wtorek, 26 kwietnia 2016

"Nasze amerykańskie interesy"

"Nasze amerykańskie interesy"

II Wojne swiatowa wygrały tylko Stany Zjednoczone. Europa lezala w gruzach i pograzyla sie w stagnacji zdajac sie na pomoc i kierownictwo USA. ZSRR w czasie wojny odniosł potworne straty i jego stan po wojnie był opłakany.

Obecny okres interregnum gdy stary hegemon jest okopany i utwardzony na swoich pozycjach i ani mysli oddac swojej uprzywilejowanej roli nowemi wschodzacemu hegemonowi jest bardzo niebezpieczny dla pokoju swiatowego.
Amerykanie grają na wzniecanie wszedzie konflikow i takze graja pod wojnę w Europie. Sieja chaos i wojny. Eskaluja konflikty i je wzniecaja.

http://matuzalem.salon24.pl/707809,nasze-amerykanskie-interesy

"Stany Zjednoczone Ameryki żyją dziś kilkunastoma problemami, z których połowa to problemy wewnętrzne, a druga – zieje grozą dla świata. Spróbuję je nazwać, domyślając się, w których to sprawach polskie władze tak aktywnie wizytują USA:
1.Uzależnienie koniunktury gospodarczej od decyzji budżetowych, czyli od polityków i urzędników (nowe projekty, nowe fundusze) zależy los mega-firm (problem wewnętrzny);
2.Transatlantic Trade and Investment Partnership (TTIP) – projekt globalny (międzykontynentalny) dający przewagę “mc-ekonomii” nad „euro-ekonomią” (problem ziejący grozą);
3.Poszukiwanie sposobu na kontrolę Orientu (aż po Azję Centralną) z punktu obserwacyjnego w Europie Środkowej – z opcją ukraińską (problem ziejący grozą);
4.Poszukiwanie sposobu na kontrolę Orientu (aż po Azję Centralną) z punktu obserwacyjnego na bliskim Wschodzie (wygasający problem ziejący grozą);
5.Rosnące rozwarstwienie populacji amerykańskiej według kryterium stabilności ekonomicznej gospodarstw domowych (problem wewnętrzny);
6.Rosnący udział „nie-białej” ludności, która z trudem (jeśli w ogóle) przyjmuje racje oparte na dominacji Państwa nad Obywatelem (problem wewnętrzny);
7.Coraz bardziej napięte stosunki USA-Chiny na tle konsekwentnej, nieuchronnej „zmiany warty” na stanowisku hegemona światowej gospodarki i polityki (problem ziejący grozą);
8.Porażka wieloletniej kampanii „podgryzającej” kondycję Rosji i mającej ją izolować w świecie, konieczność „przeredagowania” tego wyzwania (problem ziejący grozą);
9.Coraz częstsze „wymykanie” się polityków spoza USA niegdyś zwerbowanych-podporządkowanych, którzy w różnych konstelacjach porzucają subordynację (problem ziejący grozą);
10.Schyłek dwu-plemiennej formuły elekcyjnej: ukształtowany wiele pokoleń temu podział na „republikanów” i „demokratów” ustępuje przed nowymi oczekiwaniami związanymi z przemianami demograficznymi i socjalnymi (problem wewnętrzny);

Polska nie jest nikim ważnym ani w sprawach wewnętrznych USA (choć w kampaniach wyborczych sięga się często po 19-milionową rzeszę przyznającą się do korzeni polskich), ani w sprawach „dyplomatycznych” (zwłaszcza po wygłupach Sikorskiego w sprawach ukraińskich). Zatem nasza „ofensywa amerykańska” widoczna w ostatnich miesiącach oznacza, że szukamy swojej szansy w roli „podnóżka” dla takich wyzwań USA jak wdrożenie TTIP czy odzyskanie wigoru przez NATO. "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz