poniedziałek, 28 marca 2022

Mieszkanie i ogrzewanie: Input – Output i Ceny

 Mieszkanie i ogrzewanie: Input – Output i Ceny  
 
 W wydawanych w swiecie ksiazkach czasem oprocz omowienia algorytmow sa tez podane teksty programow. Sytuacja jest komfortowa gdy podano tez przyklady danych i wyniki dzialania procedur. Druk jest czasem niewyrazny i przepisany program moze sie skompilowac ( jest tylko formalnie poprawny dla kompilatora ) ale jednak jest bledny. Blad trzeba znalezc i przykladowe dane do testu bardzo nam to ulatwia.
Skomplikowana optymalizacja jest uwazana za pogranicze AI ( Artificial  Inteligence czyli Sztuczna Inteligencja ). Dla nietrywialnego zadania zaskoczeniem jest potezna ilosc wyliczen funkcji celu i makabryczny czas obliczen. Nierzadko zamiast optimum globanego dostaniemy ekstremum lokalne albo nic nie dostaniemy bo proces jest niezbiezny szczegolnie przy optymalizacji z ograniczeniami. Konieczne jest dobre sformulowanie zadania !  
Obowiazuje zasada: Trash In – Trash Out. Smietnik na Wejsciu – Smietnik na Wyjsciu. Jak poprawnemu algorytowi damy glupie dane to i wynik bedzie rownie glupi a uzycie komputera wskazuje tylko na glupote uzytkownika.
Potezne amerykanskie koncerny General Electric i Westinghouse na jeszcze lampowych komputerach  IBM probowaly optymalizowac transformatory i silniki elektryczne. W krajach cywilizowanych wiadomo od dawna ze optymalizacja to jest trudna sprawa i trzeba dobrze sformulowac skomplikowane zadanie. To jest praca dla narodowych koncernow a nie dla fim malych a nawet srednich.  Korzysci z optymalizacji sa potezne !

Ogromnym ulatwieniem w przekazywaniu tekstow programow sa dyski elastyczne.  Na przyklad dostepne sa na dysku teksty w Fortranie "Programs for digital signal processing", IEEE Press, New York 1982. Programy te jak najbardziej dzialaja. Dostepne sa proceduery z grupy "Applied Numerical Analysis" i wiele innych, nawet calkiem nowych
Wymiana mysli jest rownie korzystna dla krajow jak wymiana wszelkich towarow.

Moc obliczniowa i pamiec komputerow bardzo szybko tanieja. Kraje ktore zastosuja komputery do ambitnych, uzytecznych zadan na pewno duzo na tym zyskaja.  Gry komputerowe to profanacja maszyn.

Wzrost gospodarczy jest tym trudniejszy im juz wyzej stoi gospodarka bowiem wzrost daja wtedy tylko wdrozone  inowacje.
Wyscig technologiczny nabral w Japonii na poczatku lat osiemdziesiatych niebywalego przyspieszenia. Okres komercjalizacji nowego wynalazku zostal tam skrócony do 3-4 lat podczas gdy bardzo dobrym wynikiem jest okres 7-10 lat do komercjalizacji.
W Japoni stosowano planowanie gospodarcze oparte o algorytmy ! Plan ekonomicznej samowystarczalnosci 1956-1960 dal sredni roczny wzrost Dochodu Narodowego o 8,8%.
Nowy plan dlugookresowy 1958-1962, 9,7%.
Podwojenie DN 1961-1970, 11,6%.
Plan sredniookresowy 1964-1968, 10,1%.
Ekonomiczny i socjalny plan rozwoju 1970-1975, 5,1%.
Podstawowy plan ekonomiczny i socjalny 1973-1977, 3,5%.
Plan ekonomiczny  (1976-1980), 4,5%.
Doszlo tam wiec do „cudu gospodarczego”.

 Polska tkwi w kryzysie od 1978 roku. Trwaja proby wdrazania reform. Niezaleznie od retoryki zawieraja one elementy rynkowe. Rynek tylko glupcom wydaje sie prosty. Nachalna proba wdrozenia rynku moze byc tym czym skok do basenu bez wody na glowke – przetraceniem kregoslupa.

Dane w roczniku statystycznym GUS sa niekompletne, cenzurowane i w czesci nieprawdziwe. Niczego nie dowiemy sie od GUS o Milicji Obywatelskiej ani LWP. Liczebnosc i wydatki na MO i LWP sa tajemnica tylko dla Polakow bowiem zachodnie wywiady o wszystkim wiedza. Z pewnoscia duze wydatki na obronnosc obnizaja tempo rozwoju gospodarczego. Dane GUS w dluzszym okresie nie daja sie ladnie "zszyc" i nie sa one wiarygodne w wielu sprawach, na przyklad w sprawie "inflacji"
Autor majac uzyteczne algorytmy chcial, korzystajac z danych z plikow GUS,  zobaczyc jak mocno od pseudo – rynkowych odbiegaja stosowane dowolne - biurokratyczne ceny, ktore w gospodarce sa niezwykle istotne. Na dwukrotna listowna prosbe do GUS o dane – Glucha cisza byla mu odpowiedzia. Temat bez danych mozna wiec tylko ogolnie rozwazac slownie i probowac zgrubnych symulacji.
Z grubsza wiadomo co jest dotowane bezposrednio i w sposob ukryty  i ze jest to makabryczna, zabojcza patologia. Oprocz drukowanego bez opamietania  "pieniadza" funkcjonuje jeszcze Nadpieniadz w postaci roznych kartek zaopatrzeniowym i NadNadpieniadza czyli dyskryminujacych polecen kierowania towaru tylko na okreslone obszary i do sprzedazy zamknietej dla m.in. MO i LWP. Gornik wiec moze wykupic swoje 8 kg miesa miesiecznie ale przecietny Polak nie moze wykupic nawet 2.5 kg miesa na swoja kartke bo nie jest ono do sklepu dostarczone. I tak jest z kazdym towarem. W istocie wiec gornik zarabia nie trzy razy wiecej niz przecietny Polak ale jeszcze wiecej metoda niejawnego ale realnego dotowania.       
Dotacje a zatem wlasciwe ceny i polecenia preferencyjnego zaopatrzenia czyli informacja sa cenzurowane.
 Cenzura jest fundamentem ortodoksyjnej wladzy komunistycznej. Informacje o kupowanych w dekadzie Gierka zakladach i licencjach trzymano w tajemnicy co moze smieszyc bo wszyscy ciekawscy i tak wiedzieli. Brednie nazwano Propaganda Sukcesu. O koszmarnym zadluzeniu i bankructwie Polacy dowiedzieli sie niestety z audycji dywersyjnej rozglosni Radia Wolna Europa a przeciez powinna o tym wpierw napisac prasa specjalistyczna a potem prasa i po krotkim czasie podac Radio i Telewizja.   
Najgorsza prawda jest lepsza niz najlepsze klamstwo. Dalsze samooklamywanie sie jest glupie.
Samooklamywanie sie Zydow doprowadzilo do tego ze fizycznie Zydzi wymordowali Zydow pod zbrodniczym niemieckim sprawstwem kierowniczym.
Chodzi o prawo do prawdziwej informacji.  
Informacja ma swoja cene. W czasie niemieckiej okupacji za sluchanie zagranicznych rozglosni grozila smierc a samo nielegalne posiadanie radia traktowano obozem koncentracyjnym.    

Przypisywanie wladzom tylko zlych intencji jest niepowazne. Ale najgorsze jest to ze "Dobrymi checiami jest pieklo wybrukowane".
Strasznym nieporozumieniem  bylo nazwanie stanu wyjatkowego Stanem Wojennym. Przeciez wiadomym bylo ze w trwajacej Zimnej Wojnie zostanie to bezwglednie rozegrane przez Zachod a szczegolnie USA. Mozliwe ze slowo Wojenny uzyto aby uzyskac paralizujacy efekt psychologiczny. Ale co to za wojna jak w starciach z Milicja i LWP zginelo mniej ludzi niz przez trzy dni  na drogach. Brutalna wojne to stoczono z brytyjski gornikami. Na tle tego akcje polskich sluzb sa wykonywane w aksamitnych rekawiczkach.

Komunizm probowal i probuje pokonac ludzka nature. Czlowiek do wydajnej pracy potrzebuje motywacji a nad leniem musi swiszczec ekonomiczny bat.  Za dobra prace musi byc dobra placa. Jak cos w socjalizmie daja to sie bierze i nikt do niczego sie nie poczuwa a juz zwlaszcza do wdziecznosci i lojalnosci.
Mieszkanie nie mozna nikomu dac bo po tym jak je dostane juz nie ma motywacji do pracy. Trzeba chetnemu dac kredyt na 20-30 lat bo tyle realnie kosztuje budowa.   

 Panstwa roznia sie od wielkich koncernow w zasadzie  tym ze:
-Maja monopol stosowania sily – przemocy w stosunku do mieszkancow.
-Maja prawo uzyc sily dla odparcia najazdu innego panstwa
-Prowadza polityke zagraniczna
-Prowadza polityke monetarna i fiskalna

Wielkie koncerny maja swoje przedszkola, szkoly, sluzbe zdrowia ze szpitalem, system zaopatrzenia socjalnego pracownikow, system emerytalny.
Co do polityki monetarnej to najwazniejszy Bank Centralny swiata amerykanski FED jest stowarzyszeniem prywatnych bankow
Co do polityki zagranicznej i sily to koncerny naftowe prowadza para polityke zagraniczna i faktycznie maja swoje male najemne armie.
Koncerny uzywaja do planowania i optymalizacji algorytmow - programow !   Z tego wniosek ze panstwa tez moga. To planowanie w niczym nie przypomina komunistycznego centralnego planowania. Jest wrecz jego zaprzeczeniem.

Dobrobyt bierze sie z pracy i pochodnej do niej technologii jako wytworu czlowieka. Wydajna produkcja obniza ceny produktow. Natomiast drukowanie pieniadza wszczyna inflacje i ogolna degrengolade. Dotacje i rozdawnictwo sa zabojcze
Machiavelli pisze, ze nie ma rzeczy, która by tak sama siebie niszczyla, jak wlasnie hojnosc. "Uprawiajac hojnosc sam niweczysz jej zrodla i albo popadlszy w nedze staniesz sie przedmiotem pogardy, albo rabujac staniesz sie przedmiotem nienawisci"

GUS w roczniku 1984 podaje ze Dochod Narodowy w ( 1970 = 100 %) ogolem w 1983 roku wyniosl 147 % co glownie bylo zasluga przemyslu 162 %. Rolnictwo tylko 102 % a budownictwo 100 %.  
Poniewaz Polakow troche przybylo to DN PC wzrosl mniej do 131 %.
Spozycie miesa i podrobow PC rocznie wynosilo 1970 / 1984 53-58.2 kg, produktow zbozowych 131-122, warzyw 111-103, owoce 33-38 kg.
Wskaznik cen detalicznycch w tym okresie dla wszystkich towarow wyniosl 481% a dla zywnosci 520% co jest sensowne poniewaz przemysl urosl a rolnictwo nie uroslo.  
Poniewaz pod koniec rezimu Gomulki po mieso ustawialy sie kolejki chciano system zrownowazyc podnoszac jedne ceny i obnizajac inne gdzie byly rezerwy produkcyjne aby troche zmienic strukture spozycia. Ale z powodu buntu dzialania te cofnieto. Juz wtedy zaczeto dotowac zywnosc ale eksplozja roznych zabojczych  dotacji wystapila za Gierka.
Zatem w okresie  1970-1983 "mieso i podroby" powinny zdrozec znacznie mocniej niz ze 100%  do 520%. Ceny szynki 110/550 zl, lopatki 50/250, schabu 66/360 jeszcze maja cien sens. Ale kielbasa zwyczajna 52/190 to juz nielogiczne a drob 59/130 to nonsens. Chleb 4/16 w zwiazku z tym jest coraz mocniej dotowany i marnotrawiony.
W tym okresie dochody ogolem ludnosci eksplodowany z 525.4 do 4408 mld zlotych czyli okolo 8.4 raza przy wzroscie DN do 147% i wskazniku cen towarow ( sa jeszcze uslugi ale proporcje zmieniaja sie powoli ) 481%. Iloczyn tych dwoch ostatnich liczb rowny 7.07 wskazuje na mocna nierownowage rynkowa. Za duzo jest "dochodow ludnosci" czyli pieniedzy w stosunku do towarow -szczegolnie zywnosci wobec totalnej stagnacji rolnictwa. Czesc dochodow podlega wiec przymusowych "oszczednosciom". Nie sa wydawane od razu bo nie ma co za nie kupic i wydawane sa pozniej gdy straca czesc sily nabywczej.
Przy praktycznie identycznej produkcji rolnictwa przy wzroscie dochodow 8.4 raza i podwyzce cen zywnosci 5.2 raza oprocz pieniadza wprowadzono Nad-pieniadz w postaci kartek zaopatrzeniowych. Ale poniewaz ich ( to juz jest kryminal i oszustwo ) tez wydrukowano za duzo (mowi sie o 10-15% ) i czesc znow nie ma pokrycia s towarze, wprowadzono Nad-Nad-pieniadz w postaci kierowania towarow na Slask i do wiekszych miast krzywdzac male miasta i wies. Jeden nonsens rodzi kolejne nonsensy a jedna patologia generuje kolejne patologie. I tak az do dna.
W nedznej przedwojennej Polsce spozywanie miesa bylo dowodem wysokiego statusu i tak juz zostalo. Od 1945 roku zawsze byly problemy z miesem dlatego ze bylo ono za tanie wedlug biurokratycznych cen jako ze wladza nie musiala sie liczyc z niezorganizowanymi, rabowanymi  rolnikami a bala sie wybuchu gniewu proletariatu wielkich zakladow. Oprocz tego statusu, posilek miesny mozna latwo i szybko przygotowac a z innych surowcow trzeba sie narobic w kuchni.
Oczywiste jest ze bez kartek i bez sprzedazy spod lat mieso musi byc drozsze co spowoduje wzrost oplacalnosci produkcji i wzrost produkcji ! Atrakcyjnosc potraw bezmiesnych mozna podniesc gotowymi przemyslowymi potrawami do odgrzania i zywieniem zbiorowym. Wbrew opowiadanym idiotyzmom sugerujacym ze zywienie zbiorowe to komunizm, jest ono spotykane nawet w najlepszych zachodnich koncernach.
Bez dotacji przeplywom towarow w jedna strone towarzysza przeplywy pieniedzy w druga strone. Wiekszosc firm dziala bez dotacji i ich pracownicy nie generuja nierownowag "rynkowych". Te nierownowagi generuje m.in. splata, przejedzonych  zagranicznych dlugow.
Kto je dalej generuje ? Miedzy innymi wczesni emeryci i lewi rencisci – dla tej armii rzad drukuje nowe pieniadze. Oni gdzies mieszkaja. W zwiazku z tym bardzo malo, na tle towarow, zdrozaly czynsze za lokal, CO i CW oraz energia elektryczna. Celowo znieksztalcony jest dotacjami stosunek cen. W zwiazku tez z tym poteznie dotowany jest wegiel co z drugiej strony pozwala go eksportowac bez alarmowania spoleczenstwa jak to jest rujnujace dla nas wszystkich.
Od wynagrodzenia odliczana jest skladka na ZUS z ktorej powinny byc wyplacane emerytury i renty. Jej udzial w wynagrodzeniu powinien wynika z ilorazu ilosci beneficjentow ZUS do pracujacych i z ilorazu przecietnego wynagrodzenia do swiadczenia. Podniesienie tej skladki do poprawnej wartosci wywolaloby wscieklosc wszystkich pracownikow i w koncu dociekanie kto "naklepal" tak potezna armie benficjentow cudzej pracy, ktorych trzeba teraz utrzymywac po horyzont.
Nikt spokojnie nie przejdzie obok tego ze musi duza czesc wynagrodzenia oddac wczesnym, luksusowym gornikom idacym na emeryture po czterdziestce.   
   
Jedne firmy w konkurencyjnych gospodarkach rynkowych  sie modernizuja i dynamicznie rozwijaja a inne stagnuje a jeszcze pozostale upadaja. Generalnie inwestycje sa finansowane z kredytu bankowego. Bank jest glownie posrednikiem finasowym i nie powinien finansowac zlych firm bo straci kapital swoj i co gorsza depozyty klientow. Dzialajace juz jakis czas firmy, banki oceniaja po tym czy sa rentowne i jak bardzo.
W ksiegowym tego slowa znaczeniu firma jest rentowna jestli wypracowuje nadwyzke. Wskazniki rentownosci nazywane sa wskaznikami zyskownosci lub stopami zwrotu. Wyrazaja relacje efektow do nakladow.
W rzeczywistym znaczeniu firma jest nierentowna jesli prostymi zabiegami nie da sie jej nadac rentownosci. Mozna by rozwazyc podniesienie cen sprzedazy ale firma z reguly juz to zrobila i dalsza podwyzka oznacza zmniejszenie udzialu w rynku lub nawet wypadniecie z niego.
Rentownosc / nierentownosc sa glownie pochodna:
-Uzywanej technologii produkcji
-Nowoczesnosci wyrobow
-Poziomu organizacji calej firmy
-Wynegocjowanych cen od dostawcow
-Poziomu wynagrodzen pracownikow  

Zatem firma caly czas powinna sie modernizowac technologicznie i wypuszczac nowe wyroby bo jak straci rentownosc to zaden bank kredytu nie da i firma jest na rowni pochylej. Zart mowi ze bank da ci kredyt jesli udowodnisz ze go nie potrzebujesz.
Niejedna firme na swiecie strajkujacy o jeszcze wieksze wynagrodzenia doprowadzili do upadku. Tak zrobili amerykanscy robotnicy przmyslu ciezkiego i motoryzacyjnego a zarabiali naprawde bardzo dobrze.   

W gospodarce niedoborow wskaznik zyskownosci ma bardzo ograniczone zastosowanie. Natomiast w gospodarce niedoborow ze zmanipulowanymi cenami nie ma sensu.

 Ludzie analizujac ( wiedza i doswiadcznie a ostatnio bazy danych i programy - systemy ekspertowe ) posiadane informacje podejmuja decyzje o roznym ciezarze gatunkowym. Proces decyzyjny nie zawsze jednak konczy sie podjeciem decyzji.
Teoria decyzji jest dzialem matematyki. Sposrod zbioru decyzji dopuszczalnych tylko jedna, kilka lub nieskonczonosc jest optymalna z punktu widzenia kryteriów oceny decyzji.
Ceny w gospodarkach rynkowych sa podstawowa informacja dla przedsiebiorcow. Chcac zarobic lub "trzymac sie przy zyciu" moga oni podejmowac decyzje inwestycyjne. Od trafnosci decyzji zalezy powodzenie kazdego przedsiewziecia. Im wiecej jest udanych inwestycji czyli dobrze alokowany jest kapital w gospodarce  tym zdrowsza i stabilniejsza  jest gospodarka i tym szybciej sie rozwija.
Zbior decyzji optymalnych moze byc jednak pusty.  

Systemy spoleczno-gospodarczo sa systemami ewoluujacymi. Zmiany odbywaja sie ciagle, jednak ze zmienna predkoscia. Zmiany sa procesami stochastycznymi, nie do konca zdeterminowanymi.
Niedoskonale jednostki w systemie podejmuja dzialania zawsze na podstawie niekompletnej wiedzy i informacji. Niekompletnosc informacji sprzyja podejmowanym przez jednostki nietrafnym dzialaniom skutkujacym kiepskimi efektami spoleczno-gospodarczymi.
Pozyskiwanie informacji jest kosztowne, ale niezbedne do podejmowania racjonalnych decyzji. Wsystemie kapitalistycznym rynek (i ustalane na nim ceny) jest instytucja przekazujaca dobre informacje. Analizy porownawcze prowadza do wniosku ze rynek dostarcza najtansza i najlepsza informacje. Z kolei kapitalistyczna wlasnosc daje zdecydowanie najwieksze zachety do poszukiwania wiarygodnej informacji.
W Polsce modyfikacja systemu decyzyjnego typowego dla panstw socjalistycznych podjeta w 1972 roku nie doprowadzila do sukcesu. System w 1979 roku stal sie niesterowny, a moze nawet niezarzadzalny.

Stosowany w Polsce rozbudowany system szkodliwych dotacji spowodowal ze ceny nie niosa potrzebnych informacji o kosztach wytworzenia ! Konsekwencje tego sa straszne choc na pierwszy rzut oka tego nie widac.

Bez wlasciwej informacji nie mozna podjac poprawnej decyzji. Im bardziej skomplikowane jest otoczenie tym wiecej potrzeba dobrej informacji

Cywilizacyjnym trendem jest rozbudowa systemu gospodarczego w panstwach cywilizowanych. Trendy takie bywaja okresowo wstrzymane. Polska wies pokrzywdzona w czasie Wielkiego Kryzysu "nozycami cen" i podatkami cofnela sie do gospodarki naturalnej wczesnego sredniowiecza. Na wsi wyrabiano odziez z wyprodukowanej na miejscu welny i lnu. Z drewna strugano drewniaki czyli buty. Buty zakladano tylko przed wiejskim kosciolem. Przyslowiowe bylo dzielenie zapalki na czworo. Do buntujacych sie chlopow strzelano i stosowano wobec nich masowe represje. Przedwojenna Polska byla panstwem pasozytniczym dzialajacym na szkode jej mieszkancow. Znacznie lepiej by bylo gdyby w ogole nie powstala.

Sprawa cen jest skomplikowana. Aby towar mial cene rynkowa musi na niego istniec rynek. Pluton uzywany do budowy glowic jadrowych ( obecnie sa tylko termojadrowe ) nie ma ceny rynkowej bo nie ma na niego rynku, przynajmniej jawnego i dostepnego.
Lektura dziela Polanyego uswiadamia  jak bardzo skomplikowana jest sprawa rynku. Ten "rynek" jest rozny historycznie i rozny w czesciach swiata. To jest zywy ewoluujacy twor. Rynek zawsze ma infrastrukture i moze istniec tylko razem z aparatem przymusu panstwa egzekwujacym umowy. Musi byc sad i komornik a dla oszustow jeszcze policja, prokurator i wiezienie.
Generalnie strony zawieraja umowe. Kupujacy dobrowolnie placi za towar lub usluge. W najprostszym razie na targu (plac targowy ze stanowiskami z waga  jako prosta infrastruktura ) kupuje sie od rolnika jego produkty. Nabywca dostaje do reki towar i placi wedlug ceny jednostkowej gotowka do reki.
W bardziej skomplikowanej sytuacji firma A wysyla do firmy B zamowienie i po jakims czasie otrzymuje przedmioty za ktore powinna w okreslonym terminie zaplacic bowiem firmy w calym lancuchu sie wzajemnie kredytuje co przy prawidlowym dzialaniu systemu jest korzystne. Placi sie przelewem bankowym a nie gotowka z walizki.  Nieuczciwa firma nie zaplaci w teminie wymuszajac kredyt w dodatku za darmo przy trwajacej inflacji.
Bardziej skomplikowane sa transakcje miedzynarodowe ze znacznym udzialem bankow. Wzory takich standardowych transakcji sa obecnie szeroko stosowane. Bankowosc narodzila sie przeciez przy duzym handlu.
Na przestrzeni ostatnich dekad handel miedzynarodowy sie bardzo uproscil. Motorem tych zmian wydaja sie byc USA jako ze ich dolar jest waluta swiatowych rezerw, ktorym sie w handlu placi.
Kiedys wyparty przez dolara funt byl waluta rezerw i wtedy Wielka Brytania lozyla na ochrone morskich szlakow handlowych i organizowala na calym swieci infrastrukture miedzynarodowego handlu. Anglia wydala potezne sumy na sporzadzenie dobrych map i na nawigacje. Kredytowanie i ubezpieczanie handlu swiatowego to potezny interes !
Kolejnym krokiem naprzod jest konteneryzacja i standaryzacja. Mozna juz sobie zamowic kompletny transport kontenera od drzwi firmy A w kraju X  do drzwi firmy B w kraju Y !
Japonska firm produkujaca telewizory projektujac ksztaltki styropianowe i karton musi brac pod uwage wymiary kontenera bo inaczej nie wykorzysta jego pelnej pojemnosci.

Monopolistyczne Centrale Handlu Zagranicznego ( jest ich ponad 50 )  powolano w innej epoce na przestarzaly wzor radziecki. W ZSRR w 1935 roku, 27 central handlu zagranicznego podlegalo Ludowemu Komisariatowi Handlu Zagranicznego. Poniewaz Centrale dzialaja za granica sa w calym RWPG opanowane przez niekompetentne w handlu  sluzby wojskowe i cywilne. Teoretycznie mialy prowadzic tez wywiad technologiczny.
Handel miedzynarodowy byl kiedys skomplikowany. W spadku po sanacji  byl jeszcze analfabetyzm a osob wyksztalconych bylo bardzo malo. Slaba byla znajomosc jezyka angielskiego. Stad centralizacja moga efektywnie wykorzystac wiedze i umiejetnosci tych osob.
Szkola Glowna Planowania i Statystyki miala byc kuznia najwazniejszych kadr i tworzyc zasoby cennych danych. Ale jest to slaba uczelnia nomenklaturowych dzieci i oni tam nic istotnego nie wiedza. Publikacje ich sa zenujace. CHZ-ty sa strasznie skorumpowane. Lata siedemdziesiate to tragiczny popis ich niekompetencji, glupoty i lapownictwa.
Tymczasem handel miedzynarodowy stal sie latwy a osob wyksztalconych nie brakuje. CHZ-ty sa nowotworem do likwidacji a ich pracownicy ( zwlaszcza tajnie delegowani ze sluzb ) do rozliczenia karnego. Panstwo w CHZ-tach wychodowalo sobie na wlasnej piersi zmije. Czesc funkcjonariuszy CHZ zostala zwerbowana przez radzieckich i wladze polskie wiedzac o ich ciezkich przestepstwach  nie moga nic im zrobic. Ale zostali tez zwerbowani przez wywiady zachodu pod kierunkiem poteznej CIA.  
Sprawa korumpowania lapowkami przez zachodnie wywiady funkcjonariuszy CHZ ma chyba drugie dno. CIA i podporzadkowane jej wywiady zachodu musialy cos na funkcjonariuszy CHZ miec bo przeciez oni biorac lapowki i przeplacajac za zakupy dopuscili sie zdrady karanej w Polsce smiercia.
Skazany za zdrade plk Kuklinski przekazal CIA wiele tysiacy stron najtajniejszych dokumentow i z pewnoscia byly tam nazwiska funkcjonariuszy sluzb cywilnych i wojskowych tajnie delegowanych do CHZ, szczegolnie za granica.
Urzednicy skorumpowanych panstw nie dzialaja na korzysc zatrudniajacego ich panstwa i spoleczenstwa ale dla swojej wlasnej osobistej korzysci.  
    
Skomplikowana jest transakcja kupna firmy pod klucz. Nabywca fabryki musi szeroko wspolpracowac z dostawca wyposazenia do takiej fabryki bo przeciez zgodny z wymaganiami budynek oraz infrastruktura powstaje na miejscu.  
System transportu jest podstawowa infrastruktura fizycznego handlu. Drogi w starozytnosci budowal Rzym i Chiny. Po drogach zelaznych, bitych, kanalami i oceanami poruszaja sie "pojazdy"  Firmy trudniace sie handlem hurtowym maja potezne magazyny z dogodnym transportem.
USA porzucajac oparcie dolara w zlocie od 1973 roku daly mu oparcie w ropie naftowej. Jest kilka podstawowych gatunkow ropy naftowej ale dla uproszczenia uzywajmy jednego slowa "ropa" chociaz jest ich kilka w odrobine rozniacych sie cenach a na przyklad zawartosc siarki obniza cene ropy. Ropa od dawna jest  towarem globalnym. USA gwarantuja kazdemu kto ma dolary ze moze ta rope kupic. Funkcjonuje potezna flota tankowcow a ropa jest tez transportowana poteznymi rurociagami. USA majace potezna flote wojenna wszelkie proby piractwa surowo karaja jak dawniej cesarze i krolowie. Nawet jak piraci zawladna statkiem to zostana  zabici i media sie szczegolnie tym nie zajmuja. Przyznac trzeba ze globlany handel z dominujaca waluta jest prosty i wygodny. Z drugiej strony USA drukujac sobie dolara obciazaja caly swiat inflacja. Cos za cos. Nic za darmo.  Globalny handel surowcami jest dobrodziejstwem dla krajow wysokorozwinietych nie posiadajacych duzych zasobow naturalnych jak Japonia i Niemcy. Nie musza nikogo podbijac kupujac sobie co jest im potrzebne. To kupno jest o wiele tansze niz wojna.
Koszty wydobycia ropy w krajach arabskich sa bardzo niskie. Zysk ze sprzedazy ropy po swiatowej cenie rynkowej w czesci finansuje budzet panstwa a w czesci czesci przypadajacej szejkom plynie do USA na zakup papierow skarbowych co nazwano recyklingiem petrodolara.  
Wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego spod dna morza jest znacznie drozsze i przede wszystkim trudne technologiczne. Ale Wielka Brytania po rozpoczeciu eksplotacji pokladow pod dnem Morza Polnocnego od razu stanela na nogi i m.in. rozprawila sie z gornikami wegla kamiennego.   

Na samym poczatku lat siedemdziesiatych stalo sie jasne ze ZSRR podajac rozne wykrety nie dostarczy Polsce za ruble transferowe ilosci ropy potrzebnej szybko rozwijajacej sie gospodarce. Rzad podjal karkolomna decyzje o budowie portu importowego dla ropy i "kupil" ( wczesniej zamowil ) w Japoni ( Mitsubishi ) i w Niemczech potezne tankowce Zawrat, Czantoria, Sokolica ( wypornosc 146 tysiecy DWT ), jako ze Polskie stocznie nie byly w stanie ich zbudowac a sa to przeciez proste jednostki. ZSRR widzac ze arabska rope bedziemy kupowac za kredytowe dolary w 1974 roku zazadal platnosci w dolarach za swoja rope. Poniewaz mielismy wybor zrodla  ZSRR spuscil nam cene o ponad 10% abysmy kupowali u niego. Tankowce staly sie zbedne. Zagadkowa sprawa zachodnich kredytow smierdzi na kilometr. Z jednej strony rzad radziecki ostrzegal Polske przez braniem kredytow dolarowych przypominajac ze jest czlonkiem RWPG rozliczajacym sie w rublach transferowych a gospodarki bloku sa nastawione na wspolprace ze soba a nie z Zachodem a z drugiej strony zadal dolarow za swoje surowce. Polska byla zalezna od ZSRR i on widzac katastrofalne w przyszlych skutkach decyzje zadluzeniowe mogl zrobic przewrot palacowy jak z Gomulka i ekipe Gierka odeslac do diabla. A jednak Brezniew Gierkowi nie powiedzial "nie nada". Nie tylko tego nie zrobil ale technologiczny wywiad radziecki biernie przygladal sie nietrafionym polskim zakupom po okropnych cenach z podejrzeniem lapownictwa. Byc moze  z dowodami lapownictwa werbowali ludzi z CHZ-ow i oni podejmowali niekorzystne decyzje dotyczace handlu Polski z ZSRR.
W Polsce funkcjonuje idiotyczna legenda o mozliwosci zakrecenia kurka z ropa i gazem przez radzieckich. Dopoki placimy w dolarach, kurek na 100% nie bedzie zakrecony. Obecnie zalegamy z platnosciami i o dziwo kurek jest dalej otwarty. Wielki handel jest rzecza najpowazniejsza z powaznych. W zawzietych peryferyjnych wojnach zadna ze stron nie atakuje wydobycia ani rurociagow czy portow. USA nalegaja aby Zachod nie kupowal surowcow od ZSRR, ktory w tej sytuacji jeszcze bardziej dba o renome solidnego dostawcy, ktory nigdy nie zawodzi i trzyma sie umowy. Nawet gdyby ZSRR w 1981 roku zdecydowal sie wkroczyc do Polski to dostaw ropy i gazy by nie przerwal.
Faktem jest ze przestawiajac sie na Zachod, demontaz RWPG rozpoczela Polska i Rumunia ktora takze sie zadluzyla na zachodzie a ZSRR tego obledu zadluzenia nie przerwal i z tego korzystal.  
Japonia atakujac USA w 1941 roku wiedziala jak wielkie sa dysproporcje sil gospodarczych i zrobila to z desperacji odcieta przez USA od surowcow.
Swiatowa cena ropy zmienia sie bez przerwy jako ze sezonowe  zmienne jest na nia zapotrzebowanie a zmienna jest takze koniunktura gospodarcza czyli zapotrzebowanie na rope i jej zapasy w ogromnych zbiornikach. Rope do tankowca mozna sobie kupic wedle cen aktualnych lub przyszlych jako ze rynek ropy ma juz odpowiednia "informacyjna" obudowe infrastrukturalna. Na ropie mozna spekulowac. Mozna na przyklad kupic rope z odbiorem za pol roku ale wcale jej nie odebrac tylko sprzedac kontrakt innemu nabywcy liczac na nalepsza cene. Rownie dobrze mozna zarobic jak i stracic. Spekulacja oczywiscie destabilizuje ceny a potezni gracze w zmowie potrafia zagrac na niekorzysc malych spekulantow.
Ceny ropy sa ogolnie znane podobnie jak zmienne marze rafineryjne, ktore generalnie sa w przedziale 5-12%.
W przypadku dostaw ropy rurociagami strony w kontrakcie moga sie rozliczac po srednich cenach z ustalonego  okresu co stabilizuje gospodarke dostawcy i odbiorcy.   
Ceny ropy sa ogolnie znane podobnie jak zmienne marze rafineryjne. W gospodarce z wymiennym pieniadzem, znajac gole ( bez podatkow ) ceny paliwa z rafinerii od razu mozna powiedziec czy ceny sa w porzadku i czy przypadkiem rafineria nas nie okrada w bialy dzien.
Rafineria czy zaklad petrochemiczy kupuje tez inne rzeczy ale w kosztach dominuje zakup ropy i marze sa niewielkie.    
W przypadku petrochemii sprawa cen jest wiec bardzo prosta. Ale poniewaz paliwa sa w Polsce  dotowane to nic o prawidlowosci cen powiedziec sie nie da.

Sprawa ogromnych zachodnich kredytow jest arcy dziwna. Trwa Zimna Wojna a USA "powstrzymuja komunizm" w Wietnamie oskarzajac ZSRR. Wielki Handel swiatowy zaczyna sie powaznije odradzac dopiero w latach piecdziesiatych. Jeszcze w drugiej polowie lat szecdziesiatych handel Zachodu z ZSRR jest barterowy. Gomulkowska Polska zachodnia technologie bardzo ostroznie kupuje ( bo kupowana radziecka technologia jest strasznie przestarzala ) dopiero w latach szescdziesiatych ogladajac kazdego dolara. I zupelnie nieprzygotowani, bez porzadnych kadr, zieleni, lacznie bierzemy az 60 mld dolarow ! Zboze  ( do produkcji miesa -konsumpcja na kredyt ) kupujemy akurat gdy jest drogie.  

We wspolczesnej elektrowni weglowej na Zachodzie podstawowym kosztem jest zakup wegla i stanowi to okolo 65 % ceny wyprodukowanej energi. Zupelnie inaczej jest w energetyce jadrowej gdzie paliwo jadrowe jest tanie natomiast bardzo wysoki jest koszt budowy elektrowni jadrowej, szczegolnie gdy budowa jest przewlekla.
Rocznik GUS 1984 nie podaje po jakiej cenie elektrownie do systemu przesylowego sprzedaja energie elektryczna. Cena detaliczna wynosi 1.8 zl /kWh.
Cena detaliczna energii elektrycznej zawiera koszt przesylu i dystrybucji energii a w tym straty energii w tych procesach. Cena detaliczna jest w zwiazku z tym znacznie wyzsza.
Ale znamy cene detaliczna wegla 2000 zl/ tone czyli 2 zl /kg. Wegiel z kopalni trzeba z kolei przetransportowac koleja ( do elektrowni tez ale srednio duzo blizej )  do skladu opalowego. Zalozmy ze z grubsza ten wzgledny koszt transportu liczony w % ceny jest analogiem przesylu i dystrybucji energi.
Niech wegiel ma przecietna kalorycznosc 25 MJ/kg. Przy sprawnosci elektrowni 33% z kilograma wegla powstaje  25 x 0.33 / 3.6 = 2.29 KWh. Czyli wegiel na kilowatogodzine kosztuje   2 / 2.29 =  0.87 zl.  Zatem udzial kosztu wegla w elektrycznosci stanowi 0.87 / 1.8 = 48% czyli za malo z czego prosty wniosek ze subsydiowany wegiel jest za tani albo koszt energii zaniza bardzo tani odkrywkowy wegiel brunatny co jest watpliwe.
Gdy wegiel kamienny dwukrotnie podrozeje to energia elektryczna podrozej od razu mniej niz dwukrotnie. Cena wegla jest jednak w kazdym produkcie a nie tylko w energii elektrycznej. Koszt budowy nowej elektrowni z tego tylko powodu wzrosnie.

Rozchodzenie sie w systemie gospodarczym cen - informacji przypomina proces iteracyjnego rozwiazywania rownan metoda "Gausa Seidela". Jest ona powolna a proces dostosowaczy w gospodarce jest jeszcze wolniejszy i trwa calymi latami a nawet ponad dekade.
Metoda GS sluzy do rozwiazywania ukladu rownan liniowych ale mozna jej idee tez stosowac do rownan nieliniowych ( rozplyw mocy w sieci energetycznej ) i stad cudzyslow. Dla rownan liniowych metoda jest zbiezna przy silnej dominacji w rzedach lub kolumnach macierzy a nawet przy slabej dominacji w rzedach i kolumnach i przy dodatniej okreslonosci.
W przypadku paliw z ropy i energi elektrycznej z wegla udzial paliwa  w koszcie produktu jest tak duzy ze proces GS na pewno bedzie zbiezny.       

 N.B. Polska powinna stawiac w komunikacji na tramwaj, trolejbus, metro, kolej elektryczna a nie na samochody osobowe, autobusy i lokomotywy Diesla bo nie mamy na razie dolarow na rope z eksportu !  ZSRR dolarowej platnosci za rope od NRD zazadal w 1980 roku. NRD do tego czasu wolno sie elektryfikowal bowiem lokomotywy Diesla byly bardziej ekonomiczne. Po 1980 roku NRD wzial sie za elektryfikacje a czasowo lokomotywy Diesla zostaly racjonalnie zastapione przez  ... parowozy co troche smieszy bo gospodarka NRD jest nowoczesniejsza od Polskiej. Po 1974 roku gdy placilismy w dolarach za rope  tez nalezalo szybko kolej zeelektryfikowac i a moze nawet przywrocic na pare lat co lepsze parowozy.

W wiejskiej gospodarce naturalnej jak w Polsce Wielkiego Kryzysu samowystarczalna wies od miasta nie potrzebowala niczego !
Przypomina ponura przeszlosc obecna moda (koniecznosc ?) na ochydne korzuchy i swetry... robione na drutach z grubej wiejskiej welny.  
Wspolczenie rolnik nie piecze sam chleba a towary spozywcze kupuje w sklepie GS. Kupuje ciagnik, maszyny rolnicze, nawozy, paliwo, materialy budowlane, sprzet RTV i AGD oraz meble i wiele innych rzeczy... Oczywiscie gdyby ceny kupowanych przez niego towarow nie zawieraly dotacji i innych sztuczek od razu mozna by ocenic oplacalnosc produkcji w konkretnym gospodarstwie towarowym.  Ale niestety nie mozna.
Co wiecej rolnicy z malych nierynkowych gospodarstw produkujacych na wlasne potrzeby tez otrzymuja pozniej renty i emerytury. Beneficjnetow kazdego rozgardziaszu jest calkiem sporo. Karani sa za to finansowo ludzi ktorzy ktorzy powinni byc w zdrowym systemie nagradzani.  

Przerost zatrudniena ( i zamieszkania ) w Polskim rolnictwie jest koszmarny i jest ono strasznie niewydajne. Duze panstwowe gospodarstwa o dziwo dobrze funkcjonuja w NRD i CSRS. Ale na zasadzie Dlugiej Fali Historycznej kolchoz ( spoldzielnia produkcyjna ) od razu zostal skojarzony z folwarkiem i straszliwym wyzyskiem tyle ze wlascicielem nie jest szlachcic ale duren przyslany przez partie do tej roli szlachcica. Panstwowe Sowchozy - PGR sa nierentowne i dotowane a plony sa nedzne. Zwiazek Radziecki woli kupowac zywnosc niz inwestowac w rolnictwo.  

 Gospodarka dostarcza spoleczenstwu wszelkich towarow ( ich ilosc rosnie ) i uslug. Jednym z dosc obiektywnych wskaznikow dobrobytu jest srednia dlugosc zycia. Poslak na tle Zachodu wypada marnie w tej mierze. Drugim jest udzial wydatkow na zywnosc w wydatkach gospodarstwa domowego. Im udzial wydatkow na zywnosc jest  mniejszy tym ludnosc ma wiecej srodkow na mieszkanie, samochod, turystyke, kulture, edukacje, zdrowie...
W Zachodnich Niemczech ten wskaznik zaczal spadac od poczatku lat piecdziesiatych wynoszac w 1984 roku 22.4 % przy pelnej dowolnosci zakupu czyli przy pelnym zaspokojeniu potrzeb a w Polsce wyniosl 40.6% przy czesciowym zaspokojeniu potrzeb w systemie reglamentacji kartkowej.
Polske i NRF w tej dziedzinie dzieli przepasc.

Od czasow Forda T samochod osobowy jest coraz bardziej skomplikowany.
Kompleks Forda nad Rouge River byl wtedy najwiekszym kompleksem przemyslowym swiata. Barki przywozily wegiel, rude... i wszelkie surowce. Kompleks mial wlasna hute, stalownie, elektrownie, hute szkla... szkole zawodowa a nawet sluzbe zdrowia i szpital. Pozeral surowce i wydalal jadace samochody. Ale czesci tysiacami kupowano juz w calych USA.
Wada takiego kompleksu jest makabryczna podatnosc na zabojcze strajki ! Totez w USA zastosowano organizacje ogromnych firm w postaci koncernu majacego w skladzie wlascicielskim pozornie niezalezne firmy. Strajk w jednej fimie w stanie A niewiele koncernowi majacemu we wszystkich stanach USA zaklady zaszkodzi.
N.B. W Polsce tez trzeba w wielkich zakladach zastosowac zasade koncernu i nadac im odpornosc na strajk czyli rozbojnicze wymuszenie.
Kompleks w Gorki tez byl ogromny. Wzor kompleksu Forda nasladowano. Zaklady Volkswagena w Volfsburgu tez maja wlasna zintegrowana hute ale coraz wiecej stali juz kupuja u dostawcow. Kupuja tez mnostwo czesci. Czyli obieg produktow i w druga strone rachunkow ( z cenami dostawcy )  jest coraz bardziej skomplikowany.

Potezny koncern Philips do nowoczesnego odbiornika TVC produkuje wszystko - kineskop, wszystkie uklady scalone, takze do Teletekstu, wszelkie polprzewodniki,  wszelkie elementy bierne a w tym indukcyjne a nawet glosniki. Ogromna oferte produkcyjna maja tez koncerny japonskie. Ale w ich rynkowych wyrobach sa jednak produkty wielu innych firm.  

Kazda firm prowadzi ksiegowosc. Przy niemanipulowanych cenach w wymienialnym pieniadzu mozna ocenic jej faktyczna  rentownosc.
Cena wegla kamiennego i ropy naftowej jest w cenie absolutnie kazdego produktu. Z wegla produkuje sie energie elektryczna i cieplna uzyta w kazdej produkcji. Z ropy produkuje sie okolo 20 tysiecy produktow a przede wszystkim paliwa.
W Polsce nie wiadomo ktore firmy sa rentowne a ktore utrzymuja pozostali pracujacy rentownych branz! Poniewaz dane o dotacjach sa scisle tajne mozna tylko robic szacunki. Niektore moga byc pozornie rentowne ale przy prawdziwych cenach nierentowne. Obecnie dotowane nierentowne firmy z poprawnymi cenami moga byc rentowne. I tak dalej. To efekt biurokratycznej dowolnosci.
Jadrem rozwijajcej sie gospodarki rynkowej sa rentowne firmy. Zatrudniaja nowych pracownikow i sila rzeczy daja pracownikom podwyzki a takze biora rosnace zaopatrzenie od innych firm lub sa rosnacym zrodlem zaopatrzenia. Na Zachodzie podstawowe potrzeby konsumentow sa dawno zaspokojone ( no bo ile mozna jesc ! ) i dynamike rozwojowa wnosza firmy produkujace nowosci czyli firmy innowacyjne. Poszukiwane nowosci sa zawsze drogie na rynku swiatowym a majace duze marze firmy maja srodki na rozwoj. W miare jak nowosc staje sie wyrobem standardowym produkowanym przez wiele firm a pozniej przestarzalym jego cena monotonicznie spada.
Teraz dobrobyt w cywilizowanym swiecie produkuje sie glowa a nie rekami !
O ile firmy rentowne rozwijaja gospodarke i produkuja dobrobyt to firmy nierentowne zwijaja gospodarke i zubozaja spoleczenstwo.   
Powtorzmy to - Firmy rzeczywiscie nierentowne generalnie nas wszystkich zubozaja i przekreslaja szanse na rozwoj. Ich produkcja moze byc koniecznoscia na przyklad z powodu blokady zakupu takiego towaru na Zachodzie.        

 RWPG choc oficjalnie istnieje to w gruncie rzeczy stracila sens istnienie i jest likwidowana. Im szybciej zorientujemy sie na rynek swiatowy tym mniejsze poniesiemy szkody
 
Macierz przeplywow miedzygaleziowych w metodzie Input - Output  ( Wejscie - Wyjscie czyli analiza nakladow i wynikow ) zawiera dane o wielkosci produkowanych w dzialach gospodarki dobr i zuzyciu posrednim. Zawiera wartosc dodana, popyt koncowy, konsumpcje, akumulacje, place, import, eksport, podatki i subsydia.
 Metoda analizy Input - Output zostala stworzona przez Wassilyego Leontiefa, ktory za prace nad nia otrzymal  w 1973 roku nagroda Nobla. Istnieje obszerna zachodnia literatura do tej metody a na dyskach czekaja na dane programy.  Wyliczenie z dostepnych danych elementow duzej ( rozmiar rzedu kilkaset a najmniejsza uzyteczna okolo 100 ) macierzy nie jest latwe i modele ( tylko kilka panstw swiata  je ma a Polska jej nie ma  ) sa rzadko aktualizowane. Najbardziej uzyteczne do wyliczen modelu sa masowe dane ksiegowe duzych firm.
Leontief badal m.in. przeplywy w handlu miedzynarodowym w latach piecdziesiatych XX wieku. Analizujac przeplywy galeziowe handlu miedzynarodowego odkryl, ze Stany Zjednoczone, kraj przodujacy w technologii i z poteznym kapitalem ( dodatkowo drukuja dolara ile im potrzeba ) , importuja dobra kapitalochlonne ( duzo maszyn i urzadzen z Europy Zachodniej a szczegolnie Niemiec i Japonii ) i eksportuja towary wymagajace duzego nakladu pracy. Z punktu widzenia optymalnosci alokacji jest to czysty idiotyzm ! Firmy te przy okazji kryzysu naftowego w czesci pozamykano.
W gospodarkach "planowych" krajow RWPG skomplikowanej metody Input – Output nigdy nie stosowano. Obliczenia w tej metodzie ( zwlaszcza po jej rozwinieciu ) wymagaja dosc wydajnych komputerow i wiarygodnych danych a brakuje jednego i drugiego. W systemie nakazowo - rozdzielczym niby "planowanie" jest strasznie sprymitywizowane i szkodliwe.
Cena jest w systemie rynkowym, podstawowa cenna informacja. Niestety w scentralizowanym systemie nakazowo - rozdzielczym ustalane przez urzednikow ceny nie niosa praktycznie zadnej informacji i sa oderwanym od rzeczywistosci gospodarczej i rynkowej zakloceniowym szumem. W rezultacie w gospodarce niedoborow przy pustych polkach sklepowych na szarym rynku towar, ktory powinien byc w sklepie, mozna kupic po kilkukrotnie wyzszej cenie bo pieniedzy nadrukowano bez opamietania.
Czarnorynkowy czy juz moze szarorynkowy ( dla obywatela nie ma innego kursu ) kurs twardych walut jest mocno zawyzony i Polak zarabia srednio miesiecznie 15-20 szaro-rynkowych dolarow. Z uwagi na fikcyjne ceny trudno ocenic, na tle realiow swiatowego rynku i lokalnych warunkow, ktore zaklady produkcyjne sa wydajne i trzeba w nie inwestowac a ktore sa niewydajne i powinny byc powoli zlikwidowane lub zmodernizowane i czy modernizacja ma sens. Gdy wezmiemy produkcyjne efekty materialne na zatrudnionego to polski gornik ma wydajnosc niemieckiego z konca XIX wieku. Z hutnikiem jest niewiele lepiej. Ale sa tez calkiem dobre, nowoczesne firmy zbudowane za kredyty.  
Samowystarczalny system autarkiczny jest dobry dla kraju przygotowujacego sie do wojny lub prowadzacego wojne. Jednak pozbawienie sie korzysci z wymiany na rynku miedzynarodowym mocno spowalnia wzrost gospodarczy i obniza (!) potencjal w ewentualnej przyszlej wojnie. Fundamentem sily militarnej i politycznej panstwa jest przeciez gospodarka. Przecei teraz walczy sie satelitami, precyzyjnymi rakietami i drogimi samolotami...  W czasach pokojowych system rynkowy wsparty interwencja i protekcja  rzadu ( tylko gdy jest to konieczne i celowe czyli nie czesto ) jest calkiem efektywny.
Reformy ktore probuje sie wprowadzac w Polsce, slusznie "ida" w kierunku rynku. Dlatego jest sens tlumaczyc jak rynek funkcjonuje i ze nasza gospodarka jak ryba wody potrzebuje prawdziwych cen i normlanego pieniadza. Tylko ze sila oporu materii nomenklaturowej i zalog wielkich zakladow pracy,  jest tak duza ze z tych reform wychodzi kabaret i cyrk. A Junta i partia boja sie postawic gornikow, hutnikow, stoczniowcow, kolejarzy do pionu.
Zamiast informacje o dotacjach ukrywac to trzeba je publikowac. Dalo sie na poczatku 1982 roku wprowadzic potezna podwyzke cen ale szanse na wyprostowanie cen zaprzepaszczono.

W niewielu krajach swiata funkcjonuje sprawna demokracja. Z pewnoscia jest lepsza od dyktatury i junty ale rynek i demokracja nie sa zadnymi cudami. Rynek jest niestabily i generuje duze nierownosci. Od przykrojenia nierownosci sa progresywne podatki dochodowe a nie dotacje. Pozornie demokratycznym panstwem sa rozpaczliwie nedzne Indie. Z kolei zamordystyczne Chiny doszly do wniosku "rozwoj ponad wszystko" i uruchomily specjalne strefy ekonomiczne z innym ustrojem !  W panstwie skorumpowanym demokracja nie dziala i jest pozorna. Zreszta "panstwo skorumpowane" to oksymoron. Jest to po prostu duza mafijna, zlodziejska, gangsterka banda. WRON liczyla 22 osoby.  Warunki do zarejestrowania przez ONZ panstwa sa bardzo slabe. Wystarczy ze rzady sasiadujacych obszarow zgodnie (!) podadza swoje uzgodnione granice i jest panstwo wedlug zasady samostanowienia sie "narodow" ! I mamy panstwa ze smiesznymi granicami narysowanymi na mapie przy ekierce przez "ustepujace" mocartwa kolonialne. Granice sa w poprzek plemion i podzialow etnicznych. No ale przeciez bylym kolonizatorom chodzilo o to aby to byly twory slabe, niestabilne i skonfliktowane. I takie sa co pozwala je latwo eksploatowac.  
 
Stosunki cen zawsze zawieraja specyfike gospodarcza danego panstwa. Oczywiscie uprawa ryzu jest w Japoni nieoplacalna na tle taniego importu z krajow III Swiata przy wysokich placach i rzad ja mocno dotuje aby zachowac chociaz szczatek suwerennosci zywnosciowej. Towarzyszy temu propaganda ze ryz japonski jest lepszy i musi byc drozszy. Podobne ( ale nie identyczne ) jak rolnictwo Polskie warunki klimatyczno - biologiczne ma rolnictwo Czechoslowacji, NRD i NRF.  W NRD, Czechoslowacji, Wegrzech zadnych problemow z dostepnoscia zywnosci w sklepach nie ma ! Wystarczy stosunki cen w Polsce odrobine poprostowac, zwiekszyc oplacalnosc rolnictwa towarowego, ograniczyc podwyzki plac i znikna problemy z zywnoscia. Wedlug danych GUS jest na wolnym rynku sporo rodzajow zywnosci o niewiele  (!) wyzszej cenie jak w handlu uspolecznionym a zatem proces uzdrowienia moze byc calkiem prosty.  
Czasem ukrycie czegos jest bardzo kosztowne. Czesc zywnosci ( ale takze energia w roznych postaciach  ) jest wysoko dotowana poniewaz niska jest czesc rent i emerytur mimo iz srednio sa wysokie.  W mlodym spoleczenstwie przy ludnosci w wieku produkcyjnym (1983) 21.7 mln w ZUS jest ubezpieczonych ledwie 13.685 mln pracownikow. Mlode spoleczenstwo ma zatrwazajaca liczbe 5.793 mln emerytow i rencistow. Od wybuchu kryzysu zadluzenia zagranicznego w 1978 roku z braku importowanego zaopatrzenia latami zlikwidowano wiele miejsc pracy w produkcji i w porzuconych inwestycjach  a gospodarka dalej sie kurczy. Poniewaz ze wzgledow ideologicznych bezrobocie jest wykluczone armie zbednych produktywnych ludzi skierowano na wczesniejsze emerytury i lewe, oszukancze renty inwalidzkie. Aby fundusz emerytur i rent nie przybral katastroficznego wymiaru w budzecie panstwa, wysoko dotowana jest wieksza czesc zywnosci oraz "mieszkania" co dewastuje racjonalnosc calego "rynku".
W swiecie obserwuje sie ciekawa zaleznosc. Gdy zboza dostarcza wydajne wielkotowarowe rolnictwo to cena kilograma chleba w sklepie w miescie przekracza 5 razy cene kilograma zboza. Gdy rolnictwo jest niewydajne to stosunek spada do 2 razy a wyjatkowo nawet mniej.
Rocznik GUS 1984 podaje ze bochenek chleba mieszanego zwyklego o wadze 0.8 kg kosztowal w 1983 roku 16 zlotych czyli 20 zl za kilogram, co jest prawda. Zatem w Polsce ( podano w roczniku takze ceny skupu zboz ) omawiany stosunek wynosi 0.99  ! Jest to ciezka choroba ksiezycowej gospodarki. Kto placi za te wszystkie bezsensowne dotacje - wszyscy placimy za chaos i marnotrawstwo !  Dochodzi do takiej paranoi ze rolnicy kupuja chleb i mleko w ilosciach hurtowych na pasze dla zwierzat !

Przeplywy w procesach produkcji w realnej gospodarce sa skomplikowane. Ze Zwiazku Radzieckiego kupujemy za dolary ( odrobine, 5-10 % ponizej ceny swiatowej ) weglowodory a za ruble transferowe eksportujemy m.in. nasza zywnosc. Do wyprodukowania tej zywnosci rolnik zuzywa paliwa (!), nawozy sztuczne produkowane glownie z gazu i ropy, maszyny i konsumuje setki produktow do produkcji ktorych uzyto.... Do transportu plonow samochodami i lokomotywami potrzeba paliw silnikowych produkowanych z ropy.  
Bez chocby polowicznej znajomosci elementow macierzy Input-Output nie mozna podjac efektywnej, bezbolesnej naprawy i optymalizacji systemu gospodarczo - spolecznego. Dzialajac glupio i na slepo mozna wyrzadzic niewyobrazalne szkody.
Wysokie, psujace system gospodarczy dotacje pojawily sie w latach siedemdziesiatych bowiem na etapie zadluzania, sponsorowali konsumpcje Polakow "dolarowi" kredytodawcy. Splata tylko czesci odsetek od kredytow wywolala ciezki kryzys ! Regulacja cen z 1982 roku zamiast wyprostowac stosunki cen jeszcze je pogorszyla i okazala sie wulgarna podwyzka dla stopienia oszczednosci spoleczenstwa.

Z szacunkow przeprowadzonych na przelomie lat szescdziesiatych i siedemdziesiatych wynikalo ze juz wtedy czesc kopalni wegla kamiennego byla trwale nierentowa co poskutowalo bardzo dobra decyzja o podjeciu staran o budowe elektrowni jadrowych. Pracochlonnosc wydobycia wynika z poziomu uzytej technologi i warunkow geologicznych. Gdy elektrownie te zasila system energetyczny kraju bedzie trzeba podjac rzeczywista modernizacje - reforme gornictwa i prawdopodobnie silowa rozprawe z pasozytujacymi na spoleczenstwie gornikami. Stu polskich gornikow glebinowych wydobywa tyle wegla co jeden amerykanski gornik z najlepszych kopalni odkrywkowych. Polski gornik wydobywa mniej wegla niz gornik niemiecki pod koniec XIX wieku ! Gornicy jeszcze w mlodym wieku odchodza na wyludzone emerytury i renty a ich udzial w wyplatach swiadczen z ZUS jest koszmarnie duzy. Eksport wegla rujnuje cala polska gospodarke ! Caly narod pracuje na swoich gornikow. Gdy w kraju nie ma w sklepach niczego, w sklepach dla gornikow jest wszystko a kartkowy przydzial miesa jest kilkukrotnie wiekszy niz dla przecietnego Polaka. Wzorem dobrze przygotowanej na wszystkich frontach  rozprawy z gornikami byla akcja brytyjskiego rzadu ale Anglia byla w tej szczesliwej sytuacji ze juz miala wydobycie gazu i ropy ( u Nas bedzie Atom ) z dna Morza Polnocnego. Gornicy brytyjscy i polscy maja pelna swiadomosc ze wykonujac prace fizyczna dostaja za nia 2-3 razy wiecej niz powinni dostac na rynku. Sa gotowi twardo walczyc o przywileje !
Wedlug GUS produkcja czysta w okresie lat 1970 ( jako poziom odniesienia 100 ) -1982 w wiekszosci  dzialow gospodarki mocno wzrosla. Caly przemysl elektromaszynowy 278 a w tym elektrotechniczny i elektroniczny 300. Przemysl weglowy... 45. To jest dno i tragedia. W 1983 roku przecietne wynagrodzenie "gornika" ( ponad polowa z nich nigdy nie pracowala pod ziemia ! ) ponad dwukrotnie przewyzsza srednia place w gospodarce i dodatkowo gornik tanio kupuje w sklepie a nie drogo na szarym rynku.
Paradoksem byly strajki holubionej przez propagande wielkoprzemyslowej klasy robotniczej bedacej w mocno uprzywilejowanej pozycji w spoleczenstwie. Jej zaopatrzenie bylo nieporownanie lesze niz malych miast i wsi gdzie trwa dramat w tym wzgledzie.
Polska ma stosunkowo duze i tanie w eksploatacji  poklady wegla brunatnego. Po zwiekszeniu jego wydobycia rozprawa z gorniczymi pasozytami bedzie jeszcze latwiejsza.

Powojenne cwiercwiecze odbudowy i rozwoju przynioslo rynkowemu Zachodowi wysoki wzrost gospodarczy ale on stopniowo wygasa. Zatrzymalo sie zmniejszanie tam roznic rozwojowych. Wiara w to ze roznice poprostu znikna mocno oslabla. Stale roznice w tempie rozwoju Niemiec Zachodnich i Wschodnich daly obecny stan roznic dobrobytu. W okresie tym inflacja w USA byla ponizej 3% a problem bezrobocia faktycznie tam nie istnial. Byly to dobre czasy dla pracownikow a kapital straszony perspektywa najazdu ZSRR bardzo sie hamowal w eksploatacji pracownika.  W perspektywie historycznej kapitalizm jest stagnacyjny a okresowe kryzysy cofaja gospodarke wstecz o cale lata. Spektakularne sa okresy "cudow gospodarczych". Bardzo wazne sa dlugie okresy sredniego rozwoju ale bez wielkich kryzysow. Rozwoj po 10 % rocznie przez siedem lat prawie podwaja dochod narodowy. Rozwoj po 1 % rocznie przez sto lat daje dochod 270,5% z poczatkowych 100 %.
Rozwoj gospodarczy panstw RWPG w tym okresie byl troche wolniejszy niz panstw Zachodu i nastapilo powiekszenie roznic w dochodach. Biorac pod uwage trwajacy od 1978 roku kryzys srednio, w calym okresie powojennym w RWPG najwolniej rozwija sie Polska. Niemniej w perspektywie historycznej rozwoj Wschodu Europy byl w tym okresie bardzo szybki. Dochod Narodowy PC w imperium carskim w dobrym 1913 rok wynosil 11% dochodu Amerykanina. Obecnie jest to okolo 40-45%. Skok jest zaiste kosmiczy i to mimo wojennych apokaliptycznych zniszczen kraju i utraty czesci produktywnej populacji w czasie wojny. Konsumpcja bylaby znacznie wieksza gdyby nie ogromne wydatki zbrojeniowe.  
W najlepszym dla Polski roku 1978 osiagnelismy okolo 45% dochodu PC w NRF i niestety sie szybko cofamy. Wysoka jest materialochlonnosc i energochlonnosc przestarzalej produkcji przemyslowej - przede wszystkim w przemysle ciezkim. Z braku srodkow porzucono dobre rozpoczete inwestycje. Trwa zastoj technologiczny i organizacyjny a mozliwosci finansowe na modernizacje sa bardzo male jak na potrzeby.
Mimo kryzysu w Polsce nie ma degradujacej biologicznie biedy. Na mapie swiata Polski nie ma wsrod krajow z niedozywniona populacja natomiast rosnie ilosc osob z nadwaga i otylych. W Polsce jest sporo dobrych rozwiazan ale sa tez zle i je trzeba zmienic.   
Ustroje panstw a w tym Polski ewoluuja a przykladowo wspolczesna zachodnioeuropejska socjaldemokracja jest bardzo rozna od XIX wiecznego kapitalizmu.
Polske w kazdym scenariuszu rozwoju sytuacji czekaja duze zmiany spoleczno – gospodarczo - polityczne. Do podjecie sensownych decyzji trzeba informacji ktory obecnie nie ma lub sa ukrywane lub falszowane.    

Szlachecka Polska praktycznie przestala sie rozwijac w XVI wieku. Szlachta w coraz bardziej archaiczny i niewydajny panszczyzniany folwark nie inwestowala a za pieniadze ze sprzednego - eksportowanego  zboza kupowala importowane blyskotki.
Miedzywojenna Polska cofala sie w rozwoju. Przedwojenny GUS widzac katastrofalna dewastacje gospodarki i spoleczenstwa przez Wielki Kryzys, falszowal dane by ukryc zbrodnicze efekty sanacyjnych rzadow. Wtedy mielismy faktycznie okolo 1/4 dochodu Niemca i w tym kierunku zmierzamy w trwajacym obecnie kryzysie.
Czesc produkcji nie jest konsumowana ale inwestowana. Modernizacja technologiczna i wzrost gospodarczy sa rezultatem m.in.  inwestycji.  Epizod finansowania inwestycji pozyczonymi dolarami, markami, frankami... ktory mial przyspieszyc modernizacje i stworzyc zdolnosc splaty zaciagnietych kredytow zakonczyl sie bankructwem Polski.
Swiatowi liderzy technologi nie importuja jej z ksiezyca czy kosmosu ale sami ja tworza.    

Z uwagi na ruch ludnosci a takze przekaz informacyjny telewizja satelitarna, biedniejsze spoleczenstwa dowiaduja sie o zapierajacym dech w piersiach bogactwie Zachodu i oczekuja od politykow natychmiastowego dobrobytu czyli cudow. Cudy sa takze elementem wiary katolickiej. Zjawisko to  jest Zatruciem Informacyjnym przeszkadzajacym w rozwoju i pracy. Szybki i dlugotrwaly wzrost gopodarczy osiaga sie tylko dobrym zarzadzaniem i dobra praca czego najlepszym przykladem byla Japonia a teraz w jej slad idzie poludniowa Korea.
Ustroj Polski ewoluuje. Az do stanu wojennego calkowicie porzucono rzadzenie ortodoksyjnym komunistycznym  terrorem. Juz w czasach sekretarza Gomolki praktycznie rozmontowano bezpieke i armie jej konfidentow. Swiatowy system polityczny caly czas sie zmienia. Jest szansa ze Polska nie bedzie wiecznie tkwila w zadluzeniowej pulapce stagnacji.       

Skutkiem angazowania zasobow wszelkiego kapitalu i pracy do zastosowan o nizszej produktywnosci niz w lepszych projektach  jest spadek efektywnosci alokacji zasobow i spowolnienie wzrostu gospodarczego a nawet kryzys.  
Tak samo zly, nie motywujacy i demoralizujacy system wynagradzania pracownikow oslabia wzrost gospodarczy.
W gospodarce rynkowej schylkowe, przestarzale, nisko rentowne firmy slabo placa i pracownicy przechodza do dobrych firm. Dotacjami ten korzystny mechanizm mozna zablokowac a nawet doprowadzic do absurdalnej, zabojczej  sytuacji gdy firmy nierentowne najlepiej placa.  

Analiza I/O nie zidentyfikuje przedsiebiorstw na  Rentowne i Nierentowne ale okresli prawdopodobienstwo ze sa Rentowne i prawdopodobienstwo ze sa Nierentowen.
W uproszeniu wiec firmy sa na pewno (na >95%) Rentowne i na pewno ( >95%) Nierentowne a reszta jest w sferze cienia to znaczy moga ale nie musza byc rentowne.
 
Co ma dac uzupelniona takze o informacje o przydzialach towarow ( to NadNad-pieniadz )  dla realizacji Nad - pieniedza czyli kartek ( nadwyzka nad towarem ca 20 % ) aoraz inne dane ze swiata, analiza Input – Output:
1.Ma wskazac korekte stosunkow (!) cen dla docelowej calkowitej likwidacji dotacji i ropczecia funkcjonowania rynku. To pozwoli dzialac ( a w tym inwestowac i handlowac ze swiatem ) firmom samodzielnie bez wiszenia na dotacjach takze przy otwieraniu gospodarki na swiat
2.Ma wskazac dzialy produkcji i konkretne  przedsiebiorstwa rentowne i ocenic funkcje prawdopodobienstwa wysokosci ich rentownosci tak aby wiadomym bylo w co inwestowac duze pieniedze. W przypadku produkcji nierentownej trzeba ocenic czy jej dotowany eksport ma sens i jak mocno jest szkodliwy. Szczegolnie dotyczy to wegla kamiennego i produktow przemyslu ciezkiego.  
3.Ma wskazac dzialy i przedsiebiorstwa trwale nierentowne i ocenic glebokosc ich nierentownosci oraz koszty ich sztucznego utrzymywania przy zyciu w funkcji czasu podtrzymywania trupa w sytuacji powolnego otwierania gospodarki na swiat
4.Ma zminimalizowac dotacje do sytuacji absolutnie koniecznych i przywrocic cenom ich funkcje informacyjne co umozliwi - pozwoli podejmowac dobre decyzje  i wdrazac sensowne reformy
5.Pozwolic jak najszybciej zniesc kartki zapatrzeniowe jako Nad – pieniadz i wycofac sie z nakazow przydzialu towaru  Nad-Nad-pieniadza.
6.Odblokowac rozwoj a w szczgolnosci gigantycznie podniesc rentowny eksport co od razu zakonczy kryzys

Znajmosc macieryz I/O pozwala robic przerozne symulacje dynamiczne.
Zalozmy ze w zwiazku z tym ze gornicy mlodo przechodza na bardzo wysokie emerytury  zazadalimy od kopaln wegla kamiennego, bardzo wysokiej skladki ZUS pokrywajacej gornicze emerytury i zlikwidowalismy tez im inne dotacje w rezultacie czego kopalnie podniosly na "dzien dobry" cene wegla czterokrotnie co jest zupelnie realistyczne. Jednoczesnie rolnicy tez ceny sobie podnosza trzykrotnie.  Majac bardzo przyblizona macierz I/O i zakladajac ze firmy beda swobodnie kalkulacje nowych cen robic co 3 tygodnie i panstwo bedzie  tak jak obecnie dalej miekko finasowac im place czyli beda rosly tak jak ceny,  otrzymujemy inflacyjne tornado przekraczajace chwilami 1400% ( na rok ) i przez rok ponad 1100 % inflacji. Na czesc towarow popyt sie gwaltownie skurczyl !
Wyobrazenie ze wszystko puszczamy na zywiol i rynek sam elegancko wyznaczy ceny jest gleboko falszywe i doprowadziloby do tragedii.
W znakomicie zorganizowanej gospodarce zachodu z madrymi rzadami podniesienie cen ropy dalo stagflacje i potezny proces dostosowaczy. Udzial kosztow ropy w tych gospodarkach bylo duzo mniejszy niz u nas kosztow realnie bardzo drogiego wegla kamiennego !

Natomiast majac ceny urzedowe mozna madrze w ciagu 2 lat wycofywac dotacje i mocniej podnosic tylko niektore ceny doprowadzajac do sytuacji rentownosci ogromnej wiekszosci firm.
Wtedy przejscie na ceny rynkowe tez z pewnoscia nie byloby bezbolesne ale bez szalenstwa. Na Wegrzech, Czechoslowacji i NRD produkcja zywnosci nie jest wysoko dotowana i tak moze byc i u nas. Najwiekszy problem jest z gornikami  wegla kamiennego i z nimi trzba stoczyc regularna wojne. Trzeba zmniejszyc zatrudnienie o polowe a moze nawet trzy razy.  

 Nawet autarkia ZSRR byla i jest fikcja. Gdy I Sekretarz KPZR Nikita  Chruszczow zapytal I Sekretarza PZPR Gomulke kiedy wreszcie w Polsce bedzie kolektywizacja rolnictwa, Gomulka trzezwo odparowal, ze wtedy gdy Zwiazek Radziecki przestanie kupowac zboza od USA na kredyt.
Z kalkulacji prowadzonych w ZSRR wynikalo ze lepiej jest inwestowac w przemysl niz w rolnictwo i stad zakup zboza.
Dobrowolny, rownoprawy handel ze swiatem byl i jest korzystny.

Oprocz dotacji do chleba, mleka i pochodnych czy miesa,wegla i energii  jest tez wysokie dotowanie chloporobotnikow dojezdzajacych czesto PKP do pracy w PKP.

Normalna gospodarka sie modernizuje i upadek firm jest czyms zupelnie normalnym. Ich zasoby powinny jak najszybciej przejsc do rentownych firm, ktore z nich zrobia wlasciwy uzytek. Blokujac ten mechanizm dotacjami ( finalnie sa na wynagrodzenia ) mozna w koncu doprowadzic do sytuacji dramatycznej gdy tych przestarzalych firm bedzie tak duzo ze kraj stanie pod sciana.  

Jalowo prawi sie o wysokiej materialochlonnosci i energochlonnosci produkcji. Stosunek ceny kilograma polskiego eksportu do kilogramu importu jest  fatalny.

Budownictwo wielkoplytowe ( bardzo popularne w ZSRR ) jest ciezkie i "zimne" Produkowana stal jest niskiej jakosci i droga. Energochlonna produkcja cementu metoda mokra na Zachodzie zostala zastapiona o wiele tansza i oszczedniejsza energetycznie  metoda sucha. W Polsce za duzy jest w produkcji udzial cementow o slabych parametrach a za malo jest cementow do wytrzymalych betonow wysokiej jakosci. Zatem budynek wielkoplytowy jako produkt przemyslu ciezkiego (!) sumuje wszelkie nasze slabosci w tej mierze. Budownictwa wielkoplytowego o tak sobie nie mozemy przeciez porzucic ale jego baza materialna naturalnie sie konczy. Importowane ciezkie samochody do wozenia wielkich plyt nie sa uzupelniane i ich ilosc sie kurczy a z braku nowych czesci zamiennych sa tez kanibalizowane do napraw. Nie ma tez czesci do napraw fabryk domow. Wykruszaja sie mocne dzwigi do ciezkich prefebrykatow. Na zachodzie budownictwo wielkoplytowe zostalo juz dawno porzucone z wielu powodow.
Budownictwo ma za soba tysiace lat rozwoju. Szczecinskie po-niemieckie kamienice zbudowane sa z cegly. Uzyto tez stali ale niewiele. Uzyto duzo drewna. Z uwagi na koszt transportu uzywano materialow produkowanych lokalnie. O wiele mniej pracochlonna, materialo i energochlonna  jest wspolczesna zachodnia mieszkaniowa budowa  z duzych blokow gazobetonowych lub dziurawych blokow ceramicznych. Wysokosc domow w takiej technologii jest ograniczona i do wysokich budynkow trzeba stosowac szkielet stalowy lub lepiej odlewany na budowie zelbetonowy.
Caly blok RWPG rozwija sie nasladowczo - imitacyjnie i zmiana technologii w budownictwie oczywiscie nastapi. Optymalna zmiana technologii powinna byc plynna bez glebokiego zawalu w ilosci oddawanych mieszkan. Oddawane do uzytku bloki wielkoplytowe powinny od razu byc ocieplone styropianem lub welna mineralna.
W USA od dekad bardzo popularne – masowe, domki jednorodzinne budowane sa nowoczesna technologia przemyslowa z "drewna" czyli glownie z belek, desek i plyty wiorowej. Uzywane sa przez robotnikow wydajne narzedzia jak przykladowo gwozdziarki do momentalnego wbijania gwozdzi.  W Polsce budownictwo drewniane niepotrzebnie zle kojarzy sie z miniona wiejska bieda. Z kolei w blokach osoby lepiej sytuowane klada na podlodze drewniany parkiet lub deski i boazerie w przedpokoju. W Polsce pozyskiwana jest spora ilosc drewna i wydaje sie ze lepszym zastosowaniem jest produkcja mebli niz domkow ale do decyzji potrzeba twardych danych.

 Polska podobnie jak caly blok przegapila to ze Zachod w odpowiedzi na gwaltowny wzrost cen ropy (ale tez innych paliw) dokonal rewolucji w kierunku energooszczednosci.
Oszczedzajace energie technologie sa jednak znacznie drozsze.

Na Zachodzie coraz wiecej stali produkuje sie ze zlomu w piecach lukowych. Jest to czesto stal wysokiej jakosci. Mini Mill czyli Mini Huta z piecem lukowym ma linie Ciaglego Odlewania Stali. O tym ze jednostkowe zuzycie energii elektrycznej maleje z wielkoscia pieca lukowego wiadomo od dawna. Pobor mocy, szczegolnie biernej, przez piec lukowy jest mocno i szybko zmienny. Dopiero opanowanie technologi kompensacji mocy biernej pozwala zwiekszyc moc piecow. Trwaja  prace badawcze nad zmniejszeniem  jednostkowego zuzycie energii. Jednostkowa zdolnosc produkcyjna Mini Mill jest na tle huty – stalowni z procesem zintgrowanym ( produkcja z rudy ) jest stosunkowo tania ale elektroenergetyka musi miec nadmiar mocy. Moc piecow lukowych jest sterowana tak aby pobrac tania energie w dolinach poboru a minimalizowac pobor drogiej energi w szczytach zapotrzebowania systemu. Polskie piece elektryczne sa male i sa energo - zarloczne.
Polska potrzebuje stali duzo lepszej jakosci ale znacznie mniej.  
Pierwsza Gruszke Bessemera jako konwerter do produkcji stali uruchomil w roku 1856 Henry Bessemer. Jego wariacja jest konwertor Thomasa  z 1872 roku do eliminacji fosforu z surowki.  
Piec Siemensa i Martina czyli Marten zastosowano juz w 1864 roku.
Zbliza sie XXI wiek i technologia z XIX wieku nie da sie uzyskac wzrostu gospodarczego i dobrobytu Zachodu.     

Polska jest czescia swiata i musimy sie w nim znalezc. I Wojna i protekcjonizm Wielkiego Kryzysu ograniczyly stosunek  handlu miedzynarodowego do dochodow narodowych. II Wojna jeszcze sytuacje pogorszyla.  Dopiero  teraz wzgledna swiatowa wymiana handlowa rosnaca od 1946 roku osiagnela poziom sprzed I Wojny !

Mechanizacja i automatyzacja obnizaja znaczenie pracy fizycznej. Duza koparka ma wydajnosc > 200 ludzi. Im wieksza jest lyzka koparki tym jednostkowo mniej trzeba energii na wyrwanie 1 kg ziemi lub urobku. Mozna maszynami budowac drogi w trudnym terenie. Mezczyzna moze pracowac 6 godzin ze srednia moca 100 Watt chociaz jego moc szczytowa jest duzo wieksza. Nazwa kon mechniczny jest samokomentujaca sie. Znow moc szczytowa konia jest znacznie wieksza. Wielki blok energetyczny o mocy 1 GWe to 10 milionow po 100 Watt.  Moc czlowieka przy mocy tego bloku, silnikow spalinowych i elektrycznych jest strasznie mala.
Potezny traktor szybko ciagnie 12 skibowy plug do glebokiej orki ! W majacych potezne arealy upraw USA w zmechanizowanym rolnictwie pracuje mniej niz 2% ich populacji.

Technologia i organizacja pracy daja wydajnosc czyli circa produktywnosc. W gospodarce kapitalistycznej swoj udzial w "wynagrodzeniu"  jako zysk – dywidenda ma tez Kapital. Ten Kapital to takze wlasciciele pracujacy w firmie jako jej zarzad i stad wysokie ich wynagrodzenia korzystniejsze niz placenie opodatkowanych dywidend jako wlascicielom Kapitalu.   Brak jest sensowych danych na temat tego jak wyglada histogram bogactwa posiadaczy Kapitalu bo przeciez Kapital to nie tylko oligarchiczni miliarderzy Rotszyldowie i Rokefelerowie i multimilionerzy.
Fordym bardzo poprawil sytuacje srednich pracownikow ale za mocno pogorszyl sytuacje Kapitalu. W wielu przypadkach doszlo do przegiecia paly.  W USA wydajnosc pracy i srednia placa pracownikow razem rosly od lat 40 do polowy lat 70 kiedy kapital korzystajac z kryzysu paliwowego i ogolnego kryzysu podjal kontrofensywe przeciw pracownikom. Przez ponad dekade wynagrodzenia srednich pracownikow teraz rosly wolniej niz ich produktywnosc czyli zwiekszal swoj udzial Kapital takze obsadzony jako pracownik w zarzadzie firm !
Szczegolnie pogorszyla sie w swiecie sytuacja pracownikow fizycznych.
Co to ma do sytuacji Polski ? Polski fizyczny pracownik czy tego chce czy nie chce i bedzie strajkowal,  predzej czy pozniej w ramach Swiatowego Podzialu Pracy dowie sie ile naprawde warta jest jego praca – Niewiele.
Zlotowka powinna byc wymienialna. Obecnie nasz DN PC jest rzedu dwudziestu kilku procent zachodnioniemieckiego i z normalnym wymienialnym pieniadze odpowiednio ( w krajach biedniejszych nizsze sa ceny podstawowych produktow )  powinnismy zarabiac.

Sytuacja totalnego balaganu, zanizania czynszow, oplat za wode, CO, CW, gazu i elektrycznosci oraz sponsorowania przez narod gornikow, hutnikow, stoczniowcow, PKP...    jest zabojcza.

Polska po odzyskaniu niepodleglosci w bardzo trudnych warunkach jednak sie rozwijala. Po zamachu majowym 1926 roku Polska staczala sie po rowni pochylej i czekala ja wojna domowa.
PRL tez sie rozwijala i wyglada na to po zamachu stanu 1981 roku tez stacza sie po rowni pochylej. Wtedy degrengolade przerwala II Wojna i obecny rozklad tez nie bedzie wieczny tym bardziej ze ZSRR juz sie okrakiem wycofuje. 

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech Pan coś napisze może bardziej optymistycznego?
    U Pana sam pesymizm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Ma Pan racje. W czasie wojny potrzebny jest optymizm !

      Usuń
  3. sprawnosc najlepszego silnika elektrycznego to 42%
    i koniec tych wszystkich wywodów

    ty napisz lepiej czy to prawda, ze rosja ustalila parytet zlota do rubla i pozwolila wymieniac (do pewnej wielkości)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny tekst. Jest dużo mądrych Polaków ale nie w rządach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. W tegorocznej odsłonie indexu korupcji Transparency International Polska znów spadła o dwie pozycje. W porównaniu z 2015 r. spadek jest jednak dużo większy. Polska osunęła się w rankingu z 29 na 47 miejsce. Na 100 możliwych punktów wynik naszego kraju spadł w tym czasie z 63 do 54 punktów.
    Eksperci i przedsiębiorcy od dekady nie oceniali tak surowo problemów z korupcją w Polin. Autorzy raportu wskazują na podłą rolę rządów PiS, na czele których stał neosancyjny naczelnik Jarosław Kaczyński

    OdpowiedzUsuń