Wojna i pokoj 24
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego rozbiory I RP były jak najbardziej legalne.
Maksymalnie 40 złotych wynosiła rosyjska łapówka za głosowanie za II rozbiorem Rzeczypospolitej w 1793 roku w Grodnie na sejmie rozbiorowym. Była to wtedy równowartość 19 litrów dobrej wódki lub 10 par butów. Sejm pod wielopostaciową presją obu zaborców wyraził milczącą zgodę na kolejny rozbiór kraju, zawarł nierównoprawny traktat pokojowy z Rosją, przywrócił Radę Nieustającą, rozwiązał też konfederację targowicką. Był to ostatni sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej.
Obecnie trzeba jednak posłom przeciąganym z partii opozycyjnej do partii władzy zaproponować o wiele więcej bo przez dwa wieki wzrósł PKB PC – luksusową synekurę do obsadzenia przez wskazaną osobę, stanowisko, bezkarność no i biorące miejsce na liście wyborczej. Do ciemnego elektoratu są różne plusy.
Polska jest idealnie uszykowana na ofiarę w każdym konflikcie !
Negocjacje i działania polskiego „rządu” w sprawie kopalni Turów były ekstremalnie niepoważne:
-Polska nie przedstawiła stanowiska, że wstrzymanie wydobycia węgla oznacza brak bezpieczeństwa energetycznego kraju
-Prawnicy na negocjacjach są zbędni !
-Odwołanie spotkania negocjacyjnego z powodu braku przygotowania dokumentów.
Im więcej faktów wychodzi na jaw, tym bardziej widać, że nawet przedszkolak zrobiłby to lepiej.
W związku z powyższym to rządzący politycy PiS powinni płacić 0.5 mln Euro dziennie nałożonej przez TSUE kary ! Społeczeństwo które pozwala na rządy motłochu jest skazane na utratę własnej państwowości, nawet tej formalnej i pozornej.
„My nie ruszamy waszych a Wy naszych. Polacy na nas pracuje” Sztuczny pozorowany konflikt polaryzowanych plemion służy tylko do powiększania frekwencji wyborczej po to aby rządzące bandy miały „demokratyczną” legitymacje wyborczą.
Na przyjęcie urodzinowe dziennikarza Mazurka zgodnie stawili się politycy z PO i PIS ! Świetnie się razem bawili – zresztą tak jak zawsze i wszędzie o czym powszechnie wiadomo.
Budżet KPRM po nowelizacji budżetu państwa, jeszcze w 2021 roku roku wzrośnie o ponad 214 MLN złotych i wyniesie rekordowe 594 MLN złotych. W ciągu 6 lat zwiększył się ponad dwukrotnie. Ten dobrobyt jest dla wybranych z bandy.
Dziś normą jest kolacyjka ministra Dworczyka na koszt podatników za 4320 złotych, a rządowe media przechodzą nad tym obojętnie.
Kto finansował kampanię wyborczą ministra Dworczyka? Na jaw wyszedł kolejny mail z prywatnej skrzynki ministra, a w nim kto i ile wpłacił na kampanię. Chodzi tylko o kwoty. Wpłacający to ludzie związani z PiS-em i obsadzeni na kierowniczych stanowiskach w państwowych spółkach. To korupcja w czystej postaci. Wszyscy m.in. płacąc zawyżone ceny zasilamy budżet partyjny PiS, na kolacje, na remonty, na kampanie wyborcze pisowskich kacyków!
Na alianckich mapach z końca wojny, projektów powojennych granic państw w Europie, jest kadłubkowa Polska o powierzchni około 170 tysięcy km2. Oczywiście takie stanowisko prezentował też tak zwany „londyński” „rząd” RP, faktycznie nie mający żadnej legitymacji do sprawowania władzy. „Nie chcemy rozszerzać naszej granicy na zachód, tak aby wchłonąć osiem do dziesięciu milionów Niemców. Nie chcemy Wrocławia ani Szczecina” - premier rządu londyńskiego T. Arciszewski w wywiadzie dla "Sunday Times", 17 XII 1944.
Polska w powojennym kształcie powstała dzięki stanowczej i rozsądnej postawie sowietów. Ma krótkie i łatwe do obrony granice. Była mono etniczna. Postawa „rządu” londyńskiego odrzuciła ogromną większość Polaków i była cennym prezentem dla PKWN i nowego komunistycznego rządu.
Nie można mieć ciastka gdy się je zjadło. Ukraińcy byli liczni reprezentowani w wysokich władzach ZSRR. To Ukrainiec Chruszczow sprezentował Ukrainie Krym ale Ukraina niesłusznie dostała też ziemie na wschodzie i południu.
Gdy Ukraina po zamachu stanu zakwestionowała Jałtę i umowy zawarte po upadku ZSRR zapowiadając czystki etniczne na wschodzie kraju, straciła Krym i prawdopodobnie trwale straci ziemie na południu i wschodzie. Gwarancje udzielone Ukrainie w memorandum Budapeszteńskim z 1994 roku przez USA i Wielką Brytanie okazały się nic nie warte.
Obecnie w czasie ćwiczeń Zapad 21 prezydent Białorusi Łukaszenko powiedział że Białostockie powinno był Białoruskie. Przecież od dawna jest oczywiście że gdy agresywna Polska dalej będzie szczekać i przeć do wojny to Rosja zabierze Polsce północny – wschód obszaru i zrobi z niej taką samą Czarna Dziurę jak z Ukrainy.
ZSRR z USA umówiły się że po opuszczeniu przez sowietów Europy Środkowo - Wschodniej niepodległe państwa będą neutralne jako strefa buforowa. Tymczasem faktycznie rozbrojona Polska jest niby członkiem NATO. Gorszej kombinacji nie może być.
Trzeba przypomnieć co mówił Gerhard Schröder: „Konkurentem Europy nie jest Rosja, lecz Ameryka i Azja. Warunkiem sukcesu Unii Europejskiej w globalnej konkurencji jest sojusz z Moskwą.” I tego pokojowego stanowiska Niemcy się trzymają. Niemcy i Francja dążą do budowy wspólnego systemu bezpieczeństwa z Rosją. Francuski prezydent Macron, z niemiecką akceptacją, chce budowy armii europejskiej czyli armii państwa federalnego „Stany Zjednoczone Europy” Zadeklarował, że Francja jest gotowa zrzec się członkostwa Francji w RB ONZ na rzecz tej europejskiej federacji.
Stany Zjednoczone szykując się do wojny z Chinami obniżyły temperaturę konfliktu z Rosją a także wycofały się z Afganistanu i Syrii zawiązując anglosaski sojusz AUKUS. Gdyby nie wojna z Japonią, II Wojna w Europie skończyłaby się o wiele szybciej i inaczej. Nawet mocarstwa nie lubią wojen na kilka frontów.
Zwasalizowana, skolonizowana Polska idiotyczne wojenki z pobrzękiwaniem szabelką toczy na frontach z:
-Rosja
-Białoruś już na noże
-Czechy
-Komisja Europejska
-Niemcy
-USA
-Chiny o 5G od Huawei i Jedwabny Szlak.
Nie-rządy od długiego czasu są w stanie wojny z rzeczywistością, rozumem, logiką i rozsądkiem. Agenturalno – mafijni mężykowie stanu formatu kieszonkowego mogą sobie na pokaz krzyczeć, ale realną suwerenność utraciliśmy. Nikt się z Polską nie liczy. Staliśmy się państwem tymczasowym w stanie rozkładu gnilnego. Można nas spokojnie pokojowo rozparcelować. Zresztą już pasożytnicza Polska nie jest wielu jej mieszkańcom do czegokolwiek potrzebna.
O co hegemonowi chodzi w pogrywce z Białorusią nie wiadomo bowiem działania Polski i Zachodu wpychają ją w ramiona Rosji a jasne było że Kolorowa Rewolucja na pewno nie odniesie sukcesu. Może Biden z Putinem ( wojna z Chinami w tle ) umówili się że Rosja po zjednoczeniu z Białorusią zajmie północno – wschodni kawałek Polski i da czas na wycofanie się sił NATO z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i zainstalują się tam momentalnie prorosyjskie rządy ?
Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Mark Milley, spotkał się 21.09.2021 z jego rosyjskim odpowiednikiem, generałem Walerijem Gierasimowem w Finlandii. Rozmowa trwała 6 godzin ! Ciekawe jak mocno polskie interesy na tym ucierpiały.
Do decydentów w USA zaczyna docierać że przeciwnicy ich się nie boją i nie dadzą się zastraszyć.
„Senator Sullivan: Oni [nasi przeciwnicy w cyberprzestrzeni ] się nas nie boją.
Generał Nakasone: Nie boją się nas.
Senator Sullivan: Czy to dobrze?
Generał Nakasone: Niedobrze, senatorze.”
Jeszcze w 2019 roku podawano w mediach jak białoruskie służby zatrzymują nielegalnych migrantów przy polskiej granicy. Zdjęcie jest z 27.12.19 roku. Wobec zatrzymanych wszczynano procedury w sprawie nielegalnego przekraczania granicy i naruszenia strefy granicznej co kończyło się szybkim wyrokiem i deportacją.
To agresywna wasalna Polska rozpoczęła konflikt z Białorusią. Teraz ich służby rozsądnie rzucają na polski „front” chorych turystów z Iraku oraz tych z nadwagą, wieńcówką, cukrzyków z nadciśnieniem i biegunką, w celu złamania polskiego oporu. Oni przy Polskiej granicy umierają i będę umierać. Białorusi pomaga około 100 osobowa V kolumna w Polsce. Propaganda psuje Image Polski w świecie. Polska straż graniczna jest zupełnie nieskuteczna i większość emigrantów wnika do Polski i przedostaje się do Niemiec. "W ośrodku przejściowym dla imigrantów w Eisenhuettenstadt koło Frankfurtu nad Odrą zaczyna brakować miejsc. Rośnie liczba osób wjeżdżających do Niemiec z Białorusi przez Polskę i Litwę. W ostatnich tygodniach do ośrodka trafiło 900 osób” - poinformował rzecznik MSW Brandenburgii Martin Burmeister.
Wywiady Zachodu i Polski nic nie wiedziały o przygotowanej przez ruskich szachistów odpowiedzi na majdański zamach stanu i wszyscy byli zaskoczeni szybkim zajęciem Krymu bez jednego wystrzału przez Zielone ludzki. Polska banda synekurantów - idiotów nazwanych wywiadem nic nie wiedziała o przygotowywanej akcji Białorusi.
https://dwagrosze.com/2021/09/wojna-polsko-bialoruska/
„Wygasić wojnę polsko-białoruską
Znowu ta logika Kalego: polski wasal mieszać na Białorusi to dobrze. Wasal dostać za to w nos – o, to być koniec świata! Trwa wielka „hybrydowa” wojna polsko- białoruska bo tytułem rewanżu Łukaszenka wpuścił paru „turystów” arabskich nad granicę i niech sobie idą z Bogiem do Angeli.
Po stronie polskiej komedia grana jest bez końca. Sejmowe półgłówki lansują się jako obrońcy uciśnionych Irakijczyków, atakując nawet własną straż graniczną. Rząd który niedawno jeszcze trzymał w areszcie miliony własnej populacji bez żadnego stanu wyjątkowego tu na widok 40 turystów arabskich stan wyjątkowy wprowadza. Trudno jest oprzeć się wrażeniu że wytacza tym armatę na muchy. Chodzi nie nawet o tych kilkudziesięciu turystów ale o to aby nie dopuścić do dalszych gorszących konfrontacji z sejmowymi klaunami z tak zwanej opozycji. Tyle że kosztowne to rozwiązanie i być może niepotrzebne.
Nikt oczywiście nie wpadnie na rzecz najbardziej oczywistą – zadzwonić do Łukaszenki i zapytać wprost o co mu chodzi i jak tę „wojnę” zakończyć. Nie trzeba może nawet będzie kończyć płotu. Polski wasal wysłuchać pewnie będzie musiał litanię słusznych zarzutów o niesprowokowanych a zdecydowanie wrogich swoich posunięciach wobec białoruskiego sąsiada, jak udział w nieudanej próbie obalenia rządu, demonstracyjne wspieranie białoruskiej opozycji, dywersja ideologiczna czy entuzjastyczny udział w sankcjach unijnych przeciwko Białorusi. To czy rząd Morawieckiego czynił to z własnej głupoty czy z polecenia amerykańskiego mąciciela nie jest istotne. Istotne jest że są to posunięcia wrogie sąsiadowi a oczekiwać by można że Polska, jako kraj sporej mniejszości narodowej zdanej na reżim białoruski, zachowa we własnym interesie daleko idącą powściągliwość. Tym bardziej że Łukaszenka od lat prowadził politykę całkiem wyważoną i pragmatyczną a wrogość wasala polskiego wpycha go jedynie bardziej w objęcia Rosji. Dla amerykańskiego hegemona może nie grać to większej roli ale z punktu widzenia interesów Polski jest to poważny błąd.
Nie może być dla nikogo zaskoczeniem że Łukaszenka na wrogą postawę sąsiada polskiego odpowiedział wrogością ze swojej strony. I to odpowiedział inteligentnie, atakiem istotnie „hybrydowym”. Wydając sam prawdopodobnie z paręset tysięcy dolarów na import „uchodźców” i zatrudniając przy tym nie więcej zapewne niż kilkuset ludzi spowodował tym u wasala polskiego koszty i straty o wiele większe, mobilizację służ granicznych, jednostki wojska na granicy, budowę płotów, stan wyjątkowy, kryzys polityczny. Asymetria kosztów i strat istotnie skrajna. Unia, też zapewne nie bez udziału hegemona, zamknęła do tego przestrzeń powietrzną dla Belavii. Czy można odmówić racji Łukaszence że w sytuacji takiej, zamiast bezczynnie akceptować straty na uziemionych samolotach, wykorzystuje je do wysoce intratnych lotów charterowych do Bagdadu, skąd przywozi chętnych do odwiedzenia Angeli? A że jest to działalność wymierzona przeciwko unii? Oczywiście że jest, jak jest wojna to wojna.
I co dalej? Potyczki zbrojne na granicy? Naloty? Druga linia płotów? Trzecia linia płotów? Czwarta? Pola minowe? Permanentny stan wyjątkowy?
Najwyższy czas aby wasal polski wydoroślał i zadziałał raz w swoim własnym interesie, nie oglądając się na podszepty hegemona. Aby uznał że dostał słuszną nauczkę, że „wojna” z Białorusią zakończyła się remisem, że kontynuacja wrogich kroków z obu stron powinna ustać i że czas zawrzeć rozejm. W interesie obu krajów nie leży ani eskalacja konfliktu ani jego przeciąganie. Cała ta śmieszna „wojna” może się skończyć jednym telefonem Łukaszenki. Tyle że ktoś musi do niego zadzwonić a Łukaszenka będzie pewnie chciał czegoś w zamian, przynajmniej zaprzestania dalszych wrogich aktów i wojennej retoryki. Gestem dobrej woli i mądrości politycznej byłoby jednostronne wycofanie się Polski z unijnych sankcji. Niech sankcje na Białoruś utrzymują sobie inni wasale, nie mający stawki w grze. Maltańskiej czy cypryjskiej mniejszości na Białorusi nie ma, a polska jest i to znaczna.
Czemu więc nie zadzwonić do Łukaszenki i nie spróbować bezpośredniego dialogu? Istnieje jeszcze jakaś działająca polska dyplomacja czy wszystko jest już kontrolowane przez hegemona w Waszyngtonie? Który zresztą i tak wszystkie telefony z tej części Europy przekierowuje od niedawna do Berlina…„
Akceptacja przywództwa USA w Europie Zachodniej bardzo spadła i jest bardzo niska bowiem jasne jest że w obronie swojej uprzywilejowanej pozycji USA wszczynają wojny i są gotowe agenturą wszcząć agresywną wojnę w Europie. Znacznie wyższa jest ta akceptacja w krajach pokomunistycznych a absurdalnie wielka w Polsce. NATO jak sama nazwa wskazuje jest północnoatlantyckim sojuszem USA z Europą i absolutnie nie powinno ono brać udziału w agresywnej wojnie USA z przybocznymi z Chinami.
Umowę na dostawę 1241 respiratorów po 47 700 € za sztukę resort zdrowia Łukasza Szumowskiego podpisał z szemraną firmą handlarza bronią E&K. Rząd wpłacił zaliczkę w wysokości 154 mln złotych. Z 1241 respiratorów, które miała otrzymać Polska, dostarczono zaledwie 200 wadliwych maszyn, nie nadających się do użytku w szpitalach. MZ ich nie odebrało. W związku z niedotrzymaniem terminu dostaw sprzętu, który miał trafić do MZ w kwietniu i w maju, resort odstąpił od umowy i podjął działania prawne. Handlarz bronią sprowadził 418 sztuk, które zajął komornik.
Respiratory nie znalazły na wrześniowej licytacji nabywcy, mimo, że ich cenę wywoławczą komornik ustalił na 30 tysięcy zł. Na kolejnej licytacji cena ma zostać obniżona. Licytacja trwała pół minuty. Dłużnik - handlarz bronią nie przyszedł, oferentów brak. W komentarzach są oceny że za 3-5 tysięcy złotych respiratory znajdą nabywców. Zawsze też rząd może w tajemnicy podstawić nabywcę.
Respiratory nie mają gwarancji producenta, zgody na używanie na terenie UE i co najważniejsze nie są do używania w warunkach szpitalnych, tylko do wentylacji domowej. Z powodu długiego nieużywania trzeba przeprowadzić testy i sprowadzić od producenta części zamienne.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski o respiratorach od handlarza bronią: „Nikt ich nie chce kupić, trafią do szpitali.” Nikt nie chce takiego złomu, ale dla suwerena będzie on w sam raz. Życie suwerena jest bardzo tanie.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i jego zastępcy Janusza Cieszyńskiego przy okazji zakupu respiratorów wiosną 2020 roku.
Cześć szmelcu uszkodzi się w transporcie, część na palecie spadnie z tira, a reszta zgnije w piwnicach.
Nie będzie śladów. Będzie ulga w Szumoski Corporation.
Państwo polskie kupowało testy od firmy Argenta za 209 złotych. Argenta kupowała je w Turcji za 34 złote (!). Firmę założył kolega ministra Szumowskiego z Zakonu Maltańskiego. Polska straciła na tym 27 mln zł
Upadek ZSRR i narodziny złodziejskich oligarchii czekają dopiero na porządny opis. Ukraina jest pierwszym w historii świata krajem oficjalnie rządzonym przez korupcje. Prezydentem jest człowiek jednego z oligarchów władających krajem. Wszyscy oni mają paszporty Izraela i są w każdej chwili gotowi do ucieczki. Żyją z rodzinami na Zachodzie i pieniądze trzymają w zachodnich bankach.
Mająca 191 lat Villa Les Cedres to dom położony na działce powierzchni 35 acrów, uznawany za najdroższy na świecie, w Saint-Jean-Cap-Ferrat na południu Francji czyli francuskiej riwierze blisko Nieci. Ma piękny ogród z 14 tysiącami gatunków roślin. Villa Les Cèdres była wakacyjnym domem króla Belgów Leopolda II.
Posiada 10 sypialni, basen, kręgielnię, bibliotekę, kaplicę, salę kinową i balową. Do nieruchomości należy również stajnia, w której zmieścić można 30 koni.
W styczniu 2020 roku wyszło na jaw, że właścicielem nabytej za 220 mln dolarów w 2019 roku willi jest ukraiński oligarcha Achmetow. Miejscowość, w której położony jest dom, nazywana jest "zatoką milionerów".
Za taką Ukrainę nikt nie chce walczyć i umierać. Ludzi tam umiera dużo więcej niż się rodzi. Za pierwsze półrocze 2021 roku zmarło aż 349 tysięcy osób, a urodziło się tylko 132 tysiące. Ostatnie dane sondażowe wskazujące, że aż 40 % mieszkańców Ukrainy przeniosłoby się na stałe do innego kraju, gdyby tylko mogło
„Rosyjscy” oligarchowie po wykonaniu rozbójniczego zadania dla mocodawców zorientowali się że zostaną ograbieni i wykończeni na zachodzie. Nagle bardzo potrzebowali reanimowanej Rosji aby ich obroniła. Stąd Putin spadł im jak z nieba.
https://myslpolska.info/2021/09/10/rosyjska-ropa-upadek-i-odbudowa-potegi/
„Rosja wraca do globalnej polityki, a pozycję zapewnia jej przede wszystkim potęga nuklearna, ale także siła pieniądza. Jej głównym źródłem jest ropa naftowa.
A jeszcze niedawno – w latach 90-tych – była o krok od stania się surowcową kolonią. Rosyjscy oligarchowie rozszarpali skarby tego najbardziej rozległego kraju, choć okazali się tylko pośrednikami – to międzynarodowe (głównie amerykańskie) koncerny zaczęły już parcelować złoża między siebie. Zwrotem sytuacji był przypadek Yukosu, gdy w 2003 r. aresztowano Michaiła Chodorkowskiego, planującego odsprzedać Exxonowi złoża zagarnięte w czasie tzw. prywatyzacji. Zaś apogeum – wykupienie w 2013 r. przez Rosnieft koncernu TNK-BP (spółki Brytyjczyków i rosyjskich oligarchów). Ten ostatni oligarchiczny punkt oporu przekształcono we wspólne przedsięwzięcie rosyjsko-brytyjskie, gdzie 20% brytyjskich udziałów było warte 55 miliardów dolarów.
Zaoferowano korzystną współpracę zachodnim koncernom, ale już nie z oligarchami, a z państwowymi spółkami. Udział zachodu dawał dostęp do wydajnych technologii, gwarantował dostęp do zachodnich rynków. Później to Waszyngton, by osłabić Rosję, musiał blokować dostęp własnym koncernom (np. Exxonowi). Ta zwróciła się do europejskiego kapitału, zachęcając firmy francuskie, niemieckie, a nawet brytyjskie do udziału w wydobycie czy eksporcie. Jednak i te chętne do zysku podmioty, nie potrafiły się oprzeć naciskom z Waszyngtonu, blokującemu ich dochody z rosyjskich koneksji. Więc Rosja zaoferowała wspólne inwestycje krajom rozwijającym się, jak Indie, Chiny czy kraje azjatyckie.
Stworzono też efektywny model konkurencji wewnętrznej, nie pozwalający na popadnięcie w marazm monopolu i zbyt duży wpływ na państwo. Z Gazpromem konkuruje (ale i współpracuje) Rosnieft czy Novatek w wydobyciu gazu. A w ropie naftową potęgą Rosniefti konkuruje Gazprom Nieft czy prywatny Łukoil.
Rosja przywróciła sobie dzięki temu pełną kontrolę nad zasobami surowców, uporządkowano zaszłości czasów upadku, a oligarchowie, którzy są lojalni wobec państwa (jak Alikpierow z Łukoil) mogą się cieszyć bogactwem, choć muszą być lojalni. Inaczej tracą majątek.
Wprowadzono nowy system podatkowy, dostosowany do globalnego modelu spekulacji cen ropą. Zdał on egzamin, zapewniając nawet w okresach dekoniunktury zarówno przyzwoite zyski koncernom (także zagranicznym), ale pozostawiając w kraju gros dochodów z kopalin.
Kolejnym krokiem było ograniczenie ucieczki kapitału z Rosji. Zyski z wydobycia lądowały ostatecznie w rajach podatkowych, w zachodnich bankach, a wrogowie mieli w ręku oligarchów, zmuszając ich do działania przeciwko władzy. Rosyjskie pieniądze pracowały przeciwko rosyjskiej władzy. Bardzo ostrożnie i długo Kreml tamował wyciekanie bogactwa z kraju, nie wykonując drastycznych ruchów. Udział najbogatszych Rosjan w gospodarce jest nieporównywalnie większy niż w oligarchiach zachodu, więc wydanie im bezpośredniej wojny groziło buntem przeciw państwu.
Jednak w tej robocie Kremlowi intensywnie pomagał zachód, który w 2014 roku uderzył bardzo boleśnie w rosyjskich bogaczy sankcjami. Klasyczny przykład to Oleg Deripaska i aluminiowy potentat Rusal, znokautowany sankcjami przez prezydenta Trumpa. To stawiało przed rosyjskimi oligarchami koszmarną alternatywę – mogli albo zabrać się za obalanie Putina i wtedy czekała ich los Chodorkowskiego, albo być lojalni wobec Rosji. Nieliczni poszli tą pierwszą ścieżką, większość schroniła się, razem ze swoimi pieniędzmi (tym co udało im się odzyskać z zachodnich banków i inwestycji) w rosnącym w siłę państwie rosyjskim.
Dzięki odzyskania zasobów, zerwaniu kolonialnych więzi, narzuconych po upadku ZSRR, ogromnym dochodom z eksportu ropy, zaczęto odbudowę dobrobytu, wewnętrznej stabilności i odzyskano siły rozwojowe.
Rozpisałem się o historii, zapraszam więc do następnego numeru MP, by dowiedzieć się, jak sprawy mają się dzisiaj.”
Rządząca obecnie neosanacja nawiązując do sanacji posuwa się do czynów haniebnych. Marszałek Rydz Śmigły już kilka dni przed wojną wysłał ciężarówkami za granice swój dobytek czyli miał plan ucieczki już przed wojną. Drugiego dnia wojny stracił łączność z wojskiem i ostatecznie czmychnął do Rumunii. Płk. Bociański, próbował popełnić samobójstwo blokując kolumnę Śmigłego, by ten nie śmignął przez most do Rumunii. Gdy Rydz wrócił do kraju, AK po uwięzieniu go w złych warunkach doprowadziła do śmierci podłego zdrajcy
Szczęśliwie Sejm w 2016 odrzucił głosowaniem uchwałę upamiętniającą rocznicę śmieci Rydza-Śmigłego.
Śmigły, który tchórzliwie śmignął przez Kuty, patronuje jednak centralnemu parkowi Solca miasta Warszawka !
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUkraińcy (w kompletnej fazie rozkładu państwa i narodu) srają na nas od +-30 lat, mając w d...e poprawność polityczną. Sra na nas 10-cio milionowa Białoruś. Srają na nas 10-cio milionowe Czechy. Sra na nas 5-cio milionowa Dania (los myszek polnych). Na razie; póki co; nie srają jeszcze Słowacja (5,4mln) i Litwa (2,8 mln.), a to tylko dlatego że jeszcze nie znalazły powodu by nasrać. Czasami wydaje mi się że, gdyby w RP do władzy doszli "tęczowi" albo inne popaprańce to, rządzili by lepiej gdyż czuli by na sobie wzrok, gniew i siłę społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńWitam
UsuńAle Litwa już miała zapędy mocarstwowe w stosunku do Polski i dawali nam reprymendy ! Tylko czekać aż kosa będzie ze Słowacją ! Potem już tylko Bałtyk.
To Ukrainiec Chruszczow sprezentował Ukrainie Krym.
OdpowiedzUsuńSowieciarze pożyczyli szmal od żydów z USA pod zastaw dali Krym. A ponieważ kasę przejedli, to Krym dla żartu przepisali Ukrainie i powiedzieli, że to nie ich teraz.
Witam
UsuńNiezły sposób na oszustwo. Nie wiedziałem o tym
https://www.rp.pl/polityka/art18959631-stan-wyjatkowy-zostanie-przedluzony-napieta-sytuacja-na-granicy
UsuńSpokojnie te dwa pesatki Kamiński i Błaszczak nie znaleźli jeszcze broni chemicznej u Łukaszenki. Cuda dopiero przed nami.
Witam
UsuńMyślę ze zdjęcia ze smartfonów inwazorów są raczej prawdzie ale oszustwo nie jest wykluczone
jwyższy czas aby wasal polski wydoroślał i zadziałał raz w swoim własnym interesie
OdpowiedzUsuń----------------------------
Tym nie mniej, rada jest dziwna. Oznacza, ze Polska ma byc przyjazna Bialorusi. Gdyz inaczej, bedzie ukarana. Calkie jak maly Jasio w szkole. Ma oddawac sniadanie lobuzom, bo inaczj oberwie...
IL.
Witam
UsuńMamy tylko się z Białorusią dogadać bo przeciez agresja wyszła z "naszej" strony !
Biełsat dofinasował Londyn i osi stoją z tyłu jak w powstaniu styczniowym.
UsuńNo, coz. Autor jest wrogi Kosciolowi, ale radzi przyjac jednostronne podejscie chrzescijanskie-nadstaw drugi policzek...
OdpowiedzUsuńIL.
Witam
UsuńJestem zdecydowanie przeciwny nadstawianiu nawet pierwszego policzka !