środa, 28 lipca 2021

Tajny jezyk naukowcow

 Tajny jezyk naukowcow

W gnijącej Polin żadnej nauki nie ma.

Trwa śledztwo w sprawie handlu fałszywymi dyplomami prywatnej Uczelni Nauk Społecznych w Łodzi. Podejrzany się przyznał. Nabywcami dyplomów po 2500 zł byli m.in. polscy piłkarze. Politycy kupują historię, policjanci socjologie... Kupuje się też stopnie doktorskie.

Na którym ja jestem roku towarzyszu rektorze ?
Na trzecim towarzyszu pułkowniku
Oj, słabo się staracie towarzyszu rektorze !

"Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród. (...) Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań."
List Tadeusza Kościuszko do Adama Czartoryskiego (1814) o potrzebie rozdziału Kościoła od państwa, napisany podczas kongresu wiedeńskiego. Źródło: „Kwartalnik Historyczny”, R. LXXII, nr 4, 1965.

To pasuje do obślizgłych pieczeniarzy Kaczyńskiego:
„Najbardziej boję się ludzi małych, niezdolnych, nieutalentowanych. (...) Sądzę, że każdy może znaleźć swoje miejsce, że może się spełnić w swoim życiu. Otóż najbardziej boję się tych, którzy nie mając predestynacji, zajmują stanowiska, do których nie są powołani. Bo w tych ludziach małych rodzi się właśnie nikczemność, rodzi się największy obszar nikczemności."

8 komentarzy:

  1. Koścuszko był militarnym durniem, a został nam wystrugany na bohatera przez Anglików.
    A jaki był z niego strateg prawdziwy to mozemy przeczyatć w rozdziale Armia zamieniona w raka książki Niemcewicz od przodu i odd tyłu Karola Zyszewskiego

    Niemcewicz zastał kwaterę księcia w Dorobusku. Wojsko było rozżalone ciągłym cofaniem się, czteroklepkowy niepiśmienny ordynans rozumiał doskonale bezsens tej taktyki naczelnej Rady Wojennej . Poza potyczką pod Zieleńcami ani razu nie skrzyżowano broni z Moskalami. Nikt nie został nawet zadraśnięty, zwykła kampania sejmikowa była krwawsza od tej pseudowojny. Mieć pod sobą konia zabitego uchodziło za patent na bohaterstwo, co drugi oficer się tym przechwalał . Świeżo ustanowionych orderów wojennych, pozłacanych krzyżyków z napisem Virtuti Militari, był w obozie pełen wielki kufer; wszyscy dygotali z chęci otrzymania ich — ale za co? Przecie nawet te chabety ginęły jedynie w wyobraźni. Książę Józef wykazał zmysł strategiczny, odwagę osobistą, zapał, sumienność — ale wszystkie te zalety, które by wystarczyły na utworzenie trzech dobrych wodzów, niszczyła z kretesem jedna straszliwa wada: kochał stryja Stanisława i był mu posłuszny! A w obecnej sytuacji prowadzić i wygrać wojnę można było jedynie, robiąc wszystko akurat wręcz przeciwnie, niż nakazywał król. Sztab księcia składał się z młodych, wesołych oficerów. Pletli kawały, żartowali, że to Potocka wojna, wojna Stasia z Kasią — pokłóconych kochanków, że tak czy owak polscy wodzowie zwyciężą, boć po tamtej stronie są dwaj hetmani i generał artylerii… Niemcewicz uznawał tylko dobre i swoje dowcipy, sztabowe wydały mu się zbrodnicze. Wojna była dlań święta, przyjechał do armii jak beduin do Mekki i chciał tu widzieć same doskonałości. Zgromił więc oficerów, palnął im wzniosłe kazanie. Zaczęli się nań boczyć, patrzeć krzywo jak na kontrolera . Książę Józef był niespokojny o Kościuszkę idącego w ariergardzie, miał mętne wieści o bitwie pod Dubienką; Niemcewicz oświadczył, że jedzie na zwiady1 . Późną nocą dotarł do Kuniowa odległego o trzy mile od Dubienki. Zastał tam Kościuszkę w czarnej rozpaczy, łkającego: — Straszna klęska! W ciemnościach zdołały ujść ze mną tylko dwa bataliony piechoty i jeden regiment jazdy; reszta mojej dywizji stracona! Ach, ach… Zaczął pisać do księcia raport o swym pogromie, gdy nagle rozległ się tętent, tupot — do izby wpadł Wielowieyski, wołając: — Więc żyjesz, generale? No, chwała Bogu! To grunt. Te dwa bataliony piechoty i kawałek jazdy można odżałować… — One są tu ze mną. Ale za to reszta dywizji… — Całą dywizję w komplecie szczęśliwie tu przeprowadziłem . — Ha, więc nikt nie zginął? Zatem odnieśliśmy cenne zwycięstwo. Kościuszko podarł zaczęty raport i napisał drugi z drobiazgową relacją o swym sukcesie. Dubienka z bezładnej rozsypki stała się mistrzowskim odwrotem i rozsławiła w Polsce wodza tak przemyślnego manewru. Niemcewicz został przy Kościuszce , którego stateczność i powaga bardziej przypadały mu do gustu. Książę Józef bawił się wojną — Kościuszko ją celebrował...........



    Kościuszko mówiąc wprost spierdolił spod Dubienki z dwoma batalionami piechoty i jednym regimentem jazdy. I takich mamy wykreowanych bohaterów, a Ci właściwi sa poukrywani zakamarkach naszej historii.

    O tym, że biegał z pieczątką Salomona już nie trzeba dodawać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Ale w temacie kościoła kat miał racje

      Usuń
    2. Ale w temacie kościoła kat
      --------------------------------
      Tym nie mniej, byl masonem. To moze miec wplyw na poglady.
      IL.

      Usuń
    3. Witam
      Mogło mieć i miał wplyw ale i tak miłą racje co do kościoła kat.

      Usuń
    4. Pragne tez dodac, ze Kosciol Katolicki piszemy z wielkiej litery, niezaleznie od naszego wyznania-brak takowego jest tez religia.
      Koscol Katolicki jest przekrojem spoleczenstwa, i jako taki ma swe przywary i mniej chlubne osiagniecia.
      Jednak cementuje spoleczenstwo i, jak kazda zreszta religia, wpaja mu normy moralne-na ktorych pozniej opiera sie jurysdykcja-ktora pozniej juz swieckie organa psuja manipulujac nimi ndla wlasnej korzysci.
      IL

      Usuń
  2. Głupoty Pan gada. Kościuszko też gadał głupoty, np. o tym "wykorzystywaniu ciemnoty" -- bo w końcu sam był "postępowym" masonem. Do czego tak pojęty "postęp" nas obecnie prowadzi? Do LGBTIQ + "gender studies".
    Proszę przeczytać książkę "Jak Irlandczycy uratowali cywilizację" i zdać sobie sprawę, że mowa tam nie tyle o Irlandczykach jako takich, co konkretnie o klasztorach i mnichach działających w omawianym okresie na terenie Irlandii.
    To tyle, jeśli chodzi o kwestię "KK a 'ciemnota' ". Ciemnotą jest raczej nie znać takich faktów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy wie Pan co to jest tally stick? Jak powstał BOE?
    Co zrobiła rewolucja francuska? Oprócz wymordowania szlachty i katolików ? A co wprowadzono? Papierki na lewarze bez ograniczeń?
    Centralne nauczanie wyprało mózgi Francuzom.
    Dziś ma Pan zdalne nauczanie by po paru latach dziecko było ślepe głupie i nic nie rozumiejące.
    Czy wie Pan czym dokładnie jest Citi?

    OdpowiedzUsuń
  4. Autor ma odjazdy psychiczne na temat kościoła katolickiego, wydaje mu się, że jest wszystkiemu winny, nie ma się co przejmować. Autor będzie dawno w piachu a kościół będzie istniał.

    OdpowiedzUsuń