Pasożytniczy sektor publiczny 32
1. Sejmowa Komisja śledcza do sprawy afery Amber Gold pod przewodnictwem poseł Małgorzaty Wasserman od dwóch lat dostarcza Polakom rozrywki wzywając przed swoje wysokie oblicze różnych typów spod ciemnej gwiazdy odsadzonych przez mafie w roli funkcjonariuszy publicznych. Jeden z przeczołganych prokuratorów na pytanie o imię i nazwisko po 17 sekundach odpowiedział "nie wiem, nie pamiętam". O tym jaki jest stan instytucji parapaństwa o operacyjnej nazwie III RP wszyscy wiedzieli od dawna ale teraz dostali mocne i niezaprzeczalne dowody. Minister Sprawiedliwości zamiast dyscyplinarnie pozwalniać przestępców - prokuratorów i oskarżyć ich co najmniej o zaniedbanie obowiązków i składanie fałszywych zeznań, tylko groźnie kiwnął palcem w bucie dając twardy dowód na to że jest obsadzony w roli politycznego showmana a nie prawdziwego ministra.
Upolityczniona Komisja nawet nie próbuje odnaleźć szefa przekrętu i 851 mln złotych ukradzionych 19 tysiącom poszkodowanych, które to z odsetkami ustawowymi kiedyś dojdą do 1.5 mld złotych.
Ta komisja jest jałowa i marnuje pieniądze podatników.
2. Afera GetBacku to jedna z największych afer finansowych ostatnich lat i to zmontowana niedługo po Amber Gold i Wołominie. Do afery GetBack w ogóle doszło dzięki kaskadzie zaniechań różnych instytucji. CBA groźnie zatrzymuje różne osoby po czym je zwalnia ale kilka osób aresztowano. W aferę może być zamieszany bankster - premier Morawiecki. Obecnie ujawnione długi GetBacku wynoszą około 3,5 mld złotych a więc całkiem sporo.
3. Ze SKOK Wołomin, drugiej co do wielkości kasy w Polsce, upadłej w 2015 roku, zniknęło prawie 3 mld zł. Część została m.in. wyprowadzona w na "słupy". Ludzie związani z dawnymi Wojskowymi Służbami Informacyjnymi podstawiali słupy, często bezdomnych, których przywożono do Wołomina z całej Polski. Po kredyty szli z nieudolnie sfałszowaną dokumentacją poświadczającą nieprawdziwe zarobki i nieruchomości pod zastaw. Przestępcom pomagali oszuści - biegli.
Rachunek dla podatników za SKOK-i przekroczył już 5 mld zł i dalej rośnie. Patologiczne ustawy pozwalające na oszustwa są autorstwa PiS !
4. Afera reprywatyzacyjna w Warszawie kosztowała rzekomo ponad 21 mld złotych. Bez udziału skorumpowanych urzędników i "niezawisłych" sędziów nie można było wyłudzić nawet jednej złotówki. Poza pojedynczymi osobami nikomu nie spadł włos z głowy.
5. Urzędnikom - przestępcom ze spraw Amber Gold, GetBack i SKOK Wołomin nie spadł włos z głowy. Oszustwa na podatku Vat mogły wynieść 262-275 mld złotych. Wyłudzenie Vatu bez współpracy z urzędnikiem jest niemożliwe ! Urzędnicy bezprawnie zwracający na polecenia Naczelników Izb Skarbowych miliardy VAT-u są znani. Nikomu nie spadł włos z głowy. Niektórzy awansowali. Niektórzy ścigają teraz uczciwych podatników. Niektórzy biorą już tłuste emerytury. Oszustwa na podatku VAT, akcyzie i podatku CIT mogły dojść do 500 mld złotych !
6. W instytucjach państwowych obowiązującą zasadą jest "robić ale nic nie zrobić". Nie wolno się narażać ! Jak trzeba to się skacze z gałęzi na gałąź.
7. Andrzej Gąsiorowski i Bogusław Bagsik czyli ART-B oscylatorem wyłudzili z banków duże pieniądze. Po ćwierć wieku podano że wyłudzoną kasą sfinansowano MOST, czyli operacje przerzutu Żydów z ZSRR i Rosji do Izraela w latach 1990-1992. Media nie wyraziły zainteresowania MOST-em i przekrętem. Chociaż wróbelki prawdziwie ćwierkały o tym już w dacie operacji MOST to organa parapaństwa nie przyjmowały tego do wiadomości. Prokuraturze i sądowi nie udało się ustalić co stało się z wyłudzonymi pieniędzmi. Taki prikaz organa dostały i go wykonały w podskokach.
8. Może za 10-20 lat zostanie podane że pieniądze z Amber Gold, Getbacku, Wołomina no i 500 mld złotych z podatków było pilnie potrzebne eskimosom na różne operacje a organy państwa dostały prikaz aby niczego nie zauważyć a już zwłaszcza słonia.
Zwłaszcza filosemita, stategos nad strategosami z Żoliborza co to potyka się o własne nogi, wyklucza udział eskimosów w gigantycznym drenażu Polaków.
9. W Policji, ABW, CBA, skarbówce... tysiące gnoi bez pojęcia ale z wielkimi poborami. Podsłuchy, broń długa, kamizelki i zbędne spektakle zatrzymań dla mediów ! Po cichu za trzy godziny zwalnia się 99% przesłuchanych zatrzymanych.
W świetle prawa jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo ukrycia się lub ucieczki podejrzanego ( nie dotyczy to zbrodni ) należy go normalnie wezwać przez pocztę a jak się nie stawia dopiero przymusowo doprowadzić. Ci bezprawnie zatrzymywani oczywiście od Europejskiego Trybunału Prawa Człowieka dostaną odszkodowania płatne przez polskiego podatnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz