czwartek, 9 października 2014

Chiny sa najwieksza gospodarka swiata

Chiny sa najwieksza gospodarka swiata

 Miedzynarodowy Fundusz Walutowy podal wlasnie, ze biorac pod uwage kluczowe wskazniki, gospodarka Chin przerosla gospodarke USA. Jest to historyczny moment wart odnotowania. Mowa o calkowitej wielkosci gospodarki. Oczywiscie Chinczycy sa jeszcze znacznie biedniejsi niz amerykanie czy europejczycy ale dystans szybko maleje.

Gospodarka Chin rosnie w parametrach fizycznych czyli realnych - ilosci sprzedazy nowych samochodow czy telefonow komorkowych, sumarycznej powierzchni odddawanych do uzytku mieszkan i domow, ilosci konsumowanego miesa, ilosci produkowanej energi, stali, cementu i wszelkich innych produktow, dlugosci przelotow i przejazdow. Gospodarka Chin rosnie naprawde a Chinczycy zarabiaja coraz lepiej i akumuluja gigantyczny majatek

Za szczesnik.pl - "Chiny mają przez ostatnie półwiecze około 20% ludności świata (USA - ok 5%), Jeszcze 45 lat temu Chińczycy zużywali marginalną ilość światowej energii - ok 3%. Później zaczął się wzrost jej zużycia, który przyspieszył w XXI wieku, gdy Chiny weszły do WTO, stając się światową fabryką.
Za zużyciem energii postępuje wzrost PKB, z kilkuletnim opóźnieniem, tak że dzisiaj Chińczycy zużywają 22% światowej energii, a ich PKB to 12% światowego. Chińska droga do dobrobytu wiedzie przez produkcję, przemysł, przede wszystkim ciężki - czyli powtórzenie drogi dzisiejszych potęg światowej gospodarki. Tak jak i one (W. Brytania, USA, Niemcy) Chińczycy powtarzają drogę rozwoju przemysłu i na nim budują następne sektory gospodarki. Bez energii (czytaj węgla) nie byłoby tego rozwoju."


Sila rzeczy pieniadz gospodarczego supermocarstwa coraz szerzej uzywany jest w handlu miedzynarodowym. Natomiast krolem operacji finansowych, wszelkiej spekulacji i przeplywow jalowych jest tradycyjnie dolar

http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/705501,1069728-Juan-blizej-dolara.html
„Zaskakujące jest to, że waluta Państwa Środka wyprzedziła euro jako drugi na świecie najczęściej używany pieniądz w handlu międzynarodowym – wynika z informacji Society Worldwide Interbank Financial Telecommunication (SWIFT). I chociaż nadal pozostaje dopiero 12. walutą jako globalny środek płatniczy (handel, depozyty, inwestycje), to jednak jego rola nieustannie rośnie.
Kryzys uderzył w euro Od trzech lat Chiny są największym eksporterem na świecie. W październiku 2013 r. 8,66 proc. akredytyw było wystawionych w juanach, zaś 6,64 proc. w euro. Przy tym chińska waluta wykorzystywana jest najczęściej, także w Hongkongu, co nie dziwi, ale również w Singapurze i Australii oraz – co już jest zaskoczeniem – także przez firmy niemieckie. Przy tym – jak informuje Standard Chartered – w styczniu 2012 roku juan miał zaledwie 1,89 proc. udziału w międzynarodowych transakcjach handlowych, zaś udział euro wynosił wówczas 7,87 proc. Bank nie ma przy tym wątpliwości, że w handlu azjatyckim juan wkrótce wyprze dolara i stanie się główną walutą handlową. „...”W ubiegłym tygodniu wiceprezes chińskiego banku centralnego Yi Gang powiedział, że nie ma żadnego powodu, aby Chiny w nieskończoność gromadziły rezerwy walutowe, których wartość we wrześniu sięgnęła 3,66 bln dol. Juan stał się również najpopularniejszą walutą depozytową w Hongkongu, sięgając w przeliczeniu kwoty 128 mld dol. Według danych banku Rozliczeń Międzynarodowych średnia dzienna wartość juanowych transakcji w I połowie 2013 r. wyniosła 210 mld dol., podczas gdy jeszcze w 2010 r. było to 34 mld dol. „....”W pierwszych 9 miesiącach tego roku ok. 17 proc. chińskiego handlu zagranicznego było rozliczanych wyłącznie w juanach, podczas gdy w 2009 r. było to niespełna 1 proc. „

Pewnie za kolejne dziesiec lat przyjdzie czas na statystyczne pompowanie PKB per capita i puchniecie chinskiego PKB. Na razie Chinczycy sa zupelnie nieprzygotowani do swojej nowej roli i wola sie swoja potega nie afiszowac.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz