Ostatnie LOTy WSI

Ostatnie LOTy WSI

 LOT jest obecnie małym przewoznikim "narodowym" wozacym tylko troche ponad 4 mln pasażerów rocznie. Firma zatrudnia az 1.8 tysiaca osób, głownie w Warszawie. Stad w obronie dobrze platnych "miejsc pracy" w Walsiafce trawa hucpa pod histeryczna i falszywa nuta patriotyzmu. Upadek LOT-u praktycznie nie pociagnie zadnych konsekwencji dla polskiej gospodarki. Polska samolotow ani drogich czesci zamiennych do nich nie produkuje. Zamawiane sa tez drogie serwisy zagraniczne. Podwykonawcy LOT-u zatrudniają w Polsce (!) około tysiaca osób. Tylko przejsciowe klopoty po upadku LOT-u beda mialy warszawskie lotniska.

W PRL przedsiebiorstwo transportowe LOT moca specjalnej ustawy było takze częścią sowieckiej machiny wojennej paktu warszawskiego. O obsadzie kadrowej firmy decydowali wojskowi bezpiecznicy. Firma byla siedliskiej jawnej i niejawnej agentury oraz potwornej patologi.
Ustawa z 1991 roku uchylila "obowiazki militarne" LOT niemniej panstwowy LOT byl dalej rzadzony przez ludzi Wojskowych Sluzb Informacyjnych i politykow. Szefostwo LOT zawsze cechowała głeboka indolencja, niekompetencja graniczaca  jednoczesnie z głupota, niegospodarnoscia i dywersja. Prezes i zarzad każdej normalnej firmy w takiej sytuacji dostałby zarzuty niegospodarności i adekwatny do winy wyrok.
Ludzi mianowanych przez politykow i WSI prokuratura i sady panicznie sie boja. Pokazem synekuralnych mozliwosci spolki stało sie bezczelne mianowanie przez "Platforme bez matury" plotacego androny starca, Wladyslawa Bartoszewskiego przewodniczacym rady nadzorczej spolki.
Powstaly legendy o niegospodarnosci LOT-u. Zamawianie za miliony bezwartosciowych usług doradczych. Luksusowe ezgotyczne wyjazdy turystyczne polaczone z korzystaniem z prostytutek ( plus pozniejsze leczenie syfilisa oplacane przez publiczny NFZ ) nazywane dowcipnie szkoleniami. Zatrudnianie wskazanych przez politykow i WSI osob bez kwalifikacji, ktore nawet nie przychodziły do pracy. Swoja cegielke dolozyły zwiazki zawodowe walczac o gigantyczne, jak za swiadczona prace, wynagrodzenia oraz blokujące zmiany w obronie swoich interesów.
W 2008 roku LOT zawarł duze kontrakty paliwowe gdy cena baryłki ropy sięgała historyczny szczyt blisko 150 dolarow za barylke. Rachunek za to spółka płaci do dziś. Szczegoły kryminalnej afery sa pilnie strzeżona tajemnica. Tacy to "fachowcy" rzadzili firma.
Nabor pracownikow przez LOT przypomina filmy Barei.

III RP cały czas łozy na utrzymanie bankrutujacego od lat LOT-u.
Skoro mowa o WSI ( "Długie ranie Moskwy" ) zacytowac wypada sowieckiego klasyka Stalina - Kadry decyduja o wszystkim. Z takim kadrami w III RP, LOT caly czas mial problemy ktore gwaltownie zaostrzyly sie po objeciu w 2008 roku steru nawy panstwowej przez Platforme ale juz wczesniej dzialy sie tam cuda. Od listopada 2005 roku do lutego 2008 roku przez 28 miesięcy LOT miał aż 5 prezesów. Najkrótsza kariera prezesa trwała miesiac. Oczywiscie jak zwsze dojenie społki gigantycznymi pensjami i odprawami dla "ratujacych" firme "fachowcow" z politycznego i bezpieczniackiego nadania.

Od 2009 roku LOT sprzedał aktywa na kwotę 1313 mln zł. Na koniec 2012 roku społka - wydmuszka miała ponad 300 mln zł wymagalnego zadłużenia, nie posiadając nadających się do zbycia, zastawu czy zabezpieczenia aktywów. LOT spełniała warunki bankructwa w rozumieniu przepisów ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze. Widac wierzyciele mieli interes w tym aby dojona spółka nie upadła.

Wielcy lotniczy gracze na rynku europejskim i swiatowym kompletnie nie sa zainteresowani kupieniem LOT-u dlatego ze wiedza czym ta bezwartosciowa, niereformowalna fima jest.

Ilosc upadajacych w swiecie co roku firm lotniczych zalezy od koniunktury gospodarczej. Przewaznie bankrutow jest kilku. Natura nie cierpi prozni i konkurencja wypelnia powstala proznie na rynku. Firmy lotnicze z bylych panstw Ukladu Warszawskiego mialy problem z komunistyczna - bezpieczniacka geneza i niereformowalnoscia. Potrzebna byla radykalna kuracja. Sa pokomunistyczne linie ktore sie rozwijaja. Ale słowackie "narodowe" linie znikneły juz dawno. Czeskie maja problemy.

Po upadku w 2012 roku węgierskiego narodowego przewoźnika Malev Hungarian Airlines, tego samego dnia (!) upadku, Wizz Air ogłosił powiększenie liczby stacjonujących w Budapeszcie samolotów oraz natychmiastowe uruchomienie nowych połączeń a otworzenie bazy w Budapeszcie zapowiedział ( co szybko wykonał ) irlandzki Ryanair. Konkurencja na upadek Malev Hungarian Airlines była doskonale przygotowa. Z punktu widzenia pasazerow praktycznie nic sie nie stało i upadek został szybko zapomniany. Jedyna roznica jest taka ze obecnie nie ma z Budapesztu nielicznych lotow transatlantyckich i podrozuje sie z przesiadka. Jednak po prawdzie nawet gdy one byly to i tak Wegier latal z przesiadka bowiem byly rzadkie i niekonkurencyjnie drogie. Po 9 miesiacach od upadku MHA ilosc lotow wrociła do stanu poprzedniego i dalej rosnie.
Podobnie jest w Polsce. W przypadku Szczecina dolot-dojazd do Warszawy jest kosztownym nonsensem gdy pod nosem jest Berlin. Pamietac nalezy ze Warszawa nigdy nie bedzie hubem przesiadkowym jak wielkie zachodnie lotniska czy nawet Praga.

Wydaje sie ze realizowany jest bezwstrzasowy proces upadku LOT-u. Polaczania obslugiwane przez LOT sa blyskawicznie przejmowania przez zagraniczną konkurencję. LOT zmniejsza ilosc samolotow. Chce obsługiwac tylko "dochodowe" połaczenia.

LOT nigdy nie próbował dostosować się do sytuacji na zmieniajacycm sie rynku przewozow wiedzac ze bedzie ratowany pieniedzmi z budzetu.
To jest gansterstwo uprawiane przez chore rzady nad Polakami. Sprawami zabronionego dotowania LOT-u pieniedzmi podatnika zainteresowała sie w koncu Komisa Europejska. W przesłanym w 2014 roku planie restrukturyzacji spółka oszacowała koszty działań na 2,2–2,4 mld zł ! LOT jest zadluzona wydmuszka. Firma nie ma już nawet prawa własności do swojej siedziby. Prawdopodobnie LOT ma ( ale moga byc obciazone ! ) tylko dwie nieruchomości o sredniej wartosci.

A wiec ta restrukturyzacja to pokrycie dotychczasowych strat i splata pozyczek. Przy udzielaniu pomocy publicznej LOTowi zasada "pierwszy i ostatani raz" zostala juz naruszona wielokrotnie.
Lepiej aby LOT zbankrutował a jego wierzyciele odpisza sobie straty. Nie widac powodu aby podatnik mial splacac długi LOT-u. Banki maja wystarczajaco wielkie zyski.
Kwota 2.4 mld złotych wystarczy na opłacenie przez 18 lat programu 500+ dla 22.2 tysiecy dzieci !
Jesli w dacie restrukturyzacji LOT bedzie mial po redukcji 1200 pracownikow to "uratowanie" jednego miejsca pracy kosztowałoby 2 mln złotych. Drogo , nieprawdaz ?

Niedawno 1 kwietnia bankrut Eurolot odwołał wszystkie loty i zakonczył dzialalnosc. Decyzja o całkowitej likwidacji przewoźnika została podjęta po analizie przygotowanej dla resortu skarbu. Wykazała ona, że nie ma możliwości, aby linia przestala przynosic straty i aby zarabiała. Linia nigdy nie realizowała planów dotyczących liczby pasażerów na realizowanych trasach. Do Eurolotu pieniadze dokladaly samorzady.
Czy ktos zauwazyl upadek Eurolotu. A wczesniejszy upadek Centralwings i innych przewoznikow ?
Kolejne lokalne zbedna lotniska będą w koncu obsługiwać wyłącznie swoich pracowników a pozniej zostaną zamknięte w ramach redukcji kosztów.

A jak dziala wielka profesjonalna konkurencja. Samoloty caly czas lataja z pelnymi pokladami ! W Ryanair samolot stoi maksymalnie 6 godzin na dobe. W Ryanair pracuje mnostwo Polakow. Kto wie czy nie wiecej niz w LOT ?

Nie ma zadnego sensu przedluzanie chorej egzystencji bankruta. Polska przez 26 lat byla miejscem dzikich upadkow firm. Upadajaca firma nie placila pracownikom a oni przestawali przychodzic do pracy. Jest gotowy scenariusz do realizacji w LOT. Po co podatnik ma placic odprawy czy tym podobne fanaberie ? Trzeba tylko dac dyskretny znak konkurencji kiedy LOT padnie aby byli przygotowani na przejcie pasazerow.

Widac wyrazny konflikt interesow metropoli kolonialnej czyli Walsiafki z reszta kraju. Jaki jest powod aby LOT nie upadl na dziko ?
Było - Cały Narod buduje swoja stolice. Jest - Caly Narod utrzymuje swoja stolice i WSI-okow?

http://www.bankier.pl/wiadomosc/LOT-bez-majatku-i-pieniedzy-3513026.html

"LOT bez majątku i pieniędzy
Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie działalność PLL LOT przed uzyskaniem pomocy publicznej. Prowadzone przed 2013 r. działania w zakresie restrukturyzacji LOT były nieadekwatne zarówno do dramatycznej sytuacji, w jakiej znajdowała się spółka, jak również wyzwań stawianych przez otoczenie rynkowe....należy stwierdzić, że na sytuację w jakiej znalazł się LOT miały wpływ przede wszystkim działania kolejnych zarządów, związane z nierealnym planowaniem zarówno wysokości przychodów, jak i kosztów.
W spółce nie przestrzegano też wewnętrznych regulacji, dotyczących gromadzenia i przechowywania umów zawartych z podmiotami zewnętrznymi. Stwierdzone w toku kontroli braki w zbiorze umów zawartych przez spółkę wskazują na poważne zaniedbania w zakresie obiegu i zabezpieczania dokumentów związanych z realizacją zainicjowanych przez spółkę przedsięwzięć gospodarczych. Przeprowadzone oględziny Centralnego Archiwum Umów wykazały brak w zasobach archiwum 17 z 21 umów, wytypowanych przez kontrolerów NIK do kontroli. Ostatecznie, umowy o których przekazanie wnioskowali kontrolerzy NIK, zostały przez Spółkę odnalezione i przedłożone do kontroli z opóźnieniem sięgającym 46 dni w stosunku do wyznaczonego terminu...
Poza niezależnymi od spółki czynnikami zewnętrznymi, duży wpływ na jej sytuację pod koniec 2012 r. miał brak konsekwencji we wdrażaniu strategii. W większości przypadków zarząd nie był zobowiązany do przedstawienia rozliczenia wykonania obowiązujących przed wdrożeniem planu restrukturyzacji strategii. W ocenie NIK, takie rozliczenie pozwoliłoby na pozyskanie wiedzy na temat przyczyn nieuzyskania zakładanych efektów i znalezienie rozwiązań umożliwiających poprawę w zakresie realności planowania celów dla spółki. Zaniechanie dokonywania analizy przyczyn nieuzyskania zakładanych w poszczególnych dokumentach parametrów znacznie utrudniało także dokonanie oceny rzetelności działań zarówno rady nadzorczej, jak i zarządu PLL LOT."