Rosnacy deficyt lekarzy i pielegniarek w Polsce
Już przed "pandemią" Koronawirusa różne prognozy rynku pracy wskazywały na szybko nadchodzący deficyt ponad 20 tysięcy lekarzy, 50 tysięcy pielęgniarek i położnych oraz 10 tysięcy ratowników medycznych. Deficyt ten podwoi się za 20-30 lat. Polska jest zupełnie nie przygotowana na wzrost zapotrzebowania na opiekę zdrowotną.
Deficyt personelu medycznego wynika z:
-niskiej podaży kadr do zawodów medycznych
-odpływu lekarzy i pielęgniarek na Zachód gdzie zarabiają wielokrotnie więcej mając przy tym komfortowe warunki pracy i życia oraz możliwość rozwoju zawodowego
-starzenia się ludności, które radykalnie zwiększa zapotrzebowanie na usługi ochrony zdrowia.
Skumulowały się katastrofalne zaniedbania wielu lat nie-rządów.
Rabunek polskiego państwa i społeczeństwa rozbojem "447" byłby prawdziwym pogromem systemu ochrony zdrowia.
Polska jest zupełnie nie przygotowana na wzrost zapotrzebowania na opiekę zdrowotną.
OdpowiedzUsuńDlatego Ministerstwo Zdrowia powinno zostać rozwiązane.
Przecież wszystkie urzędy państwowe i samorządowe sa po to aby tam obsadzać synekury osobami z zaplecza miłościwie nam panujących partii !
OdpowiedzUsuńNie parti tylko Citi of London. Oni tylko wykonuja polecenia
OdpowiedzUsuńAle fizycznie swoimi zadami okupuje synekury zaplecze. Zas agenturalno - mafijne partie sterowane są z zewnątrz, także z City
OdpowiedzUsuńA widzi Pan na nich sposób?
OdpowiedzUsuńWszystko zalezy od sytuacji miedzynarodowej. Osłabnięcie Rosji juz pozytywnie zmieniło sytuacje. Pozostaje czekac na osłabniecie USA i Niemiec
OdpowiedzUsuńzanim te dwa kraje oslabna to z nas nic nie zostanie, zwlaszcza biorac pod uwage miernoty ktore nami rzadza, jesli cos sie bedzie dziac to pierwsi nas sprzedadza
OdpowiedzUsuń@ minkinq
OdpowiedzUsuńUSA dbają o swoje interesy i jeśli to będzie dla nich korzystne to na pewno nas sprzedają.
Gwarantami układu Magdalenkowego są USA i Rosja. Szcześliwie się mocno poróżnili. Widac analogie do konfliktu zaborców w czasie I Wojny.
Natomiast słabnięcie Rosji jest pocieszające.
ze nasz wielki brat nas sprzeda to nie mam do tego zadnej watpliwosci, chodzilo mi o to ze sprzedadza nas nasi wlasni rzadzacy , to ze mocarstwa sie poroznily w tej sytuacji wcale nie jest dla nas dobre bo jesli nasze pseudo elity znajda sie w sytuacji awaryjnej to tylko i wylacznie beda myslec o sobie a nas po prostu spisza na straty, brak nam zdecydowanie w polityce sensownych ludzi
Usuń@ minkinq
OdpowiedzUsuńPolskie "partie" polityczne są sterowanymi z zewnątrz tworami agenturalno - mafijnymi założonymi według instrukcji gen Kiszczaka z lutego 1989 roku. Banda przygłupów i złodziei nie ma nic do powiedzenia. Tusk robił to co mu kazała mu kanclerz Merkel a Kaczyński robi to co mu każe Waszyngton i Jerozolima.
Co warte zauważenie Merkel nie była i nie jest super wrogo do nas nastawiona. Oczywiście dla niej najważniejszy jest interes Niemiec ale przy okazji tym interesem jest stabilna sytuacja w Polsce, umiarkowane bezrobocie itd