Zamach Majowy wciaz czeka na osad
https://myslpolska.info/2021/05/12/zamach-majowy-wciaz-czeka-osad/
"Mija właśnie dziewięćdziesiąta piąta rocznica puczu wojskowego, który przeszedł do historii Polski jako „Zamach majowy”.
Puczyści obalili legalne władze popełniając w sensie dosłownym i prawnym zbrodnie stanu oraz zbrodnie pospolite (nikt ich za to do dziś nie osądził): w ciągu trzech dni zginęło co najmniej 371 ludzi (raczej więcej), w tym prawie połowę stanowili ofiary cywilne, rannych było prawie tysiąc osób (pewnie więcej).
W dość zgodnej ocenie są to dane zaniżone, gdyż wyszły spod ręki władz sanacyjnych, które usilnie tuszowały rozmiar popełnianych przestępstw.
Przez te trzy dni – nawet wierząc w te dane – zginęło więcej ludzi niż razem wziętych wszystkich „wypadkach”: „czerwcowych” (1956), „grudniowych” (1970), „radomskich” (1976) oraz w czasie całego stanu wojennego (1981-1985). Istnieje tu wręcz dość oczywista różnica między sensem (a dokładnie bezsensem) ofiar roku 1926: w przypadku owych „wypadków” ginęli ludzie protestujący przeciwko biedzie oraz rządom bardzo wątpliwej legalności.
Ofiary puczu z 1926 roku były wynikiem politycznego mordu, który dokonano na legalnych władzach i obywatelach Polski. Sprawcy tej zbrodni popełnili w świetle ówczesnego prawa przestępstwa zagrożone najwyższym wymiarem kary, a ich późniejsze „rządy” były od początku nielegalne i próby ich zalegalizowania były prawnie bezskuteczne.
Ten fakt pozwoliłem sobie przypomnieć tym wszystkim, którzy wciąż przedstawiają uzurpatorskie rządy w Polsce sprawowane przez tzw. komunistów od 1944 roku, „legalnym władzom”: źródłem ich „legalizmu” był zamach stanu, wielokrotnie fałszowane (później) wybory do Sejmu i Senatu oraz przyjęta niezgodnie z ówczesnym prawem tzw. konstytucja kwietniowa.
Pucz majowy do dziś czeka uczciwego zbadania oraz osądu. Dziś już dużo wiemy o tym, że był brytyjską intrygą (poleceniem?), a główny puczysta, który patrzy na nas martwymi oczami z tysięcy pomników („geniusz niepodległości”), otrzymał na ten cel brytyjskie pieniądze (ale zgodnie ze współczesną poprawnością pieniądze otrzymane od państw zachodnich, w tym od Niemców, w niczym nie ujmują patriotyzmu obdarowanego – więcej: są dowodem jego przynależności do cywilizacji zachodniej. Co z tego ostatniego – pełna zgoda).
Niektórzy publicyści stawiają również tezę, że ów pucz był wspierany przez rządy bolszewicki: czekamy na twarde dowody (jeśli są), choć poszlaki są dość obiecujące. Przecież powiązane z bolszewikami polskie ugrupowania komunistyczne w pełni poparły wtedy Piłsudskiego nie tylko słowem, ale również czynem blokując dojazd do Warszawy koleją wojsk wiernych legalnemu rządowi. Przyjdzie czas, gdy otworzą się archiwa wywiadów tych państw: wtedy będziemy wiedzieć coś więcej.
Dziś chcę skupić się na współczesnym wymiarze tego wydarzenia, które nie powinno stać się tylko częścią narodowej trupiarni, wymagającej szybkiego zapomnienia w imię dobrego samopoczucia współczesnych postpiłsudczyków.
Największym osiągnięciem ostatnich trzydziestu lat jest przecież ugruntowanie ustroju demokratycznego, który jest jedyną legitymacją dla naszych rządów. Obywatele nie traktują poważnie gadaniny tzw. AntyPiS-u o konieczności „odsunięcia PiS-u od władzy”: chcecie rządzić – wygrajcie wybory. Innej drogi nie ma.
Nikt nie zastosuje niedemokratycznych („siłowych”) metod zdobycia władzy, a gdyby dziś pojawił się jakiś Piłsudski i chciałby dokonać zamachu stanu, to zostałby aresztowany i osądzony, czyli wymierzono by sprawiedliwość, której nie doczekały się ofiary Zamachu Majowego (wszak rządzi nami przecież zarówno PRAWO jak i SPRAWIEDLIWOŚĆ).
Najważniejsze jest to, że patronem jakiegokolwiek demokratycznego kraju nie może być puczysta. Czas na uczciwe rozliczenie się z przeszłością. Zdarzały się w przeszłości przypadki, gdy władza zdobyta nielegalnie była przez puczystów wykorzystana do wprowadzenia demokratycznego ustroju; zamachowcy nie chcieli być dyktatorami lecz promotorami ludowładztwa. Wtedy jesteśmy skłonni wybaczyć im popełnione zbrodnie jako puczystów (dlaczego?).
Przed dziewięćdziesięciu pięciu laty z czymś takim nie mieliśmy do czynienia: Piłsudski i jego klika nie po to zdobyła władzę, aby ją oddać w ręce ludu. Wręcz odwrotnie: chciał przy jej pomocy zemścić się na przeciwnikach przy pomocy skrytobójstw, potem niszczył opozycję przy pomocy zbrodni sądowych (do dziś nie uchylono bezprawnych wyroków, które sanacyjny „wymiar sprawiedliwości” wydał w stosunku do np. Wincentego Witosa i Wojciecha Korfantego).
Władza sanacji zakończyła się klęską Polski na początku w drugiej wielkiej wojnie XX wieku. Zamach stanu w 1926 roku był zapowiedzią tej katastrofy.
prof. Witold Modzelewski"
czwartek, 13 maja 2021
Zamach Majowy wciaz czeka na osad
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam
OdpowiedzUsuńProsze rzucic okiem na donos jaki rząd na siebie napisał w Krajowy Plan Odbudowy. Szok !
Tak ta to powala na nogi, ale że lekarze i tą żydowską bandą złamała https://pl.wikipedia.org/wiki/Kodeks_norymberski
OdpowiedzUsuńto już nawet szkdoa mówić.
Wychodzi na to, że tylko krach finansowy może wszystko wyprostować i musi powrócić złoto do systemu wymiany jako element zaufania.
Czy sanacja przed wojną, czy też władza ludowa w 45 roku, doszły do władzy po trupach. Dosłownie po trupach. Prawdziwych danych osób zabitych raczej się nie dowiemy nigdy. I nie chodzi tu o 300 czy 400 osób.
OdpowiedzUsuńDzien Dobry
UsuńWydaje się ze większy mandat społeczny do rządów miały powojenne rządy ludowe niż bandycka sanacja niemieckiego agenta Piłsudskiego
Witam
OdpowiedzUsuńNie ma szans na złoty pieniądz ale inflacja raczej bedzie duza
Nie byłbym tego pewien. Niemcy Chińczycy Rosjanie i niektóre kraje arabskie mają chyba odmienne zdanie jeśli je gromadzą.
OdpowiedzUsuńGromadzenie złota to obroną przez inflacją dolara. Podobnie jest z "zakupem" wszelkich surowców
OdpowiedzUsuńObawiam się że w tym aspekcie są inne zdania. Złoto było jest i będzie pieniądzem. Wygra ten gdzie wystąpi ono jako gwarant i zaufanie. Ameryka już je straciła.
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńAle dolar nadal jest walutą światowych rezerw i handlu !