piątek, 3 marca 2017

Inwestycje infrastrukturalne 23

Inwestycje infrastrukturalne 23

 Powojenną erę globalizacji otworzył w 1946 roku czterosilnikowy smigłowy samolot pasazerski Lockheed Constellation zwany Connie, zabierajacy na pokład 48 pasażerów. Samolot leciał z maksymalną predkością 670 km na godzine a wiec szybko.
Constellation  zapoczątkował "niedrogie" i komfortowe podróże lotnicze świadczone przez operatorów na całym świecie. Trwajacy 19 godzin z międzylądowaniem, lot z Nowego Jorku do Paryza, kosztował w 1946 roku 750 dolarów o przybliżonej wartości obecnych 11 000 dolarów.
Pasazerom serwowano dania z najlepszych paryskich restauracji i dobre wina. Fotele można było zmienić w kuszetki do leżenia.
Ceny przelotów pasażerskich zmalały więc od tego czasu ogromnie. 
Wkrótce Constellation został pokonany przez samoloty odrzutowe.

Jaki jest optymalny poziom technologiczny budowanej infrastruktury. Przy optymalnej alokacji kapitału prace nad infrastrukturą mają dać zajęcie lokalnym pracownikom i angazować miejscowy potencjal wytwórczy i materiały.
Czy za cały dostepny kapitał należy w biednych krajach budować szybką kolej dla garstki bogatych wybranców ? Takie postępowanie zahamuje procesy wzrostu gospodarczego w całym kraju. W dodatku szybka kolej mając priorytety operacyjne na wspólnych torowiskach zakłóca i dezorganizuje  prace tradycyjnej "wolnej" kolei.
Na wyspach Oceanu Spokojnego szerzył sie kult cargo jako przejaw religi i myślenia magicznego. Tubylcy budowali "lądowiska" i "pasy startowe" dla samolotów, "nabrzeża" dla statków, magazyny, drogi. Tubylcy naśladowali białych ludzi budujących infrastrukture transportową. Tubylcy uważali że samoloty z obfitymi darami przylatywały z nieba i były kierowane na ziemię przez bogów. Uważali białego, od którego otrzymywali cześć towarów, tylko za pośrednika.

Do budowy infrastruktury potrzeba ogromnej ilości stali i cementu oraz innych materiałów. Nie można się więc obyć bez przemysłu ciężkiego.
Kraje bloku wschodniego przed 1989 rokiem miały niby rozwinięty przemyśł cieżki. Był on przestarzały, bardzo kapitałochłonny a przy tym bardzo nieefektywny i niekonkurencyjny. Produkowana stal była podłej jakości. Z czego to wynikało. Związek Radziecki był słaby i niesamodzielny technologicznie. Przykładowo wielką hute i stalownie w Magnitogorsku zbudowali za złote ruble Amerykanie. Dostarczone tam maszyny kopiowano w fabrykach maszyn na Uralu. Stąd przestarzałą o 20-30 lat technologie otrzymała polska Nowa Huta. W dodatku zapłaciliśmy ZSRR bardzo drogo za dostawy maszyn i urządzeń.
Służby zachodu szybko rozpoznały specyfikę komunizmu jako niewolnictwa opartego o krwawy terror czy tez w 100% skorumpowanego czerwonego caratu. Korumpowano komunistycznych urzędników negocjujacych na zachodzie zakupy technologi. Kupowano przestarzałą technologie potężnie przy tym przepłacając. Zachód stosował blokade technologiczną i nowości państwom komunistycznym nie sprzedawał wcale.
System komunistyczny swoich proletariackich pieszczochów w osobach górników i hutników wysoko ( na tle reszty populacji ) wynagradzał. W efekcie archaiczny przemysł cięzki był kulą u nogi gospodarki i społeczeństwa.
W Japonii i Korei przedsiębiorcy nie kwapili się do wielkich i wolnorentujących się ale koniecznych dla gospodarki inwestycji. Zadania te musiało wykonac państwo. Obecnie jednak jest wątpliwe aby w zapóźnionych cywilizacyjnie państwach kleptokratyczne elity były w stanie wybudowac sensowny przemysł ciężki.

Obecnie Chiny produkują o 4 mln tony stali więcej niż cała reszta świata. Podobnie rzecz ma się z cementem. Tak więc Chiny mogą od strony technicznej, bez problemu zbudowac wspołczesną infrastrukture w Azji, na Bliskim Wschodzie czy też na dalekowschodnich  terenach Rosji. Mogą zadania sfinansować ze swoich oszczędności i wykonać jako że mają bogate doświadczenie.  
Kazdy kraj jest inny geograficznie i ma swoją specyfikę. Niemniej zawsze warto wziąć po uwagę doswiadczenia innych i uczyć się już na cudzych błędach. 

Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać z najnowszej „Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”.
Sektor bankowy ma na zadania do 2020 roku dostarczyć zaledwie 50 mld zł. Samorząd ma według SOR (s.277) dostarczyć 508 mld zł, NFZ(!) 390 mld zł a szkoły wyższe 93 mld złotych. Tu już powoli wkraczamy w domene psychiatrii i cięzkich, nieuleczalnych przypadków.

Własciwie zaplanowane i realizowane inwestycje infrastrukturalne mają prowadzić do wzrostu poziomu życia społeczeństwa i długoterminowego wzrostu produktywności gospodarki.
Wszyscy powinni płacić należne podatki z których finansowana jest infrastruktura i usługi publiczne, Ci którzy korzystają z dostępnych usług publicznych i nie płacą są zwykłymi pasożytami i złodziejami.

Usługi dostarczane przez państwo bywają kiepskie i drogie. Wątpliwa jest jakość świadczonych uslug przez urzędy pracy. Zupełnie inna jest systemowa racjonalność urzędników ( zwłaszcza w krajach peryferyjnych ) a przedsiębiorców. Urzędnicy chcą leniuchowac, dużo zarabiac, za nic nie odpowiadać i brać duze łapówki. Przedsiębiorcy muszą się wykazać na rynku bo innaczej zginą !

2 komentarze:

  1. Jeżeli chodzi o chińskie koleje wielkich prędkości, to mogę podzielić się osobistym doświadczeniem. Kolej rzeczywiście imponująca, z reguły idąca po wiadukcie. Nie jest jednak tak super jak się wydaje. Powstały nowe dworce, często daleko od centrów miast, więc skomunikowanie z normalnymi pociągami znikome. Bilety na highspeed rail są 3x razy droższe niż na pociągi normalne. Jeżeli gdzieś jest dworzec dla obu kolei, to w poczekalni dla kolei normalnych są setki ludzi z różnymi tobołami, zaś w poczekalni kolei wysokich prędkości zaledwie kilka osób. O ile w UK pendolino Virgin Trains czy w DE Intercity to normalne pociągi, to w Chinach HSR jest to coś specjalnego i niedostępnego dla plebsu.

    OdpowiedzUsuń
  2. @ Zbigniew Lebiedz
    Czyli szybkie chinskie koleje niekoniecznie są trafiona inwestycja

    OdpowiedzUsuń