sobota, 29 maja 2021

Lad

 Lad

 Zacznijmy od tego, że słowa „polski” i „ład” jak dotychczas wzajemnie się twardo wykluczają. Czyli będzie raczej wielka korupcja i "stary burdel" atrapy państwa z dykty.  Po odwróceniu "ład" daje "dał" co daje do myślenia. Kto i co ma komu dać ? Czy chodzi o łapówki, synekury, zarządy i rady nadzorcze czy może o socjal dla miliona patoli  ?
Inflacja jest taka że płacąc rachunki i po zakupach można wpaść w depresje. Republika Weimarska, Węgry powojenne... Wenezuela i schyłkowy PRL były znakomitymi przykładami tego, jak inflacja pobudza wzrost gospodarczy !

Powszechne jest nadużywanie samochodów ze szkodą dla zdrowia, środowiska i finansów. Należy pokonać lenistwo ! Tymczasem idąc piechotą można poczynić bardzo ciekawe obserwacje.  Na peryferyjnej ulicy od kilku lat stoją latarnie z OZE - Wiatrak, PV, akumulator, lampa LED.  Wieje wiatr a co drugi wiatrak stoi lub tylko usiłuje się kręcić. Prawdopodobnie już zatarte są łożyska lub uszkodzone  uszczelki. Deszcz, wilgoć i kurz zrobiły swoje. Na słupie jednej latarni wisi tablica informująca że oświetlenie kosztowało 4.2 mln za co zapłacili podatnicy z Polski i Unii Europejskiej.  Tablica niestety nie informuje ile latarni i na jakich ulicach dotyczy ta kwota co od razu rodzi podejrzenie korupcji i ukrywania informacji. Energia elektryczna na tej ulicy jest  bowiem ciurkiem stoją domy. W zimie około północy słabo świeciła już tylko co któraś latarnia a rzekomo są dni gdy wszystkie gasną znacznie wcześniej lub bardzo blado "świecą"
Typowy dla takich latarni strumień świetlny lampy wynosi zaledwie 2900 Lm a moc 28 Wat. Moc maksymalna panela  PV wynosi zaledwie 230 Wat.
Latarnie OZE oferowane są w Polsce w cenach 10 ( takie jak na opisanej ulicy ) - 30 tysięcy złotych. Za ułamek tej ceny można kupić lepsze (!) latarnie w Chinach.   

 Całkowity koszt generacji PV szybko spada  wraz z wielkością obiektu i w miarę sensowny jest dopiero koszt generacji obiektu o powierzchni hektarów. Jednostkowy koszt generacji wiatraczkiem jest kilkadziesiąt razy (!) większy niż potężnego wiatraka mocy 6-10 MW. Koszt magazynowania energii w małym akumulatorze  latarni jest absurdalnie wysoki.
Taka latarnia OZE ma sens na pustkowiu gdzie nie ma instalacji ale na tej ulicy stoją ciurkiem domy.   

Zdaniem wiarygodnego źródła informacji rozpiętość kosztów jakie płacą po przetargach gminy jest potężna i często dochodzi do wulgarnej korupcji. Są gospodarne gminy które za postawioną latarnie płacą mniej niż żądają sprzedawcy samej latarni ( sami sprowadzają z Chin całą technikę i tylko w Polsce robią słup ) a są takie że płacą po 6 i więcej razy więcej niż to jest warte i urzędnicy kupują sobie nowe samochody i domy.   

Polska staje się śmietniskiem gorszym niż III Swiat.
W Zachodniej Europie na utylizacje jednego litra płynnych toksycznych odpadów trzeba circa zapłacić od 3 do 60 Euro, zależnie od tego co to jest.
Władze miasta Mysłowice otrzymały deklarację wsparcia  na likwidację składowiska 8 tysięcy ton niebezpiecznych płynnych odpadów  w dzielnicy Brzezinka z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Jak szacuje samorząd Mysłowic, tylko przewiezienie toksyn w nowe miejsce pochłonie łącznie 85-120 milionów złotych. Wartość dofinansowania to ponad 44 miliony złotych.
Zezwolenie na składowanie odpadów wydał 17 maja 2018 roku były prezydent miasta Edward Lasok.
W 2018 roku obecny prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz uchylił decyzję poprzednika i nakazał usunięcie toksycznych odpadów. Do tej pory nikt ich nie sprzątnął. Z rozszczelnionych pojemników wyciekają substancje niebezpieczne dla ludzi i środowiska. Po okolicy rozchodzi się gryzący nieprzyjemny zapach chemikaliów.

- Osoby, które przywiozły do Mysłowic te odpady są w areszcie. Nie można od nich wyciągnąć żadnych pieniędzy, a urzędnicy i samorządowcy, którzy doprowadzili do tej sytuacji czują się bezkarni i nie poczuwają się do odpowiedzialności za swoje czyny - przekazał mieszkańcom Wójtowicz.
Grupa przestępcza, która zwoziła odpady na Brzezinkę działała w całej Polsce. Właścicielem terenu przy ulicy Brzezińskiej 50 jest spółka MedBiz z Mysłowic, która wydzierżawiła teren spółce Mundo Trade z Dąbrowy Górniczej, a ta zwoziła tu odpady.
- Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi śledztwo przeciwko członkom zorganizowanej grupy przestępczej działającej m.in. na terenie Mysłowic, którzy działali z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej wynajmując nieruchomości i składując na nich niebezpieczne odpady - przekazał Urząd Miasta Mysłowice.

Za wypuszczenie na rynek tony tworzyw sztucznych producent płaci w Austrii 630 euro. Koszty gospodarki odpadami rosną.

https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-odpady-z-wielkiej-brytanii-trafiaja-m-in-do-polski,nId,5237698
"Dziesiątki tysięcy ton plastikowych odpadów z Wielkiej Brytanii trafiły w ubiegłym roku do Polski - alarmuje Greenpeace. Według najnowszego raportu najwięcej śmieci z Wysp trafiło w 2020 roku do Turcji - prawie 210 tys. ton.
Raport brytyjskiego oddziału organizacji ekologicznej koncentruje się głównie na Turcji, gdzie odpady zamiast być poddawane recyklingowi, są wyrzucane na nielegalne składowiska lub palone.
Działacze Greenpeace znaleźli stosy odpadów wyrzuconych nielegalnie na poboczach dróg, na polach lub do zbiorników w 10 miejscach rozsianych po prowincji Adana w południowej Turcji. W każdym z nich obecne były plastikowe torby lub opakowania z czołowych brytyjskich sieci supermarketów. Wśród znalezionych przedmiotów znalazły się też opakowanie od antygenowych testów na obecność koronawirusa, co wskazuje, że te odpady trafiły do Turcji w ciągu ostatniego roku.
Jak ostrzega Greenpeace, Turcja staje się dla Europy największym składowiskiem odpadów plastikowych. Wskazuje, że brytyjski eksport odpadów plastikowych do Turcji zwiększył się 18-krotnie od 2016 r., gdy było to 12 tys. ton. Ale jeszcze bardziej zwiększyła się ich wysyłka z Unii Europejskiej - 20-krotnie w tym samym okresie, z 22 tys. ton do 447 tys. ton.
"To przerażające"
Organizacja wskazuje też, że pod względem ilości wytwarzanych odpadów plastikowych w przeliczeniu na osobę Wielka Brytania ustępuje na świecie tylko Stanom Zjednoczonym. Jak podaje, w 2018 r. szacowana ilość plastikowych odpadów, które wytworzono w Wielkiej Brytanii, sięgnęła 5,2 mln ton. Ale ilość odpadów eksportowanych - 688 mln ton w 2020 r. - znacznie przekracza tą, która poddawana jest recyklingowi w kraju - 486 mln ton.
Według przywoływanych w raporcie danych dotyczących handlu zagranicznego, największymi odbiorcami brytyjskich odpadów z tworzyw sztucznych były w 2020 r. Turcja (209,6 tys. ton, 39 proc.), Malezja (65 tys. ton, 12 proc.) i POLSKA (38 tys. ton, 7 proc.).

- To przerażające widzieć, jak plastik z półek brytyjskich supermarketów ląduje 3000 kilometrów dalej w płonących stosach na poboczach tureckich dróg - powiedziała Nina Schrank z brytyjskiego oddziału Greenpeace. Dodała, że źródłem problemu jest nadprodukcja i wezwała rząd do zakazu eksportu odpadów plastikowych i zmniejszenia produkcji plastiku jednorazowego użytku o 50 proc. do 2025 roku.
Pekin powiedział "nie"

"Nie ma wątpliwości, że Wielka Brytania powinna zajmować się większą ilością odpadów w kraju i dlatego zobowiązaliśmy się do wprowadzenia zakazu eksportu odpadów z tworzyw sztucznych do krajów nienależących do OECD oraz do ograniczenia nielegalnego eksportu odpadów - w tym do krajów takich jak Turcja - poprzez zaostrzenie kontroli" - oświadczyło w odpowiedzi na raport Greenpeace brytyjskie ministerstwo środowiska.
Do 2018 r. największym odbiorcą brytyjskich odpadów z tworzyw sztucznych były Chiny, ale władze w Pekinie ukróciły tę praktykę."

16 komentarzy:

  1. Przedsiębiorcy chcieli ścigania premiera Mateusza Morawieckiego i Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego za bezprawne zamknięcie gospodarki, przy pomocy nielegalnych rozporządzeń.
    Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście 12 kwietnia 2021 r. odmówiła wszczęcie sprawy uzasadniając, że „sprawcy nie podlegają orzecznictwu polskich sądów karnych”.
    Szczegóły: https://wiesci24.pl/2021/05/28/premier-i-minister-zdrowia-nie-podlegaja-orzecznictwu-polskich-polskich-sadow-karnych-kuriozalna-odmowa-wszczecia-sledztwa-za-bezprawne-zamkniecie-gospodarki/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Dlaczego niby nie podlegają ? To podlegają pod Jerozolime i New York?

      Usuń
    2. Ba! Oto jest pytanie. Chyba nawet lepsze, niż to hamletowskie.

      Usuń
    3. Witam
      Ale New Jork i Jerozolima nie są już zadowolone z obecnego rządu bo USA stawiają obecnie na dogadanie się z Putinem a nie - rząd sypie piach w tryby Maszyny Dziejów bo jeszcze nie rozumie co sie stało i że już jest Zoombie

      Usuń
    4. Oby jak najszybciej były nowe wybory -- cokolwiek bowiem z nich wyniknie, to można być pewnym, że PiS już nie będzie miał większości.
      Niestety, okazało się, że niejaki Stonoga miał 100% racji zapowiadając nam, że "ten PiS to będzie was ru..ał".

      Usuń
    5. Dzień Dobry
      PiS nie jest gorszy od Platformy Oszustów - proszę sobie przypomnieć co oni wyprawiali ! Jest prawie taki sam

      Usuń
    6. Przypomnę, że MIAŁ BYĆ LEPSZY. Tak więc fakt, że okazał się taki sam ("PiS, PO -- jedno zło...") nie jest dla mnie żadną "pociechą".

      Usuń
    7. Witam
      Dopóki USA jest hegemonem Polską będą rządziły układy agenturalno - mafijne. Ale hegemon słabnie w oczach

      Usuń
    8. Ale upadek takiego "imperium" może potrwać jeszcze długie lata... czy Polska to wytrzyma? Czy Polacy wytrzymają?

      Usuń
  2. Tak, też zwróciłem uwagę na absurd stawiania "autonomicznej infrastruktury OZE" prawie w środku miasta, być może prościej jest wydać więcej kasy, niż załatwić przyłącze, zrobić uzgodnienia, itd...
    Może też być taki problem, że nie liczy się kosztów całościowych,  a porównanie kosztów całościowych może być takie, że gwarancja na latarnie jest przykładowo 1 rok, zwykla latarnia po gwarancji działa jeszcze 20 lat, bo po prostu nie ma się co tam zepsuć, a latarnia OZE  psuje się po trzech latach. Czyli nawet przy jednakowej cenie latarni koszt na rok użytkowania wychchodzi ponad 6 razy wyższy...
    Z tymi inwestycjami to trochę może być tak jak z tym filmowym misiem, że ponieważ to jest takie nowoczesne i "ekologiczne",  to nikt nie ma śmiałości zadawać  pytań , tym bardziej, gdy dodatkowo udało się w kilkudziesięciu procentach sfinansować inwestycję z funduszy europejskich.

    Na ekologię warto patrzeć przez pryzmat ekonomii, tylko należy odpowiednio oszacować "koszty ekologiczne". Ale nawet jeżelì niektóre straty ekologiczne są bezcenne, to można zastosować "ekonomię CO2" i nawet wtedy okaże się że wyprodukowanie tych autonomicznych OZE spowodowało emisję wielokrotnie większej ilości CO2, niż będzie zaoszczędzone w trakcie ich całego życia.
    Koszt autonomicznych OZE pompują ogniwa PV i akumulatory, które albo muszą być przewymiarowane, aby latarnia działała w nocy w zimie po pochmurnym dniu, albo latarnia czasem nie działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzien Dobry
      "Koszt autonomicznych OZE pompują ogniwa PV i akumulatory, które albo muszą być przewymiarowane, aby latarnia działała w nocy w zimie po pochmurnym dniu, albo latarnia czasem nie działa."
      Taki PV do latarni kosztuje mniej niż 400 zł !

      Usuń
    2. @ardufan ...to wszystko to już zupełnie abstrahując od powszechnie ignorowanego faktu, że emisja CO2 jest korzystna dla roślinności, a więc w zasadzie jednak... "proekologiczna".

      Usuń
    3. Witam
      Dla niektórych roślin przy zawartości CO2 powyżej 0.055% staje się on szkodliwy a do tego już tylko kilkanaście lat !

      Usuń
    4. A któreż-to roślinki nie lubią(?) zajmować się fotosyntezą?

      Usuń
    5. Witam
      Intensywność fotosyntezy jest funkcją wielu zmiennych - nasłonecznienia, wilgotności, temperatury, zasobności gleby i zawartości CO2

      Usuń
    6. No ale którym konkretnie gatunkom roślin ma jakoby szkodzić Co2 "powyżej 0.055%"?

      Usuń