Wojna i pokoj 34

 Wojna i pokoj 34

 Rosja testowo zestrzeliła swojego starego satelitę rakietą. Rosyjską akcje potępił już w 15.11.2021 roku amerykański resort dyplomacji. "Federacja Rosyjska nieodpowiedzialnie przeprowadziła destrukcyjny test pocisku antysatelitarnego przeciwko swojemu satelicie. Próba wytworzyła dotąd ponad 1500 możliwych do śledzenia odłamków i setki tysięcy mniejszych orbitalnych odłamków, które teraz zagrażają interesom wszystkich państw" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Price ocenił, że Rosja zdecydowała się na "niebezpieczną i nieodpowiedzialną próbę" mimo wielokrotnych ostrzeżeń ze strony USA na temat potencjalnych szkód. Według doniesień CNN i innych mediów oraz w opinii ekspertów śledzących ruchy satelitów chmura odłamków powstała w poniedziałek po zniszczeniu niedziałającego rosyjskiego satelity była bliska zderzenia się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną (ISS) i zmusiła pracujące tam osoby do ewakuacji do kapsuł ratunkowych.
Minister ds. sił zbrojnych Francji Florence Parly i resort dyplomacji Niemiec także potępili  przeprowadzoną przez Rosję pomyślną próbę rakiety antysatelitarnej, która zniszczyła starego satelitę, pozostawiając na orbicie wiele tysięcy odłamków.
Kilka lat temu Chiny testowo zestrzeliły swojego zbędnego satelitę.
Armia USA ma zintegrowany system na który składają się także satelity. Okazało się taki system  bez jednego elementu składowego jest nic nie warty. Armia Afganistanu mająca sprzęt militarny wartości 88 mld dolarów ale bez lotnictwa uległa zgrajom pastuchów.
Po uszkodzeniu sieci satelitów wojna agresywnych USA z Chinami może być trudna.

Obecnie inwazorzy na polskiej granicy robią dokładnie to samo co w 2015 – 2016  roku robili na granicy Węgier i Macedonii. Na zdjęciu ich atak w Idomenii. Tak samo rzucali kamieniami w obrońców granicy.

Polska konflikt z Białorusią przegrywa w świecie  informacyjnie. „Pierwszą ofiarą wojny jest prawa” W programie World News o 6:30 p.m. 16.11.2021  korespondent telewizji ABC opowiadał o mrożących krew w żyłach przypadkach okropnej przemocy, jakiej dopuszczały się polskie służby graniczne wobec imigrantów ze wschodu, coraz liczniej przybywających do obszaru przygranicznego Białorusi i Polski. Pokazywano pogrzeb poszkodowanego młodego imigranta który zginął z powodu obrażeń zadanych przez armatkę wodną. „Dzieci za ogrodzeniem z drutu kolczastego na granicy UE – Białoruś”

Z prezydentami Putinem i Łukaszenką rozmawiała o kryzysie granicznym odchodząca kanclerz Merkel i francuski prezydent Macron. Zatem format Normandzki działa nad głowami Polaków !
Rząd Polski z Białorusią Rosją nie rozmawia od 6 lat ale Polska w ogóle nie ma dyplomacji.
A przecież życzenia dla Polaków od Prezydenta Białorusi na Dzień Niepodległości to jednoznaczna deklaracja gotowości do dialogu bezpośredniego, a więc bez zaangażowania zewnętrznych „mediatorów” z Moskwy czy Brukseli. Gest został przeoczony i nieodwzajemniony a może zlekceważony. 

Pisanie o Polsce, że to kraj z dykty jest obrazą dla dykty.
Raczej nie doczekamy się włamania polskich hakerów  na strony białoruskich czy rosyjskich polityków i ich ośmieszania i grilowania !
Wywiad wojskowy i cywilny PRL funkcjonował pod sowiecką koordynacją i dyrekcją czego za mocno nie ma co potępiać biorąc pod uwagę istnienie Układu Warszawskiego. Pozbawiony kierownictwa stał się bezużyteczny i tak jest do dziś dnia.
W 1991 roku premier od 4 godzin oglądał w TV sat  atak na Bagdad  i zadzwonili wtedy z wywiadu, że "nasz agent donosi, że USA planują atak na Irak"
N.B. Stacja telewizyjna CNN założona w 1980 roku specjalizowała się od początku w relacjach na żywo. W styczniu 1986 roku,  dziennikarze stacji relacjonowali na żywo katastrofę promu kosmicznego Challenger.
Światowy rozgłos i prestiż telewizja zdobyła dzięki relacjom z I wojny w Zatoce Perskiej. Dzięki sieci dziennikarzy w Iraku i korespondentom towarzyszącym amerykańskim żołnierzom CNN jako jedyna telewizja miała unikalne zdjęcia z pola walki w Zatoce Perskiej. Większość stacji telewizyjnych na świecie w swoich serwisach informacyjnych korzystała wówczas ze zdjęć CNN

W racjonalnej wojnie racje ma Clausewitz że to kontynuacja polityki przy użyciu zbrojnej przemocy.
Skutkiem m.in. naszych działań  nie mamy już strefy buforowej z Rosją jaką była Białoruś. Granica Rosji przesunęła się o circa 500 km na zachód.
Trwa „wojna pozycyjna” na granicy Białorusi z Polską. Działania hybrydowe to mieszanka  dezinformacji z destabilizacją. Przypadkowy poważny incydent graniczny może jednak doprowadzić do wybuchu konfliktu z Rosją. Moskwa obecnie raczej nie chce fizycznej konfrontacji z NATO.  

Komentarz pod artykułem https://dwagrosze.com/2021/11/bialoruski-zapalnik/
„Ojciec Prowadzący - Ludzie obecnie sprawujący w Polsce władzę nie bardzo chyba orientują się polityce europejskiej nie mówiąc już o globalnej. Jarosław K. może dopracował się małych sukcesów i pomysłów na rozgrywanie „Polski powiatowej” ale polityczne szachy w skali międzynarodowej wyraźnie go przerastają i to na potęgę. Parafrazując piłkę nożną trudno oczekiwać nawet od dobrego gracza B klasy aby święcił triumfy w „Champions League”. Do tego dochodzi jeszcze „totalne i bezrefleksyjne wasalstwo hegemonowi”, które paraliżuje ostatnie elementy zdrowego instynktu samozachowawczego.
Co się zaś tyczy sytuacji w „Banderstanie” i wokół niego to dodałbym kilka uwag.
1.W obecnej ekipie sprawującej władzę w US nie ma jednego pomysłu co zrobić z obecną sytuacją na Ukrainie. Inny pomysł forsuje Departament Stanu inny Obrony i nie bardzo one współgrają ze sobą.
2.Rosja jasno wyznaczyła swoje „czerwone linie” już w kwietniu tego roku i poważnie tym wystraszyła zarówno obecną rządzącą na Ukrainie ekipę jak dała sporo do myślenia urzędnikom amerykańskim. Stąd też ostatnio w połowie października prawie 6 godzinne spotkanie w Helsinkach szefów sztabów US i Rosji. tydzień później wizytuje Moskwę Victoria Nulland, a za parę dni Kijów amerykański minister obrony. A zeszłym tygodniu Moskwa spodobała się również szefowi CIA. Oczywiście sytuacja na Ukrainie w czasie tych spotkań była tylko jednym z tematów i pewnie nawet nie wiodącym.
3.Sytuacja wewnętrzna na Ukrainie, gdzie pod powierzchnią toczy się poważna walka o władzę pomiędzy jej elitami (grupami oligarchów).
4.Poważny kryzys energetyczny, grożący odcięciem od ciepła i energii elektrycznej całych regionów i dużych miast z powodu niskich zapasów węgla, wysokich cen gazu, za który Ukraina musi płacić po cenach spotowych ze względu na brak kontraktów długoterminowych i tzw. virtualnego rewersu” oraz wyłączenia z powodu remontu połowy bloków elektrowni atomowych. Dodatkowo „ostatni dyktator Europy” odmówił wsparcia swoim prądem młodej demokracji nad Dnieprem ponieważ wolał go sprzedać po europejskiej cenie Litwie. A honor nie pozwala zakupić energii elektrycznej od agresora czyli Rosji. Może być więc chłodno i ciemno do kwietnia nie mówiąc już o terapii szokowej dla skromnej pozostałości po dawnej bazie przemysłowej USRR. A jak mawiał klasyk „byt kształtuje świadomość”.
5.Armia ukraińska to już nie ta co była w 2014 roku. Kotły pod Debelcowem i Iłłowajskiem pokazały do czego jest zdolna. Do tego gigantyczna korupcja, która bulwersuje nawet sojuszników z NATO. Nie mówiąc już o takim drobiazgu jak ok 200 osób poległych każdego roku z powodu własnych min tylko dlatego że dowódcy zmieniających się na pierwszej linii jednostek po prostu nie przekazują sobie map pól minowych, które położyli. A instruktorzy z NATO pokazali jak skutecznie i profesjonalnie potrafią wyszkolić żołnierzy w Afganistanie, Iraku czy Gruzji. ”

Bez wniosków z historii nie da się zrozumieć naszego świata.
Jest zasadnicza różnica w sytuacji odrodzenia Polski po wojnach światowych:
-Po I Wojnie wolą USA nastąpiło  przechwycenie stworzonego już niemieckiego projektu Polski jak części Mitteleuropy
-Po II Wojnie konsekwentną wolą ZSRR zbudowano dużą i łatwą do obrony, monoetniczną i stabilną Polskę. Według zamiarów Anglosasów miał to być słaby kadłubek ( znów państwo sezonowe ? ) o powierzchni około 170 tysięcy kilometrów kwadratowych. Późniejsze przesiedlenia Ukraińców było koniecznym krokiem do skończenia z bandytyzmem powojennym.

Propaganda ministerium  Józefa Goebbelsa, wspartego ogólnym wysiłkiem i przyzwoleniem, w czasie wojny budowało pozytywny wizerunek Niemiec jako państwa, które walczy z bolszewizmem. „Antykomunistyczny” atak na ZSRR nazywany był  ogólnoeuropejską krucjatą przeciw bolszewikom, którzy mieli być absolutnym złem i wielkim apokaliptycznym zagrożeniem świata. W szeregach morderców SS walczyło milion europejczyków ! Równolegle Niemcy przemysłowo mordowali Żydów, głodzili do śmierci sowietów oraz grabili całą Europę. Dziesięć miliony Europejczyków zamieniono w niewolników niemieckiego przemysłu.
W 1935 roku zbrodnicza sanacja chciała iść z Hitlerem na Moskwę.
Esencją katolicyzmu już przed II Wojną stał antykomunizm. Przyswajając jako własną antykomunistyczną propagandę III Rzeczy Watykan stał się jej współpracownikiem. Z tego wyniknęła wielka powojenna akcja Watykanu w ukrywaniu zbrodniarzy i ich przerzucaniu głównie do Ameryki Łacińskiej.
Zdemoralizowany kościół kat był i jest wrogiem Polaków i Polski !

 Zwiększa się w Niemczech ilość aktów antysemityzmu i w tym roku będzie ich ponad dwa tysiące z kilkudziesięcioma rannymi ofiarami ale bez ofiar śmiertelnych. W Polsce takich aktów praktycznie nie ma ale rozdmuchiwane są do absurdalnych rozmiarów drobne zdarzenia bez żadnego znaczenia.
To robota przemysłu holokaustu w nadziei rabunkowej egzekucji '447. Ponieważ Image państw ma  duży, konkretny wymiar pieniężny działają oni pod ochrona USA na szkodę Polski.