sobota, 7 maja 2022

Rzadowy GUS oszustow i leni

 Rządowy GUS oszustw i leni

Prezes Głównego Urzędu Statystycznego
Temat: Automatyzacja zbierania danych statystycznych i korzyść z tego
07.01.2001

Szanowni Państwo
 Cywilizowane państwa mają urzędy statystyczne. Publikowane informacje uwzględniane są w decyzjach i działaniach rządu jak i podmiotów prywatnych. GUS jako instytucja rządowa utrzymywany jest przez podatników i winien im przysparzać korzyści.
Jego jasne i jawne działania winny budować zaufanie do rządu i działać promodernizacyjnie a przy tym ograniczać korupcje.

1.Roczniki GUS zawierają tabele z przeciętnymi cenami detalicznymi niektórych towarów i usług.
Nominalny PKB jest denominowany przez inflacje. Stąd motywacja rządu - GUS do zaniżania statystycznej  inflacji i zawyżania przyrostu PKB jako elementu legitymizacji systemu ze wzrostem gospodarczym. 
Wielkość inflacji wpływa na m.in na poziom stóp procentowych a ten na całą aktywność gospodarczą.  
Według dostępnych informacji GUS prowadzi okresowe badania ankietowe wydatków i dochodów kilkudziesięciu  tysięcy gospodarstw domowych, których członkowie wypełniają przygotowane dzienniczki, w których zapisują swoje zakupy. Z nich wiadomo co konsumenci kupują,  w jakiej ilości i cenie. Rzecz jasna nikt nie poda w zeszycie informacji o kupionych usługach prostytutek, narkotykach i łapówkach dla urzędników a zwłaszcza sędziów. Dane o zakupie napojów alkoholowych i papierosów też są wątpliwe.
Zebrane informacje  służą do wyliczenia wielu wielkości statystycznych. 
Ta wątpliwa co do rzetelności procedura  trąci XIX wiekiem a częstotliwość taktowania procesorów komputera PC będzie niedługo podawana w Gigahercach. Poważne wątpliwości powstają wokół wiarygodności tych danych i możliwości określenia wielkości szarego i czarnego rynku, które to powinny być estymowane ale do tego trzeba wiarygodnych danych.
Do niedawna zastosowanie komputerów w biznesie nie dawało korzyści ale to nagle zmieniło się po połączeniu ich w siec Internetem.
Znane mi są z „widoku ekranów” systemy używane w dwóch sieciach marketów. Prostym programem można z istniejących plików sporządzić precyzyjny ( nazwa plus kod towaru na opakowaniu ) wykaz sprzedawanych towarów, ich ceny i wielkości sprzedaży. Plik taki co jakiś czas mogłby Internetem z sieci marketów otrzymać GUS do automatycznego przetworzenia danych. Zachodnie markety kolonizują polski rynek i ich udział w sprzedaży rośnie i będzie dalej rósł. Ceny detaliczne w marketach są znacznie niższe niż w mniejszych sklepach dlatego że markety stosują niższe marze a dodatkowo mając dobrą pozycje negocjacyjną wymuszają na słabszych dostawcach obniżkę cen. Ponieważ marze detaliczne są generalnie w branżach znane z małym błędem z danych od marketów można ocenić wielkość sprzedaży i ceny towarów. Uzyskane informacje będą na pewno  znacznie dokładniejsze niż uzyskane z ankiet z dzienniczków wydatków.  Korekcja danych powinna tylko dotyczyć zmian przy dalszej nie - reprezentatywności schyłkowego towaru i zastąpieniu go innym, zniknięciu towaru lub zmiany jego wagi. Markety mogą informacje do GUS ( ale też lub do urzędów skarbowych ) przesyłać zobowiązane ustawowo lub zachęcone argumentami reklamowymi. W publikacji GUS i w materiałach TVP można umieszczać Logo tych współpracujących firm co one na  pewno docenią. Informacje te selektywnie udostępnione mediom, bez naruszenia tajemnicy marketów, mogą służyć do sporządzania rzetelnych porównawczych artykułów.    
 
2.W latach osiemdziesiątych prawdopodobnie ( nie ma danych w tej sprawie ! ) wyjechało z Polski około 800-1300 tysięcy obywateli. Po pewnym czasie stało się jasne że oni już do Polski nie wrócą. Władze przerażone wówczas skalą ucieczki typową dla wojny starały się sprawę marginalizować i zamilczeć.  Osoby te nie wymeldowywały się z wielu powodów. I tak do mieszkań komunalnych i spółdzielczych lokatorskich domeldowywano małoletnich i po osiągnięciu przez nich nominalnej dorosłości czyli 18 lat są już nie do „ruszenia” choć przecież lokale te powinny być we właściwym czasie zwrócone właścicielowi i teraz też trzeba je odzyskać. Ze słyszenia znam takie przypadki w różnych odmianach. Naliczyłem 9 motywów do nie zgłoszenia porzucenia Polski przez emigrantów czyli musi być ich więcej. Z każdym wiążą się bardzo poważne skutki finansowe.
Skala patologi (i ogólnej niesprawiedliwości w państwie ) w mieszkalnictwie komunalnym jest szokująca. Mieszkania te zajmują  często osoby o wysokich dochodach choć z założenia są one przeznaczone dla osób ubogich. Są one nawet drogo wynajmowane a nominalny lokator mieszka sobie gdzie indziej. 
I tak przykładowo mężczyzna który wyjechał do USA w połowie lat osiemdziesiątych przypomniał sobie teraz o Polsce gdy w szpitalu w USA okazało się że środki z jego ubezpieczenia wystarczyły tylko na etap diagnostyczny i bez wpłaty bardzo dużych środków musiał opuścić szpital. Ponieważ nie rozwiódł się z żoną ( żona jako pracownik w Polsce była ubezpieczona czyli jej „mąż” też i podała że był bezrobotnym tyle lat ) zgłosił się do polskiego szpitala gdzie względnie szybko wykonano mu niezwykle kosztowny zabieg. Osoba ta w towarzystwie natrząsała się  z głupoty polskiego państwa które zafundowało mu gratis zabieg kosztujący w USA tyle co nowy dom ! Z kontekstu wynikało że miejsce w kolejce do zabiegu gwałtownie przyspieszyła łapówka o śmiesznej dla niego wartości. Oburzona osoba obecna przy tej narracji ( to nie ja ) zastanawiała się czy nie powiadomić o tym prokuratury lub UOP.
O tym czy ktoś w Polsce mieszka świadczy:
-Odprowadzanie składek od ubezpieczenia pracownika lub prowadzącego działalność gospodarcza w ZUS i KRUS. 
-Osobiste (!) odbieranie w Polsce świadczenia z ZUS i KRUS.
-Pobieranie zasiłku bezrobotnego
-Służba wojskowa, pobyt w ośrodku opieki społecznej, szpitalu psychiatrycznym lub więzieniu
-Osobiste podejmowanie / wpłacanie  środków z rachunku bankowego w „okienku” lub bankomacie na terenie kraju
I tak dalej.
Zatem jest na 100% możliwe ustalenie kto w Polsce mieszka i ilu obywateli / mieszkańców faktycznie ma Polska. Być może do automatyzacji przekazywania danych w tej sprawie potrzebna jest zmiana Rozporządzenia lub nawet ustawy ale to jest to przecież łatwizna. Powstaje pytanie czy należy polskim obywatelstwem szafować bez sensu i czy po uzyskaniu od obcych rządów informacji o ciągłym wieloletnim zamieszkiwaniu w innym kraju co najmniej sytuacje należałoby wyjaśnić i osobe wymeldować z urzędu.
Ambicją polskiej polityki jest szybkie dołączenie do Unii Europejskiej z jej wolnym przepływem osób - pracowników i bez zaprowadzenia teraz ładu problem z ustaleniem ile Polska ma rzeczywiście mieszkańców mocno się nasili i im prędzej problem zostanie rozwiązany tym lepiej.
GUS słusznie związany jest tajemnicą i w żadnym razie nie powinien przekazywać innym organom personalnych informacji nawet  w sytuacji podejrzenia ciężkiego przestępstwa bo odstępowanie od zasad tajemnicy statystycznej skompromituje idee zbierania danych do statystyki. Niemniej GUS powinien organom skarbowym, prokuraturze i UOP przekazywać metody-narzędzia wykrywanie przestępstw na podstawie ogólnie dostępnych danych.

Działalność Mafii Paliwowej w istocie jest przestępstwem polegającym na oszustwie na podatku Vat i akcyzie co skutkuje ogólnie znanymi rozbieżnościami w bilansach które powinny być takie same.  Oszustwa na podatku VAT dotyczą nie tylko paliwa i gangrena z oszustwami VAT się nasila.  Dziwi bezczynność organów państwa w tej mierze choć wszystko wskazuje na potężną korupcje służb i prokuratury.
Oszustwa na podatku VAT istnieją wszędzie gdzie stosowany jest ten podatek a skala oszust jest proporcjonalna  do korupcji i niesprawności państw. Skala tych oszustw w Polsce jest mocno niedoceniana. Oszustwa te nie tylko zubożają budżet i Polaków ale tez pogarszają nasz bilans w wymianie międzynarodowej ( środki po wymianie na dewizy są przez giga przestępców  ewakuowane z Polski ) i zagrażają stabilności systemu. GUS o tym powinien "trąbić" jak i gdzie tylko się da także po to aby temat szeroko podjęły media w końcu zmuszając rząd do działania. 

3.Polska w systemie światowym jest krajem peryferyjnym. Kraje te mają problemy z modernizacją i polskie problemy z kiepską, skandaliczną informatyzacja państwa w sosie korupcyjnym, w tym kontekście nie powinny dziwić. GUS zbiera wiele informacji i powinien ich od źródeł ( także informacji trochę przetworzonych a w szczególności anonimowych) żądać w postaci plików przesyłanych internetem.  Jest zatem konkretny powód aby inspirować ustawodawce do działań.   
Polska nie jest krajem, gdzie powstają przełomowe innowacje – nasz model rozwoju opiera się i jeszcze bardzo długo będzie się opierał na imitacji. To oznacza, że dla nas najważniejsze jest uczenie mas obywateli adopcji i obsługi istniejących technologii informacyjnych. Sprawy urzędowe a w tym rozliczanie podatków i ZUS winny być wykonane Internetem.

Z poważaniem
Jerzy Matusiak

1 komentarz:

  1. Komuszy GUS był i jest niereformowalny. Szkoda czasu i atłasu. Świetnie się rozumieją z bolszewikami z PiS

    OdpowiedzUsuń