w machinie spolecznej.
    IL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Człowiek jest istotą biologiczną i społeczną. Socjalizuje się w grupie i można go uczyć i wychowywać na różne sposoby. Przyzwyczajnie jest drugą naturą człowieka

      Usuń
    2. Tam wyżej p. Matusiak twierdzi, że "uciskani chłopi wywołali krwawe powstanie". Pan z kolei tutaj twierdzi, że "uciskani chłopi mieli 'syndrom sztokholmski' ".
      To może uzgodnijcie Panowie najpierw między sobą, jak też właściwie ówcześni chłopi na ten mityczny "ucisk" reagowali, bo robi się mętlik. :D

      Usuń
    3. Witam
      Po co mamy uzgadniać. Każdy ma swoja prawdę i tak jest dobrze

      Usuń
    4. ...to w takim razie po co w ogóle zaczyna Pan tu jakikolwiek temat, skoro i tak nie dochodzi się w efekcie tego do żadnej konkluzji -- i tak jest, Pańskim zdaniem, "dobrze"?

      Usuń
    5. Dzień Dobry
      Nikt nie ma 100% monopolu na racje w takich skomplikowanych sprawach i dobra jest wymiana myśli

      Usuń
  6. emperaturę w mieszkaniu w zimie obniży się o 1 a potem 2 i 3 stopnie.
    ------------------------------------------------------------------------
    Juz nam to w Szwecji zrobiono. Po czesci zmniejszono wentyacje ,(zmniejszony ciag) a po czesci obnizono temperature radiatora.
    IL.

    OdpowiedzUsuń
  7. e nieludzko eksploatowanych niewolników że jest to porządek naturalny miły Bogu.
    -------------------
    Jak juz pisalem Kosciol jest przekrojem spoleczenstwa.Dawniej uwazano, ze tak juz jest. Dawniej malo kto uczesczal do szkoly. Uwazano ze pospolstwu to niepotzebne. Dzis Kosciol mowi, ze w niedziele nalezy oddac sie rodzinie i sprawom duchowym. Takowe maja nawet nie wierzacy, co zreszta jest tez paradoksalna forma wiary.
    Nie zacheca tez do niewolniczej pracy. To w Kosciele znalezli oparcie pracownicy sklepow wielkopowierzchniowych.
    IL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Narracje kościoła kat zachodniego i wschodniego rozjechały się w XVI wieku

      Usuń
  8. handluje się ludźmi.
    ----------------------
    Jednak nie inaczej jest za Zachodzie. I zreszta na Wschodzie tez.Pytani, kt ma z tego zysk.
    Wiem, ze najczestsza odpowiedza jest ze "firmy zagranczne". To jednak jest abstrakcyjna rzecz. Przecietny Francuz czy tez Anglik ma moze nieco mniejsze, ale dosc jednak podobne problemy zyciowe c Polak.
    IL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień Dobry
      Ale jednak organizacja państw Zachodu a Polska to przepaść !

      Usuń
  9. ić AK ? Powinna w uzgodnieniu z sowietami lub pod ich rozkazem przerwać niemieckie transporty z zaopatrzeniem i niszczyć wszelkie niemieckie składy broni i amunicji. Ofiary nie poszły by na marne. Sowieci na pewni nie uważali by jej za wroga.
    ----------------------------------------------
    To bardzo naivne stwierdzenie. Sowieci nie takich "przyjaciol" mordowali. Np. przedwojennych komunistow polskich. Po zajeciu Lwowa.
    IL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Ale Pradze nie mordowali
      Z Jugosławii się nawet wycofali

      Usuń
  10. odnoszący sprawę Katynia z 15 tysiącami ofiar
    -------------------------------------------------
    Polityczna pragmatyka to jedno, ale ofiar sa dosc relatywne.
    Jak syn stracil ojca w Katyniu, a sam przezyl niemiecka okupacje w Krakowie Przyklad z mojej rodziny) to osobiste odczucia mogly sie nie zgadzac z pragmatyka polityki
    IL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Ale tu istniała groźba poróżnienia aliantów z krwawiącym ZSRR, który gromił Niemców.

      Usuń
  11. Dla ludzi z przedwojennej elity ktorzy tworzyli Rzad Londynski dominacja sowiecka zdwala sie gorsza od niemieckiej. Coz, moze mysleli ze "Kulturfolk" sie w koncu ustatkuje.
    Znam Niemca w Szwecji, ktory w czsie wojny byl dzieckiem Niemczech.
    Chba w Köln. Zpewnial mnie, ze to co dzialo sie w Polsce ,to dlatego ze to byly, jak to nazwal "prawa wojenne". Jak by Niemcy wojne wyglaly, to nastapily "prawa pokojowe". I wtedy by bylo Polakom dobrze.
    IL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      I w końcu stanęło na tym że zjednoczone Niemcy są kierownikiem politycznym zjednoczonej Europy czyli osiągnęli cele wojny..

      Usuń