niedziela, 20 czerwca 2021

Odszkodowanie za “Ognia”

 Odszkodowanie za “Ognia”

Znanych jest wiele map pokazujących kształt Polski po II Wojnie Światowej wedle pomysłów Zachodu. Ziemie wschodnie II RP zawsze należą do ZSRR a nie ma ziem zachodnich i północnych.  Kadłubek miał mieć powierzchnie 120-170 tysięcy km2.
Józef Stalin był zbrodniarzem ale za stworzenie Polski powinniśmy być głęboko wdzięczni. Zwarta, krótkie granice oparte o przeszkody naturalne łatwe do obrony, monoetniczna.
Unia Europejska ma swój wielki udział w  tym że przez 76 lat nie było dużej wojny w Europie i jest ona najlepszym miejscem do życia na całym świecie.  

Na mapie "2 korpusu" z 1946 Niemcy nadal mają Wrocław, Szczecin i Królewiec.
O to walczyli wyklęci będący w ogromnej większości wypadków zwykłymi bandytami.

https://konserwatyzm.pl/jastrzebski-odszkodowanie-za-ognia/
"Przemysław Gintrowski wyśpiewał utwór Jerzego Czecha “Machiavelli”, który nawiązuje do “Księcia”. Padają tam słowa “Ludzie bowiem łatwiej, odkąd świat jest światem – znoszą ojca śmierć, niż ojcowizny stratę”. Dziś przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu startuje ponownie proces o odszkodowanie dla syna “Ognia” żołnierza Wojska Polskiego (WP), Armii Krajowej (AK), oficera Batalionów Chłopskich (BCh) i Urzędu Bezpieczeństwa (UB). Żołnierza uważanego za wyklętego.

Zbigniew Kuraś, syn Józefa Kurasia “Ognia” domaga się 10 000 000 (tak, 10 milionów!) złotych + dodatkowych pieniędzy na postawienie nagrobka swojemu ojcu. Syn Kurasia domaga się zadośćuczynienia na mocy zapisów Ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wobec osób represjonowanych przez władze powojennej Polski. Jest w tym wspierany przez środowisko Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Musi to budzić zdziwienie. Działacze tej formacji, a nawet sam prezydent Duda niedawno składał kwiaty pod tablicą upamiętniającą między innymi wyklętego Jana Stefkę “Mściciela” zastrzelonego (lub na rozkaz) przez … Józefa Kurasia “Ognia”.
Komentatorzy uważają ze proces będzie przełomowy, ponieważ wskażę on drogę innym rodzinom żołnierzy wyklętych by walczyły o wysokie odszkodowania od państwa polskiego. Za więzienia, prześladowania, ukrywanie się przed władzami. Szereg wyklętych rośnie z roku na rok. Według IPN-istów ostatnim żołnierzem wyklętym był Antoni Dołęga ps. Znicz. Ukrywał się do 1982 roku.
Trzeba również pamiętać że już dzisiaj odszkodowania za działania w powojennym podziemiu są wykorzystywane do wyłudzania pieniędzy od państwa. Kilka miesięcy temu w radiowej audycji słyszałem absurdalną informacje o “żołnierzu wyklętym” z okolic Wadowic, który walczył już jako … 8 letnie dziecko. Jak informuje “Dziennik Polski” – Prokuratura Rejonowa Kraków – Śródmieście Wschód oskarżyła mężczyznę o wyłudzenie 350 000 w postaci niezależnych odszkodowań za działalność antykomunistyczną w Polsce Ludowej. 83-letni Stanisław M. opowiadał o tym jak dzielnie walczył z komuchami w latach 50-tych i 60-tych. Mówił że działał w organizacji “Polska Walcząca” i podlegał rozkazom NSZ-towca, majora wywiadu Wacława Szczerbakowskiego ps. “Żbik”. Historycy zgodnie twierdzą że organizacja taka nie istniała. Major również nigdzie nie został odnotowany. Bowiem trudno historykom uwierzyć w 100 osobową formację, o której nie ma śladów w żadnych archiwach. Trochę to przypomina organizację ziemiańską Czesława Magnowskiego vel. Władysława Branickiego z filmu “Wielka wsypa”, domagającą się odzyskania upaństwowionych majątków.
Jak informuje “Dziennik Polski” Stanisław M. relacjonował “Moja działalność w początkowej fazie Polski Walczącej polegała na rozrzucaniu ulotek, zrywaniu komunistycznych haseł, malowaniu własnych haseł na murach i kamienicach oraz oblewaniu pomników i urzędów państwowych farbą lub innymi chemikaliami”. Ten sam dziennik informuje za co odsiadywał wyrok Stanisław M. i jego kompani “Potwierdziła się informacja o wyroku, który zapadł na nich w 1959 r. Z sentencji wynikało, że we trzech dokonali napadu rabunkowego z bronią na sklep Samopomocy Chłopskiej w Baczynie koło Suchej Beskidzkiej, przy użyciu pistoletów wojskowych sterroryzowali sprzedawczynię Anastazję S. i klientów. Zabrali kasę, wódkę, czekolady konserwy i cukierki towary za 10 000 zł po czym zbiegli. Cztery miesiące później wspólnie przeprowadzili napad na listonoszkę. Roman P. pogroził jej pistoletami i zabrał 145 500 zł. Wpadli dwa miesiące potem, wyroki były drakońskie. Andrzej G. dostał 10 lat odsiadki, Stanisław M. 12 lat, a Roman P. dożywocie.” Stanisław M. już w III RP przekonywał że działał na polecenie swojego przełożonego z organizacji. Był zapraszany na uroczystości patriotyczne, gdzie opowiadał o konspiracji postNSZ-etowskiej.
Stanisław M. występował o odszkodowania i zadośćuczynienie, był w tym wspierany przez różne środowiska patriotyczno-antykomunistyczne. Najpierw wywalczył w sądach 101 000 złotych. Wystąpił o unieważnienie wyroku z czasów Polski Ludowej za posiadanie broni palnej. Wyrok unieważniono, a na konto Stanisława M. wpłynęło 253 000 złotych. Ale praktycznie drobne, bo późny “żołnierz wyklęty” chciał prawie 4 milionów złotych. W trakcie rozprawy doszło moim zdaniem do kuriozalnej sytuacji. Okazało się, że Andrzej G. z jego grupy zmarł w 1994 r., (miał wtedy 55 lat!). Roman P. to 78-latek przyszedł do sądu i zeznawał jako świadek. Potwierdził opowieść o później działalności wyklętej.

Nie chcę tutaj prowadzić kolejnej batalii o żołnierzy wyklętych. Wskazuje jednak na pewna niekonsekwencję. Jeżeli powojenne państwo nie było według stronników racji p. Kurasia Polską, to jakim cudem domagają się odszkodowania od państwa polskiego?"

5 komentarzy:

  1. Zapomniałeś na końcu napisać " z Komsomolskim pozdrowieniem". Popraw się bo cię towarzysze opieprzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzien dobry
      Ja już na studiach marksizm - leninizm uważałem za dewiacje umysłowa i w przeciwieństwie do innych osób wcale się z tym nie kryłem.

      PS Prosze Ogniom i innym przelać wszystkie pieniądze jakie Pan ma. Najlepiej miliony. Trzeba czynem sie zdeklarować a ni pustosłowiem

      Usuń
    2. "Osobną kartę stanowić może powojenna „działalność” na Podhalu, Józefa Kurasia ps. „Ogień” oraz dowodzonego przez niego „oddziału”. Oto daleko niepełna lista przestępstw jakich dopuścił się ten – kreowany dziś na bohatera narodowego – zbrodniarz : 23.06.1945 w miejscowości Maniowa koło Nowego Targu zamordowano 4 osoby narodowości żydowskiej 10.12.1945 w Ostrowsku na słupie telegraficznym powieszono ciężarną Katarzynę Kościelną z d. Remierz za to, że w rozmowie z sąsiadką nazwała „Ognia” bandytą 30.12.1945 w miejscowości Gronków w powiecie nowotarskim zamordowano 6 osób Józef Kuraś zgwałcił wezwaną z Waksmundu matkę dwójki dzieci – Czubiakową. Odprowadzający ją jego podwładny również ją zgwałcił, a następnie zastrzelił 21.01.1946 w Trybszu zamordowano właściciela młyna Pawła Bizuba oraz jego syna – Jakuba. Obaj byli Słowakami. 28.01.1946 w Nowym Targu zamordowano Żyda Rudolfa Ozorowskiego 30.01.1946 w Porębie Wielkiej powiat Limanowa zamordowano repatrianta ze wschodu – Władysława Godfryda 10.02.1946 zamordowano wójta Gminy Żydowskiej na terenie powiatu Nowy Targ – Dawida Grazgerina 29.02.1946 w Zakopanem zamordowano kierownika Towarzystwa Tatrzańskiego – Żyda 2/3.05.1946 w okolicy Krościenka obrabowano a następnie zamordowano 12 osób narodowości żydowskiej. 7 osób zostało rannych. 15..08.1946 zamordowano w Rabce kierownika tamtejszej Straży Pożarnej – Stanisława Mankiewicza 25.08.1946 ze szpitala św. Łazarza w Krakowie porwano Tadeusza Urmanskiego i Eugeniusza Kadrysa. W trakcie napadu zastrzelona została pielęgniarka, Barbara Kowala To zaledwie niewielki wycinek zbrodni, które miał na sumieniu „Ogień” – doliczmy też „zwykłe” napady rabunkowe na ludność cywilną, jakich w latach 1945 – 1947 dokonał 120! "

      Usuń
  2. Ogień był bardzo dobrym żołnierzem a że musiał własnych podkomendnych strofowac czy jak sie i zdarzało osądzić i ukarać smiercią to tylko pokazuje zło wojny. W każdych szeregach (szczególnie zbieranina jak u Ognia) sa różne elementy, ludzie załamani czy złamani. Ale to co robił jest piekną karta historii Polski i nawet takie szczekanie nic z jej blasku nie ujmuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieć Dobry
      Ogień był zwykłym, okrutnym, zdziczałym bandytą !

      Usuń