Rewolucja w armii. „Generałów trzeba popędzić w pole”
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9915410,rewolucja-w-armii-generalow-trzeba-popedzic-w-pole-wywiad.html
" Słowa szefa amerykańskiego Ministerstwa Wojny, Pete Hegsetha wstrząsnęły dotychczasowymi podstawami, na jakich budowano zachodnie armie. Pomysł, by wojsko zamieniło się w bezwzględnych wojowników jednych oburzył, a innym dał nadzieję. Także w Polsce. - Generałów trzeba wypędzić z tych wypasionych sztabów i popędzić w pole – mówi DGP gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego WP.
Przemawiając do elity armii Stanów Zjednoczonych szef Ministerstwa Wojny jasno dał do zrozumienia, iż czasy tolerancji w wojsku to już przeszłość. Z armii zniknąć ma tolerancja a pojawić się „zdrowy strach”. Wszystko po to, by wyszkolić żołnierzy, którzy będą mogli „zastraszać, demoralizować i zabijać” wrogów kraju. O to, czy podobna zmiana powinna dotknąć również polskiej armii zapytaliśmy gen. Leona Komornickiego, byłego zastępcę szefa Sztabu Generalnego WP.
Wojsko powinno być klarowne i czyste
Wojciech Kubik: Jak Pan ocenia przemówienie Hegsetha, które pokazało, że wojsko wraca do „ustawień fabrycznych” z dawnych czasów?
Gen. Leon Komornicki: To było przemówienie, które pokazało strategie odbudowy autorytetu amerykańskiego generała i żołnierza, których cechowała zawsze, niezależnie od wysokiego stopnia wyszkolenia, określona prezencja, postawa i wartości moralne. Przywołuje on cały korpus generalski do tego, aby powrócić do tego nurtu, który jest niezbędny do tego, aby armia była silna i zdrowa.
Mówi o zaśmieceniu armii trendami, różnymi nowomodnymi zwyczajami. A wojsko powinno być klarowne, czyste. A wojsku powinny być pewne kryteria, które są nienaruszalne i święte.
Czy uwagi te dotyczą też armii europejskich, w tym Wojska Polskiego?
W Polsce trzeba doprowadzić do tego, że miejsce wojska jest na placach ćwiczeń, na poligonach, a nie w gabinetach i sztabach. Fundamentalną wartością armii jest produkcja, czyli szkolenie bojowe. I tam, gdzie jest żołnierz, sprzęt i amunicja trzeba skierować główną uwagę. Zdolności bojowych armii nie wykuwa się w Sztabie Generalnym i dowództwach ale w brygadach, gdzie jest żołnierz i sprzęt.
Żołnierz musi przestać być tylko pracownikiem
A to dziś tak nie jest?
Nasz żołnierz dziś to jest pracownik, a to, co robi nie ma wiele wspólnego ze służbą. On przychodzi na godzinę 8, a o 16 wychodzi i nic go nie interesuje. Koszary pustoszeją. Te zasady zostały przyjęte z Zachodu i teraz trzeba przywrócić etos służby. Ja nie mówię, że mamy przyjmować wzorce wschodnie, ale powinniśmy budować własną tożsamość. Żołnierzem powinno się być przez 24 godziny na dobę. Jeszcze w naszym na położeniu z Rosją nie ma innego wyjścia.
To by chyba oznaczało fundamentalne wręcz zmiany...
Armii amerykańskiej, a także naszej potrzebna jest sanacja. Ona jest tak samo ważna, jak techniczna modernizacja armii, jej wyposażenie. W tej przestrzeni na początek trzeba przywrócić właściwą rangę szkolenia bojowego. Generałów trzeba wypędzić z tych wypasionych sztabów i popędzić w pole. Każdy z nich powinien być rozliczany z tego, ile czasu poświęcił na szkolenie wojsk, bo ta wiedza, jaka dziś jest w sztabach, jest niewykorzystana.
To wszystko są dzieci tego okresu demoralizacji, który trwał od początku tego wieku do chwili wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Ludzie ci, którzy podlegali destrukcji w wojnie informacyjnej, która prowadziła Rosja, teraz mają ciężko wyjść z tej strefy komfortu.
Gen. Komornicki: "Brzuch nie jest prywatną własnością"
Niby to drobiazg, ale w przemówieniu znalazł się nawet element noszenia bród, wąsów, czy długich włosów. W USA chcą tego zakazać, a u nas dopiero niedawno zliberalizowano w tej kwestii przepisy. Czas na powrót do poprzednich ustaleń?
Ja co prawda noszę wąsy, co w czasie służby nie spotykało się z przychylnością przełożonych, ale byłem wyjątkiem. Natomiast są pewne granice. Brody, długie włosy są niedopuszczalne, bo takie elementy osłabiają armię. W każdej armii obowiązuje dyscyplina i wszyscy muszą się podporządkować, a to znów kształtuje charaktery, postawy.
Hegseth mówi też o sprawności fizycznej, a proszę spojrzeć na naszych generałów. To jest przerażające, że niektórzy ledwo włażą w mundur i chodzą na wciągniętych brzuchach. Kiedyś mówiłem do swoich podwładnych, że brzuch nie jest ich prywatną własnością, bo są w wojsku. Sprawność fizyczna oraz zdrowie to jest fundamentalny wymóg każdego żołnierza wobec siebie samego.
U nas nadal panuje radosna twórczość. Pamiętam wystąpienia ministra Kosiniaka-Kamysza, który wyrażał zgodę na różne takie rzeczy, ale w wojsku nie ma miejsca na tolerancję. Jest twarda rzeczywistość, z którą żołnierz zderza się na polu walki i wtedy nie będzie miał czasu, aby uczyć się nowych rzeczy. Tego trzeba uczyć się już teraz.
Szeroki echem odbiły się słowa o żołnierzach, którzy będą mogli „zastraszać, demoralizować i zabijać wrogów naszego kraju”. Niby logiczne, ale czy nie za ostre?
To są słowa, które zawsze powinny dotyczyć każdej armii. Wojsko to nie jest towarzystwo wzajemnej adoracji i nie ma w nim miejsca na jakikolwiek relatywizm. Nie można mieć trochę honoru, bo albo się go ma, albo się go nie ma. A u nas różnie bywa. Podpisuję się dwoma rękami i sercem pod tymi słowami. Te zasady, o których mówi Hegseth, zostały w wojsku zatracone i powinny jak najszybciej wrócić. To jest wynik 20 lat resetu cywilizacji opartej o wartości"
środa, 1 października 2025
Rewolucja w armii. „Generałów trzeba popędzić w pole”
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To wszystko już było :)
OdpowiedzUsuńKiedyś tam nakazano generałom dowodzić z konia. Protestującemu generałowi, że w takiej sytuacji będzie musiał zrezygnować - odpowiedziano, że właśnie o to chodzi :)
A u Brytoli mawiano: żołnierz goli się codziennie, oficer jest zawsze ogolony :)
Polska ma mniej niz 30 tysięcy żołnierzy. Reszta to biurokracja z brzuchami. DORSZ i wieprzek Kukuła to parodia i cyrk..
OdpowiedzUsuńZachowania Tuska , wypowiedzi plus Sikorskiego świadczą o tym, że chcą wywołać wojnę z Rosją. To ich jedyna szansa żeby nie wylądować w wiezieniu. Tak jak człowiek skazany na dozywocie - jego jedyna szansa to wojna, aby wyjść na wolność. Tusk powinien zostać natychmiast obalony.
OdpowiedzUsuń