poniedziałek, 14 sierpnia 2023

Wkrecanie Polski w maszynke do miesa 3

 Wkrecanie Polski w maszynke do miesa 3
 Zachód korzystając z wielodekadowej dywidendy pokoju  rozbroił się i zdemobilizował. Nie jest psychologicznie gotowy na wojnę z Rosją, która niestety może nadejść. Polska sporą część swojego uzbrojenia przekazała Ukrainie.

Occupatio znaczy przywłaszczenie. Chora sytuacja "polskiej" gospodarki sprzedanej zachodowi oznacza chorą politykę i brak realnej suwerenności Polski. Chcemy bronić niepodległości ale przecież jej nie mamy ? Przyszła pora na oskarżanie się w tym oczywistym temacie.
Wicepremier Jarosław Kaczyński ujawnił treść pierwszego pytania w ogólnopolskim referendum - wyborach. Dotyczyć będzie "wyprzedaży polskich przedsiębiorstw". Okazuje się jednak, że posłowie PiS bardzo często  głosowali za prywatyzacją.
"Za ustawą o 'komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP' przyjętą 8 września 2000 roku głosował Jarosław Kaczyński z całym swoim klubem ROP-PC. Ciekawostka: SLD i PSL głosowały przeciw. Ustawę poparł też ówczesny rząd, w którym ministrem sprawiedliwości był Lech Kaczyński".
Niedawna aferalna sprzedaż części  Lotosu za grosze  to też dzieło PiS.
Wodzuś Kaczyński wyprze się wszystkiego jak będzie potrzeba. O swoim ojcu od dawna już nie wspomina.

W większości cywilizowanych krajów świata nielegalne przekroczenie granicy państwa jest karalne.  Wyjątkowo nawet śmiercią od pocisku z karabinku  na gorącym uczynku. Polski Kodeks Karny w Rozdziale "XXXII Przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu" stanowi:
Art. 264. § 1.  (uchylony)
§ 2. Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Kto organizuje innym osobom przekraczanie wbrew przepisom granicy Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Ale ani służby ani prokuratura inwazorów nie oskarżają a sądy nie skazują. Rzadko oskarżani są przemytnicy ludzi. Tak jest w całej Europie a nie tylko w Polsce.
Zupełnie Wyjątkowa Kasta sędziowska ma się w polin dobrze. Bardzo dobrze. I nieustannie jest bardzo z siebie zadowolona. Z branych łapówek też.

Podczas pikniku w Zawichoście Jarosław Kaczyński powiedział, że "zdrajców trzeba moralnie tępić". Przecież zdrada ojczyzny jest według Kodeksu Karnego zbrodnią. Prokuratura PiS nie jest prokuraturą ścigająca zdradę ? "Kaczyński oszalał. Wskazuje zdrajców. Powtórka z Trumpa w Polsce? Co teraz? Wezwanie do ataku na Sejm jak przegrają?"

Wiara w to że wprowadzenie jakiś nowych przepisów coś zmieni jest dziecinnie naiwna bo inwazorzy ani przemytnicy tych przepisów nie czytają bo i po co mieliby sobie zawracać głowę.
Nierzadko przestępczemu przekraczaniu granic towarzyszy szmugiel broni, amunicji i narkotyków.
"Światowa opinia publiczna" w czasie Zimnej Wojny kreowana grzmiącymi tubami propagandowymi USA potępiała zatrzymywanie i sądzenie/skazywanie osób próbujących przedrzeć się przez granice NRD-RFN  i strzelanie do nich gdy uciekali. Ale strzelanie przez Izrael do Palestyńczyków to był sam cymes.
Polska obecnie nie może stosować w stosunku do inwazorów nadmiernej siły ani do nich strzelać bez zagrożenia życia osób mundurowych. Toteż mur graniczny powinien być bardzo solidny !
Historia uczy tego że przemoc jest zawsze zła i głęboko demoralizuje społeczeństwo. Lepiej od przemocy, szczególnie nagłaśnianej,  trzymać sie z daleka.
Polska bardzo pozytywnie od Rosji i USA różni się tym że przemoc nie jest uważana za sposób rozwiązywania problemów. Stąd tak maleńka ilość zabójstw w Polsce na tle Rosji i USA. Stalin "Jest człowiek. Jest problem. Nie ma człowieka. Nie ma problemu" Jednak nawet w mrocznych czasach stalinowskich Polscy komuniści mordowali bardzo mało jak na komunistów.
 Ale możliwe że w nowych mądrościach etapu po przygotowaniu propagandowym (  nagłośnienie śmierci lub ran funkcjonariuszy, broń , narkotyki ) do inwazorów będzie sie po prostu strzelać a media nic o tym nie będą mówić.
Izrael do "bandziorów" próbujących forsować lub niszczyć jego solidny graniczny mur po prostu strzela i USA nie rwą szat z tego powodu.   

I Sekretarz PZPR Edward Gierek był oburzony ujawnionymi nadużyciami i powiedział że trzeba tego zabronić w  przepisach. Trzeźwy premier odparł że jest to zabronione już w 6 istniejących przepisach !

Na  skutek wojny Ukrainę opuściło ponad 8 mln osób, głównie kobiet i dzieci.
Populacja Ukrainy w przyszłości po wojnie jest trudna do określenia. Będzie to 22 do 35 mln osób.   Dzietność w Ukrainie  jest  niska już od kilku dekad.  Poniżej 2.07 TFR  spadł już w 1991 roku. Demografia Ukrainy była w złym stanie a Rosja sprawę jeszcze wojną pogorszyła.
Minie wiele lat, zanim uda się przywrócić PKB Ukrainy do stanu sprzed rosyjskiej inwazji.

Stany Zjednoczone oficjalnie podają że celem wojny toczonej z Rosją przez ukraińskiego pośrednika jest jej osłabienie. Oczywiście po to aby Rosja nie mogła pomagać Chinom gdy USA je zaatakują. Wojna na Ukrainą zostanie kiedyś zakończona lub zamrożona tak jak 70 lat temu w Korei. Ukraina jako powód niepowodzeń w kontrofensywie podaje obecnie  te same powody które podawali naziści w czasie II Wojny - błoto, kurz, chaszcze i miny.  Polskę już niedługo czeka brutalne zderzenie z rzeczywistością. Amerykanie wycofają się z aktywnej polityki w Europie i nadzór nad regionem europejskim przekażą znów Niemcom a Polska straci na obecnym politycznym znaczeniu. Niemcy chcą realizować projekt federalizacji Europy. Efektem sprzeciwu Polski byłby Polexit, którego skutkiem będzie odcięcie Polski od zachodnich rynków zbytu i bardzo ciężki długotrwały kryzys. Aby sprzeciw nie został skutecznie wyrażony agentura niemiecka może użyć m.in swojej banderowskiej piątej kolumny w Polsce. Naturalnym sojusznikiem Ukrainy są potężne gospodarczo Niemcy a nie przecież słabieńka  Polska.
Gdyby nie II  Wojna to Polskę czekała wojna domowa. Z mniejszościami Polska miała zawsze tragiczne doświadczenia. Polska strzeliła sobie w kolano stawiając wszystko bezrozumnie, bez zdrowego rozsądku na amerykańska kartę.
Imigranci przynoszą ze sobą też wszystko to co jest najgorsze w ich krajach. Ukraina była krajem straszliwie skorumpowanym a obecnie jest jeszcze gorzej. Ukraińcy zatrudniani są w polskiej policji i w urzędach. Łatwi do skorumpowania Ukraińcy mający dostęp do poufnych informacji staną się łatwym celem dla obcych służb wywiadowczych. Kolonizacja Polski przez obcych ludzi ze wschodu  czyni szkody  jak koń trojański.  To jest  porównywalne  ze sprowadzeniem Zakonu Krzyżackiego na Ziemię Dobrzyńską przez Konrada Mazowieckiego.

 Wojna w Wietnamie przekreśliła amerykańską idee  dochodowych wojen. W wojnach prowadzonych przez USA  słono płacą podatnicy a bogacą się koncerny zbrojeniowe i wybrańcy.
  Trzy zachodnie koncerny na Ukrainie mają aż 17 milionów hektarów upraw. Praktycznie tylko eksportowanych zbóż.  Cargill i Du Pont są amerykańskie, a  Monsanto był amerykański, ale kilka lat temu kupił go niemiecki Bayer za 63 mld dolarów.

https://www.goniec.net/2023/08/11/amerykanski-pomysl-na-wyciagniecie-polski-do-wojny/
"W prestiżowym Foreign Affairs pojawił się artykuł pokazujący jakie scenariusze chodzą po głowach amerykańskich analityków. Long story short: trzeba stworzyć mechanizm pozwalający na prowadzenie wojny na Ukrainie bez udziału USA. Pomysł oparty na gwarancjach bezpieczeństwa dla UA.

W ciągu kilku tygodni, które minęły od lipcowego szczytu NATO w Wilnie, zachodnia debata na temat długoterminowych ustaleń dotyczących bezpieczeństwa Ukrainy podzieliła się na trzy kategorie. Najbardziej optymistyczni zwolennicy tego kraju chcą, aby został członkiem NATO i korzystał z ochrony sojuszu, mimo że Kijów nie otrzymał oficjalnego zaproszenia na szczyt. Ich krytycy odpowiadają, że przyjęcie Ukrainy do NATO tylko podniesie poprzeczkę i zaryzykuje wojnę totalną z Rosją i że Zachód powinien przekonać Kijów do uregulowania konfliktu. Poszukując kompromisu, trzecia grupa proponuje, aby Zachód nadal dostarczał Ukrainie broń i szkolił jej żołnierzy na dłuższą metę, ale powstrzymał się od formalnego zobowiązania się do obrony jej przed przyszłymi rosyjskimi atakami.

Ale to nie jedyne opcje dostępne dla przyjaciół i sympatyków Ukrainy po zakończeniu obecnej wojny. Jest jeszcze co najmniej jeden wybór: Zachód mógłby dać Ukrainie formalną gwarancję bezpieczeństwa bez przyjmowania jej do NATO . Co najważniejsze, ta gwarancja nie pochodziłaby od sojuszu ani nie obejmowała w żaden sposób Stanów Zjednoczonych. Zamiast tego koalicja krajów europejskich, zwłaszcza niektórych sąsiadów Ukrainy, zobowiązałaby się do obrony jej przed przyszłą rosyjską agresją. Ich zaangażowanie pomogłoby odstraszyć Rosję, a także zwiększyłoby szanse na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu poprzez odniesienie się do sprzeciwu Moskwy wobec członkostwa Ukrainy w NATO.

Odważna i zdeterminowana walka Ukrainy z rosyjską agresją zainspirowała wielu jej zachodnich zwolenników do żądania formalnego włączenia tego kraju do NATO. Przedstawiają opór Ukraińców wobec Rosji jako przykład szerszej walki między demokracją a autorytaryzmem, starcia, w którym stawką są podstawowe wartości. Ich zdaniem konsekwencje odmowy członkostwa Ukrainy w sojuszu sięgałyby daleko poza jego granice. Demokraci na całym świecie zostaliby zdemoralizowani, a autorytarni, zwłaszcza prezydent Rosji Władimir Putin, zostaliby ośmieleni. Wielu w tym obozie twierdzi, że ambicje Putina wykraczają poza Ukrainę, obejmując co najmniej Polskę i trzy kraje bałtyckie. I wskazują na wojenne sukcesy Ukrainy jako dowód na to, że Kijów wzmocni sojusz zamiast stać się ciężarem. Nic dziwnego, że ukraińscy przywódcy przedstawiają identyczny brief.
(…)
Bez względu na to, jak bardzo Zełenski się stara, pragnienie Ukrainy wstąpienia do NATO może nigdy nie zostać zrealizowane. Ale nawet jeśli tak się nie stanie, wciąż istnieje sposób na zapewnienie Kijowowi wyraźnej gwarancji bezpieczeństwa, której szuka. Część członków NATO – ci, którzy najgłośniej nalegali na przyjęcie Ukrainy do sojuszu – mogłaby wspólnie zapewnić Kijowowi równowartość zobowiązania z artykułu 5. Polska i kraje bałtyckie — Estonia, Łotwa i Litwa — są oczywistymi kandydatami, ale inne kraje, w tym Finlandia, Szwecja i Wielka Brytania, również mogłyby wziąć udział.

Razem z Ukrainą, taka koalicja – która działałaby niezależnie od NATO, a zatem nie obejmowałaby Stanów Zjednoczonych – mogłaby zwiększyć ryzyko i koszty dla Rosji kolejnej inwazji. (Stany Zjednoczone mogłyby i powinny nadal szkolić, modernizować i wyposażać siły zbrojne Ukrainy.) Koalicja gwarantów, z których wszyscy byliby krajami NATO, obiecuje nie powoływać się na artykuł 5, jeśli zostanie zmuszona do walki z Rosją w obronie Ukrainy. Jednak wspólne środki obronne NATO zaczęłyby działać, gdyby Rosja bezpośrednio zaatakowała terytorium należące do członków koalicji NATO. Ryzyko uruchomienia artykułu 5 może zawęzić opcje militarne Rosji i ograniczyć geograficzny zasięg wojny. Mogłoby to również wzmocnić działanie odstraszające zapewniane przez ukraińskich poręczycieli. Moskwa nie chciałaby przecież zrobić niczego, co mogłoby wywołać bezpośredni konflikt z Waszyngtonem.(…)

Aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, Kijów mógłby wówczas podpisać pakt bezpieczeństwa z niektórymi członkami NATO. Ta opcja mogłaby również stać się atrakcyjna, gdyby Ukraina znalazła się pod presją Zachodu, by zamrozić konflikt – co jest wyraźną możliwością. Pomimo heroicznych wysiłków i setek miliardów dolarów pomocy wojskowej, Ukrainie nie udało się osiągnąć wyniku wojskowego, który jej przywódcy uznają za minimalnie akceptowalny. Zachodni przemysł obronny znajduje się pod coraz większą presją, aby sprostać nieustannym potrzebom wojskowym Ukrainy, a amerykańscy urzędnicy martwią się, że gotowość wojskowa USA może spaść poniżej poziomów, które doradcy prezydenta prezydenta uważają za bezpieczne. W Stanach Zjednoczonych iw Europie poparcie społeczne dla dalszego nacisku, które wcześniej było solidne, zaczęło słabnąć, a niezwykła niegdyś jedność NATO również zaczęła się chwiać.
(…)
Europejscy członkowie NATO będą bez wątpienia niechętni tworzeniu nowej koalicji w obronie Ukrainy. Jeśli jednak zrobienie tego mogłoby zakończyć wojnę, kraje te mogą równie dobrze zdecydować, że warto. Europejscy członkowie NATO mają oczywisty interes w uchronieniu swojego kontynentu przed wstrząsami i wojnami, co podziela Wielka Brytania, ze swoimi wielowiekowymi stosunkami z kontynentem. Co więcej, biorąc pod uwagę ich bogactwo i poziom zaawansowania technologicznego, kraje europejskie nie mogą wiarygodnie twierdzić, że brakuje im środków na zabezpieczenie bezpieczeństwa Ukrainy, zwłaszcza że Ukraina wyjdzie z wojny jako jedno z głównych mocarstw militarnych Europy. Rzeczywiście, Kijów stanie się jeszcze silniejszy, ponieważ otrzyma bezterminową pomoc wojskową Zachodu.

Koalicyjne gwarancje bezpieczeństwa mogą być dalekie od tego, za czym tęsknią Ukraińcy. Ale biorąc pod uwagę obecną trajektorię wojny i fakt, że Ukraina nie może być pewna co do członkostwa w NATO, jej przywódcy mogą być zmuszeni do zaakceptowania tego, co obecnie uznają za niedopuszczalne. A jeśli Kijów nie może osiągnąć idealnego wyniku militarnego, ta koalicja może okazać się najlepszym, najbardziej wykonalnym sposobem na zapewnienie, że Rosja nigdy więcej nie spróbuje zgasić ukraińskiej suwerenności"

7 komentarzy:

  1. Czyli będzie wojna w Polsce !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ukraińskie sądy na usługach oligarchów?
    W Kijowie na braniu łapówki został przyłapany przewodniczący Sądu Najwyższego. Kilkunastu innych sędziów SN znalazło się na celowniku służb.

    OdpowiedzUsuń
  3. https://www.thelibertybeacon.com/kiev-regime-involved-in-child-trafficking/

    O handlu częściami nie wspomnę

    OdpowiedzUsuń
  4. https://www.youtube.com/watch?v=uzsD8Gm7rvc

    i jeden ukraiński bloger mówi o zabójstwach...Zenenskiego

    OdpowiedzUsuń
  5. Ludzie organa masowo pobierano też w czasie wojny w byłej Jugosławii. Teraz Ukraina. Głównie od rannych.

    OdpowiedzUsuń
  6. https://www.youtube.com/watch?v=ySBvS_XuT9g

    No Pan Jasina od sług narodu wyszło .....

    OdpowiedzUsuń