wtorek, 2 kwietnia 2013

Korupcja legalna

Korupcja legalna

 Korupcja legalna to tworzenie prawa, ktore pomaga i pozwala krasc w pełnym komforcie w mysl sowieckiej, leninowsko - stalinowskiej zasady ze "kto ma władze ten ma racje".

Rząd Akcji Wyborczej Solidarnosc, "charyzmatycznego" premiera kierowanego z tylnego siedzenia przez zwiazkowego przywodce Mariana Krzaklewskiego, Jerzego Buzka opracował i wdrozył program złożony z czterech katastrofalnych reform: administracyjnej, oświatowej, emerytalnej, i zdrowotnej.
Do dzis nie wiadomo kto, na czyje polecenie i z jakich powodów wystrugał "charyzmatycznego" premiera Jerzego Buzka i wykreował przemysł korupcji w Polsce. "Charyzmatyczy" premier dosłużył sie jako Tajny Wspołpracownik wiadomych organów PRL dwóch pseudonimów - TW Karol i TW Docent.

"If it works do not fix it" czyli jesli cos jest sprawne to nie naprawiaj tego. Rzecz w tym ze obszary poddane reformie nie wyrozniały sie złą sprawnoscia funkcjonowania na tle ogólnej mizerii naszej panstwowosci. W Polsce nigdy nie powstawały raporty o stanie panstwa pokazujace całosciowo stan spraw w panstwie.

Od samego poczatku odzywały sie głosy mówiace ze reforma administracyjna jest całkowicie zbedna i szkodliwa a rzeczywistym celem reformy administracyjnej jest wyłącznie stworzenie ogromnej ilosc nowych synekur w administracji publiczej dla działaczy politycznych oraz ich rodzin i znajomych. Dobrze płatne synekury miały rozwiazac problemy socjalne nowych "urzedników" a takze poszerzyc baze wyborcza AWS. Faktem jest ze odchodzacy od władzy Sojusz Lewicy Demokratycznej dokonał takich zmian ustawowych ze jego działaczy zatrudnionych w administracji publiczej i samorzadowej nie sposob było ruszyc. Po dokladniejszej analizie nalezy jednak oddac SLD prawde i stwierdzic ze liczba chronionych synekur była nieduza.
Minione lata pokazały ze sceptycy, do których sie zaliczałem, reformy administracyjnej mieli 100% racji. Zatrudnieni na cieplych posadkach urzednicy stanowią balast i hamulec dla gospodarki.
Powiatom pieniędzy starcza tylko na urzednikow. Brakuje zas na rozwój i inwestycje a nawet na utrzymanie infrastruktury. W wielu powiatach likwidowane są poczty, dworce kolejowe, kina, szkoły, ośrodki zdrowia i sądy rejonowe. Coraz mniej jest połączeń autobusowych i kolejowych
Powiaty fatalnie funkcjonowały w okresie II Rzeczypospolitej a później w PRL do 1975, kiedy to zlikwidowano je wprowadzając 49 mniejszych województw. Tak wiec reformatorzy chcieli tez reanimowac skorumpowanego i skompromitowanego bankruta - trupa II RP.
Reforme nalezy odwrocic a zbedne powiaty nalezy oczywiscie zlikwidowac. Zlikwidowanie przez klase polityczna tak wielkiej ilosci ciepłych posadek nie jest jednak obecnie mozliwe. Jesli kryzys sie zaostrzy stanie sie to mozliwe.




Reforma oświatowa oficjalnie miała na celu upowszechnienie średniego i wyzszego wykształcenia oraz podniesienie ich poziomu. Prawdopodobnie drugoplanowym motywem reformatorow była tez chec poprawienia wskaznikow statystycznych w oswiacie tak aby latwiej przystac do Uni Europejskiej.
Reforma stopniowo zlikwidowała 6 tysiecy średnich szkół zawodowych uniemozliwiajac zdobycie średniego wykształcenia zawodowego przez ponad 900 tysiecy uczniów. Absolwenci średnich szkół zawodowych byli i sa potrzebni gospodarce. Blisko 50 tysiecy nauczycieli szkoł zawodowych latami wypracowało w miare skuteczne sposoby radzenia sobie z trudnymi uczniami tych szkół. Kapitał wiedzy i doswiadczenia tych nauczycieli został zmarnowany.
Nastąpiła eksplozja prywatnych, humanistycznych uczelni, które tanio, masowo produkuja kandydatow na bezrobotnych magistrów lub kandydatow na zbednych urzednikow. Polska zajmuje dziś w UE 3 miejsce pod względem liczby studentów na 10 tysiecy mieszkańców Mamy ich 560. Niemcy maja 233 studentów a Austria 263. Masowa produkcja magistrów zdepercjonowała tytuły. Uzyskane wyksztalcenie jest nic nie warte i nikomu nie jest potrzebne.
Krytykujac obecny rzad premiera Tuska za to ze stworzył 100 tysiecy nowych urzednikow pamietajmy ze Platforma Obywatelka czyniła to samo juz w poprzednim swoim wcieleniu jako AWS.
Pracodawcy widzac absolwenta z dyplomem "Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie, Filozofii i Marketingu" nie moga powstrzymac sie od smiechu.
Reforma spowodowała drastyczne obniżenie poziomu edukacji na wszystkich szczeblach.
Brak innowacyjności jest wpisany w polska gospodarkę oparta na taniej sile roboczej. Wszelkiego autoramentu uczelnie udają, że uczą a studenci perfekcyjnie opanowali polecenia ctrl-c i ctrl-v. Polscy przedsiębiorcy są bardziej nadzorcami niewolników niż inteligentna klasę średnią. Praca polskiego robotnika jest tak smiesznie tania ze zdecydowanie zniecheca do jakiejkolwiek innowacyjnosci.

Tragiczna pomyłka sa gimnazja generujace problemy wychowawcze, dziką agresje i przestępczości nieletnich.
Doswiadczeni nauczyciel mowili wowczas tak W obecnej osmioletniej szkole podstawowej uczeń jest znany nauczycielom od wieku lat 7. O naszych dzieciach wiemy wszystko i dzieku temu w bardzo trudnym hormonalnie okresie 13-15 lat dajemy sobie jakos rade. Dodatkowo goraca hormonalnie mlodziez to tylko czesc calej spolecznosci szkoły. Nie wolno ich prowokowac i wytracac z chwiejnej rownowagi. Kiedy jednak tych 13 latkow nagle wyrwiemy z ich dotychczasowego srodowiska i przeniesimy do nowego aninimowego ukladu to te dzieci beda tam wsciekle walczyc o swoja pozycje w grupie tak jak dzikie zwierzeta. Nastapi erupcja wscieklej agresji. Nikt sobie z tym nie poradzi bo nie ma na to sposobu.
Głupi reformatorzy mowili o tym jak to wspaniałe i nowoczesne gimnazja beda wyrównywac szanse edukacyjne i integrowac młodziez.
Reformę oświaty wprowadzono wbrew zdrowemu rozsądkowi i ekonomii. W II RP od 1932 roku w gimnazjach uczyła sie garstka mlodziezy w wieku 12-16 lat. Gimnazja jako niefunkcjonalne zlikwidowano w 1948 roku. Tak wiec reformatorzy z AWSu znow wyraznie nawiazywali do okrutnie skorumpowanej i biednej II RP.
Reforma oswiatowa wygenerowała komiczną i zbedną wielosc szybko zmienianych podrecznikow szkolnych ktore moga wybierac, korumpowani przez wydawcow podrecznikow, nauczyciele. Za podreczniki musza zaplacic rodzice ktorzy czesto nie maja za co kupic zywnosci dla niedozywionych dzieci.

Jedynymi celami reformy systemu ochrony zdrowia było powołanie nowych, licznych i wysokopłatnych synekur oraz przygotowanie gruntu pod aferalna prywatyzacje systemu ochrony zdrowia oraz stworzenie mechanizmow czerpania renty korupcyjnej. . Wypowiedzi skazanej posłanki Sawickiej nie wzieły sie znikąd. Rozkradzenie systemu ochrony zdrowia było przygotowane od 10 lat o czym doskonale wiedzial szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Reforma zdrowia stworzyła i uruchomiła mechanizmy gospodarki korpokratyczno-korupcyjnej na przykładzie styku przemysłu farmaceutycznego ze służbą zdrowia.


Wymienione reformy edukacyjna i ochrony zdrowia były tez zasłona dymna, akcja odciągajaca uwage społeczenstwa od neokolonilanych prywatyzacji majatku społecznego i prywatyzacji emerytur.

Najbardziej szkodliwa i patologiczna była reforma emerytalna, ktora nalezy widziec jako drenaz krajow postkolonialnych przez kraje Centrum. Temat ten wymaga osobnego potraktowania. Reforme tą nalezy postawic razem z wielkimi aferalnymi prywatyzacjami bankowosci, PZU i Telekomunikacji Polskiej . Nota Bene Zakład Ubezpieczen Społecznych dysponował działajacym systemem informatycznym a nowy aferalny system wykonany przez Prokom oligarchy Krauzego był potrzebny tylko z powodu szalonej reformy emerytalnej.

Od lata podnosza sie głosy ze szkodliwe reformy zaszkodziły naszemu rozwojowi.
http://forsal.pl/artykuly/667148,czy_reformy_rzadu_jerzego_buzka_wyhamowaly_rozwoj_polski.html
"Po ponad dekadzie od momentu wprowadzenia reform można śmiało powtórzyć za jednym z bohaterów „Lamparta” Giuseppe Tomasiego di Lampedusy: „Wiele się musi zmienić, by wszystko zostało po staremu”"

W latach 1993-1997 średni roczny wzrost PKB znacznie przekraczał 6% co głownie było skutkiem działan upartego ministra Grzegorza Kołodki w lewicowym rzadzie towarzyszy z SLD. Bezrobocie z 16,4% w 1993 roku spadlo do 10% w 1997 roku z dalsza tendencja spadkowa. Szalona inflacja spadła w tym okresie z prawie 40% do 13 %. Tak wiec buzkowy rzad zastał sytuacje super komfortową. Po zbrodniczym chłodzeniu gospodarki bez zadnej potrzeby przez neoliberała Balcerowicza a takze orgii aferalnych prywatyzacji i szalenstw reform wzrost gospodarczy spadł w okolice Zera w 2001 roku. Gospodarke znów ruszył z miejsca nasz Maż Opatrzościowy Grzegorz Kołodko.
W 2001 wieksza część ugrupowań i działaczy opuściła tonące UW i AWS tworząc Platformę Obywatelską, Prawo i Sprawiedliwość oraz Ligę Polskich Rodzin.

Nie sposob jest zapomniec jak kiepskim i miernym premierem był marionetkowy Jerzy Buzek zarejestrowany jako Tajny Wspołpracownik komunistycznej bezpieki o konfidenckich pseudonimach "Karol" oraz "Docent".
Zauwazmy ze cztery patologiczne reformy niszcza i kolonizuja panstwo narodowe i jego racjonalnośc proceduralna oraz zdolności do artykułowania interesu całości społeczenstwa. Rzad AWSu bis premiera Tuska kontynuje niszczycielskie dzieło rzadu Buzka. Miejmy nadzieje ze profesor Grzegorz Kołodko podejmie sie trzeciej proby wyciagniecia trupa polskiej gospodarki z grobu.

Zjawisko niszczenia panstwa opisała juz w 2000 roku Jadwiga Staniszkis w "Postkomunistyczne państwo: W poszukiwaniu tożsamości"
"Jednym z najbardziej fascynujących zjawisk w krajach postkomunistycznych jest szczególne obumieranie państwa. Ów proces obumierania polega nie tyle na zaniku formy (bo nawet rejestruje sie jej ekspansję), ile na radykalnej zmianie racjonalności. Mówiąc o zmianie racjonalności mam na myśli zmierzch tego, co w dominującej w naukach społecznych, weberowskiej koncepcji nowoczesnego państwfa stanowiło jego istotę. Chodzi mianowicie o kres państwa jako hierarchicznie zorganizowanej struktury procedur zorientowanych na interes całości i opartych na jednolitej w swej logice i standardach racjonalności formalnej. Według Maxa Webera ta właśnie racjonalność, określana jako „proceduralna”, stanowiła wyróżnik nowoczesnego państwa prawa, obok - tez zresztą obecnie zanikającego -
monopolu na uprawomocnione używanie na swoim terytorium przemocy i wyłączne reprezentowanie społeczenstwa na zewnątrz oraz podleganie jedynie własnemu prawodawstwu. Zanikaniu jednolitej racjonalności proceduralnej państwa oraz zdolności do artykułowania interesu całości, objętej jego granicami, towarzyszy gruntowna zmiana sensu takich pojeć jak „władza” i „kontrola” oraz swoista „depolityzacja demokracji”. Tradycyjne instytucje polityczne demokratycznego państwa przestają być głównym ośrodkiem sprawowania władzy: nie oznacza to jednak, że powstaje ośrodek alternatywny. Te same bowiem czynniki, które osłabiaja depolityzują demokrację i zaprzeczają jej istocie (miedzy innymi- globalizacja oraz szczególna kolonizacja państwa polegająca na przekształcania funduszy publicznych w wewnętrzne zródło kapitału..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz