Mieszkanie i ogrzewanie: Niszczace Dotacje i rozdawnictwo
Polska od 1981 roku jest w stanie niewyplacalnosci. Nie wiadomo kiedy wydobedziemy sie z przewleklego kryzysu finansowego. Do splaty dlugu z nadwyzek handlowych potrzebujemy sprawnej gospodarki. W upadkosci jestesmy razem z 23 innymi krajami swiata.
Historia bankructw panstw liczy sobie prawie 200 lat i nie jest to nic nowego ani wyjatkowego. Upadlosciom towarzyszy kryzys gospodarczy a rzadziej stagnacja lub bardzo wolny wzrost. Od 1978 roku mamy realny spadek DN PC w srednim tempie 1.5-2%.
Wydobycie sie z zagranicznych dlugow jest zawsze bardzo bolesne.
Dodatkowo sankcje nalozone przez USA za stan wojenny sa bolesne. Dobrze ze nie sa to sankcje nalozone przez ONZ i ze Zachod solidarnie nie przestrzega surowo tych sankcji. Historie bankructw i sankcji sa przygnebiajace. Sankcje rozkladaja gospodarki ale nie sa w stanie zrzucic dyktatorow.
Poniewaz Polska jest uwazana za bankruta na rynku wtornym Polski dlug mozna dosc tanio kupic. Sam bankrut nie moze kupowac swojego dlugu ale jakiekolwiek panstwo z bloku RWPG moze kupic polski dlug za nasze "tajne" pieniadze.
Tak czy owak potrzebujemy wypracowac nadwyzki eksportowe ale bez pogorszenia poziomu zycia.
Wiekszosc panstw swiata ma ustroj kapitalistyczny. Bogaty Zachod ma kapitalizm I Swiatowy a biedny jak mysz koscielna III Swiat ma kapitalizm III Swiata czyli potezna korupcje.
Jednak kapitalizmy USA, Japonii, Niemiec, Francji i Skandynawi sa mocno rozne miedzy soba.
USA jako panstwo federalne ma budzet pomagajacy biedniejszym stanom i regionom jako ze geograficzne zroznicowanie dochodow w USA jest ogromne. W metropoliach zarabia sie duzo a na porzuconych gospodarczo terenach bardzo malo.
Wszystkie rzady maja wiele instrumentow wplywu na gospodarke.
-Podatki zbierane przez rzad finansuja zadania panstwa jako ze rzad nie ma wlasnych pieniedzy. Dawane sa ulgi, zwolnienia i dawane sa jako antypodatek dotacje
-Narodowe banki wyznaczaja w % koszt kredytu i warunki jego udzielenia a panstwa moga wspomagac kredytobiorcow na przyklad gwarancjami. Banki emituja tez dla rzadu pieniadze i zbyt duzy druk wywoluje inflacje ktora jest pozniej bardzo trudno wygasic
-Stosowane sa cla, zezwolenia i rozne zabiegi administracyjne dla zablokowania importu i wspomagania wlasnego eksportu.
Instrumenty te w I Swiecie stosuje sie dla ogolnego pozytku wszystkich obywateli czyli przyspieszenia wzrostu gospodarczego a w III Swiecie za lapowki dla tego kto je daje.
Szeroko zastosowane dotacje szkodza gospodarce i bardzo trudno sie jest z nich wycofac bez totalnej destabilizacji systemu. W takiej sytuacji jest teraz Polska. Inflacje ( jest rewersem dotacji ) jest bardzo latwo wywolac a jej zdlawienie jest makabrycznie "kosztowne".
Dotacje w III Swiecie sa destruktywne.
Przykladowo dotowana jest tam energia elektryczna bowiem rzekomo niska jest sila nabywcza spoleczenstwa. Jest ona uzywana nieracjonanie, marnotrawnie i ludnosc oraz krajowe firmy ma ja pare godzin w ciagu dnia lub co ktorys dzien. Ale za lapowke zachodnie firmy energie maja caly czas. Jest ona tam zuzywana marnotrwanie w przestarzalych obiektach dawno wycofanych z Zachodu.
W Polsce paliwa samochodowe sa nonsensownie dotowane i dostepne tylko na kartki. Tymczasem w bogatym swiecie paliwa sa oblozone wysokimi podatkami bo przeciez kierowcy maja pieniadze a budowa drog duzo kosztuje .
W Polsce dotowany chleb i mleko sa hurtem kupowane i uzywane do pasienia zwierzat !
W Polsce czynsz mieszkania komunalnego nie wystarcza nawet na elementarne remonty i cenne kamienice ulegaja dewastacji.
I tak dalej.
Masowe dotacje do konsumpcji masowo oslabiaja motywacje i chec do pracy a przeciez wszystko jest tworem pracy czlowieka. Efektem dotacji jest wiec rozpaczliwa "Socjalistyczna Wydajnosc Pracy" Zabijaja wiec one wzrost gospodarczy.
W rozwijajacych sie gospodarkach swiata wyprodukowane nadwyzki jako oszczednosci kierowane sa na inwestycje. Inwestycje te moga byc zupelnie nowym fizycznie obiektem ale tez zmodernizowany lub rozbudowany moze byc istniejacy obiekt.
Po okresie stagnacji ludzkosci norma na Zachodzie jest od polowy XVIII wieku modernizacja. Przestarzalej firmie kapitalistycznej wiedzie sie coraz gorzej bowiem spadaja ceny jej nienowoczesnej produkcji na ktora jest coraz mniej chetnych i nie mozna podnosic pracownikom plac. Co bardziej dynamiczni z nich odchodza i w koncu firma zostaje zamknieta lub bankrutuje. Rzad z jakiegos powodu moze sztucznie trzymac taka firme przy zyciu ale zuzywa na to podatki zebrane od dobrych, rentownych firm zmniejszajac ich tempo modernizacji i wytwarzania lepszych miejsc pracy. Nowoczesne wyroby sa poszukiwane na calym swiecie majac dobre ceny. Wysoka marza producenta pozwala mu sie rozwijac.
Naturalne, rynkowe mechanizmy dzialaja wiec modernizacyjnie.
Gospodarka kapitalistyczna ma sklonnosci stagnacyjne i rzady staraja sie ja troche rozruszac. Elementem tej strategii przyspieszenia rozwoju jest subsydiowanie nowoczesnego eksportu z dopiero co uruchomionej wielkimi wyrzeczeniami spoleczenstwa produkcji. Ta metoda dziala pod warunkiem ze krajowymi silami udaje sie dalej rozwijac zakupiona technologie. Dzialalo to w Japonii, dziala teraz w Korei Poludniowej ale nie zadzialalo w Polsce i w ZSRR i wielu innych krajach.
Po prostu rozwoju i modernizacji nie mozna kupic i zaimportowac.
Pozytywna akcja dotacyjna rzadu jest wiec scisle ukierunkowana na rozwojowy cel.
Rynek czesto przestaje dzialac w czasie wojny bo rzad drukuje pieniadze jak szalony i przywrocenie normalnosci po wojnie w gospodarce wymaga ogromu pracy i wyrzeczen.
Wielki Kryzys poderwal zufanie do gospodarki kapitalistycznej zwlaszcza ze w tym czasie gospodarka ZSRR sie rozwijala ale byl to bardzo niezdrowy importowany rozwoj i fragmentami ludobojczy.
Bezcelowe, uznaniowe dotacje pod roznymi nazwami w swiecie byly, sa i beda stosowane. Uznaniowosc ich i szkodliwosc jest proporcjonalna do korupcji ( slowo to w Polsce jest chyba na indeksie !) w kraju.
Czesc krajow Europy Zachodniej jest bardziej socjalna niz Polska. Mocno etatystyczna i socjalna jest urzednicza Francja z panstwowymi przedsiebiorstwami kapitalistycznymi, ktore jednak sa kapitalistyczne to znaczy musza byc rentowne aby nie upasc. Oblednie socjalna Szwecja ma jednak pelnokrwista gospodarke kapitalistyczna.
Dotacje sa sprzeczne z kapitalistyczna zasada wolnej konkurencji czy w ogole konkurencji. Przedsiebiorstwo dotowane przez panstwo zyskuje uprzywilejowana pozycje nie dzieki swojej nowoczesnej produkcyjnej, modernizujacej dzialalnosci ciagnacej do przodu caly kraj ale dzieki wplywom politycznym. Przesadnie rozbudowany system dotacji , jak w Polsce, nadmiernie obciaza budzet. Sama idea dotacji ma sens tylko z uczciwym rzadem. Dotacje stwarzaja mnostwo pokus. Zastosowane w duzej skali dezorganizuja caly system gospodarczo - spoleczny. Stosowane w Polsce miekkie finansowanie panstwowych przedsiebiorstw uzuplenione o dotacja stwarzaja chaos !
Dotacje maja sens w trzech przypadkach.
-Po pierwsze aby pomoc rozwinac dobrze rokujaca na przyszlosc krajowa produkcje ( zwlaszcza eksportowa ) czyli wyrownac szanse dopiero co powstajacych krajowych firm ze swiatowymi gigantami opartymi o efekt skali, ktorzy chca opanowac "nasz" rynek. Rownolegle stosowane sa wysokie cla i inne ( takze bezprawne ) utrudnienia dla importerow i preferencje dla eksporterow. Te metody protekcjonizmu szeroko i skutecznie praktykowano w szybko awansujacych cywilizacyjnie USA. Oczywiscie czas ochrony nie moze byc dlugi aby pomoc de facto spoleczna nie przerodzila sie w uprzywilejowana pasozytnicza konsumpcje wybranych czyli w kradziez. Gdy krajowe firmy okrzeply i byly silniejsze niz konkurencja ze swiata, wtedy USA stawaly sie wyznawca "wolnego handlu"
-W drugim wypadku gdy stare, schylkowe przemysly za szybko by upadly wystawione na swiatowa konkurencje dajac rzesze bezrobotnych, sztucznie dotacjami utrzymuje sie trupy przy zyciu. Dotacje pochodza z podatkow placonych przez zdrowe firmy. Pozbawiajac te zdrowe firmy srodkow na rozwoj ograniczamy ilosc powstajacych nowych, nowoczesnych, rentownych miejsc pracy. Moze sie okazac ze lepiej jest zlikwidowac nierentowne firmy i placic przez pol roku bezrobotnym zasilki lub dac im jakiekolwiek sensowne zajecie nie wymagajace dotacji. Aby zlikwidowac nierentowne kopalnie rzad brytyjski musial stoczyc ciezka fizyczna wojne z gornikami.
N.B. Cywilizowane rzady nie uzywaja broni palnej przeciw obywatelom. Policjant ma znac elementy technik walki. Jest wyszkolony w uzyciu palki, tarczy ochronnej, miotacza gazu, kajdanek, pistoletow na gumowe kule, "granatow" lzawiacych i hukowych oraz innego sprzetu osobistego. Policja ma opancerzone pojazdy, polewaczki i wiezniarki. Anglicy maja tez konie. I to Anglikom wystarczylo na bardzo agresywnych gornikow a TV pokazywala czym bandyci walczyli.
-Po trzecie aby zmniejszyc zyski obcych eksporterow na naszym rynku lub tez ich eksport uczynic mocno nierentowanym lub wyrownac szanse naszych firm przed nieuczciwa konkurencja. Przypadek ten dobrze ilustruja stosowane doplaty do produkcji rolnej otrzymywane z budzetu przez zachodnich rolnikow. Dzieki tym doplatom ceny produktow rolnych sa tam niskie a bez doplat rolnictwo byloby nierentowne. Niskie ceny rynkowe powoduja ze swoja konkurencyjna zywnosc panstwa III Swiata na rynku EWG moga sprzedawac tylko tanio. To wyjasnia niskie ceny jakie uzyskuja tam na przyklad producenci owocow a w tym szczegolnie bananow.
GUS w rocznikach podaje ze "dotacje wyrownuja poziom rentownosci. Udzielane sa dla okreslonych wyrobow ( dotacje przedmiotowe ) lub okreslonych przedsiebiorstw ( dotacje podmiotowe ). Dotacje przedmiotowe sa to doplaty do wyrobow, ktorych ceny zostaly ze wzgledow spolecznych lub gospodarczych ustalone na niskim poziomie. Dotacje podmiotowe sa to doplaty stosowane do przedsiebiorstw jako calosci" .
"Przemysl" w calosci otrzymuje w dotacjach i doplatach okolo polowy tego co w postaci wszystkich podatkow wplaca. Jako taki w calosci jest rentowny. Natomiast niewiele lub nic nie wplacajac w 1983 roku Transport i lacznosc otrzymaly 119 mld zlotych, Gospodarka komunalna 64 mld, Gospodarka mieszkaniowa 42 mld, Rolnictwo 26 mld.
GUS nie podaje jednak informacji do jakich konkretnie wyrobow i przedsiebiorstw panstwo doplaca. Oprocz ogolnikow informacje na temat dotacji sa conajmniej poufne i cos jest mocno ukrywane. Owe dotacje podmiotowe sa wyrazem skrajnie roznego traktowania podmiotow czyli owego carskiego anachronicznego "po uwazaniu". Prasa natomiast podaje ze efektywnie ( nie koniecznie bezposrednio !) ogromne dotacje dostaja kopalnie wegla kamiennego, huty, stocznie, PKP na wozenie chloporobotnikow ( w czesci pracujacych w PKP ) i wegla. Sponsorowana jest budowa i utrzymanie mieszkan a takze komunikacja miejska. Wysoko sponsorowanych jest wiele artykulow zywnosciowych.
Przesmiewczy zart glosi ze wschodnioeuropejski socjalizm tworzy wiele problemow nieznanych kapitalizmowi po to aby je potem bohatersko rozwiazywac.
Metodami centralistycznymi nie da sie rozwiazac wszystkich problemow a zwlaszcza tych ktore zostaly sztucznie stworzone. Natomiast w wielu sprawach rynek jest calkiem niezawodny i dobry. Czasem tylko trzeba troche go ucywilizowac ale poniewaz maja to robic urzednicy to musi byc do tego uczciwe panstwo.
Szczegolnie w zywnosci realizowana jest dotacjami zasada malejacej sily nabywczej wyzszych wynagrodzen a przeciez sprawdzona, dzialajaca norma w swiecie sa progresywne podatki dochodowe.
Chleb znany jest od conajmniej 10 tysiecy lat. Wpierw byly to pieczone placki z maki i sruty. W starozytnosci byl to raczej dosc twardy podplomyk a nie pulchny chleb jaki znamy obecnie. Chleba rocznie kazdy Polak spozywa okolo 100 kg. Jest to u nas podstawa diety. W krajach zachodnich od niedawna spada spozycie chleba – pieczywa, na rzecz innych produktow. Rocznik statystyczny "GUS 1984" rok podaje ciekawe informacje. Za pszenice w panstwowym skupie placono w 1983 roku 20,2 zl za kg. Natomiast w transakcjach wolnorynkowych rolnik uzyskiwal 27,81 zl za kg pszenicy spozywczej a wiec blisko 38% wiecej. Jest to tylko 38% a nie 100% czy 200%. Od pszenicy i zyta kupionego od rolnika do chleba w miescie na polce sklepu jest daleka droga. Zboze trzeba skupic i przetransportowac do elewatora gdzie dosuszone jest przechowywane w odpowiednich warunkach. Nastepnie po przemieleniu w mlynie ( znow dodatkowy transport ) otrzymujemy ze zboza maki, kasze oraz sprzedawane rolnikom na pasze otreby. Wszystkie te czynnosci niemalo kosztuja.
Z maki pszennej i zytniej w najczesciej proporcjach 2/3 do 1/3 przetransportowanej do piekarni oraz drozdzy lub kwasnego weglanu sodu ( zakwas jest w przemysle uzywany niechetnie lub wcale w przeciwienstwie do piekarni rzemieslniczych ) i wody wyrabia sie ciasta z ktorego po fermentacji formuje sie chleb. Po wypieczeniu ( godzina w piecu o temperaturze ca 240C, uzyte paliwo lub energia elektryczna ) i ostygnieciu chleb rozwozi sie do hurtowni i sklepow detalicznych. Chleba otrzymujemy wiecej niz uzyto maki. Nazywa sie to przypiekiem. Kilogram maki zytniej daje 1.37-1.6 kg chleba a kilogram maki pszennej 1,37-1,7 kg bulki. Repertuar pieczyw znanych w swiecie jest ogromny. Przypiek zalezy od wlasciwosci maki, sposobu sporzadzania ciasta, czasu wypieku, formy i wagi jednostki pieczywa.
W kapitalistycznym swiecie obserwuje sie ciekawa zaleznosc. Gdy zboze dostarcza bardzo wydajne wielkotowarowe rolnictwo to cena kilograma chleba w sklepie w miescie przekracza 5 razy cene kilograma zboza. Gdy rolnictwo jest niewydajne to stosunek spada do 2 razy a nawet mniej.
Rocznik podaje ze bochenek panstwowego chleba mieszanego zwyklego o wadze 0.8 kg kosztowal w ubieglym roku 16 zlotych czyli 20 zl za kilogram, co jest prawda. Zatem w Polsce omawiany stosunek wynosi 0.99 ! Jest to ciezka choroba ksiezycowej gospodarki. Kto placi za te wszystkie bezsensowne dotacje - wszyscy placimy za chaos !
Natomiast chleb z prywatnej piekarni ( jest znacznie lepszy w smaku ) kosztowal 29 zlotych za kilogram czyli o 45% wiecej co dziwnie przystaje do stosunku cen zboz w skupie panstwowym i rynkowym z podobnym kontekstowo wskaznikiem 38%.
Dochodzi to takiej paranoi ze rolnicy kupuja chleb i mleko w ilosciach hurtowych na pasze dla zwierzat ! Jest to ilustracja tego ze ogolnie dotacje moga i czesto prowadza do karygodnego marnotrawstwa. Moga to byc dotacje do ceny chleba ale takze faktyczna dotacja do mieszkania komunalnego.
W swiecie gospodarka rynkowa jest stabilna gdy zdolnosci produkcyjne sa wykorzystywane w mniej niz <80-85%. Powyzej tego progu producenci musza szybko i kosztownie powiekszyc zdolnosci produkcyjne i walczyc o pracownikow na rynku co prowadzi do szybkiej inflacji. Gdy zdolnosci produkcyjne wszystkich piekarn sa za male ( tak bywa w czasie wojny ) to nie ma sensu wprowadzanie rynku bo ceny inflacyjnie poszybuja w kosmos. Gdy w czasie wojny brakuje zdolnosci produkcyjnych i surowcow wprowadza sie ( one dlugofalowo system destabilizuja mimo pozorow !) kartki i reglamentacje. Zdolnosci produkcyjne panstwowych piekarn sa wykorzystywane raptem w 65-80% a poza tym sa przeciez piekarnie prywatne majace duze rezerwy produkcyjne, gdzie chleb jest drozszy ( cena bardziej zblizona do rynkowej ale niestety tez dostaja dotacje ) ale ta cena nie jest zaporowa.
Istnienie nawet malego sektora prywatnego racjonalizuje cala gospodarke. Tym bardziej istnienie prywatnych piekarn przemawia za rynkowa cena chleba.
Poniewaz maleje wielkosc gospodarstw domowych bochenki chleba powinny byc zmniejszone (tylko czesci produkcji ) z 800 do 500 gram aby mniej sie go marnowalo.
Szeptana propaganda mowi ze spoleczenstwo jest niedozywione a z drugiej strony kazdy na smietniku widzi masowo wyrzucany chleb a po swietach sterty zepsutej zywnosci. Liczba osob otylych raczej rosnie niz sie zmniejsza.
Jest mozliwe ze po wycofaniu dotacji i zmniejszeniu bochenkow ( rownoleglym wprowadzeniu mniejszych bochenkow) bedzie sie sprzedawac nie wiecej niz 70% obecnie sprzedawanego chleba i czesc piekarn trzeba bedzie zamknac lub lepiej przestawic na produkcje drogiego, luksusowego pieczywa oraz ciastek i ciast.
Za miesieczne wynagrodzenie mozna kupic w Polsce 700 kg chleba czyli circa tyle samo co w znacznie bogatszych Niemczech Zachodnich , Wschodnich i Czechoslowacji.
Potezni rzymscy Cezarowie ( to gangsterzy czyli szefowie junty wojskowej jak teraz u nas ) byli jednak zakladnikami ludu rzymskiego i gwardii pretorianskiej.
Za Gajusza Grakchusa w 123 roku BC wprowadzono „Lex Sempronia frumentaria” czyli prawo pozwalajace mieszkancom Rzymu kupowac sycylijska pszenice prawie za darmo. Dotacja pokrywala ponad 80-95% kosztow zakupu, magazynowania i transportu zboza. Poniewaz panstwo nie mialo wystarczajacych srodkow to dochodzilo do straszliwego wyzysku i eksploatacji prowincji.
Prawo "Lex Clodia" Juliusza Cezara z 44 BC wprowadzilo w koncu rozdawnictwo zboza dla mieszkancow Rzymu. Miesieczna porcja darmowego zboza wynosila circa 33 kg. Tak cezarowie przekupywali lud Rzymu i kupowali spokoj spoleczny. Aby ratowac Rzym przed bankructwem Cezar wprowadzil restrykcje, wykluczajac z przywileju kazdego, kto nie mogl udowodnic swojego rzymskiego pochodzenia. Ale lapowki zalatwialy wszystko – „Nie ma takiej bramy przez ktora nie przejdzie osiol obladowany zlotem”. Oczywiscie kto mogl to uciekal z bezlitosnie lupionej prowincji do Rzymu.
W roku 270 za panowania Aureliana zboze zamieniono na darmowy chleb ! Frumentacje i zdzierstwo podatkowe oraz koszt utrzymania imperium uwazane sa za jedna z przyczyn upadku Rzymu. Tak owczesni gangsterzy kupowali sobie spokoj spoleczny i poparcie. To nie najezdzcy byli tacy silni tylko Rzym dalece sie zdegenerowal i malo kto mial interes w tym aby go bronic.
W Polsce ( rocznik GUS 1984 ) mleko skupowano po 19 zlotych za litr a w sklepie litrowa butelka mleka kosztowala... 10 zl. Na targowisku kilogram twarogu kosztowal 117 zl a w sklepie 54 zl. Prywatnie produkowany twarog metodami rzemieslniczymi jest pracochlonny i mozna zalozyc ze produkowany w skali przemyslowej bez dotacji kosztowalby okolo 90 zlotych. Czyli w tym wypadku dotacje sa bardzo glebokie i makabrycznie szkodliwe.
Caly swiat ma problem z tanszymi mieszkaniami dla osob mniej zaradnych. W prawie calym swiecie programy wybudowania z wysokimi dotacjami mieszkan zakonczyly sie totalna porazka. Osoby zajmujace tanie mieszkania dewastuja je a ceny mieszkan spadaja w calych "parszywych" dzielnicach i osoby lepiej sytuowana uciekaja stamtad poglebiajac problemy.
Nie tedy droga.
W powojennych Niemczech Zachodnich zgodnie ustalono, co USA zaakceptowaly, ze beda one mialy otwarta gospodarke rynkowa szeroko wspolpracujaca eksportem i importem ze swiatem. Momentalnie zdano sobie sprawe z tego ze bez destruktywnych dotacji, konkurencyjny rentowny eksport wymaga pracownikow o rozsadnych wynagrodzeniach a spora czesc wynagrodzenia zwiazana jest z mieszkaniem. Chcac wiec konkurowac ze swiatem trzeba miec bardzo sprawne na wszystkich plaszczyznach budownictwo. Zablokowano wiec spekulacje ( ale nie normalny obrot ) guntami i ulatwiono ich nabywanie pod zbiorowe mieszkalnictwo. Z drugiej strony ulatwiono procedury biurokratyczne a proby lapownictwo karano wiezieniem. Z trzeciej strony ulatwiono kredyty dla firm produkujacych materialy budowalne. W NRF okres bardzo wysokiego wzrostu gospodarczego w fazie powojennej odbudowy i rozbudowy nazwano Cudem Gospodarczym. Zadnego cudu nie bylo a byli myslacy ludzie i sprzyjajace im USA.
Powojenny start Zachodnich Niemiec byl trudny. UNRRA szacowala ze na przelomie lat 1945/1946 dzienna kalorycznosc posilkow wynosila w Niemczech 1600 kalorii, Francji 2300 kalorii a w Wielkiej Brytanii 2800 kalorii i to mimo poteznej pomocy zywnosciowej od USA. Dzieki pomocy USA w Polsce bylo to okolo 2200 kalorii czyli praktycznie tyle co we Francji.
Slowa kapitalizm, socjalizm, komunizm... w Zimnej Wojnie sa naduzywane i niczego nie wyjasniaja a raczej zaciemniaja obraz sytuacji.
Kolejny raz nalezy powtorzyc ze w jeszcze bardziej ideologicznie – werbalnie socjalistycznych czy komunistycznych niz Polska, NRD i CSRS nie ma zadnych problemow z zywnoscia i innymi towarami w sklepach a stosunki cen sa tam o wiele zdrowsze.
Skala stosowania dotacji do 1971 roku byla zdecydowanie mniejsza niz pozniej i obecnie. Wiekszosc przedsiebiorstw byla rentowna. Juz w 1970 roku grudniowa korekcja cen chciano ratowac rentownosc niektorych firm. Zrodlem pozniejszych dotacji staly sie .... przejadane w czesci dolarowe kredyty. Przy stalych cenach towarow i dynamicznie rosnacych od 1971 roku wynagrodzeniach firmy ( bez wzrostu wydajnosci pracy ) stawaly sie nierentowne i sytuacje ratowano coraz to wiekszymi dotacjami. Proba podniesienia cen do progu rentownosci w 1976 roku ( juz wtedy bylo wiadomo ze bez podniesienia wydajnosci pracy beda problemy ze splata kredytow ! ) z powodu gniewnej reakcji spoleczenstwa zostala wycofana. Wielka podwyzka cen zastosowana juz w stanie wojennym po spacyfikowaniu spoleczenstwa w 1982 roku jeszcze bardziej znieksztalcila stosunki cen zamiast je wyprostowac.
Az do zniesienia systemu przymusowych obowiazkowych dostaw rolnicy byli rabowani i miasta jadly kradziony chleb. Masowe przesladowania w okresie stalinowskim prawie wylacznie dotknely rolnikow nie wywiazujacych sie z kontyngentow ! To na rolnikow przerzucono koszt budowy przemyslu i odbudowy miast jako ze nikt poza rolnikami niczego nie mial co mozna mu bylo zabrac. Teraz dla wyrownania szkod i szans trzeba rolnikom przez wiele dekad fundowac renty i emerytury.
W Polsce popelniono wiele powaznych bledow.
Zastosowany w Europie Zachodnie plan Marshalla sluzyl do uruchomienia gospodarki w powojennym chaosie. Rzad USA dostarczal za darmo towary rzadom panstw pod warunkiem ze beda one normalnie sprzedane na rynku. Srodki ze sprzedazy pozwalaly rzadom placic robotnikom a pracy do wykonania przy odbudowie byl caly ocean. Emitowany pieniedz mial oparcie w masie towarowej i udawalo sie poskromic inflacje. Szybko porzucono bandytyzm na rzecz oplacalnej pracy. Byla to wiec wedka a nie ryba mimo uzywania mylacych nazw i retoryki. Lewicowi i prawicowi krytycy nie pojmuja istoty rzeczy. Program ten przyniosl fantastyczne rezultaty jesli mierzyc to efektem do uzytej ilosci dolarow
Polska po wojnie tez otrzymala potezna pomoc od USA o czym sie nie mowi ale odmowila wziecia udzialu w planie Marshalla. Ale pomoc ta dystrybuowano na szemranych, patologicznych warunkach i nie uzyto jej do uruchomenia gospodarki i pieniadza !
Gdy sojusznicy sie poroznili i USA wstrzymaly potezne dostawy zywnosci do ZSRR, juz w 1946 roku byl tam masowy smiertelny glod.
Granice obecnej Polski wywalczyl nam stalinowski ZSRR. Na zachowanych mapach aliantow wskrzeszona powojenna Polska jest pokracznym kadlubkiem o powierzchni okolo 170 tysiecy km2.
Poniemieckie mienie administracyjnie przydzielano za lapowki, po znajomosci czy z powodu zaslug politycznych. Tymczasem przeciez nalezalo udzielic 20-30 letniego kredytu na zakup tego mienia !
W Szczecinie przepiekne kiedys niemieckie kamienice ( zachowalo sie mnostwo zdjec i widokowek ) jako lokale komunalne popadaja w ruine. W lecie smrod gnijacego moczu w bramach i na klatkach schodowych tych kamienic doslownie dusi. Mieszkancy ( menelstwo ) zajmuje te mieszkania nieomal ze za darmo ( jest to w gruncie rzeczy dotacja !) i nie ma nawet srodkow na pilne remonty. Czesc mieszkancow komunalnych nie placi czynszu i kradnie prad oraz gaz. Socjalizm z powodow ideologicznych z rezerwa podchodzi do eksmisji kojarzac ja bez zadnej potrzeby z bezdomnoscia. Tymczasem na wsiach je coraz wiecej opustoszalych domow. Mieszkancow ktorzy nie beda placic podniesionego czynszu lub beda krasc energie eksmitujemy do opuszczonych domow na wsi lub dokwaterujemy ich do mieszkań komunalnych rodziny zajmujacej za duze mieszkanie lub do osob obcych w duzych mieszkaniach komunalnych . Eksmisji powinni podlegac niepoprawni dwukrotnie skazani przez kolegia za odmowe pracy czyli za pasozytnictwo i/lub za dwukrotna kradziez energii.
Znaczne geograficzne zroznicowanie poziomu zycia ma miejsce w calym swiecie. Dochody w duzych kwitnacych miastach sa wielokrotnie wieksze niz na prowincji co powoduje migracje dynamicznych mieszkancow do miast. W Polsce wladze boja sie duzych zorganizowanych protestow spolecznych i dlatego tez duze miasta sa na tle malych miast czy wsi "znakomicie" zaopatrzone.
Po serii pierwszych eksmisji na wies do swiadomosci wielkomiejskiego menela dotrze jest on teraz w "niebie" i jesli sie szybko nie poprawi to trafi do "piekla". Pewnie rzuci picie i palenie oraz wezmie sie do pracy.
Odzyskane od meneli mieszkania w odremontowanych kamienicach powinny byc normalnie uczciwie sprzedawane po rynkowych cenach. Z pewnoscia czesc ich kupia rolnicy chcacy aby ich dzieci zyly wygodnie w miescie. Beda mieli potezna motywacje do produkcji rolnej !
Migracja osob chetnych i zdolnych do pracy do miast jest porzadana podobnie jak wysiedlanie z nich menelstwa. Jest mnostwo kapitalu do odblokowania i uzycia !
Rozgardiasz z mieszkaniami komunalnymi jest oburzajacy. Zajmujacy duze mieszkanie, jeden pokoj wynajmuje za cene o wiele wieksza od placonego czynszu. A sa wypadki gdy nominalny lokator w ogole tam nie mieszka i wynajmuje za spore pieniadze cale mieszkanie komunalne !
Panuje taki poglad ze obecna wladza chce tylko trwac za wszelka cene i boi sie zaprowadzenia elementarnego porzadku ktory przyniosl by potezne korzysci wszystkim. Z tego powodu nie sa instalowane liczniki zuzycia wody ani odparowacze na kaloryferach bo wladza nie chce otwierac kolejnego frontu. Wladza korumpuje kogo tylko moze i jak moze.
Obecnie jedziemy coraz szybciej na zderzenie ze sciana ! "Po nas chocby potop"
Zeby za darmo dac milicjantowi czy zolnierzowi zawodowemu, ktorzy stanowia gwardie pretorianska zamachowcow junty, mieszkanie to uprawniony, oczekujacy spoldzielca, ktory wniosl wklad nie otrzyma tego mieszkania.
Towary na rynku kupuje sie dobrowolnie za zarobione pieniadze czyli producent dziala prospolecznie zaspokajajac potrzeby ! To jest zaleta rynku ktory ma tez wady do zlagodzenia.
W "The Great Transformation", Karl Polanyi (1944) opisuje narodziny ekonomi rynkowej w Wielkiej Brytanii w dobie rewolucji przemyslowej. Analizuje spoleczne i gospodarcze konsekwencje wielkiej transformacji. Polanyi podwazyl dotychczasowe cudaczne teorie ( w tym marksistowskie ) pojawienia sie kapitalizmu. Polanyi slusznie krytykuje rynek za brak zdolnosci samoregulacji. Ksiazka nad ktora pracowal prawie 10 lat ma kolejne wydania i jest kompletnie w Polsce nieznana a jest to kamien milowy do zrozumienia naszych czasów.
Zarzut braku zdolnosci samoregulacji rynku jest bardzo powazny. Istotnie rozchustany rynek jest niestabilny natomiast przy stosunkowo powolnych zmianach rynek dziala niezle. Widac podobienstwo do liniowego ukladu regulacji ktory nieprzesterowany moze byc szybki a przesterowany jest okropnie powolny z przerzutami odpowiedzi a mocniej przesterowany jest niestabilny i oscyluje.
Nie od rzeczy jest przypomniec ze Wielki Kryzys, ktorego efektem byla m.in. II Wojna Swiatowa zaczal sie na rynku gieldowym ! Na zmowach z hustaniem notowan zarabiaja gieldowe rekiny pozerajce gieldowy plankton.
Dotacje moga byc i w Polsce sa forma rozdawnictwa. W calej ludzkiej histori nie ma ani jednego pozytywnego przykladu efektow rozdawnictwa. Rzeczy za darmo nie sa cenione. Po dokladniejszym przyjrzeniu sie rozdawnictwu stwierdzamy ze jest ono zle do szpiku kosci. A kazda patologia inicjuje kaskade kolejnych patologii. Zeby komus cos za darmo dac to innym trzeba to zabrac jawnie lub po kryjomu !
W Polsce dotacje niedlacznie zwiazane sa z niszczaca inflacja !
Gleboko bledne jest mniemanie ze likwidacja dotacji zmniejszy sile nabywcza spoleczenstwa i je zubozy. Polepszenie sprawnosci mechanizmow gospodarki zwiekszy produkcje i mase towarowa !
Gmatwane i komplikowane sa sprawy proste i niepotrzebne dorabiana jest do tego falszywa filozofia.
"Bez pracy nie ma kolaczy". Kolacz to dawniej wykwintne, luksusowe, swiateczne jedzenie. Tylko dobrze zorganizowana, dobra praca mozna dojsc do celu i osiagnac sukces. Za prace trzeba zas placic bo gdy pracodawca udaje ze placi pracownicy udaja ze pracuja.
Naiwne jest oczekiwanie ze stara technologia da sie osiagnac wspolczesna zachodnia wydajnosc. Ale sytuacja gdy w gornictwie wegla kamiennego pracuje pol miliona mocno uprzywilejowanych "gornikow" jest chora. Pracuja oni z wydajnoscia 1% amerykanskich gornikow odkrywkowych. Od 1970 roku wydajnosc gornictwa wedlug GUS drastycznie sie pogorszyla.
Brytyjski rzad do silowej rozprawy z gornikami przygotowywal sie trzy lata. Ten rzad bylego imperium stoczyl z nimi prawdziwa wojne i wygral. Pomijajac juz aspekt stanu wojennego, strasznie naiwne bylo oczekiwanie polskiego rzadu ze pluton Zomo, dwa czolgi i stojaca na postrach kompania wojska pokonaja opor zdeterminowanych gornikow. Gornicy doskonale zdaja sobie sprawe ze za swoja fizyczna prace nigdzie nie otrzymaja realnie nawet jednej trzeciej tego co w gornictwie. Chca jak pasozyt zerowac na gospodarzu az do jego smierci. Nie miejmy zludzen. Sa zdeterminowani i zdesperowani. Beda niebezpieczni jak zapedzony do rogu szczur ktory potrafi sie rzucic na kota. Problem z gornikami jest na wiele nadchodzacych dekad i bedzie on narastal wraz z coraz trudniejszymi geologicznie zlozami wydobywanego wegla. Poniewaz ekspoloatacja prowadzona jest rabunkowo wegla przy obecnym poziomie wydobycia zabraknie ( koszt wydobycia bedzie niemozliwy do zaakceptowania i niemozliwy do dalszego ukrycia poteznymi ukrywanymi dotacjami ) juz za 40 lat. Wzorem Brytyjczykow trzeba spokojnie latami sie przygotowac na normalna wojne z mafia gornicza. Od wegla jeszcze wiele, wiele lat nie odejdziemy.
Czekaja zadania i inwestycje duze i male:
-Systemowo lepszy jest wzrost nowoczesnego rownoprawnego eksportu a nie produkcja antyimportowa w malej skali
-Jak najszybciej zbudowac nalezy elektrownie atomowa i kolejne elektrownie jadrowe
-Zbudowac jedna lub dwie kolejne duze elektrownie na wegiel brunatny, ktorego mamy duze poklady
-Zbudowac hydroelektrownie i elektrownie pompowo - szczytowe. Niestety znana jest na razie tylko jedna dobra lokalizacja
-Planowanie przestrzenne musi zapobiec patologicznemu rozlewaniu sie miast
-Obwodnice likwiduja ruch tranzytowy przez miasta dajac przy tym wielkie oszczednosci na zuzyciu paliwa i taboru samochodowego
-W szerokim sensie oczyszczalnie sciekow sa jak najbardziej rentowne
Polska "wdepnela" w problemy z dotowanym gornictwem wegla kamiennego w dekadzie Gierka a obecnie sytuacja jeszcze sie pogarsza. Wymienione juz duze inwestycje trzeba wspomoc malymi zadaniami:
-Wzmocnic energetyczne ( w zamierzeniu importowe ) linie przesylowe do ZSRR, Czechoslowacji i NRD. Zbadac mozliwosc incydentalnego znacznego importu energi elektrycznej od sasiadow i przetrenowac duzy import . Przetrenowac ostry deficyt energii elektrycznej.
-Zbadac mozliwosc incydentalnego importu wegla z ZSRR i ewentualnie wzmocnic slabe odcinki "importowych" lini kolejowych. Zbadac mozliwosc taniego importu wegla droga morska i ewentuanie przygotowac sie od strony technicznej do importu zamiast eksportu
-Przed rozprawa zgromadzic wszedzie najwieksze zapasy wegla
-Wzorem Brytyjczykow podac w TV i prasie szokujace zarobki i rozne super przywileje gornikow pozbawiajac pasozytow jakiegokolwiek oparcia spolecznego.
-Wczesna wiosna przystapic do redukcji makabrycznych przerostow zatrudnienia w gornictwie. Zmniejszyc zatrudnienie o polowe. W odpowiedzi na strajk likwidacja luksusowego zaopatrzenia i przejscie na biedne lub zerowe zaopatrzenie takie jakie maja male miasta i wsie calej Polski. Wstrzymanie jakichkolwiek wyplat lacznie z emeryturami gorniczymi. Na granicy prawa byloby czasowe zablokowanie wyplat z ksiazeczek oszczednosciowych i rachunkow bankowych. Po dwoch miesiacach do pol roku temat jest zalatwiony raz na zawsze.
-Rozpoczac trzeba od wymiany niesprawnych mafinych zarzadow kopaln i zaprzestania swietowania Barborki.
Przy prostowaniu stosunkow cen nie mozna bezkrytycznie kierowac sie cenami na przyklad w RFN i NRD chociaz w NRD sa one znacznie poprawniejsze bowiem struktura kosztow uwarunkowana historycznie i miejscowymi warunkami w kazdej gospodarce jest troche inna.
W 1970 roku przy przecietnym wynagrodzeniu 2174 zl cena centralnego ogrzania m2 lokalu mieszkalnego wynosila miesiecznie 2.40 zl. W 1983 roku przy przecietnym wynagrodzeniu 14405 zl cena centralnego ogrzania m2 lokalu wynosila miesiecznie 5.50 zl. W tym okresie litr etyliny 94 zdrozal z 6.50 na 40 zl a wegiel kamienny za tone z 550 na 2000 zl. Nic dziwnego ze okolo 60% kosztow funkcjonowania duzych systemow centralnego ogrzewania pochodzilo z dotacji budzetowej. W tym okresie towary spozywcze zdrozaly 5 -12 razy. W 1983 roku miesieczny koszt ogrzania mieszkania M4 o powierzchni 48 m2 wynosil 259 zl a butelka wodki Extra zytniej kosztowala 670 zl. Podniesienie kosztu tego ogrzewania do ceny butelki wodki byloby pierwszym sensownym krokiem. Ogrzewajac to mieszkanie piecem kaflowym opalanym weglem trzeba go rocznie zuzyc ponad 2 tony co daje (1983) koszt samego wegla 2 tony x 2000 zl / tone = 4000 zlotych plus drogi transport no i duzo pracy samego lokatora.
Tlumaczenie ze dotacja do ogrzewania mieszkan spoldzielczych troche wyrownuje niesprawiedliwosc wynikajaca z darmowych mieszkan komunalnych gdy spoldzielcy za wszystko slono placa, jest troche niezdarne ale jednak nie pozbawione sensu.
Towary dotowane sa uzywane marnotrawnie na calym swiecie i Polska nie jest zadnym wyjatkiem w tej mierze. Dotacje co najmniej prowadza do nieracjonalnosci i marnotrawstwa. Musza byc mocno uzasadnionym wyjatkiem od zasady a nie powszechne.
Rocznik GUS podaje ze wydajnosc produkcji piecow hutnictwa zelaza od 1970 troche spadla ! To jest wlasnie "socjalistyczna wydajnosc pracy" i "przerwy w pracy" Wielka huta w Magnitogorsku to kopia wielkiej huty stali US Steel "Gary Steel Work" w Luizjanie. Wydajnosc pracy w najlepszych latach byla tam okolo 3 razy gorsza w niz oryginalnej hucie w USA. Znacznie mniejsza byla tez produkcja a jakosc stali byla gorsza. Oryginalne maszyny z Magnitogorska kopiowano w niedalekich zakladach maszynowych na Uralu. Stamtad pochodzilo wyposazenie Nowej Huty. Byla ona mocno przestarzala juz w momencie otwarcia. Od 20 lat stosowane jest na zachodzie Ciagle Odlewanie Stali - COS. Zautomatyzowana produkcja jest ekonomiczna i dobrej jakosci. Poniewaz krajowe firmy wspomozone politechnikami nie sa w stanie zbudowac takiej linii, hutnictwo wysuwa zadania ( ogromne dotacje !) zakupu takich linii za "dolary". Poniewaz trwa blokada technologiczna nalozona przez USA-Zachod na RWPG a szczegolnie Polske, trzeba by dla obejscia embarga ze dwa, trzy razy dolarowy zakup przeplacic co jest nonsensem.
Tylko w propagandzie funkcjonuja silne szkoly wyzsze. Tak naprawde biurokraci - naukowcy uczestnicza w malo sensownych i zupelnie jalowych gospodarczo zawodach uzyskiwania kolejnych awansow i stopni partyjno - urzedowo - naukowych. Idea COS jest znana od lat a pracujace linie znane sa ze zdjec a nawet ujec filmowych. Polska ma tez ponoc wywiad zagraniczny i moglaby prosic o materialy pozyskane przez wywiad technologiczny ZSRR. Dlaczego "renomowana" Akademia Gorniczo - Hutnicza we wspolpracy z hutami nie opracuja i nie wdroza lini Ciaglego Odlewania Stali ? A czy w przeszlosci moze cos waznego opracowali. Niestety nie. Wiec nie bedzie cudu i nie powstanie polska linia COS. Zautomatyzowana linia COS ma duzo sensorow i aktuatorow ale czasy reakcji sterownikow nie sa krytyczne. Wymagania na sterowniki PLC i zarzadzajacy caloscia mikrokomputer nie sa duze.
W przesyle i dystrybucji energii elektrycznej w Polsce straty sa wieksze niz konsumpcja ludnosci co jest zdumiewajace. Jedna z przyczyn sa wysokie straty mocy w transformatorach energetycznych. Przestarzale huty nie produkuja zimnowalcowalcowanych anizotropowych blach transformatorowych o niskiej stratnosci mimo iz od lat sa produkowane nawet w ZSRR. Proponowany jest zakup za dotacje lini produkcyjnej.
Potworne sa koszta korozji slabej jakosci stali w calej gospodarce. Samochody osobowe doslownie gnija. Niska jakosc stali negatywnie wplywa na ceny eksportowanych produktow i opinie o nich.
Mimo iz za dolarowe kredyty kupowano nienowoczesna ( jak na front technologiczny Zachodu ) technologie to jest ona supernowoczesna na tle archaicznego gornictwa i hutnictwa. Produkcja galezi z inwestycjami dolarowymi "Gierka" wzrosla wielokrotnie. Sztandarowe, stalinowskie budowy socjalizmu z awangardowa Klasa Robotnicza przemyslu ciezkiego sa teraz kula u nogi i dywersantem calej gospodarki. Przy panujacej jeszcze ideologii trudno jest ta prawde przyjac do wiadomosci.
Rzecz jasna wybudowane za kredyty dolarowe ( to byla dotacja ! ) zaklady powinny pracowac bez przerwy na trzy zmiany ale pracuja na jedna i czasem brakuje im nawet zaopatrzenia – Taki jest poziom "zarzadzania" gospodarka przez nomenklature partyjna i sprawnosc jej mechnizmow.
Metodami wojennymi a wiec terrorem i nagim przymusem oraz kartkami zaopatrzeniowymi mozna sytuacje ustabilizowac ale niestety na bardzo niskim poziomie czego jestesmy swiadkami. Racjonowanie zywnosci kartkami zaopatrzeniowymi 40 lat po wojne osmiesza i kompromituje Polske. Przeciez wystarczy zastosowac prawie normalne ceny i sztuczny problem niedoborow spowodowanych przez zanizone ceny zniknie jak reka odjal. Czystym, karygodnym marnotrawstwem jest karmienie zwierzat wysoko dotowanym chlebem i mlekiem. Ale trzeba skonczyc z pierwotnymi przyczynami stojaca za tym - miedzy innymi generowaniem armii wczesnych emerytow i lewych rencistow. Trzeba po pierwsze wycofac polityczne przyzwolenie na to.
Najwydajniej pasze w mieso przetwarza drob. Mniej efektywnie swinie a najmniej efektywnie woly. W wielkich przemyslowych fermach drobiu karmiono go m.in importowanym za dolary (!) zbozem. GUS podaje ze nastapil ostry spadek produkcji drobiu co wynika z porzucenia tych ferm przemyslowych. Oczywiscie zwierzeta hodowlane ( trawe na pastwisku jedza tylko krowy ) maja swoje wymagania paszowe ale warto rozwazyc produkcje paszy dla drobiu skoro jest on tak efektywny w swoje roli produkcji miesa z paszy a porzucone obiekty niszczeja.
Niestety za tania jest tez dotowana woda zimna i ciepla a niedokonczona jest rewolucja wodno - kanalizacyjna Polski dajaca ( takpowinno byc a nie jest ) wszystkim wode i kanalizacje. Pruski Gdansk mial mechaniczno - biologiczna oczyszczalnie sciekow juz na koniec XIX wieku. Na 804 polskie miasta tylko 357 ma jakakolwiek oczyszczalnie, mechaniczna lub biologiczna a oczyszczalnie mechaniczno - biologiczna ma tylko 200 miast. Czesc z nich to obiekty poniemieckie co brzmi sarkastycznie. Warszawa i Lodz nie maja zadnej oczyszczalni sciekow co kompromituje Polske.
W calosciowym rachunku korzysci i szkod oczyszczalnie sciekow sa bardzo oplacalne ! Sa tanie w budowie. Wsad importowy jest zbedny.
Rzad nie chce otwierac kolejnego frontu rzekomej walki ze spoleczenstwem i instalowac licznikow dotowanej wody. Zamiast dotowac wode trzeba budowac wodociagi i oczyszczalnie sciekow !
Szczegolowe informacje o dotacjach sa tajne i GUS ich nie podaje a tylko dane szczegolowe sa uzyteczne. Bez ich przyblizonej znajomosci stworzenie macierzy I/O nawet metodami uzgadniania danych "pomiarowych" jest niestety niemozliwe. Mozna zaryzykowac taki przyblizony obraz polskiej gospodarki - Caly narod pracuje na swoich gornikow i troche przemysl ciezki oraz Milicje i LWP bo im sie nalezy a reszta moze jesc trawe i mieszkac w ziemiankach!
Dotacje do chleba mozna dosc szybko wycofac a za nimi pozostale dotacje bowiem grozi nam kompletny rozklad, bankructwo wewnetrzne i upadek. Trzeba brac pod uwage zwiazki przyczynowo – skutkowe.
-Dotacje jako przejaw dowolnosci ,"po uwazaniu" carskiego czynownika , korupcji i nieracjonalnosci mocno obnizaja wydajnosc systemu a takze oddalaja nas od racjonalnego systemu swiatowego i wymienialnego pieniadza.
-Ceny w gospodarce rynkowej sa podstawowa informacja dla firm. Przy fikcyjnych biurokratycznych cenach gospodarka z zalozenia jest nieracjonalna i ksiezycowa
-Gdy dowiemy sie co ile faktycznie kosztuje mozliwe ze trzeba bedzie zrezygnowac z eksportu wegla i najgorsze kopalnie zamknac. Prawdopodobnie nierentowny jest tez przemysl ciezki i jego eksport jest zabojczy dla Polakow.
-Ceny moga byc optymalnie skorygowane tylko na podstawie informacji z pelnej macierzy I/O oraz znajomosci cen w krajach europejskich i swiata. Niemniej duza czesc macierzy mozna estymowac. Zezwolenie po wycofaniu dotacji i miekkiego finansowania przedsiebiorstwom, na podnoszenie cen w sytuacji gdy automatycznie zwiekszane sa place doprowadzi do wybuchu hiperinflacji, kompletnego chaosu i grozby falowego upadku firm bez grosza z miekkiego finansowania. Rzecz w tym ze czesc cen powinna wzrosnac ale czesc nie powinna a byc moze musi nawet do poziomu rentownosci spasc ! Tylko tym firmom na okreslony czas mozna dac dotacje aby mogly placic pracownikom ale bez podwyzek.
-Wielkie bezrobocie jest niezwykle szkodliwe ale jego socjalistyczny propagandowy brak prowadzi do kompletnego upadku dyscypliny pracy i dezorganizacji. Smutne jest to ze pracownikow nie mozna inaczej zdyscyplinowac niz widmem nedzy. Musi byc przynajmniej 4-6% "papierowe" bezrobocie.Obecnie kolegia d/s wykroczen karaja pasozytow czyli osoby ktore uchylaja sie od pracy. Po likwidacji ideologicznego pelnego zatrudnienia i wprowadzeniu zasilku dla bezrobotnych oni zarejestruja sie jako bezrobotni choc faktycznie nie chca przeciez pracowac i jest dyskusyjne czy karani za pasozytnictwo powinni byc rejestrowani jako bezrobotni do zasilku. Akcje humanitarna dla "bezrobotnych" i eksmitowanych bedzie mogl prowadzic kosciol i wreszcie zajmie sie tym do czego jest powolany a nie sianiem nienawisci
-Konieczne trzeba przywrocic zwiazek miedzy praca a placa czemu na drodze stoja wlasnie dotacje Kryminalne zalatwianie (=dotacje), dojscia, uklady, znajomosci, plecy, podwieszenia sa wazniejsze od pracy ! To jest zabojczy nowotwor.
Okropna jest sytuacja gdy ktos zarabia mniej niz bierze jego kolega ktory wyludzil wczesniejsza emeryture lub rente
-Polska na tle piramidy demograficznej mlodego spoleczenstwa ma potezna i szybko rosnaca ilosc emerytow i rencistow. Ma (1983) 2066 tysiecy emerytow i az 1704 tysiecy rent inwalidzkich a wszystkch swiadczen az 5793 tysiecy. W Zachodnich Niemczech ilosc inwalidow maleje od czasow zakonczenia wojny bowiem oni wymieraja a u nas armia lewych rencistow rosnie jka na drozdzach. Maja oni mniej niz polowe naszych rencistow a o 73% wiecej ludnosci. Z wypowiedzi lekarzy wynika ze 80-90% rent jest wyludzona a wladze wrecz naciskaja na lekarzy aby ludzie ktorych trzeba bylo zwolnic skierowac na rente. Zabojcza rozkwitajaca patologia sa wczesniejsze emerytury. Paranoicznie wysokie sa emerytury stanowiace 9378 zl / 14405 zl = 65% przecietnego wynagrodzenie zawyzanego przez dotowana branze. Gdy wziac pod uwage mediane wynagrodzen to srednia emerytura wynosi okolo 84% medianowego wynagrodzenia
Swiadczenia te w czesci trzeba wycofac. Rente zmienic na swiadczenie czasowe na przywrocenie zdolnosci do pracy a emerytury obnizyc aby zmniejszyc parcie na swiadczenia.
Samookalecznie sie osoby ktora faktycznie odmawia sluzby wojskowej jest karalne. Palenie papierosow i picie wodki przez renciste powinno byc traktowane jako samookaleczenie. Sa juz dostepne testy moczu oznaczajace przyjecie narkotykow ale tez alkoholu nawet przed tygodniem. Dziwna jest sytuacja gdy kierowca zrobil ciezki wypadek po pijanemu i dostaje zamiast wiezienia rente. Rozdawanie nie swojego ( urzednik nie rozdaje swoich pieniedzy za lapowke ) powinno byc stypizowane jako przestepstwo
-Nadmierne swiadczenia na emerytury i renty odsysaja srodki z gospodarki na konieczna modernizacje i gospodarka bedzie sie dalej kurczy zamiast sie rozwijac i tworzyc nowe, dobre miejsca pracy. Na osobach aktywnych pasozytuja ( to jest rozdawnictwo ! ) osoby pasywne.
-Wiek emerytalny trzeba zwiekszac a nie realnie faktycznie go skracac bowiem jest to samobojstwo
-Prazrodlem problemu z wczesnymi emerytami i lewymi rencistami jest ciche ograniczanie produkcji czyli demontowanie gospodarki i kierowanie bylych pracownikow na wczesne emerytury i lewe renty
-Funkcjonujacy system dozywiania dzieci w szkole jest dobry i trzeba go rozszerzyc aby madrze wyrownywac szanse dzieci na starcie i aby dzieci nie dziedziczyly pozycji menelstwa
poniedziałek, 21 marca 2022
Mieszkanie i ogrzewanie: Niszczace Dotacje i rozdawnictwo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To co obecnie robi rząd z dotacjami i rozdawnictwem już BYŁO !
OdpowiedzUsuńTen tekst jest circa z 1987 roku.
Dobrze że Pan przypomniał te dane. Tylko czy doktor Kaczyński i jego elektorat coś z tego zrozumieją?
OdpowiedzUsuńWitam
UsuńChcemy wdepnąć w to samo gówno. Dotacje w końcu rozwaliły na gospodarkę i mieliśmy 20 lat stagnacji !
Ile razy można wdepnąć w to samo gówno ??