Reindustralizacja, Opel ?
Należący do GM europejski Opel od lat przynosił straty. W 2016 roku wypracował 241 mln euro strat.
Francuski państwowy koncern PSA, który jest właścicielem marek Peugeot, Citroën i DS, kupił od GM Opla i Vauxhalla za 2.2 mld euro.
PSA bedzie drugim po Volkswagenie największym producentem samochodów w Europie z 17% udziałem w rynku.
PSA zagwarantował utrzymanie zatrudnienia w nierentownych zakładach niemieckich na dotychczasowym poziomie ale tylko do końca 2018 roku. Opel zatrudnia w Niemczech około 18 000 osób i obok swojego macierzystego zakładu w Rüsselsheim miał fabryki w Kaiserslautern i Eisenach oraz centrum części zamiennych w Bochum.
Spółka ma jeszcze zakłady w Polsce, Austrii, Hiszpanii, na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii pod marką Vauxhall. W sumie 35 tysięcy pracowników i ponad milion samochodow sprzedazy w 15 rodzajach.
Wysoce rentowny jest zakład w Polsce zatrudniający w sumie 4,100 osób. Poniewaz Niemcy pracuja duzo mniej godzin w roku to za identyczną prace w Niemczech płaci się circa 5 razy więcej niż w Polsce. Polscy związkowcy wyrazili sprzeciw i oburzenie wobec faktu, że o potencjalnej zmianie właściciela dowiedzieli się z mediów.
GM miał nadzieje że zepchnie na PSA zobowiązania emerytalne w bajońskiej kwocie 9.3 mld Euro ale ostatecznie PSA nie jest obciążony długami emerytalnymi. Jednak PSA przyjał część innych zobowiązań opiewajacych na 4 mld euro.
Czy Polska mogła lub powinna kupić od GM jego europejski biznes. Przeciez te fabryki doskonale pasują do programu reindustralizacji Polski i podboju obcych rynków przez polskie firmy
- Mozna na 99% założyc że "polscy" negocjatorzy za łapowke wzieliby biznes z zobowiązaniem do płacenia 9.3 mld emerytur i 4 mld innych zobowiazań. Sprawa wypłynełaby pare miesiecy po zapłacie i domknięciu transakcji
- Idealnym pośrednikiem w transakcji zakupu Opla byłby Kulczyk ale z jego braku pewnie media wykreowałby innego niezbędnego posrednika. Tak wiec zapłacilibysmy duzo więcej niz 2.2 mld euro. Gadzinówka - Gazeta Wyborcza twierdziłaby ze cena 12 mld euro jest okazyjna !
- Polityczny palant z PO czy PiS uczyniony prezesem czy dyrektorem firmy bardzo szybko by ją połozył zupełnie nie radząc sobie z zarzadzaniem duzą firmą Zarzad zamieniłby się w pastwisko z synekurami.
- Odpowiedzią na żądanie aby rzad niemiecki dopłacał do fabryk w Niemczech tak jak polski rząd dopłaca Mercedesowi w Polsce byłaby fala bluzgów i nienawiści do polskiego rzady wylewana w niemieckich polskojęzycznych mediach. Propozycja aby Niemcy zapłacili za przeniesienie produkcji z Niemiec do Polski spowodowałaby akcje Komisji Europejskiej a Polska zostałaby potępiona przez Parlament Europejski za rasizm, antysemityzm i nacjonalizm.
- Polski podatnik nie byłby w stanie długo dopłacać do funkcjonowania deficytowych niemieckich fabryk. Nie wiadomo czy ktokolwiek chciałaby od Polski kupić upadające fabryki , no chyba ze za 1 dolara czy euro.
Tak więc kupienie Opla przez rząd Polski miałoby taki sam sens jak odkupienie Pekao od zbankrutowanych Włochów. To wyrzucanie pieniędzy w błoto a dokładniej tworzenie niespłacalnego, zagranicznego długu.
Obstawiam, że Opel za parę lat zostanie sprzedany Niemcom.
OdpowiedzUsuńA jaki ma byc cel tej kombinacji ?
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuń