wtorek, 14 listopada 2023

Podlosc wojny

Podlosc wojny
 Fault Tolerant - https://drive.google.com/open?id=1N9hLzAi-rKcQqZdIhjijErmFIGJGnknE
"Wojny przynosiły śmierć i kalectwo żołnierzom oraz cywilom i gigantyczne zniszczenia materialne. Żołnierze ginęli nie tylko w walce ale też obfite śmiertelne żniwo zbierały choroby zakaźne. Często powodowały znacznie większe straty niż same operacje militarne.
Wspomnienia z okresu wojen napoleońskich pokazują fatalne warunki bytowe żołnierzy. Dominował makabryczny brud i brudna woda do picia i przygotowania posiłków. W czerwcu 1812 roku Napoleon zaatakował Imperium Rosyjskie największą 600 tysięczną armią, jaką wtedy widział świat. Już w czerwcu po bitwie pod Ostrowią ponad 80 tysięcy żołnierzy Napoleona zmarło na czerwonkę, dur brzuszny i tyfus. To dopiero początek totalnej zagłady wielkiej armii.
Armie Napoleona latami zakażały durami i syfilisem całą Europę. Choroby transmitowane były brudną wodą i żywnością zanieczyszczoną wydalinami zakażonych ludzi oraz przez pchły i wszy.
Straszne żniwo zebrały choroby zakaźne w czasie amerykańskiej Wojny Domowej. Mniejszość umarła od ran bitewnych !
W marcu 1941 roku Niemcy maksymalnie zgromadzili w getcie warszawskim około 450 tysięcy Żydów. Od założenia getta do lipca 1942 roku z głodu i chorób zmarło ponad 100 tysięcy głodzonych Żydów. Niemcy zaczęli wtedy wywozić Żydów do obozu zagłady w Treblince. Stan zdrowia większości Żydów był tragiczny. Wyniszczeni głodem i chorobami balansowali na krawędzi życia i śmierci. Ale żydowska elita de facto organizująca na polecenie Niemców zagładę bawiła się w najlepsze. Luksusowe knajpy w getcie tętniły życiem"

Aleksander Fredro, Trzy po trzy, [w:] Pisma wszystkie, tom XIII, część pierwsza: Proza, Państwowy Instytut Wydawniczy 1968, s. 99-101:
 " Los jeńców wojennych za Niemnem w 812ym był wyjątkowym. Niewola nie była intermowaniem rozbrojonych, ale była nędzą głodu, zimna i choroby, posuniętą, szczególnie w Wilnie, do najokropniejszéj ostateczności. Tam odegrała się ostatnia scéna długiégo i bezprzykładnego Dramatu...
    Okropnie tam było, okropnie, moi Państwo! - Widziałem padających pod koła, a nikt nie pomyślał, aby koła zatrzymać - łamiących lody, tłukących się w otwartych toniach, a nikt ręki nie podał - widziałem konie gryzące z bolu skamieniałą ziemię, którym jakiś Szylok nowy wykroił z uda parę funtów mięsa, skąpił jednego uderzenia nożem, i właśnie wtenczas kiedy dobrodziejstwem było...
    Co się działo w Wilnie w pierwszych kilku tygodniach po 10tym Grudnia 812 łatwiej powiedzieć niż uwierzyć, a i powiedzieć trudno. Jeńcy spędzeni po największej części do pustych gmachów marli dziesiątkami - mówią, ale ja tego nie widziałem, że przy każdém rozdawaniu żywno­ści, to jest rzuceniu w ciżbę trochę sucharów, kilka zduszonych zawsze bywało - trupy wyrzucano przez okna, czasem jeszcze niedoduszone. Szegolnie w jednym klasztorze, okrucieństwo miało być bez granic. Ku wiośnie stos trupów sięgał pierwszego piątra. Żydzi wyszczególniali się srogością właściwą tylko tchórzom i podłym. Wyrzucali chorych na ulicę albo ich zabijali bez wielkiego zachodu, jeżeli spodziewali się jakiéj zdobyczy w pieniądzach, lub w jakim kosztowniejszym mundurze"

Jaroslav Hašek, Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej, tom II, Wydawnictwo "Śląsk", Katowice 1970, s. 176.
"Pod Kulaśną widać było na dole w rzeczułce zdruzgotany pociąg Czerwonego Krzyża, który runął z nasypu kolejowego...Najbardziej oburzył się kucharz Jurajda.
- Czyż to wolno strzelać do wagonów Czerwonego Krzyża?
- Nie wolno, ale można - rzekł Szwejk. - Wycelowali akuratnie, a wytłumaczyć się nietrudno, że to było w nocy i że znaków Czerwonego Krzyża nie było widać. W ogóle dużo jest na świecie takich rzeczy, których robić nie wolno, ale można. Najważniejsze to, żeby spróbować, czy zakazanej rzeczy zrobić nie można. Podczas cesarskich manewrów w okolicy Pisku przyszedł rozkaz, że nie wolno wiązać żołnierzy w kij. Ale nasz kapitan wymiarkował, że robić to można, bo taki rozkaz był strasznie śmieszny: każdy przecie mógł łatwo wymiarkować, że żołnierz związany w kij nie mógłby maszerować. Więc się nad tym befelem nie zastanawiał tak bardzo, żołnierzy związanych w kij kazał wrzucać na wóz taborowy i maszerowało się dalej aż miło"

4 komentarze:

  1. Strach się bać !

    OdpowiedzUsuń
  2. https://www.theguardian.com/world/2023/nov/13/javier-milei-argentina-thatcher-praise-falklands-veterans
    Mimizm kulturowy posunięty do granic śmieszności, komediancki neo-liberalny kandydat na urząd prezydenta Milei celebruje postać Thatcher, polityka, który z jego krajem był na stopie wojennej (Falklandy), stu ekonomistów podpisało wspólnie list otwarty do Argentyńczyków ostrzegający przed dolaryzacją gospodarki, (link do listu i sygnatariuszy https://mileieconomicprogram.com/), "unregulated markets are not benign—they reinforce unequal power relations that worsen inequality and hinder the application of key developmental policies—including industrial, social, and environmental policies", absolutny szok, że tak elementarne rzeczy trzeba tłumaczyć, czy do zdesperowanych przez chroniczną inflację Argentyńczyków przekaz trafi? Jest to co najmniej wątpliwe, Milei nazwał lorda Keynesa "komunistą", a Thomas Piketty'ego "kryminalistą udającego intelektualistę". Druga tura wyborów prezydenckich 19 listopada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy rząd wplącze Polskę w wojnę ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo to tylko chętnych wojna dopada?? Szkoda że Ukraińcy tego nie wiedzieli. Albo Palestyńczycy. Wogole dziwi mnie ta dzisiejsza moda aby wierzyć w rządy. Kiedyś wierzyli w Boga teraz wierzą w jakieś rządy. Widocznie ciemny lud zawsze musi jakiegoś złotego cielca na obiekt kultu sobie ulepić. Ale żeby im tak od razu bezkrytycznie wierzyć.. Mało to skorumpowani? Mało to złodziejscy? Kolesiostwo i nepotyzm z tego przecież słyną. A wojna już jest od dwu lat przecież . Teraz tylko drugi front otworzyli Eskimosi.

      Usuń