niedziela, 21 lipca 2013

Ekibastuz

Ekibastuz

 Ekibastuz to miasto (124 tysiecy mieszkancow ) w pólnocno-wschodnim Kazachstanie w Ekibastuskim zagłębiu węglowym gdzie wydobywa sie węgiel kamienny metodą odkrywkową. Miasto ma port lotniczy; przemysł metalowy i przemysl materiałów budowlanych.
Odkryte pod koniec XIX wieku duze zloza wegla zaczeto wkrotce eksploatowac w malej skali. Jest to obecnie jeden z najwiekszych i najbardziej perspektywicznych pokladow wegla kamiennego w swiecie. Do zalozonej w 1899 roku wioski Ekibastuz doprowadzono linie kolejowa. Rewolucja pazdziernikowa jednak opustoszyla kompletnie wioske, ktora zaludniono ponownie dopiero w 1945 roku a pierwszy transport wegla wyjechal koleja dopiero w 1954 roku.
W latach 1920-1950 funkcjonowal w poblizu duzy oboz pracy przymusowej, GULAG w ktorym wieziono takze Aleksandra Solzenicyna. W programach deportacji do Kazachstanu przymusowo przesiedlono ponad milion ludzi. Po II Wojnie prowadzono intensywna industralizacje. Od 1 grudnia 1991 prezydentem - dyktarorem jest Nursułtan Nazarbajew, a konstytucja gwarantuje mu możliwość ubiegania się o reelekcję dowolną liczbę razy.

Rosjanie zbudowali w poblizu Ekibastuz dwie duże elektrownie cieplne GRES-1 o mocy 4000 MW i GRES-2 o mocy1000 MW.
Osiem blokow, o mocy 500MW kazdy, w elektrowni GRES-1 oddano do uzytku w latach 1980-1983. Az do upadku ZSRR elektrownia była sprawna. Niestety Kazachowie nie bardzo wiedzieli co dalej robić z tak cennym spadkiem po ZSRR. System gospodarczy niepodłegłego juz kraju uległ bowiem dezintegracji. Z powodu fatalnego zarzadzania i niepodejmowania prac remontowych i konserwacyjnych moc elektrowni cały czas spadała. Rozkradziono oprzyrzadowanie kontrolno pomiarowe. W 1996 roku moc elektrowni spadła z 1600 MW do 1000MW. W okresie 1996-2008 włascicielem elektrowni była amerykanskia firma AES Corporation, ktora zapłaciła za nia zaledwie 150 mln dolarow.
Moc elektrowni dalej spadała. W 1999 roku pracowała ona (tylko jeden blok) z moca circa 200MW. Nowy wlasciciel stopniowo "podniósł" (tak przynajmiej podaje) zdolnosci generacyjne elektrowni na ponad 1000MW ale elektrownia pracowała z mocą okolo 300MW z prozaicznego powodu braku klientow którzy płaciliby za dostarczona energie elektryczna !
W 2008 roku AES Corporation sprzedała elektrownie spolce Kazakhmys. W grudniu 2009 społka ta sprzedała polowe udziałow w elektrowni panstwowemu funduszowi Samruk-Kazyna za 690 milionow dolarow. Nowy wlasciciel ma zainwestowac w elektrownie miliard dolarow i odzyskac dawna moc 4000 MW głownie poprzed odtworzenie rozkradzionych systemow kontrolno - pomiarowych i ich zmodernizowanie co ma potrwac do 2016 roku.

W elektrowni Ekibastuz GRES-2 zbudowano tylko dwa z planowanych osmiu blokow. Rozpoczety trzeci blok nie zostal dokonczony. Elektrownia ma najwyzszy w swiecie komin o wysokosci az 420 metrow. Wytwarzana w elektrowni moc miała byc przesyłana linia Ekibastuz–Kokshetau zaprojektowana na najwyzsze w swiecie napiecie 1150 KV ale z powodu przerwania budowy elektrowni, linia pracuje pod napieciem 400KV zupelnie wystarczajacym do wyprowadzenia aktualnej wytwarzanej mocy. Okolo 80% wytwarzanej przez elektrownie energi eksportowane jest do Rosji bowiem gospodarce Kazachoch nie potrzeba energi elektrycznej. Wzgledny stan elektrowni wynika z tego ze rosyjski Inter RAO UES posiada 50% jej udzialow.

Kazachstan posiada takze wielkie zloza ropy naftowej (cztery miliardy ton), gazu ziemnego oraz rudy żelaza, uranu, chromu, miedzi, cynku, ołowiu, fosforytów, chromu, manganu, srebra i złota. Eksploatacja ich przynosi duze dochody. Kazachom zyje sie jednak nedznie bowiem sa on zawlaszczane przez rzadzaca oligarchie. PKB per kapita liczone wedlug PP przekracza 14000 dolarow a wiec jest calkiem spore. Kazachstan jest państwem kontrastow. Tutaj skrajna wiejska bieda przeplata się z przepychem centrum wielkiego miasta, Astana czyli stolica, została zbudowana jako stolica od nowa, przy udziale słynnych architektów i urbanistów z całego świata. Jest w niej Muzeum Pierwszego Prezydenta, jednego z najbogatszych ludzi na świecie.


Ignalińska Elektrownia Atomowa posiada dwa reaktory o mocy 1500 MW kazdy. Pierwszy blok energetyczny przylaczono do sieci energetycznej w 1983 roku a drugi w 1987 roku. Budowe trzeciego i czwartego bloku anulowano. Litwini korzystajac ze spadku po ZSRR dlugo cieszyli sie tania energia elektryczna a 40-45% wytworzonej energi eksportowano. Nawet przy bardzo niskiej cenie energi, elektrownia wytwarzala na poczatku lat dziewiecdziesiatych 50 dolarow zysku na sekunde ! Na koniec 2009 roku elektrownie zamknieto. Na zamknięcie Ignalińskiej Elektrowni Atomowej poszło już ponad 1.3 miliarda euro z unijnych pieniędzy, ale nie wiadomo na co wydano te kwoty, bo nie widać żadnych wymiernych wyników prac. Niemiecka firma Nukem Technologies, której powierzono obsługę procesu zamkniecia elektrowni oczekuje wyzszej zaplaty. Sprawe bada prokuratura.
Lietuvos Energija planuje budowę nowej elektrowni o nazwie Wisagińska Elektrownia Atomowa w poblizu zamknietej elektrowni. Wspolnikami przedsiewziecia miala byc Polska i Estonia ale poki co nic z projektu nie wychodzi bowiem na koniec 2011 roku Polska Grupa Energetyczna podjęła decyzję o zawieszeniu swojego zaangażowania w budowę elektrowni jądrowej w Visaginas na Litwie` z powodu braku rentownosci projektu. Do wiadomosci Iitwinow powoli dochodzi ile beda musieli zaplacic za nowa elektrownie i to ze ich na nia po prostu nie stac.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz