Inflacja w swiecie
Jeszcze przed wojną PIS-inflacja w Polsce dobijała do 10%. Jak zwykle PIS kłamie bo taka jest jego natura. To skutek złej polityki gospodarczej i monetarnej.
Tam gdzie nie nadrukowano pierdylionów jednostek pieniądza nie ma inflacji.
Według kontroli NIK, NBP wydrukował pod pretekstem Covid-19 i świadczeń socjalnych co najmniej 224 mld złotych a prawdopodobnie około 400 mld zł ale dokładnie nie wiadomo ile.
Nawet słabe kraje mają niskie stopy inflacji. Wyspiarskie państwo Vanuatu na Pacyfiku ma zaledwie 0,7 % inflacji, Malediwy i mały afrykański Gabon - 1,2 % a Boliwia - 1,4 %.
Wśród państw o silniejszej pozycji gospodarczej najniższe wskaźniki mają Chiny (2,1%), Japonia (2,5%), Arabia Saudyjska (2,2%), Szwajcaria (2,9%) i Zjednoczone Emiraty Arabskie (2,5%).
Inflacja w świecie wynosi teraz od -4% (ostra deflacja ) do 290 %
https://www.focus.de/finanzen/deutschland-im-mittelfeld-von-4-bis-192-prozent-so-stark-ist-die-inflation-auf-der-welt-gestiegen_id_107971909.html
Agent WSI Tadeusz Kościński, po anulowaniu podatków dla banków z Londynu, teraz będzie nadzorował wyprowadzanie pieniędzy na złom po cenach z sufitu. A nam zagraża Rosja. Ręce i nogi z tyłka bym powyrywał tym cwelom, co poszli na Ukrainę.
OdpowiedzUsuńWitam Mamy rządy agenturalno - mafijne ale lud tego nie rozumie.
UsuńPrzed wojną na Ukrainie, śmiałem się raz na Twoim blogu, że hrywna była najmocniejszą walutą w (chyba) 2020r. No cóż, geniusz bankowości, niejaki Glapiński, podpiął nas pod sztywny przedwojenny kurs hrywny, "by kraj rósł w siłę a ludziom się żyło dostatniej". :)
OdpowiedzUsuń