Organizacje pozarzadowe - Rak, Pasozyt i Oszust
https://www.salon24.pl/u/lukaszwarzecha/1438070,rak-ngo
"Skończmy z iluzją „społeczeństwa obywatelskiego”. Na pewno nie są nim dzisiaj organizacje pozarządowe, pasące się na publicznych pieniądzach i działające przeciwko interesom zwykłych ludzi. Pieniądze dla nich należy radykalnie ograniczyć, a wpływy uciąć.Organizacje pozarządowe, szczególnie te lansujące kwestie mocno zideologizowane – takie jak walka o klimat czy sprawy równościowe – to dzisiaj rak, z którym trzeba zacząć walczyć. Frazesy o społeczeństwie obywatelskim jedynie maskują tę prawdę.
W Brukseli trwa awantura wokół nieprzejrzystego finansowania, jakie NGO zapewniano dotychczas z unijnego budżetu. Przedstawiciele organizacji pozarządowych grzmią, że to zamach na „społeczeństwo obywatelskie” ze strony prawicy. Przy czym w tym zamachu mają brać udział również niektórzy deputowani zrzeszeni w Europejskiej Partii Ludowej.
Rzecz jasna, żadnego zamachu na społeczeństwo obywatelskie tu nie ma, bo też nie ma mowy o żadnym społeczeństwie obywatelskim. Zresztą działania głównie prawicowych grup politycznych w tej sprawie i nacisk na KE jest i tak zbyt łagodny. Finansowanie organizacji pozarządowych z publicznych pieniędzy unijnych powinno zostać radykalnie ograniczone albo nawet w ogóle zakończone. Jak podchodzą do tego poszczególne państwa członkowskie – to już ich indywidualna sprawa. Nie ma jednak żadnego powodu, żeby mechanizmy tego typu stosować na poziomie europejskim i tym samym zasilać NGO pieniędzmi wszystkich europejskich podatników.
Nazwanie organizacji pozarządowych rakiem może niektórych oburzać. Ale ja poszedłbym jeszcze dalej: to nie tylko rak, ale też pasożyt. Zdecydowanie zbyt mało mówi się o tym, do jakiej patologii doszło w tym sektorze. Możemy ją jednak doskonale obserwować na poziomie znacznie niższym i lokalnym – w sferze tak zwanych miejskich aktywistów w Polsce, w dużych miastach. Tego typu organizacje pozarządowe grupują promile mieszkańców miasta, mają natomiast radykalnie nieproporcjonalny wpływ na rzeczywistość dzięki temu, że ich członkowie mogą się w dużej mierze poświęcić wyłącznie sprawom organizacji. A mogą, ponieważ pieczę nad nimi sprawują politycy, którzy z ich wsparcia korzystają. A skoro korzystają, to obficie dotują te same organizacje publicznymi pieniędzmi.
Na konkretnym przykładzie wygląda to następująco. Załóżmy, że dany obóz polityczny chce realizować plany wykluczenia kierowców z miasta. Wiadomo, że kierowców jako grupę więcej różni niż łączy, istnieje przeto bardzo niskie prawdopodobieństwo, że się zorganizują i stawią opór. Z drugiej jednak strony wiadomo, że daleko posunięte plany w nich uderzające mogą się nie spodobać i spowodować spadek sondaży. Dlatego trzeba stworzyć pozory, że „społeczeństwo” te plany popiera. I tu zaczyna się symbioza pasożyta z żywicielem. Politycy potrzebują aktywiszczy, a aktywiszcza potrzebują polityków. Politycy wiedzą, że jeśli zapłacą, to aktywiszcza wesprą sprawy, na których im zależy; aktywiszcza wiedzą, że mogą sobie pasożytować na publicznych pieniądzach i przesadnie się nie napracują. Wystarczy, że wykażą trochę aktywności w sieci, zrobią może jakąś pikietę, na którą przyjdzie całe 15 osób, ale zaprzyjaźnione media ładnie to pokażą; że wezmą udział w pozorowanych konsultacjach społecznych, o których informacja zostanie umieszczona w dzielnicy BIP-ie na samym dole strony małą czcionką, odbywających się w godzinach 14-14.20, tak żeby żaden normalnie pracujący człowiek nie mógł w nich wziąć udziału – a kasa z państwowych i samorządowych dotacji poleci. Potem politycy mogą wskazać, że przecież planowanych przez nich rozwiązań domagało się „społeczeństwo”. W rzeczywistości oczywiście nie domagał się niczego „społeczeństwo”, ale garstka darmozjadów, robiących za „społeczeństwo obywatelskie”.
Podobnie rzecz się ma wyższym poziomie. Mamy oto chociażby plan przymusowego przesadzania Europejczyków do samochodów na bateryjkę począwszy od 2035 r. Nie podoba się to ani obywatelom, którzy głosują kieszeniami przeciwko takiemu rozwiązaniu, ani większości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. I wtedy pojawia się przydatna organizacja pozarządowa, „promująca zielony transport”, preparując zmanipulowany sondaż w kilku krajach UE, z którego ma wynikać, że ich mieszkańcy aż przebierają nogami w oczekiwaniu na swój pierwszy samochód elektryczny. Potem do dziennikarzy wychodzi przewodnicząca KE i oznajmia: „Nasze plany mają szerokie poparcie społeczne, czego dowodzi raport, przygotowany przez organizację X”.
W przypadku Brukseli przekręt był szczególnie bolesny, ponieważ raport Kolegium Audytorów, opublikowany na początku tego roku, daje podstawy do twierdzenia nie tylko, że sposób rozdzielania unijnych dotacji był nieprzejrzysty – pieniędzy po prostu nie pilnowano – ale że co gorsza mogły one być wykorzystywane przez NGO do uprawiania ordynarnego lobbingu w instytucjach europejskich. Lobbingu w ogromnej części szkodliwego dla obywateli UE. Takich organizacji jest mnóstwo – choćby Transport & Environment (ta akurat otrzymywała ze źródeł unijnych w 2023 r. relatywnie niewielką część swoich funduszy – niecałe 5%), brutalnie wciskająca bajeczki o porywającym poziomie poparcia wśród obywateli UE dla elektromobilności i w tym celu posługująca się zmanipulowanymi sondażami (swego czasu jedno z takich badań T&E analizowałem – w sondażu, przeprowadzanym m.in. w Polsce, dziwnym trafem pominięto akurat nasz kraj przy pytaniu, czy respondenci byliby gotowi zapłacić więcej za „czysty” samochód). Z kolei jedna z najagresywniejszych organizacji klimatystycznych, Climate Action Network Europe, z unijnego budżetu czerpała aż 28% swoich finansów. Oznaczałoby to, że podatnicy UE płacili na organizacje, które następnie lobbowały w Brukseli za ograniczeniem ich praw i wolności.
Jak podaje Politico, członkowie NGO to druga po przedstawicielach biznesu największa zarejestrowana grupa w instytucjach europejskich: 3821 osób, zaledwie o 43 osoby mniej niż w tej pierwszej grupie. Dla porównania – instytucje akademickie mają 343 zarejestrowanych przedstawicieli.
Czas skończyć z iluzją społeczeństwa obywatelskiego. Społeczeństwem obywatelskim nie są dzisiaj marginalne pod względem liczby osób, ale bardzo wpływowe grupki, skupione w organizacjach pozarządowych, ale wszyscy ci, którzy chcąc nie chcąc padają ofiarą ich oddziaływania i lobbingu."
środa, 16 kwietnia 2025
Organizacje pozarzadowe - Rak, Pasozyt i Oszust
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lewackie NGO finansowała praktycznie zlikwidowana USAID. Soros zbiedniał i przykrecił kurek z forsa.
OdpowiedzUsuńDlaczego dywersyjna szajka GRANICA nie siedzi w więzieniu ???
Bo BND jeszcze ma forsę do wydania.
Usuń„Wolność umarła” dla Ukrainy i Polski, bo dziś D. Tusk ogłosił na EFNI, że jego kraj nie będzie już naiwnie pomagał Kijowowi za darmo, ale zacznie też zarabiać pieniądze. „Firmy z Polski i naszego państwa będą zarabiać na Ukrainie. Pomożemy. Polska jest symbolem solidarności, ale nie naiwności”. Poland will no longer be naive in helping Ukraine, but will also make money from it, Polish Prime Minister Tusk said. "Polish companies, the Polish state - we will earn money on this. We will help. Poland is a symbol of solidarity, but no longer naive.“/Nareszcie ale tę banderowSSką bandę też trzeba rozliczyć
OdpowiedzUsuńKto wierzy Tuskowi — czy komukolwiek związanemu z POPiS-em — ten sam sobie szkodzi.
UsuńTusk zrobi to, co mu każą jego „oficerowie prowadzący” — a nie to, co leżałoby w polskim interesie.
Proszę sobie poczytać, ile warte są te zapewnienia Tuska — jest to informacja z 12.03.2025, a więc całkiem jeszcze „świeża”:
UsuńPolska dostarczy Ukrainie tysiące nowych Starlinków. "Jesteśmy w trakcie przekazywania"
[..]
W rządzie słyszymy, że w tej chwili Ukraina korzysta z 19 560 Starlinków dostarczonych i opłacanych przez Polskę. Aktualnie jesteśmy w trakcie przekazywania im kolejnych 5 tys. sztuk. - Ukraińcy w sumie mają pewnie około 50 tys. Starlinków, więc zakładam, że płacimy za ponad połowę z ogólnej puli. Płacimy ok. 50 mln dolarów rocznie, według stawek rynkowych - stwierdza rządowy rozmówca.
[..]
https://www.money.pl/gospodarka/polska-dostarczy-ukrainie-tysiace-nowych-starlinkow-jestesmy-w-trakcie-przekazywania-7134302646147680a.html
Wciąż oddajemy czołgi Ukrainie! Polska armia w stanie upadku? Prof. A. Zapałowski
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=sRxMphh8RMI
„Nie będziemy naiwnie pomagać Kijowowi”?
Słowem, można pojechać Churchillem: "„Niewiele jest zalet, których Polacy by nie mieli, i niewiele jest też wad, których umieliby się ustrzec.”.
UsuńNie bardzo, bo niby czemu przypisywać „wszystkim Polakom” hurtem złodziejstwo oraz zdradę praktykowane przez POPiS-ową klikę?
UsuńPrzecież choćby ten Zapałowski z nagrania właśnie z przerażeniem ostrzega przed tym, co się wyrabia — a wygląda na to, że zapanowało u nas już kompletne bezprawie — a nie, że to pochwala. Przedtem Kaczyński z Morawieckim — teraz Tusk z Sikorskim. I oczywiście z gromadą sprzedajnych pomagierów.
Ale czemu mieszać do tego zaraz „wszystkich Polaków”?
Proszę popatrzeć na zdjęcie-symbol: Tusk i Scholz razem:
Usuńhttps://www.facebook.com/pawlowskapl/posts/zdj%C4%99cie-symbol-kanclerz-niemiec-olaf-scholz-i-donald-tusk/1057865989495399/
Komentarze n/t innego zdjęcia — które wrzuciła sam Scholz. Wybrał takie, na którym NIE WIDAĆ Tuska:
https://wpolityce.pl/polityka/721565-gdzie-jest-tusk-internauci-drwia-po-zdjeciu-ze-szczytu
Do takiej pozycji sprowadziły Polskę rządy POPiS-u — tak, OBA skrzydła partii POPiS wytrwale nad tym pracowały. I pracują nadal… a naiwni Polacy dają się wkręcać w rzekomą „walkę” pomiędzy nimi. Toż oni się kłócą co najwyżej o ukradzioną forsę i o „stołki”.
„Eksperci od mowy ciała ocenili gest Tuska do Scholza. Wiemy, co on oznacza”
Usuńhttps://www.fakt.pl/polityka/eksperci-od-mowy-ciala-ocenili-gest-tuska-do-scholza-wiemy-co-on-oznacza/4k9wfyp
Oto, jak płatni „eksperci” wszystko Polakom ładnie wytłumaczą.
UsuńPolska wiosna https://www.youtube.com/watch?v=snl_xjStWt8
OdpowiedzUsuńTuskowa POLONIZACJA. Smiech na sali !
OdpowiedzUsuńPoprzedni rzad Tuska od 2008 SPRZEDAL 950 polskich firm.
John Elkann, szef rady nadzorczej koncernu Stellantis, ostrzega, że Unia Europejska podejmuje decyzje, które są odrealnione, uderzają w obywateli i niszczy przemysł motoryzacyjny.
OdpowiedzUsuńW czyim interesie działa Unia, a może dostała za to do ręki garść srebrników?
Szokujące doniesienia z Brukseli. Rząd Tuska walczy, żeby UE dała pieniądze lewicowym organizacjom „osieroconym” przez USAID.
OdpowiedzUsuńO, proszę: takie właśnie ma Tusk zmartwienia i priorytety.
UsuńGDZIE JEST MIEJSCE POLSKI NA ŚWIECIE? Prof. Witold Modzelewski
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=KtKfUa9ec_8
Co do elity.
OdpowiedzUsuńPolacy zaskakująco zgodni. Mają dość Tuska i Kaczyńskiego.
Polacy są już zmęczeni wojną Donalda Tuska z Jarosławem Kaczyńskim - wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Polityki". Chcą zmian.
Jak wynika z sondażu IBRiS, aż 66 proc. respondentów uważa, że Tusk powinien przejść już na polityczną emeryturę.
Jeszcze więcej osób chciałoby wysłać na polityczną emeryturę Jarosława Kaczyńskiego. To 75,2 proc. osób.
Już w poprzednich wyborach ludzie wyraźnie pokazali że nie chcą Tuska i głosowali na pajaca z TVN.
Polacy rzygają już widokiem Tuskoidów i Kaczoidów.
Chory, pomagdalenkowy układ PO- PiS niszczy wszystko! Precz z partyjniactwem, szemranymi układzikami, ludźmi bez wiedzy i klasy!
Te post AWSowskie popłuczyny krzywdy sobie nawzajem nie zrobią. Od 35 lat tylko nazwy zmieniają, a kroją nas równo. Może teraz jeszcze bardziej niż kiedyś
NA SZUBIENICĘ — za zdradę stanu — a nie na spokojną emeryturę!
UsuńNa emeryturę to trzeba sobie uczciwie zapracować!